Skocz do zawartości

[FM 2008] Zgubne skutki


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

A jak to się odbywa (sprowadzanie ludzi z Afryki)?

 

Najpierw grzecznie poprosiłem Milę, czy nie zna kogoś, kto nadawałby się do Lagoi, a on polecił João Pedro. Zaprosiłem go dwukrotnie na testy, a że mi odpowiadał, podpisałem z nim kontrakt. Po paru miesiącach z kolei zapytałem jego o to samo, a on polecił Vaza. Jeden z niewątpliwych plusów FM 2008.

Odnośnik do komentarza

Szansę na odbicie się po porażce mieliśmy już w następnej kolejce, w której podejmowaliśmy ostatnie w tabeli Caniçal. Nie miałem wszakże po tym meczu zbyt wielu powodów do zadowolenia — owszem, wygraliśmy po niesamowitym rzucie wolnym Canoi z 35 jardów, ale goście zagrali ultradefensywnie i nie byliśmy w stanie ich złamać kolejnymi trafieniami. Do tego urazu doznał Rotondale, tak więc nasza lista kontuzjowanych zawodników znów się wydłużyła.

 

06.11.2011 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.349 widzów
2DD (10/26) Lagoa [3.] — Caniçal [14.] 1:0 (1:0)

3. Canoa 1:0
90+4. T.G.Rotondale (L) knt.

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel, Júlio, S.Sandro — Fábio Sabino, Carlos Pinto (78. Carlitos), Canoa, J.Lima (78. Mauro) — R.Filipe (66. T.G.Rotondale), Milá

MVP: Canoa (MC; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Tydzień później graliśmy wyjazdowe spotkanie z Portomosense, w którym po raz kolejny zagraliśmy mało skutecznie — nie miałem za bardzo pomysłu na zmianę tego stanu rzeczy, ale na szczęście w defensywnie było już wyraźnie lepiej. Co prawda po kwadransie i błędzie Joela, który nie potrafił wybić piłki z naszej szesnastki, gola zdobył André, ale potem los uśmiechnął się do nas bardzo szeroko. W 23. minucie Okanu zagrał na dobieg do wychodzącego spomiędzy obrońców Milí, który nareszcie przypomniał sobie, jak się zdobywa bramki, uderzeniem z 20 jardów pokonując bramkarza gospodarzy. Dziesięć minut później po rzucie rożnym Carlosa Pinto zrehabilitował się Joel, dając nam prowadzenie strzałem głową i tego prowadzenia już nam nikt nie odebrał. A było blisko, gdyż w końcówce sędzia podyktował rzut karny za faul Marco Aurélio, lecz na nasze szczęście Câmara spalił się psychicznie i uderzył ponad bramką.

 

13.11.2011 Campo Municipal de Porto de Mós, Porto de Mós: 679 widzów
2DD (11/26) Portomosense [5.] — Lagoa [3.] 1:2 (1:2)

13. A.André 1:0
23. Milá 1:1
32. Joel 1:2
84. F.Câmara (P) ch.rz.k.

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel, Júlio (68. Marco Aurélio ŻK), S.Sandro — Fábio Sabino, Carlos Pinto, Canoa ŻK, J.Lima (78. Mauro) — D.Okanu ŻK (62. R.Filipe), Milá

MVP: Joel (DC; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Dwuletni dorosły kontrakt z klubem podpisał obiecujący boczny pomocnik, Filipe Carriço (17, D/WBL; Portugalia).

 

W 3. rundzie Taça de Portugal podejmowaliśmy nasz koszmar w postaci ekipy Rio Maior. Znów ustawiłem zespół w formację 4-1-4-1 i ponownie zdała ona egzamin, zmuszając rywala do strzałów z dystansu, z którymi Miguel radził sobie zaskakująco łatwo. Do tego w 35. minucie Milá pressingiem zmusił do błędu Antoninho i posłał piłkę do pustej bramki gości, tak więc nieoczekiwanie na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. Największe problemy mieliśmy na lewym skrzydle, gdzie szalał Fábio Pacheco i to on wypracował wyrównującego gola, świetnie dośrodkowując wprost na głowę Ramosa. Mimo prób z obu stron więcej bramek już nie padło i konieczna była dogrywka, w której wpuściłem na boisko rekonwalescenta Kikasa. Okazało się to świetnym pomysłem, gdyż w 116. minucie Sandro zdołał podać mu piłkę w pole karne, a wypożyczony z Belenenses napastnik z zimną krwią pokonał Antoninho, zapewniając nam awans do 4. rundy.

 

20.11.2011 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.347 widzów
TP 3R Lagoa [2DD] — Rio Maior [2DD] 2:1 (1:1, 1:0)

35. Milá 1:0
53. J.H.Ramos 1:1
97. J.H.Ramos (RM) knt.
116. A.Kikas 2:1
119. Josenilton (RM) n.g.

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel ŻK, Júlio, S.Sandro — Carlitos — Fábio Sabino (Mauro), Carlos Pinto ŻK, Canoa (Fabiano ŻK), J.Lima — Milá (91. A.Kikas)

MVP: Milá (ST; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Po pucharowym thrillerze nadeszła pora lżejszego, ligowego spotkania z zespołem Cova Piedade. Z Kikasem i Milą w ataku spodziewałem się ostrego strzelania, lecz najpierw miało miejsce ostre łamanie kości, którego ofiarami padli właśnie Milá oraz Carlos Pinto. Do tego po kwadransie gry Sérgio Lima ostro ściął z lewego skrzydła w nasze pole karne i uderzeniem w długi róg pokonał Miguela, a nasze ataki w poszukiwaniu wyrównania były boleśnie nieskuteczne. Dziesięć minut po przerwie Lima pięknie dośrodkował na długi słupek naszej bramki, a Mawete Júnior podwyższył na 2:0 dla gości i stało się jasne, że nasza niezła passa właśnie dobiega końca. Na dziesięć minut przed zakończeniem spotkania udało się nam zmniejszyć rozmiary porażki, gdy Jorge Timóteo wpakował do bramki piłkę strąconą mu pod nogi przez Kikasa, ale tego dnia szczęście nie było po naszej stronie.

 

27.11.2011 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.350 widzów
2DD (12/26) Lagoa [3.] —  Cova Piedade [12.] 1:2 (0:1)

18. S.Lima 0:1
55. Mawete Júnior 0:2
79. Jorge Timóteo 1:2

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel, Júlio, S.Sandro — Fábio Sabino (58. B.Figueiras), Carlos Pinto (46. J.Pimentel), Canoa, J.Lima ŻK — A.Kikas, Milá (15. Jorge Timóteo)

MVP: Sérgio Lima (MR; Cova Piedade) — 8

Odnośnik do komentarza

W 4. rundzie Pucharu Portugalii trafiliśmy na zespół ekstraklasy, Estoril, co oznaczało, że czeka nas poważny łomot i pożegnanie się z tymi rozgrywkami. Nie spodziewałem się, że zajdziemy w nich tak daleko, więc nie zamierzałem narzekać — przynajmniej nasi kibice mieli obejrzeć kawał dobrego futbolu.

 

Listopad 2011

 

Bilans (Lagoa): 3-0-1, 6:4

II° Divisão Serie D: 3. [—], 23 pkt, 23:11

Taça de Portugal: 3. runda (2:1d z Rio Maior)

Finanse: +1.300.000€ (w ostatnim miesiącu +275€)

Budżet transferowy: 507.130€ (70% z transferów)

Budżet płac: 8.240€ (wykorzystane 5.250€)

Nagrody: —

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Frédéric Gaillard (22, DC/DM; Francja) z Cannes do Rennes za 2.900.000€

2. Franck Moussa (24, AMRC; Belgia U-21: 5/1) z Hull do Sydney FC za 90.000€

3. Ousmane Cissokho (24, AMl; Senegal U-21: 8/0) z Auxerre do Cannes za 45.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Liverpool [+1]

Francja: Lyon [+2]

Hiszpania: Deportivo [+2]

Niemcy: Stuttgart [+1]

Polska: Lech [+2]

Portugalia: Sporting CP [+8]

Rosja: CSKA Moskwa [+17] (M)

Włochy: Empoli [+1]

 

Ranking FIFA: 1. [—] Argentyna (2136), 2. [—] Niemcy (1852), 3. [—] Włochy (1830), 77. [-25] Polska (382)

Odnośnik do komentarza

W ostatnim meczu rundy jesiennej podejmowaliśmy przeciętne Messinense, ale skoro równie przeciętne Cova Piedade zdołało nam skopać tyłek w poprzedniej kolejce, na lekceważenie rywala nie było miejsca. Na szczęście moje gorzkie komentarze po wpadce z poprzedniego tygodnia zrobiły swoje i rozegraliśmy świetny mecz. Po kwadransie gry Kikas prostopadłym podaniem świetnie obsłużył Milę, który bez trudu pokonał Fonsekę, otwierając wynik meczu. Kwadrans później rozgrywający bardzo dobre zawody Carlos Pinto zagrał na lewe skrzydło do Kikasa, który strzałem z ostrego kąta podwyższył na 2:0. Po czterech minutach Kikas znów przedarł się lewym skrzydłem, zaczekał na Milę, po czym tak precyzyjnie dośrodkował piłkę, że Gwinejczyk musiałby być ślepy, by nie zdobyć swojego drugiego gola. Losy spotkania już do przerwy były rozstrzygnięte.

 

Po przerwie potrzebowaliśmy zaledwie kilku minut, by wybić gościom z głów myśli o come-backu. W 53. minucie Carlos Pinto zagrał z rzutu rożnego przed pole karne, gdzie czekał Canoa. Nasz kapitan posłał potężną bombę pod poprzeczkę, Fonseca odbił piłkę przed siebie, a tam już czekał Milá i odesłał ją do bramki, kompletując hat-tricka. Chwilę później Canoa również wpisał się na listę strzelców, oczywiście z rzutu wolnego. W 61. minucie goście zdobyli gola na otarcie łez, gdy błąd we własnym polu karnym popełnił Joel, oddając piłkę Coście, który skwapliwie wykorzystał ten nieoczekiwany prezent. Ale ostatnie słowo należało do nas i na dziesięć minut przed końcem meczu, Carlitos zagrał szybką piłkę do Milí, który odegrał ją w uliczkę do Jorge Timóteo, a ten minął Fonsekę i strzałem do pustej bramki ustalił wynik spotkania. Nareszcie Milá zagrał tak, jak nas do tego przyzwyczaił, i od razu znalazło to przełożenie na wynik.

 

04.12.2011 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.361 widzów
2DD (13/26) Lagoa [3.] — Messinense [10.] 6:1 (3:0)

15. Milá 1:0
30. A.Kikas 2:0
34. Milá 3:0
53. Milá 4:0
59. Canoa 5:0
61. E.Costa 5:1
81. Jorge Timóteo 6:1

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel, Júlio, S.Sandro — Fábio Sabino ŻK, Carlos Pinto ŻK (61. Carlitos), Canoa (67. B.Figueiras), J.Lima — A.Kikas (76. Jorge Timóteo), Milá

MVP: Milá (ST; Lagoa) — 10

Odnośnik do komentarza

Siedem w 16 meczach - jak na niego to niewiele

 

Pos   | Team				| Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag	| G.D.  | Pts   
1st   | Portimonense		| 13	| 12	| 1	 | 0	 | 39	| 2	 | +37   | 37	
2nd   | Lagoa			   | 13	| 8	 | 2	 | 3	 | 29	| 12	| +17   | 26	
3rd   | Operário dos Açores | 13	| 7	 | 3	 | 3	 | 30	| 18	| +12   | 24	
4th   | Rio Maior		   | 13	| 7	 | 3	 | 3	 | 26	| 15	| +11   | 24	
5th   | Portomosense		| 13	| 6	 | 4	 | 3	 | 22	| 13	| +9	| 22	
6th   | Tondela			 | 13	| 6	 | 3	 | 4	 | 15	| 13	| +2	| 21	
7th   | Pampilhosa		  | 13	| 6	 | 3	 | 4	 | 24	| 23	| +1	| 21	
8th   | Esmoriz			 | 13	| 5	 | 3	 | 5	 | 21	| 17	| +4	| 18	
9th   | Avanca			  | 13	| 5	 | 2	 | 6	 | 17	| 26	| -9	| 17	
10th  | C. Piedade		  | 13	| 5	 | 1	 | 7	 | 15	| 20	| -5	| 16	
11th  | Messinense		  | 13	| 4	 | 3	 | 6	 | 13	| 20	| -7	| 15	
12th  | Lusitânia		   | 13	| 4	 | 1	 | 8	 | 14	| 28	| -14   | 13	
13th  | Caniçal			 | 13	| 1	 | 0	 | 12	| 6	 | 26	| -20   | 3	 
14th  | Sátão			   | 13	| 0	 | 1	 | 12	| 5	 | 43	| -38   | 1

Odnośnik do komentarza

11 grudnia podejmowaliśmy Estoril w 4. rundzie Pucharu Portugalii. Nie miałem złudzeń — nie byłem brazylijskim magikiem, który byłby w stanie z piasku ukręcić zwycięską taktykę na to spotkanie. Zresztą chyba nikt w Lagoi tak nie myślał, bo rywal był od nas o parę klas lepszy. Już w 8. minucie Emerson dośrodkował w naszą szesnastkę z prawego skrzydła, a Diego Silva strzałem w długi róg pokonał biednego Miguela, którego czekało bardzo bolesne 90 minut. Po kwadransie było już 2:0 dla Estoril za sprawą Diogo Valente, który popisał się potężnym półwolejem ze skraju pola karnego. Od tej pory goście kontrolowani przebieg gry, od czasu do czasu szukając okazji do podwyższenia wyniku. W 37. minucie Diego Silva zagrał prostopadłą piłkę do Modrego, który jako kolejny piłkarz rywali wpisał się na listę strzelców, a pięć minut później pomocnik Estoril sam raz jeszcze zaskoczył Miguela. Po przerwie zawodnicy Estoril już nawet się nie starali, gra się wyrównała i nawet stworzyliśmy kilka sytuacji podbramkowych, ale rezultat nie uległ już zmianie. W przewidywalnym stylu pożegnaliśmy się z Taça de Portugal, a 4. runda była osiągnięciem lepszym od planowanego przed sezonem.

 

11.12.2011 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.361 widzów
TP 4R Lagoa [2DD] — Estoril [PL] 0:4 (0:4)

8. Diego Silva 0:1
15. Diogo Valente 0:2
37. J.Modrego 0:3
42. Diego Silva 0:4

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel, Júlio, S.Sandro ŻK — Fábio Sabino ŻK, Carlos Pinto ŻK, Canoa (22. Fabiano), J.Lima (71. Mauro) — A.Kikas (71. Jorge Timóteo), Milá

MVP: Diego Silva (MC; Estoril) — 9

Odnośnik do komentarza

Przed meczem z Sátão, który teoretycznie miał być spacerem nadmorską plażą, rozsypał mi się skład. Carlos Pinto spuścił sobie sztangę na klatę w siłowni, a doprowadzenie go do stanu używalności zająć miało miesiąc. Natomiast Jorge Timóteo naderwał sobie mięsień w pachwinie na narzeczonej, co oznaczało dla niego aż dwa miesiące bez seksu i treningów. W tej sytuacji od pierwszej minuty zagrał Carlitos, a na ławce rezerwowych usiadł absolutny debiutant, wychowanek Lagoi Carlos Rebocho.

 

Goście zdobyli póki co pięć bramek w tym sezonie, więc przyjechali ustawieni ultradefensywnie, nawet nie myśląc o strzeleniu szóstej. Grając niezwykle brutalnie, zdołali przez pełną godzinę utrzymać świetny z ich perspektywy bezbramkowy remis. Wtedy wszakże Júlio zagrał długą piłkę z pominięciem drugiej linii, Milá wyszedł sam na sam z bramkarzem i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę w końcu wyprowadził nas z impasu.

 

Mecz otworzył się kwadrans później, gdy Sandro w pełni zasłużenie wyleciał z boiska z drugą żółtą kartką. Niebawem na prawym skrzydle spod opieki uwolnił się Mauro i dośrodkował w pole karne, a debiutant Rebocho precyzyjnym strzałem głową podwyższył na 2:0, dobijając gości. Kropkę nad "i" w doliczonym czasie gry postawił Milá, wykorzystując podanie Carlitosa i komplet punktów w pełni zasłużenie trafił na nasze konto.

 

18.12.2011 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.364 widzów
2DD (14/26) Lagoa [2.] — Sátão [14.] 3:0 (0:0)

61. Milá 1:0
75. Sandro (S) cz.k.
85. C.Rebocho 2:0
90+3. Milá 3:0

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel, Júlio, S.Sandro — Fábio Sabino ŻK, Carlitos, Canoa (68. J.Pimentel), J.Lima (58. Mauro) — A.Kikas (75. C.Rebocho), Milá

MVP: Milá (ST; Lagoa) — 9

Odnośnik do komentarza

Po obaleniu okolicznościowej flaszki postawionej przez Júlio, który 119. występem w barwach Lagoi ustanowił nowy rekord klubu, wybraliśmy się na mecz do Tondeli, zespołu, który w zeszłym sezonie załapał się do czołowej szóstki. Tym razem wszakże nic na to nie wskazywało, gdyż już pierwsza akcja spotkania jasno pokazało, kto tu będzie łomotać, a kto będzie łomotany. Carlitos zagrał szybką piłkę do Kikasa, ten podał na wolne pole do Milí, który strzelił wprost w Coelho, piłka wróciła do Kikasa, a António spokojnie umieścił ją w bramce. Gospodarze zupełnie sobie z nami nie radzili, co w 40. minucie skończyło się kontrą po świetnym podaniu Limy i drugim golem Kikasa. Miguel był praktycznie bezrobotny, a nasi obrońcy grali na poziomie Ligi Mistrzów, tak że co chwila przecierałem zdumione oczy. W doliczonym czasie gry Pedro skopał rezerwowego Filipe i Júlio strzałem po słupku z jedenastu metrów ustalił wynik tego zaskakująco jednostronnego spotkania. Po tym meczu zacząłem wierzyć w możliwość zajęcia drugiego miejsca w końcowej klasyfikacji Serie D — fotel lidera zarezerwowany był dla Portimonense, które zmasakrowało nieszczęsne Messinense aż 10:0.

 

28.12.2011 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 509 widzów
2DD (15/26) Tondela [7.] — Lagoa [2.] 0:3 (0:2)

1. A.Kikas 0:1
40. A.Kikas 0:2
90+3. Júlio 0:3 rz.k.

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel ŻK, Júlio, S.Sandro — Fábio Sabino ŻK, Carlitos ŻK (56. Murcela), Canoa, J.Lima ŻK (66. Mauro) — A.Kikas (81. R.Filipe ŻK), Milá

MVP: António Kikas (ST; Lagoa) — 9

Odnośnik do komentarza

W końcówce grudnia dwóch młodych zawodników zespołu U-19 podpisało pierwsze dorosłe kontrakty. Pedro Marinho (17, DC/DM; Portugalia), związał się z klubem do 2014 roku, zaś Ricardo Miranda (17, D/WBR; Portugalia) jedynie do lipca 2012, gdyż nie widziałem dla niego miejsca w zespole.

 

Grudzień 2011

 

Bilans (Lagoa): 3-0-1, 12:5

II° Divisão Serie D: 2. [+1], 32 pkt, 35:12

Taça de Portugal: 4. runda (0:4 z Estoril)

Finanse: +1.290.000€ (w ostatnim miesiącu -9.220€)

Budżet transferowy: 507.130€ (70% z transferów)

Budżet płac: 8.240€ (wykorzystane 5.250€)

Nagrody: Milá (jedenastka tygodnia (2), piłkarz miesiąca), António Kikas (jedenastka tygodnia (1)). Júlio (jedenastka tygodnia (1)), Sérgio Sandro (jedenastka tygodnia (1))

 

Transfery (Polacy):

 

1. Łukasz Grzeszczyk (24, AM/FC; Polska) z Amkaru do Szynnika za 5.000€

2. Tomasz Jodłowiec (26, WB/AMR; Polska) z Łuczu do Szynnika za 3.000€

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Adriano (29, D/WBR; Brazylia) z Internacionalu do Amériki (MEX) za 8.250.000€

2. Iwan Taranow (25, DC/DM; Rosja: 3/0) z Rubina do Dynama Moskwa za 5.000.000€

3. Dmitrij Tarasow (24, AMC; Rosja U-21: 6/0) z Rubina do Lokomotiwu Moskwa za 4.500.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Liverpool [+3]

Francja: Marseille [+1]

Hiszpania: Barcelona [+2]

Niemcy: Stuttgart [+0]

Polska: Wisła [+4]

Portugalia: Sporting CP [+7]

Rosja: —

Włochy: Lazio [+1]

 

Ranking FIFA: 1. [—] Argentyna (2131), 2. [—] Niemcy (1798), 3. [+1] Francja (1748), 76. [+1] Polska (382)

Odnośnik do komentarza

1 stycznia zgodnie z planem do klubu przyszedł z wolnego transferu trzeci już Gwinejczyk, Gabriel Vaz (23, AMR; Gwinea-Bissau: 3/0), lecz miał spore braki treningowe i póki co na debiut nie miał co liczyć. Nowy kontrakt z klubem podpisał Ricardo (18, D/WB/MR; Portugalia), a także dwóch trenerów, Dário i Manuel Gonçalves.

 

Parę dni później podejmowaliśmy trzeci zespół tabeli, Pampilhosę. Dokonałem na to spotkanie lekkich zmian w taktyce i faworyzowani rywale nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. W 22. minucie obrońcy gości kompletnie zapomnieli o Milí, który bombą z narożnika pola karnego pokonał bramkarza Pampilhosy, i od tej pory byliśmy świadkami bicia głową w mur w wykonaniu rywali. Skończyło się ono w 69. minucie, gdy po rzucie rożnym Fabiano swojego drugiego gola strzelił Milá, i kolejny komplet punktów trafił na nasze konto.

 

04.01.2012 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.367 widzów
2DD (16/26) Lagoa [2.] — Pampilhosa [3.] 2:0 (1:0)

22. Milá 1:0
69. Milá 2:0

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel, Júlio, S.Sandro — Fábio Sabino ŻK, Carlitos (59. Fabiano), Canoa (69. B.Figueiras), J.Lima (76. Mauro) — A.Kikas, Milá

MVP: Milá (ST; Lagoa) — 9

Odnośnik do komentarza

Jako że Gwinejczyków w składzie nigdy za wielu, zaprosiłem na testy polecanego mi od roku napastnika SC Bissau, Cláudio Sandro (19, ST; Gwinea-Bissau), który spodobał mi się na tyle, że zaoferowałem mu stały kontrakt. Do 2016 roku z klubem związali się też moi współpracownicy, Fernando Manuel Aurélio i Luis Antunes; ten drugi niezwykle mnie zaskoczył, preferując kontrakt trenerski, dzięki czemu zwolnił mi się etat asystenta menedżera.

 

8 stycznia graliśmy wyjazdowe spotkanie z liderem Portimonense. Nie miałem najmniejszych złudzeń — byliśmy wielką rybą w małym stawie, a ten zespół odstawał od reszty stawki o parę klas, tak że remis stanowił szczyt naszych marzeń. A marzenia niestety rzadko się spełniają.

 

Zaczęło się wprost fatalnie, od urazu achillesa Canoi, po którym nasz kapitan na około miesiąca wypadł z gry. A mimo to w pierwszej połowie udawało się nam przynajmniej z tyłu zachowywać czyste konto. Skończyło się to w 53. minucie, gdy gospodarze efektownie nas rozklepali, a Miguela pokonał będący na nieznacznym spalonym Silva. Sześć minut później Ricardo Pessoa dośrodkował piłkę z głębi pola, Guedes strzałem głową podwyższył na 2:0 i rywalizacja była rozstrzygnięta. Trzeciego gola dla Portimonense wypracował wypożyczony z Hansy Rostock Niemiec Kroos, co najlepiej ilustruje dzielącą nas przepaść, a do bramki trafił ponownie Silva, ośmieszając przy tym Miguela. A w 87. minucie dobił nas Ribeiro, wykorzystując zamieszanie po rzucie rożnym. Kwestia prymatu w Serie D została rozstrzygnięta raz, a dobrze.

 

08.01.2012 Estádio do Portimonense S. C., Portimão: 1.802 widzów
2DD (17/26) Portimonense [1.] —  Lagoa [2.] 4:0 (0:0)

6. Canoa (L) knt.
53. Silva 1:0
59. Guedes 2:0
63. Carlos Eduardo (P) knt.
80. Silva 3:0
87. J.Ribeiro 4:0

Lagoa: Miguel — I.Miguel, Joel, Júlio, S.Sandro — B.Figueiras (61. D.Carvalho), Carlitos, Canoa (6. Fabiano), J.Lima — A.Kikas (73. R.Filipe), Milá

MVP: Silva (AMR; Portimonense) — 9

Odnośnik do komentarza
moge prosic o sklad Portimonense?

 

Nie wię, na co Ci to, ale proszę: Portimonense

 

Cláudio Sandro (19, ST; Gwinea-Bissau) nie miał nic przeciwko przeprowadzce do Portugalii, tak więc chętnie dołączył do gwinejskiej kolonii w Lagoi, ja zaś byłem zadowolony z tego, że za darmo zyskałem całkiem perspektywicznego napastnika.

 

Przed spotkaniem z Esmoriz ich menedżer, pan Hugo Neves, uznał za stosowne zapowiedzieć, że wybije nam z głów marzenia o awansie. Skwitowałem te pogróżki szyderczym śmiechem — Portimonense było tylko jedno. W środku pomocy zagrali tym razem Carlitos i Fabiano, i Brazylijczyk spisał się nienagannie. Po kwadransie gry Fábio Sabino zabrał piłkę Davidowi w polu karnym i odegrał do Kikasa, który bez trudu posłał ją do bramki. Goście zupełnie sobie z nami nie radzili tak przed przerwą, jak i po przerwie, co w 66. minucie skończyło się świetnym podaniem Kikasa w uliczkę i golem Milí na 2:0. Esmoriz dopiero w końcówce dostało prezent w postaci faulu Filipe w polu karnym i jedenastki Silvy, ale nasze zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Na pomeczowej konferencji wyraziłem żal, że pan Neves zajmuje się komentowaniem pracy innych menedżerów, podczas gdy przydałoby mu się przysiąść trochę nad taktyką, a rywal musiał słuchać moich uszczypliwości z purpurową z gniewu twarzą. Cóż, nie trzeba było mnie zaczepiać.

 

15.01.2012 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 1.353 widzów
2DD (18/26) Lagoa [2.] — Esmoriz [6.] 2:1 (1:0)

19. A.Kikas 1:0
66. Milá 2:0
90. J.Silva 2:1 rz.k.

Lagoa: Miguel — I.Miguel ŻK, Joel ŻK, Júlio, S.Sandro — Fábio Sabino, Carlitos (70. J.Pimentel), Fabiano (61. Murcela), J.Lima ŻK — A.Kikas (78. R.Filipe), Milá

MVP: António Kikas (ST; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Kolejnym, i tym razem sporym wzmocnieniem zespołu był sprowadzony z wolnego transferu Paulo Leal (23, AMC; Portugalia), który poprzednio grał w pierwszoligowym Feirense i mógł z marszu wejść do meczowego składu.

 

A mecz z Operário dos Açores nie zapowiadał się najlepiej, gdyż na treningu urazu barku doznał Miguel. Postanowiłem więc dać szansę weteranowi Botelho i nie był to najlepszy pomysł. W 10. minucie lewym skrzydłem przedarł się Heitor i wycofał piłkę przed pole karne, a Saavedra strzałem z dystansu zaskoczył naszego bramkarza. Dziesięć minut później gospodarze otrzymali jednoznaczną odpowiedź, gdy centrę Limy na gola zamienił Milá, ale w 36. minucie Botelho przepuścił kolejne uderzenie zza pola karnego, tym razem autorstwa Heitora.

 

W szatni zażądałem ambitniejszej postawy i po dziesięciu minutach Kikas przechwycił w polu karnym piłkę zagraną bezmyślnie przez Índio, technicznym strzałem posyłając ją do bramki. Ale kwadrans później Operário po raz trzeci objęło prowadzenie, gdy Saavedra ośmieszył Botelho, pokonując go uderzeniem z rzutu wolnego z 40 jardów. Przed zgonem z mojej ręki naszego bramkarza uratował Carlitos, który posłał do bramki piłkę źle wypiąstkowaną przez Marco po centrze Leala, ale remis nie był szczytem moich marzeń w tym spotkaniu. Botelho niestety miał na sumieniu wszystkie trzy bramki dla gospodarzy, więc w następnym spotkaniu raczej zastąpić go miał młody Pereira.

 

29.01.2012 Campo João Gualberto Borges Arruda, Lagoa S. Miguel: 2.030 widzów
2DD (19/26) Operário dos Açores [5.] — Lagoa [2.] 3:3 (2:1)

10. C.Saavedra 1:0
19. Milá 1:1
36. Heitor 2:1
54. A.Kikas 2:2
69. C.Saavedra 3:2
72. Carlitos 3:3

Lagoa: M.Botelho — I.Miguel (75. Ricardo Branco), Joel, Júlio, S.Sandro — Fábio Sabino, Carlos Pinto (68. Leal), Carlitos, J.Lima ŻK (61. Mauro) — A.Kikas, Milá

MVP: Carlos Saavedra (MC; Operário dos Açores) — 9

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...