Kącik złamanych serc

[adamus]

(ciach)

 

[SZk]

Niemilosiernie teoretyzujecie, a jestem gotow zalozyc sie, ze gdyby Was trafilo, to w ogole nie zastanawialibyscie sie nad tym, czy dana dziewczyna jest ubrana odpowiednio elegancko i czy odpowiednio czesto wychodzi wieczorami... Jesli sie cos poczuje do drugiej osoby, to przestaje miec znaczenie to, czy slucha indie rocka, happysad czy Manowara, czy jest brunetka, czy blondynka, czy nadaje sie do przedstawienia znajomym i/lub rodzicom...

 

Co za pierdoly o tych poukladanych dziewczynach, ktore robia z siebie krejzolki?! Naprawde poukladana dziewczyna nigdy nie znizy sie do takiego poziomu - sek w tym, ze naprawde trzeba byc wytrwalym poszukiwaczem takich diamentow. Takie zalozenie (celowanie w ten target) to w pelni swiadomy wybor zawezania sobie pola manewru - z tym ze po trafieniu na wlasciwa osobe satysfakcja gwarantowana. A po notorycznym nietrafianiu moze byc nieciekawie, dlatego szukanie poukladanej dziewczyny to robota dla czlowieka z charakterem. Calkiem logiczne - bo skoro sa poukladane, to i one szukaja wlasnie takich facetow...

 

Nie no, czy Wy kiedykolwiek rozmawiacie z dziewczynami co poniektorzy? Smiem watpic, inaczej nie trafialyby sie tu takie tragiczne teksty pokroju historyjek o poukladanych dziewczynach, ktore zazdroszcza niepoukladanym chlopakow, ktorzy na nie leca. Poukladana dziewczyna nie chce faceta, ktory interesuje sie niepoukladanymi - po prostu uwaza go za frajera, ktory nie wie co traci, idzie na latwizne, nie ma jaj, zeby startowac do poukladanej etc.

 

Poukladane dziewczyny nie boja sie, bo znaja swoja wartosc. Oczywiscie, towarzyszy im - tak jak i poukladanym facetom - niepewnosc, wkurzenie na to, ze prostsze osobniki latwiej znajduja partnerow podczas gdy samemu jest sie skazanym na samotnosc. Niemniej jednak, do cholery, przeciez co to byloby za poukladanie, gdyby zamieniac je na sparowanie na sile?

 

No blagam, psychika ludzka ma naprawde wiecej meandrow, niz Wam sie wydaje... Poetyka fotostory z Bravo to kiepska baza do takich rozmow.

[Henkel]

SZk: dobrze napisane...

 

nikt nie chodzi z lista cech, ktora ma miec jego ewentualna partnerka - a nawet jeslil taki zbior cech powiesil sobie na scianie to i tak predej czy pozniej ch** ja strzeli, bo zapewne wpadnie mu w oko ktos zupelnie nie pasujacy pod "wymazony" schemat. zbieralem sie do odpowiedzi na pytanie Icona, ale uznalem, ze jest ono... bez sensu i nie jestem w stanie nic konkretnego napisac. albo mnie ktos pociaga albo nie - a w zyciu pociagaly mnie kobiety totalnie od siebie rozne.

[finka]

Chyba zacznę się modlić do Kszksz, lubi to co gotuję i jeszcze jest całkiem mądry

[kubasa]

Ale czy to jest jakiś dogmat o wyzszości poukładanych dziewcząt, bo tak trochę zrozumiałem z wypowiedzi SzK...

[lukas]

Ale czy to jest jakiś dogmat o wyzszości poukładanych dziewcząt, bo tak trochę zrozumiałem z wypowiedzi SzK...

 

Ja tak nie zrozumiałem - lubi tylko takie i tyle - każdy ma inny gust - pojęcie względne jaka jest lepsza

[Brachu]

Ja uważam podobnie, jak SZk. Wymagania wymaganiami lecz jeżeli Cię trafi to nie ma zmiłuj. Jest jeden warunek, jeżeli obracasz się w środowisku gdzie są same poukładane dziewczyny to masz łatwiejszy wybór.

[Man_iac]

Ja uważam podobnie, jak SZk. Wymagania wymaganiami lecz jeżeli Cię trafi to nie ma zmiłuj. Jest jeden warunek, jeżeli obracasz się w środowisku gdzie są same poukładane dziewczyny to masz łatwiejszy wybór.

Oczywiście, że tak. Niemniej jednak, znacznie większa jest szansa, że trafisz na dziewczynę w Twoim typie, bo głównie na takie zwraca się uwagę.

Co do pytania Icona to dla mnie liczy się przede wszystkim wygląd. Najbardziej lubię niskie, szczupłe, U-20 .

Co do charakteru, to ja się interesuję wyłącznie krejzolkami, najlepiej z poważnym ADHD. Poukładani ludzie mnie po prostu nudzą na dłuższą metę.

[Żyłek]

Ja uważam podobnie, jak SZk. Wymagania wymaganiami lecz jeżeli Cię trafi to nie ma zmiłuj. Jest jeden warunek, jeżeli obracasz się w środowisku gdzie są same poukładane dziewczyny to masz łatwiejszy wybór.

Oczywiście, że tak. Niemniej jednak, znacznie większa jest szansa, że trafisz na dziewczynę w Twoim typie, bo głównie na takie zwraca się uwagę.

Co do pytania Icona to dla mnie liczy się przede wszystkim wygląd. Najbardziej lubię niskie, szczupłe, U-20 .

Co do charakteru, to ja się interesuję wyłącznie krejzolkami, najlepiej z poważnym ADHD. Poukładani ludzie mnie po prostu nudzą na dłuższą metę.

 

Chyba jednak fakt, że z Man_iackiem się urodziłem tego samego dnia jest istotny . Właśnie poukładane kobietki po tygodniu z nimi umieram już z nudy ;]. Poukładaną mogę sobie szukać jak będę miał ok.30 lat i będę chciał się ustatkować

[Man_iac]

Ja uważam podobnie, jak SZk. Wymagania wymaganiami lecz jeżeli Cię trafi to nie ma zmiłuj. Jest jeden warunek, jeżeli obracasz się w środowisku gdzie są same poukładane dziewczyny to masz łatwiejszy wybór.

Oczywiście, że tak. Niemniej jednak, znacznie większa jest szansa, że trafisz na dziewczynę w Twoim typie, bo głównie na takie zwraca się uwagę.

Co do pytania Icona to dla mnie liczy się przede wszystkim wygląd. Najbardziej lubię niskie, szczupłe, U-20 .

Co do charakteru, to ja się interesuję wyłącznie krejzolkami, najlepiej z poważnym ADHD. Poukładani ludzie mnie po prostu nudzą na dłuższą metę.

 

Chyba jednak fakt, że z Man_iackiem się urodziłem tego samego dnia jest istotny . Właśnie poukładane kobietki po tygodniu z nimi umieram już z nudy ;]. Poukładaną mogę sobie szukać jak będę miał ok.30 lat i będę chciał się ustatkować

Dokładnie to sobie pomyślałem pisząc poprzedniego posta

[Henkel]

hmm... jak dla mnie poukladanie nie wyklucza odrobiny szalenstwa. wszystko zalezy od momentu i okolicznosci. tak wiec nie dokonujcie tak drastycznego podzialu, bo jest on nieco sztuczny.

 

gorzej jesli nie ma ani krzty poukladania i rozsadku.

 

btw, rozumiem, ze jak ktos ma 20 lat to nie moze trafic na osobe z ktora chce przezyc cale zycie? znowu wyciagnelilscie jakies z dupy uogolnienie, ze byc z kims na stale i ustatkowac sie to mozna od trzydziestki.

[Man_iac]

hmm... jak dla mnie poukladanie nie wyklucza odrobiny szalenstwa. wszystko zalezy od momentu i okolicznosci. tak wiec nie dokonujcie tak drastycznego podzialu, bo jest on nieco sztuczny.

 

gorzej jesli nie ma ani krzty poukladania i rozsadku.

 

btw, rozumiem, ze jak ktos ma 20 lat to nie moze trafic na osobe z ktora chce przezyc cale zycie? znowu wyciagnelilscie jakies z dupy uogolnienie, ze byc z kims na stale i ustatkowac sie to mozna od trzydziestki.

Zdaję sobie sprawę, że ten podział jest sztuczny, niemniej jednak tak zostało postawione pytanie, że konieczne było wpisanie się albo z jednej, albo z drugiej.

Co do drugiej części - nigdzie nie napisałem, że nie można sie ustatkować wcześniej. Po prostu ja nie mam na to ochoty, chociaż też tego nie wykluczam, bo nigdy nie wiadomo, jak się życie potoczy.

[Henkel]

chociaż też tego nie wykluczam, bo nigdy nie wiadomo, jak się życie potoczy.

ot wlasnie... o to mi chodzilo.

[finka]

Poukładaną mogę sobie szukać jak będę miał ok.30 lat i będę chciał się ustatkować

Żyłuś, ale bierzesz pod uwagę fakt, że żadna poukładana nie będzie Cię chciała? <chyba, że w akcie desperacji >

[Żyłek]

Poukładaną mogę sobie szukać jak będę miał ok.30 lat i będę chciał się ustatkować

Żyłuś, ale bierzesz pod uwagę fakt, że żadna poukładana nie będzie Cię chciała? <chyba, że w akcie desperacji >

 

Eheś

 

To sobie znajde niepoukładaną ;] Jeeeezu 30 lat będę miał za 8 lat, więc na tą chwilę nawet o tym nie myśle ;] Po prostu się bawie ;]

[czornuch]

Zostałem zdradzony. Byliśmy pokłóceni, ona była na 8nastce. Całowała się z jakimś pedałem który jeździ na rolkach (ofc ten od elo rap tez jezdzil). To nie ta sama. Nie wiem co robić. Tym bardziej, że ona nie czuje skruchy.

 

Byliśmy/ jesteśmy ze sobą ponad 4 miesiące. Kolejny raz wychodzi, że słowa to tylko słowa.

[Żyłek]

Zostałem zdradzony. Byliśmy pokłóceni, ona była na 8nastce. Całowała się z jakimś pedałem który jeździ na rolkach (ofc ten od elo rap tez jezdzil). To nie ta sama. Nie wiem co robić. Tym bardziej, że ona nie czuje skruchy.

 

Byliśmy/ jesteśmy ze sobą ponad 4 miesiące. Kolejny raz wychodzi, że słowa to tylko słowa.

 

Przede wszystkim przy następnej kobiecie zadawaj pytania czy kręcą ją faceci jeżdżący na rolkach.

 

Tak całkiem serio - nie pierwsza i nie ostatnia Twoja kobieta. To nie jest zasada, ale było raz będzie i drugi. Jako, że nie jesteście ze sobą długo to ja bym to zakończył.

[Rothman]

W swoim poście masz, SZk, dużo racji, ale zaprzeczasz sam sobie:

 

Nie no, czy Wy kiedykolwiek rozmawiacie z dziewczynami co poniektorzy? Smiem watpic, inaczej nie trafialyby sie tu takie tragiczne teksty pokroju historyjek o poukladanych dziewczynach, ktore zazdroszcza niepoukladanym chlopakow, ktorzy na nie leca. Poukladana dziewczyna nie chce faceta, ktory interesuje sie niepoukladanymi - po prostu uwaza go za frajera, ktory nie wie co traci, idzie na latwizne, nie ma jaj, zeby startowac do poukladanej etc.

 

Po pierwsze, nie wiem czy rozmowa z kobietami jest w stanie w pewnych aspektach pomóc w ich zrozumieniu. Czy tego chcemy, czy nie, decyzje o wyborze partnera odbywają się na podstawie wybitnie pierwotnych bodźców, a to jak to sobie wytłumaczymy (czy to przed sobą, czy przed innymi) to tylko wsteczna racjonalizacja. Człowiek unika dysonansu poznawczego, za wszelką cenę próbuje tłumaczyć i usprawiedliwiać swoje zachowanie, chce czuć się "w porządku". Szczególnie zaś kobieta nie chce czuć się jak dziwka, dlatego oficjalnie interesuje się tylko porządnymi facetami.

Moja rada: jeśli "poukładane dziewczyny" mówią Ci, że mają gdzieś facetów uganiających się za "niepoukładanymi", to przyjmuj to z dużą rezerwą

 

Sam mówisz, że jak "trafi" to "trafi". Myślisz, że kobiety mają inaczej? Mogą mówić na około, że interesują ich tylko poukładani faceci, z zasadami. Co więcej, one naprawdę mogą tak myśleć i świadomie szukać tylko takich. Świadomość nieczęsto ma w sprawach damsko-męskich dużo do gadania.

[SZk]

Ech, Rothman, nie skumales... Nie chodzi o to, zeby slepo wierzyc w to, co kobiety mowia, tylko o to, by rozmawiac, sluchac i wyciagac wnioski, biorac rowniez poprawke na to, co wynika z analizy ich zachowan etc. Dopiero wtedy ta ukladanka wydaje sie prostsza.

[Rothman]

No spoko. Ja chciałem tylko powiedzieć, że często to co pociaga kobiety jest zupełnym przeciwieństwem wizerunku faceta, o którym mówią jak o idealnym mężu.

W takim razie jednak pozostaje pytanie. Po czym wnioskujesz, że:

 

Poukladana dziewczyna nie chce faceta, ktory interesuje sie niepoukladanymi - po prostu uwaza go za frajera, ktory nie wie co traci, idzie na latwizne, nie ma jaj, zeby startowac do poukladanej etc.

 

Logika? Logika w tych sprawach dość często zawodzi

Każdy ma pewien ustalony poziom, poniżej którego nie schodzi w poszukiwaniach potencjalnego partnera. Ale poziom ten uwzględnia raczej pozycję społeczną i inteligencję towarzyską, a nie prowadzony tryb życia i powagę w podejściu do związków. Poukładane dziewczyny zakochują się w niepoukładanych facetów równie często, jak poukładani faceci oglądają się za tymi "luźniejszymi" (? )