Fubert Napisano 8 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2008 a u mnie tymczasem drugi dzieciuch w drodze Cytuj Odnośnik do komentarza
Łonio Napisano 8 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2008 a u mnie tymczasem drugi dzieciuch w drodze dzieciorób Gratulacje Ja jestem właśnie na etapie planowania podróży poślubnej Ale z dzieckiem to aż mi się tak nie śpieszy Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 8 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2008 Kobiety to takie skomplikowane wynalazki, że często się facetowi dużo wydaje i "wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że mnie lubi", a one później z największym zaskoczeniem powiedzą, że nigdy w życiu nie miały takich intencji. Fubert, no i pięknie Życzę jak najwięcej szczęścia i oby wszystko się jak najlepiej układało Cytuj Odnośnik do komentarza
Spoxik Napisano 8 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2008 Kobiety to takie skomplikowane wynalazki, że często się facetowi dużo wydaje i "wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że mnie lubi", a one później z największym zaskoczeniem powiedzą, że nigdy w życiu nie miały takich intencji. Wódki mu Dobrze, że bywają też konkretne, które nie pie***lą niepotrzebnych głupot, czy dają tysiąc dziwnych znaków, tylko mówią co im leży na sercu prosto....jak to się powinno mówić do chłopa i ja na taką trafiłem :* Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 8 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2008 a u mnie tymczasem drugi dzieciuch w drodze Pozostaje więc pogratulować i życzyć zdrowia... Cytuj Odnośnik do komentarza
timon Napisano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2008 A ja chyba jestem w tzw. fazie zakochiwania się, jak to kiedyś Fika określił. Uśmiechy, rozmowy, niedopowiedzenia. Wprawdzie dzieli nas odległość, ale mam nadzieję, że ona tego nie zniszczy. Na razie jestem mocno zauroczony i odczuwam, że druga strona to samo czuje. Choć jak to napisał Reaper, one mogą dawać znaki (tak nam się może wydawać), ale potem powiedzą, że to nie tak. Oby w moim przypadku nie... Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick Napisano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2008 Od siebie powiem tylko, ze czasami to my, faceci, zle odczytujemy niektore "znaki" kobiet. Malo tego, nadinterpretujemy, naginamy pod swoja wizje zwiazku/kobiety/sytuacji/tak zeby bylo nam wygodniej. Pozniej pojawiaja sie niedomowienia itd. Przynajmniej tak bylo zawsze w moim przypadku Cytuj Odnośnik do komentarza
Żyłek Napisano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2008 Kobieta to nie enigma. Teoria, że one dają nam znaki, które musimy rozszyfrować jest według mnie...dziwna ;] Chyba my jako faceci sobie to zmawiamy, aby robić sobie nadzieje Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2008 Choć jak to napisał Reaper, one mogą dawać znaki (tak nam się może wydawać), ale potem powiedzą, że to nie tak. Oby w moim przypadku nie... Reap nie mowil, ze kobiety daja znaki - on powiedzial, ze Ty je mozesz widziec pomimo ich braku... Najlepiej po prostu spytac... Ot, tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza
Leon Napisano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2008 Spytać ? Hej, cześć, chcesz mieć ze mną dzieci ? Cytuj Odnośnik do komentarza
timon Napisano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2008 Spoko, chcę dać temu trochę czasu. Niech to się rozwinie. Jeśli się rozwinie w stronę, w którą bym chciał, będę szczęśliwy. Jeśli nie, to dalej będę sam. Tylko kurde muszę się oduczyć myślenia na zaś... Co może być, co może się stać... Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 9 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2008 Spytać ? Hej, cześć, chcesz mieć ze mną dzieci ? Bez przeginania, ale zapytanie wprost o kilka spraw, albo szczerość na temat oczekiwań, potrzeb itp po "przełamaniu pierwszych lodów" pozwala uniknąć tylu niepotrzebnych nieporozumień, spięć, fochów, kilkudniowych/godzinnych okresów obrażania się itp. A tak? Chcę tego, mogę Ci dać to, będę się starał robić to. Co na to powiesz? Powiedz czego Ty oczekujesz, czego pragniesz. I wsio PS. Sprawdza się, choć czasem w normalnych sytuacjach może być ryzykowne Cytuj Odnośnik do komentarza
Leon Napisano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 No owszem, ale takie pytania w tej pierwszej, najfajniejszej fazie związku ? Za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje. Przynajmniej wg mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Łonio Napisano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 Spytać ? Hej, cześć, chcesz mieć ze mną dzieci ? Bez przeginania, ale zapytanie wprost o kilka spraw, albo szczerość na temat oczekiwań, potrzeb itp po "przełamaniu pierwszych lodów" pozwala uniknąć tylu niepotrzebnych nieporozumień, spięć, fochów, kilkudniowych/godzinnych okresów obrażania się itp. A tak? Chcę tego, mogę Ci dać to, będę się starał robić to. Co na to powiesz? Powiedz czego Ty oczekujesz, czego pragniesz. I wsio PS. Sprawdza się, choć czasem w normalnych sytuacjach może być ryzykowne Amen. Tzn. dużo też zależy od dojrzałości obu ludzi. Ja praktycznie w pierwszym tygodniu mojej znajomości z przyszłą żoną postawiłęm sprawę jasno. Czegi oczekuję od drugiej osoby i co mogę zaoferować. Oboje poszliśmy na taki układ i chyba zdało to rolę, skoro pod koniec marca bierzemy ślub Dodam tylko, że nie mieliśmy wtedy po 16-cie lat (nie obrażając nastolatków), ale po 27-28. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 @Leon, bo jak się ma tak bliżej trzydziestki, to jest łatwiej mówić o oczekiwaniach. Ja i tak czekałem na to cztery miechy aby się zebrać w sobie i powiedzieć więcej o sobie. Ma luba też tyle czasu mniej więcej potrzebowała. Oboje teraz wiemy, czego chcemy i jest nam łatwiej. Przemawia przez nas doświadczenie, że nie chcemy tracić czasu na niepotrzebny niedomówienia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 Zylek, Ty to juz tu lepiej nic nie pisz. Masz laske, ktorej sie twoja najlepszosc nie znudzila jeszcze i myslisz, ze jestes mastah i twoje zdanie jest najzdaniem Kamtek ma racje. Teraz musisz oddać jej to wszystko co od niej zabrałeś/pożyczyłeś. ;] Zapomnial wol jak cieleciem byl Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 10 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 Spytać ? Hej, cześć, chcesz mieć ze mną dzieci ? Jak tak zrobiłem i jesteśmy zaręczeni Cytuj Odnośnik do komentarza
Leon Napisano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 T-m, z tego co czytam to Ty w ogóle specyficzny koleś jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 T-m, z tego co czytam to Ty w ogóle specyficzny koleś jesteś - do quotesów proszę Leon - a jeśli chodzi o takie deklaracje, pytania w pierwszej fazie związku. Uwierz mi, mogą one dodać dodatkowego smaczku całej sytuacji. Poznajecie się, wszystko Cię w tej drugiej stronie fascynuje, a wyznanie kilku spraw w tym momencie bardzo ułatwi wszystko w tym wczesnym związku. Człowiek wtedy jest w stanie góry przenosić i jak będzie wiedział co ma robić... nie będzie tracił czasu na nieporozumienia (wynikające z nieznajomości!) i zaoszczędzony czas będzie można przeznaczyć na "zajebistość sytuacji" Cytuj Odnośnik do komentarza
millo Napisano 11 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 Po siedmiu i pół roku się odważyłem, oświadczyny przyjęte, upgrade statusu na narzeczony dokonany ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.