Wujek Przecinak Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Pierwsze koty za płoty. Umówiłem się z dziewczyną z netu. Wszystko super, dziewczę niebrzydkie. trzy godziny rozmawialiśmy w bardzo sympatycznej atmosferze. Niestety po zakończeniu spotkania byłem niemal na 100% przekonany, że to ostatnie spotkanie. Rozmowa, rozmową, ale nie było tej iskry między nami. Gdzieś tam jeszcze robiłem sobie nadzieje, ale bez przekonania. Dzień później otrzymałem esemesa. Dziewczyna wprost napisała, że nic z tego nie będzie, nie jestem w jej typie i się dogadamy. Lepsza szczerość niż mydlenie oczu. Nie pierwszy to raz i nie ostatni. Szukam dalej . Może coś znajdę, może nie. Nie poddaję się w każdym razie . Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Cześć, trochę mi smutno, bo mam do napisania o sobie. Ponad miesiąc temu poznałem fajną kobietę. Bardzo mi przypadła do gustu. Prawdę mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio tak spodobała mi się kobieta. Spotkaliśmy się kilka razy. Metodą małych kroczków osiągnęliśmy, mam wrażenie, fajny kontakt. Rozmowy, przytulania, namiętne pocałunki. Od niedzieli nie odbiera ode mnie telefonów. Prawdę mówiąc zupełnie, zupełnie nie wiem dlaczego. Żeby nie było - nie dzwonię jak szalony. W poniedziałek i dzisiaj kilka prób nawiązania kontaktu, ale zero odpowiedzi. Szkoda mi, że tak się dzieje. Zupełnie nie rozumiem, mimo że nie jedno już widziałem. Cóż, nowe doświadczenie. Btw, powodzenia, Wujku ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
fleja Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Cześć, trochę mi smutno, bo mam do napisania o sobie. Ponad miesiąc temu poznałem fajną kobietę. Bardzo mi przypadła do gustu. Prawdę mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio tak spodobała mi się kobieta. Spotkaliśmy się kilka razy. Metodą małych kroczków osiągnęliśmy, mam wrażenie, fajny kontakt. Rozmowy, przytulania, namiętne pocałunki. Od niedzieli nie odbiera ode mnie telefonów. Prawdę mówiąc zupełnie, zupełnie nie wiem dlaczego. Żeby nie było - nie dzwonię jak szalony. W poniedziałek i dzisiaj kilka prób nawiązania kontaktu ale zero odpowiedzi. Szkoda mi, że tak się dzieje. Zupełnie nie rozumiem, mimo że nie jedno już widziałem. Cóż, nowe doświadczenie. Btw, powodzenia, Wujku ;) Wcale :P A tak poważnie to nie dzwoń już, być może coś się stało, być może nie, w każdym razie jak bądzie miała możliwość, albo poczuje potrzebę to sama się odezwie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 21 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Cześć, trochę mi smutno, bo mam do napisania o sobie. Ponad miesiąc temu poznałem fajną kobietę. Bardzo mi przypadła do gustu. Prawdę mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio tak spodobała mi się kobieta. Spotkaliśmy się kilka razy. Metodą małych kroczków osiągnęliśmy, mam wrażenie, fajny kontakt. Rozmowy, przytulania, namiętne pocałunki. Od niedzieli nie odbiera ode mnie telefonów. Prawdę mówiąc zupełnie, zupełnie nie wiem dlaczego. Żeby nie było - nie dzwonię jak szalony. W poniedziałek i dzisiaj kilka prób nawiązania kontaktu, ale zero odpowiedzi. Szkoda mi, że tak się dzieje. Zupełnie nie rozumiem, mimo że nie jedno już widziałem. Cóż, nowe doświadczenie. Btw, powodzenia, Wujku ;) Jak na mój gust wróciła do byłego Cytuj Odnośnik do komentarza
Cers Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 E, to spokojnie można podciągnąć pod martwienie się. Sam bym się martwił ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Skombinuj Jej nr domowy, zadzwon i spytaj czy jest Kasia/Asia/Zosia i bedziesz wiedzial czy sie cos stalo ;). Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Cześć, trochę mi smutno, bo mam do napisania o sobie. Ponad miesiąc temu poznałem fajną kobietę. Bardzo mi przypadła do gustu. Prawdę mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio tak spodobała mi się kobieta. Spotkaliśmy się kilka razy. Metodą małych kroczków osiągnęliśmy, mam wrażenie, fajny kontakt. Rozmowy, przytulania, namiętne pocałunki. Od niedzieli nie odbiera ode mnie telefonów. Prawdę mówiąc zupełnie, zupełnie nie wiem dlaczego. Żeby nie było - nie dzwonię jak szalony. W poniedziałek i dzisiaj kilka prób nawiązania kontaktu, ale zero odpowiedzi. Szkoda mi, że tak się dzieje. Zupełnie nie rozumiem, mimo że nie jedno już widziałem. Cóż, nowe doświadczenie. Btw, powodzenia, Wujku ;) Jak na mój gust wróciła do byłego Jak na mój gust, "były" chyba nawet nie wiedział, ze przez chwile był byłym Moze wrocił z delegacji albo z Londka ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 No, panowie, może 2 telefony co drugi dzień to jest za dużo i rzeczywiście przeginam ;) Domowy może i bym znalazł, ale mieszka w akademiku, więc... :] Żyje, ale co z tego, skoro nie odbiera. Bo, że nie oddzwania... sam nieczęsto oddzwaniam :] Dziwne, dziwne. Sytuacja niespotykana w literaturze ;) Na 100% nie zadzwonię do niedzieli. Póki co, tyle w tej sprawie. Dżołk, dżołkiem, ale panowie, jeśli okazać by się miało, że poużywałem sobie kosztem byłego, to nie jest mnie warta. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Dżołk, dżołkiem, ale panowie, jeśli okazać by się miało, że poużywałem sobie kosztem byłego, to nie jest mnie warta. A miales jakiekolwiek doniesienia o "przyleglosciach"? :> Czy nawet nie ruszaliscie tego tematu? Bo ja np. kiedys spotykajac sie z laska, po 3 miesiacach dowiedzialem sie, ze jest w 8-letnim zwiazku ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Nie rozmawiałem, sygnałów nie było. Nie znaczy to oczywiście, że nagle się nie pojawił. Trudno, bywa. Z resztą, zobaczy się. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 W takim wypadku stawiam 99% na "ogóra" i 1%, ze jej trachneli telefon Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Cóż, w takim mówię, nie jest w takim razie osobą, jakiej szukam. Różnie się może przytrafić, ale zakończyć znajomość też trzeba umieć, vide ostatnia randka Wujka. Cytuj Odnośnik do komentarza
zibii Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 W takim wypadku stawiam 99% na "ogóra" i 1%, ze jej trachneli telefon Nie ma to jak pocieszenie Jasona Lindros - osobiscie Ci powiem, ze laska w ciagu kilku dni potrafi zmienic obiekt zainteresowań i powiedzieć Ci coś w stylu "10 dni temu poznałam chłopaka, nie jesteśmy parą ale... " - jeżeli się z nią spotkasz to porozmawiajcie co się stało bla, bla, bla Cytuj Odnośnik do komentarza
Mauro Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 @lindros. Wyslij sms-a. Jak będzie miała ochotę to odpisze.Jak juz wysłałeś to...patrz wcześniejsze zdanie. Proste Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Panowie, wiem to wszystko, co mówicie Mówcie, co macie do powiedzenia, bo fajnie czasem pogadać. Widziałem już nie takie cuda, jednak jeśli chodzi i o moje znajome, i o znajome znajomych ;) to baaardzo często widzę oznaki, że coś jest na rzeczy, czy to na plus, czy na minus. Oczywiście wszystkiego przewidzieć się nie da. Wiadomo, są rzeczy, których się nie da uwzględnić. Póki co, tkwimy tutaj w niepewności i możemy spekulować. Chciałbym, żeby się rozstrzygnęło tak, że się będziemy dalej poznawać, nie ukrywam. No ale przecież nie jest jedyna, więc spoooko. Mam kilka pozycji na shortliście ;) Jeśli robi to specjalnie, żeby mnie nakręcić, to jej wychodzi, ale musi uważać, żeby nie przekręcić śruby. Smsa wysłałem po ostatnim telefonie. Do niedzieli nie inicjuję kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 A jak Cie oleje to - [patrz swój sig] /pozdro dla kumatych mode off Cytuj Odnośnik do komentarza
SZk Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Sprawa jest prosta - jesli Ci na niej zalezy, to wybierz sie w przyszlym tygodniu do tego akademika, a jesli nie, to nie ma co drazyc. Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 No a co ja się będę przejmował :] [lindros_joke_time] No chyba nie myślisz, że takie zachowanie spowodowało, że odechciało jej się wszystkiego :P [/lindros_joke_time] @Szk Owszem, zależy, ale znamy się tylko nieco ponad miesiąc, więc to nie jest takie ZALEŻY... No wiesz. Po prostu chciałbym ją lepiej poznać i spędzić trochę czasu razem. Nie dam się na pewno upokarzać. Do akademika nie pójdę, bo nawet nie wiem, w którym pokoju mieszka. Nawet nie wiem, jak funkcjonują akademiki, ale raczej nie można sobie wejść prosto z ulicy. Jeśli jej nagle przestało...hmmm, zależeć, podobać się... nie będę naciskał za mocno. Jednak dziękuję za radę, być może przyda się w innej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Wieść z pola gry: kontaktu zero z obu stron Cytuj Odnośnik do komentarza
Rafcio Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Wieść z pola gry: kontaktu zero z obu stron A na końcu i tak będzie coś w stylu 'no bo się nie odzywałeś'.. i wielka obraza, no bo jak śmiałeś.. skąd ja to znam ;) Ale życze powodzenia ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.