Skocz do zawartości

Reloaded


Rekomendowane odpowiedzi

Początek września i października zadecyduje o wynikach eliminacji do Mistrzostw Świata w 2018r., które odbędą się na boiskach w USA. Prowadzona przeze mnie Dania gra dotychczas w kratkę i nie zdołała wygrać z głównymi rywalami do awansu. Polegliśmy w Słowenii i Portugalii, a z Węgier wywieźliśmy ledwie punkt. Nic więc dziwnego, że po 6. kolejkach zajmujemy dopiero 3. lokatę.

 

| Poz   | Zespół	 | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| --------------------------------------------------------------------------------
| 1.	| Słowenia   | 6	 | 4	 | 1	 | 1	 | 9	 | 9	 | 0	 | 13
| 2.	| Portugalia | 6	 | 4	 | 0	 | 2	 | 17	| 8	 | +9	| 12
| 3.	| Dania	  | 6	 | 3	 | 1	 | 2	 | 17	| 7	 | +10   | 10
| 4.	| Węgry	  | 6	 | 2	 | 3	 | 1	 | 11	| 7	 | +4	| 9
| 5.	| San Marino | 6	 | 1	 | 1	 | 4	 | 4	 | 18	| -14   | 4
| 6.	| Litwa	  | 6	 | 0	 | 2	 | 4	 | 4	 | 13	| -9	| 2

Jednak to właśnie mój zespół wskazywany jest na faworyta grupy, gdyż mamy wyjątkowo korzystny terminarz. Z 4 ostatnich gier na wyjeździe gramy jedynie z San Marino, a w Kopenhadze podejmiemy trzech głównych konkurentów do zajęcia 1. miejsca. O wszystkim zapewne zadecyduje ostatnie starcie z reprezentacją z Półwyspu Iberyjskiego.

 

Poważne kontuzje szczęśliwie omijają moich kadrowiczów więc na pojedynki ze Słowenią i San Marino mogłem powołać wszystkich najlepszych. Niestety początek rozgrywek ligowych mocno dał im się we znaki i niektórzy piłkarze przybyli na zgrupowanie w kiepskiej formie fizycznej. To oznacza, że w pierwszym meczu z liderem grupy zabraknie m.in. Nicklasa Bendtnera.

 

| Nazwisko			  | Pozycja	| Klub		   | Wiek | Wartość | Wyst/gole
| --------------------------------------------------------------------------------
| Henrik Madsen		 | BR		 | FC Kopenhaga   | 26   | €1.2M   | 9/0
| Kasper Schmeichel	 | BR		 | Valencia	   | 30   | €4M	 | 20/0
| Kenneth Stenild	   | BR		 | Portsmouth	 | 29   | €3.5M   | 6/0
| --------------------------------------------------------------------------------
| Alex Thelander Brandt | O PŚ	   | Real Oviedo	| 27   | €190tys.| 6/0
| Jonas Troest		  | O PŚ	   | Chievo		 | 32   | €2M	 | 24/1
| Martin Spelmann	   | O P, DP	| Verona		 | 30   | €2.8M   | 22/2
| Heine Lundgaard	   | O P, OP PŚ | Al-Garrafa	 | 27   | €425tys.| 1/0
| Kent Jakobsen		 | O LŚ	   | Galatasaray	| 31   | €1.4M   | 47/1
| Thomas Elkjær Larsen  | O L		| Rosenborg	  | 31   | €825tys.| 6/0
| Daniel Agger		  | O Ś		| Barcelona	  | 32   | €1.5M   | 70/1
| Henrik Jensen		 | O Ś		| Sunderland	 | 26   | €1.9M   | 16/0
| John Nielsen		  | O/DBP P	| Schalke		| 25   | €3.6M   | 16/1
| Nicklas Svendsen	  | O/DBP/P L  | Rostock		| 30   | €325tys.| 8/0
| --------------------------------------------------------------------------------
| Mads Mathiesen		| P P		| Lille		  | 23   | €3.8M   | 7/0
| Mads Laudrup		  | P Ś		| Auxerre		| 28   | €5.25M  | 12/2
| Jeppe Tolbøll		 | P Ś		| Q.P.R.		 | 29   | €2.4M   | 35/0
| Flemming Andreasen	| OP PŚ, N Ś | Lille		  | 24   | €4M	 | 14/5
| Danilo Arrieta		| OP PŚ, N Ś | Fiorentina	 | 30   | €2.2M   | 46/4
| Danny Jensen		  | OP P, N	| Córdoba		| 28   | €2.5M   | 16/2
| Thomas Lyskov		 | OP L	   | Nottm Forest   | 26   | €3.4M   | 9/1
| Tobias Winther		| OP L	   | Sochaux		| 26   | €3.3M   | 15/1
| Jacob Bertelsen	   | OP LŚ, N Ś | 1860 Monachium | 23   | €2.9M   | 2/0
| Jan Sand			  | OP L, N Ś  | Man City	   | 22   | €5M	 | 6/2
| Mike Jensen		   | OP Ś	   | Brøndby		| 29   | €1.4M   | 27/1
| --------------------------------------------------------------------------------
| Daniel Clausen		| OP/N Ś	 | Brøndby		| 27   | €1.1M   | 9/0
| Nicklas Bendtner	  | N		  | Arsenal		| 29   | €8.75M  | 39/14

Odnośnik do komentarza

Wspinaczkę w górę tabeli rozpoczynaliśmy od meczu z liderującą w grupie Słowenią. Chcieliśmy zrewanżować się za porażkę 0:1 w 2. kolejce spotkań i z ochotą ruszyliśmy do ataku. Już w 2. minucie groźnie z woleja uderzał Tobias Winther, ale kapitan gości Samir Handanovic wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na słupek. Rywal odpowiedział chwilę potem, także kierując futbolówkę na słupek. Od tego momentu przyjezdni przejęli inicjatywę i dwukrotnie Kasper Schmeichel ratował nas przed utratą gola. Z czasem było coraz gorzej i w każdym momencie Słoweńcy mogli wyjść na prowadzenie. Zupełnie niespodziewanie to właśnie moi podopieczni otworzyli wynik meczu. W 26. minucie Danilo Arrieta urwał się spod opieki na prawej flance, skąd dośrodkował na 15 metr do wbiegającego Daniela Clausena. Napastnik Brøndby huknął bez przyjęcia i piłka zatrzepotała w siatce. Zastępujący Nicklasa Bendtnera snajper zaliczył tym samym swoją pierwszą bramkę w barwach Duńskiego Dynamitu. Po chwili cieszył się z kolejnego trafienia, gdy celnie główkował po wrzutce obrońcy Alexa Brandta.

 

Do końca pierwszej połowy kontrolowaliśmy przebieg gry, oddając kilka groźnych strzałów z rzutów wolnych. Po zmianie stron spotkanie się wyrównało i także przyjezdni mieli swoje szanse, aby powrócić do gry o punkty. Goście razili nieskutecznością, a nasze strzały jak w transie bronił bramkarz Lyonu więc spotkania zakończyło się wynikiem 2:0. W ostatnich minutach na boisko padł nasz czołowy ofensywny gracz Flemming Andreasen. Zerwanie mięśnia łydki oznacza dla niego 4-miesięczną bolesną rehabilitację, a dla nas konieczność dokończenia eliminacji bez asa Lille.

Eliminacje MŚ 2018 (grupa 6, mecz 7/10) 02.09.2017

[3.] Dania – Słowenia [1.] 2:0 (2:0)

26’ Clausen 1:0

34’ Clausen 2:0

90’+3’ Andreasen (AM R, Dania) ktz.

 

MoM Clausen (ST, Dania) – 2 gole, nota 8

 

Widzów – 40 912

Odnośnik do komentarza

Wyprawa do San Marino wydawała się być formalnością. O dziwo dopadła nas kompletna niemoc w ataku i pierwsze 20 minut powinniśmy jak najszybciej zapomnieć. Gol Bendtnera w 23. minucie nie padł po naszej składnej akcji, a był jedynie wynikiem fatalnego błędu stoperów gospodarzy. Wyjście na prowadzenie dodało nam pewności siebie i wreszcie zaczęliśmy stwarzać groźne sytuacje. Niestety tego dnia w fenomenalnej formie był bramkarz San Marino, Aldo Simoncini. W całym spotkaniu obronił on 10 uderzeń duńskich piłkarzy i po raz drugi skapitulował dopiero na 2 minuty przed końcem. Aż do 88. minuty trwaliśmy w niepewności o końcowy wynik, za co słusznie następnego dnia dostaliśmy burę w duńskiej prasie. Serce najbardziej zadrżało mi w 60. minucie, gdy jedyny tego dnia strzał gospodarzy wybronił co prawda Schmeichel, ale przy interwencji zderzył się ze słupkiem i o mały włos nie wpakował sobie piłki do siatki.

 

Eliminacje MŚ 2018 (grupa 6, mecz 8/10) 06.09.2017

[6.] San Marino – Dania [2.] 0:2 (0:1)

23’ Bendtner 0:1

41’ Bendtner (ST, Dania) ktz.

88’ Jensen 0:1

 

MoM Simoncini (GK, San Marino) – 10 obronionych strzałów, nota 8

 

Widzów – 6197

 

 

W pozostałych meczach naszej grupy Portugalia odniosła dwa zwycięstwa i rozgościła się na fotelu lidera. Słowenia po porażce w Kopenhadze, poległa także na Węgrzech i raczej może już zapomnieć o barażach. Losy bezpośredniego awansu rozegrają się najpewniej w ostatniej kolejce, gdy podejmiemy na własnym boisku Portugalię. Najpierw trzeba będzie pokonać Madziarów.

 

| Poz   | Zespół	 | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| --------------------------------------------------------------------------------
| 1.	| Portugalia | 8	 | 6	 | 0	 | 2	 | 20	| 8	 | +12   | 18 
| 2.	| Dania	  | 8	 | 5	 | 1	 | 2	 | 21	| 7	 | +14   | 16 
| 3.	| Słowenia   | 8	 | 4	 | 1	 | 3	 | 10	| 13	| -3	| 13 
| 4.	| Węgry	  | 8	 | 3	 | 3	 | 2	 | 13	| 10	| +3	| 12 
| 5.	| Litwa	  | 8	 | 1	 | 2	 | 5	 | 6	 | 15	| -9	| 5 
| 6.	| San Marino | 8	 | 1	 | 1	 | 6	 | 5	 | 22	| -17   | 4

 

Wpadka Polski w Islandii (1:2) zepchnęła naszą reprezentacją z 1. lokaty swojej grupy. Kilka dni później wymęczyliśmy zwycięstwo nad Azerbejdżanem 1:0, ale nasi główni rywale (Anglia i Rumunia) także zgarnęli komplet punktów. Teraz wszystko zależeć będzie od naszego spotkania w Bukareszcie.

Odnośnik do komentarza

Skuteczna od lat taksa przestaje się sprawdzać. Nawet z San Marino mam problemy :/

---------------------

 

Ze zgrupowania reprezentacji Danii wróciłem w dobrym humorze, ale na horyzoncie już czekał mnie poważny sprawdzian w klubie. Bezlitosny terminarz skazywał nas na dwa arcytrudne starcia z faworytami rozgrywek – Chelsea oraz Manchester United. Szczęśliwie władze FA okazały się łaskawe i przesunęły nasz mecz z The Blues na inny termin. Dzięki temu mieliśmy dodatkowy tydzień, aby godnie przygotować się na Czerwone Diabły.

 

W międzyczasie miałem wątpliwą przyjemność obejrzeć poczynania polskich drużyn w europejskich pucharach. W Lidze Mistrzów Śląsk Wrocław przegrał na Emirates Stadium z Arsenalem 0:2, choć zaprezentował niezłą grę. Gorzej było w Pucharze UEFA, gdzie Groclin u siebie uległ Espanyolowi 0:1, zaś totalnej kompromitacji dopuścili się piłkarze Zagłębia i Korony. Lubinianie przegrali z Fenerbahçe na wyjeździe 0:3, a Kielczanie zostali rozgromieni przez Newcastle aż 0:7. Tak więc ostateczny bilans polskich reprezentantów to 4 porażki i bilans bramek 0:13. Wstyd!

Odnośnik do komentarza

@Fenomen -> z San Marino :/

----------------------------

 

Obrońca tytułu z Manchesteru rozpoczął rozgrywki w fatalnym stylu. Porażka 0:3 z Liverpoolem w meczu o Tarczę Wspólnoty miała być jedynie wypadkiem przy pracy, ale późniejsze bezbramkowe remisy z Wolves i Newcastle potwierdziły słabą formę Czerwonych Diabłów. Po przegranej 0:2 z Arsenalem w 3. kolejce prasa nie zostawiła suchej nitki na menadżerze Stuarcie Gray’u, zapowiadając jego rychłe zwolnienie. Zwycięstwo 2:0 nad Crystal Palace tylko nieznacznie uciszyło falę krytyki.

 

W takich oto okolicznościach zespół Manchesteru United zawitał w Nottingham i nic dziwnego, że jego piłkarze byli wyjątkowo umotywowani. Liverpool i Arsenal grali bezbłędnie i jeśli Czerwone Diabły chciały marzyć o obronie tytułu, należało regularnie gromadzić punkty.

 

Początek meczu był bardzo wyrównany. Na minimalnie niecelne uderzenie debiutującego w barwach Forest Le Talleca, indywidualną akcją odpowiedział David N’Gog. Strzał Francuza wybronił nasz inny nowicjusz, Giovanni Rota. Niestety w 21. minucie włoski bramkarz był bezradny, gdy niezawodny dotychczas David Hughes minął się z piłką, którą przejął i umieścił w siatce Cristiano Ronaldo. Ten gol nie usatysfakcjonował gości, którzy do końca pierwszej połowy nie oddali inicjatywy i jedynie interwencje Roty utrzymywały wynik 0:1. Krótko po zmianie stron piłkarze MU wreszcie dopięli swego i po dośrodkowaniu z lewej flanki Wesleya Sneidera oraz sprytnej główce Scanu objęli dwubramkowe prowadzenie.

 

Nie mieliśmy już nic do stracenia więc wpuściłem drugiego napastnika i nakazałem mocno ofensywną grę. Szybko zrównoważyliśmy wydarzenia na boisku i już po kilku minutach Tomas Hynek był bliski pokonania Akinfeeva. Czech szalał w ataku, ale brakowało mu szczęścia. W 67. minucie zauważył rosyjskiego bramkarza na 10 metrze i zdecydował się na daleki lob. Chybił o centymetry. Wreszcie w 70. minucie Moulin z Jeffreyem rozegrali piłkę na prawym skrzydle, a Hynek wygrał pojedynek główkowy na dalekim słupku. Ta akcja dała nam kontaktowego gola i była ukoronowaniem wyśmienitej gry od momentu utraty bramki na 0:2. To otrzeźwiło gości, którzy powrócili do ofensywnej gry. Między 71. a 72. minutą wyborne sytuację strzeleckie mieli N’Gog z Ronaldo, ale Rota znów stanął na wysokości zadania. W końcówce ponownie zadomowiliśmy się na połowie Manchesteru, ale na wyrównanie nie starczyło już czasu.

 

Porażka z mistrzem kraju po doskonałej grze hańby nie przynosi, ale żal było kolejnych utraconych punktów.

 

Premiership (kolejka 5/38), 16.09.2017

[15.] Nottm Forest – Man Utd [9.] 1:2 (0:1)

21’ Ronaldo 0:1

47’ Scanu 0:2

70’ Hynek 1:2

 

MoM Hynek (ST, Nottm) – 1 gol, 20/31 pojedynki główkowe, nota 8

 

Widzów – 30 583

Odnośnik do komentarza

Porażka z Manchesterem zbliżyła nas do strefy spadkowej, ale prasa chwaliła nas za bardzo dobrą grę. To dodało nam pewności siebie i przekonania, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a jedynie poziom dotychczasowych rywali był póki co nieosiągalny.

 

To najwyraźniej uśpiło czujność moją oraz piłkarzy Forest. Do meczu 2. rundy Carling Cup z II-ligowym Boltonem podeszliśmy bez należytego respektu. A przecież Kłusaki bardzo dobrze radzą sobie w Championship, a w dodatku grali na swoim stadionie. Wystawiłem do gry drugi skład, z wyciągniętymi z rezerw obrońcami Chambersem i Cuthbertem oraz środkowym pomocnikiem Bruno Pierrem. Graliśmy bez polotu i ambicji, jakbyśmy byli przekonani, że bramka wreszcie padnie. No i tak się stało, ale powody do radości mieli gospodarze. W 78. minucie Andy Lee sprytnie rozegrał rzut wolny i gdy wszyscy spodziewali się bezpośredniego strzału na bramkę, ten podał na prawo do rozpędzającego się Heywooda. Dokładne dośrodkowanie obrońcy Boltonu zamknął strzałem Holloway, ale dopiero dobitka Paula Daviesa okazała się skuteczna.

 

Ten gol wyeliminował nas z dalszej walki w Carling Cup. Odpadliśmy w pełni zasłużenie, po najgorszym występie w sezonie.

 

Carling Cup (2. runda), 20.09.2017

[CHM] Bolton - Nottm Forest [PRM] 1:0 (0:0)

78’ Davies 1:0

 

MoM Reed (D C, Bolton) – 6 przechwytów, 13/13 pojedynki główkowe, nota 7

 

Widzów – 18 053

Odnośnik do komentarza

Katastrofa w Boltonie wytrąciła mnie z równowagi i po raz pierwszy w sezonie solidnie opieprzyłem swoich podopiecznych. Nieudolnych rezerwowych na nowo zesłałem do drugiego zespołu, a podstawowych piłkarzy mobilizowałem do odzyskania honoru klubu w starciu z Newcastle.

 

Na St. James’ Park obejrzeliśmy powtórkę z niedawnego meczu z Man Utd. Znów byliśmy równorzędnym rywalem dla dużo wyżej notowanych Srok i ponownie musieliśmy pogodzić się z honorową porażką. Gospodarze rzucili się na nas od pierwszego gwizdka, ale stać ich było jedynie na kilka groźnych strzałów z większej odległości. Ich zapał ostudził w 7. minucie Jérôme Moulin, który na dalekim słupku zamykał dośrodkowanie Bruno. Niestety uderzenie Francuza obronił Marokańczyk Yahia Iraqui. Równie groźnie było w 13. minucie, gdy nieudana pułapka ofsajdowa gospodarzy dała nam akcję 3 na 2, jednak strzał głową Le Talleca wylądował w bocznej siatce. I gdy już złapaliśmy wiatr w żagle i rozkręcaliśmy się z minuty na minutę, w 27. minucie Lars Ziemer popisał się atomowym uderzeniem z 25. metrów i Giovanni Rota musiał wyjmować piłkę z siatki.

 

Tak pechowy scenariusz mocno nas podłamał i do ponownych ataków wróciliśmy dopiero po przerwie. W 64. minucie Josh Myers zacentrował z kornera na bliski słupek, a strzał głową Mustaphy Bencherify minął o centymetry bramkę jego rodaka. I gdy znów uwierzyliśmy w zdobycie gola, jedna z niewielu akcji gospodarzy dała im trafienie autorstwa Lynela Kitambali.

 

Wiele zespołów załamałoby się przy takim obrocie sprawy, ale moi piłkarze bardzo mi zaimponowali. Z jeszcze większą furią rzucili się na rywala i już po 3. minutach Bruno mógł zdobyć kontaktowego gola. To udało się w 82. minucie, gdy Portugalczyk przejął piłkę na lewym skrzydle i po pięknej indywidualnej akcji wpadł w pole karne, umieszczając futbolówkę w siatce. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę, wierząc w cudowne wyrównanie, ale tego popołudnia szczęście było po stronie gospodarzy. W 92. minucie nadzialiśmy się na kontratak, po którym Danny Muijs pogrążył nas na dobre.

 

Kolejny wielki mecz i kolejna porażka.

 

Premiership (kolejka 6/38), 25.09.2017

[11.] Newcastle - Nottm Forest [15.] 3:1 (1:0)

27’ Ziemer 1:0

73’ Kitambala 2:0

82’ Bruno 2:1

90’+2’ Muijs 3:1

 

MoM Bruno (M L, Nottm) – 1 gol, 4 kluczowe podania, nota 8

 

Widzów – 52 347

Odnośnik do komentarza

Szczęśliwy los potrafi bardzo szybko się odmienić. Ten banał co roku boleśnie doświadcza setki managerów na całym świecie. Półtora roku temu Stefan Majewski opuścił Wisłę Kraków i objął upadły Bayer Leverkusen. Jeden sezon zajęło mu wprowadzenie Aptekarzy do Bundesligi i wydawało się, że dalsze sukcesy leżą u stóp polskiego szkoleniowca. Włodarze Bayeru wykazali się jednak wyjątkową niecierpliwością i po 7 kolejkach i przeciętnej grze zwolnili Majewskiego. A jeszcze latem w Leverkusen wszyscy nosili go na rękach.

 

Równie słaby okres jest za mną, gdyż we wrześniu w 3 spotkaniach zanotowałem komplet porażek. Co prawda dwie po bardzo dobrej grze, ale kto będzie o tym pamiętał? Za to na pewno w pamięć zapadnie fatalna postawa i przegrana z Boltonem w Carling Cup. Z niecierpliwością czekam na równych sobie rywali w Premiership, aby poznać naszą wartość i wreszcie zdobyć kilka punktów.

 

Dużo lepsze humory panują w moim niedawnym klubie. Śląsk Wrocław znów rozsiadł się na fotelu lidera w Ekstraklasie, a na dodatek wygrał u siebie z PSV 1:0 w Lidze Mistrzów. Zwycięskiego gola strzelił mój pupilek Robert Wieczorek, czym bardzo przybliżył swój zespół do minimum 3. miejsca w grupie.

 

Wrzesień 2017

 

Bilans: 0-0-3; 2:6

Premiership: 15. [-10 pkt.], 6 pkt, 8:10

FA Cup: -

Carling Cup: 2. runda – 0:1 Bolton

Finanse: + € 21,55M (- € 500 tys.)

Budżet transferowy: € 2,65M (€ 11,84M)

Budżet płac: € 12,03M (€ 21,42M)

Nagrody: -

 

Transfery (Polska):

Piotr Kowalski (25, AMR, POL) [Wisła -> Slavia Praga] - € 350 tys.

 

Transfery (świat):

Oliveira (26, DLRC, BRA) [Lille -> Corinthians] - € 3,8M

Fabio Amoroso (25, D/WBL, ITA) [Torino -> Los Angeles] - € 1,5M

 

Ligi świata:

Anglia: Arsenal [+1]

Francja: Monaco [+0]

Hiszpania: Barcelona [+2]

Niemcy: Nürnberg [+0]

Polska: Śląsk [+2]

Włochy: Milan [+4]

 

Ranking FIFA:

1. Brazylia, 2. Francja, 3. Hiszpania,..., 16. Polska [+2],..., 33. Dania [+14]

Odnośnik do komentarza

Mentalnie powinienem już szykować się wraz z reprezentacją Danii do decydujących spotkań o Mundial 2018. Zanim jednak mogłem wyjechać do Kopenhagi, czekały mnie dwa mecze ligowe. Wreszcie w terminarzu pojawił się przeciwnik w naszym zasięgu, choć pokrzepiony niedawnym zwycięstwem w Pucharze Inter-TotoCrystal Palace.

 

Tego dnia mogliśmy sięgnąć po zwycięstwo. Mieliśmy w garści wszystkie karty, aby po raz pierwszy od 1. kolejki zgarnąć komplet punktów. Niestety najpierw snajper Tomas Hynek podał przed własną bramką wprost do Emraha Ekina i szwajcarski super-snajper wyprowadził gości na prowadzenie. Czech szybko zrehabilitował się za fatalny w skutkach błąd i 8 minut później doprowadził do wyrównania.

 

Godzina gry przed nami i remis 1:1. Byliśmy w gazie i wydawało się, że kolejne bramki są tylko kwestią czasu. Tyle że czasami bramkarz przeciwnika ma „dzień konia” i tak właśnie było z Líbisem Andrés Arenasem. 80-krotny reprezentant Kolumbii bronił jak w transie, doprowadzając do szału Hynka, Bruno, Le Talleca i Thorne’a, którzy najczęściej próbowali zapewnić nam zwycięską bramkę. Tak oto wyjątkowa dyspozycja goalkeepera gości oraz nasz durny błąd pozbawiły nas kompletu punktów. Na domiar złego w końcówce urazu doznał Josh Myers i za kilka dni z Chelsea zabraknie naszego kluczowego stopera.

 

Premiership (kolejka 7/38), 01.10.2017

[15.] Nottm Forest – Crystal Palace [12.] 1:1 (1:1)

25’ Ekin 0:1

33’ Hynek 1:1

90’ Myers (D C, Nottm) ktz.

 

MoM Arenas (GK, Crystal Palace) – 12 obronionych strzałów, nota 9

 

Widzów – 30 495

Odnośnik do komentarza

Pamiętacie niedawne spotkania z Liverpoolem, Manchesterem United i Newcastle? We wszystkich tych meczach byliśmy co najmniej równorzędnym rywalem, a jednak schodziliśmy z boiska pokonani. Nie inaczej było przeciwko innemu faworytowi trwającego sezonu. W pierwszej połowie piłkarze Chelsea Londyn przyglądali się naszym dokładnym wymianom w środku pola. Momentami mieliśmy 60-procentową przewagę w posiadaniu piłki, co popieraliśmy licznymi, acz niecelnymi strzałami. Cóż z tego, skoro gra w futbol polega na zdobywaniu bramek i za styl nikt punktów nie przyznaje. Dlatego znów nasza frustracja sięgnęła zenitu, gdy dwie składne akcje gospodarzy dały im zwycięstwo 2:0 przed własną publicznością. Moi piłkarze wykazali się wyjątkową nieskutecznością (4/14 strzały), ale 4 celne uderzenia mogły dać nam chociaż remis. Niestety znów przyszło nam oglądać fantastyczne parady bramkarza rywali.

 

Premiership (kolejka 8/38), 04.10.2017

[6.] Chelsea - Nottm Forest [15.] 2:0 (1:0)

39’ Gómez 1:0

73’ Tevez 2:0

 

MoM Cech (GK, Chelsea) – 4 obronione strzały, nota 8

 

Widzów – 42 504

Odnośnik do komentarza

W obozie duńskim próżno było szukać optymizmu przed decydującymi meczami eliminacyjnymi. Zwycięstwa przed własną publicznością z Węgrami i Portugalią dawały nam bezpośredni awans na finałowy turniej MŚ2018 w USA. Do zwycięstw potrzebne są gole, a tych nie było komu strzelać. Wszystko to wynik kontuzji kilku moich podstawowych ofensywnych piłkarzy. Przede wszystkim snajper Arsenalu Nicklas Bendtner, ale także Flemming Andreasen z Lille oraz niedawny bohater starcia ze Słowenia Daniel Clausen leczyli mniej lub bardziej poważne urazy, które wyeliminowały ich z kluczowego dwumeczu. Z tego powodu obawy duńskich kibiców oraz dziennikarzy były w pełni uzasadnione.

 

Tabela przed decydującymi meczami:

| Poz   | Zespół	 | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| --------------------------------------------------------------------------------
| 1.	| Portugalia | 8	 | 6	 | 0	 | 2	 | 20	| 8	 | +12   | 18 
| 2.	| Dania	  | 8	 | 5	 | 1	 | 2	 | 21	| 7	 | +14   | 16 
| 3.	| Słowenia   | 8	 | 4	 | 1	 | 3	 | 10	| 13	| -3	| 13 
| 4.	| Węgry	  | 8	 | 3	 | 3	 | 2	 | 13	| 10	| +3	| 12 
| 5.	| Litwa	  | 8	 | 1	 | 2	 | 5	 | 6	 | 15	| -9	| 5 
| 6.	| San Marino | 8	 | 1	 | 1	 | 6	 | 5	 | 22	| -17   | 4

 

Powołani piłkarze:

| Nazwisko			  | Pozycja	| Klub		   | Wiek	| Wartość | Wyst./gole
| ------------------------------------------------------------------------------------
| Kenneth Stenild	   | BR		 | Portsmouth	 | 30	  | €3.3M   | 6/0
| Kasper Schmeichel	 | BR		 | Valencia	   | 30	  | €3.5M   | 22/0
| Henrik Madsen		 | BR		 | FC Kopenhaga   | 26	  | €1.2M   | 9/0
| ------------------------------------------------------------------------------------
| Alex Thelander Brandt | O PŚ	   | Real Oviedo	| 27	  | €210tys.| 7/0
| Martin Spelmann	   | O P, DP	| Verona		 | 30	  | €2.5M   | 22/2
| Heine Lundgaard	   | O P, OP PŚ | Al-Garrafa	 | 27	  | €425tys.| 1/0
| Thomas Elkjær Larsen  | O L		| Rosenborg	  | 31	  | €825tys.| 6/0
| Kent Jakobsen		 | O LŚ	   | Galatasaray	| 31	  | €1.3M   | 47/1
| Daniel Agger		  | O Ś		| Barcelona	  | 32	  | €1.6M   | 72/1
| Henrik Jensen		 | O Ś		| Sunderland	 | 26	  | €1.6M   | 17/0
| John Nielsen		  | O/DBP P	| Schalke		| 25	  | €3.8M   | 28/1
| Nicklas Svendsen	  | O/DBP/P L  | Rostock		| 30	  | €375tys.| 10/0
| ------------------------------------------------------------------------------------
| Mads Mathiesen		| P P		| Lille		  | 24	  | €3.8M   | 7/0
| Mads Laudrup		  | P Ś		| Auxerre		| 28	  | €5.25M  | 14/2
| Jeppe Tolbøll		 | P Ś		| Q.P.R.		 | 29	  | €2.4M   | 37/0
| Danilo Arrieta		| OP PŚ, N Ś | Fiorentina	 | 30	  | €2.1M   | 48/4
| Danny Jensen		  | OP P, N	| Córdoba		| 28	  | €2.6M   | 16/2
| Thomas Lyskov		 | OP L	   | Nottm Forest   | 26	  | €3.4M   | 10/1
| Tobias Winther		| OP L	   | Sochaux		| 26	  | €3.5M   | 17/1
| Jacob Bertelsen	   | OP LŚ, N Ś | 1860 Monachium | 23	  | €3M	 | 3/0
| Jan Sand			  | OP L, N Ś  | Man City	   | 22	  | €4.9M   | 8/2
| Mike Jensen		   | OP Ś	   | Brøndby		| 29	  | €1.4M   | 28/2
| ------------------------------------------------------------------------------------
| Babajide Collins	  | N		  | Luton		  | 28	  | €2.9M   | 13/2
| André Qvist		   | N		  | OB			 | 19	  | €750tys.| debiutant

Odnośnik do komentarza

Na pierwszy ogień poszli Węgrzy. Tu miało być pewne zwycięstwo i rozgrzewka przed Portugalią. A jak dobrze pójdzie, to jeszcze pokaz siły, żeby przestraszyć następnych rywali. Najważniejsze osiągnęliśmy, bo 3 punkty ostatecznie znalazły się na naszym koncie, ale na Portugalczykach na pewno nie zrobiliśmy wrażenia. Potwierdziły się obawy wszystkich, że pod nieobecność Bendtnera nie będzie komu strzelać goli. Wiele zawdzięczamy pierwszej bramce ofensywnego pomocnika Bertelsena, który w 2. minucie najlepiej odnalazł się w zamieszaniu na 6. metrze. Potem długo szukaliśmy okazji do dobicia Madziarów, ale strzałów było jak na lekarstwo. Już zaczęły rozbrzmiewać pierwsze gwizdy niezadowolenia, gdy Danilo Arrieta popisał się technicznym lobem ponad wychodzącym z bramki Péterem Müllerem i podwyższył na 2:0. Zwycięstwa nie byliśmy pewni do końcowego gwizdka. Wszak w pierwszym spotkaniu tych drużyn identyczne prowadzenie straciliśmy w ostatnich 5 minutach.

 

Eliminacje MŚ 2018 (grupa 6, mecz 9/10) 07.10.2017

[2.] Dania – Węgry [4.] 2:0 (1:0)

2’ Bertelsen 1:0

67’ Arrieta 2:0

 

MoM Nielsen (D R, Dania) – 7 rajdów, nota 8

 

Widzów – 40 842

Odnośnik do komentarza

No to pojechałem...

-----------------

 

My nie popisaliśmy się z Węgrami, ale w tym samym czasie Portugalia o mały włos nie skompromitowała się z San Marino, wygrywając u siebie ledwie 1:0. Tak więc obydwaj kandydaci do bezpośredniego awansu z grupy 6. nie grzeszyli formą i trudno było wskazać faworyta. Ja wierzyłem w swoją ekipę, a głównie w młodego pomocnika 1860 Monachium Jacoba Bertelsena, który pod nieobecność Nicklasa Bendtnera najbardziej przejął się rolą zastąpienia naszej największej gwiazdy. Wychowanek Odense Boldklub zaczął strzelanie z Węgrami, zaczął i z Portugalczykami. W 16. minucie dopadł on do strąconej przez Arrietę piłki i po krótkim rajdzie strzelił na 1:0. Na prowadzenie kompletnie nie zasłużyliśmy, gdyż od pierwszego gwizdka dominowali przyjezdni, a my improwizowaliśmy w ataku.

 

Poukładana gra Portugalczyków musiała wcześniej czy później dać bramkowe efekty. Stało się to w najgorszych możliwych momentach – tuż przed i po przerwie. W 40. minucie Ricardo Vaz Te ubiegł wychodzącego z bramki Schmeichela i wyrównał stan meczu strzałem głową. Błąd naszego goalkeepera kosztował nas kolejnego gola autorstwa Fabio Ferreiry, który dobił „wyplutą” wcześniej przez Schmeichela piłkę. 10 minut później losy awansu były już przesądzone. Trzeci opłakany w skutkach błąd popełnił nasz bramkarz, który tak niezdecydowanie wychodził do niegroźnej z pozoru piłki, że ponownie został uprzedzony przez Vaz Te. Późniejsza zmiana taktyki i frontalne ataki mojej ekipy przyniosły ledwie jednego gola i o bilety do USA będziemy musieli powalczyć w barażach.

 

Eliminacje MŚ 2018 (grupa 6, mecz 10/10) 11.10.2017

[2.] Dania – Portugalia [1.] 2:3 (1:1)

16’ Bertelsen 1:0

40’ Vaz Te 1:1

57’ Ferreira 1:2

64’ Vaz Te 1:3

67’ Collins 2:3

 

MoM Vaz Te (ST, Portugalia) – 2 gole, nota 8

 

Widzów – 42 186

 

 

Grupa 6.

| Poz   | Inf   | Zespół	 |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ------------------------------------------------------------------------------------------------
| 1.	| A	 | Portugalia |	   | 10	| 8	 | 0	 | 2	 | 24	| 10	| +14   | 24
| 2.	| Br	| Dania	  |	   | 10	| 6	 | 1	 | 3	 | 25	| 10	| +15   | 19
| 3.	|	   | Słowenia   |	   | 10	| 4	 | 2	 | 4	 | 11	| 15	| -4	| 14
| 4.	|	   | Węgry	  |	   | 10	| 3	 | 4	 | 3	 | 15	| 14	| +1	| 13
| 5.	|	   | Litwa	  |	   | 10	| 1	 | 4	 | 5	 | 9	 | 18	| -9	| 7
| 6.	|	   | San Marino |	   | 10	| 2	 | 1	 | 7	 | 6	 | 23	| -17   | 7

 

Losowanie baraży było pomyślne, choć przyjdzie nam się zmierzyć z wielką niespodzianką eliminacji. Reprezentacja Macedonii zdołała na finiszu zremisować z Polską 1:1 oraz skromnie pokonać Azerbejdżan. Te punkty dały przedstawicielom Bałkanów drugie miejsce przed Biało-Czerwonymi oraz Rumunią. W pozostałych parach barażowych zmierzą się Rosja z Belgią, Czechy z Chorwacją oraz Irlandia z największą sensacją - Albanią.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...