Keith Flint Napisano 30 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Gratuluję kolejnej wygranej. Pokaz profil Jeffreya. Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 30 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Jeffrey na życzenie ---------------------------------------- O ile defensywna taktyka była dobrym wyborem na mecz z czołowym zespołem Norwich, o tyle identyczna decyzja na spotkanie z ostatnim w tabeli Blackpool nie przyniosła dobrych efektów. Mój zespół szybko zapadł w ofensywny sen i staliśmy się kompletnie niegroźni dla gospodarzy. I pewnie skończyłoby się na bezbramkowym remisie, gdyby nie piłkarskie seppuku zespołu Blackpool. Jeszcze w pierwszej połowie Nathan Jarman osłabił swój zespół, otrzymując czerwoną kartkę za złośliwe popchnięcie Thorne’a. W drugiej odsłonie meczu dwa samobójcze trafienia gospodarzy dały nam zwycięstwo 2:0. Krótko przed końcowym gwizdkiem Filipe Morris nieszczęśliwie upadł na murawę, doznając kontuzji łokcia. Portugalczyk odpocznie od piłki niemal 3 tygodnie. Championship (kolejka 26/46), 26.12.2016 [24.] Blackpool - Nottm Forest [3.] 0:2 (0:0) 37’ Jarman (ST, Blackpool) cz.k. 65’ Bale (sam.) 0:1 82’ Moulin (sam.) 0:2 90’ Morais (M R, Nottm) ktz. MoM – Barnett (D C, Nottm) – 8 przechwytów, 5 kluczowych podań, nota 8 Widzów – 5585 Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 30 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 W 8. kolejce graliśmy z rozpędzającym się zespołem Leeds. Przegraliśmy wówczas przed własną publicznością na własne życzenie. W 84. minucie Richie Ryan nie wykorzystał rzutu karnego, a w doliczonym czasie gry straciliśmy decydującego gola. Identyczny scenariusz miało spotkanie 27. kolejki z Cardiff. Znów Richie Ryan spudłował z 11 metrów, a w 84. minucie Steven Thomas dał drużynie The Bluebirds zwycięskie trafienie. I to wszystko przy przewadze liczebnej mojego zespołu. Jeśli nie wygrywamy takich pojedynków, możemy zapomnieć o wywalczeniu awansu w tym sezonie. Nie broni nas fakt, że przez 90 minut oddaliśmy 11 celnych strzałów, a bramkarz rywala bronił wszystko, co leciało w jego kierunku. Championship (kolejka 27/46), 28.12.2016 [3.] Nottm Forest – Cardiff [17.] 0:1 (0:0) 67’ Heath (D C, Cardiff) cz.k. 68’ R.Ryan (AM R, Nottm) n.rz.k. 84’ Thomas 0:1 MoM – Howarth (GK, Cardiff) – 11 obronionych strzałów nota 9 Widzów – 29 936 Odnośnik do komentarza
demrenfaris Napisano 30 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Jeffrey na życzenie Boski technicznie jak na tę ligę Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 30 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Dobry jest chłopina, ale ja wolę szybszych napastników. ---------------------------------- Grudzień 2016 Bilans: 4-1-1; 10:5 Championship: 3. [-13 pkt.], 53 pkt, 57:28 Carling Cup: 4. runda – 1:2 z Wolves FA Cup: 3. runda z Middlesbrough Finanse: + € 7,23M (+ € 758 tys.) Budżet transferowy: € 204 tys. (€ 1,29M) Budżet płac: € 4,76M (€ 4,43M) Nagrody: Manager Miesiąca: Łaziii (2.); Młody Piłkarz Miesiąca: Jason Fox (3.) Transfery (Polska): brak Transfery (świat): Daniele Frassine (29, ST, ITA) [Benevento -> Rosenborg] - € 550 tys. Ligi świata: Anglia: Man Utd [+4] Francja: Marsylia [+6] Hiszpania: Valencia [+1] Niemcy: HSV [+0] Polska: Śląsk [+7] Włochy: Lazio [+6] Ranking FIFA: 1. Brazylia, 2. Anglia, 3. Francja,..., 15. Polska [+3],..., 62. Dania [+9] Odnośnik do komentarza
raulb Napisano 31 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2009 Śmieszne jest to, że w FM06 byle, z przeproszeniem, napastniczyna, ma opanowanie i grę bez piłki na poziomie 18-20 Ale może w ten sposób robi się ciekawiej, ponieważ można coś osiągnąć kompletnie nieznanymi piłkarzami. A Jeffrey całkiem całkiem, choć, fakt, wolny. Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 31 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2009 Mecz wyjazdowy ze słabiutkim Colchester zaczęliśmy bardzo dobrą grą, ale i dość pechowo. Jedno z pierwszych uderzeń gospodarzy od razu dało im prowadzenie w 20. minucie, a szczęśliwym strzelcem był Ian Dunn – jeden z trójki napastników ofensywnie ustawionych The U’s. Sprawiedliwości stało się jednak zadość i tego dnia komplet punktów zgarnął zespół zdecydowanie lepszy. Już osiem minut po stracie bramki wyrównał Danny Thorne, który popisał się bombą z niemal 25 metrów. Jeszcze przed przerwą dwukrotnie umieściliśmy piłkę w siatce, czym porządnie podłamaliśmy miejscowych. W 41. minucie Jack Jeffrey wykończył kontrę potężnym uderzeniem w krótki róg, które przełamało ręce interweniującego Trevora Carsona. Chwilę później Richie Ryan pięknie przelobował goalkeepera rywali i do szatni schodziliśmy przy rezultacie 3:1. Krótko po przerwie wszystko było już jasne. W 51. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Forest, który został wykorzystany przez Richie Ryana. Szkoda, że nasz etatowy egzekutor „jedenastek” nie zawodzi w spotkaniach już wygranych, a w starciach tak ważnych jak z Leeds czy niedawnym z Cardiff pudłuje. W samej końcówce graczy Colchester dobił nasz stoper Luke Chambers, który dobijając wybijaną piłkę po rzucie rożnym zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie. Championship (kolejka 28/46), 02.01.2017 [21.] Colchester - Nottm Forest [3.] 1:5 (1:3) 20’ Dunn 1:0 28’ Thorne 1:1 41’ Jeffrey 1:2 43’ R.Ryan 1:3 51’ R.Ryan (kar.) 1:4 86’ Chambers 1:5 MoM – Davies (M C, Nottm) – 1 asysta, 10/11 wślizgi, nota 10 Widzów – 4281 Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 31 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2009 W spotkaniach na własnym boisku idzie nam jak po grudzie. Wygrana nad Bristol City w rozmiarach 3:0 robi wrażenie, ale kto widział mecz przyzna, że przeżywaliśmy wyjątkowe męki. Mieliśmy dużo szczęścia, że tuż przed gwizdkiem na przerwę Richie Ryan wyprowadził nas na prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wcześniej kompletnie nic nam się nie udawało, a to trafienie zapewniło nam spokojniejszą drugą połowę. Dopiero w jej końcówce udało nam się dobić rywala uderzeniem z dystansu Morrisa (pierwsze trafienie w sezonie) oraz skutecznie wyegzekwowanym rzucie karnym przez Danny Davies’a. Championship (kolejka 29/46), 04.01.2017 [3.] Nottm Forest – Bristol City [17.] 3:0 (1:0) 36’ Mills (D R, Nottm) ktz. 45’+2’ R.Ryan 1:0 85’ Morris 2:0 90’+1’ Davies (kar.) 3:0 MoM – Granheim (D L, Nottm) – 4 kluczowe podania, nota 8 Widzów – 29 930 Odnośnik do komentarza
Czaka Napisano 1 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Lejesz wszystkich jak leci! Tak trzymaj! Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 1 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Spoko, spoko. to dopiero mój pierwszy sezon z Forest. Nie oczekujmy za dużo. -------------------------------- Była 30. sekunda drugiej połowy pucharowego starcia w Middlesbrough, kiedy José Márquez podwyższył na 2:0 dla Forest. Nasza defensywna taktyka zdawała się czynić cuda, a sensacja w 3. rundzie FA Cup była na wyciągnięcie ręki. Jednak gospodarze dopiero co wyszli z długiej przerwy, w trakcie której Bernd Schuster darł się na całe gardło, a o szczegółach tej "pogawędki" można było przeczytać w porannej prasie. Zmotywowani (a może będący w obawie przed własnym trenerem?) piłkarze Boro potrzebowali zaledwie pięciu minut, aby wyrównać stan meczu i następne kilkanaście, aby wyjść na komfortowe prowadzenie 4:2. Cała w tym zasługa pary napastników – Włocha Salvatore Fotiego oraz Brazylijczyka Schumachera – którzy zdobyli po dwie bramki. Zmiana naszego ustawienia na ofensywne i próba powrotu do gry została skarcona przez najlepszego na boisku lewoskrzydłowego Jasona Browna, który ustalił wynik meczu na 5:2. Nasza przygoda z FA Cup okazała się wyjątkowo krótka. FA Cup (3.runda), 07.01.2017 [PRM] Middlesbrough - Nottm Forest [CHM] 5:2 (0:1) 4’ Wallace 0:1 46’ Márquez 0:2 49’ Foti 1:2 51’ Schumacher 2:2 65’ Foti 3:2 68’ Schumacher 4:2 85’ Brown 5:2 MoM – Brown (M L, Middlesbrough) – 1 gol, 1 asysta, nota 9 Widzów – 23 116 Odnośnik do komentarza
Czaka Napisano 1 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Spoko, spoko. to dopiero mój pierwszy sezon z Forest. Nie oczekujmy za dużo. Jak na I sezon to i tak świetnie Ci idzie. Pozazdrościć....... Odnośnik do komentarza
demrenfaris Napisano 1 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Championship (kolejka 29/46), 04.01.2017[PRM] Middlesbrough - Nottm Forest [CHM] Huh? Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 1 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Dzięki za spostrzegawczość. Poprawione Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 1 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Powtórzę się, ale w spotkaniach na własnym boisku nie poznaję swojej drużyny. Nie wiedzieć czemu tracimy zaciętość, umiejętność kreowania sytuacji podbramkowych i bardzo łatwo oddajemy inicjatywę rywalom. Ta postawa jest szczególnie irytująca w meczach z drużynami z dołu tabeli. Takich jak zespół Huddersfield, który szybko wyszedł na prowadzenie, a później zaparkował autobus na własnym polu karnym oraz miał dużo szczęścia w osobie znakomicie dysponowanego bramkarza. My graliśmy bez pomysłu i dopiero w ostatnim kwadransie zaczęło nam coś wychodzić. Udało się jedynie zremisować, dzięki dwójkowej akcji José Márqueza oraz Tomasa Hynka. Straconych punktów szkoda tym bardziej, że swój mecz przegrała drużyna Blackburn i gdybyśmy wygrali z Huddersfield, wskoczylibyśmy na 2. miejsce w tabeli. Championship (kolejka 30/46), 14.01.2017 [3.] Nottm Forest – Huddersfield [18.] 1:1 (0:1) 4’ Hume 0:1 87’ Hynek 1:1 MoM – Armstrong (M L, Huddersfield) – 7 rajdów, nota 8 Widzów – 30 015 Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 2 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 Remis z Huddersfield postawił nas w niekorzystnej pozycji wyjściowej przed arcytrudnym i arcyważnym dwumeczem z topowymi ekipami ligi. Wyjazd do Leeds oraz podjęcie Blackburn miało nam odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy w stanie powalczyć o bezpośredni awans już w tym roku. Na pierwszy ogień Leeds – niezagrożony lider tabeli, pokonany tylko raz, który traci średnio pół bramki na mecz. W składzie popularnych Pawi roi się od aktualnych reprezentantów krajów brytyjskich i skandynawskich, z czołowym snajperem Anglii Raymondem Putterillem (28, ST, ENG 21/6) na czele. Na nasze szczęście jego partner z ataku Dave Farrell (25, ST, IRL 36/19) był kontuzjowany, co choć w części dawało nam nadzieję na uniknięcie egzekucji. Zespół ustawiłem ultradefensywnie, co w niedawnym pucharowym starciu z Middlesbrough dało niezłe rezultaty (przynajmniej do czasu). Jednak chowanie się za podwójną gardą nie leży w naszej naturze i zostaliśmy skarceni za tak daleko idący minimalizm. Przygniatająca przewaga gospodarzy z Elland Road dała im komfortowe prowadzenie 2:0 do przerwy, a ja w szatni długo szukałem słów, aby odpowiednio zmotywować, ale nie dobić moich podopiecznych. Z boiska musiałem zdjąć Jeffreya, który miał za sobą najgorsze 45 minut sezonu, a może i seniorskiej kariery. Nasz najlepszy snajper nie oddał ani jednego strzału, raptem siedem razy był przy piłce oraz przegrał aż 26 z 27 pojedynków główkowych. Wprowadzony za niego Tomas Hynek grał o niebo lepiej, ale to wynikało głównie z fundamentalnej zmiany naszej taktyki. Rzuciliśmy się do frontalnych ataków, ale umiejętności starczyło nam jedynie na zdobycie honorowej bramki w 82. minucie. Szkoda, bo nasza postawa w drugiej połowie dawała nadzieję na zwycięski remis. Championship (kolejka 31/46), 21.01.2017 [1.] Leeds - Nottm Forest [3.] 2:1 (2:0) 13’ Sinclair 1:0 38’ Riley 2:0 82’ Hynek 2:1 MoM – Hynek (ST, Nottm) – 1 gol, 6 rajdów, nota 8 Widzów – 26 227 Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 2 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 Ostatniego dnia stycznia w Nottingham spotkały się dwie czołowy ekipy Championship, które ostatnie tygodnie nie mogły zaliczyć do udanych. Forest zdobyło w ostatnich dwóch spotkaniach ledwie jeden punkt i zamiast wdrapać się na pozycję wicelidera, spadło na 4. lokatę. Jeszcze gorsze nastroje panowały w drużynie Blackburn Rovers, która długo szła łeb w łeb z Leeds United. Grudniowa porażka z Pawiami 0:2 na własnym boisku rozpoczęła okres fatalnych występów i seryjne gubienie punktów. Ostatni remis z kiepściutkim Gillingham zepchnął Rovers na 3. miejsce w tabeli kosztem Norwich City. Wyjazdowa porażka w Nottingham mogła pognębić psychicznie piłkarzy z Ewood Park. W tym sezonie na własnym boisku gramy w kratkę, a ostatnie mecze albo przegrywaliśmy, albo fartownie zdobywaliśmy punkty. Drobne korekty w taktyce niewiele pomagały więc na kluczowe starcie z Blackburn zagrałem va banque. Dwóch napastników wspieranych ofensywnym pomocnikiem oraz mocno wysunięci do przodu skrzydłowi, natomiast w środku pola tylko jeden dMC. Ustawienie nie było mi zupełnie obce, ale nie stosowałem go od czasów prowadzenie Znicza Pruszków, a to było już bardzo dawno temu. Moja decyzja była o tyle ryzykowna, że w wyniku kartek i kontuzji nie mogłem skorzystać z trzech czołowych obrońców i formacja defensywna była w mocno rezerwowym składzie. Mogłem mocno żałować wyboru taktyki, ale kto nie ryzykuje w najważniejszych momentach, ten skazany jest na przeciętność. Moi podopieczni bardzo szybko zdominowali spotkanie, w czym dobitnie pomogła bramka powracającego do pełni formy José Márqueza. Wenezuelczyk wykończył dośrodkowanie z lewego skrzydła Thomasa Lyskova i już w 14. minucie mogliśmy cieszyć się z prowadzenia. Na kolejne bramki musieliśmy czekać do drugiej połowy. W 58. minucie znów błysnął Márquez, który dobijając uderzenie Shauna Maloneya po raz drugi pokonał Davida Marshalla. To trafienie miało być decydujące, a my już czuliśmy smak trzech punktów. Radość okazała się przedwczesna, gdyż w 69. minucie pomocnik Blackburn Ben Watson kropnął z około 25 metrów w samo okienko. To był typowy „gol z niczego”, który wprowadził sporo nerwowości w nasze szeregi. Na nasze szczęście szybko się pozbieraliśmy i z uważną grą z tyłu szukaliśmy decydującego trafienia. To przyszło w 84. minucie, a autorem bramki był weteran Shaun Maloney. Championship (kolejka 32/46), 31.01.2017 [4.] Nottm Forest – Blackburn [3.] 3:1 (1:0) 14’ Márquez 1:0 58’ Márquez 2:0 69’ Watson 2:1 84’ Maloney 3:1 MoM – Maloney (AM C, Nottm) – 1 gol, 1 asysta, nota 9 Widzów – 23 849 Ta wygrana dała nam awans na 2. miejsce w tabeli, gdyż wysokiej porażki w Coventry doznał zespół Norwich. Po 32. kolejkach mamy punkt przewagi nad City i Rovers. Piąte Reading traci do nas już 6 oczek. Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 3 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 dajesz Łaziii! dajesz! Odnośnik do komentarza
demrenfaris Napisano 3 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Spoko, do zakończenia sezonu jeszcze 14 kolejek, jak znam FM-a to drużyna zaliczy jeszcze ze dwa dołki, by na koniec w glorii i chwale odrodzić się przechodząc po barażach Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 6 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 6 Lutego 2009 W styczniu większość klubów Championship wydało około 2-3 milionów euro na zakup nowych zawodników. Spektakularnych transferów nie było na szczęście wśród moich największych konkurentów, co pozostawia nam nadzieję na walkę o awans do samego końca. Na naszym koncie pozostało niespełna 300 tysięcy euro, które postanowiłem zainwestować w ofensywnego pomocnika. Na tę pozycję miałem w kadrze trzech piłkarzy, ale dwóch z nich prześladują kontuzje, a Shaun Maloney ma już 34 wiosen na karku. Jedynym przyzwoitym piłkarzem w naszym zasięgu był Włoch Enrico Farinelli (24, AMC, ITA), którego kupiliśmy z II-ligowego Rimini za 120 tysięcy euro. Naszym drugim i ostatnim zimowym zakupem był prawoskrzydłowy Ivo Pekalski (26, AMR, SWE), ściągnięty z Fulham za 170 tysięcy euro. Posiadający swojsko brzmiące nazwisko Szwed prezentuje się nawet lepiej od gwiazdy Forest Filipe Moraisa i powinien wprowadzić wielce pożądany element rywalizacji na tej pozycji. Z klubem Nottingham pożegnało się dwóch napastników. O ile oddanego za darmo do Scunthorpe Jonathana Waltera (33, ST, IRL) nie było nikomu żal, o tyle odejście po 12 latach ikony klubu Nathana Tysona (34, ST, ENG) wywołało duże emocje. Osobiście miałem do niego najmniejszy sentyment więc z radością przyjąłem wartą 200 tysięcy euro ofertę ze Scarborough. Po części dzięki tym pieniądzom mogliśmy sobie pozwolić na zakup wyżej wspomnianych piłkarzy. Zimowe okienko transferowe w Europie przyniosło przede wszystkim przejście Marcina Topolskiego z Realu Sociedad do Manchesteru United. Wychowanek Korony Kielce kosztował Czerwone Diabły aż 25,5 miliona euro, co uczyniło go drugim najdroższym polskim zawodnikiem w historii. Rekordzistą pozostaje napastnik Tomek Sosna, za którego w 2012 r. Chelsea zapłaciła 67 milionów euro (rekord na świecie), a trzy lata później Barcelona wyłożyła niemal połowę tej kwoty. Styczeń 2017 Bilans: 3-1-2; 15:10 Championship: 2. [-18 pkt.], 63 pkt, 70:33 Carling Cup: 4. runda – 1:2 z Wolves FA Cup: 3. runda z Middlesbrough Finanse: + € 8,13M (+ € 794 tys.) Budżet transferowy: € 63 tys. (€ 1,29M) Budżet płac: € 5,09M (€ 4,47M) Nagrody: Piłkarz Miesiąca: Thomas Lyskov (3.); Młody Piłkarz Miesiąca: Danny Davies (1.), Jason Fox (2.) Transfery (Polska): Krzysztof Pawłowski (22, DRL, POL) [Śląsk -> Verona] - € 2,7M Mariusz Szymański (20, GK, POL u21 5/0) [Legia -> Ipswich] - € 1,4M Bogumił Szafrański (27, FC, POL) [Znicz Pruszków -> Olympiakos] - € 1,1M Transfery (świat): Juan José Santos (25, DL, ESP 3/0) [FC Bayern -> Liverpool] - € 30,5M Lamin Oja (27, D/WBR, NIG 66/3) [Arsenal -> Inter] - € 25,5M Marcin Topolski (26, DM, POL 41/8) [Real Sociedad -> Man Utd] - € 25,5M Daniele Mariani (21, DC, ITA 10/0) [Barcelona -> Milan] - € 23M Ligi świata: Anglia: Man Utd [+8] Francja: Marsylia [+3] Hiszpania: Betis [+0] Niemcy: Schalke [+0] Polska: Śląsk [+7] Włochy: Lazio [+6] Ranking FIFA: 1. Brazylia, 2. Francja, 3. Anglia,..., 16. Polska [-1],..., 39. Dania [+23] Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi