Skocz do zawartości

Reloaded


Rekomendowane odpowiedzi

Póki co polegam na sobie. Po wiedźmę zadzwonię w gorszych czasach :]

----------------

 

Z KSZO Ostrowiec spotykaliśmy się w tym sezonie już dwa razy. Zespół Jurka Wyrobka okazał się trudnym rywalem w Pucharze Polski i pokonał nas w dwumeczu. Teraz nadarzała się okazja do rewanżu w meczu ligowym, ale po pierwszej połowie wyglądało na to, że mamy kompleks Ostrowian. Co prawda początkowe 20 minut należało do nas i tylko nieskuteczność ofensywnych graczy nie pozwalała nam objąć prowadzenia. Ale druga część tej części gry to już dominacja gości, którzy na dłużej zagościli na naszej połowie i siali zamieszanie w polu karnym głównie w osobie Kuby Gronowskiego.

W przerwie zmieniłem bezbarwnego napastnika Maciejaka oraz bezczynnego na lewym skrzydle Stalmacha. Zmiany były trafione, bo już w 52 min. wprowadzony na boisko Kocharyan przedarł się pod linię końcową, uderzył mocno wzdłuż bramki, a rekonwalescent Mateusz Dobek przeciął lot piłki pakując ją do siatki.

O dziwo goście nie rzucili się do odrabiania strat i w drugiej połowie oddali ledwie dwa niecelne strzały. Z tak pasywnym rywalem mogliśmy spokojnie dyktować tempo gry i szukać podwyższenia rezultatu. Na pełen spokój musieliśmy czekać do 80 min., kiedy bramkarz KSZO popełnił błąd wychodząc daleko z pola karnego, źle wybita piłka trafiła pod nogi Velieva, który z ponad 30 metrów skierował piłkę do pustej bramki.

 

II liga (11. kolejka) 17.09.2011

[1.] Śląsk – KSZO Ostrowiec [7.] 2:0 (0:0)

52’ Dobek 1:0

80’ Veliev 2:0

 

MoM Veliev (AM R, Śląsk) – 1 gol, 7 rajdów, nota 9

 

Widzów – 4977

Odnośnik do komentarza

Póki co, największym pechowcem w naszej ekipie jest ofensywny pomocnik Mateusz Dobek. Inauguracja sezonu wyszła mu znakomicie, ale już w następnym spotkaniu doznał poważnej kontuzji. W ostatnim starciu z KSZO powrócił do pierwszego składu, zdobył bramkę i po kilku dniach znów zapukał do drzwi naszego lekarza. Skręcony staw kolanowy wyeliminował go z gry na następne cztery, długie tygodnie.

 

Kontuzja Dobka umocniła status Janusza Surdykowskiego, który w meczu 12. kolejki z ŁKSem dał prawdziwy popis gry, przykładając nogę do wszystkich 4 goli. W 2 min., nie po raz pierwszy w tym sezonie, uraczył nas pięknym, precyzyjnym strzałem z dystansu, który dał nam wczesne prowadzenie i znacznie przyczynił się do zdominowania meczu. Naszej pewności nie zachwiało wyrównujące trafienie Michała Parszewskiego, gdyż już po 5 min. było 2:1 dla nas. Tym razem Maciej Scherfchen popisał się pięknym rogalem, którym piłka poszybowała nad murem przy rzucie wolnym i zatrzepotała w siatce gospodarzy.

O losach spotkania zadecydowały dwie kolejne bramki. Jeszcze przed przerwą na 3:1 podwyższył Kocharyan, czym wielce mnie ucieszył, gdyż zacząłem się już obawiać o jego formę strzelecką. Natomiast tuż po zmianie stron, resztki motywacji w piłkarzach ŁKS zgasił Surdykowski, kończąc wspaniałą akcję całego zespołu. Zwłaszcza lewa strona, czyli Jeziorny i rekonwalescent Garuch, miała w tej akcji szczególny udział.

 

II liga (12. kolejka) 24.09.2011

[6.] ŁKS Łódź - Śląsk [1.] 1:4 (1:3)

2’ Surdykowski 0:1

23’ Parszewski 1:1

28’ Scherfchen 1:2

36’ Kocharyan 1:3

49’ Surdykowski 1:4

 

MoM Surdykowski (AM C, Śląsk) – 2 gole, 2 asysty, nota 9

 

Widzów – 4836

Odnośnik do komentarza

We wrześniu runęły pucharowe nadzieje większości polskich drużyn. Znicz Pruszków, po odpadnięciu z walki o Ligę Mistrzów z Lazio, poległ również z drugą rzymską drużyną w Pucharze UEFA. Roma okazała się za silna i moi dawni podopieczni mogą się już skupić na krajowych rozgrywkach. Podobny „włoski” los spotkał Wisłę, która nie dała rady Torino i przegrała pechowo zasadą bramek wyjazdowych. Legia wygrała na Łazienkowskiej z Feyenoordem 2:1, ale na De Kuip skompromitowała się, ulegając 0:4.

Jedynym naszym reprezentantem w grupowej fazie Pucharu UEFA będzie Groclin. Wielkopolski klub dzielnie walczył z Panathinaikosem i wygrał w dwumeczu 2:1. Co więcej, zespół prezesa Drzymały ma olbrzymie szanse na awans, bo w grupie trafił na rywali w swoim zasięgu – Rapid Bukareszt, słoweńska Gorica, Olympiakos (skoro udało się z Koniczynkami, to czemu nie z drugą grecką ekipą?). Jedynie Ajax wydaje się być za mocny, ale przecież do następnej fazy awansują aż 3 drużyny.

 

 

Wrzesień 2011

 

Bilans: 4-0-1, 13:5

II liga: 1. [+0], 27 pkt, 28:13

Puchar Polski: (1. runda – 2:3 z KSZO Ostrowiec)

Finanse: + € 1,86M (+ € 26 tys.)

Budżet transferowy: € 651 tys. (€ 696 tys.)

Budżet płac: € 1,23M (€ 1,10M)

Nagrody: Manager Miesiąca: Łaziii (2.)

 

Transfery (Polska): brak

 

Transfery (świat):

Carmelo Carioti (Clermont -> Basel) - € 2,3M

Johan Wiland (IFK Göteborg -> Basel) - € 250 tys.

 

Ligi świata:

Anglia: Man Utd [+1]

Francja: Monaco [+0]

Hiszpania: Real Madryt [+2]

Niemcy: FC Bayern [+3]

Polska: Wisła Płock [+8]

Włochy: Milan [+3]

 

Ranking FIFA:

1. Brazylia, 2. Francja, 3. Anglia, ..., 19. Polska [+0], ..., Bahrajn 35. [-3]

Odnośnik do komentarza

Dwa beniaminki, kluby z tradycjami i sukcesami w przeszłości, ale jakże odmienne dziś cele. My o dziwo (a dla mnie zgodnie z planem) walczymy o Ekstraklasę, a GKS Katowice stara się wyrwać ze strefy spadkowej i przynajmniej w barażach przedłużyć swój II-ligowy byt. Różnicę klas było widać podczas bezpośredniego spotkania obydwu zespołów. Nasza dominacja była niepodważalna przez okrągłe 90 min. i niemal 5 tysięcy fanów spędziło wyjątkowo miłe popołudnie. Początek spotkania należał do Macieja Scherfchena. W 5 min. był bliski zdobycia gola po rzucie wolnym. Sztuka udała się krótko później, a rzadką asystą popisał się bramkarz Kuźniak. Wybita przez niego piłka skozłowała w środku pola, mijając całą formację gości. Futbolówkę przejął Scherfchen i po samotnym rajdzie strzelił na 1:0. Nasz defensywny pomocnik dał pokaz niebywałej siły i wytrzymałości, gdyż przez kilkanaście metrów dwóch defensorów próbowało powstrzymać go z tyłu za wszelką cenę.

Jeszcze w pierwszej połowie udało nam się podwyższyć na 2:0. W polu karnym faulowany był Veliev, a Marcin Jeziorny okazał się skutecznym egzekutorem „jedenastki”.

Piłkarski piknik rozkręcił się na dobre w drugich 45 minutach. Wzorowo wyprowadzane kontrataki na dwa gole zamienił Michel Kocharyan i z 11 golami przewodzi w klasyfikacji strzelców II ligi. Gości dobił zmiennik Bąk, który trącił piłkę głową i z niemal zerowego kąta wpakował ją pod poprzeczkę.

 

II liga (13. kolejka) 01.10.2011

[1.] Śląsk – GKS Katowice [15.] 5:0 (2:0)

9’ Scherfchen 1:0

33’ Jeziorny (kar) 2:0

58’ Kocharyan 3:0

69’ Kocharyan 4:0

75’ Bąk 5:0

 

MoM Kocharyan (ST, Śląsk) – 2 gole, nota 10

 

Widzów – 4990

Odnośnik do komentarza

Mecz w Lublinie pokazał, że nie jesteśmy jeszcze pewni potencjału drzemiącego w naszej drużynie. Grając na wyjeździe, często zaczynamy zbyt asekuracyjnie i potem mamy problem ze złapaniem odpowiedniego rytmu. Z Motorem było podobnie – mieliśmy sporo miejsca na boisku, ale więcej uwagi poświęcaliśmy na zachowanie czystego kąta.

W przerwie nakazałem zawodnikom, aby wreszcie zapomnieli o kurczowej defensywie i ruszyli po 3 punkty. Jak usłyszeli, tak uczynili. Już 7 minut po wznowieniu gry Stalmach podał do Garucha w pole karne, ten wziął obrońcę na plecy, obrócił się z piłką i uderzeniem z prostego podbicia dał nam prowadzenie. Lublinianie nie mieli nic do stracenia i zagrzewani dopingiem ruszyli do ataku. Ich próby były jednak wyjątkowo chaotyczne i skończyło się na ledwie dwóch celnych strzałach na bramkę Kuźniaka.

 

II liga (14. kolejka) 05.10.2011

[10.] Motor Lublin - Śląsk [1.] 0:1 (0:0)

52’ Garuch 0:1

 

MoM Stalmach (AM L, Śląsk) – 1 asysta, 6 rajdów, nota 9

 

Widzów – 2249

Odnośnik do komentarza

Nie przypisuj sobie zasług przy moich zwycięstwach :]

---------------

 

Na początku października rozstrzygnęły się losy eliminacji do Euro 2012. Na ich początku, reprezentacje Polski oraz Włoch były faworytami awansu z grupy śmierci, w której walczyły także ekipy Ukrainy, Szkocji oraz outsider Mołdawia. Wydarzenia potoczyły się według zupełnie nieoczekiwanego scenariusza i faworytów zabraknie na boiskach Serbii i Czarnogóry.

Zarówno Polska jak i Włochy swój awans zaprzepaściły 8 października. Podopieczni Waldemara Fornalika gładko ulegli na Ukrainie 1:3, mimo iż wcześnie objęli prowadzenie po golu Tomka Sosny. Włosi zawiedli przed własną publicznością, przegrywając z najlepszą w grupie Szkocją 0:1. Odpadnięcie Azzurri, gospodarzy najbliższego Mundialu, było największą sensacją eliminacji, obok bezpośredniego awansu reprezentacji Węgier. Pozostałe piłkarskie potęgi nie zawiodły, choć Niemcy będą musiały powalczyć w barażach.

 

W tym samym czasie, z dala od europejskich eliminacji, gościłem w amerykańskim Seattle na towarzyskim meczu Bahrajnu z Meksykiem. Spotkanie było dla mnie ciężkim przeżyciem, bo przez 90 minut piłka nie opuszczała połowy arabskiej drużyny. W sumie na naszą bramkę oddano aż 26 strzałów i tylko nieskuteczności meksykańskich zawodników zawdzięczaliśmy wynik 0:0. Co więcej, w pierwszej połowie powinniśmy objąć prowadzenie, po jedynym tego wieczora oddanym strzale. Niestety napastnik Ala’a Hubail zawiódł w sytuacji „sam na sam” i zmarnował wyborną sytuację.

Nieskutecznych napastników musiał wyręczyć stoper Barcelony Rafa Márquez, który w 71 min. celnie główkował po rzucie rożnym. To cud, że mimo tak wielkiej przewagi rywali, przegraliśmy w minimalnych rozmiarach.

Mecz towarzyski, 08.10.2011

Meksyk - Bahrajn 1:0 (0:0)

71’ Márquez 1:0

 

MoM Márquez (D C, Meksyk) – 1 gol, 8 przechwytów, nota 8

 

Widzów – 46 840

Odnośnik do komentarza

Podróż z odległego Seattle była wyjątkowo długa i wyczerpująca. Dotychczas przerwy reprezentacyjne upływały mi na spokojnych treningach i nadrabianiu zaległości w licznych raportach skautów. Teraz latam po całym świecie na towarzyskie mecze kadry Bahrajnu i próbuję wykuć się na pamięć nazwisk powoływanych przeze mnie anonimowych graczy. W podobnie kiepskiej formie fizycznej jak moja, przybyli do Wrocławia gracze, którzy grali w spotkaniach swoich reprezentacji. Polak Kuźniak bronił w kadrze U-21, natomiast Azer Viliev oraz Ormianie Kocharyan i Arzumanyan bronili barw seniorskich drużyn narodowych. Niestety ten ostatni poważnie skręcił kostkę i znów czeka go dłuższa przerwa w grze.

 

Całej czwórce dałem odpocząć w kolejnym meczu ligowym. Podejmowaliśmy innego beniaminka II ligi, zaskakująco dobrze spisującą się ekipę Warty Poznań. Wysoka 5. lokata rywala nie zrobiła na moich podopiecznych większego wrażenia i znów w pełni przejęliśmy inicjatywę. Goście zostali zepchnięci do głębokiej defensywy, gdzie jednak grali całkiem rozsądnie i utrzymywali korzystny dla siebie rezultat 0:0. Wyśmienicie grał obrońca Michał Walerczyk, który nie dawał moim zawodnikom żadnych szans w pojedynkach główkowych oraz „jeden na jednego”. Nieźle spisywał się również bramkarz Skrzypiec, który swoimi interwencjami doprowadzał do szału moich napastników.

Czas mijał, a bramka gości była jak zaczarowana. Na ostatnie 10 minut zmieniłem ustawienie i rzuciłem wszystko na jedną kartę. Sędzia doliczył 3 minuty i właśnie ostatnie sekundy tykały na jego stoperze. Wówczas to Paweł Stalmach zdecydował się na ostatnie rozpaczliwe dośrodkowanie w pole karne. Spadająca w okolicach 10 metra piłka trafiła wprost na głowę skaczącego wysoko Surdykowskiego, który ku ogromnej radości naszych kibiców, dał nam komplet punktów i rekordową w dziejach Śląska 7. kolejną ligową wygraną.

 

II liga (15. kolejka) 12.10.2011

[1.] Śląsk – Warta Poznań [5.] 1:0 (0:0)

90’+3’ Surdykowski 1:0

 

MoM Walerczyk (D R, Warta) – 11 przechwytów, 25/28 pojedynki główkowe, nota 8

 

Widzów – 4972

Odnośnik do komentarza

W poprzedniej kolejce graliśmy z rewelacją rozgrywek, Wartą Poznań. Teraz przyszło nam się zmierzyć z jedną z najbardziej rozczarowujących ekip II ligi. Zagłębie Sosnowiec miało bić się o awans, ale odniosło ledwie 2 zwycięstwa i zajmuje sensacyjne 16. miejsce w lidze. Niska frekwencja w meczu z liderem z Wrocławia, zdawała się potwierdzać brak wiary w umiejętności Sosnowiczan. Kibice przeżyli prawdziwy szok i niemal połowa z nich opuściła stadion już w przerwie meczu. Wówczas to Śląsk prowadził z Zagłębiem już 4:0, ośmieszając rywala w każdym elemencie gry. Koncert gry dał mój najskuteczniejszy ofensywny duet. Kocharyan i Surdykowski zdobyli w pierwszej połowie po dwie bramki i zaliczyli po jednej asyście. Wyjątkowej urody były trafienia Ormianina, który dał popis swojej prędkości i zdobywał bramki w stylu Thierry’ego Henry (zachowując wszelkie proporcje).

Załamani gospodarze nie zachowali twarzy i również po zmianie stron statystowali w grze moim podopiecznym. Ich honorowy gol był dziełem przypadku, a i tak nie poprawił Sosnowiczanom humorów, bo na 5:1 pięknym rogalem z wolnego trafił Scherfchen.

 

II liga (16. kolejka) 15.10.2011

[16.] Zagłębie Sosnowiec - Śląsk [1.] 1:5 (0:4)

2’ Kocharyan 0:1

20’ Kocharyan 0:2

26’ Surdykowski 0:3

37’ Surdykowski 0:4

76’ Buskiewicz 1:4

85’ Scherfchen 1:5

 

MoM Stalmach (AM L, Śląsk) – 1 asysta, 5 kluczowych podań, nota 10

 

Widzów – 2053

Odnośnik do komentarza

Poprawimy się :]

-------------------

 

Nadszedł półmetek sezonu, a my czuliśmy się w gazie jak jeszcze nigdy w tym sezonie. Seria ośmiu zwycięstw dała nam niezwykłą pewność siebie, co widać było na boisku w każdym meczu, w którym graliśmy jak drużyna z wyższej klasy rozgrywkowej. Nie ważne było to, czy graliśmy u siebie, czy na wyjeździe - zawsze dominowaliśmy od pierwszej do ostatniej minuty.

Nie inaczej było w pojedynku z Piastem Gliwice. Rywal został przez nas zmuszony do odegrania roli statystów, gdyż pozwoliliśmy mu na oddanie ledwie dwóch niecelnych strzałów przez 90 minut gry. My wypracowaliśmy dość sytuacji, aby znów wysoko wygrać i dać radość 5 tysiącom naszych kibiców, którzy w tej liczbie regularnie stawiają się na stadion przy Oporowskiej.

Najlepsi w ataku byli tradycyjnie Surdykowski z Kocharyanem. Ten pierwszy otworzył wynik meczu, wykorzystując strącenie piłki głową Kocharyana w pole karne. Ormianin do asysty dołożył także kolejne ligowe trafienie, które ustaliło wynik spotkania. W międzyczasie błyszczał pomocnik Scherfchen, który w 23 min. popisał się celnym strzałem z dystansu, zaś krótko po przerwie, jego kolejna próba pokonania bramkarza, została zaliczona jako gol samobójczy Pawła Lisieckiego.

 

II liga (17. kolejka) 22.10.2011

[1.] Śląsk – Piast [12.] 4:0 (2:0)

6’ Surdykowski 1:0

23’ Scherfchen 2:0

54’ Lisiecki (sam.) 3:0

71’ Kocharyan 4:0

 

MoM Kocharyan (ST, Śląsk) – 1 gol, 1 asysta, nota 9

 

Widzów – 4967

Odnośnik do komentarza

Wiedziałem, że już w tym sezonie powalczymy o awans, ale 8-punktowej przewagi na półmetku rozgrywek kompletnie się nie spodziewałem. Ten stan rzeczy zawdzięczamy trwającej już 9 spotkań serii zwycięstw. Nie dzielimy się też punktami z rywalami i póki co nie mamy na koncie ani jednego remisu. Zespół zgrał się błyskawicznie, mimo bardzo wielu nowych graczy. Jednak oś zespołu, zwłaszcza w formacji defensywnej, nadal stanowią starzy gracze Śląska, co na pewno pozwoliło szybciej poukładać grę. W rezultacie, Śląsk gra najbardziej efektowną piłkę, strzelając wiele goli, ale i mało ich tracąc. To najlepiej działający zespół, jaki udało mi się stworzyć w karierze. Oby ten piękny sen trwał jak najdłużej.

 

| Poz   | Zespół			 | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ----------------------------------------------------------------------------------------
| 1.	| Śląsk			  | 17	| 14	| 0	 | 3	 | 44	| 14	| +30   | 42
| 2.	| Odra Wodzisław	 | 17	| 9	 | 7	 | 1	 | 30	| 14	| +16   | 34
| 3.	| Cracovia		   | 17	| 8	 | 6	 | 3	 | 27	| 18	| +9	| 30
| 4.	| Górnik Zabrze	  | 17	| 9	 | 3	 | 5	 | 24	| 15	| +9	| 30
| 5.	| Warta Poznań	   | 17	| 9	 | 2	 | 6	 | 21	| 21	| 0	 | 29
| 6.	| Zawisza			| 17	| 8	 | 4	 | 5	 | 27	| 18	| +9	| 28
| 7.	| Świt			   | 17	| 7	 | 5	 | 5	 | 20	| 19	| +1	| 26
| 8.	| KSZO Ostrowiec	 | 17	| 8	 | 2	 | 7	 | 31	| 26	| +5	| 26
| 9.	| Lechia Gdańsk	  | 17	| 7	 | 4	 | 6	 | 25	| 23	| +2	| 25
| 10.   | ŁKS Łódź		   | 17	| 6	 | 6	 | 5	 | 25	| 21	| +4	| 24
| 11.   | Motor Lublin	   | 17	| 6	 | 4	 | 7	 | 20	| 27	| -7	| 22
| 12.   | Piast			  | 17	| 6	 | 3	 | 8	 | 25	| 28	| -3	| 21
| 13.   | Polkowice		  | 17	| 6	 | 3	 | 8	 | 27	| 36	| -9	| 21
| 14.   | GKS Katowice	   | 17	| 3	 | 7	 | 7	 | 20	| 30	| -10   | 16
| 15.   | Polar			  | 17	| 2	 | 6	 | 9	 | 15	| 25	| -10   | 12
| 16.   | Zagłębie Sosnowiec | 17	| 2	 | 6	 | 9	 | 24	| 38	| -14   | 12
| 17.   | Heko Czermno	   | 17	| 1	 | 8	 | 8	 | 11	| 23	| -12   | 11
| 18.   | Ruch Chorzów	   | 17	| 1	 | 6	 | 10	| 15	| 35	| -20   | 9

Odnośnik do komentarza

Za żadnego z moich bahrańskich reprezentantów nie dałbym złamanego grosza. No może z jednym wyjątkiem, ale ten znowu kosztuje ponad 2 mln € więc w najbliższej przyszłości do Wrocławia nie zawita.

----------------------

 

W terminarzu widniały teraz dwa spotkania, które miały dla nas znaczenie prestiżowe. Odra Wodzisław i Lechia Gdańsk to dwie z trzech ekip, które zdołały nas pokonać w pierwszej części sezonu. Pierwszy w kolejce był klub znad czeskiej granicy, który spełniał oczekiwania fachowców i od początku sezonu okupował czub tabeli. Miał to być jednocześnie kluczowy mecz na szczycie II ligi – w przypadku naszego zwycięstwa, przewaga nad resztą stawki przekroczyłaby 10 oczek i kto wie, czy nie na dobre zadomowilibyśmy się w fotelu lidera.

Piłkarze z Wodzisławia na pewno zdawali sobie sprawę z wagi meczu, ale nie potrafili przejąć inicjatywy, mimo dopingu własnych kibiców. To moi gracze ruszyli do ataków od pierwszego gwizdka i bramkarz Piotr Wiśniewski oraz defensywa kierowana przez wiekowego Mariusza Jopa mieli wyjątkowo dużo pracy. Imponował zwłaszcza goalkeeper gospodarzy, który uratował swój zespół przy precyzyjnych strzałach tuż przy słupku Kocharyana i Scherfchena. W 34 min. Wiśniewski znów błysnął formą, wychodząc zwycięsko z pojedynku „sam na sam” z Kocharyanem, ale w obliczu dobitki Surdykowskiego był już bezradny.

Taki przebieg spotkania na szczycie niezwykle mnie radował, ale już po kilku minutach moja mina przybrała smutne oblicze. Po jednym z powietrznych pojedynków Michel Kocharyan upadł na murawę tak nieszczęśliwie, że złamał rękę w nadgarstku. Zagryzając wargi z bólu zszedł natychmiast z boiska, a ja już wiedziałem, że z usług naszego najlepszego snajpera (14 goli i 8 asyst w 17 meczach) będę mógł skorzystać najwcześniej na wiosnę.

Ten nieszczęśliwy wypadek wyzwolił w moich chłopakach sportową złość. Na drugą odsłonę meczu wyszli żądni pogrążyć rywala i wybić mu z głowy zakończenie sezonu na pierwszym miejscu w tabeli. Krótko po przerwie podwyższyliśmy wynik po niezwykłym golu Velieva. Azerski skrzydłowy tak mocno podkręcił piłkę z rzutu rożnego, że ta wpadła bezpośrednio do siatki Wodzisławian. Gol wyjątkowo rzadkiej urody podłamał gospodarzy, którzy w 61 min zostali dobici przez swojego niedawnego piłkarza. Stoper Doliński, który dołączył do nas tego lata, ustalił wynik meczu, uderzając bezpańską piłkę z linii pola karnego.

 

II liga (18. kolejka) 29.10.2011

[2.] Odra Wodzisław - Śląsk [1.] 0:3 (0:1)

34’ Surdykowski 0:1

40’ Kocharyan (ST, Śląsk) ktz.

48’ Veliev 0:2

61’ Doliński 0:3

 

MoM Stalmach (AM L, Śląsk) – 1 asysta, nota 9

 

Widzów – 4349

Odnośnik do komentarza

Nasza forma w październiku była kosmiczna. Same zwycięstwa i bilans goli 19:1 mówią same za siebie. Nic więc dziwnego, że wybrano mnie managerem miesiąca, a napastnika Kocharyana i lewoskrzydłowego Stalmacha uznano za najlepszych piłkarzy w tym okresie. Szkoda jedynie, że ormiański snajper złamał nadgarstek i nie będzie mógł kontynuować swojego świetnego debiutu w polskiej lidze.

-------------------

 

Październik 2011

 

Bilans: 6-0-0, 19:1

II liga: 1. [+0], 45 pkt, 47:14

Puchar Polski: (1. runda – 2:3 z KSZO Ostrowiec)

Finanse: + € 1,90M (+ € 46 tys.)

Budżet transferowy: € 651 tys. (€ 696 tys.)

Budżet płac: € 1,23M (€ 1,10M)

Nagrody: Manager Miesiąca: Łaziii (1.); Piłkarz Miesiąca: Michel Kocharyan (1.), Paweł Stalmach (2.)

 

Transfery (Polska): brak

 

Transfery (świat):

Lima (Sao Paulo -> Al-Ittihad) - € 1,8M

 

Ligi świata:

Anglia: Man Utd [+3]

Francja: Auxerre [+2]

Hiszpania: Real Madryt [+4]

Niemcy: Werder Brema [+3]

Polska: Wisła Płock [+6]

Włochy: Lazio [+3]

 

Ranking FIFA:

1. Brazylia, 2. Francja, 3. Anglia, ..., 19. Polska [+0], ..., 35. Bahrajn [-3]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...