Feanor Napisano 4 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 No dobra, ale teraz napiszcie coś na poważnie. http://edu.info.pl/file/94487 to to, tak? No to lecimy: 26, nierówność kwadratowa, banał dla każdego gimnazjalisty. 27, wielomian stopnia trzeciego, sprawa nieco trudniejsza, odpuszczamy. 28, wyznaczanie równania prostej prostopadłej, podstawić do wzoru. 29, no błagam, najprostszy trójkąt pitagorejski do rozwiązania. 30, właściwości ciągów arytmetycznych, hrmpf, minuta. 31, tales tales tales tales. ML || DE, MK || DC, cnd. 32, aż 5 pkt. ładnie zapisujemy (trzeba pomyśleć, i to jest pierwszy moment na tej maturze, kiedy trzeba to zrobić, a nie mechanicznie podstawić do wzoru) i sprowadza nam się do równania kwadratowego 33, jest późno i spać mi się chce, ale (0,0) aż krzyczy z treści tego zadania, może coś przegapiam, rysować mi się nie chce. 34, pitagoras. enty raz robimy trójmian kwadratowy. Aż dziwi mnie to 27., bo to jest wielomian trzeciego stopnia z pierwiastkami urojonymi i tego na maturze podstawowej być NIE POWINNO. Chyba, że tam miało być x^4 na początku i równanie dwukwadratowe, to by miało sens. Tak więc, głowa do góry, matura jest naprawdę prosta, nie trzeba być geniuszem, aby ją zdać, a nawet dobrze napisać, a nikomu nie zaszkodzi trochę wprawy w prostych rachunkach. Fika, o czym ty piszesz Byłem w komisji na tej maturze, matematyk pokazywał mi najlepsze kwiatki gdy oddawali. To co zapamiętałem (slasze oznaczają ułamki): 3/5 + 4/5 = 8/5 I jeszcze jeden przykład z tego samego zadania, ale z innej pracy. 7/5 = 2 2/5Najwyraźniej nie rozumiesz, co dzisiaj oznacza termin "proste rachunki" Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 5 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Najwyraźniej nie rozumiesz, co dzisiaj oznacza termin "proste rachunki" Skoro jest tak, jak napisałeś, to wracamy niczym do jakiejś nawiedzonej mantry do pytania: co się dzieje - z uczniami, nauczycielami, edukacją w tym kraju? Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 5 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Feanor, to są akurat głupie błędy, które każdemu się mogą przydarzyć, szczególnie w sytuacji stresowej ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 5 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 no nie wiem, czy bylbym w stanie bedac w sytuacji stresowej wygenerowac z ulamku 7/5 liczbe 2 2/5 :-k Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 5 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Może Ty nie, ale niektórym się to zdarza. A w ogóle co do tego narzekania starych dziadów jaka ta dzisiejsza młodzież głupia. Winny jest tylko system edukacji nad którym pracują w końcu dorośli. Ludzie przecież się nie zmienili w ciągu tych 10-20 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza
gilik Napisano 5 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Heh, każdemu zdarzyć się może, ale inną sprawą jest, że obecnie w szkołach uczniowie takie błędy popełniają nagminnie. Inaczej powiem - to nie błędy, a brak elementarnej wiedzy ;] Jak pisałem ten próbny to mnie się chciało śmiać, jak dziewczyna przede mną nawet nie próbowała rozwiązywać zadań, tylko patrzyła od kogo by tu odpisać. Ogólnie to próbna była banalna, liczę na >90%, choć ten wynik to gówno warty będzie ;] Co do zadania 27 to fakt, że się takie robi w liceum, ale nauczycielka powiedziała, że nie powinno go być na maturze podstawowej. Ale jakby mi ktoś powiedział w maju, że przez takie zadanie nie zdał to byłby rotfl. Edyta przypomina sobie jeszcze, że nauczycielka mówiła dziś również (przy okazji tematu o IQ na matmie), że nauczyciele w większości to grupa zamknięta w schematach i przyzwyczajona, że matmę zdają jednostki, więc w liceach ten przedmiot był odpuszczany, a efekty widać teraz, przy okazji tej próbnej matury. Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 5 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Winny jest tylko system edukacji nad którym pracują w końcu dorośli. Ludzie przecież się nie zmienili w ciągu tych 10-20 lat. Ludzie sie zmienili... Teraz maja latwosc dostepu do wszytkiego, tysiace rozrywek, pierdylion informacji, reklam i pokus atakujacych ich zewszad. Ja tego nie mialem. Mialem ograniczony swiat, brak szumu informacyjnego i prymitywne rozrywki w stylu pokopania z kumplami pilki na piaszczystym boisku. Do tego szanowalem nauczyciela. Teraz mam czasem wrazenie, ze mlodziez nie ma czasu na nauke, belfrow ma w dupie, a edukacje jako taka traktuje jak zlo konieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bake Napisano 6 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 No dobra, ale teraz napiszcie coś na poważnie. http://edu.info.pl/file/94487 to to, tak? No to lecimy: 26, nierówność kwadratowa, banał dla każdego gimnazjalisty. 27, wielomian stopnia trzeciego, sprawa nieco trudniejsza, odpuszczamy. 28, wyznaczanie równania prostej prostopadłej, podstawić do wzoru. 29, no błagam, najprostszy trójkąt pitagorejski do rozwiązania. 30, właściwości ciągów arytmetycznych, hrmpf, minuta. 31, tales tales tales tales. ML || DE, MK || DC, cnd. 32, aż 5 pkt. ładnie zapisujemy (trzeba pomyśleć, i to jest pierwszy moment na tej maturze, kiedy trzeba to zrobić, a nie mechanicznie podstawić do wzoru) i sprowadza nam się do równania kwadratowego 33, jest późno i spać mi się chce, ale (0,0) aż krzyczy z treści tego zadania, może coś przegapiam, rysować mi się nie chce. 34, pitagoras. enty raz robimy trójmian kwadratowy. Aż dziwi mnie to 27., bo to jest wielomian trzeciego stopnia z pierwiastkami urojonymi i tego na maturze podstawowej być NIE POWINNO. Chyba, że tam miało być x^4 na początku i równanie dwukwadratowe, to by miało sens. Tak więc, głowa do góry, matura jest naprawdę prosta, nie trzeba być geniuszem, aby ją zdać, a nawet dobrze napisać, a nikomu nie zaszkodzi trochę wprawy w prostych rachunkach. Fika, o czym ty piszesz Byłem w komisji na tej maturze, matematyk pokazywał mi najlepsze kwiatki gdy oddawali. To co zapamiętałem (slasze oznaczają ułamki): 3/5 + 4/5 = 8/5 I jeszcze jeden przykład z tego samego zadania, ale z innej pracy. 7/5 = 2 2/5Najwyraźniej nie rozumiesz, co dzisiaj oznacza termin "proste rachunki" Abstrahując już od tego, że takie błędy to norma na egzaminach (sam napisałem kiedyś na egzaminie gimnazjalnym że 14,4 / 2 = 12,2 ;) ) to trzeba powiedzieć wprost - jak ktoś nie umie rozwiązać nawet 30% z tej matury to... to faktycznie nie powinien mieć średniego wykształcenia. Bez jaj, ja rozumiem że ktoś może nie mieć zdolności matematycznych - nikt go przecież nie zmusza do tego żeby szedł na studia matematyczne i liczył całki - ale jak ktoś nie potrafi rozwiązać zadań z pogranicza gimnazjum i liceum to matury mieć nie powinien. I kropka :P. Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 6 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 Tylko co w dzisiejszych czasach znaczy matura? Mam kolege, ktory studiuje juz drugi rok zaocznie, w liceum chodzilem z nim do klasy - srednia 2,7, a matura zdana za drugim razem, z polskiego 30-kilka procent... Boli mnie to, ze dzis studia sa dla kazdego, a tak naprawde po nich wcale nie jest duzo latwiej o znalezienie dobrej pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 6 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 ale to akurat nie jest kwestia jakosci matury tylko podejscia uczelni wyzszych (zarowno panstwowych jak i prywatnych), ktore przyjmuja wszystkich jak leci studiowanie stalo sie zbyt powszechne i dlatego za pare lat bedziemy miec dupa, nie inzynierow i magistrow, a technikow i typowych rzemieslnikow po zawodowkach juz z reszta brakuje :| Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 6 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 Już nawet nie o to chodzi, bardziej mnie martwi, że na maturze z matematyki pojawiają się pytania z czterema odpowiedziami do wyboru. Teoretycznie można więc założyć, że do zdania matury z matematyki na 50% nie potrzebna jest żadna znajomość tematu, bo można zwyczajnie w świecie strzelić (25pkt z 50 jest z pytań zamkniętych) - przy maksymalnej dozie szczęścia będzie to 50%, przy nieco mniejszej (15pkt na 25) - 30% :roll: Zawsze mi się wydawało, że w matematyce nie tyle chodzi o dokładny wynik, ile o poprawny proces myślowy (obliczeń), często tak bywało, że na sprawdzianach (maturę zdawałem z historii) za niepoprawny wynik przez jakiś drobny bład dostawało się pół punktu, bo większość obliczeń była prawidłowa... Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 6 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 można zwyczajnie w świecie strzelić (25pkt z 50 jest z pytań zamkniętych) - przy maksymalnej dozie szczęścia będzie to 50%, przy nieco mniejszej (15pkt na 25) - 30% :roll: Sorry, ale jakby ktoś miał taką skuteczność, że trafia 15/25 pytań, które mają 4 warianty odpowiedzi, to powinien 6 w totka zgarniać codziennie. (mimo, że losowania są co dwa dni) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 6 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 Przecież napisałem teoretycznie - w idealnym modelu może się tak zdarzyć. :P W życiu dochodzą inne elementy wpływające na ten model. ;) Ale już bardziej serio - nie rozumiem, jak napisałem wyżej, w przypadku matematyki obecności pytań zamkniętych. Przedmiot, który ma w założeniu uczyć organizacji pracy i umiejętności zastosowania znanych wzorów w praktyce (dlatego równie ważne jak wynik są obliczenia, które do niego doprowadziły), w rezultacie sprowadza się do wytypowania najbardziej prawdopodobnej odpowiedzi z czterech. Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 6 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 Feanor, to są akurat głupie błędy, które każdemu się mogą przydarzyć, szczególnie w sytuacji stresowej ;) Co do tego, że błędy te są głupie, to zgoda. Potem zgoda się kończy Otóż przynajmniej większość moich maturzystów podeszła do tej próby na pełnym luzie. Argument o stresie chybiony w większości przypadków. A po drugie: niemal nikt nie dotrwał do końca czasu. Zdecydowana większość wyszła po 2 godzinach, przez ostatnie 10 minut siedziały chyba 3 osoby. Czasu na ochłonięcie i sprawdzenie wyników mieli mnóstwo. I gdybyż to był jedynie jeden-dwa takie kwiatki. Było ich więcej, dużo więcej Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 6 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 No dobra, ale teraz napiszcie coś na poważnie. http://edu.info.pl/file/94487 to to, tak? No to lecimy: 26, nierówność kwadratowa, banał dla każdego gimnazjalisty. 27, wielomian stopnia trzeciego, sprawa nieco trudniejsza, odpuszczamy. 28, wyznaczanie równania prostej prostopadłej, podstawić do wzoru. 29, no błagam, najprostszy trójkąt pitagorejski do rozwiązania. 30, właściwości ciągów arytmetycznych, hrmpf, minuta. 31, tales tales tales tales. ML || DE, MK || DC, cnd. 32, aż 5 pkt. ładnie zapisujemy (trzeba pomyśleć, i to jest pierwszy moment na tej maturze, kiedy trzeba to zrobić, a nie mechanicznie podstawić do wzoru) i sprowadza nam się do równania kwadratowego 33, jest późno i spać mi się chce, ale (0,0) aż krzyczy z treści tego zadania, może coś przegapiam, rysować mi się nie chce. 34, pitagoras. enty raz robimy trójmian kwadratowy. Aż dziwi mnie to 27., bo to jest wielomian trzeciego stopnia z pierwiastkami urojonymi i tego na maturze podstawowej być NIE POWINNO. Chyba, że tam miało być x^4 na początku i równanie dwukwadratowe, to by miało sens. Tak więc, głowa do góry, matura jest naprawdę prosta, nie trzeba być geniuszem, aby ją zdać, a nawet dobrze napisać, a nikomu nie zaszkodzi trochę wprawy w prostych rachunkach. No proszę, a jednak albo (3,3), albo (4,4) i obydwie odpowiedzi musiałeś wypisać. Zdecydowanie najtrudniejsze zadanie z tej maturki. Sam napisałem na około 70%, więc źle nie jest, ale mogłoby być lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza
Fikander Napisano 7 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2009 No bo jak współrzędne przeczytałem (0,2) i (12,0), to nie dziwota, że źle widzę :P W takim wypadku faktycznie robi się trudniejsze, ale nadal wymaga to tylko podstawienia do wzoru: piszemy równania prostych AC i BC, przekształcamy do postaci y = ax+b, podstawiamy do warunku na prostopadłość, przekształcamy, wychodzi (uwaga, uwaga) trójmian kwadratowy, którego rozwiązaniami są faktycznie 3 i 4. Sporo niewygodnych rachunków, to prawda, ale poza tym nic przerażającego :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 11 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Tak mnie dziwi trochę, czemu nikt nie pisze o maturach próbnych? Czy to tylko w moim województwie było? W każdym razie, PDF-y są np. na gazetalubuska.pl Po kolei: Polski podstawa - spoko ;P Niemiecki podstawa - przy ryzykownym założeniu, że z listów będę miał maksimum, to będę miał 82%. Ciężkie słuchanie ze zrozumieniem, tym bardziej, że u mnie w szkole nie było płyt i teksty czytała nauczycielka (sic!). Historia rozszerzona - no tu już mnie zagięli. Maks. 50% przy dobrych wiatrach. Matma podstawa - Jeśli sobie dobrze sprawdziłem, to mam 90%. Już 1. pytanie zamknięte o mało nie przepaliło mi obwodów w mózgu, bo byłem przekonany, że tam jest 18 do potęgi trzeciej, a tam był pierwiastek 3. stopnia... O mało nie zwariowałem, jak mi wyniki z dupy wychodziły, co za debil mógł tak ułożyć działanie?;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Sk8ter Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Planuję zdać w tym roku matematykę na maturze. W poprzednim roku zdawałem WOS R, polski P, geografię R i angielski R. Czy teraz mogę zdawać matematykę na poziomie podstawowym czy muszę na podstawie i rozszerzeniu? W deklaracji maturalnej mam coś takiego: Absolwent, który otrzymał świadectwo dojrzałości – zdał egzamin maturalny może zadeklarować: podwyższenie wyników zdanych egzaminów obowiązkowych i egzaminów dodatkowych (absolwenci klas dwujęzycznych także części zdawanej w języku obcym), przedmioty dodatkowe (maksymalnie sześć – na poziomie podstawowym lub rozszerzonym, z wyjątkiem matematyki, którą deklaruje się wyłącznie na poziomie rozszerzonym), nie może zadeklarować: innego (nowego) przedmiotu obowiązkowego, przystąpienia do egzaminu na poziomie podstawowym, jeśli z tego przedmiotu zdawał egzamin na poziomie rozszerzonym (dotyczy także absolwentów z lat 2005-2007, którzy otrzymali świadectwo z jednym egzaminem poniżej 30% punktów – egzamin z tego przedmiotu traktuje się jako zdany). Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Przeglądałem rozporządzenie MEN z 30.04.2007, ale nie znalazłem nic rozstrzygającego na temat problemu mojej przyjaciółki, stąd moje pytanie tu: Przyjaciółka mieszka zagranicą, chce zdawać maturę po raz kolejny. Chce złożyć deklarację maturalną na dniach, skoro termin jest do 7.02.2010, jednak nie da rady osobiście. Jestem prawie przekonany, że może złożyć tę deklarację nieosobiście wysyłając ją dyrektorowi swojego liceum poprzez kuriera, chciałbym się jednak upewnić - czy na pewno nie będzie żadnych problemów? W rozporządzeniu nie ma wzmianki na temat wymogu osobistego stawiennictwa przy tej czynności. Cytuj Odnośnik do komentarza
Barton Napisano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Nie możesz zadzwonić do LO i spytać dyrektora? Poza tym, zmieniało się coś od poprzedniego roku? Bo rok temu, żeby móc składać deklarację potwierdzającą w lutym trzeba było złożyć wstępną do końca października. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.