Skocz do zawartości

Długi marsz


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Reprezentacja Irlandii po świetnym występie w Turcji w kolejnych dwóch spotkaniach była zdecydowanym faworytem. Graliśmy bowiem na własnym terenie, a za rywali mieliśmy dwie teoretycznie słabsze drużyny, Andorę oraz Bośnię i Hercegowinę. Ku memu wielkiemu zadowoleniu na te mecze wykurowali się wszyscy zawodnicy, jakich nie mogłem powołać poprzednio, a do tego niezłą formę osiągnęło paru młodziaków, którzy mogli stanąć przed szansą debiutu w dorosłej piłce reprezentacyjnej. Powołania otrzymali:

 

Bramkarze: Shay Given (32, GK; 92/0; Newcastle), Paddy Kenny (30, GK; 7/0; Millwall), Andrew Lonergan (24, GK; 3/0; Preston)

 

Obrońcy: Stephen Carr (32, DR; 43/0; Leeds), Damien Delaney (27, DC/DM; 3/0; Hull), Richard Dunne (29, DC; 49/4; Man City), Steve Finnan (32, D/WB/MR; 57/3; Liverpool), Ian Harte (31, D/WBL; 64/8; Sheff Wed), Stephen Kelly (25, D/WBR; 3/0; Fulham), Patrick Kohlmann (25, DC; —; Augsburg), Andy O'Brien (29, DC; 32/1; Falkirk), John O'Shea (27, DLC; 44/1; Man Utd)

 

Pomocnicy: Damien Duff (29, AML; 74/8; Deportivo), Willo Flood (23, MRC; 11/0; Man City), Matt Holland (34, MC; 69/6; Charlton), Stephen Ireland (20, AM/FC; — Man City), Aiden McGeady (22, AMRC; 5/1; Celtic), Liam Miller (27, MRC; 12/0; Man Utd), Andy Reid (26, AML; 25/2; Tottenham), Steven Reid (27, AMRC; 33/4; Blackburn), Michael Timlin (23, DL/MLC; 2/0; Portsmouth)

 

Napastnicy: David Connolly (31, ST; 57/17; Hibernian), Stephen Elliott (24, ST; 18/7; Sunderland), Robbie Keane (28, FC; 79/31; Tottenham), Clinton Morrison (29, ST; 34/9; Crystal Palace), Anthony Stokes (20, ST; —; Arsenal)

Wrzesień 2008

 

Bilans (Gloucester): 4-2-1, 14:7

Bilans (Irlandia): 1-0-0, 2:1

Conference National: 7. [+6], 22 pkt, 20:12

FA Cup: —

FA Trophy: —

Finanse: +294.576 funtów (+29.398 funtów)

Nagrody: John Russell (piłkarz miesiąca — 2.); Sos Yao (młody piłkarz miesiąca — 3.)

 

Transfery (Polacy):

1. Sławomir Rutka (33, DLC; Polska) z Legii do Omonoi za 1.000 funtów

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Lomano LuaLua (27, AMR/FC; DR Kongo: 18/9) z Portsmouth do Grasshopperu za 2.000.000 funtów

2. Rodrigo Dantas (23, ST; Brazylia) z Torino do Al-Gharrafy za 2.000.000 funtów

3. Djordje Jokić (27, SW/DC; Serbia: 4/0) z Torpedo Moskwa do Grasshopperu za 1.900.000 funtów

4. Paul Javier Ramírez (22, AM/FC; Wenezuela: 3/0) z Udinese do Caracas za 1.300.000 funtów

5. Tia Beauregard Mabea (24, ST; WKS) z ASEC do CS Sfaxien za 90.000 funtów

 

Ligi świata:

 

Anglia: Man Utd [+5]

Hiszpania: Villarreal [+2]

Irlandia: Shelbourne [+2]

Irlandia Północna: Coleraine [+0]

Niemcy: Werder Brema [+1]

Polska: Groclin [+3]

Rosja: CSKA Moskwa [+9]

Szkocja: Rangers [+1]

Walia: Carmarthen [+4]

Włochy: Milan [+4]

 

Polskie kluby w pucharach:

 

Puchar UEFA

  • 1. runda: Legia (3:0, 1:2 z Dnipro), Wisła (0:3, 0:4 z G.Birligi)

Reprezentacja Polski:

  • 03.09.2008 EMŚ Gr5 Polska — Wyspy Owcze 1:2

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1199), 2. Francja (1103), 3. Anglia (1045), 30. [+10] Irlandia (672), 83. [—] Polska (501)

Odnośnik do komentarza

Wrzesień zaczynaliśmy od wyjazdowego spotkania w Northwich, a że nie mógł w nim wystąpić MacDonald, nasza formacja defensywna nie prezentowała się najmocniej. W pierwszej połowie zagraliśmy bezbarwny futbol, z rzadka zbliżając się do bramki gospodarzy. Ci nie byli lepsi, ale wykazywali się większym sprytem, i to zadecydowało o wyniku. W 24. minucie Faulkner przechwycił bezpańską piłkę w środku pola i zagrał do Byrne'a, który przedarł się przez naszą obronę i pokonał nieźle broniącego Carsona. Dziesięć minut później Pacey wrzucił piłkę za plecy obrońców, którzy chyba spodziewali się odgwizdania spalonego; nic takiego nie miało miejsca, Byrne objechał Carsona i podwyższył na 2:0 dla Northwich.

 

Po przerwie odczekałem dziesięć minut i zacząłem przeprowadzać zmiany. W 61. minucie Ismail zagrał prostopadłą piłkę do Addisa, jego strzał oczywiście obronił Holloway, piłki dopadł Evans, uderzył wprost w Holloway'a, raz jeszcze przejął piłkę, przeskoczył nad Holloway'em, a bramkarz Northwich bezceremonialnie wywrócił go na murawę. Karnego pewnie wykonał Hamze Ismail i znów mieliśmy o co grać. Mało tego, chwilę później Evans wspaniale dośrodkował na długi słupek, a Yao wpakował piłkę do bramki, tyle że sędzia, nie wiedzieć czemu, dopatrzył się spalonego Iworyjczyka i mimo burzliwych protestów nie uznał tego gola. Ta decyzja podcięła nam skrzydła i mimo wyraźnej przewagi nie zdołaliśmy uniknąć porażki. Do tego uraz pachwiny wyeliminował na kilka tygodni Saaha, więc nie był to dla nas udany wyjazd.

 

04.10.2008 Wincham Park, Northwich: 430 widzów
CNat (14/46) Northwich [20.] — Gloucetser [7.] 2:1 (2:0)

24. M.Byrne 1:0
32. M.Byrne 2:0
61. H.Ismail 2:1 rz.k.

Gloucester: G.Carson — M.Drake, I.Abdul Kadir, D.Winfield, H.McStay — H.Ismail — S.Yao, G.Lake YC (54. B.Saah), J.Russell, N.Mustoe (54. S.Evans) — D.Addis (69. S.Lee)

MoM: Kieran Charnock (DC; Northwich) — 9

Odnośnik do komentarza
Gloucester: G.Carson — M.Drake, I.Abdul Kadir, D.Winfield, H.McStay — H.Ismail — S.Yao, G.Lake YC (54. B.Saah), J.Russell, N.Mustoe (54. S.Evans) — D.Addis (69. S.Lee)

egzotyczne te Twoje chłopaki :D

 

Tylko Lee jest w pełni egzotyczny. Abdul Kadir to Somalijczyk z angielskim paszportem, a Ismail i Saah to Anglicy, urodzeni odpowiednio w Londynie i Romfield.

Odnośnik do komentarza

Po zwycięstwie w Turcji oczekiwania przed meczem z Andorą były w Irlandii olbrzymie. Ja również nie dopuszczałem myśli o wygranej różnicą mniej niż trzech bramek, zwłaszcza że miałem do dyspozycji wszystkie moje gwiazdy z wyjątkiem jedynie Stephena Carra, który w ostatnim ligowym meczu złamał nos. W jego miejsce powołałem młodego Keitha Keane'a (21, D/WBR/DM/MR; —; Barnet), którego wszechstronność bardzo mi odpowiadała, chciałem więc się na własne oczy przekonać, czy może już grać na poziomie reprezentacyjnym. Z jedenastu zawodników, którzy rozpoczynali mecz w Stambule, zabrakło jedynie dwóch — Keane i Holland byli przemęczeni, więc na pozycji rozgrywającego wystąpił "czerwony diabeł" Liam Miller, a w ataku szansę awansu w reprezentacyjnej hierarchii otrzymał napastnik Crystal Palace, Clinton Morrison.

 

Przeciwnik taki jak Andora jest groźny do pierwszej straconej bramki, kiedy to walczy bardzo ambitnie i może czasami sprawić faworytowi przykrość. Na Lansdowne Road goście toczyli dzielny bój do 23. minuty, a w tym czasie Hammouch spisywał się bardzo dobrze w bramce, choć trzeba przyznać, że Morrison grał bardzo przeciętnie jak na moje oczekiwania i klasę rywala. Wtedy wszakże Duff precyzyjnie dograł przed pole karne do Millera, który technicznym strzałem w długi róg rozpoczął kanonadę, zdobywając swojego pierwszego gola w reprezentacyjnej karierze. Dwie minuty później wspaniałym przeglądem gry popisał się O'Shea, przerzucając piłkę na prawe skrzydło do kompletnie niekrytego McGeady'ego, który wszedł w pole karne i z ostrego kąta podwyższył na 2:0 — młody skrzydłowy Celticu był zdecydowanie moim pierwszym reprezentacyjnym odkryciem. Nie minęły trzy minuty, a gola na 3:0 dorzucił Morrison, pewnie wykonując jedenastkę podyktowaną za faul Marca na McGeady'm. A w ostatniej akcji pierwszej połowy Finnan wrzucił piłkę z autu na głowę Morrisona, który przedłużył jej lot do Duffa, a pomocnik Chelsea odwrócił się z nią w polu karnym i uderzeniem w długi róg ustalił wynik tego spotkania.

 

Po przerwie nic wielkiego się już nie działo, w miarę udany debiut zaliczył napastnik Manchesteru City Stephen Ireland, natomiast pierwszy występ Keane'a w reprezentacji nie pozostawił najlepszych wspomnień.

 

04.10.2008 Lansdowne Road, Dublin: 47.702 widzów
EMŚ Gr3 (2/10) Irlandia — Andora 4:0 (4:0)

11. Y.Rodríguez (A) knt.
23. L.Miller 1:0
25. A.McGeady 2:0
28. C.Morrison 3:0 rz.k.
45+2. D.Duff 4:0

Irlandia: S.Given 7 — J.O'Shea 8, A.O'Brien 8, R.Dunne 8, S.Finnan 8 — D.Delaney 7 (68. K.Keane 6) — D.Duff 9, L.Miller 8, W.Flood 8, A.McGeady 8 (75. S.Reid 6) — C.Morrison 8 (56. S.Ireland 7)

MoM: Damien Duff (AML; Irlandia) — 9

 

W pozostałych meczach naszej grupy Anglia pokonała Turcję 2:1, a Bośnia zremisowała 1:1 z Mołdawią.

 

1. Irlandia 6 pkt 6:1

2. Anglia 6 pkt 4:1

3. Andora 3 pkt 1:4

4. Bośnia 1 pkt 1:2

5. Mołdawia 1 pkt 1:3

6. Turcja 0 pkt 2:4

Odnośnik do komentarza

Moi zawodnicy pomalutku zaczynali być dostrzegani poza granicami hrabstwa — Evans otrzymał powołanie do walijskiej reprezentacji U-19, zaś Yao tradycyjnie już wyjechał na zgrupowanie iworyjskiej drużyny U-21. Jako zespół z Conference National naszą przygodę z Pucharem Anglii zaczynaliśmy w tym sezonie od 4. rundy kwalifikacyjnej, a losowanie przydzieliło nam trudnego i zarazem nieatrakcyjnego przeciwnika w postaci Kidderminster Harriers.

 

Mecz z reprezentacją Bośni i Hercegowiny na pewno miał być trudniejszy niż spacerek z Andorą. Nie mogłem skorzystać z nim z usług zbliżającego się już do końca reprezentacyjnej kariery Iana Harte'a, gdyż rozbił on sobie głowę na treningu. W jego miejsce powołanie otrzymał młody zawodnik Millwall, Marc Wilson (21, DC/DM; —; Millwall), ale bardziej w celu obejrzenia go na treningach, gdyż na grę nie miał większych szans. W wyjściowym składzie na Bośnię zaszła tylko jedna zmiana — Morrison zrobił swoje i mógł powrócić na trybuny, a jego miejsce zajął triumfator ze Stambułu, Stephen Elliott. Sporą niespodzianką dla kibiców była obecność wśród rezerwowych debiutanta Anthony'ego Stokesa z Arsenalu, i to kosztem doświadczonego Robbiego Keane'a.

 

Goście zjawili się w Dublinie z zamiarem wywalczenia jednego punktu i było to widać od pierwszego gwizdka. Given był właściwie bezrobotny, za to wiele pracy mieli nasi pomocnicy. Niestety piłkarze przednich formacji nie radzili sobie z broniącymi się całym zespołem Bośniakami, do tego doszedł uraz Elliotta i w pierwszej połowie poza strzałem napastnika Sunderlandu, efektownie wybronionym przez Ramovicia, nie stworzyliśmy ani jednej sytuacji podbramkowej.

 

W przerwie przeprowadziłem dwie zmiany — zmęczonego McGeady'ego zastąpił Reid, zaś za kontuzjowanego Elliotta nieoczekiwaną szansę debiutu otrzymał Stokes. Młody napastnik Arsenalu wprowadził trochę ożywienia w naszą grę, w 70. minucie był nawet bliski zdobycia gola, ale Ramović nie dał się pokonać. Losy meczu rozstrzygnął dopiero trzeci rezerwowy, doświadczony Matt Holland. W 76. minucie O'Shea kiwnął Vukovicia przy bocznej linii i podał piłkę do Duffa, który zawinął Spahiciem i dośrodkował w pole karne. Tam czekał już Holland, który wyskoczył wyżej od obrońców i precyzyjnym strzałem głową ulokował piłkę w bramce.

 

Bośniacy natychmiast zaatakowali, ale ustawienie 4-2-4 nie było najlepszym pomysłem, gdyż pozwoliło nam na wyprowadzanie szybkich kontrataków skrzydłami. Po jednym z nich Bajić zatrzymał faulem Stokesa, za co otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Cztery minuty później O'Shea wspaniale dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a Stokes wyskoczył zza pleców obrońcy, sięgnął piłki głową i udany debiut zwieńczył golem, który ustalił wynik tego spotkania.

 

08.10.2008 Lansdowne Road, Dublin: 47.534 widzów
EMŚ Gr3 (3/10) Irlandia — Bośnia i Hercegowina 2:0 (0:0)

76. M.Holland 1:0
81. B.Bajić (BiH) cz.k.
85. A.Stokes 2:0

Irlandia: S.Given 7 — J.O'Shea 8, A.O'Brien 7, R.Dunne 7, S.Finnan 8 — D.Delaney 7 — D.Duff 8, L.Miller 7 (67. M.Holland 7), W.Flood 8, A.McGeady 6 (46. S.Reid 7) — S.Elliott 7 (46. A.Stokes 8)

MoM: Willo Flood (MC; Irlandia) — 8

 

W pozostałych spotkaniach naszej grupy Andora została rozbita przez Anglię aż 7:0, zaś Turcja odnotowała swoje pierwsze zwycięstwo w tych eliminacjach, pokonując Mołdawię 3:0.

 

1. Anglia 9 pkt 11:1

2. Irlandia 9 pkt 8:1

3. Turcja 3 pkt 5:4

4. Andora 3 pkt 1:11

5. Bośnia i Hercegowina 1 pkt 1:4

6. Mołdawia 1 pkt 1:6

Odnośnik do komentarza
Gloucester: G.Carson — M.Drake, I.Abdul Kadir, D.Winfield, H.McStay — H.Ismail — S.Yao, G.Lake YC (54. B.Saah), J.Russell, N.Mustoe (54. S.Evans) — D.Addis (69. S.Lee)

egzotyczne te Twoje chłopaki :D

 

Tylko Lee jest w pełni egzotyczny. Abdul Kadir to Somalijczyk z angielskim paszportem, a Ismail i Saah to Anglicy, urodzeni odpowiednio w Londynie i Romfield.

 

Prof, a Yao?

 

ładnie sobie poczynasz swoją Irlandią, 2 miejsce tylko dlatego, że Angole kogoś rozgromili - najs :)

Odnośnik do komentarza

Porażka w Northwich była ostrzeżeniem, że miejsce w środku tabeli bynajmniej nie zostało przez nas wykupione za skromną opłatą abonamentową. W 15. kolejce graliśmy na wyjeździe z teoretycznie niezbyt mocnym Farnborough, więc była szansa na odbicie się od ściany. W wyjściowym składzie po raz pierwszy od dawna zagrał Bowler, gdyż Yao wrócił półżywy ze zgrupowania reprezentacji, a Evans wciąż jeszcze na takowym przebywał. Mało tego, kontuzja Saaha zmusiła mnie do wyciągnięcia z rezerw i posadzenia na ławce Hughesa, który zresztą całkiem nieźle sobie radził w drugim zespole.

 

Przez pierwszy kwadrans przewaga była po naszej stronie, strzeliliśmy nawet bramkę, choć nieuznaną przez sędziego, ale potem gra się wyrównała. Grający ofensywnym 4-4-2 gospodarze uzyskali przewagę i w 29. minucie Chris Hamilton zdobył pierwszego gola tego meczu z podania Laidlera. Jak na ironię, gdy grało się nam gorzej, zaczęliśmy dochodzić do sytuacji strzeleckich. W 40. minucie Mustoe zmusił pressingiem do błędu McKie, jego paniczne podanie przechwycił Addis i pewnym strzałem wyrównał na 1:1.

 

Na drugą połowę za poobijanego Mustoe na boisku pojawił się Hughes i spisał się nieoczekiwanie dobrze. Po kwadransie gry wyprowadziliśmy podręcznikowy kontratak, Russell zagrał w uliczkę do Lake'a, a Gregory mocnym strzałem dał nam prowadzenie. Cieszyliśmy się z niego zaledwie przez minutę — Taylor wrzucił piłkę z rzutu wolnego na długi słupek, Carson odbił strzał McMullana, ale prawy pomocnik Farnborough uprzedził naszych obrońców i wepchnął piłkę do bramki. Zacząłem przeprowadzać zmiany, zszedł między innymi bardzo przeciętny w tym sezonie Bowler, i w końcu się nam udało zadać decydujący cios. Hughes dośrodkował w pole karne, a Lake strzałem z półobrotu zaskoczył bramkarza Farnborough i komplet punktów pojechał do Gloucester.

 

11.10.2008 Cherrywood Road, Farnborough: 697 widzów
CNat (15/46) Farnborough [19.] — Gloucester [9.] 2:3 (1:1)

29. Ch.Hamilton 1:0
40. D.Addis 1:1
61. G.Lake 1:2
62. G.McMullan 2:2
88. G.Lake 2:3

Gloucester: G.Carson — M.Drake, I.Abdul Kadir, D.Winfield, N.MacDonald — H.Ismail — J.Bowler (76. H.McStay), G.Lake, J.Russell, N.Mustoe (46. G.Hughes) — D.Addis  (73. S.Lee)

MoM: Gregory Lake (MC; Gloucester) — 8

Odnośnik do komentarza

W następny weekend zamiast ligi czekał nas mecz 4. rundy kwalifikacyjnej FA Cup. Naszym rywalem było Kidderminster, zespół z Conference National, tak więc ewentualne zyski nie rekompensowały ryzyka — trzeba było pokonać tę przeszkodę i marzyć o klasowym przeciwniku w następnej rundzie. Tymczasem media prognozowały nam trudne spotkanie i prawdopodobną porażkę.

 

Do Kidderminster nie zabrałem naszego nowego zawodnika, wychowanka Manchesteru United, Marka Thomasa (18, MR; Walia), gdyż po pięciu miesiącach na bezrobociu potrzebował czasu, by złapać choćby cień formy. Za to gotowi do gry byli już Yao i Evans, tak więc wyjściowa jedenastka była niemalże najmocniejszą, jaką Gloucester mogło wystawić.

 

Kidderminster także zamierzało zajść daleko w tych rozgrywkach i zagrało podstawowym składem, ale tego, co stało się na Aggborough tego wieczoru, niemalże cztery tysiące kibiców miały długo nie zapomnieć. Gospodarze zostali po prostu zmasakrowani i w przerwie na pewno zastanawiali się, czy lepiej nie byłoby oddać tego spotkania walkowerem. Już w 4. minucie MacDonald zagrał na wolne pole do Addisa, który oczywiście trafił wprost w reprezentacyjnego greckiego bramkarza Chalkiasa, ale nadbiegający za akcją Lake uprzedził obrońców i posłał piłkę do pustej bramki. Chwilę później prawym skrzydłem znów zaatakował MacDonald, Chalkias źle wyszedł do jego centry, a blokujący Addisa Nevins interweniował tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki. Po ośmiu minutach było już 3:0 dla "Tygrysów", gdy Ismail pewnie wykonał karnego po zagraniu ręką Waltersa. Minęło 120 sekund, a Mustoe dośrodkował na długi słupek, gdzie akcję zamknął Yao i z najbliższej odległości pokonał Chalkiasa. Nastąpił kwadrans odpoczynku, po którym na listę strzelców wpisali się Russell i — w końcu! — Addis. A skoro gola strzelił Darryl, można było zamykać sklepik z bramkami.

 

18.10.2008 Aggborough, Kidderminsiter: 3.926 widzów
FAC 4RKw Kidderminster — Gloucester 0:6 (0:6)

4. G.Lake 0:1
10. A.Nevins 0:2 sam.
18. H.Ismail 0:3 rz.k.
20. S.Yao 0:4
36. M.Russell 0:5
40. D.Addis 0:6

Gloucester: G.Carson — M.Drake (75. H.McStay), I.Abdul Kadir, D.Winfield, N.MacDonald — H.Ismail — S.Yao (53. S.Evans), G.Lake, J.Russell, N.Mustoe — D.Addis (65. S.Lee)

MoM: Issa Abdul Kadir (DC; Gloucester) — 9

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...