Skocz do zawartości

Duma & Tradycja


Jamal

Rekomendowane odpowiedzi

GKS Bełchatów jest liderem i mam do nich 6 pkt. straty.

 

Odcinek 87

 

Czas na zgłoszenie zawodników WKS-u na mecz eliminacyjny z Togo i towarzyski z Filipinami.

 

Bramkarze:

 

Gerard Gnanhouan (Libourne) [6A/0]

Stephen Loboue (Hoffenheim) [12A/0]

Lamine Meite (Chateauroux) [0A/0]

 

Obrońcy:

 

Issou Dao (Toulouse/O PŚ) [0A/0]

Guy Demel (HSV/O PLŚ) [10A/0]

Kolo Toure (Arsenal/O Ś) [56A/2]

Edgard Loue (Strasbourg/O Ś) [2A/0]

Cheik Tiote (Roda/O Ś) [0A/0]

Emmanuel Eboue (Arsenal/O P) [24A/0]

Arthur Boka (VfB Stuttgart/O L) [42A/1]

Zoro (Benfica/O Ś) [13A/0]

 

Pomocnicy:

 

Yaya Toure (Barcelona/DP) [28A/2]

Emerson Fae (Reading/DP) [18A/1]

Didier Zokora (Deportivo/P Ś) [51A/0]

Salomon Kalou (Chelsea/OP PLŚ) [15A/5]

Siaka Tiene (Saint-Etienne/OP L) [24A/0]

Kanga Akale (Lens/OP L) [30A/3]

Marco Ne (Olympiakos/P Ś) [7A/0]

Amara Diane (PSG/OP PŚ) [1A/1]

Bonaventure Kalou (Al-Jazeera/OP PŚ) [51A/12]

 

Napastnicy:

 

Aruna Dindane (Lens) [43A/15]

Ibrahima Bakayoko (Larisa) [48A/31]

Didier Drogba (Chelsea) [53A/46]

Arouna Kone (Sevilla) [34A/10]

Boubacar Sanogo (Werder) [4A/0]

Odnośnik do komentarza

Odcinek 88

 

Podsumowanie (sierpień):

 

Ranking: 1. Włochy (1753 pkt.); 2. Anglia (1645); 3. Hiszpania (1644); 21. WKS (954); 32. Polska (773)

 

Bilans spotkań: 6 (2-0-4) 9:12

Najlepszy strzelec: Piotr Reiss i Dawid Jarka – 3 gole

Ekstraklasa: 6 miejsce

Puchar Polski: -

Puchar Ekstraklasy: faza grupowa (vs. GKS Bełchatów, Górnik Zabrze, ŁKS Łódź)

Finanse: € 3,36 mln (- 11,77 tys.)

 

Transfery (Świat):

 

1. Giuseppe Rossi (Villarreal) -> Inter za € 53 mln

2. Joao Moutinho (Sporting L.) -> Milan za € 37 mln

3. Michael Owen (Newcastle) -> Chelsea za € 32,5 mln

 

Transfery (Polska):

 

1. Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze) -> Korona Kielce za € 1,1 mln

2. Dariusz Dudka (Wisła Kraków) -> Hibernian za € 1 mln

3. Michał Stasiak (Wisła Kraków) -> Start za € 850 tys.

 

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: Blackburn Rovers (+1)

Francja: Le Havre (+3)

Niemcy: FSV Mainz (+2)

Grecja: Ksanthi (+0)

Włochy: Inter Mediolan (+0)

Holandia: Heerenveen (+1)

Portugalia: Vit. Guimares (+2)

Irlandia: Bohemians (+3)

Rosja: CSKA Moskwa (+11)

Szkocja: Rangers (+2)

Hiszpania: Atletico Madryt (+0)

Serbia: OFK Belgrad (+1)

Szwecja: Helsingborg (+0)

Polska: GKS Bełchatów (+3)

Odnośnik do komentarza

Odcinek 89

 

Zabrałem ze sobą reprezentację WKS-u i polecieliśmy do Togo. Rywale brali udział w Weltmeisterschaft 2006 i wydają się (jak dla mnie) przeciwnikiem trudnym. Drogba pokazał jednak swoją wyższość już na początku meczu, strzelając pięknego gola w 2 minucie. Przynajmniej afrykańscy sędziowie działają na moją korzyść i podyktowali mi rzut karny w 14 minucie. Dzięki temu na listę strzelców wpisał się Salomon Kalou. Zdominowaliśmy boisko i dyktowaliśmy warunki gry na obcym stadionie. Na tyle byliśmy lepsi od rywali, że strzelili sobie samobójczego gola w 45 minucie. Adado naciskany przez Drogbę, wszedł z piłką do własnej bramki. Nie było czego zmieniać, dobrze nam szło i zwycięstwo było już niemal pewne. Zbliżył nas do niego gol Akale w 50 minucie. Pomocnik miał jednak pecha 7 minut później i złapał drugą żółtą kartkę. Brak jednego zawodnika wykorzystał przeciwnik, który strzelił gola w 60 minucie. Toure pokonał bramkarza strzałem z dystansu. Kolejna wygrana w eliminacjach stała się faktem i 3 punkty zapisały się na naszym koncie. Ciekawie będzie jak zmierzymy się w wiceliderem – Tunezją.

 

Data: 6.09.2008

Stadion: Stade de Kegue, Lome

Widzów: 29 799

Sędzia: Cedric Robin (MAY)

MoM: Salomon Kalou (8) [WKS]

 

Loboue – Meite, Boka, K. Toure, Zoro – Y. Toure (Tiene 58’), B. Kalou (Zokora 45’), S. Kalou, Akale (cz. k. 57’) – Drogba, Bakayoko (A. Kone 75’)

 

(4) Togo – (1) Wybrzeże Kości Słoniowej 1:4 (0:3) [Toure 60’ – Drogba 2’, S. Kalou kar. 14’, Adado sam. 45’, Akale 50’]

-eliminacje do MŚ

Odnośnik do komentarza

Odcinek 90

 

Pierwszy raz wybrałem się z moimi piłkarzami w tak egzotyczne miejsce jak Filipiny. W ogóle jeszcze nigdy moja noga nie stała na azjatyckim lądzie. Liczyłem, że ten debiut zapamiętam na długo. Rzeczywiście zapamiętam, ale serię niecelnych strzałów i to, że rywale zaatakowali nas pod koniec pierwszej połowy. W drugiej odsłonie było już nieco lepiej, bo postrzelaliśmy trochę na bramkę gospodarzy. Brak Drogby, który jest kontuzjowany na miesiąc, dał się bardzo odczuć. Jedyną bramkę zdobył Tiene, strzałem z dystansu w 86 minucie. Debiut w Azji bez echa.

 

Data: 10.09.2008

Stadion: Jose Rizal Memorial Stadium

Widzów: 29 897

Sędzia: Le Ngoc Hung (VIE)

MoM: Richard Lobaton (8) [Filipiny]

 

(FIL) Filipiny – (CIV) Wybrzeże Kości Słoniowej 0:1 (0:0) [Tiene 86’]

-towarzyski

 

Polska zagrała pierwszy mecz w eliminacjach do MŚ. Nie popisała się jednak i zremisowała 1:1 z Czarnogórą. Jedyną bramkę zdobył Jeleń.

Odnośnik do komentarza

Odcinek 91

 

W meczu z Legią trudno będzie o 3 punkty. Nawet remis w obecnej sytuacji będzie trudnym zadaniem. Ostatnia ligowa wygrana wcale nie była taka optymistyczna. W końcu straciliśmy 2 gole i ledwo wyciągnęliśmy jednobramkową przewagę. Legioniści znajdują się na drugim miejscu ze stratą 3 punktów do lidera. Ja w końcu mogłem skorzystać z pełni sprawnego Rengifo, który wyszedł na boisko w pierwszym składzie oraz z Castro-Tello, młodego Szweda, który wraca do zdrowia więc zasiadł na ławce. Rengifo pokazał, że wraca do formy i oddał groźny strzał w 6 minucie. Gospodarze odpowiedzieli strzałem Grzelaka, dobrze sparowanym przez Linkę. Młody bramkarz bronił w tym meczu bardzo dobrze i nie mogę go winić przy stracie bramki z 14 minuty. Chmiest trafił w goalkipper’a, a piłkę do pustej bramki dobił Grzelak. Tego właśnie nie lubię w moim zespole, że nie ma obrońców przy tym drugim napastniku i rywale z łatwością strzelają nam gole po prostu dobijając piłkę do bramki. Tak samo było w 36 minucie. Chmiest ponownie trafił w bramkarza, a nogę dostawił Grzelak podwyższając na 2:0. Już byłem pewien, że trzeba zmyć głowy moim piłkarzom naprawdę zimną wodą. Nadzieje na korzystny wynik jeszcze nie gasły, w końcu przegrywaliśmy tylko 0:2 do przerwy i nie raz wychodziliśmy chociażby na remis. Musiałem wymienić defensywę na sprawniejszą, ale to nie pomogło. Chmiest znalazł się sam przed bramkarzem w 53 minucie i strzałem po ziemi pokonał Linkę. Miałem już ochotę iść do szatni, spakować się i jechać do Poznania. Ale nadzieje odżyły w 68 minucie kiedy Rengifo trafił w bramkarza, a piłkę dobił Jarka i strzelił honorowego gola. Napastnik zamiast zabrać piłkę na środek boiska i za moment poszukać kolejnego trafienia, pobiegł przez boisko ciesząc mordę jak małe dziecko. W tym sezonie o obronę tytułu będzie cholernie ciężko. Skoro tracimy nawet czwartą bramkę w 78 minucie po technicznym strzale Jarzębowskiego z 10 metrów. Tak wysoka porażka zabolała mnie, ale zaboli jeszcze bardziej moich piłkarzy jak wejdą do szatni. Jeżeli zaraz czegoś nie zrobię to nici z obrony tytułu. Obawiam się też, że nici z mojego nowego kontraktu z klubem.

 

Data: 13.09.2008

Stadion: Wojska Polskiego

Widzów: 13 583

Sędzia: Jacek Walczyński

MoM: Bartłomiej Grzelak (9) [Legia]

 

Linka – Angulo, Molosh (Kumbev 45’), Bosacki, Borges – Ekwueme, Murawski (Rodriquez 60’), Chiumiento, Sacha (Castro-Tello 60’) – Rengifo, Jarka

 

(2) Legia Warszawa – (6) Lech Poznań 4:1 (2:0) [Grzelak 14’, 36’, Chmiest 53’, Jarzębowski 78’ – Jarka 68’]

-Orange Ekstraklasa [7/30]

Odnośnik do komentarza

Odcinek 92

 

Losowanie grup w Pucharze Ekstraklasy ponownie skojarzyło nas z ŁKS-em i GKS-em Bełchatów. Jedyna zmiana to Górnik z Zabrza. Na tacy wysunięto nam jako pierwszy zespół – ŁKS. Przyznam szczerze, że odkąd pracuję w Polsce to mam już dość pojedynków z Łodzianami. Nie miałem ochoty dzisiaj się mścić. Dlatego zgodnie z moją zasadą, wystawiłem mocno rezerwowy skład. Mimo iż gospodarze wystawili ligową jedenastkę to nie uchronili się przed piękną bramką Kaliciaka w 15 minucie. Młody napastnik zszedł w pole karne i podkręconym strzałem po ziemi pokonał zdezorientowanego bramkarza. Trzymaliśmy poziom. Rezerwowi zawodnicy (czyli mniej więcej ci, którzy grali rok temu) bardzo dobrze znali się na boisku, więc trzymaliśmy poziom. Rywale zdołali jednak wyrównać, a na listę strzelców wpisał się Madej w 33 minucie. To nie zachwiało lotów mojego zespołu, który starał się doprowadzić do prowadzenia. Starania poszły jednak na marne w pierwszej połowie. Przyszedł czas poszukać szansy w drugiej odsłonie spektaklu. ŁKS okazał się dzisiaj trudnym rywalem i nawet rezerwowy, a jakże dobrze znający się skład nie wygrał tego meczu. Na początek Pucharu Ekstraklasy zdobywamy zaledwie jeden, ale cenny punkt. Co ciekawsze, w końcu od dłuższego czasu, byłem zadowolony z gry moich piłkarzy.

 

Data: 17.09.2008

Stadion: Aleja Unii

Widzów: 2 073

Sędzia: Tomasz Mikulski

MoM: Łukasz Madej (8) [ŁKS]

 

Kotorowski – Czarnecki, Kumbev (Molosh 45’), Kiciński, Dedura – Ekwueme, Rodriquez, Castro-Tello (Sacha 72’), Wilk – Kaliciak, Hirsz (Rengifo 45’)

 

(-) ŁKS Łódź – (-) Lech Poznań 1:1 (1:1) [Madej 33’ – Kaliciak 15’]

-Puchar Ekstraklasy, faza grupowa [1/6]

Odnośnik do komentarza

Z ulubionych osób, które były w Lechu nagle nie ma Żurawskiego :| Tak sobie po sezonie odszedł z tej rubryki.

 

Odcinek 93

 

Przed meczem z Odrą Wodzisław, intuicja podpowiedziała mi, że teraz będzie już tylko lepiej. Pewnie dlatego, że do składu wraca większość zdolnych zawodników, którzy decydowali o grze Lecha. Między innymi w ataku pojawi się Rengifo, który w tym sezonie zagrał zaledwie jeden mecz i nie strzelił jeszcze gola. Kłopot miałem z rozgrywającym. Murawski z Rodriquez’em w ostatnich swoich meczach zdobyli ocenę 5. Na treningach też za dobrze nie grali więc musiałem postawić na Kaźmierczaka, który nie do końca wrócił do formy po wyleczonym urazie. Miałem więc w rezerwie młodego Szweda, Castro-Tello, który rwał się do gry, rozgrzewając się przez całą pierwszą połowę. Pierwsze 5 minut zdominowali goście. Celnymi strzałami popisali się Aleksander oraz Skrobacz. Pewnie bronił Dolha, któremu w końcu dałem szansę między słupkami po tym jak odsunąłem go od meczów po słabych występach. W 11 minucie popisaliśmy się dobrym kontratakiem. Rengifo otrzymał piłkę na lewe skrzydło, przerzucił sobie piłkę na prawą nogę i dośrodkował w pole karne. Jarka okazał się szybszy od śląskich defensorów i piłka spadła mu na głowę. Zabrakło dosłownie centymetrów, żebyśmy cieszyli się z gola, bo piłka odbiła się od słupka. Chwilę później Jarka znalazł się sam na sam z bramkarzem, próbował go lobować, ale piłka spadła na bramkę. Zabójczą kontrę wyprowadziliśmy też w 36 minucie. Krzyczałem, żeby Kiciński podał na lewe skrzydło, ale obrońca pokusił się o podanie do Kaźmierczaka. Pomocnik zwodem minął rywali gromadzących się wokół niego i sam pobiegł na bramkę. Myślałem, że poda do któregoś z napastników, ale ten ponownie pokazał swój wielki talent, minął bramkarza, a nawet położył go na ziemi i strzelił do pustej już bramki! Akcja naprawdę warta zapamiętania. Doczekałem się również szybkiego powrotu do formy mojego Renifera. Napastnik dostał piłkę w 45 minucie na pograniczu spalonego, ale sędzia nic nie gwizdał. Peruwiańczyk pobiegł więc dalej i mocnym strzałem po ziemi podwyższył na 2:0! W końcu pewnie prowadzimy, a moja intuicja raczej mnie nie zawiodła. W drugiej połowie Odra trochę nas przycisnęła i poszukiwała kontaktowego gola. Aleksander był najaktywniejszym zawodnikiem gości, ale Bogu dziękować, także dużo marnował 100% sytuacji. Moi obrońcy trochę za często dopuszczali go do groźnych rajdów z piłką, ale napastnik nie mógł za każdym razem zachować zimnej krwi i pokonać Dolhy. Piłka często lądowała na trybunach. Piękną akcję przeprowadziliśmy w 76 minucie. Danch podał do Jarki, ale już widziałem spalonego. Mimo to zawodnik zdołał pięknie przelobować bramkarza i zmienić wynik. Niestety tylko na parę sekund, bo sędzia dopatrzył się owego spalonego i gola nie zaliczył. To mi jednak nie przeszkadzało. Wygraliśmy pewnie i zdecydowanie.

 

Data: 20.09.2008

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 15 387

Sędzia: Robert Małek

MoM: Paweł Kaźmierczak (8) [Lech]

 

Dolha – Angulo, Molosh, Kiciński, Magdoń – Danch, Kaźmierczak (Castro-Tello 62’), Chiumiento (Wilk 45’), Sacha – Jarka, Rengifo (Hirsz 75’)

 

(9) Lech Poznań – (13) Odra Wodzisław 2:0 (2:0) [Kaźmierczak 36’, Rengifo 45’]

-Orange Ekstraklasa [8/30]

Odnośnik do komentarza

Ale taki Żurawski by mi się przydał :P

 

Odcinek 94

 

Kibice oczekiwali od nas pogromu w 2 rundzie Pucharu Polski. Teoretycznie 3 ligowe KSZO nie było nam wstanie zagrozić. W tym meczu oszczędzałem kluczowych napastników. Jedynie Rengifo zabrałem na ławkę, żeby jeszcze trochę się ograł. Kaźmierczak potwierdził wysoką formę w 9 minucie. Dostał dobre podanie przed polem karnym i strzałem z dystansu umieścił piłkę w siatce. Futbolówka zmieściła się pomiędzy bramkarzem, a słupkiem. Długo nie cieszyliśmy się z prowadzenia, a KSZO doprowadziło do sensacji. Wyrównali w 15 minucie lekkim strzałem na pustą bramkę, a szczęśliwcem okazał się Metelski. Przypadkiem znalazł się w dobrym miejscu o odpowiednim czasie i wyrównał wynik spotkania. Trochę byłem zdenerwowany na tym meczu, bo ciągle nie mogliśmy strzelić zwycięskiego gola. Nawet zmiany, które miały temu zaradzić nic nie zdziałały. Rengifo był bliski strzelenia kolejnego gola w tym sezonie, ale piłka ciągle latała obok bramki lub prosto w bramkarza, bo były za lekko bite. Skończyło się na tym, że sędzia musiał poprowadzić jeszcze dogrywkę. Piłkarze nie zrobili natomiast nic, żeby obyło się bez stresu związanego z karnymi. My pierwsi wykonywaliśmy jedenastkę i…Castro-Tello trafił prosto w bramkarza. Myślałem, że w końcu zobaczę jakiś przejaw geniuszu tego skrzydłowego, ale nic z tych rzeczy. Rogoziński strzelił pierwszego gola dla gospodarzy z 11 metrów. Więcej szczęścia od naszego Szweda miał Murawski, który pokonał bramkarza. Wania uderzył jednak celnie na 2:1. Sacha również bez problemów trafił do bramki i wyrównał wynik w karnych. Linka doskonale rozregulował celownik Franczaka, który posłał piłkę na trybuny. Zamiast to wykorzystać, Chiumiento również dał piłkę kibicom. Na szczęście chwilę później swoją nieskuteczność potwierdził także Kardas, a piłka odbiła się jedynie od band reklamowych. Liczyłem, że Rengifo pokona bramkarza i się nie przeliczyłem. Wyszliśmy na prowadzenie, a od Kowalskiego zależało czy jego zespół dalej będzie się liczył w tym konkursie jedenastek. Zawodnik jednak spanikował i uderzył za lekko. Linka wystawił do przodu tylko ręce i przycisnął piłkę do siebie. Wygrana w karnych nie zadowalała mnie. 3 ligowe zespoły powinniśmy ogrywać w regulaminowym czasie i to dość wysoko. Traktuję ten mecz jako osobistą porażkę.

 

Data: 24.09.2008

Stadion: ul. Świętokrzyska, Ostrowiec Świętokrzyski

Widzów: 4 273

Sędzia: Piotr Ziółkowski

MoM: Maciej Metelski (8) [KSZO]

 

Linka – Kumbev, Angulo, Kiciński, Dedura (cz.k. 81’) – Ekwueme, Kaźmierczak (Murawski 45’), Castro-Tello, Chiumiento – Reiss (Rengifo 45’), Hirsz (Sacha 76’)

 

(3 L) KSZO Ostrowiec – (1 L) Lech Poznań 1:1 (1:1)/2:3 w karnych [Metelski 15’ – Kaźmierczak 9’]

-Puchar Polski, 2 runda

Odnośnik do komentarza

Odcinek 95

 

O ćwierćfinał Pucharu Polski pomęczymy się z drugoligową Polonią Bytom. Rywale walczą o powrót do Ekstraklasy.

 

Cracovii również nie powodzi się w tym sezonie. Ostatnio była przecież niewygodnym rywalem, który mieścił się w górnej części tabeli. Tymczasem w obecnym sezonie zajmują 13 pozycję i jadą do nas jak po wyrok skazujący na śmierć. U nas też sytuacja nie jest kolorowa. Ja robię wszystko, żeby tylko wygrywać kolejne mecze co jednak nie wychodzi mi w 100 procentach. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra. Brakowało tylko goli. Sytuacji podbramkowych stworzyliśmy całe mnóstwo, ale Majdan między słupkami był dzisiaj nie do pokonania. W przerwie powiedziałem piłkarzom, że Cracovia przyjechała dzisiaj do nas, żeby dostarczyć nam punkty. Tylko my musimy odebrać te punkty z klasą. Słowa szybko dotarły do zawodników i Jarka strzelił pięknego gola w 49 minucie. Dostał piłkę będąc już w polu karnym i strzałem pod poprzeczkę dał nam prowadzenie! Hirsz starał się o gola odkąd pojawił się na boisku, ale udało mu się to dopiero w 74 minucie. Jarka dostał piłkę przed bramkarzem, ale obrońca odebrał mu ją efektownym wślizgiem. Piłka poleciała w bok i trafiła do Hirsza. Napastnik strzelił do odsłoniętej bramki i zmienił wynik na 2:0! Rywale szybko poszukali gola kontaktowego. Pach strzelił z dystansu w 77 minucie, a piłka odbiła się rykoszetem od Dolhy i przekroczyła linię bramkową. Bramkarz nie zdążył się zorientować i nie zareagował na to uderzenie. Nagle w myślach powiedziałem bez kontroli, że zaraz będzie 2:2. I jednak źle zaczęło się dziać. W 81 minucie Chiumiento złapał kontuzję i od tej pory graliśmy już w dziesięciu. Goście oczywiście to wykorzystali, inaczej być nie mogło w polskiej piłce. Folc strzelił w 92 minucie sprzed pola karnego i zmieścił piłkę tuż przy słupku. Wiedziałem k***a, wiedziałem, że tak będzie! – Krzyczałem na piłkarzy, którzy ze spuszczonymi głowami wracali do szatni.

 

Data: 27.09.2008

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 18 470

Sędzia: Robert Małek

MoM: Sławomir Pach (8) [Cracovia]

 

Dolha – Angulo, Molosh, Kiciński, Magdoń – Danch, Kaźmierczak (Castro-Tello 45’), Sacha, Wilk (Chiumiento 72’) – Rengifo (Hirsz 72’), Jarka

 

(7) Lech Poznań – (13) Cracovia Kraków 2:2 (0:0) [Jarka 49’, Hirsz 74’ – Pach 77’, Folc 90’+2’]

-Orange Ekstraklasa [9/10]

 

Mimo, że zremisowaliśmy to czekał nas spadek na 10 miejsce. Liga na szczęście jest tak w tym sezonie wyrównana, że do 2 miejsca tracimy zaledwie 3 punkty, a do lidera 6 pkt. Nadal jest realna szansa na obronę mistrzostwa. Gorzej sytuacja ma się z Rengifo. Napastnik udzielił po meczu wywiadu dla Canal + w którym głównie mnie oczerniał. Powiedział, że ja nie traktuję go poważnie, że niesłusznie ściągnąłem go z boiska (nie da sobie wytłumaczyć, że to dla jego zdrowia, bo kondycje miał niską), że stracił już wiarę w moje umiejętności szkoleniowe, że nie mam podejścia do niego i innych piłkarzy itd. I chyba po tym wywiadzie nasze drogi się rozchodzą. Od niego zależy czy będzie jeszcze szansa na porozumienie.

Odnośnik do komentarza

Odcinek 96

 

Podsumowanie (październik):

 

Ranking: 1. Włochy (1771 pkt.); 2. Brazylia (1696); 3. Hiszpania (1692); 21. WKS (943); 46. Polska (675)

 

Bilans spotkań: 5 (1-3-1) 7:8

Najlepszy strzelec: Paweł Kaźmierczak i Dawid Jarka – 2 gole

Ekstraklasa: 10 miejsce

Puchar Polski: 3 runda (vs. Polonia Bytom ?:?)

Puchar Ekstraklasy: faza grupowa; 2 miejsce; 1 pkt.

Finanse: € 3,29 mln (- 67,07 tys.)

 

Transfery (Świat):

 

1. Alex Santos (Vitoria) -> Sport Recife za € 1,8 mln

2. Bruno Barros (Atletico Mineiro) -> Sport Recife za € 1 mln

3. Kanu (Gremio) -> Ituano za € 500 tys.

 

Transfery (Polska): brak

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: Blackburn Rovers (+0)

Francja: Le Havre (+2)

Niemcy: Schalke (+1)

Grecja: AEK Ateny (+4)

Włochy: Inter Mediolan (+0)

Holandia: FC Twente (+1)

Portugalia: Sporting Lizbona (+2)

Irlandia: Bohemians (+8)

Rosja: CSKA Moskwa (+18)

Szkocja: Rangers (+5)

Hiszpania: Osasuna Pampeluna (+5)

Serbia: Crvena Zvezda (+1)

Szwecja: Malmö (+6)

Polska: Legia Warszawa (+3)

Odnośnik do komentarza

Sławoj: Pisałem, że 6 pkt :>

Profesor: Żurawski przedłużył kontrakt z Celtikiem. A przecież ulubionych osób nie usuwa się po skończonej karierze zawodnika/trenera, prawda?

 

Odcinek 97

 

Druga kolejka Pucharu Ekstraklasy przysłała nam na Bułgarską GKS Bełchatów, aktualnego wicelidera OE. W lidze tracimy do nich 3 punkty, ale w PE jesteśmy lepsi po pierwszy meczu. Z Bełchatowa poodchodziło kilku kluczowych zawodników, ale zespół jakby rósł w siłę. Szkoda, że tak z nami się nie dzieje. Kibice na stadionie nie oglądali ciekawego widowiska w pierwszej połowie. Akcji podbramkowych jak na lekarstwo. Główną atrakcją dzisiejszego wieczoru było kopanie się po nogach. W naszym przypadku było to do zrozumienia, w końcu wystawiłem rezerwowy skład, ale GKS zagrał z ligową jedenastką więc gra gości była nie do przyjęcia dla kibiców z Bełchatowa. Niemrawy doping odżył w drugiej połowie. Hirsz nakręcił się pod bramką rywali i strzelił ładnego gola w 62 minucie. Kibice polubili skutecznego ostatnio napastnika i skandowali jego nazwisko. Musieli zrobić to jeszcze raz w 74 minucie, kiedy Robert strzałem po ziemi doprowadził do kapitulacji bramkarza. Pewne prowadzenie dowieźliśmy niemal do końca. Niemal, bo w 91 minucie Witkowski zdobył się na strzelenie honorowego gola, który nie był nikomu do szczęścia potrzebny. Wygrana w PE dawała nam 1 miejsce w grupie po 2 kolejkach. Mam nadzieję, że moi piłkarze zagrają tak za kilka dni, również przeciwko Bełchatowianom. Martwić mnie może jedynie fakt, że gramy na obcym terenie.

 

Data: 1.10.2008

Stadion: ul. Bułgarska

Widzów: 7 254

Sędzia: Hubert Siejewicz

MoM: Robert Hirsz (8) [Lech]

 

Kotorowski – Kumbev, Czarnecki, Borges, Bosacki – Ekwueme, Rodriguez (Murawski 66’), Castro-Tello (Sacha 66’), Wilk – Hirsz, Reiss (Rengifo 45’)

 

(2) Lech Poznań – (4) GKS Bełchatów 2:1 (0:0) [Hirsz 62’, 74’ – Witkowski 90’+1’]

-Puchar Ekstraklasy [2/6]

Odnośnik do komentarza

Odcinek 98

 

Rozzłościły mnie ciągłe wypowiedzi Rengifo w mediach na temat mojej pracy i sytuacji klubu w lidze. Jak sam zawodnik przyznał, jest tylko zadowolony z wysokich premii za występy i gole. Wezwałem więc Peruwiańczyka na rozmowę i pokazałem mu, że ja nie toleruję takich buntów. Nie podoba się? To żegnam! Ucieszyłem się, gdy dostałem telefon z wyceną karty Hernana. Podobno kosztuje 1,6 miliona euro! To oznacza, że na jego zimowym transferze mogę się bardzo obłowić i wtedy w jego miejsce kupić kogoś znacznie lepszego. Przedstawiłem mu sprawę jasno. Miał okazję na zmianę nastawienia po meczu z Cracovią, ale tego nie zrobił. Moja cierpliwość się skończyła i jego czas na Bułgarskiej właśnie minął. Ominiemy sądy, ale wystawienia na listę transferową na pewno nie. Teraz tylko czekać, aż tłumy klubów będą bić się o jego kartę wartą 1,6 miliona. Za takie pieniądze jestem skłonny kupić najskuteczniejszych strzelców OE – Grzelaka czy Sotirović’a, których nie wiem z jakiego powodu nie kupiłem latem.

 

Swoje niezadowolenie moją decyzją w sprawie Peruwiańczyka, wyraził Castro-Tello. Przyznał na szczęście, że jest gotów pozostać w klubie i ma nadzieję, że sytuacja w klubie się poprawi. Chyba pogorszyła się w 6 minucie meczu z GKS-em. Witkowski strzelił z dystansu i z łatwością pokonał Linkę. Na szczęście moi piłkarze nie pozostawiali mnie długo w rozpaczy i już w 13 minucie wyrównali po ładnej główce Jarki. W tym spotkaniu zastosowałem nowe ustawienie, z jednym wysuniętym napastnikiem i chyba już widać efekty. GKS miało w tym meczu dużo szczęścia, do tego przypadkowego. W 27 minucie Nowak strzelił w bramkarza niemal z zerowego kąta. Piłka poleciała właściwie dalej wzdłuż linii końcowej boiska. Witkowski był szybszy od moich obrońców, dostawił nogę i piłka wpadła do pustej bramki. Ten pech nadal nas nie opuszcza, tracimy zbyt wiele goli z dobitek. Napastnik rozniósł nas w pierwszej połowie, ale nie traciłem nadziei na korzystny rezultat po 90 minutach. Te nadzieje jednak szybko traciłem, a na koniec spotkania Jarka musiał opuścić boisko z powodu urazu. Nie było to optymistyczne, bo wszystkie zmiany już przeprowadziłem i od 88 minuty graliśmy w dziesięciu. Gospodarze nie byli jednak wstanie wykorzystać swojej przewagi liczebnej, ale i tak zgarnęli 3 punkty.

 

Data: 4.10.2008

Stadion: ul. Sportowa, Bełchatów

Widzów: 5 892

Sędzia: Paweł Gil

MoM: Kamil Witkowski (8) [GKS]

 

Linka – Czarnecki, Molosh, Dedura, Kiciński (Magdoń 6’) – Danch, Murawski, Kaźmierczak (Rodriguez 45’), Castro-Tello, Wilk (Hirsz 62’) – Jarka

 

(4) GKS Bełchatów – (10) Lech Poznań 2:1 (2:1) [Witkowski 6’, 27’ – Jarka 13’]

-Orange Ekstraklasa [10/30]

 

Złe wieści przyszły z Kostaryki. Angulo w meczu reprezentacyjnym z Kanadą nabawił się urazu. Złamał nogę i nie zagra przez 4 miesiące. W tym roku już się nie pojawi na boisku.

 

 

Czy to możliwe, że prowadząc reprezentację i klub to może się to odbić na wynikach któregoś z zespołów? Od kiedy prowadzę WKS to gram co raz gorzej w Lechu…

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...