Skocz do zawartości

Duma & Tradycja


Jamal

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki ;) Sam nie mogę wyjść z szoku... Jeszcze czegoś takiego w żadnym FM nie dokonałem.

 

Odcinek 378

 

Już drugi raz z rzędu zostałem poproszony o zagłosowanie na najlepszego zawodnika świata. Zasady były proste, 1 miejsce dostawało 5 punktów, drugie 3 punkty, a trzecie 1 punkt. Według mnie nagroda powinna powędrować do Zlatana Ibrahimović’a, który ma udany sezon za sobą. Drugie miejsce dałem Silvie z Arsenalu, który dysponuje niesamowitymi umiejętnościami, a trzecią lokatę wręczyłem Fred’owi z Lyonu.

 

Podsumowanie (listopad):

 

Ranking: 1. Argentyna (2092); 2. Hiszpania (2028); 3. Włochy (1896); 38. Ghana (787); 72. Polska (446)

 

Bilans spotkań (klub): 7 (6-1-0) 18:6

Bilans spotkań (reprezentacja): 2 (1-1-0) 4:3

Najlepszy strzelec (klub): Logasi i Siwik – 3 gole

Najlepszy strzelec (reprezentacja): Michael Essien – 2 gole

Ekstraklasa: 1 miejsce

Puchar Polski: ćwierćfinał (vs. Polonia Bytom ?:?)

Puchar Ekstraklasy: faza grupowa (4/6) – 1 miejsce [10 pkt]

Liga Mistrzów: faza grupowa (5/6) – 1 miejsce [10 pkt]

Finanse: € 11,58 mln (+ 1,14 mln)

 

Transfery (Świat):

 

1. Marko Babić (Rennes) -> Sochaux za € 2,9 mln

2. Fernando Acosta (Colon) -> Malmö za € 1,3 mln

3. Kenneth Stenild (Sandrefjord) -> Malmö za € 750 tys.

 

Transfery (Polska): brak

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: Liverpool (+2)

Francja: Marseille (+2)

Niemcy: Bayern (+9)

Grecja: Olympiakos (+0)

Włochy: Juventus (+9)

Holandia: AZ (+8)

Portugalia: Benfica (+1)

Irlandia: mistrz – Bohemians (+5); puchar – Cork City

Rosja: mistrz – CSKA Moskwa (+6)

Szkocja: Hibernian (+3)

Hiszpania: Barcelona (+3)

Serbia: Crvena Zvezda (+4)

Szwecja: mistrz – IFK Göteborg (+1); puchar – Helsingborg

Polska: Lech Poznań (+4)

Odnośnik do komentarza
Dzięki ;) Sam nie mogę wyjść z szoku... Jeszcze czegoś takiego w żadnym FM nie dokonałem.

Bo rok 2011 jest rokiem przestępnym, w którym spełniają się fm-owskie marzenia ;)

Po tej wygranej życie już nie będzie takie samo... Teraz plakaty Lecha niech se Ancelotti powiesi w swoim pokoju!

Odnośnik do komentarza

Odcinek 379

 

Całą ulicę Bułgarską udekorowano szalikami Lecha, kibiców rozpierała duma i pokazywali to na każdym kroku. Awans w Lidze Mistrzów co raz bliżej, a tymczasem dzisiaj mogliśmy awansować w Pucharze Ekstraklasy. Wystarczyło tylko wygrać wyjazdowy mecz z Arką Gdynia. Szczerze to nie mogę się doczekać, kiedy ta drużyna spadnie z ligi. Strasznie nie lubię z nimi grać, bo mimo, że zajmują ostatnie miejsca w lidze to potrafią napsuć nam krwi. Na ławce rezerwowych postawiłem Jarkę, który swoje już odsiedział w rezerwach i pogodził się z tym, że został zawodnikiem szerokiego składu. Początek meczu mieliśmy bardzo dobry, bo to my kontrolowaliśmy przebieg gry i dyktowaliśmy tempo. Niestety na pierwszego gola musieliśmy czekać aż do 31. minuty. Espinoza uderzył z dystansu i piłka z łatwością wleciała do siatki rywali. Ładnie zagraliśmy w pierwszej połowie, ale czułem niedosyt goli. W bramce gości dobrze spisywał się Pilarz i to dzięki niemu Arka przegrywała zaledwie 0:1. Druga odsłona zaczęła się od prezentu sędziego w 54. minucie. Podyktował dla nas rzut karny i Wołąkiewicz bez problemu wykorzystał jedenastkę. Ale zaczęły się cholerne kłopoty w 74. minucie. Geworgyan posłał piłkę po ziemi i jakimś cudem zdobył kontaktowego gola. 3 minuty później zawodnik zwiększył swój dorobek strzałem z 11 metrów wykonując rzut karny. Zaczęliśmy remisować i co raz mniej mi się to podobało, a w 80. minucie straciłem cierpliwość i rozwaliłem krzesełko na ławce rezerwowych. Wilczewski pokonał mój zespół strzałem z rzutu wolnego. Nie mogłem w to uwierzyć, przegraliśmy pierwszy mecz z polską drużyną w tym sezonie. Na całe szczęście tylko w PE i to rezerwowym składem.

 

Data: 3.12.2011

Stadion: GOSiR, Gdynia

Widzów: 5 059

Sędzia: Tomasz Mikulski

MoM: Wahan Geworgyan (9) [Arka]

 

Majewski – Savić (Gamla 45’), Wołąkiewicz, Urbański, Polak – Woźniak, Espinoza, Mikołajczak (Kavlak 65’), Radulj, Smeekes (Marciniak 45’) – Cristaldo (Jarka 72’)

 

(3) Arka Gdynia – (1) Lech Poznań 3:2 (0:1) [Geworgyan 74’, kar. 77’, Wilczewski 80’ – Espinoza 31’, Wołąkiewicz kar. 54’]

-Puchar Ekstraklasy, faza grupowa [5/6]

Odnośnik do komentarza

A u mnie Arka i ŁKS... :/

 

Odcinek 380

 

Cztery dni po kompromitującej porażce musieliśmy dokończyć rozgrywki w fazie grupowej PE. Podjęliśmy na własnym stadionie zabrzański Górnik. Sytuacja przed tym meczem była identyczna co w LM, mamy 10 punktów podczas, gdy dwie drużyny pod nami mają po 7 oczek i liczą na awans. Zabrałem pierwszy skład, żeby ich trochę rozruszać przed meczem w LM, ale kazałem im zagrać na luzie, żeby się nie spieszyli za bardzo. Dlatego pierwsza połowa była bardzo nudna, a jak już coś się działo to interwencją popisać się musiał bramkarz gości. Był dzisiaj nie do pokonania. Nawet zmiany w drugiej połowie nic nie pomogły. Rywale nie atakowali naszej bramki w ogóle, a my nie mogliśmy poradzić sobie z Bajković’em między słupkami. Kavlak nawet trafił w słupek co wywołało entuzjazm na trybunach, ale kibice i tak mieli prawo do narzekania.

 

Data: 7.12.2011

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 8 030

Sędzia: Marcin Szulc

MoM: Boban Bajković (8) [Górnik]

 

Majewski – Czarnecki, Wisio, Kiciński, Gavish – Danch, Fontaine (Espinoza 70’), Kavlak, Siwik, Wilk (Radulj 45’) – Logasi (Plata 45’)

 

(1) Lech Poznań – (2) Górnik Zabrze 0:0

-Puchar Ekstraklasy, faza grupowa [6/6]

 

Tabela grupy C:

 

1. Lech Poznań – 11 pkt (A)

2. Arka Gdynia – 10 pkt (A)

3. Górnik Zabrze – 8 pkt

4. Polonia Bytom – 3 pkt

Odnośnik do komentarza

Odcinek 381

 

Ostatnio mogłem narzekać na skuteczność swoich zawodników. Kontuzję złapał Bukari, ale to nie zwalniało innych napastników od strzelania goli. Okazją do odreagowania był mecz z piętnastym Groclinem. Pierwsza połowa była bliźniaczo podobna do tej z ostatniego spotkania. Nic się nie działo poza kopaniem w środkowej strefie boiska. Przez 45 minut padły tylko dwa celne strzały, które goli nie przyniosły. Łapałem się za głowę, gdy widziałem jakie akcje przeprowadzamy. W niczym to nie przypominało naszej gry w Lidze Mistrzów. W drugiej odsłonie posypały się żółte kartki. Zawodnicy hurtowo je łapali i aż się dziwiłem, że nikt nie dostał czerwonego kartonika. Niestety znowu zremisowaliśmy bezbramkowo co nie napawało optymizmem przed wylotem do Stambułu. Taki wynik interesuje mnie w ostatnim meczu Ligi Mistrzów, a nie w lidze, gdzie ważne są 3 punkty.

 

Data: 10.12.2011

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 21 480

Sędzia: Przemysław Wesołowski

MoM: Marcin Zontek (7) [Groclin]

 

Janukiewicz – Gamla, Wołąkiewicz, Urbański, Polak – Woźniak, Espinoza (Fontaine 73’), Diaz, Radulj, Smeekes (Marciniak 45’) – Cristaldo (Jarka 73’)

 

(1) Lech Poznań – (15) Groclin Grodzisk Wlkp. 0:0

-Orange Ekstraklasa [14/30]

Odnośnik do komentarza

Bartass: Woźniak to wychowanek, Urbański nie.

Lucas07: Zadyszka, pieprzona zadyszka...

Maximus: Nie gram 3 rozgrywającymi tylko dwoma i jednym def. pom.

 

 

Odcinek 382

 

Zebrałem najlepszych, najzdolniejszych zawodników jakich miałem w drużynie i wpakowałem do prywatnego samolotu (a co :P już nas stać). Skierowaliśmy się do Stambułu, gdzie miały się rozstrzygnąć losy awansu. Nam wystarczył remis, ale wiedziałem, że Turcy będą się starać o 3 punkty, bo nie wiadomo jak potoczą się losy meczu w Barcelonie. Hiszpanie również mają o co walczyć, korzystny wynik nad Anglikami dawał im awans. Początek spotkania na stadionie Sükrü Saracoglu nie potoczył się po naszej myśli. Już w 5. minucie Guzman wparował w nasze pole karne i uderzył na bramkę. Zivković co prawda sparował strzał, ale nie miał szans przy dobitce. Na szczęście po tej bramce rywale odpuścili pozostawiając nam wiele swobody na boisku. W 28. minucie Ferreyra był blisko zaskoczenia mojego bramkarza. Oddał strzał z dystansu, który odbił się rykoszetem od obrońcy, ale piłka ostatecznie wylądowała w objęciach Zivković’a. 2 minuty później Ferreyra dopiął swego i wpisał się na listę strzelców. Sędzia podyktował dla gospodarzy rzut karny, a zawodnik uderzył z jedenastu metrów bardzo mocno. Piłka poleciała po rękach bramkarza i wpadła do siatki. Wiedziałem już, że kompletu punktów nie zdobędziemy. Trudno nam było wyjść z własnej połowy nie mówiąc już o atakach na bramkę gospodarzy. W dodatku doszły mnie słuchy, że Barcelona objęła prowadzenie i awans bardzo się od nas oddalił. Drugą połowę mieliśmy zacząć od odrabiania strat, ale strzał Jarki w 48. minuty został obroniony z wysoką klasą przez tureckiego bramkarza. W 62. minucie trochę pomęczyliśmy goalkeeper’a, ale ciągle zero utrzymywało się przy naszej nazwie. Więcej szczęścia od reszty zespołu miał Polak. Wykorzystał rzut wolny w 74. minucie i zdobył kontaktowego gola! To dodało nam skrzydeł, ale w 78. minucie straciłem Kicińskiego z powodu kontuzji i końcówkę musieliśmy grać w 10. Za to 10 minut później miałem ogromne powody do radości. Wyglądało na to, że awansujemy, bo Aston Villa strzeliła wyrównującego gola Hiszpanom! Po ostatnim gwizdku sędziego wszystko było już pewne! Dzięki Anglikom wyszliśmy z 2 miejsca w grupie! Lech Poznań w 1/8 finału Ligi Mistrzów!

 

Data: 13.12.2011

Stadion: Sükrü Saracoglu, Stambuł

Widzów: 51 991

Sędzia: Steve Bennett (ENG)

MoM: Osmar Ferreyra (8) [Fenerbahce]

Zivković – Czarnecki, Wisio, Kiciński, Polak, Gavish (Wołąkiewicz 74’) – Danch, Fontaine, Siwik (Marciniak 45’), Wilk – Logasi (Jarka 45’)

 

(3) Fenerbahce Stambuł – (1) Lech Poznań 2:1 (2:0) [Guzman 5’, Ferreyra kar. 30’ – Polak 74’]

-Liga Mistrzów, faza grupowa [6/6]

 

Tabela grupy A:

 

1. Fenerbahce Stambuł – 10 pkt (A)

2. Lech Poznań – 10 pkt (A)

3. FC Barcelona – 8 pkt

4. Aston Villa – 5 pkt

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...