Skocz do zawartości

World Domination Tour


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Profesor

Litwini byli jednym ze słabszych zespołów naszej grupy, więc wygrana, czyli i pierwsze miejsce, była jak najbardziej w naszym zasięgu. Na objęcie prowadzenia potrzebowaliśmy pół godziny, kiedy to Sidiropoulos wrzucił piłkę na głowę Efthymiadisa, który mocnym strzałem zaskoczył Pinkieviciusa. Stracona bramka złamała Litwinów i w drugiej połowie nie stawiali już większego oporu. W 67. minucie Efthymiadis zgrał piłkę głową do Panagiotopoulosa, który zgrabnie kiwnął Gaurilovasa i podwyższył na 2:0. Trzy minuty później Pinkievicius po raz trzeci wyciągał piłkę z bramki, tym razem po strzale Koumasa z dystansu, a wynik na 4:0 dla Grecji ustalił Efthymiadis, dobijając strzał Panagiotopoulosa.

 

10.11.2035 Georgios Karaiskakis: 32.257 widzów

EME Gr (12/12) Grecja [1.] — Litwa [6.] 4:0 (1:0) TV

 

30. G.Efthymiadis 1:0

48. R.Ramonas (Litwa) knt.

67. P.Panagiotopoulos 2:0

70. K.Goumas 3:0

83. G.Efthymiadis 4:0

 

Grecja: K.Diamantopoulos 7 — G.Athanasiou 7, C.Ioannidis 8, T.Sidiropoulos 7, P.Vasileiou 6 (63. S.Papageorgiou 6) — T.Lazaridis 8, K.Goumas 8 (79. C.Pavlidis 7), S.Sfakianakis 7, T.Kostis 6 (14. T.Chatzis 8) — P.Panagiotopoulos 8, G.Efthymiadis 9

 

MoM: Giannis Efthymiadis (ST; Grecja) — 9

 

W pozostałych dwóch meczach ostatniej kolejki eliminacji Wyspy Owcze przegrały z Włochami 0:2, a Szwajcaria koszmarne eliminacje zakończyła remisem 1:1 z Łotwą.

 

1. Grecja (12) 31 pkt 21:4 Kw

2. Włochy (12) 29 pkt 21:2 Kw

3. Łotwa (12) 15 pkt 11:17

4. Austria (12) 12 pkt 11:16

5. Wyspy Owcze (12) 10 pkt 6:18

6. Litwa (12) 10 pkt 8:17

7. Szwajcaria (12) 10 pkt 9:13

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Orange Ekstraklasa - runda jesienna, sezon 2035/2036

 

Pos   | Team		   | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag	| Pts   
1st   | Lech		   | 15	| 13	| 2	 | 0	 | 34	| 8	 | 41	
2nd   | Wisła		  | 15	| 9	 | 4	 | 2	 | 22	| 5	 | 31	
3rd   | Groclin		| 15	| 9	 | 2	 | 4	 | 21	| 10	| 29	
4th   | Ruch Chorzów   | 15	| 7	 | 4	 | 4	 | 20	| 17	| 25	
5th   | Łęczna		 | 15	| 6	 | 5	 | 4	 | 21	| 19	| 23	
6th   | Wisła Płock	| 15	| 6	 | 5	 | 4	 | 16	| 15	| 23	
7th   | Amica		  | 15	| 6	 | 3	 | 6	 | 21	| 17	| 21	
8th   | Legia		  | 15	| 5	 | 6	 | 4	 | 17	| 17	| 21	
9th   | Cracovia	   | 15	| 6	 | 3	 | 6	 | 18	| 18	| 21	
10th  | Odra Wodzisław | 15	| 5	 | 5	 | 5	 | 19	| 19	| 20	
11th  | Śląsk		  | 15	| 4	 | 4	 | 7	 | 11	| 18	| 16	
12th  | Korona Kielce  | 15	| 3	 | 5	 | 7	 | 12	| 21	| 14	
13th  | KSZO Ostrowiec | 15	| 2	 | 6	 | 7	 | 8	 | 22	| 12	
14th  | Jagiellonia	| 15	| 2	 | 5	 | 8	 | 8	 | 20	| 11	
15th  | Górnik Zabrze  | 15	| 3	 | 2	 | 10	| 13	| 26	| 11	
16th  | Lechia Gdańsk  | 15	| 2	 | 3	 | 10	| 10	| 19	| 9

 

Z Polski dotarła do mnie informacja, że Djordje Ilić złamał na treningu obojczyk i w tej rundzie już mógł zapomnieć o grze w barwach Lecha. Grecy natomiast w Helsinkach zmierzyli się towarzysko z Finami. Gospodarze objęli prowadzenie po strzale Järvinena, przy którym Diamantopoulos nie miał nic do powiedzenia, a tuż przed przerwą wyrównał Panagiotopoulos po pięknym zagraniu Efthymiadisa w uliczkę. Chłopaki wciąż jeszcze byli w świątecznym nastroju, więc drugą połowę spędzili na spacerkach wzdłuż i wszerz boiska, a remis 1:1 w pełni ich zadowolił. Mnie nieszczególnie, ale nie chciałem im psuć radości marudzeniem.

 

14.11.2035 Olympiastadion: 27.796 widzów

TOW Finlandia — Grecja 1:1 (1:1)

 

28. K.Järvinen 1:0

43. P.Panagiotopoulos 1:1

Grecja: K.Diamantopoulos 6 — K.Andreadakis 7, C.Ioannidis 7, T.Sidiropoulos 7, P.Vasileiou 6 (46. S.Papageorgiou 6) — V.Papadakis 7 (71. C.Pavlidis 7), T.Karagiannidis 7 (55. K.Goumas 7), S.Sfakianakis 7, T.Kostis 7 (55. T.Chatzis 7) — P.Panagiotopoulos 7 (71. S.Sfakianakis 6), G.Efthymiadis 7 (55. N.Papadakis 6)

 

MoM: Kinno Järvinen (ST; Finlandia) — 7

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

W swoim drugim meczu grupowym Pucharu UEFA Groclin sprawił jedną z największych sensacji kolejki, rozbijając w Stambule Galatasaray aż 4:0 (Kwieciński 2, Wróblewski, Wójcik).

 

Rundę rewanżową zaczynaliśmy meczem z Wisłą Płock, grającą ekstrawaganckim ustawieniem 3-5-2, idealnym wręcz do rozmontowania przez naszych skrzydłowych, co też niezwłocznie uczyniliśmy. Po kwadransie nieustającego naporu Bogdanow dośrodkował z rzutu rożnego w pole bramkowe, gdzie piłki sięgnął Marcin Stachowiak, strzałem głową zdobywając swojego pierwszego gola w barwach Lecha. Cztery minuty później Selva zagrał sprytnie na lewą flankę do Suški, który dośrodkował na krótki słupek, gdzie Kaźmierczak efektownym szczupakiem podwyższył na 2:0 dla Lecha. Tuż przed przerwą Suško raz jeszcze zdołał wrzucić piłkę w pole karne, a Kaźmierczak dorzucił jeszcze jednego gola. Po przerwie Wisła zamurowała się na własnej połowie, ale nie uchroniło to jej przed stratą czwartej bramki. Jej autorem był Boris Łazarow, który huknął potężnie z rzutu wolnego, otwierając swoje konto w Kolejorzu.

 

24.11.2035 Bułgarska: 14.922 widzów

OE (16/30) Lech [1.] — Wisła Płock [8.] 4:0 (3:0)

 

16. M.Stachowiak 1:0

20. K.Kaźmierczak 2:0

41. K.Kaźmierczak 3:0

87. B.Łazarow 4:0

 

Lech: T.Wróblewski — P.Smółka, M.Stachowiak, S.Radović, G.Malinowski (72. G.Zając) — M.Suško, F.Selva, P.Zając, Ł.Pawłowski — H.Bogdanow (46. M.Kowalczyk), K.Kaźmierczak (72. B.Łazarow)

 

MoM: Paweł Smółka (WBL; Lech) — 10

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Najwięcej asyst ma Suško, nie Selva.

 

Na pucharowy mecz z Lechią Gdańsk trochę pomieszałem w składzie, przede wszystkim dałem szansę gry Mihaiłowi Łazarowowi, który narzekał ostatnio na zbyt rzadkie występy w pierwszym zespole. Nie spodziewałem się zbyt wiele po gościach, ale ich absolutny brak chęci do walki trochę mnie rozczarował. Broniący bramki Lechii nasz były zawodnik Tomasz Wróblewski kilkakrotnie pokazał zaś, że miałem rację, pozwalając mu odejść.

 

Potrzebowaliśmy jedenastu minut, by zrobić to, co ostatnio wychodziło nam najlepiej — Pawłowski dośrodkował w pole karne, Bogdanow dostawił głowę i Lechia wkroczyła na drogę do piekła. W 28. minucie po kwadransie bezwzględnego naporu Lecha Mihaił Łazarow popisał się cudownym, technicznym strzałem w okienko, podwyższając na 2:0. Weteranom Kolejorza takie popisywanie się nie spodobało i trzy minuty później wyczyn Bułgara powtórzył Selva, uderzając pod poprzeczkę z narożnika pola karnego. W tej sytuacji rewanż w Gdańsku wydawał się formalnością.

 

27.11.2035 Bułgarska: 7.888 widzów

PP 3R (1/2) Lech — Lechia Gdańsk 3:0 (3:0)

 

5. M.Kucharski (Lechia) knt.

11. H.Bogdanow 1:0

28. M.Łazarow 2:0

31. F.Selva 3:0

Lech: D.Kostadinow — P.Smółka, M.Stachowiak, S.Radović, G.Zając — M.Suško (55. G.Sobański), F.Selva, M.Łazarow, Ł.Pawłowski — H.Bogdanow (64. M.Kowalczyk), K.Kaźmierczak (71. B.Łazarow)

 

MoM: Łukasz Pawłowski (MR; Lech) — 8

Odnośnik do komentarza

Hehe niemożliwe, żeby w 2035 roku istniała Wisła Płock. Po pierwsze skończą się zasoby ropy, a Orlen nie przerzuci się na wiatraki. Po drugie ponoć ma być w Płocku w miejsce sekcji piłkarskiej żużel (inside job - czyli info nieoficjalne :)), a po trzecie nie będzie żył już żaden kibic. Pzdr

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

8-)

 

W swoim trzecim meczu grupowym Pucharu UEFA Groclin ponownie zadziwił, tym razem pokonując Piacenzę 3:0 po bramce Szymańskiego i dwóch trafieniach Maciejewskiego.

 

Listopad 2035

 

Bilans: 3-0-0, 8:0

Liga: 1. [—], 44 pkt, 38:8

Puchar Polski: 3. runda (3:0 z Lechią Gdańsk)

Puchar UEFA: 1. runda (0:1, 0:4 z Leeds)

Finanse: 22.241.418 euro (+34.823 euro)

Nagrody: —

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy): brak

 

Ligi europejskie:

 

Anglia: Chelsea [+2]

Bułgaria: Lewski Sofia [+1]

Francja: Monaco [+3]

Hiszpania: Sevilla [+1]

Niemcy: Dortmund [+3]

Polska: Lech [+11]

Portugalia: Marítimo [+5]

Włochy: Juventus [+1]

 

W wyjazdowym meczu z Łęczną nie my byliśmy faworytami, a gdy już w 7. minucie z boiska zejść musiał połamany Kaźmierczak, na papierze wyglądaliśmy jeszcze słabiej. Ale na boisku rzeczywistość przedstawiała się zgoła odmiennie. W 13. minucie Suško podał w pole karne do Kowalczyka, który uderzył w środek bramki, lecz piłka otarła się o nogę Iwana, zmyliła Nowaka i podskakując wesoło wtoczyła się powoli do bramki. Górnicy jeszcze się nie pozbierali, gdy Malinowskiemu wyszło podanie w pole karne, Bogdanow kiwnął Iwana i strzałem w samo okienko podwyższył na 2:0. Łęczna walczyła, ale nie sprzyjało jej szczęście, a tuż przed przerwą daleka piłka trafiła do Kowalczyka, interweniujący poza szesnastką Nowak nabił nią Michała, ten zaś bezlitośnie skorzystał z prezentu.

 

W drugiej połowie Łęczna zaatakowała z zaskakującą furią i bramka dla gospodarzy zdawała się być nieunikniona. Zdjąłem więc Bogdanowa i w jego miejsce wprowadziłem Mihaiła Łazarowa jako piątego pomocnika. To uspokoiło grę, a w 70. minucie po pięknym rozegraniu Łukasz Pawłowski ustalił wynik meczu swoim pierwszym golem w barwach Lecha.

 

01.12.2035 Al. Jana Pawła II: 7.345 widzów

OE (17/30) Łęczna [6.] — Lech [1.] 0:4 (0:3)

 

13. M.Kowalczyk 0:1

17. H.Bogdanow 0:2

44. M.Kowalczyk 0:3

70. Ł.Pawłowski 0:4

 

Lech: T.Wróblewski — P.Smółka, M.Stachowiak, S.Radović (29. J.Wróblewski), K.Malinowski — M.Suško, F.Selva, P.Zając, Ł.Pawłowski — H.Bogdanow (59. M.Łazarow), K.Kaźmierczak (7. M.Kowalczyk)

 

MoM: Michał Kowalczyk (ST; Lech) — 10

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Nie, Lech ma za niski współczynnik UEFA

 

Rewanżowy mecz Pucharu Polski w Gdańsku był tylko formalnością, choć znów szansę dostało w nim paru rezerwowych zawodników. Tym razem pokonaliśmy Lechię tylko 1:0, choć w pełni zasłużenie — w 36. minucie Bogdanow dobił strzał Suški, wychodząc na prowadzenie w klubowej klasyfikacji najlepszych strzelców. W ćwierćfinale czekała na nas kielecka Korona, a najważniejszym efektem tego spotkania była kontuzja Smółki, który w tej rundzie już nie miał zagrać.

 

05.12.2035 Traugutta: 3.979 widzów

PP 3R (2/2) Lechia Gdańsk — Lech 0:1 (0:1)

 

36. H.Bogdanow 0:1

59. M.Żebrowski (Lechia) knt.

 

Lech: D.Kostadinow — P.Smółka YC, M.Stachowiak, S.Radović, K.Malinowski — M.Suško (46. G.Sobański), F.Selva, M.Łazarow YC (60. Ł.Król), Ł.Pawłowski YC — H.Bogdanow (46. M.Kowalczyk), K.Kaźmierczak

 

MoM: Łukasz Pawłowski (MR; Lech) — 8

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

W siedzibie FIFA odbyło się losowanie grup eliminacyjnych MŚ 2038. Grecja trafiła do grupy 4, stosunkowo trudnej, gdzie za rywali mieliśmy Francję, Serbię, Słowację, Macedonię i Wyspy Owcze. Realistycznie naszym celem była rywalizacja z Serbią i drugie miejsce w grupie, ale przed eliminacjami ME 2036 też wypowiadałem się w tym stylu...

 

9 grudnia mogliśmy zrobić wielki krok na drodze po tytuł, wystarczyło tylko pokonać na Bułgarskiej krakowską Wisłę. Z Szymańskim na lewej obronie stoczyliśmy heroiczny bój, w którym byliśmy odrobinę słabsi, przynajmniej w pierwszej połowie, choć na szczęście nie straciliśmy w tym czasie bramki. Po przerwie zagraliśmy o wiele lepiej i w 59. minucie objęliśmy prowadzenie. Bogdanow dośrodkował z rzutu rożnego, do wybitej przez obrońców piłki dopadł Malinowski i przewrotką odesłał ją w pole bramkowe, a Bogdanow uderzeniem z woleja pokonał Łobodzińskiego. Pięć minut później drugą żółtą kartkę obejrzał Oślizło i grając w przewadze dobiliśmy osłabionego rywala. W 78. minucie po szybkiej akcji prawym skrzydłem na 2:0 podwyższył Kowalczyk, a chwilę później Bogdanow ustalił wynik spotkania. Jedynym zgrzytem była żółtka kartka dla Stachowiaka, która wyeliminowała go z najbliższego meczu ligowego.

 

09.12.2035 Bułgarska: 19.395 widzów

OE (18/30) Lech [1.] — Wisła [2.] 3:0 (0:0) TV

 

59. H.Bogdanow 1:0

64. M.Oślizło (Wisła) cz.k.

78. M.Kowalczyk 2:0

81. H.Bogdanow 3:0

Lech: T.Wróblewski — A.Szymański, M.Stachowiak YC, S.Radović, K.Malinowski — M.Suško (46. G.Sobański), F.Selva YC (60. M.Łazarow), P.Zając, Ł.Pawłowski — H.Bogdanow, K.Kaźmierczak (69. M.Kowalczyk)

 

MoM: Hristo Bogdanow (ST; Lech) — 9

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Pięknie :] Jak Twoja pozycja w Galerii Sław, w poszczególnych przedziałach?

 

Dałem ciała, miałem reinstalkę tuż po odejściu z Bałkanu i zapomniałem skopiować, więc jest nędznie :(.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Nudne to już ;> Samograj masz :P

Tylko w Polsce. Poza tym FM właśnie odsłania swe realistyczne oblicze - 90% pierwszego zespołu ma oferty z zagranicy i paru na pewno odejdzie.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Losowanie grup turnieju finałowego ME 2036 nie było dla nas szczególnie udane. Trafiliśmy do grupy D, w której tylko Norwegia była na 100% w naszym zasięgu. Ze Szkotami, mistrzami świata z 2014 roku, czekała nas ciężka przeprawa, a o zwycięstwie z mistrzami świata i Europy, Hiszpanami, mogliśmy jedynie sobie pomarzyć.

 

Dobre wyniki Lecha nie przeszły niezauważone i w grudniu w Poznaniu coraz częściej zjawiali się cwani menedżerowie, próbujący zawrócić w głowach moim zawodnikom. Bardzo zdroworozsądkowo podszedł do tej sytuacji Woźniak, oświadczając, że ma kontrakt z Lechem i tylko to go interesuje, dyplomatyczne milczenie zachowali Smółka i Kowalczyk, natomiast Stachowiak przyznał, że chciałby wyjechać na Zachód. Nie dziwiłem się mu, w końcu przeszedł w Poznaniu niejedno, więc nie zamierzałem blokować jego ewentualnego transferu, oczywiście po otrzymaniu uczciwej oferty.

 

W swoim ostatnim meczu grupowym Pucharu UEFA Groclin przegrał w Sankt Petersburgu 2:4 (Maciejewski, Szymański), ale i tak zajął drugie miejsce, zrywając ze złą tradycją i przechodząc do fazy pucharowej. Tam trafił na Barcelonę, więc jego wiosenna przygoda z Pucharem UEFA nie miała potrwać zbyt długo.

 

Tymczasem w drugie święto — co za geniusze jednak pracują w tym PZPN! — wycieczka do Grodziska Wielkopolskiego przypadła w udziale nam. Na zaległy mecz z Groclinem nie mogłem zabrać Stachowiaka, którego zastąpił młody Bośniak Simić. Oba zespoły stworzyły świetne widowisko, udowadniając, że są obecnie najlepszymi polskimi drużynami klubowymi. Objęliśmy prowadzenie w 10. minucie, gdy Kaźmierczak popisał się potężnym uderzeniem pod poprzeczkę, ale już dziesięć minut później Szymański efektownym lobem wyrównał na 1:1. Po kwadransie gry sytuacja się powtórzyła — najpierw Suško pięknie wystawił piłkę Kaźmierczakowi, który z zimną krwią skierował ją do bramki gospodarzy, a po pięciu minutach Szymański ośmieszył Simicia i zdobył gola na 2:2. W drugiej połowie Groclin miał wyraźną przewagę, ale już w doliczonym czasie gry nasza kontra zakończyła się rzutem karnym, pewnie wykorzystanym przez Kaźmierczaka. Przy tej akcji ucierpiał Suško i gospodarze wykorzystali nasze osłabienie, w ostatniej akcji meczu po raz trzeci doprowadzając do wyrównania. Strzelcem gola ponownie był Szymański, który tym razem zakręcił kółko wokół Jacka Wróblewskiego. Choć zwycięstwo wymknęło się nam z rąk w ostatnich sekundach meczu, 3:3 było bardzo dobrym wynikiem, gdyż w tym meczu byliśmy zespołem wyraźnie słabszym.

 

26.12.2035 Powstańców Chocieszyńskich: 5.954 widzów

OE (19/30) Groclin [3.] — Lech [1.] 3:3 (2:2)

 

10. K.Kaźmierczak 0:1

19. T.Szymański 1:1

32. K.Kaźmierczak 1:2

37. T.Szymański 2:2

90+1. K.Kaźmierczak 2:3 rz.k.

90+4. T.Szymański 3:3

Lech: T.Wróblewski — A.Szymański (69. G.Sobański), A.Simić (46. J.Wróblewski YC), S.Radović YC, K.Malinowski (54. G.Zając) — M.Suško, F.Selva, P.Zając, Ł.Pawłowski — H.Bogdanow, K.Kaźmierczak

 

MoM: Tomasz Szymański (ST; Groclin) — 10

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Grudzień 2035

 

Bilans: 3-1-0, 10:3

Liga: 1. [—], 51 pkt, 48:11

Puchar Polski: ćwierćfinał (z Koroną Kielce)

Puchar UEFA: 1. runda (0:1, 0:4 z Leeds)

Finanse: 22.196.747 euro (-47.912 euro)

Nagrody: —

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy): brak

 

Ligi europejskie:

 

Anglia: Chelsea [+2]

Bułgaria: Lewski Sofia [+1]

Francja: Monaco [+5]

Hiszpania: Betis [+3]

Niemcy: Werder Brema [+2]

Polska: Lech [+17]

Portugalia: Marítimo [+3]

Włochy: Lazio [+1]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...