Skocz do zawartości

Marynia rozmyśla o swoim American Dream, rozpoczynając 568 godzinę gry w nowego efema


Hajd

Jak to jest pisać w nowej Maryni, dobrze?  

49 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

23 minutes ago, lad said:

W sumie to nie wiem czy nie trzeba się zacząć martwić, skoro rano mówili że nie ma potrzeby wprowadzania dodatkowych procedur, a wieczorem zrobili częściowy lockdown. To było zaplanowane, czy coś jebło?

zapowiadali od wczoraj to co wprowadzili

 

https://www.isbzdrowie.pl/2020/03/minister-zdrowia-oglasza-stan-zagrozenia-epidemiologicznego/

Odnośnik do komentarza
13 minutes ago, jmk said:

Szczerze? Ja się od dzisiaj zacząłem trochę obawiać o siebie.

 

Będzie dobrze chłopie, siedź w domu i wytrzymasz. Weź kompa, Home office, jak szef nie puszcza to L4 i dasz radę. Właśnie ludziom w grupie ryzyka najbardziej pomóc ma zamknięcie ludzi w domach. Nawet jak już będziesz musiał wyjść do sklepu, to ruch powinien być dużo mniejszy i tym samym ryzyko zarażenia.

 

1 minute ago, Pulek said:

Dobrze, mam pytanie, tylko mnie nie zapierdolcie, że jestem jakimś tumanem.

 

Robimy to co teraz robimy, w sensie zamknięte szkoły, przedszkola, puby, restauracje itp.. Wiadomym jest, że będzie jeszcze boom tych zachorowań, ale gdzieś za 2 tygodnie to się uspokoi. No powiedzmy, że nawet za miesiąc, albo dwa. Będzie tak jak w Chinach, że dziennie ledwie kilka nowych chorych. No ale co wtedy? Kiedyś przedszkola będzie trzeba otworzyć, szkoły i puby. Jak to jest, że nagle wtedy już się wirus nie będzie rozprzestrzeniał? No bo chyba nie wyleczą wszystkich co do jednego chorego :-k może czegoś bardzo prostego nie rozumiem, dlatego zwracam się o dwa słowa wyjaśnienia, proszę.

 

Dobre pytanie :) chińczycy bądź koreanczycy ogarną, a my skopiujemy rozwiązanie ;) ?

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Pulek napisał:

Dobrze, mam pytanie, tylko mnie nie zapierdolcie, że jestem jakimś tumanem.

 

Robimy to co teraz robimy, w sensie zamknięte szkoły, przedszkola, puby, restauracje itp.. Wiadomym jest, że będzie jeszcze boom tych zachorowań, ale gdzieś za 2 tygodnie to się uspokoi. No powiedzmy, że nawet za miesiąc, albo dwa. Będzie tak jak w Chinach, że dziennie ledwie kilka nowych chorych. No ale co wtedy? Kiedyś przedszkola będzie trzeba otworzyć, szkoły i puby. Jak to jest, że nagle wtedy już się wirus nie będzie rozprzestrzeniał? No bo chyba nie wyleczą wszystkich co do jednego chorego :-k może czegoś bardzo prostego nie rozumiem, dlatego zwracam się o dwa słowa wyjaśnienia, proszę.

Według analiz wzrost zachorowań ma miejsce przez pierwsze 2 miesiące, po tym czasie następuje spadek (przez działania prewencyjne, nabyta odporność itd.) więc IMO to są działania na przeczekanie peaku zachorowań. Po tych 2 miesiącach stopniowo wszystko powinno wrócić do normy, jeśli patrzymy na chiński scenariusz. Nie uda się tego w tym czasie całkowicie wyplenić, ale potencjał na kolejne zachorowania będzie niższy.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Brudinho napisał:

No co Ty pierdolisz? 

 

Nooo ogólnie od grudnia mam taki syf w życiu zawodowym i rodzinnym, że szok. Serio, gdyby nie dziewczyna którą poznałem w październiku i przyjaciele to bym miał problem się zebrać do kupy. Liczę, że w końcu karta się odwróci, parę miesięcy to całkiem sporo ;)

Odnośnik do komentarza

Pamiętam, jak PO było chwalone za niesamowite wyniki gospodarcze w czasach kryzysu ponad dekadę temu. Zdawało się, że są teflonowi i nic im przez długie lata nie zrobi krzywdy - a tymczasem wystarczyło, że opozycja konsekwentnie, przez całe lata kłamała na ich temat i proszę.

Powyższe poddaję pod rozwagę tym, którzy sądzę, że zastosowanie przez PiS metod skutecznie przetestowanych przez inne kraje przyniesie im lata rządów.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

A no i żeby była jasność - te, które będę funkcjonować będą miały znacznie mniejszy ruch, więc np 1 kucharz na zmianie zamiast zwyczajowych 3 wystarczy. No i nie myślcie, że wbrew postom wielu knajp na fejsie wysyłają na "płatne urlopy" albo L4 :)

 

Albo wiecie, wysyłają. Szkoda tylko, że wszyscy mają na umowie najniższą możliwą stawkę i od niej się liczy obie sytuacje :)

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, lad napisał:
12 minut temu, Pulek napisał:

Dobrze, mam pytanie, tylko mnie nie zapierdolcie, że jestem jakimś tumanem.

 

Robimy to co teraz robimy, w sensie zamknięte szkoły, przedszkola, puby, restauracje itp.. Wiadomym jest, że będzie jeszcze boom tych zachorowań, ale gdzieś za 2 tygodnie to się uspokoi. No powiedzmy, że nawet za miesiąc, albo dwa. Będzie tak jak w Chinach, że dziennie ledwie kilka nowych chorych. No ale co wtedy? Kiedyś przedszkola będzie trzeba otworzyć, szkoły i puby. Jak to jest, że nagle wtedy już się wirus nie będzie rozprzestrzeniał? No bo chyba nie wyleczą wszystkich co do jednego chorego :-k może czegoś bardzo prostego nie rozumiem, dlatego zwracam się o dwa słowa wyjaśnienia, proszę.

Według analiz wzrost zachorowań ma miejsce przez pierwsze 2 miesiące, po tym czasie następuje spadek (przez działania prewencyjne, nabyta odporność itd.) więc IMO to są działania na przeczekanie peaku zachorowań. Po tych 2 miesiącach stopniowo wszystko powinno wrócić do normy, jeśli patrzymy na chiński scenariusz. Nie uda się tego w tym czasie całkowicie wyplenić, ale potencjał na kolejne zachorowania będzie niższy.

no dobrze, ale przecież to wszystko może się powtórzyć za te 2 miesiące właśnie. Znajdzie się jakiś zarażony gagatek, no albo przyleci z Włoch, pójdzie na dyskotekę, zarazi 20 osób, później ktoś z tych 20 osób wsiądzie do komunikacji... i co? i znowu powtórka? nie wiem czego ja tu nie widzę, dlatego grzecznie pytam i proszę o rozjaśnienie

 

@kuab?

Odnośnik do komentarza

A, jeszcze jedno.

Jakby wprowadzili stan nadzwyczajny - jakikolwiek - to zgodnie z Konstytucją by musieli odłożyć wybory najwcześniej do końca czerwca. Ale nie wprowadzają, tylko robią wszystko dokładnie to samo, bez uruchamiania specjalnej procedury, bo pasuje im szybko to wygasić (inne kraje pokazują, że na przełomie kwietnia i maja będzie już spokój) i pójść na wybory na fali entuzjazmu.

Żenada.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Teraz, Pulek napisał:

no dobrze, ale przecież to wszystko może się powtórzyć za te 2 miesiące właśnie. Znajdzie się jakiś zarażony gagatek, no albo przyleci z Włoch, pójdzie na dyskotekę, zarazi 20 osób, później ktoś z tych 20 osób wsiądzie do komunikacji... i co? i znowu powtórka? nie wiem czego ja tu nie widzę, dlatego grzecznie pytam i proszę o rozjaśnienie

Tak, moze jak najbardziej tak byc, dlatego endgame to przetestowane, dzialajace leki i szczepionki, nad ktorymi trwaja intensywne badania. Mowi sie o 1.5 roku w przypadku szczepionki, ale wg mnie to bardzo optymistyczny scenariusz. Wymyslenie prototypu sczepionki to najmniejszy problem - 1.5 roku trwaja badania kliniczne (czyli testy bezpieczenstwa i skutecznosci)

  • Lubię! 2
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, kuab napisał:
3 minuty temu, Pulek napisał:

no dobrze, ale przecież to wszystko może się powtórzyć za te 2 miesiące właśnie. Znajdzie się jakiś zarażony gagatek, no albo przyleci z Włoch, pójdzie na dyskotekę, zarazi 20 osób, później ktoś z tych 20 osób wsiądzie do komunikacji... i co? i znowu powtórka? nie wiem czego ja tu nie widzę, dlatego grzecznie pytam i proszę o rozjaśnienie

Tak, moze jak najbardziej tak byc, dlatego endgame to przetestowane, dzialajace leki i szczepionki, nad ktorymi trwaja intensywne badania. Mowi sie o 1.5 roku w przypadku szczepionki, ale wg mnie to bardzo optymistyczny scenariusz. Wymyslenie prototypu sczepionki to najmniejszy problem - 1.5 roku trwaja badania kliniczne (czyli testy bezpieczenstwa i skutecznosci)

no co z tym mitycznym przykładem Chin? super sobie poradzili, w sensie mało zachorowań etc., ale co? otwierają znowu wszystko? czy czekają 1,5 roku w zamknięciu?

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Pulek napisał:

no co z tym mitycznym przykładem Chin? super sobie poradzili, w sensie mało zachorowań etc., ale co? otwierają znowu wszystko? czy czekają 1,5 roku w zamknięciu?

Niby maja otwierac fabryki, ale czy to madre i przemyslane to trudno powiedziec - wiadomo ze to tez decyzje umotywowane wizerunkowo, politycznie i ekonomicznie.

 

No i jeszcze co do szczepionek jest problem skalowalnosci produkcji, jak zwykle ze szczepionkami na choroby zakazne - generalnie poniewaz kupuja je rzady, rowniez te w najbiedniejszych krajach (krajowe sluzby zdrowia), a nie indywidualni konsumenci w sklepie, to oczywiscie musza byc odpowiednio tanie, wiec przestaje sie to oplacac w porownaniu do lekow nowej generacji, a wychodzi sie na zero tylko w przypadku duzej ekonomii skali,  ktora moga osiagnac tylko najwieksze firmy farmaceutyczne. Tricky business, choc z drugiej strony bylaby to oczywiscie swietna akcja PR-owa dla takich firm. Np. moja firma na takiej zasadzie w bardzo krotkim czasie stworzyla pierwszy skuteczny lek na Ebole w trakcie ostatniej epidemii w DRK, ale epidemia koronawirusa to zupelnie inna skala.

  • Lubię! 1
  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza

Mają procedury/testy/doświadczenie. Teraz wirus straci element zaskoczenia, co było jego główna przewagą, więc przy uzyciu profilaktyki i wyedukowaniu spoleczenstwa przyszłe ogniska będzie można zdusic w zarodku. Tak mi się wydaje. 

A no i mega nie podobało mi się jak Kamiński odjebal tekst jakbyśmy zostali zaatakowani "ten wirus nie powstal u nas, ktos go przyniósł" takie niczemu nie jesteśmy winni bla bla

Odnośnik do komentarza
  • Hajd zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...