Skocz do zawartości

Marynia rozmyśla o swoim American Dream, rozpoczynając 568 godzinę gry w nowego efema


Hajd

Jak to jest pisać w nowej Maryni, dobrze?  

49 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Brachu napisał:

Ja idę spać ok. 23, wstaję o 5:00, w pracy jestem ok. 6:50 a w domu ok. 17. 

 

Plus dwie drzemki w drodze do i z pracy. 

nie umiem tak wcześnie zasypiać, najwcześniej to 00:30, a wstaje po 6 (optymistyczny wariant, bo też mam z tym problem) i 6:58 jestem w pracy i odpalam komputerek. 15:05 już w domu i gitez-majonez :D Trochę mi robota zbrzydła i nic mi się nie chce już robić. Dwa lata prostowałem wszystkie przeszłe dokumenty, statystyki robiąc jednocześnie bieżączkę, a teraz trochę nuda jednak jak już zostały tylko sprawy bieżące. Zmieniłbym robotę, ale kurwa jak w cv wpisane mam, że jeszcze pracuję, więc nie jestem niewolnikiem gotowym pracować za najniższą, to zero odzewu, tak się robi karierę u mnie w mieścinie ;)

Odnośnik do komentarza

Z jednej strony współczuję przedsiębiorcom (typu osoba fizyczna prowadząca działalność), bo ilość kłód pod nogi jakie się im kładzie jest zastanawiająca,

ale z drugiej strony niesamowite jest to ile sami sobie takich problemów dokładają, działając na zasadzie "jakoś to będzie" lub "zostawmy to na jutro".

Jakby jutro miał nastąpić jakiś niesamowity zwrot akcji, który sam rozwiąże problematyczne kwestie.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
46 minut temu, tio napisał:

Z komunikacją we Wrocławiu mam takie doświadczenia, że te elektroniczne zapowiedzi prawie nigdy nie pokrywają się z tym kiedy rzeczywiście tramwaj przyjedzie. 

 

To standard. Ja np. kilka tygodni temu odjebalem glonojada na szybie a w międzyczasie moj tramwaj zmienił się z 3 w 5 xd Sluchawki na uszach + sen = 2 przesiadki żeby wrócić na chatę xd 

Odnośnik do komentarza

Ze wstawaniem to ja już nie wyobrażam sobie przed 8, zbyt wygodne. No i nigdy nie potrafiłem istnieć przed 6, wstawanie przed 6 sprawia, że jestem jak zombie i totalnie mi się jeszcze żółtko nie ścięło. Dzisiaj z kolei była dziwna sprawa bo spałem od 1 do 8, całkiem normalnie, nie budziłem się nic, a obudziłem się TAK WYJEBANY, że od razu zasnąłem i ledwo się zebrałem po godzinie. Nawet spacer w parku i druga kawa nie pomagają, ciężki dzień.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Ja po powrocie do pracy jestem w ciężkim szoku, jak mi się dobrze wstaje o 6 :), a śpię około 5-6 godzin. Nie mam żadnych problem z wyjściem z łóżka i 15 minut później jestem już z reguły w pełni wybudzony.

Pomaga mi też to, że do pracy mam godzinę drogi, z czego ostatnie 15-20 minut to spacer od metra do biura przez park, więc dostaję dawkę powietrza na pobudzenie. W pracy funkcjonuje normalnie do obiadu. Od 15, dwie ostatnie godziny, najczęściej mam już dożynki, chociaż czasem się zdarza, że jeszcze do 16 jestem efektywny. 

 

Jedyny minus, że w piątki raczej nigdzie nie chodzę, bo po pracy idę na tenis z założeniem wymęczenia się jak się tylko da i w zestawie z krótkim spaniem w tygodniu ok 23 odcina mi prąd ;)

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
  • Hajd zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...