Skocz do zawartości

Nawalona Marynia pisze do swojego pracodawcy 567 nocnych maili o treści: "krzyhu gdezie jeste5"


krzysfiol

"krzyhu gdezie jeste5"  

43 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Ale ktoś rzucił okiem na ten artykuł, czy wszyscy - jak moja teściowa - oglądali wiadomości TVP?

 

Domniemany podatek ma w założeniu "zadośćuczynić" szkodom jakie hodowla przemysłowa zwierząt czyni środowisku, klimatowi, propagowaniu chorób zakaźnych itp, a nie zabraniać ludziom jeść mięsa, bo jest niezdrowe :D

Odnośnik do komentarza

Pograłem sobie wczoraj trochę dłużej w Kingdom Come. Ta gra jest świetna, ale z drugiej strony na razie wszystko się toczy wolno bardzo, jakoś brakuje mi trochę dynamiki.Ale do rzeczy, bo mam pytanie do doświadczonych graczy i czuję, ze tu szybciej będę miał odpowiedź niż w temacie o grze.

 

Pojechałem do Użyc do skryby, byłem przed porankiem i wszyscy jeszcze spali w tej chacie wiec ukradłem trochę rzeczy. W tym drogie i ładne ubrania. Część sprzedałem, część dałem Teresie, a część ubrałem. No i poszedłem  potem do Ratajów, a tam od razu strażnik do mnie że mam na sobie kradzione rzeczy. No i zabił mnie po bójce. Poszedłem drugi raz żeby zobaczyć czy da się go przekonać albo przekupić. Ku mojemu zaskoczeniu żaden strażnik do mnie przez dłuższy czas do mnie nie podchodził, specjalnie wpadałem na nich, ale żaden nie miał do mnie zastrzeżeń żadnych. Stwierdziłem, że to za piękne jest i dla sprawdzenia stanąłem na środku rynku i włączyłem przyspieszenie czasu. Dopiero wtedy znalazł się strażnik, który mi zarzucił kradzież. Przekupiłem go za 20 groszy i puścił mnie wolno.

Pytanie brzmi, czy teraz mogę chodzić sobie spokojnie po Ratajach w tych kradzionych ubraniach? Wygląda na to jakby tam był tylko jeden strażnik, który rozpoznaje, że mam na sobie skradzione rzeczy  @me_who @Feanor @verlee Wiecie jak to jest? Nie wiem czy mogę teraz zacząć robić mijsje w Ratajach, bo nie wiem, czy jednak po 3 godzinach gry do przodu znowu ktoś mnie nie  będzie chciał aresztować?

No i przy okazji drugie pytanie, czy jak dana misja się aktywuje to jest jakiś czas, po którym znika? Na pewno tak jest przy turnieju w Ratajach, ale czy w innych też? Podam konkretny przykład. Strażnik na zamku powiedział, ze chce się ze mną widzieć pani Szczepanka i od razu rozpoczęło to misje. w tym momencie nie chciało się mi jej robić więc pojechałem z zamku. Czy tam misja będzie dostępna tylko przez jakiś czas jeszcze, czy w każdej chwili w grze ?

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Mauro napisał:

 Nie wiem czy mogę teraz zacząć robić mijsje w Ratajach, bo nie wiem, czy jednak po 3 godzinach gry do przodu znowu ktoś mnie nie  będzie chciał aresztować?

 

No ale to jest przecież całe piękno roleplejow, nie zastanawiaj się nad tym, tylko bierz odpowiedzialność za czyny i graj dalej ;)

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, schizzm napisał:

No ale to jest przecież całe piękno roleplejow, nie zastanawiaj się nad tym, tylko bierz odpowiedzialność za czyny i graj dalej ;)

Eeee tam :P  Chyba będzie piękno wkurwienia, jak stracę postępy z kilku godzin bo miałem na sobie piękną czapkę łowiecką :D 

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Mauro napisał:

Pytanie brzmi, czy teraz mogę chodzić sobie spokojnie po Ratajach w tych kradzionych ubraniach? Wygląda na to jakby tam był tylko jeden strażnik, który rozpoznaje, że mam na sobie skradzione rzeczy  @me_who @Feanor @verlee Wiecie jak to jest? Nie wiem czy mogę teraz zacząć robić mijsje w Ratajach, bo nie wiem, czy jednak po 3 godzinach gry do przodu znowu ktoś mnie nie  będzie chciał aresztować?

Względnie nie dawno do tego usiadłem. Praktycznie wszystko co nosze jest yyy z drugiej ręki :keke: ani razu nikt mnie nie przydybał za noszenie rzeczy, a w jednej czapce nawet bezczelnie robiłem zakupy u tego samego sklepikarza, którego z niej okradłem.

 

35 minut temu, Mauro napisał:

Nie wiem czy mogę teraz zacząć robić mijsje w Ratajach, bo nie wiem, czy jednak po 3 godzinach gry do przodu znowu ktoś mnie nie  będzie chciał aresztować?

Tak jak  @schizzmnapisał. to jest urok RPG jeden przechodzi obszarpanym, powoli zarabiając na zbroję, inny okrada kogo się da i ryzykuje wpadką na każdym kroku. Styl gry - konsekwencje (lub ich brak). Ryzykuj i baw się :D

 

36 minut temu, Mauro napisał:

No i przy okazji drugie pytanie, czy jak dana misja się aktywuje to jest jakiś czas, po którym znika? Na pewno tak jest przy turnieju w Ratajach, ale czy w innych też? Podam konkretny przykład. Strażnik na zamku powiedział, ze chce się ze mną widzieć pani Szczepanka i od razu rozpoczęło to misje. w tym momencie nie chciało się mi jej robić więc pojechałem z zamku. Czy tam misja będzie dostępna tylko przez jakiś czas jeszcze, czy w każdej chwili w grze ?

To działa tez jak w większości RPGów czyli raczej misje czekają aż je zrobisz. Coś jak turniej w Ratajach to wyjątek, względnie masz określone pory dnia, kiedy możesz zacząć misję/jej część itp. No i na szczęście to nie Shenmue, gdzie czekanie na daną porę zajmie sporo czasu ;) 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
58 minutes ago, Mauro said:

Pytanie brzmi, czy teraz mogę chodzić sobie spokojnie po Ratajach w tych kradzionych ubraniach? Wygląda na to jakby tam był tylko jeden strażnik, który rozpoznaje, że mam na sobie skradzione rzeczy  @me_who @Feanor @verlee Wiecie jak to jest? Nie wiem czy mogę teraz zacząć robić mijsje w Ratajach, bo nie wiem, czy jednak po 3 godzinach gry do przodu znowu ktoś mnie nie  będzie chciał aresztować?

 

kradzione możesz sprzedać u młynarzy lub schować w jakiejś swojej skrzyni i po jakimś czasie (nie wiem jakim) gra "zapomina", że to kradziona rzecz

 

jest na pewno kilka questów, które, jeśli zrobisz je za późno od wzięcia, to po prostu się nie udadzą, ale nie wiem, które to, bo nie pamiętam

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
14 hours ago, Vami said:

Tak, jest taka propozycja. Mam nadzieję że to tylko mokre sny lewicy, na które nikt normalny nie pozwoli.

 

https://www.wprost.pl/rolnictwo/10295662/ceny-miesa-drastycznie-wzrosna-nawet-20-zl-wiecej-za-kg-wolowiny.html

To jest zajebiste podejście XD

 

Chuj z tym, że planeta rozjebana, marnujemy surowce i generalnie mięso nie jest zbyt zdrowe, ale ja chce kotlecika a komuchy z UE mi zabraniają.

 

Albo ten Bartyzel co się chwalił że kupił sobie 5000 słomek plastikowych bo on z papierowej pić nie będzie Coli w Macu

  • Lubię! 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Podejście jest proste. Nikomu nic do tego co robię ze swoim zdrowiem, życiem i pieniędzmi, a ceny powinien ustalać tylko mechanizm popytu i podaży, a nie państwowa knaga. Proste i uczciwe, w przeciwieństwie do wszelkich manipulacji lewactwa. Pozdrawiam.

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
8 minutes ago, szramek said:

Chuj z tym, że planeta rozjebana, marnujemy surowce i generalnie mięso nie jest zbyt zdrowe, ale ja chce kotlecika a komuchy z UE mi zabraniają.

 

W tej retoryce najbardziej mnie zawsze irytuje przerzucanie odpowiedzialności na pojedynczych ludzi i ich kotlecika, czy słomki, kiedy odpowiedzialność za rozjebanie planety w 98% spoczywa na wielkich korporacjach ;) 

  • Lubię! 9
Odnośnik do komentarza
6 minutes ago, kolek23 said:

 

W tej retoryce najbardziej mnie zawsze irytuje przerzucanie odpowiedzialności na pojedynczych ludzi i ich kotlecika, czy słomki, kiedy odpowiedzialność za rozjebanie planety w 98% spoczywa na wielkich korporacjach ;) 

no dobra, ale komu oni sprzedają te produkty? 

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, Vami napisał:

Podejście jest proste. Nikomu nic do tego co robię ze swoim zdrowiem, życiem i pieniędzmi, a ceny powinien ustalać tylko mechanizm popytu i podaży, a nie państwowa knaga. Proste i uczciwe, w przeciwieństwie do wszelkich manipulacji lewactwa. Pozdrawiam.

To podejscie nie bierze pod uwage etycznosci postepowania korporacji, ktore ci dostarczaja te towary. 

Odnośnik do komentarza
14 minutes ago, Kinas said:

no dobra, ale komu oni sprzedają te produkty? 

 

Człowiek.

 

A kto ma z tego z tego miliardy zysków? Kto zamiast dbać o planetę i zmniejszać swoją, liczącą miliardy ton rocznie, emisję CO2 promuje inicjatywy typu "nie używaj słomki!" a zaoszczędzone dolary pakuje do kieszeni ;)?

Odnośnik do komentarza
  • Hajd zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...