Marynia proponuje 553+ na każde dziecko w duchowej adopcji

[kuab]

8 godzin temu, meyde napisał:

 

podśpiewywanki super, na tym to polega, żeby było niekomfortowo

 

 

a cała płyta nawet ok

To nie kwestia braku komfortu, czasami zmiany brzmienia/estetyki, jakkolwiek pozadane, wcale nie wychodza na dobre.

[schizzm]

Ja kocham "rzeczy dla motłochu" czyli po prostu popkulturę, ja wręcz tym żyję i oddycham.  Ale są rzeczy gorsze i lepsze - narodziny gwiazdy to u mnie ta pierwsza grupa . Trochę więcej sobie obiecałem po trailerze, Szczerze powiedziawszy to od strony filmowej już bardziej podobały mi się Narodziny gwiazdy z 1976 roku z Barbarą Streisand i Krisem Kristoffersonem, choć film obraca się wokół country i jest w chuuuuuj (ale to w chuj! ostrzegam, jak ktoś będzie chciał obejrzeć ) sentymentalny i ckliwy, ale jakoś wzbudzał we mnie większe emocje niż obraz Coopera. No i ja jestem cichym fanem Kristoffersona, ale to poboczna sprawa  . Zeszłoroczna wersja na pewno ma fajniejsze piosenki. 

 

Ostatecznie cieszę się, że nie poszedłem na to do kina w zeszłym roku, choć takie miałem plany. Wynudziłbym się i zawiódł  

[Reaper]

Mistrz  Znalazłem te dane i potwierdzam.

 

[me_who]

Pan Janusz nie wrzuca niesprawdzonych danych, to pewne źródło wiedzy  

[me_who]

Awansowałem do statusu legendy Celtiku.

Obok mnie taki status mają tylko Jock Stein (manager Lwów z Lizbony) i Willy Maley (pierwszy manager Celtów prowadzący klub przez 43 lata), doskonałe towarzystwo  

 

Edyta: a przepraszam, jeszcze jest Tommy Burns, tylko jest opisany jako "piłkarz i manager" i go nie zauważyłem.

[Ingenting]

1 godzinę temu, me_who napisał:

Apropo filmów nominowanych, to mojej mamie popsuł się telewizor jak oglądała Romę na Netflixie, więc nie polecam tego obrazu.

Mi się nic nie popsuło, ale uważam, że Zimna Wojna była lepsza. Roma ma piękne zdjęcia i pewne momenty, a poza tym sporo dłużyzn i ogólnie mało emocji.

 

A no i na plus jeszcze to jak zostały pokazane samochody w tym filmie.

[me_who]

Teraz, Ingenting napisał:

Mi się nic nie popsuło, ale uważam, że Zimna Wojna była lepsza. Roma ma piękne zdjęcia i pewne momenty, a poza tym sporo dłużyzn i ogólnie mało emocji.

No moja mame dopóki nie popsuł się telewizor była trochę jak Bolec z "Chłopków..." oglądający film o facecie w łódce i jego "Spokojnie, zaraz się rozkręci"  

[Ingenting]

Godzinę temu, Pulek napisał:

kurde, ja to albo jestem prosty chłopak, albo jakiś zepsuty  te wszystkie filmy, typu 'Narodziny Gwiazdy' czy Bohemian Rhapsody podobają mi się w chuj  naprawdę, wychodzę z kina i sobie myślę: o, to były fajnie spędzone 2 godziny. i teraz tak: albo to przez to, że jestem gówniakiem filmowym, i podobają mi się rzeczy dla motłochu, albo... nie no, nie wiem, co powinno być jako drugie albo.

 

i później jest, że chcę wejść do tematu o filmu napisać, że łoooo ale dosko był film o Mercurym, a tam: buuu, co za gunwo, kto to ogląda, buu.

 

eh.

 

edyta jeszcze podpowiada, że na Bohemian Rhapsody dziabnąłem buteleczkę ginu (taką 350ml), więc to mogło zwiększyć doznania. ale moja trzeźwa żona miała podobnie pozytywne odczucia. 

Ja np. podziwiam mojego kolegę z pracy, który ma kartę Unlimited i chodzi na ABSOLUTNIE WSZYSTKO co leci w Cinema City. Ja bym tak nie potrafił, bo 90% tych filmów nie budzi we mnie żadnych emocji albo wydają mi się po prostu bardzo nudne.

Dla kolorytu dodam jeszcze, że potem te filmy dostają na filmwebie ocenki 7+.

2 minuty temu, me_who napisał:

No moja mame dopóki nie popsuł się telewizor była trochę jak Bolec z "Chłopków..." oglądający film o facecie w łódce i jego "Spokojnie, zaraz się rozkręci"  

Miałem tak samo. Ale po pierwszej godzinie rzeczywiście zaczął się trochę rozkręcać.

[me_who]

8 minut temu, Ingenting napisał:

Ja np. podziwiam mojego kolegę z pracy, który ma kartę Unlimited i chodzi na ABSOLUTNIE WSZYSTKO co leci w Cinema City. Ja bym tak nie potrafił, bo 90% tych filmów nie budzi we mnie żadnych emocji albo wydają mi się po prostu bardzo nudne.

Dla kolorytu dodam jeszcze, że potem te filmy dostają na filmwebie ocenki 7+.

W sumie to chyba fajnie - zapłacił za coś, z czego korzysta na maksa i po ocenach można wyciągnąć wniosek, że mu się to podoba  Aczkolwiek rzadko spotykane podejście.

[Hidalgoo]

4 minuty temu, me_who napisał:

W sumie to chyba fajnie - zapłacił za coś, z czego korzysta na maksa i po ocenach można wyciągnąć wniosek, że mu się to podoba  Aczkolwiek rzadko spotykane podejście.

Tak trzeba żyć.

[me_who]

Wiem, że stare, ale to chyba mój insta najulubieńszy filmik na YT  

Safety dance (Glee Cast)

 

Cudowny montaż i dobór scen  

[verlee]

No to odpaliłem FM-a pierwszy raz od miesięcy i gra przywitała mnie serią zwycięstw 5:1, 3:0, 6:1.

 

Pierwsza działka jak zwykle za free…

[schizzm]

8 godzin temu, Ingenting napisał:

Ja np. podziwiam mojego kolegę z pracy, który ma kartę Unlimited i chodzi na ABSOLUTNIE WSZYSTKO co leci w Cinema City. Ja bym tak nie potrafił, bo 90% tych filmów nie budzi we mnie żadnych emocji albo wydają mi się po prostu bardzo nudne.

Dla kolorytu dodam jeszcze, że potem te filmy dostają na filmwebie ocenki 7+.

Miałem tak samo. Ale po pierwszej godzinie rzeczywiście zaczął się trochę rozkręcać.

znasz osobiście uż. @ajerkoniak?

[ajerkoniak]

No ja właśnie ostatnio coraz rzadziej i, o zgrozo, zastanawiałem się nad rezygnacją z Unlimited

[Reaper]

Hmm dość grubo  

 

 

 

[wojt3k]

Oto nastał ten dzień, dzień derbów Merseyside. Jeśli w wyjściowym składzie pojawi się Schneiderlin to aż boję się czytania postów pewnego użytkownika ze Szczecina 

[jmk]

Nic nie będę pisał.

[wojt3k]

Oj Adi, Adi :P

Dlatego właśnie cenię sobie bycie jedyną osobą z BB na forum. Jeśli jakaś się przypałęta, to będę powoływał się na rodzinną wieś miejscowość - nie ma bata, żeby ktoś z tamtąd trafił na forum

 

Pozostając w nastroju derbowym:

 

[Lucifer Morningstar]

12 godzin temu, Reaper napisał:

Mistrz  Znalazłem te dane i potwierdzam.

 

Gdybym był mieszkańcem Łodzi też bym wolał jak najszybciej skończyć swój żywot w tym mieście. 

[lad]

Właśnie miałem napisać, że ciekawe jaki dziś sposób znajdzie Everton na przegraną z Liverpoolem. Ostatnio było już blisko ideału, więc dziś stawiam na:

 

97 minuta, Alisson wybija piłkę po podaniu van Dijka, ta odbija się od Kloppa stojącego przy linii bocznej i wpada do bramki Pickforda po tym jak ten zarył o kępę trawy i wyjebał się we własnym polu karnym.