Gawędy o duszy Maryni #547 - nostalgiczny powrót do czasów młodości

[Hidalgoo]

dobry wieczór

 

ten uczuć kiedy myślisz że w stanach złoto leży na ulicy a w rzeczywistości leżą na niej bezdomni

[Gabe]

30 minut temu, wojt3k napisał:

od malutkiego smarta lepszy laptop.

 

Od malutkiego smarta lepszy zwyczajny duży niesmart z czymś, co funkcjonalności tego smarta zapewni: np Chromecast, Raspberry Pi, Android TV Box, czy nawet konsola.

[wojt3k]

 

Od malutkiego smarta lepszy zwyczajny duży niesmart z czymś, co funkcjonalności tego smarta zapewni: np Chromecast, Raspberry Pi, Android TV Box, czy nawet konsola.

Mój niesmart ma chyba 21cali. Fizycznie nie mialem miejsca włożyć niczego większego w mebliściankę (tak, miałem aranżację typowego Janusza). Z dodatków do TV mialem kiedyś tuner fergusona, wtedy to było prawie jak Rasperry Pi

[Makk]

Dbry.

 

Środa minie tydzień zginie.

[dziki_ryj_]

dziwne powiedzenie, w korpo środa to inny dzien

[Makk]

5 minut temu, dziki_ryj_ napisał:

dziwne powiedzenie, w korpo środa to inny dzien

Środa- dzień loda

[Pulek]

kurde, tak wszędzie czytam, że każdy mało tv ogląda i w ogóle, i czasami mam z tego powodu hmm wyrzuty. w ogóle kilku moich znajomych w ogóle nie ma w domu telewizora, a jest jeszcze spora grupa takich, którzy nie mają kablówki/naziemnej/etc

 

No i ja się zastanawiam czy coś bardzo ze mną jest nie tak, skoro jedną z pierwszych rzeczy po wejściu po pracy to włączenie tv  no jakoś tak mam, że lubię jak coś mi pyrka w tle. w 90% przypadków to Comedy Central. w sumie nawet nie pamiętam kiedy obejrzałem mecz w ten sposób, żeby usiąść przed tv i tylko się gapić na murawę. zawsze mam kompa otwartego do meczu, robię jakieś jedzenie, kręcę się, coś ogarniam. do tego naprawdę raz na jakiś czas PS4 no i Netflix.

 

z takich rzeczy na które czekałem w tv to chyba tylko Belfer i Agent (tak, kurwa, wiem, każdy ma jakieś wady  ). no i żona ogląda w sumie chyba tylko M jak Miłość.

 

i teraz się zastanawiam... niby te wszystkie rzeczy (oprócz meczów!) dałoby się oglądać bez kablówki (czyli Belfer/Agent w necie, M jak Miłość zresztą też). no ale to co? w ogóle tego nie oglądać? oglądać na małym laptopie? 

 

hmm...

[Reaper]

Ja przekonywałem żonę do zakupu TV dobre kilka lat. Mam go już... 2 lata? Może 1,5 roku. I nadal jaram się nim jakby to był pierwszy dzień  

[schizzm]

Nie używałem/mialem TV przez blisko 11 lat, teraz mam tylko do konsoli i to jakiś starszy model odkupiony od znajomego.

 

Nie byłbym też w stanie wydać na tv jakieś grube pieniądze. Kompletnie nie jara mnie jakość obraz czy inne duperele, ma po prostu wyświetlać obraz

[dziki_ryj_]

oglądanie meczu na tv -->laptopie

[Brudinho]

2 godziny temu, Fenomen napisał:

czolem!

 

przykra niespodzianka dzis rano mnie spotkala - brak cieplej wody w kranie, a zatem zimny prysznic

wcale nie czuje, zeby mnie to bardziej pobudzilo do zycia...

 

Już wieczorem nie było  Po bieganiu pluskałem się jak @me_who wcześniej proponował. 

[Misiek]

5 minut temu, Makk napisał:

Środa- dzień loda

Wednesday is a gay day

[dziki_ryj_]

u nas duża przewaga kobiet,więc tego dnia nie obchodzimy

[Reaper]

Godzinę temu, Hidalgoo napisał:

dobry wieczór

 

ten uczuć kiedy myślisz że w stanach złoto leży na ulicy a w rzeczywistości leżą na niej bezdomni

Też mnie to walnęło w łeb w San Francisco  Dolina krzemowa, kurwa jego mać, a na największych ulicach czujesz się jak w podziemiach centralnego, albo i gorzej. Pod tym względem Europa ma sporą przewagę, a Polska to już w ogóle, bo w Edynburgu też sporo bezdomnych, normalnie ulokowanych w zakamarkach ulic z materacami, śpiworami itp. Ale, co ciekawe, jak ktoś siedzi z kubeczkiem i żebrze to w 7 przypadkach na 10 bezdomny będzie... czytał książkę  Szanuję.

 

4 minuty temu, Pulek napisał:

i teraz się zastanawiam... niby te wszystkie rzeczy (oprócz meczów!) dałoby się oglądać bez kablówki (czyli Belfer/Agent w necie, M jak Miłość zresztą też). no ale to co? w ogóle tego nie oglądać? oglądać na małym laptopie? 

 

hmm...

Ja w Polsce miałem kablówkę, którą używałem tylko i wyłącznie do meczów - miałem wykupione C+ i Eleven, więc wszystko pokryte. Teraz w Edim nie kupowałem kablówki, bo szkoda mi kasy, a dostęp do C+ i Eleven nadal mam i to za darmo (podziękować Panowie!). Poza meczami regularnie leci u mnie Counter Strike z Twitcha, Netflix, HBO GO, Showmax i czasem coś z YouTube.

[Misiek]

Ja też coraz mniej oglądam tv. Kiedyś non stop leciało Comedy Central. Teraz to tylko mecz od czasu do czasu i jakiś film/serial co leci na c+, hbo, czy tvn (chociaż mogę go obejrzeć online, to jednak wolę to sobie oglądać normalnie w tv). Kiedyś to i trochę TVN24 oglądałem, TVN Turbo, jakieś Discovery czy inne National Geo, a teraz z tych kanałów kompletnie nic...

[Makk]

Ja zasadniczo nie oglądam telewizji w ogóle. Od lipca zrezygnowaliśmy z kablówki- w uj kanałów a oglądało się może max 4 jakieś tematyczne. Teraz żona i córka oglądają Chirurgów tylko.

A telewizor z dekoderem służy do podłączenia pendraka i oglądania filmów. Z meczów to tylko siatkówkę i MŚ widziałem.

Dla mnie zasadniczo TV to zbędny mebel w domu.

[ajerkoniak]

Ja bym miał tylko C+ dla meczy, ale w sumie i tak weekendy mam w 99% pracujące więc chuja bym skorzystał ino Netflix

[kolek23]

19 minutes ago, Pulek said:

kurde, tak wszędzie czytam, że każdy mało tv ogląda i w ogóle, i czasami mam z tego powodu hmm wyrzuty. w ogóle kilku moich znajomych w ogóle nie ma w domu telewizora, a jest jeszcze spora grupa takich, którzy nie mają kablówki/naziemnej/etc

 

No i ja się zastanawiam czy coś bardzo ze mną jest nie tak, skoro jedną z pierwszych rzeczy po wejściu po pracy to włączenie tv  no jakoś tak mam, że lubię jak coś mi pyrka w tle. w 90% przypadków to Comedy Central. w sumie nawet nie pamiętam kiedy obejrzałem mecz w ten sposób, żeby usiąść przed tv i tylko się gapić na murawę. zawsze mam kompa otwartego do meczu, robię jakieś jedzenie, kręcę się, coś ogarniam. do tego naprawdę raz na jakiś czas PS4 no i Netflix.

 

z takich rzeczy na które czekałem w tv to chyba tylko Belfer i Agent (tak, kurwa, wiem, każdy ma jakieś wady  ). no i żona ogląda w sumie chyba tylko M jak Miłość.

 

i teraz się zastanawiam... niby te wszystkie rzeczy (oprócz meczów!) dałoby się oglądać bez kablówki (czyli Belfer/Agent w necie, M jak Miłość zresztą też). no ale to co? w ogóle tego nie oglądać? oglądać na małym laptopie? 

 

hmm...

 

U mnie telewizor służy tylko i wyłącznie do oglądania sportu (95% to streamy), Netflixa i konsoli. Nawet moja dziewczyna swoje M jak Miłość ogląda na laptopie, bo w większości przypadków nie ma czasu oglądać o tej godzinie jak lecą w TV

 

Patrząc na tą sieczkę jaka wydobywa się u rodziców z TV to nie rozumiem w ogóle jak ludzie mogą to oglądać  no i jak można oglądać filmy w TV? Że niby ktoś ma mi mówić kiedy mam iść do kuchni po przekąskę jakimiś reklamami, albo o której mam zaczynać oglądać film? WTF  

 

Ja TV bym się nie pozbywał, ale kablówka to coś w 100% zbędnego dla mnie  

[Misiek]

Ja to czekam, aż będzie można sobie samemu wybierać interesujące nas kanały. Na chuj mi kanały, których nawet ani razu nie obejrzałem.

[Makk]

Ja to mam tak samo z filmami i serialami- oglądam kiedy chcę, a nie jak ktoś puści w TV i to jeszcze z mega opóźnieniem liczonym w latach.

 

2 minuty temu, Misiek napisał:

Ja to czekam, aż będzie można sobie samemu wybierać interesujące nas kanały. Na chuj mi kanały, których nawet ani razu nie obejrzałem.

Gadałem o tym z NC+ jakieś 4 lata temu. Wtedy już im mówiłem, że bym był klientem na długi czas. A tak to dupa. Na co mi 800 kanałów skoro ogląda się 4 i to też głównie w weekend.