Gawędy o duszy Maryni #547 - nostalgiczny powrót do czasów młodości

[z0nk]

1 minutę temu, Brudinho napisał:

 

Próbowałeś kiedyś biegać po zjedzeniu posiłku składającego się z 2 tys kalorii?  

Czasowo się inaczej nie wyrobie  

Próbowałem po 500 i już miałem dość życia. Po 2 tys prawdopodobnie nie stoczyłbym się z kanapy/fotela/czegokolwiek na czym bym poległ  

3 minuty temu, lad napisał:

Po co ci tyle cardio? Ja bym się zajechał i wypalił szybciutko.

Nie zawsze tak się kończy  byś widział mnie na początku roku i umieranie po około 100 metrach  

[Brudinho]

1 minutę temu, lad napisał:

Po co ci tyle cardio? Ja bym się zajechał i wypalił szybciutko.

 

Tabata to 4 minuty interwału a przy wcześniejszych zrzutkach IF dawała bardzo dobre rezultaty. 

Biegać chodzę bo lepiej się po tym czuje  Muzyka/Audiobook/Swoje myśli.

A na siłowni tylko 3 ćwiczenia jak autor IF przykazał  

[Fenomen]

25 minut temu, Brudinho napisał:

 

Nie pije alko.

[Makk]

Jeden z niewielu pozytywów:

wczoraj żona na rozmowie o pracę. Dziś już info, że ją chcą jak najszybciej. Większy $, mniej roboty, nowy wydział do tworzenia.

[Dudek]

22 minuty temu, Fenomen napisał:

Po prostu już wszystko wypite.

[krzysfiol]

PIERWSZY!!!!

[Dudek]

DRUUUUUUUUUUUGI

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jan Paweł

 

 

xddddddddddddd

[kolek23]

no co to za zwiechy  nie mialem co robic w robocie i... bleh... pracowalem  

[stefan1984]

11 godzin temu, Reaper napisał:

Dżizas, zła passa znów siadła w CS. Nie wiem czy powinienem się cieszyć, że pierwszy raz przekroczyłem granicę 100 pkt i 40 fragów, czy być wkurwionym, że kolejna mapa w plecy i znów ugrzęzłem w silverowym piekle  I don't belong here :< 

 

 

I tam, nie ma jak silver , paczaj jakie kille, nie że jeden strzał - jeden trup =)  

nawet tam na początku, w około 10 sekundzie, jest taka wręcz memiczna scena, że co tam AWP Asimov, lepij z P90 =)

 

 

 

[Morpheus]

4 godziny temu, Makk napisał:

Tylko, że ja tak mam już od dłuższego czasu. W zasadzie późnym popołudniem, jak nie robię czegoś poza domem, to się zmuszam do wysiedzenia jakiegoś, a nie iść spać o godz. 19.

I z rana mega ciężko mi się wstaje.

 

A masz jakiś ruch fizyczny? Cokolwiek, ale takie ze sporym wysiłkiem?

[Makk]

5 minut temu, Morpheus napisał:

A masz jakiś ruch fizyczny? Cokolwiek, ale takie ze sporym wysiłkiem?

Schody ruchome w dół do metra

Ruch fizyczny jak napisałeś nie ma tu nic do tego. Już chyba wiem co i jak. Muszę się wybrać do lekarza.

[Reaper]

Teraz, Makk napisał:

Schody ruchome w dół do metra

Ruch fizyczny jak napisałeś nie ma tu nic do tego. Już chyba wiem co i jak. Muszę się wybrać do lekarza.

Jednak małżeństwo? 

[Makk]

Teraz, Reaper napisał:

1 minutę temu, Makk napisał:

Schody ruchome w dół do metra

Ruch fizyczny jak napisałeś nie ma tu nic do tego. Już chyba wiem co i jak. Muszę się wybrać do lekarza.

Jednak małżeństwo? 

Tego się nie leczy. Bo się nie da

[Reaper]

A tak wygląda człowiek upadły. Strasznie się to ogląda, szczególnie drugą część. Nie jest zbyt mądry i wali straszne farmazony, ale mocno to obrazuje jaką walkę musi toczyć ze sobą człowiek uzależniony.

 

 

[Morpheus]

Teraz, Makk napisał:

Schody ruchome w dół do metra

Ruch fizyczny jak napisałeś nie ma tu nic do tego. Już chyba wiem co i jak.

 

Ruch do snu ma się o tyle, że wspomaga jego wydajność poprzez podnoszenie temperatury ciała.

Przez jakiś czas walczyłem z niewyspaniem, szukałem w badaniach krwi, że może jakaś anemia, kładłem się wcześniej, etc. Średnio mi to dawało odpowiedź. Sięgnąłem więc do literatury i pewien mądry pan profesor stwierdził, że najbardziej wydajny sen jest wtedy, gdy zmaksymalizujemy różnicę pomiędzy minimalną a maksymalną temperaturą ciała. Obniżamy ją podczas snu, a podnosimy stałym wysiłkiem fizycznym, czyli właśnie biegając, jeżdżąc na rowerze, etc.

Mnie pomogło.

[me_who]

8 minut temu, Morpheus napisał:

najbardziej wydajny sen jest wtedy, gdy zmaksymalizujemy różnicę pomiędzy minimalną a maksymalną temperaturą ciała

Pewnie dlatego sauna taka zdrowa

[krzysfiol]

Czyli przepoconym po bieganiu prosto do wyra? Jeszcze przed prysznicem?

[me_who]

4 minuty temu, krzysfiol napisał:

Czyli przepoconym po bieganiu prosto do wyra? Jeszcze przed prysznicem?

Po bieganiu lodowaty prysznic, wtedy masz tę słynną różnicę temperatur

[Morpheus]

Przyszedł mi do głowy cytat, nie pamiętam skąd go znam, ale to pewnie nic mądrego:

Cytat

Po co się myć, w nocy się wytrę o pościel.

 

Google sugeruje, że to jakieś dziwne źródło

[Makk]

37 minut temu, Morpheus napisał:

Ruch do snu ma się o tyle, że wspomaga jego wydajność poprzez podnoszenie temperatury ciała.

Przez jakiś czas walczyłem z niewyspaniem, szukałem w badaniach krwi, że może jakaś anemia, kładłem się wcześniej, etc. Średnio mi to dawało odpowiedź. Sięgnąłem więc do literatury i pewien mądry pan profesor stwierdził, że najbardziej wydajny sen jest wtedy, gdy zmaksymalizujemy różnicę pomiędzy minimalną a maksymalną temperaturą ciała. Obniżamy ją podczas snu, a podnosimy stałym wysiłkiem fizycznym, czyli właśnie biegając, jeżdżąc na rowerze, etc.

Mnie pomogło.

Ale tu nie chodzi właśnie o to, że się nie wysypiam. Wysypiam się. Chyba. Nie mam ochoty po prostu wstawać i zajebiście ciężko mi się podnieść.

Śpi mi się dobrze.