Skocz do zawartości

Marynia szuka sposobu na życie i rozważa 546 alternatyw


lad

Co powinna robić Marynia?  

48 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

@Misiek u nas w robocie zamawiamy catering z firmy, ktora zalozyli ludzie pracujacy w jednym z podrzeszowskich hoteli. Zarcie jest dobre i dobrej jakosci, nie ma zadnych problemow z niczym :P jak dla mnie to takie sranie w banie i jazda sprzed paru lat, taka firma dostaje z naszej firmy zamowienie na ok. 500zl, firm zamawia u nich pare a takie opinie zawsze szybko sie rozchodza, jakby zaczeli cos odpierdalac to nara :) no i oczywko tez wole robic swoje jedzenie, bo lubie mocno ostre jedzenie, ale jednak jak mam spedzac godzine zeby sobie cos przygotowac, to wole zrobic w tym czasie cos innego, bo zwyczajnie szkoda mi tej godziny :D 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Reaper napisał:

Ale od jednego obiadu sobie żołądka nie rozwalisz. A nawet od 5. Czy też 20. Organizm ludzki jest przystosowany do poradzenia sobie z takimi sytuacjami, naprawdę nie jest tak łatwo nadwyrężyć sobie zdrowie.

 

Bronisz dziwną tezę, bez sensu ;) Jak człowiek ma rozum (i godność człowieka), to nie będzie jadł w jakiejś syfiarni codziennie. A jeżeli będzie jadł raz na jakiś czas, to jest pewnie świadomy tego, że nie jest to zbyt zdrowe. Ja dość regularnie jadałem jakieś kebaby czy chińczyki, ale z pełną świadomością, że jem niezdrowe gówno. No i oczywiście nie robiłem tego 7x w tygodniu, ale 1-2x bywało. Dlatego też nie dziwię się choćby mojej wadze obecnej, bo dokładnie wiem z czego ona się wzięła. Takie życie, jestem leniwy z jedzeniem, ale na szczęście mam złotą żonę ;) więc codziennie do pracy mam pojemniczek z własnym jedzeniem.

 

No ale ja tylko napisałem, że uważam, że to nie jest bez wpływu, na nasze zdrowie, na pewno bardziej, niż jak by człowiek sam gotował. Dalej, nie mówię o jednym obiedzie od wielkiego dzwonu, tylko mówię o żarciu non-stop, 5 dni w tygodniu jak obserwuję ludzi u siebie w robocie. I tak, oni też są tego świadomi, bo też sami powtarzają, że na pewno byłoby zdrowsze jakby sami gotowali, ale dziecko ma stołówkę w szkole, żonie żarcie firma kupuje, to i oni jedzą na mieście, bo nie opłaca się gotować :) Nie uważam, żebym tego bronił bez sensu. Raczej rzucili się na mnie Ci co jedzą na mieście i muszą jakoś to usprawiedliwić :P 

Odnośnik do komentarza
12 minutes ago, Misiek said:

 

No ale ja tylko napisałem, że uważam, że to nie jest bez wpływu, na nasze zdrowie, na pewno bardziej, niż jak by człowiek sam gotował. Dalej, nie mówię o jednym obiedzie od wielkiego dzwonu, tylko mówię o żarciu non-stop, 5 dni w tygodniu jak obserwuję ludzi u siebie w robocie. I tak, oni też są tego świadomi, bo też sami powtarzają, że na pewno byłoby zdrowsze jakby sami gotowali, ale dziecko ma stołówkę w szkole, żonie żarcie firma kupuje, to i oni jedzą na mieście, bo nie opłaca się gotować :) Nie uważam, żebym tego bronił bez sensu. Raczej rzucili się na mnie Ci co jedzą na mieście i muszą jakoś to usprawiedliwić :P 

 

Ale to jest serio pierdolenie.

 

Twoja teza jest prawdziwa tylko dla ludzi, którzy 5x chodza na chińczyka/kebaba. Większość normalnych lokali ma produkty 5 razy lepsze od tych, którymi gotuje przeciętna grażyna w domu.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
6 minut temu, kolek23 napisał:

 

Ale to jest serio pierdolenie.

 

Twoja teza jest prawdziwa tylko dla ludzi, którzy 5x chodza na chińczyka/kebaba. Większość normalnych lokali ma produkty 5 razy lepsze od tych, którymi gotuje przeciętna grażyna w domu.

Jakby tak było to programy typu kuchenne rewolucje by nie powstawały ;) 

 

Dobra, ja nikogo przekonywał nie będzie, mnie też nikt nie przekona, że jest tak super i wszyscy przedkładają swoje biznesy na nasze zdrowie. Możemy się w spokoju rozejść do swoich zajęć, czy któraś strona tu musi wygrać w tej dyskusji?

Odnośnik do komentarza
3 minutes ago, Misiek said:

Jakby tak było to programy typu kuchenne rewolucje by nie powstawały ;) 

 

Dobra, ja nikogo przekonywał nie będzie, mnie też nikt nie przekona, że jest tak super i wszyscy przedkładają swoje biznesy na nasze zdrowie. Możemy się w spokoju rozejść do swoich zajęć, czy któraś strona tu musi wygrać w tej dyskusji?

 

A oglądasz te Kuchenne Rewolucje :D? Bo tam wniosek jest prosty - dobre produkty = duże zarobki :)

 

Ja nie neguję istnienia januszostwa w biznesach. Neguję to, że robi tak większość, oraz to, że świadomy użytkownik nie ogarnie gdzie karmią do lepiej niż w domu, a gdzie gorzej niż świnię :)

 

Zgadzam się na EOT :)

Odnośnik do komentarza

Akurat restauracje po rewolucjach Gessler IMO należy omijać szerokim łukiem. Tym bardziej, że większość idzie do tego programu chyba tylko po to, żeby dostać darmową reklamę. Sorry, ale jak ktoś nie ogarnia, że trzeba myć patelnię po smażeniu, to żadna Gessler tu nic nie pomoże. Tylko że te wszystkie miejsca w tym programie są w jakichś pipidówach, a w większych miastach jest taka konkurencja, że nikt do takich chujowych miejsc nie chodzi.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
20 minut temu, kuab napisał:

Akurat restauracje po rewolucjach Gessler IMO należy omijać szerokim łukiem. Tym bardziej, że większość idzie do tego programu chyba tylko po to, żeby dostać darmową reklamę. Sorry, ale jak ktoś nie ogarnia, że trzeba myć patelnię po smażeniu, to żadna Gessler tu nic nie pomoże. Tylko że te wszystkie miejsca w tym programie są w jakichś pipidówach, a w większych miastach jest taka konkurencja, że nikt do takich chujowych miejsc nie chodzi.

Ale co to za uogólnienie. Byłem w kilku restauracjach po rewolucjach i były świetne, bo po prostu właściciele nie ogarniali się biznesowo/marketingowo, ale kucharz jest świetny, produkty genialne + kilka hintów jak zrobić dobre żarcie od Gesslerowej i masz zajebistą restaurację.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, kuab napisał:

Ja wolę nie ryzykować, szczególnie że Gessler zupełnie do mnie nie trafia ze swoją kampową estetyką wściekłego różu, po prostu nie byłbym w stanie zjeść w miejscach urządzonych w ten sposób z przyjemnością.

Trochę lol, ale spoko.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...