Skocz do zawartości

Marynia wybiera nowego selekcjonera spośród 542 reprezentantów Polskiej Myśli Szkoleniowej


lad

Kto na selekcjonera?  

52 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Misiek napisał:

Co jest stefan?

 

 

Krucho z kasą. Jeszcze w tym tygodniu wynikneła mega nieprzyjemna sytuacja w robocie. Zrobiłem sklep dla ziomeczka ofc po znajomości i miał mi zapłacić, w zeszłym tygodniu umówiliśmy się na spotkanie w poniedziałek a że kasa była potrzebna w piątek pożyczyłem od szefa z zapewnieniem że oddam w ten wtorek zafajdany. Koleś mnie zbywa a szefowi kase oddałem dzisiaj zostawiając sobie na koncie 10 zł i żenade bo wtorek to wtorek. Także nie chce go jeszcze wkurwić wyjazdem w połowie przyszłego tygodnia.

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Brudinho napisał:

 

 

Krucho z kasą. Jeszcze w tym tygodniu wynikneła mega nieprzyjemna sytuacja w robocie. Zrobiłem sklep dla ziomeczka ofc po znajomości i miał mi zapłacić, w zeszłym tygodniu umówiliśmy się na spotkanie w poniedziałek a że kasa była potrzebna w piątek pożyczyłem od szefa z zapewnieniem że oddam w ten wtorek zafajdany. Koleś mnie zbywa a szefowi kase oddałem dzisiaj zostawiając sobie na koncie 10 zł i żenade bo wtorek to wtorek. Także nie chce go jeszcze wkurwić wyjazdem w połowie przyszłego tygodnia.

Kuźwa, interesy ze znajomymi :( Ej, no weno chociaż w piąteczek przyjedź :-k 

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Misiek napisał:

Kuźwa, interesy ze znajomymi :( Ej, no weno chociaż w piąteczek przyjedź :-k 

 

Nie uśmiecha mi się, bo musiałbym wracać w niedziele od rana, albo sobote wieczorem, bo jakiś debil wymyślił turniej piłkarski w czasie zlotu ;) A ddoatkowo kto wie gdzie bym się zgubił tym razem :keke: 

Odnośnik do komentarza

A ja mialem chyba najdziwniejsza podroz pociagiem w zyciu :D 

 

Jechalem z Kiszyniowa (Moldawia) do Iasi (Rumunia). W pociagu w przedziale nie otwieraly sie okna - nie to, ze byly zablokowane czy cos, tylko po prostu nie bylo zadnej dzwigni ani niczego, za co mozna by to okno otworzyc. Toalety tez nie bylo, bo "nie robotajet" - skonczylo sie na sikaniu do pustej butelki :keke:  Okno tez "nie robotajet" i w ogole zeby zostawiec zaslony zamkniete, a bylo 35 oC. Jechalem 5 godzin, a z tego 3 (sic!) stalem na granicy rumunsko-moldawskiej, bo w dawnym ZSRR jest inna szerokosc torow, wiec musieli pojedynczo laczyc ze soba kilka wagonow, oczywiscie tez kilka razy sprawdzali dokumenty.

 

Ogolnie to dokladnie to samo slyszalem o rumunskiej kolei, wiec radze unikac - alternatywa to marszrutki bez okien i klimatyzacji, ale przynajmniej krocej sie stoi na granicy.

Protip jest taki, ze z jakiegos powodu - nie wiem czemu - mozna przekraczac rumunsko-moldawska granice bez paszportu, dowod wystarczy.

 

Kiszyniow zrobil na mnie przyzwoite wrazenie, samo centrum nawet ladne, ale jednak widac sowieckie wplywy i fuszerke. Ostatecznie jednak Kiszyniow zrobil na mnie duzo lepsze wrazenie niz Bukareszt. Napisy wszedzie dwujezyczne (rosyjski/rumunski), mozna sie spokojnie dogadac po rusku. Ceny jedzenia w restauracjach sa smiesznie niskie - za naprawde spoko obiad zaplacilem 20 PLN w przeliczeniu (z napojem, bez wina), maks. to rzekomo 30 PLN i niewazne czy kuchnia moldawska czy miedzynarodowa. Natomiast poszedlem tez do paru barow z winem, ktore mialy dobre oceny i byly niby najlepsze w miescie, a tam kieliszek najtanszego wina kosztowal w przeliczeniu 15 PLN, i byl taki sobie delikatnie mowiac. Rumunskie wina zrobily na mnie lepsze wrazenie, bo nie tylko wytrawniejsze, ale i duzo lepszy stosunek jakosci do ceny, np. w sklepie monopolowym na targu w Iasi kupilem naprawde przyzwoite Cabernet Sauvignon za 9 PLN za litr (nie butelke, litr), oczywiscie lane z kija :D Na samym targu tez swietne sery - cos jak bryndza - i warzywa i owoce, w tym maliny, jagody i jezyny sprzedawane na kilogramy za grosze. No i oczywiscie gigantyczne arbuzy.

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, me_who napisał:

ostatnio było o pachinko, fajny materiał z Abroad in Japan, polecam Piotr Fronczewski.

Niezły materiał :D ubolewałem nad tym, że nie można było w żadnym kręcić filmów, od razu obsługa podchodziła. No ale w sumie dużo ludzi wynosiło tam kupę kasy przez te pół godziny, które spędziłem w środku tracąc słuch ^^ no i oczywiście straciłem tysiaka tam ^^

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...