Skocz do zawartości

Marynia wybiera nowego selekcjonera spośród 542 reprezentantów Polskiej Myśli Szkoleniowej


lad

Kto na selekcjonera?  

52 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, jmk napisał:

A ile zarabiają informatycy, może się przeniosę? ;)

 

Eh, trochę chyba się wkopałem i źle się z tym czuję. Ten post co tu napisałem w depresyjnych umieściłem też na fejsie. No i super, sporo osób pisało mi, że ich zmotywowałem i oddali krew, było trochę udostępnień itp. Ale też zaczynają ludzie trochę to przekręcać albo nie zrozumieli (źle to napisałem?) i pytają mnie jak się czuję czy można wskazać mnie do oddania, bo myślą, że jestem w ciężkim stanie. I muszę prostować.

 

no mi juz nawet na twitterku smignales :P 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gabe napisał:

A propos Zabrza, ostatnia rewelacja polskiej piłki, czyli Smuga z Górnika, to prawie mój ziomek, przez wiele lat grał w Mazovii, a w ogóle chłopak z Rudy, cztery kilometry od miejsca gdzie teraz mieszkam, a przynajmniej dwa-trzy razy na tydzień przejeżdżam tamtędy rowerem :D 

Jebac jakies postacie z Overwatcha. Ja przy okazji filmu "Rejs", w ten weekend, dowiedzialem sie, ze Jan Himilsbach byl z MMZ. Szanuje. 

Odnośnik do komentarza

Wygrałem wczoraj życie, bo w ramach prezentu na dzień ojca byłem z tatą na The Scotch Whisky Experience, które zaczynało się o 10 rano :keke: Tak, oczywiście była degustacja ;) Spoko było posłuchać, szczególnie dla takiego laika jak ja, który nadal najbardziej lubi drineczka z colą. A szokiem było to jak dobrze mi poszło na rozpoznawaniu zapachów, bo raczej zakładałem, że nic nie zgadnę, a miałem najlepszy wynik (11/20 pkt, gdzie babka mówi, że średni wynik to ok. 6pkt, a 14 pkt zdobywa 5% ludzi z bardzo dobrze rozwiniętym węchem :-k). 

 

Co ciekawe na degustacji była flacha, którą dostałem na pożegnanie z poprzednią robotą, Loch Lochend Single Grain, czeka na wypicie (bez coli!) w odpowiednim towarzystwie. @me_who podejmujesz wyzwanie actimela?? :keke: 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, me_who napisał:

Oczywiście. Już umiem wypić whisky bez coli, aczkolwiek bez lodu już gorzej, a wiem, że w Szkocji też nie wolno z lodem, bo to taka skarpeta do sandała :-k

No babeczka na tourze mówiła o temperaturze pokojowej, ale nie krytykowała dolewania trochę wody, a nawet podczas degustacji zachęcała do spróbowania i takiej wersji, bo są inne doznania, inny zapach itp. 

 

Ale pomijając te bardzo istotne kwestie sensoryczne, to błogi stan upojenia działa niezależnie od formy w jakiej pije się trunek :-k 

Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, Scorpio napisał:

Jebac jakies postacie z Overwatcha. Ja przy okazji filmu "Rejs", w ten weekend, dowiedzialem sie, ze Jan Himilsbach byl z MMZ. Szanuje. 

Ponoć pracowal przez parę lat w kopalni na Kostuchnie :)

Odnośnik do komentarza
40 minut temu, Scorpio napisał:

Jebac jakies postacie z Overwatcha. Ja przy okazji filmu "Rejs", w ten weekend, dowiedzialem sie, ze Jan Himilsbach byl z MMZ. Szanuje. 

 

Chyba jakoś szczególnie związany z Mińskiem nie był, tym bardziej, że go życie nie rozpieszczało, no i podobno mógł być Żydem, a Mińsk z Żydami miał zawsze raczej słabe stosunki. :P 

 

Ale za to jest teraz całkiem przywiązany do niego: postawili mu pomnik-ławeczkę, ma swój most (ulica czy rondo nie przeszła, bo część radnych nie chciała starego pijaka za patrona :lol: ), jest festiwal filmowy co roku i nagroda dla aktora niezawodowego.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, BartuS napisał:

 

no mi juz nawet na twitterku smignales :P 

 

No właśnie tam jest najbardziej zmieniona wersja :P

 

 

50 minut temu, Makk napisał:

Dobry dzień.

Pierwszy dzień po urlopie, ale już na nowym stanowisku.

Nowy informatyk kłania się państwu :P

 

Gratki, jak budowa?

Odnośnik do komentarza

Chciałbym napisać, że opanowałem mniej więcej podstawy Darkest Dungeon, ale boję się tego pisać, bo wiem, że gra to widzi i mnie ukarze za zbytnią pewność siebie :ninja:

Na rozpisce mam już chyba wszystkich bossów (w ich pierwszej formie) i ze dwóch w tej wyższej. Raz musiałem stoczyć bój z jakimś losowym atakiem bandytów na lvl 6 (maksymalnym) i po tym jak mi 4 osoby cudem przeżyły drugą potyczkę wycofałem się. Gra jednak uznała, że hehe, nie tak łatwo, bratku. Ktoś się poświęci by osłaniać odwrót! Los padł oczywiście na okultystę - jedynego jakiego miałem w całym rosterze bohaterów :( Poza tym zaczyna mi strasznie działać na nerwy ta cała karmazynowa klątwa :/

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, me_who napisał:

Chciałbym napisać, że opanowałem mniej więcej podstawy Darkest Dungeon, ale boję się tego pisać, bo wiem, że gra to widzi i mnie ukarze za zbytnią pewność siebie :ninja:

Na rozpisce mam już chyba wszystkich bossów (w ich pierwszej formie) i ze dwóch w tej wyższej. Raz musiałem stoczyć bój z jakimś losowym atakiem bandytów na lvl 6 (maksymalnym) i po tym jak mi 4 osoby cudem przeżyły drugą potyczkę wycofałem się. Gra jednak uznała, że hehe, nie tak łatwo, bratku. Ktoś się poświęci by osłaniać odwrót! Los padł oczywiście na okultystę - jedynego jakiego miałem w całym rosterze bohaterów :( Poza tym zaczyna mi strasznie działać na nerwy ta cała karmazynowa klątwa :/

Ja zachęcony Waszymi wpisami wróciłem do gry. Poprzednio grałem zaraz po przemeirze i chyba doszedłem do 19. tygodnia, ale odpadłem jak mi jakiś boss połowę składu wykosił. Na PS4 nawet kupiłem z tym wampirzym dodatkiem, ale na PC mam cały czas gołą wersję i stwierdziłem, że wypadałoby najpierw ją ograć dla przypomnienia podstaw. Na tym sejwie mam chyba 9. tydzień i żadnego bossa na rozkładzie. Zresztą mam chyba tylko dwóch gości na trzecim lvlu ;) Ale padła mi tylko jedna postać ;)

Odnośnik do komentarza

Ja mam chyba 60 :keke:  Bardzo powolny grind, głównie przez mikroskopijne inventory. Co się wybieram na łupy, to połowę zajmują mi niezbędne do przeżycia rzeczy :/

Za bossów się zabrałem może po 20-30 tygodniach. Próbuję rozbudować dwór na maksa (gildia i kowal!), ale jest to niebywale pracochłonne i kosztowne.

A karmazynowa klątwa rozbiła mi moją ulubioną ekipę, bo dwóch się zaraziło i przy takim składzie jest 50%, że wyskoczy z ciemności Fanatyk (nowy boss), a jak już poznałem DD to na pewno wyskoczyłby mi zaraz przed tym, jakbym miał rozbić obóz...

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
35 minut temu, jmk napisał:

Gratki, jak budowa?

Dziękować.

Budowa jakoś idzie. Stoją fundamenty i już pod taras. W czwartek przywieźli bloczki i mieli robić ściany. Czy zaczęli już to nie wiem, dziś będę dzwonił do kierownika i zapytam kiedy planują skończyć stawianie ścian.

Nie mam fotek bloczków na budowie, bo szła burza i nie zdążyłem zrobić :D

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Makk napisał:

Dziękować.

Budowa jakoś idzie. Stoją fundamenty i już pod taras. W czwartek przywieźli bloczki i mieli robić ściany. Czy zaczęli już to nie wiem, dziś będę dzwonił do kierownika i zapytam kiedy planują skończyć stawianie ścian.

Nie mam fotek bloczków na budowie, bo szła burza i nie zdążyłem zrobić :D

Wprowadzka na wiosnę?

Odnośnik do komentarza

Nawet nie wiedziałem, że Luis Suarez ma trzech braci, którzy również grali/grają w piłkę. Ale w odróżnieniu od Luisa trudno powiedzieć, żeby zrobili karierę. Najstarszy Paolo niemal całe dorosłe życie piłkarskie spędził w Salwadorze i nawet ma obywatelstwo tego kraju. Później był Luis, no i tutaj jest kariera. Następny w kolejności Maximilano nie przebił się w lidze urugwajskiej, po czym grał nawet w lidze Dominikany (!) i po tej przygodzie słuch piłkarki po nim zaginął. Najmłodszy Diego tułał się po kilku klubach w rodzinnym Urugwaju i od dwóch lat nie ma klubu :-k 

Myślę, że te fakty was bardzo zainteresują, dlatego o nich piszę :]

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...