Bilans Maryni z drużyną X to 5-3-7

[ajerkoniak]

No mnie się open hearty w ogóle nie podobają, ja mam automat po dziadku, stary jak świat, ale z historią. Ale jakby mnie było stać to bym pewnie kolekcjonował zegarki ^^

[Misiek]

Kurde też, ale nie ma kiedy tego nosić, codziennie inny byś zakładał? Czy tylko na półeczkę?

[ajerkoniak]

Mam obecnie sześć. Jeden jest tylko na specjalne okazje, drugi elegancki na brązowej skórze, trzeci na bransolecie, czwarty od dziadka i dwa casualowe. I w sumie każdy noszę przynajmniej parę razy w miesiącu, da się

[Misiek]

Kurde ja odkąd mam nowy zegarek to stary poszedł w zapomnienie...

[ajerkoniak]

No ja bardzo długo wybierałem każdy jaki zakupiłem, więc jakoś udało się dobrać by wymieniać Acz dwa w międzyczasie sprzedałem i zastąpiłem innymi.

[Fenomen]

18 minut temu, ajerkoniak napisał:

Mam obecnie sześć. Jeden jest tylko na specjalne okazje, drugi elegancki na brązowej skórze, trzeci na bransolecie, czwarty od dziadka i dwa casualowe. I w sumie każdy noszę przynajmniej parę razy w miesiącu, da się

a ja przestalem nosic zegarek chyba na pierwszym roku studiow

ale dojrzewam do decyzji, zeby sobie kupic smartwatcha i jesli nic sie nie zmieni to pozostane wierny xiaomi

[Hajd]

Smartwatch to jest dopiero zbędne gówno. Najbardziej bezużyteczny wynalazek na świecie.

[ajerkoniak]

Był jakiś jeden, który mi się podobał, już nie pamiętam marki. Ale ogólnie nie czaje fenomenu

[Misiek]

mi się ze smartwatchy podobają Tagi Connected Modular, ale w piździec drogie  

[Fenomen]

6 minut temu, Hajd napisał:

Smartwatch to jest dopiero zbędne gówno. Najbardziej bezużyteczny wynalazek na świecie.

no pytanie jest do czego go zamierzasz uzywac mi przydalby sie tylko w gorach do oceny zmian cisnienia i wysokosci, zeby na tej podstawie moc ocenic np. szanse i ryzyko wyjscia dalej / wyzej albo biwaku

[kolek23]

26 minutes ago, ajerkoniak said:

Mam obecnie sześć. Jeden jest tylko na specjalne okazje, drugi elegancki na brązowej skórze, trzeci na bransolecie, czwarty od dziadka i dwa casualowe. I w sumie każdy noszę przynajmniej parę razy w miesiącu, da się

 

Oooo, poka co tam masz  

 

29 minutes ago, Misiek said:

Kurde też, ale nie ma kiedy tego nosić, codziennie inny byś zakładał? Czy tylko na półeczkę?

 

Ja mam dwie sztuki, średnio co tydzień czy dwa sobie zmieniam. Oba uwielbiam  Szukam trzeciego, ale te które mi się podobaja nie odpowiadają mojemu księgowemu (czyt. kobiecie)  

 

Smartwatcha miałem, wkurzało mnie, bo nosiłem go więcej niż mechaniczne... ale sprzedaży mi go brakuje  Bardzo dobrze się sprawdzał w robocie, jak bywałem na obiektach. 

[ajerkoniak]

1 minutę temu, kolek23 napisał:

Oooo, poka co tam masz  

 

Festina noszona na co dzień:

 

 

 

Tissot na specjalne okazje (prezent od ojca z kiedyś tam):

 

 

Daniel Wellington (drugi casual):

 

 

Tylko srebrna tarcza

 

Atlantic Seabase (jako ten drugi elegancki):

 

 

Bering:

 

No i Atlantic Varldsmatarur (ten po dziadku, z lat 70tych jest jakoś) tylko mój ma niebieski pasek:

 

 

 

[Gabe]

18 minut temu, Hajd napisał:

Smartwatch to jest dopiero zbędne gówno. Najbardziej bezużyteczny wynalazek na świecie.

 

Zgodzę się co do smartwatchy, ale jeśli chodzi o smartbanda, to sobie chwalę niektóre funkcje, np. powiadomienia o połączeniach, smsach, wiadomościach, przypomnieniach itp, mogę mieć wtedy wyciszony telefon. Budzik też się sprawdza u mnie.

 

Reszta funkcji (krokomierz, pulsometr) to rzeczywiście takie nieprzydatne bajery.

[Hidalgoo]

O @ajerkoniak mam takiego samego Atlantica

[ajerkoniak]

No taki klasyk jeszcze w rozsądnym budżecie, a już wyglądający dobrze

[Misiek]

Daniel Wellington i Bering tragedia, reszta bardzo spoko

[ajerkoniak]

Wellingtona w sumie noszę coraz rzadziej, ale bardzo mi się pasek podobał. A Bering się fajnie sprawdza do garnituru i na żywo wygląda niebo lepiej

[kolek23]

6 minutes ago, ajerkoniak said:

No i Atlantic Varldsmatarur (ten po dziadku, z lat 70tych jest jakoś) tylko mój ma niebieski pasek:

 

Ten jest baaardzo fajny  Uwielbiam takie starsze modele z historią  Kusiło mnie zawsze, żeby się szarpnąć na 30-40 letnią Omegę, ale kupować taki egzemplarz od obcego człowieka to jednak nie to samo, co mieć po członku rodziny.

 

Ja oprócz Hamiltona mam jeszcze to:

 

[ajerkoniak]

Ładny, świetne wskazówki.

 

Ten dziadkowy Atlantic w sumie obecnie jest wart grosze, a odrestaurowanie go przekroczyło znacznie wartość, ale w sumie wyszła fajna rzecz. Ojciec kupił sobie z rok temu jakąś Omegę (chyba Seamaster?) i stwierdził, że przekaże wnukowi pierwszemu. Ja skoro mam po dziadku tego swojego to mogę przekazać w przyszłości swojemu wnukowi i wymiennie rodzina będzie miała dwa zegarki z historią

 

 

[Hidalgoo]

2 minuty temu, ajerkoniak napisał:

Ładny, świetne wskazówki.

 

Ten dziadkowy Atlantic w sumie obecnie jest wart grosze, a odrestaurowanie go przekroczyło znacznie wartość, ale w sumie wyszła fajna rzecz. Ojciec kupił sobie z rok temu jakąś Omegę (chyba Seamaster?) i stwierdził, że przekaże wnukowi pierwszemu. Ja skoro mam po dziadku tego swojego to mogę przekazać w przyszłości swojemu wnukowi i wymiennie rodzina będzie miała dwa zegarki z historią