Skocz do zawartości

Marynia zdobywa 536 medal na Igrzyskach w Korei Północnej


Reaper

W jakiej dyscyplinie Marynia ma najwięcej medali?  

40 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Ej, pił ktoś Toruńską o smaku Pigwy? Mama postawiła w ramach dnia kobiet i się normalnie zakręciłem, a ilość była taka, po której czysta wódka jeszcze mnie nie targa, chociaż mam słabą głowę. A to przecież ma 38%, chociaż podpisane jest jako napój spirytusowy, a nie wódka :-k Znaczy, to że wódki pijemy oszukane, czy jednak trafiło na gorszą dyspozycję? Rodzice też twierdzą, że bardziej odczuwają ów trunek.

Odnośnik do komentarza

Smakowe to zdradzieckie wodki dlatego nie.

 

Ja mialem kijowych nauczycieli od historii dlatego uczyłem sie sam w domu dla siebie. Próbnej matury z historii mi nie zaliczyla w ogole, a normalna zdalem na 4 rozszerzona. Nie, nie nadrobilem materialu ;)

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Misiek napisał:

Ej, pił ktoś Toruńską o smaku Pigwy? Mama postawiła w ramach dnia kobiet i się normalnie zakręciłem, a ilość była taka, po której czysta wódka jeszcze mnie nie targa, chociaż mam słabą głowę. A to przecież ma 38%, chociaż podpisane jest jako napój spirytusowy, a nie wódka :-k Znaczy, to że wódki pijemy oszukane, czy jednak trafiło na gorszą dyspozycję? Rodzice też twierdzą, że bardziej odczuwają ów trunek.

Wódka jest chyba od 40%, nie?

Alko z pigwy jest paskudny, za słodki.

Odnośnik do komentarza

A w gimnazjum rywalizowalem o wieksza wiedze z historii z takim pedalem i dostałem wlasnie laka z historii za... Zeszyt, bo nie robilem notatek i mialem bazgroly, a ze sprawdzianów i odpowiedzi piatki. I on sie smial ze mnie, wiec mu przyjebalem od razu na lekcji :sad: dostalem drugiego laka i jakaś uwage czy cos. A on potem przykonfidendzil jeszcze i pedagog wzywala kuratora xdd

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, kuab napisał:

Wódka jest chyba od 40%, nie?

Zgadza się, w teorii ;) Wiesz teoria spiskowa o oszukaństwie wódek wjechała, bo pewnie przypadek i słabsza dyspozycja dnia skutkuje tym, że akurat bardziej odczuwam dzisiaj ten trunek.

Piłeś Toruńską? imo nie jest wcale taka słodka jak by się wydawało.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Misiek napisał:

Zgadza się, w teorii ;) Wiesz teoria spiskowa o oszukaństwie wódek wjechała, bo pewnie przypadek i słabsza dyspozycja dnia skutkuje tym, że akurat bardziej odczuwam dzisiaj ten trunek.

Piłeś Toruńską? imo nie jest wcale taka słodka jak by się wydawało.

Nie, piłem Soplicę i jakieś domowe, jak dla mnie da się je tylko pić jeśli się je rozcieńczy, bo są zdecydowanie za słodkie.


No ale ja wódkę piję tak 1-2 razy na rok, inne mocne alkohole może z kilka razy/rok.

 

 

Odnośnik do komentarza

Jeszcze a propos fizyki, to takie cool story. 

W liceum byłem w mat-fizie i przez pierwsze dwie klasy miałem duże problemy z fizyka. Mieliśmy naprawdę wymagającą, ale z drugiej strony w porządku babkę. Dwie czy w szczytowym momencie bodaj nawet trzy fizyki w tygodniu dawały wycisk. Mnie jednak dość szczęśliwym trafem udalo się poznać na IRC-u nauczycielkę fizyki, starsza babkę, z Bytomia (może ktoś zna? ;))  :). Wypytala, jakich podręczników używam, i kazała mi pisać do niej ze wszystkimi pytaniami. 

Początkowo odrabiala mi przez neta wszystkie prace domowe, zadania dodatkowe itp, z czasem zaczęła mnie tylko naprowadzac, podpowiadac, aż z czasem sam wszystko skumalem i każdy nowy materiał na lekcjach byłem w stanie z miejsca już rozwiązywać, bo wiedziałem co jak podstawiac do wzorów, przekształcać itp. Dzięki niej byłem wśród najlepszych osób z fizyki w 3 i 4 klasie i prawie - jak wspominałem - ostatecznie nie zdawałem fizyki na maturze. Wtedy pierwszy raz poznałem potęgę internetu ;)

 

W sumie to zastanawiam się teraz czy sie do niej nie odezwac i nie podziękować po latach raz jeszcze :)

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
30 minut temu, schizzm napisał:

Jeszcze a propos fizyki, to takie cool story. 

W liceum byłem w mat-fizie i przez pierwsze dwie klasy miałem duże problemy z fizyka. Mieliśmy naprawdę wymagającą, ale z drugiej strony w porządku babkę. Dwie czy w szczytowym momencie bodaj nawet trzy fizyki w tygodniu dawały wycisk. Mnie jednak dość szczęśliwym trafem udalo się poznać na IRC-u nauczycielkę fizyki, starsza babkę, z Bytomia (może ktoś zna? ;))  :). Wypytala, jakich podręczników używam, i kazała mi pisać do niej ze wszystkimi pytaniami. 

Początkowo odrabiala mi przez neta wszystkie prace domowe, zadania dodatkowe itp, z czasem zaczęła mnie tylko naprowadzac, podpowiadac, aż z czasem sam wszystko skumalem i każdy nowy materiał na lekcjach byłem w stanie z miejsca już rozwiązywać, bo wiedziałem co jak podstawiac do wzorów, przekształcać itp. Dzięki niej byłem wśród najlepszych osób z fizyki w 3 i 4 klasie i prawie - jak wspominałem - ostatecznie nie zdawałem fizyki na maturze. Wtedy pierwszy raz poznałem potęgę internetu ;)

 

W sumie to zastanawiam się teraz czy sie do niej nie odezwac i nie podziękować po latach raz jeszcze :)

Trochę spaczony już jestem rzeczywistością w jakiej żyjemy, ale delikatnie creepy ta historia :D Kilkudziesięcioletnia kobita przez neta pomagała nastolatkowi robić lekcje ;) Tak powinien wyglądać świat, ale niestety od razu jakieś dziwne akcje wchodzą do głowy. 

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Reaper napisał:

Trochę spaczony już jestem rzeczywistością w jakiej żyjemy, ale delikatnie creepy ta historia :D Kilkudziesięcioletnia kobita przez neta pomagała nastolatkowi robić lekcje ;) Tak powinien wyglądać świat, ale niestety od razu jakieś dziwne akcje wchodzą do głowy. 

Co jest w tym creepy? Że nie grali w Fifę przez neta?

Odnośnik do komentarza

@Reaperdzisiaj może tak. IMHO w 2000/2002 roku (i wcześniej)  szczególnie na IRC-u, mam wrażenie panowała większa hm... tolerancja i nie ważne było kto ile ma lat itp. Wszyscy byli zachwyceni możliwością komunikowania sie przez czaty ;)

 

Sam pamiętam jak moja świętej pamięci babcia ircowala i czatowala pod nickiem "Pelargonia" :D

  • Lubię! 6
Odnośnik do komentarza

Znowu odjebalem numer w football managerze :) do dwóch meczów Recopa Sudamericana (taki klubowy latynoski Superpuchar Europy) miałem zgłosić 25 zawodników, więc trzech bramkarzy powinno wystarczyć. Wszyscy zgłoszeni akurat są na Mistrzostwach Świata :keke: Pierwszy mecz wygrany 1-0 a mój OP/DPS/PS (wybrany na oko po atrybutach) obronił ze cztery groźne uderzenia rywali :) Rewanż na szczęście po półfinałach mundialu to może Argentyna, Kolumbia i Holandia nie awansują do nsjlepszej czwórki :)

Odnośnik do komentarza
  • Reaper zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...