534 statuetka CMF Awards jest obiektem pożądania Maryni

[lad]

Kurwa, w Swinoujsciu w ciągu 5 minut rozpętało się piekło  Ciekawy jestem czy promów mi nie zbanują i się stad normalnie wydostanę. Trzymajcie kciuki.

 

PS jestem umówiony z gościem (klientem), który NIGDY nie odbiera telefonu, tylko zawsze oddzwania. Wtf

[Gabe]

Teraz, lad napisał:

PS jestem umówiony z gościem (klientem), który NIGDY nie odbiera telefonu, tylko zawsze oddzwania. Wtf

 

Ja zawsze nieznany numer sprawdzam w internecie, a jak nie ma go na spamlistach, to oddzwaniam. Może gość ma to samo

[lad]

10 minut temu, Gabe napisał:

 

Ja zawsze nieznany numer sprawdzam w internecie, a jak nie ma go na spamlistach, to oddzwaniam. Może gość ma to samo

Ale ja już z nim rozmawiałem kilka razy.

[krzysfiol]

Może jest jak ten górnik z "Vinci".

[beeres]

Ej @jmk, mam pytanie: Czy Mahdi jest prawdziwy?

[me_who]

Za  każdym razem Szu musi podać skład Evertonu  z finału FA Cup z 1995

[lad]

Oczywiście zima zaskoczyła drogowców i do promu musiałem jechać kurwa 15 na godzinę, bo zero pługa. Yhhhhh.

 

Ale na szczęście plywajo, wiec jeszcze tylko 90km i jestem w domu.

 

A typ do mnie dzwonił, nie zdążyłem odebrać, oddzwanialem 6 razy i juz bez odzewu  Nie spotkaliśmy się w końcu. LOL.

[jmk]

Prawdziwy. Ja juz po pierwszych ustawieniach.

[Dudek]

52 minuty temu, lad napisał:

Oczywiście zima zaskoczyła drogowców i do promu musiałem jechać kurwa 15 na godzinę, bo zero pługa. Yhhhhh.

 

Ale na szczęście plywajo, wiec jeszcze tylko 90km i jestem w domu.

 

 

Ja trasą gdzie zwykle jadę 50-60 jechałem 20-30. Jakiś koleś stwierdził, że jebać śnieżycę, 40+ i wyprzedzanie jest spoko prawie się zatrzymał na latarni. Tzn i jako tako udało mu się zahamować, ale na koniec go obróciło zupełnie i miał szczęście, że nie zdążyli ruszyć spod Lidla.

[jmk]

A lot? Dlugi i nudny. Start i ladowanie niezle myslalem ze gorzej.  W uszach troche szumialo itp ale podobno normalne. 

 

A leki przeszły.

[Reaper]

Swoją drogą, wspomniałem, że Adam Traczyk to mój znajomy z UW. Był aktywnym członkiem w Samorządzie Studentów UW, więc na wyjazdach kilka flaszeczek przechylaliśmy. Bywał tam też inny osobnik zacytowany w Różne, Sebastian Kaleta, przydupas Jakiego w komisji reprywatyzacyjnej  do tej pory mi wstyd, że w ogóle go znam.

[Brachu]

1 godzinę temu, Dudek napisał:

Ja trasą gdzie zwykle jadę 50-60 jechałem 20-30. Jakiś koleś stwierdził, że jebać śnieżycę, 40+ i wyprzedzanie jest spoko prawie się zatrzymał na latarni. Tzn i jako tako udało mu się zahamować, ale na koniec go obróciło zupełnie i miał szczęście, że nie zdążyli ruszyć spod Lidla.

przy tym Lidlu z blokiem na górze?

[SZk]

U mnie na studiach do samorzadu poszedl chodzacy od pierwszego roku w garniturze sztywny mlodziezowkowicz Platformy (Mlodzi Demokraci czy jakos tak), ale chyba polityka go wyplula, bo teraz widze, ze realizuje sie dziennikarsko.

[beeres]

Hej @Reaper, jak byłem teraz w Kalifornii, to odwiedziłem siedzibę Google'a i muszę przyznać, że Ty byś się tam odnalazł w stu procentach Tam jest dosłownie wszystko: każdy budynek ma kilka food courtów, jest kuchnia ze wszystkich stron świata, dodatkowo na teren podjeżdżają food trucki z np. kubańskimi kanapkami. Jak chcesz iść do fryzjera to również nie musisz wychodzić poza teren. Czy o takich oczywistościach jak bilard i kręgle to trzeba wspominać? Do tego we wszystkim chcą być bardzo eco.

 

Koleś, który mnie oprowadzał jednak zaprzeczył, że można tam mieszkać, bo niestety, ale nie mają łóżek Stwierdził, że jeśli by się i one pojawiły, to rzeczywiście niektórzy by stamtąd nie wychodzili na zewnątrz.

[Reaper]

No Google'owe siedziby są osławione jako osom, mam kumpla, który pracuje w Irlandii i też sobie bardzo zachwala. 

[wojt3k]

"Forumku pomusz" post raczej nadaje się do kącika turystycznego, ale Reaper walnął tam taką recenzję, że aż wstyd zawracać głowę

W tym roku żenię się, więc z moją lubą zaczynamy myśleć o podróży poślubnej. Jako wielki fan Realu oczywiście niemiłosiernie kusi... Barcelona - ileż ja się nie naczytałem i nie nasłuchałem o urokach stolicy Katalonii. Czar prysł nieco gdy zobaczyłem ceny w biurach podróży ;P Skojarzyłem jednak że @me_who kiedyś był w Barcelonie i polecał jakiś hostel - czy masz może jeszcze namiary na niego? 

A tak w ogóle to gdzie Wy byliście/planujecie pojechać w podróż poślubną?

Pozdrawiam, Wasz zawsze pytający Jaso.... woj3k ;P

PS. Tak, wiem że nadużywam ;P

 

[Meler]

ja byłem w tym 

 

https://www.booking.com/hotel/es/pelayo.pl.html?aid=356997;label=gog235jc-hotel-XX-es-pelayo-unspec-pl-com-L%3Apl-O%3AwindowsS10-B%3Achrome-N%3Ayes-S%3Abo-U%3Asalo-H%3As;sid=fe04ca93372ecd8f99fe94cfdf4ec5a1;all_sr_blocks=9267903_91908420_0_0_0;bshb=3;checkin=2018-04-23;checkout=2018-04-28;dest_id=-372490;dest_type=city;dist=0;group_adults=2;hapos=1;highlighted_blocks=9267903_91908420_0_0_0;hpos=1;room1=A%2CA;sb_price_type=total;srepoch=1516302624;srfid=c87aa62d20bf19f6a7b7167bcaa1b857feb98c87X1;srpvid=0dc786cf8105027c;type=total;ucfs=1&#hotelTmpl

 

I nie narzekałem  Nie ma szału, ale wszędzie blisko. Tyko że ty było 10 lat temu. Jak jest teraz nie wiem

[tio]

Gratulacje z okazji ślubu! Nasza podróż ślubna to włoskie Rimini (z 24 godzinną jazdą autokarem) z wycieczkami do San Marino i Wenecji. A ponieważ 12 lat po ślubie (w tym roku będzie 13) wciąż jesteśmy razem to polecam tę miejscówkę.

[Dudek]

Godzinę temu, Brachu napisał:

przy tym Lidlu z blokiem na górze?

Na Łaskiej.

[me_who]

Ja byłem w takim hosteliku typowo na weekend, tylko spać i sie umyć. Na pewno bym nie polecił go do pobytu z żoną.

Moge poszukać jak chcesz, ale @schizzm od kilku lat mieszka w Barcelonie i chyba jest miliard razy bardziej kompetentny niż ja z moimi wspomnieniami sprzed niemal 10 lat