Skocz do zawartości

Marynia urzeczona promocjami sięga głęboko do portfela i wydaje 532 złote na przedmioty, z których nigdy nie skorzysta


krzysfiol

Powiem szczerze, że nie mam pomysłu na ankietę, tworzę Marynię tylko dlatego, żeby jmk się nie sapał :/  

56 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, BartuS napisał:

a masz dekoder 4k? bo jak nie to nic Ci z kanalu ;)

no i 15 min wyszukiwania kanałów chuj strzelił :P mam jakiś mega stary dekorder, moja firma dostarczająca TV i net nie ma lepszych więc ten sam od 5 lat :roll: 

3 minuty temu, wwosik napisał:

 

To tak jak ja :) Tyle, że 1800 to trochę za mało dla mnie (w głowie się kręci i stale głodny) A z której firmy bierzesz? Ja mam maczfit

u mnie jest ok, czasami jak głodny jestem na wieczór to zjem płatki na mleku, ale to tyle. Maczfit brałem wcześniej, teraz testuję NTFY, o tyle fajnie, że można wybierać sobie z 2-3 potraw na każdy posiłek, a i jakościowo jedzenie jest bardzo ok :) chyba lepsze niż Maczfit, ale z niego też byłem zadowolony

Odnośnik do komentarza
45 minut temu, Reaper napisał:

no i 15 min wyszukiwania kanałów chuj strzelił :P mam jakiś mega stary dekorder, moja firma dostarczająca TV i net nie ma lepszych więc ten sam od 5 lat :roll: 

u mnie jest ok, czasami jak głodny jestem na wieczór to zjem płatki na mleku, ale to tyle. Maczfit brałem wcześniej, teraz testuję NTFY, o tyle fajnie, że można wybierać sobie z 2-3 potraw na każdy posiłek, a i jakościowo jedzenie jest bardzo ok :) chyba lepsze niż Maczfit, ale z niego też byłem zadowolony

 

 

a jak wygląda kwestia dowożenia tego? rozumiem, że rano to dostarczają - można jakoś dynamicznie zmieniać te godziny? np. we wtorek chce dostać o 6:30, a w środę o 8:00, to nie będzie problem? są punktualni?

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, kaderr napisał:

 

 

a jak wygląda kwestia dowożenia tego? rozumiem, że rano to dostarczają - można jakoś dynamicznie zmieniać te godziny? np. we wtorek chce dostać o 6:30, a w środę o 8:00, to nie będzie problem? są punktualni?

a nie wiem jak z elastycznoscia godzin, oni raczej to rozwoza w nocy 4-6 rano, ja mam zamowione pod drzwi mieszkania do 6 rano, ale mozna tez do roboty i czeka na recepcji

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, kaderr napisał:

 

 

a jak wygląda kwestia dowożenia tego? rozumiem, że rano to dostarczają - można jakoś dynamicznie zmieniać te godziny? np. we wtorek chce dostać o 6:30, a w środę o 8:00, to nie będzie problem? są punktualni?

 

Ja chciałem, żeby było dostarczone przed szóstą, ale dostawa jest chyba jakoś między 4 a 5. Po prostu stawiają przed drzwiami. Raz nowy kurier się pomylił i postawił u sąsiada, ale tak to problemu nigdy nie było. Na niedzielę dostarczają razem z sobotą.

1 minutę temu, Reaper napisał:

a nie wiem jak z elastycznoscia godzin, oni raczej to rozwoza w nocy 4-6 rano, ja mam zamowione pod drzwi mieszkania do 6 rano, ale mozna tez do roboty i czeka na recepcji

W maczfit można też inny adres w dni robocze i weekendy.

Odnośnik do komentarza

no w sumie racja - mogą zostawić pod drzwiami xD tylko trzeba kod do klatki udostępnić w takim razie, żeby to działało bezproblemowo ;) kurde, zastanawiam się. tylko trochę mam problem z tym, że no to na pewno nie jest długoterminowe rozwiązanie i nie wiem jaki jest w sumie sens korzystać z tego przez te 3-4 miesiące. jak mi się spodoba i się przyzwyczaję, to lipa będzie rezygnować, z drugiej strony pewnie jak zrezygnuje, to wrócę do obecnych nawyków, no bo nie zacznę nagle sam sobie jakichś fikuśnych, przemyślanych rzeczy przygotowywać...

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, kaderr napisał:

no w sumie racja - mogą zostawić pod drzwiami xD tylko trzeba kod do klatki udostępnić w takim razie, żeby to działało bezproblemowo ;) kurde, zastanawiam się. tylko trochę mam problem z tym, że no to na pewno nie jest długoterminowe rozwiązanie i nie wiem jaki jest w sumie sens korzystać z tego przez te 3-4 miesiące. jak mi się spodoba i się przyzwyczaję, to lipa będzie rezygnować, z drugiej strony pewnie jak zrezygnuje, to wrócę do obecnych nawyków, no bo nie zacznę nagle sam sobie jakichś fikuśnych, przemyślanych rzeczy przygotowywać...

 

Ja się na to zdecydowałem właśnie dlatego, że jest to coś co można stosować permanentnie :)  Potrawy są naprawdę zróżnicowane, nie muszę myśleć o zakupach, nie muszę gotować (przy okazji nie muszę gotować dla żony :keke:), a schudło sie samo - jak pisałem od sierpnia 13 kg i mam nadzieję, że to nie koniec.

 

No i tak - na formularzu zamówienia jest kod do domofonu, bo raczej o 4 nie chcesz wstawać :D

 

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, kaderr napisał:

no w sumie racja - mogą zostawić pod drzwiami xD tylko trzeba kod do klatki udostępnić w takim razie, żeby to działało bezproblemowo ;) kurde, zastanawiam się. tylko trochę mam problem z tym, że no to na pewno nie jest długoterminowe rozwiązanie i nie wiem jaki jest w sumie sens korzystać z tego przez te 3-4 miesiące. jak mi się spodoba i się przyzwyczaję, to lipa będzie rezygnować, z drugiej strony pewnie jak zrezygnuje, to wrócę do obecnych nawyków, no bo nie zacznę nagle sam sobie jakichś fikuśnych, przemyślanych rzeczy przygotowywać...

ale boisz się do tego przyzwyczaić bo koszty, czy co? bo tak jak wwosik mówi - dania są zróżnicowane, nic się praktycznie nie powtarza, w tym moim możesz sobie nawet wybierać, więc dużo mniejsza szansa, że trafisz na coś czego nie lubisz. Te dwie firmy mogę zagwarantować, że dbają o jakość i moim zdaniem jest to jakoś konsultowane z dietetykiem, że ta dzienna dawka kalorii spina się z tym, że jemy co trzeba. A koszty... jasne, że to dużo kosztuje. Ale ja u siebie widzę choćby taką głupotę, że dzięki temu, że przestałem w ogóle do sklepu chodzić, to nie wydaję na rzeczy, które "wpadają" do koszyka - piwko, czipsy, batoniki itp. Więc tu jest jakaś oszczędność, nie wspominając o wygodzie i czasie oszczędzonym na gotowaniu.

 

A, no i ja sobie wyjąłem weekendy, bo stwierdziłem, że jednak te 2 dni są tak nieprzewidywalne, że wolę nie mieć wtedy diety. Zazwyczaj mam jakieś rodzinne obiady, czy wyjście ze znajomymi więc u mnie się to mijało z celem.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Reaper napisał:

ale boisz się do tego przyzwyczaić bo koszty, czy co? bo tak jak wwosik mówi - dania są zróżnicowane, nic się praktycznie nie powtarza, w tym moim możesz sobie nawet wybierać, więc dużo mniejsza szansa, że trafisz na coś czego nie lubisz. Te dwie firmy mogę zagwarantować, że dbają o jakość i moim zdaniem jest to jakoś konsultowane z dietetykiem, że ta dzienna dawka kalorii spina się z tym, że jemy co trzeba. A koszty... jasne, że to dużo kosztuje. Ale ja u siebie widzę choćby taką głupotę, że dzięki temu, że przestałem w ogóle do sklepu chodzić, to nie wydaję na rzeczy, które "wpadają" do koszyka - piwko, czipsy, batoniki itp. Więc tu jest jakaś oszczędność, nie wspominając o wygodzie i czasie oszczędzonym na gotowaniu.

 

A, no i ja sobie wyjąłem weekendy, bo stwierdziłem, że jednak te 2 dni są tak nieprzewidywalne, że wolę nie mieć wtedy diety. Zazwyczaj mam jakieś rodzinne obiady, czy wyjście ze znajomymi więc u mnie się to mijało z celem.

 

Może to mało racjonalna kwestia jakiejś blokady/"konserwatyzmu", ale jednak, z jakiegoś powodu, takie odżywianie się wyłącznie tym, co mi codziennie rano obcy ludzie zostawiają w plastikowych pojemnikach pod drzwiami, wydaje mi się być na dłuższą metę jakieś problematyczne :-k. Jakoś jestem sobie to w stanie wyobrazić jako doraźne rozwiązanie jednak (powiedzmy na max rok, czy do momentu osiągnięcia docelowej wagi), a nie permanentne. 

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Reaper napisał:

ale boisz się do tego przyzwyczaić bo koszty, czy co? bo tak jak wwosik mówi - dania są zróżnicowane, nic się praktycznie nie powtarza, w tym moim możesz sobie nawet wybierać, więc dużo mniejsza szansa, że trafisz na coś czego nie lubisz. Te dwie firmy mogę zagwarantować, że dbają o jakość i moim zdaniem jest to jakoś konsultowane z dietetykiem, że ta dzienna dawka kalorii spina się z tym, że jemy co trzeba. A koszty... jasne, że to dużo kosztuje. Ale ja u siebie widzę choćby taką głupotę, że dzięki temu, że przestałem w ogóle do sklepu chodzić, to nie wydaję na rzeczy, które "wpadają" do koszyka - piwko, czipsy, batoniki itp. Więc tu jest jakaś oszczędność, nie wspominając o wygodzie i czasie oszczędzonym na gotowaniu.

 

A, no i ja sobie wyjąłem weekendy, bo stwierdziłem, że jednak te 2 dni są tak nieprzewidywalne, że wolę nie mieć wtedy diety. Zazwyczaj mam jakieś rodzinne obiady, czy wyjście ze znajomymi więc u mnie się to mijało z celem.

 

Ja jestem taki hipsterem, że czasem na imprezę pudełko wziąłem :keke: Poza tym wskutek dzieci liczba imprez wieczorowych się trochę redukuje.

 

Co do kosztów, to fakt na początku wydały się wysokie, ale jeżeli jako prawie korpoludek idę na lunch i tak wydaję 20-25 zł na jeden posiłek, to nagle te dodatkowe 25 zł za 4 pozostałe posiłki nie jest aż o tyle większe. Po drugie - nie dosyć, że batoników nie kupuję, to jeszcze dużo mniej jedzenia się marnuje. Oczywiście, że ktoś porządny tyle by nie marnował, ale mówię o sobie.

37 minut temu, jmk napisał:

Klub podjal decyzje, ze dla kazdego kibica dzis darmowa herbata. Bylo nas 1600. Poszedlem w 43 min. I "nie ma i nie bedzie".

Nie umiem wstawic tu fotu z tel przez tel bo pokazalbym wejscie na stadion w eklasie.

 

O! byłbym zły. Bardzo zły.

27 minut temu, Reaper napisał:

No ja tego nie traktuję na stałe, raczej chcę schudnąć. Póki co 2 miesiące, ale od nowego roku pewnie znów to wezmę na kolejne 2. Ale mam kumpla, który na różnych firmach już 2 lata leci.

 

Jak pisałem - dla mnie to raczej oferta na stałe. Bo inaczej się skończy pizza - burger - kebab.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...