Skocz do zawartości

Marynia urzeczona promocjami sięga głęboko do portfela i wydaje 532 złote na przedmioty, z których nigdy nie skorzysta


krzysfiol

Powiem szczerze, że nie mam pomysłu na ankietę, tworzę Marynię tylko dlatego, żeby jmk się nie sapał :/  

56 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

No w Londynie też - jest 10 cm śniegu i wszystkie loty z Luton i Stansted odwołane, do tego jutro szykuje się armagedon w metrze. Zresztą kiedyś jak trochę popadało i pojechałem na wykład to okazało się że nikogo nie było, bo wykład był odwołany z powodu skrajnych warunków pogodowych/zamieci :keke:

Odnośnik do komentarza

czolem!

 

wczorajsza wycieczka na Snieznik zakonczyla sie spektakularna katastrofa i jeszcze bardziej spektakularnym odwrotem :keke: kurde, od 25 lat bujam sie po Sudetach i jeszcze mi sie w nich wycof nie zdarzyl... do wczoraj :D

 

a dzis juz kichanie. smarkanie i cala parada atrakcji... wyglada na to, ze ta wycieczka kosztowala mnie calkiem sporo...

Odnośnik do komentarza
59 minut temu, Fenomen napisał:

czolem!

 

wczorajsza wycieczka na Snieznik zakonczyla sie spektakularna katastrofa i jeszcze bardziej spektakularnym odwrotem :keke: kurde, od 25 lat bujam sie po Sudetach i jeszcze mi sie w nich wycof nie zdarzyl... do wczoraj :D

 

a dzis juz kichanie. smarkanie i cala parada atrakcji... wyglada na to, ze ta wycieczka kosztowala mnie calkiem sporo...

Wiatr, czy inne czynniki doszły?

Odnośnik do komentarza

Wiatru akurat nie bylo :) W Masywie Snieznika lezy bardzo duzo swiezego sniegu, ktorego codziennie troche dopadywalo i nawiewalo. Przez to nie dosc, ze szlaki sa zasypane i kompletnie nie wiadomo gdzie isc, to jeszcze przy probach poruszania sie naprzod zapadalismy sie w tym swiezym, nawianym sniegu, po same jaja...

 

Robisz krok, zapadasz sie po pas, walczysz, zeby sie z tego wygrzebac, robisz kolejny krok i... sytuacja sie powtarza (tu przyklad). Przejscie 10 metrow w takich warunkach to juz jest mega wyrypa, a nas taki warun zastal jakie 800m (moze kilometr|) przed schroniskiiem. Wiec nie dosc, ze kompletnie nie wiedzielismy, w jakim kierunku isc (oznakowie szlakow na drzewach bylo zasloniete przez galezie, ktore pod naporem sniegu niemal przykleily sie do pni) to jeszcze kazdy krok kosztowal mase sil.

 

A final tego jest taki, ze oczywiscie przemokly mi buty, bo smigam w nich po gorach juz 4 lata i membrana juz po prostu ma prawo odmowic posluszenstwa. A jak dodasz do tego -10 w szczytowych partiach, no to przepis na przemarzniecie stop gotowy :) Generalnie od kostek w gore bylo mi super cieplo, ale w butach byl istny dramat.

 

Ale juz nowe obuwie zakupione i prawdopodobnie zrobie sobie prezent na gwiazdke, jesli tylko facet zdarzy wyslac je na czas :)

Odnośnik do komentarza

Wiem :) wczoraj bylem tam juz trzeci raz ;) Chociaz akurat tak sie sklada, ze zawsze jestem tam w zimie ;) W lecie jeszcze ani razu nie bylem.

No i wczoraj zdedcydowalismy sie na bardziej dziki szlak: od Przeleczy Jodlowskiej, przez Trojmorski Wierch i Przelecz Puchaczowke. Pewnie gdybysmy sie zdecydowali na klasyczny czerwony szlak z Miedzygorza to byloby ladnie przetarte i nie byloby problemu z wejsciem na gore.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...