Skocz do zawartości

Piłkarski livescore wiosenny


krzysfiol

Rekomendowane odpowiedzi

kuab ewidentnie was trolluje (zaraz będzie wam udowadniać, że obrona LM przez Real jest możliwa tylko ze względu na to, że angielskim klubom nie chce się zanadto wysilać), nie rozumiem, jak możecie się dawać wciągać w takie dyskusje :D

Zgadza się, nieprzypadkowo w finale LM zagrały 2 kluby, które w swoich ligach nie mają żadnej konkurencji, więc mogą się skupiać na LM (no niech bedzie że Barcelona, no ale to 2 mecze w roku). Ale to nie ten temat :)

Odnośnik do komentarza

 

Nadal nie wiem jak to działa, że Barcelona kupuje sędziów niby od 2009 i nikt tego nie wykrył i żaden klub (łącznie z Realem) nie robi rejwachu. Więc albo wszyscy są umoczeni, a Barcelona jest najskuteczniejsza, albo pierdololo motzno.

Wystarczy nie mieć dowodów, a z dopingiem to już w ogóle nie ma szans, skoro przypadek Armstronga tak długo się ciągnął, nikomu pewnie się nie chce procesować z korporacją, skoro tyle wysiłku kosztowało szarpanie się z jakimś tam kolarzem

 

Tyle, że przeciw "jakiemuś kolarzowi" występowało głównie L'Equipe i randomowi dziennikarze Wysp. Przeciwko Barcelonie front "szukania wałków" mógłby być wielokrotnie, wielokrotnie szerszy i mocniejszy. Bo walka toczy się o wielokrotnie większy prestiż i nieporównywalnie większe pieniądze. Do tego doping na jednoosobową skalę jest łatwiej zorganizować niż na kilkudziesięciu osobach na przestrzeni kilkunastu lat. Gdzie są osoby sfrustrowane, zawiedzione brakiem gry czy potraktowaniem. Są osoby z niewyparzonym językiem, które chętnie pogrążyłyby Barcelonę (jak Zlatan) ale dziwnym trafem tego nie robią. Przy Twoim założeniu, że Barcelona jest umoczona w doping, wydaje mi się, że musisz założyć, że jest to o wiele szerszy proceder.

Jeśli chodzi o sędziowanie - to nigdy się nie dowiedziałem jaki cel miałaby UEFA na promocji Barcelony. Teza o przepychaniu z polecenia UEFA jest imo całkowicie z kosmosu.

Odnośnik do komentarza

 

 

Nadal nie wiem jak to działa, że Barcelona kupuje sędziów niby od 2009 i nikt tego nie wykrył i żaden klub (łącznie z Realem) nie robi rejwachu. Więc albo wszyscy są umoczeni, a Barcelona jest najskuteczniejsza, albo pierdololo motzno.

Wystarczy nie mieć dowodów, a z dopingiem to już w ogóle nie ma szans, skoro przypadek Armstronga tak długo się ciągnął, nikomu pewnie się nie chce procesować z korporacją, skoro tyle wysiłku kosztowało szarpanie się z jakimś tam kolarzem

 

Tyle, że przeciw "jakiemuś kolarzowi" występowało głównie L'Equipe i randomowi dziennikarze Wysp. Przeciwko Barcelonie front "szukania wałków" mógłby być wielokrotnie, wielokrotnie szerszy i mocniejszy. Bo walka toczy się o wielokrotnie większy prestiż i nieporównywalnie większe pieniądze. Do tego doping na jednoosobową skalę jest łatwiej zorganizować niż na kilkudziesięciu osobach na przestrzeni kilkunastu lat. Gdzie są osoby sfrustrowane, zawiedzione brakiem gry czy potraktowaniem. Są osoby z niewyparzonym językiem, które chętnie pogrążyłyby Barcelonę (jak Zlatan) ale dziwnym trafem tego nie robią. Przy Twoim założeniu, że Barcelona jest umoczona w doping, wydaje mi się, że musisz założyć, że jest to o wiele szerszy proceder.

Jeśli chodzi o sędziowanie - to nigdy się nie dowiedziałem jaki cel miałaby UEFA na promocji Barcelony. Teza o przepychaniu z polecenia UEFA jest imo całkowicie z kosmosu.

 

Może lepiej się kryją po wpadce kolarzy, nie wiem. Nieporównywalnie większe pieniądze trzeba by też wydać na prawników, jeśli chciałoby się oskarżać Barcelonę. Real tego nie zrobi, bo również są umoczeni w Operacion Puerto, kluby angielskie mają Premiership, którą traktują z wyższym priorytetem niż europejskie puchary, to kto zostaje? Juventus i Bayern? Trochę mało. A UEFA pomaga Barcelonie bo są wyjątkowo szczególnym i atrakcyjnym produktem - więcej niż klub, stawiamy na wychowanków, piękny styl gry (xD), jesteśmy z dumnej wannabe autonomii, nie mamy sponsorów na koszulkach, chyba że Katarczycy zapłacą wystarczająco dużo itd. Taka wizja romantycznego klubu dobrze się sprzedaje, a do tego jeszcze Messi, który dostaje star bonusy również w Europie, i dzięki temu też sama Barcelona.

Odnośnik do komentarza

A UEFA pomaga Barcelonie bo są wyjątkowo szczególnym i atrakcyjnym produktem - więcej niż klub, stawiamy na wychowanków, piękny styl gry (xD), jesteśmy z dumnej wannabe autonomii, nie mamy sponsorów na koszulkach, chyba że Katarczycy zapłacą wystarczająco dużo itd. Taka wizja romantycznego klubu dobrze się sprzedaje, a do tego jeszcze Messi, który dostaje star bonusy również w Europie, i dzięki temu też sama Barcelona.

 

Ale przecież to są same bzdury. Barcelona sprzedała miejsce na koszulkach w 2010 (rok po Stamford), a wcześniej już miała UNICEF. Więc stała się jedną z wielu tysięcy drużyn w Europie, które mają rekalmy na koszulkach. Arabskie? A Real nie usunął krzyża z herbu na potrzeby marketingowe w krajach muzułmańskich? A kilkanaście innych klubów europejskich, których właścicielami są Arabowie?
A co śmieszniejsze, Barcelona gra w tej samej lidze, w której gra Athletic Bilbao, zespół grający wyłącznie Baskami, mający okresy bez reklam na koszulkach i będący w chuj mocno zaangażowany w autonomię Kraju Basków. Bilbao nie ma żadnych forów, choć ma o wiele lepsze "parametry" niż Barcelona jeśli chodzi o "romantyzm"
A Messi? W ostatnim rankingu 100 najpopularniejszych sportowców świata wg ESPN zajął 3 miejsce. Pierwszy był Cristino Ronaldo.
Odnośnik do komentarza

 

A UEFA pomaga Barcelonie bo są wyjątkowo szczególnym i atrakcyjnym produktem - więcej niż klub, stawiamy na wychowanków, piękny styl gry (xD), jesteśmy z dumnej wannabe autonomii, nie mamy sponsorów na koszulkach, chyba że Katarczycy zapłacą wystarczająco dużo itd. Taka wizja romantycznego klubu dobrze się sprzedaje, a do tego jeszcze Messi, który dostaje star bonusy również w Europie, i dzięki temu też sama Barcelona.

 

Ale przecież to są same bzdury. Barcelona sprzedała miejsce na koszulkach w 2010 (rok po Stamford), a wcześniej już miała UNICEF. Więc stała się jedną z wielu tysięcy drużyn w Europie, które mają rekalmy na koszulkach. Arabskie? A Real nie usunął krzyża z herbu na potrzeby marketingowe w krajach muzułmańskich? A kilkanaście innych klubów europejskich, których właścicielami są Arabowie?
A co śmieszniejsze, Barcelona gra w tej samej lidze, w której gra Athletic Bilbao, zespół grający wyłącznie Baskami, mający okresy bez reklam na koszulkach i będący w chuj mocno zaangażowany w autonomię Kraju Basków. Bilbao nie ma żadnych forów, choć ma o wiele lepsze "parametry" niż Barcelona jeśli chodzi o "romantyzm"
A Messi? W ostatnim rankingu 100 najpopularniejszych sportowców świata wg ESPN zajął 3 miejsce. Pierwszy był Cristino Ronaldo.

 

No ale UNICEF można było zespinować w stylu: jesteśmy więcej niż klub, jeśli mamy coś na koszulkach to to UNICEF, który pomaga biednym dzieciom z Afryki (:(). No i żaden inny klub nie robi sobie hasła więcej niż klub, a potem się sprzedaje nadal używając tego hasła.

Athletic Bilbao jest za słaby sportowo, żeby być w takiej kategorii rozważony, Barcelona ma wszystko to, co Bilbao + all stara, odpowiedni poziom sportowy i osobowości, no i odpowiednich fajnych rywali, Real. Messi to super talent, więc branie przez niego dopingu jest akceptowane (również trochę z litości, no bo co on zrobi jak nie będzie wyższy?!). Ronaldo to niesamowity pracuś, ciężka praca nie jest sexy i słabo się sprzedaje.

Odnośnik do komentarza

Ale UNICEF jest w odwrocie od 7 lat. Chyba każdy klub ma swoją fundację, swoje akcje charytatywne, współpracuje z "flagowymi" organizacjami. I wszystko w świetle jupiterów. Każdy Ci powie, że wrzucenie UNICEF na koszulki było po to, żeby zmiękczyć socios żeby klepnęli normalnego sponsora w głosowaniu. Wypominanie brania rzekomego dopingu Messiemu jest obrzydliwe, zwłaszcza przez osobę, która zajmuje się biotechnologią (jeśli coś pomyliłem, to przepraszam). Ponadto twierdzenie, że Messi osiągnął to, co osiągnął tylko dzięki lekom, to jest śmieszne. Ile osób z karłowatością przysadkową znasz we współczesnym futbolu? Na świecie pewnie jest takich tysiące osób, a tylko Messi jest na tym poziomie co jest. Dzięki talentowi, lekom i pracy.

Jeśli chodzi o wychowanków, to Barcelona już dawno porzuciła tę drogę, a z La Masii nie ma żadnego dopływu. Barcelona stała się niemal przeciwieństwem tego czym była. Ale pewnie nikt w UEFA tego nie zauważył i przepchnęli ich z PSG,

Wypominanie chwytliwości hasła to już desperacja trochę :D I twierdzenie, że UEFA siedzi i kmini "hej, Barcelona i mes que un club! - o kurwa,najleprze, biere, przepychamy ich przez najbliższą dekadę - ale tylko troszkę"

Odnośnik do komentarza

Ale UNICEF jest w odwrocie od 7 lat. Chyba każdy klub ma swoją fundację, swoje akcje charytatywne, współpracuje z "flagowymi" organizacjami. I wszystko w świetle jupiterów. Każdy Ci powie, że wrzucenie UNICEF na koszulki było po to, żeby zmiękczyć socios żeby klepnęli normalnego sponsora w głosowaniu. Wypominanie brania rzekomego dopingu Messiemu jest obrzydliwe, zwłaszcza przez osobę, która zajmuje się biotechnologią (jeśli coś pomyliłem, to przepraszam). Ponadto twierdzenie, że Messi osiągnął to, co osiągnął tylko dzięki lekom, to jest śmieszne. Ile osób z karłowatością przysadkową znasz we współczesnym futbolu? Na świecie pewnie jest takich tysiące osób, a tylko Messi jest na tym poziomie co jest. Dzięki talentowi, lekom i pracy.

Jeśli chodzi o wychowanków, to Barcelona już dawno porzuciła tę drogę, a z La Masii nie ma żadnego dopływu. Barcelona stała się niemal przeciwieństwem tego czym była. Ale pewnie nikt w UEFA tego nie zauważył i przepchnęli ich z PSG,

Wypominanie chwytliwości hasła to już desperacja trochę :D I twierdzenie, że UEFA siedzi i kmini "hej, Barcelona i mes que un club! - o kurwa,najleprze, biere, przepychamy ich przez najbliższą dekadę - ale tylko troszkę"

Nie pomyliłeś. Dla mnie Messi to taki sam case jak norweskie biegaczki narciarskie chore na astmę albo sterydziary lekkoatletki z NRD. Legalny doping? Tak, ale bez niego nie osiągnąłby tak dużo nawet ciężko pracując i mając taki talent. Wyraźny niesmak pozostaje, jeśli połączymy to z wulgarnym przepychaniem Barcelony przez sędziów. No i jak już piszę trzeci raz, wiele elementów do kupy składa się na to, że Barcelonę przepychają sędziowie, nie tylko hasło marketingowe. EOT

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...