Skocz do zawartości

Real Madryt


Rekomendowane odpowiedzi

No to są trochę pretensje do Guardioli, że nie utrudnił sobie życia i zamiast spokojnej pracy w najlepszym klubie świata, nie wybrał jakiegoś wyzwania w postaci np. Tottenhamu. Może nie czuł potrzeby udowadniania czegokolwiek nikomu i mając ten komfort, że chciał go praktycznie każdy klub na świecie, wybrał sobie taki, gdzie będzie mógł komfortowo wygrywać i dalej gromadzić rekordy i puchary. Też wolałbym go zobaczyć np. właśnie w Spurs czy nawet w Arsenalu, ale doskonale rozumiem jego wybór.

Pytanie czy jakikolwiek trener na jego miejscu zaryzykowałby? Z punktu widzenia Guardioli wybór Bayernu był oczywisty - prosta robota, drużyna na fali, rywali w lidze praktycznie brak. Nie sądzę by jego krytycy podjęli inną decyzję. Nie zmienia to jednak faktu, że z punktu widzenia kibica Hiszpan jest kompletnie niezweryfikowany.

Odnośnik do komentarza

Jak odpadnie w półfinale to może nikt nie odtrąbi sukcesu, ale bez przesady. Z resztą chyba z drużyn, które obecnie zostały dysponuje największym potencjałem - to chyba dość wygodny wybór. W dodatku w lidze ma kompletny spokój, a np. idąc do Anglii stres byłby co tydzień, a nie na kilka meczów w sezonie. Dalej - w Anglii miałby niesłychanie trudne zadanie przy próbie wprowadzania swojego stylu, co również dla niego nie jest zapewne bez znaczenia (chyba najłatwiej byłoby z Arsenalem). Dla mnie najwygodniejszy wybór z dostępnych.

Odnośnik do komentarza

Ponoć Real oddał Sahina za 7 mln € a w zamian ma trafić do Madrytu Reus. Transfer zbędny. Kolejny ofensywny pomocnik. Ale na bank (i na szczęście) to tylko plota :P

 

Maja opcję wykupu za te 7 mln euro ustaloną podczas wypożyczenia, wiec teoria, że Real da im Sahina,którego i tak mogą wykupić, a w zamian odda swoją gwiazdę to zwykła plota.

Odnośnik do komentarza

to nie chodzi o to, że Guardiola dostał samograja po Rijkardzie - chodzi bardziej o to, że trafiła mu się niesamowita generacja piłkarzy(głównie wychowanków). Fakt, że umiał ich dobrze ułożyć i wykorzystać świadczy o tym, że jest dobrym trenerem, i chwała mu za to. Padł argument, że Mourinho osiągnął sukcesy w klubach, gdzie w piłkarzy inwestowano wielkie pieniądze. A Pep? Trochę liczb:

08/09:

A. Hleb - 17 mln euro

D. Alves - 35 mln euro

M. Caceres - 16.5 mln euro

S. Keita - 14 mln euro

 

09/10:

D. Czyhrynski - 25 mln euro

Z. Ibrahimovic - 69.5 mln euro

Keirrison - 14 mln euro

 

10/11:

D. Villa - 40 mln euro

J. Mascherano - 20 mln euro

 

11/12:

C. Fabregas - 34 mln euro

A. Sanchez - 26 mln euro

 

Chodzi o to, że Guardiola zawsze miał pod swoimi skrzydłami piłkarzy topowych i nimi wygrywał trofea. W przeciwieństwie chociażby do Porto i Interu za Mourinho.

Tak btw, ta dyskusja powinna być przeniesiona do jakiegoś innego tematu.

Odnośnik do komentarza

 

Z przyjemnością zobaczę (o ile dożyję) Guardiolę w drużynie, w której będzie trzeba coś zbudować, a nie poprzestawiać. Z drugiej strony trudno go rzeczowo ocenić, bo na razie jest trenerem... drugiego klubu.

 

 

. No ale widocznie wszyscy się nie znają, powinni zatrudnić Ciebie i już by wiedzieli, że Guardiola to pierwszy lepszy leszcz, z dobrym PR.

 

 

O masakra, ależ twój poziom prowadzenia dyskusji powala.

 

. Przypominam, że Mourinho miał etap kariery "Widzew", bo przecież trenował raczej ogórkowe Unia Leiria ze znakomitym skutkiem, również Porto w skali europejskiej nie jest jakimś mega klubem - oczywiście kolejny sukces. Guardiola tego typu zespołów nie trenował NIGDY.

 

 

 

I dokładnie o tyle mi chodziło - że trudno nazywać Guardiolę menedżerem wszech czasów, skoro nie trafiło mu się prawdziwe wyzwanie. Tytułów mu nie odbieram. Ale przynajmniej - dla typów pokroju Kaderra podkreślę - IMO Bayern to nie jest wyzwanie. Guardiola zaczął w FM-a grać "od Realu" i sam fakt, że na forumie nie pyta o "taktykę do Realu" nie świadczy, że jest doskonałym menedżerem.

Odnośnik do komentarza

Ale jak zaczynasz od Barcelony i wygrania wszystkiego co można, to co masz ze sobą zrobić? Skoczyć z mostu, objąć przysłowiowy Widzew czy może jednak Bayern?

No taką ma karierę - na starcie wygrał wszystko w klubowej piłce i ma ten komfort, że może sobie wybierać kogo chce trenować. Troszkę się robi absurdalny klimat, że Pep jest lamusem, bo nie prowadził lamusów.

Odnośnik do komentarza

Nie jest reductio ad absurdum, ale powiedz mi, jaki klub ma objąć ktoś, kto wygrał 2xLM i 3xLa Liga? Ktoś, kto stworzył/ułożył najlepszy zespół XXI wieku. Bo jest foch, że Guardiola objął Bayern, czyli "znowu" na gotowe. No to został mu przysłowiowy Widzew, żeby się wykazać.

No jest jak znowu wyskakujesz z Widzewem. Jak chce udowodnić, że jest dobrym trenerem także poza drużyną z najlepszymi piłkarzami świata, to ostatnią drużyną jaką powinien wybrać jest Bayern. Jeżeli nie widzisz klubów pomiędzy "Widzew" a "Bayern", choćby przysłowiowych Arsenalu czy Tottenhamu, no to znaczy chyba, że na siłę starasz się udowodnić tezę sprowadzając porównanie do absurdu.

Odnośnik do komentarza

 

Nie jest reductio ad absurdum, ale powiedz mi, jaki klub ma objąć ktoś, kto wygrał 2xLM i 3xLa Liga? Ktoś, kto stworzył/ułożył najlepszy zespół XXI wieku. Bo jest foch, że Guardiola objął Bayern, czyli "znowu" na gotowe. No to został mu przysłowiowy Widzew, żeby się wykazać.

No jest jak znowu wyskakujesz z Widzewem. Jak chce udowodnić, że jest dobrym trenerem także poza drużyną z najlepszymi piłkarzami świata, to ostatnią drużyną jaką powinien wybrać jest Bayern. Jeżeli nie widzisz klubów pomiędzy "Widzew" a "Bayern", choćby przysłowiowych Arsenalu czy Tottenhamu, no to znaczy chyba, że na siłę starasz się udowodnić tezę sprowadzając porównanie do absurdu.

 

Ej no, ale po co on sam ma sobie utrudnić życie? Też wybierasz najchujowszy wariant, żeby pokazać jakim jesteś kozakiem?

 

Co do postu me_who przecież nikt go nie wini za to jaką ma karierę, bo chyba każdy trener chciałby tak zaczynać. Chodzi jedynie o to by nie robić z niego jakiegoś wybitnego menadżera, bo jest zwyczajnie niezweryfikowany.

Odnośnik do komentarza

Przecież w Arsenalu jest Wenger od "zawsze", a Tottenham..Po co mu to? Udowadniać, że może ze średniaka zrobić debeściaka? I wtedy internetowa gawiedź pokiwa z uznaniem "oho, to jednak jest dobry trener". Trenerzy od pewnego poziomu mają ten komfort, że pracują gdzie oni chcą.


Chodzi jedynie o to by nie robić z niego jakiegoś wybitnego menadżera, bo jest zwyczajnie niezweryfikowany.

 

Podobno za trenera mówią wyniki :P

Odnośnik do komentarza

Z przyjemnością zobaczę (o ile dożyję) Guardiolę w drużynie, w której będzie trzeba coś zbudować, a nie poprzestawiać. Z drugiej strony trudno go rzeczowo ocenić, bo na razie jest trenerem... drugiego klubu.

No zacytuję sam siebie - bo od tego się chyba zaczęło. Podkreśl mi w mojej wypowiedzi wszystkie leszcze i inne negatywne określenia dla Pepa. Zacytuj mnie, albo kogokolwiek innego, żeby nazwał go lamusem. Me_who, bardzo Cię proszę, wydaj mi pozwolenie na nieuznanie Pepa za trenera wszech czasów. Pozwól, bardzo cię proszę, że nie popuszczę w majtki za każdym razem, kiedy zobaczę jego zatroskaną twarz. Pozwól mi uważać, że Sir Alex F., mimo że prowadził też 2 kluby, to wykazał się większym mistrzostwem w rzemiośle, bo rzeźbił chwilami z gówna, a nie ze złota. Ot i tyle.

Odnośnik do komentarza

Przecież w Arsenalu jest Wenger od "zawsze", a Tottenham..Po co mu to? Udowadniać, że może ze średniaka zrobić debeściaka? I wtedy internetowa gawiedź pokiwa z uznaniem "oho, to jednak jest dobry trener". Trenerzy od pewnego poziomu mają ten komfort, że pracują gdzie oni chcą.

Chodzi jedynie o to by nie robić z niego jakiegoś wybitnego menadżera, bo jest zwyczajnie niezweryfikowany.

 

Podobno za trenera mówią wyniki :P

Mówią, mówią, tyle że dla mnie dużo większym kozactwem jest robienie wyników z Uniao Leiria, później mistrzostwa, LM etc. z Porto, mistrzostwa z Chelsea, LM z Interem etc. niż wejście do absolutnie topowych klubów i po prostu wygrywanie nimi. Dlatego ciężko w tym momencie postawić tezę, że Pep to najlepszy menadżer teraz, albo jeden z lepszych ogólnie. Poczekajmy parę lat.

Odnośnik do komentarza

 

Pozwól mi uważać, że Sir Alex F., mimo że prowadził też 2 kluby, to wykazał się większym mistrzostwem w rzemiośle, bo rzeźbił chwilami z gówna, a nie ze złota. Ot i tyle.

 

Ktoś już wcześniej ten sam błąd popełnił, więc wypada to wytknąć - Ferguson może i osiągał sukcesy z dwoma klubami, ale prowadził ich więcej, bo bodajże cztery + reprezentację Szkocji.

Odnośnik do komentarza
Mówią, mówią, tyle że dla mnie dużo większym kozactwem jest robienie wyników z Uniao Leiria, później mistrzostwa, LM etc. z Porto, mistrzostwa z Chelsea, LM z Interem etc. niż wejście do absolutnie topowych klubów i po prostu wygrywanie nimi. Dlatego ciężko w tym momencie postawić tezę, że Pep to najlepszy menadżer teraz, albo jeden z lepszych ogólnie. Poczekajmy parę lat.

 

Ja nie robię z niego boga. Ale nie rozumiem, że koleś który w ciągu pięciu lat kariery wygrał 2xLM, 3xLa Liga, raz BuLi i zawsze był co najmniej w półfinale LM jest deprecjonowany, bo nie prowadził "chujowego zespołu", co by zweryfikowało jego umiejętności.

Koleś jest specjalistą od prowadzenia fenomenalnych zespołów i brawo.

Odnośnik do komentarza

M8_PL, sorry ale nie ogarniam co Ty piszesz trochę.

 

Napisałeś "Co to jest za gość i za trener? Litości(...)" o facecie który będąc na samym początku trenerskiej kariery musi już mieć osobny pokój na przechowywanie pucharów. No to, że wygrywał je z dobrym zespołem, mając utalentowanych zawodników to jakaś okoliczność niwelująca to? Patrz jaką paczkę ma Real od lat, a na wygranie LM czekają już 13 lat. To samo można powiedzieć o City i innych klubach.

 

Dwa, choć to zły wątek na ten temat, pisanie, że Pep dostał po Rijkardzie samograja po prostu świadczy o ignorancji. Przecież Barca była wtedy dwa lata bez mistrzostwa, w ostatnim sezonie zajęli 3 miejsce w lidze po Villarreal, w końcówce sezonu najlepszym ich piłkarzem był Bojan. Team skłócony, skonfliktowany i wypalony. Po sezonie odeszli Ronaldinho i Deco czyli filary drużyny Rijkarda. Przyszedł Pep i z szóstego do gry w Manchesterze środkowego obrońcy Pique zrobił jednego z najlepszych na świecie. Podobnie z Busquetsem, o którym nikt wcześniej nie słyszał i Pedro. Messiego ze skrzydła przeniósł na środek i z cudownego talentu, zapowiadającego się na super piłkarza zrobił potwora kasującego 4 złote piłki i wymienianego przez ekspertów w jednym zdaniu z Pele i Maradoną. I w pierwszym sezonie wygrał 6 pucharów, w następnych niemal to powtarzając. Miał dużo szczęścia, że trafił na taki czas i takich piłkarzy ale i umiał to szczęście i szansę w 110% wykorzystać. Powiedziałbym, że to on zbudował gotowca bardziej niż go dostał. Pasuje do niego to co mówił o sobie bohater pewnego serialu: I'm being punished for making my job look easy.

 

No i też nie przedstawiam go jako jakiegoś boga, ale sprzeciwiam się temu, że Ty próbujesz go przedstawić jako trenerskiego Dyzmę, co jest absurdalne. To jest główny punkt.

 

Stosując lubiane przeze mnie analogie, to trochę tak jakby zestawić ze sobą jakichś dwóch niesamowitych ludzi sukcesu, z których jeden wybił się na szczyt z blokowiska, napotykając po drodze wiele przeciwności, a drugi pochodzi z bogatej rodziny i od dziecka miał podstawiane na tacy wszystko co najlepsze. Większy szacunek ma się do tego pierwszego, ale droga jaką przebyli nie ma wpływu na ocenę ich obecnej wiedzy, talentu czy umiejętności. Ciężko mieć do Guardioli pretensje, że nie przebijał się przez ogórków na szczyt, gdy pierwszy klub jaki się po niego zgłosił to była Barcelona, a drugi Bayern. Tam gdzie trafił osiągnął niesamowite efekty i tyle. O Fergusonie - że znowu się do niego odwołam - też przecież można by mówić, że nie poradziłby sobie w innej lidze, czy w innym klubie. Bez sensu są takie spekulacje, Pep zamienia w złoto wszystko czego się dotknie od początku kariery i tyle.


 

 

Z przyjemnością zobaczę (o ile dożyję) Guardiolę w drużynie, w której będzie trzeba coś zbudować, a nie poprzestawiać. Z drugiej strony trudno go rzeczowo ocenić, bo na razie jest trenerem... drugiego klubu.

 

 

. No ale widocznie wszyscy się nie znają, powinni zatrudnić Ciebie i już by wiedzieli, że Guardiola to pierwszy lepszy leszcz, z dobrym PR.

 

 

O masakra, ależ twój poziom prowadzenia dyskusji powala.

 

. Przypominam, że Mourinho miał etap kariery "Widzew", bo przecież trenował raczej ogórkowe Unia Leiria ze znakomitym skutkiem, również Porto w skali europejskiej nie jest jakimś mega klubem - oczywiście kolejny sukces. Guardiola tego typu zespołów nie trenował NIGDY.

 

 

 

I dokładnie o tyle mi chodziło - że trudno nazywać Guardiolę menedżerem wszech czasów, skoro nie trafiło mu się prawdziwe wyzwanie. Tytułów mu nie odbieram. Ale przynajmniej - dla typów pokroju Kaderra podkreślę - IMO Bayern to nie jest wyzwanie. Guardiola zaczął w FM-a grać "od Realu" i sam fakt, że na forumie nie pyta o "taktykę do Realu" nie świadczy, że jest doskonałym menedżerem.

 

 

 

 

No tak, mój poziom prowadzenia dyskusji powala za to Twój to maestria. Napiszę o jednym z najbardziej utytułowanych trenerów na świecie, że "kto to w ogóle jest, potrafi grac tylko gotowcami, im dłużej w klubie tym gorzej dla tego klubu" ---> ktoś się z tym nie zgodzi ---> zacznę cwaniacko ironizować, że zmuszają mnie do uznawania go za trenerskiego boga i trenera wszechczasów. :picard:

 

A co do wyzwania - też bym polemizował. Ten medal ma dwie strony. Przyszedł do klubu, który wygrał rok temu wszystko w fenomenalnym stylu. Jeśli co najmniej nie powtórzy tych osiągnięć to już będzie, że "Guardiola meeeh". Poprzeczka niesamowicie wręcz wysoko ustawiona. Simeone dochodzi do półfinału, Klopp do finału i są cudotwórcami. Pep jak odpadnie w półfinale to będzie uznane za wtopę. Choć zgoda, że to był relatywnie wygodny wybór, na pewno większym wyzwaniem byłoby City, czy nawet PSG.

Odnośnik do komentarza

No i tu się różnimy, bo mówienie, że Bayern zmienia w złoto jest IMO idiotyczne. Ja uważam, stosując Twoją analogię, że Pep puchary dostaje na złotej tacy, a nie, że coś zmienia w złoto :)

Ale oczywiście szafy pucharów trudno nie zauważyć i tu też respekt.

A co to jest za gość i za trener? No właśnie trudno mi powiedzieć, bo zgadzam się z kimś wyżej, kto nazywał go "niezweryfikowanym". Wygrywa wyścig, bo na pewno ma super samochód. Nie mówię, że jest złym kierowcą, a jedynie podkreślam, że Bayern ma na pewno więcej koni mechanicznych, niż Arsenal czy Tottenham. Nie mówię, że jest złym trenerem, ale nie zgadzam się, że zamienia cokolwiek w złoto.

Odnośnik do komentarza

No to zamienianie w złoto, z oczywistych względów odnosiło się do tego co zrobił z Barceloną w najlepszym okresie. W Bayernie ciężko cokolwiek powiedzieć na razie, bo przecież sezon trwa. No ale w tym trwającym sezonie wygrał ligę w kwietniu i póki co jest w półfinale LM. Więc myślę, że bezpiecznie powiedzieć, że przynajmniej tego złota nie popsuł. Inna sprawa - przyjmując ofertę Bayernu nie wiedział jeszcze chyba, że do aż tak potężnego klubu trafi. Przecież to było chyba jakoś w lutym albo marcu.

Odnośnik do komentarza

Plejada gwiazd w jednej drużynie, to nie wszystko. Sztuką jest przekazać im swoją filozofię gry, swój styl. Sztuką jest trzymać w ryzach wiele różniących się charakterów i sztuką jest wykrzesać z każdego zawodnika więcej, niż oni sami mają w swoich nogach i głowach. Dopiero teraz, gdy Guardiola poszedł do Bayernu, można ocenić jego pracę. Bo często jest tak, że na swoim podwórku można być dobrym, ale w zupełnie innym klimacie sobie nie poradzić. Prowadzenie drużyny, to nie tylko podanie składu i rozrysowanie taktyki. Na najwyższym poziomie decydują detale.

 

Bardzo byłem ciekaw, jak Guardiola poradzi sobie w Bayernie, a teraz widać, że radzi sobie znakomicie.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Zacne wczorajsze zwycięstwo Realu.

Szkoda nie wykorzystanych jeszcze dwóch okazji- Di Marii i Ronaldo. Ten mecz w wykonaniu Królewskich podobał mi się bardzo- dawno nie podobał mi się któryś aż tak bardzo.

 

Z tego, co widziałem więcej się pisze o przegranej Bayernu niż wygranej Realu ;)

Franz Beckenbauer dobrze gada:

- Nie możemy tak grać. To, że dominowaliśmy na boisku nic nie znaczyło, bo rywali wykorzystali jedną okazję i wygrali. Możemy się cieszyć, że przegraliśmy tylko jedną bramką.

 

i

- To może się skończyć kiedyś jak w Barcelonie, bo gracze będą wymieniać się piłką podając cały czas do tyłu. Taka gra byłaby rozpaczliwa. Muszę porozmawiać z ludźmi w klubie i działać.

 

 

Ale niektórzy biadolą, jak nie powiem już kto ;) :

– Muszę skomplementować nasz zespół. Graliśmy z rywalem światowej klasy na Estadio Santiago Bernabéu, ale wciąż dominowaliśmy i byliśmy lepszą stroną tego meczu. Spodziewałem się więcej po Realu Madryt - powiedział Robben

 

Taa, szkoda, że nie wygrywa się spotkań % posiadania piłki :|

 

Rysunkowy komentarz:

 

SKB0g8Q.jpg

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...