Skocz do zawartości

Reprezentacja Polski


Rekomendowane odpowiedzi

Tylko, że Smuda poza przygotowaniem kondycyjnym (które w kadrze jest od selekcjonera niezależne) i charyzmy ma niewiele do zaoferowania. A co do młodych to na razie mieliśmy jednosezonowe wyskoki Michniewicza czy Ulatowskiego, potem była tragedia. Jedynie Skorża trzyma poziom, ale niestety jest to chyba niemożliwe, żeby prowadził jednocześnie kadrę i Wisłę.

 

Uważam, że najważniejszą cechą, którą powinien posiadać dobry selekcjoner jest właśnie charyzma. Smuda na pewno potrafiłby zmobilizować kadrowiczów do ciężkiej pracy i walki do samego końca. Prawda jest taka, że selekcjoner ma zbyt mało czasu, aby nauczyć zawodników grać w piłkę. Nad tym pracują ich trenerzy klubowi. Selekcjoner reprezentacji powinien mieć niezwyklą charyzmę i potrafić zmobilizować swoich podopiecznych - to Smuda umie chyba najlepiej w Polsce. Jeszcze do tego dać mu dobrego asystenta, który wspomógłby Franza w ustawianiu zawodników na boisku, gdyż wydaję mi się, że to jest największy mankament Smudy i myślę, że z Franciszka nasza kadra mogłaby mieć dużą pociechę.

Odnośnik do komentarza

Jakbym miał się pobawić w selekcjonera, tak bym zestawił reprezentację Polski:

 

Boruc - Golański, Gancarczyk, Dudka, Żewłakow - Błaszczykowski, Obraniak, Lewandowski, Murawski - Brożek, Lewandowski

Z tym ustawieniem się zgadzam w 100%, według mnie jest ono optymalne na ten moment.

 

Już jakiś czas się zbierałem, żeby porozmawiać o taktyce jaką gramy. Niestety Leo cały czas próbuje forsować swoją wizję gry z jednym napastnikiem i rozgrywającym mimo tego, że nie mamy odpowiednich piłkarzy do takiego ustawienia. Najlepiej by było jakbyśmy grali tak jak rozpisane zostało to wyżej, czyli tak samo jak Wisła Skorży gdzie Lewandowski byłby trochę bardziej cofnięty i spełniałby rolę Boguskiego/Małeckiego, czyli taki free role trochę. ;) W zależności od sytuacji zbiegałby na skrzydła albo wychodził nawet przed Brożka.

Drugą opcją jest gra taka jak Lech za Smudy. Czyli dwóch defensywnych pomocników, w tym jeden z ofensywnym usposobieniem (Murawski), z przodu Obraniak i Lewandowski grający cofniętych napastników, tak jak to było z Lewandowskim i Stilicem w poprzednim sezonie, a Błączykowski pozostający typowym skrzydłowym i biegającym przy bocznych liniach po lewej i prawej stronie.

Odnośnik do komentarza
Sukcesy? Według mnie, nie ma co się zachwycać, bo zarówno kadra Janasa, jak i Engela potrafiła wygrywać spotkania z silnymi przeciwnikami, a później w ważnych turniejach zawodzić.

Jakimi?

Czekam na przykłady zwycięstw za kadencji Janasa i Engela, jak pokonanie Portugalii przez kadrę Leo.

To chyba się nie doczekasz, bo jeśli chodzi o Janasa, to chyba jedynym takim meczem jest wygrana 3:1 z grającą w dziesiątym kapeluszu Italią :-k

Odnośnik do komentarza

To chyba się nie doczekasz, bo jeśli chodzi o Janasa, to chyba jedynym takim meczem jest wygrana 3:1 z grającą w dziesiątym kapeluszu Italią :-k

 

Zawodnicy którzy zagrali w tamtym meczu:

 

Toldo, Panucci, Grosso, Nesta, Cannavaro, Materazzi, Oddo, Cassano, Marchionni, Gattuso, Perrotta, Zanetti, Di Vaio, Vieri - rzeczywiście dziesiąty skład. Janas orłem trenerskim nie był, ale takowym też nie jest Leo.

Odnośnik do komentarza
To chyba się nie doczekasz

Piszesz tak, jakby miało mnie to zaskoczyć.

Generalnie za dużo osób zapomina, jak wielkim sukcesem na tle polskiego poziomu piłkarskiego był sam awans na ME (w grupie mając Chorwację i Niemcy faktycznie powalczyć mogliśmy tylko z Austrią, co zrobiliśmy), jak wszyscy nosili Leo na rękach po wynikach z Portugalią. A teraz rozpuszczeni wynikami sprzed dwóch lat etatowi malkontenci Leo przyczepiają się do wszystkiego (mnożąc błędy faktyczne Holendra i krytykując sporo normalnych decyzji), tak jakby Polska miałaby wygrywać z Portugalią codziennie.

Problem polega na tym, że zarówno Janas, jak i Engel, mieli w kadrze piłkarzy zwyczajnie lepszych od obecnych "gwiazd" naszej kadry, Leo wyników wcale gorszych nie ma (losowanie grupy MŚ jest zdecydowanie cięższe, niż za Janasa, nie wspominając o bajecznie łatwej grupie Engela), ale patrząc przez pryzmat 2:1 z Portugalią właściwie każdy wynik należy skrytykować.

Mniej wiary w "-9" Lewandowskiego, światowy poziom Błaszczykowskiego, a więc zwracania uwagi na ilość minut naszych gwiazd na zachodzie i wyniki polskich ekip - naszpikowanych kadrowiczami - w europejskich pucharach. Inaczej zaraz zacznie się wychwalać pod niebiosa wspomniany wynik Janasa z Włochami jako nawiązanie do tradycji Górskiego...

rzeczywiście dziesiąty skład.

Fakt, sporo rezerwowych, kilku piłkarzy, którzy talentem eksplodowali dopiero w kilkanaście miesięcy później, a nawet na wysokim poziomie wtedy grający Gattuso, Nesta czy (kontuzjowany często) Cannavaro przyjechali do Polski podreptać po boisku i zgrać się bardziej na treningach.

Odnośnik do komentarza

Jak widać dużo łatwiej. A na pewno łatwiej jest zapomnieć zwycięstwa Irlandii Północnej w poprzednich eliminacjach czy też przeoczyć fakt, że w drużynach Czech i Słowacji grają zawodnicy z czołowych drużyn Anglii, Niemiec, Francji czy Włoch podczas gdy nasze gwiazdy grają w przeciętnej Borussi czy Lille.

To wymień tych mistrzów ze Słowacji i ich "czołowe drużyny" pomijając jednego jedynego Marka Hamsika.

Czechy są kadrowo silniejsze od Polski, ale to też nie jest potęga. Nie ma już Nedvedów, Bergerów itd. Baros to już nie jest ten piłkarz, który zdobywał piękne bramki i koronę króla strzelców na Euro 2004. Jankulovski i Grygera są przedmiotem ciągłych narzekań, choć reprezentują barwy bądź co bądź potęg europejskich.

Odnośnik do komentarza
To wymień tych mistrzów ze Słowacji i ich "czołowe drużyny" pomijając jednego jedynego Marka Hamsika.

Skład kadry A na dziś - obejrzyj i porównaj kluby Słowaków z zespołami Polaków, a później dobij się jeszcze sprawdzeniem, ile Ci Słowacy grają w lepszych klubach.

Czechy są kadrowo silniejsze od Polski, ale to też nie jest potęga. Nie ma już Nedvedów, Bergerów itd. Baros to już nie jest ten piłkarz, który zdobywał piękne bramki i koronę króla strzelców na Euro 2004. Jankulovski i Grygera są przedmiotem ciągłych narzekań, choć reprezentują barwy bądź co bądź potęg europejskich.

Rywal jest silniejszy, ale to nie na tym polega, przecież w piłce nie poziom piłkarski decyduje, a Czesi mając lepszych piłkarzy wcale nie są faworytami w meczu z nami w Pradze, tak?

Fakt jest faktem - w meczu z Czechami wygraliśmy dzięki Leo i rozwałce, jaką czeski związek zafundował reprezentacji A. Piłkarzy nadal mają lepszych i w Pradze będzie niebywale ciężko - i znów nadzieja w Leo, bo za Janasa i Engela można by liczyć najwyżej na najniższy wymiar kary, a Leo daje jakiekolwiek nadzieje na wynik - choćby i po strzale życia Krzynówka.

Odnośnik do komentarza

Skrtel, Vittek, Mintal :>

Proszę Cię. Skoro Obraniak jest gwiazdą w "przeciętnym Lille", a Vittek gra w tym samym "przeciętnym Lille" to chyba nie jest coś o co chodziło Szczurkowi.

Skoro Borussia jest przeciętna, to jak nazwać beniaminka z Norynbergi walczącego o utrzymanie(oby skutecznie me_who :D ). Skrtel faktycznie gra w czołowym angielskim klubie. Niemniej nie widzę tych tłumów gwiazd, tym bardziej że akurat on przeciwko nam nie grał.

Odnośnik do komentarza

To chyba się nie doczekasz, bo jeśli chodzi o Janasa, to chyba jedynym takim meczem jest wygrana 3:1 z grającą w dziesiątym kapeluszu Italią :-k

 

Zawodnicy którzy zagrali w tamtym meczu:

 

Toldo, Panucci, Grosso, Nesta, Cannavaro, Materazzi, Oddo, Cassano, Marchionni, Gattuso, Perrotta, Zanetti, Di Vaio, Vieri - rzeczywiście dziesiąty skład. Janas orłem trenerskim nie był, ale takowym też nie jest Leo.

Osobiście domyślałem się, że wszyscy opanowali już umiejętność odróżniania sensu tekstu pisanego czcionką pochyloną, aczkolwiek przykład ten spowodował, że nadal mam co do tego wątpliwości :-k.

Odnośnik do komentarza

To chyba się nie doczekasz, bo jeśli chodzi o Janasa, to chyba jedynym takim meczem jest wygrana 3:1 z grającą w dziesiątym kapeluszu Italią :-k

 

Zawodnicy którzy zagrali w tamtym meczu:

 

Toldo, Panucci, Grosso, Nesta, Cannavaro, Materazzi, Oddo, Cassano, Marchionni, Gattuso, Perrotta, Zanetti, Di Vaio, Vieri - rzeczywiście dziesiąty skład. Janas orłem trenerskim nie był, ale takowym też nie jest Leo.

Osobiście domyślałem się, że wszyscy opanowali już umiejętność odróżniania sensu tekstu pisanego czcionką pochyloną, aczkolwiek przykład ten spowodował, że nadal mam co do tego wątpliwości :-k .

 

Ja opanowałem dość nieźle, ale też nie rozumiem o co Ci chodziło ;-)

Odnośnik do komentarza

1) Grupa Engela tylko z dzisiejszej perspektywy wydaje się tak łatwa. Mieliśmy dość mocną wtedy Ukrainę, uczestnika poprzedniego mundialu Norwegię, a i Walii się obawiano. Więc ówczesną wygraną kadry Engela z Ukrainą porównałbym do zwycięstwa kadry Leo z Portugalią. Janas niestety takich meczów nie miał, bo jedyne co mógł zrobić "ponad", to urwanie punktów Anglikom, czego nie zrobił. Reszta grupy eliminacyjnej była już wtedy "w naszym zasięgu". A meczy towarzyskich jednak bym nie stawiał na równi z eliminacyjnymi.

2) Owszem - Krzynówek powinien ustąpić Gancarczykowi miejsca na lewej obronie, jeżeli patrzy się na formę (oglądając oba mecze Lecha z Brugge, Seweryn raczej nie osłabiłby siły ofensywnej zespołu, a obronę naturalnie wzmocnił). Jednak to decyzja selekcjonera - jeśli obroni ją wynik, to nie pozostanie nic innego do gadania.

3) Ja dalej nie rozumiem, skąd ta wiara części forum w cudowną moc zmiany selekcjonera. Ok, Leo pewnie i tak odejdzie i co dalej? Kto go zastąpi? Skorża? Nierealne, bo primo musieliby mu zaproponować to w PZPN, a w to ja nie wierzę, a secundo musiałby rozwiązać kontrakt z Wisła/zostać zwolniony - skoro obronił się nawet po tegorocznym blamażu, to znaczy, ze jakkolwiek Cupiał jest uważany za narwanego, to chyba jednak w Skorżę wierzy. Smuda? Być może, ale właśnie zatrudnił się w Zagłębiu, więc już na etapie obejmowania kadry mogą się cyrki pojawić. O ile w ogóle PZPN chciałby jego. Poza tym Smuda nie jest gwarancją lepszych wyników - owszem był w stanie zmotywować Lecha do walki z Udinese, ale walka walką, a wynik jaki był każdy pamięta.

4) Jest jeszcze jedna rzecz - nieustanna krytyka za to, ze "ma swoich ludzi". To trochę nawiązanie do punktu drugiego - KAŻDY trener ma "swoich ludzi", którym, ufa, wierzy, że są w stanie wykonać zadania, które im powierza. Engel miał swoich, Janas miał swoich...

Wierzmy w tą kadrę, że nie zawiodą.

Odnośnik do komentarza

To wymień tych mistrzów ze Słowacji i ich "czołowe drużyny" pomijając jednego jedynego Marka Hamsika.

Nie no, negowanie klasy Słowaków, to zaklinanie rzeczywistości... Piłka słowacka jest obecnie o klasę lepsza od naszej, o czym świadczą choćby angaże ich zawodników w klubach europejskich. No i trzeba rozróżnić grają i "grają". Bo Słowacy w klubach zachodnich grają, a Polacy tylko "grają". No albo ich nie ma wcale.

Odnośnik do komentarza

Widzę, że forumowe płaczki bardzo się uaktywniły przed meczem :)

Podaj jeden mecz Krzynówka w kadrze na lewej obronie, w którym zagrał dobrze. Potęgi klasy San Marino niestety się nie liczą.

Czy ja gdzieś napisałem, że Krzynówek zagrał przynajmniej pół spotkania dobrze w reprezentacji? Chyba nie, napisałem natomiast, że nie będę oceniał obsady poszczególnych pozycji dokonanych przez B. przed meczem. Podchodzę do tematu z wiarą, że końcowy wynik obu spotkań będzie korzystny dla Polaków.

Odnośnik do komentarza

Jak widać dużo łatwiej. A na pewno łatwiej jest zapomnieć zwycięstwa Irlandii Północnej w poprzednich eliminacjach czy też przeoczyć fakt, że w drużynach Czech i Słowacji grają zawodnicy z czołowych drużyn Anglii, Niemiec, Francji czy Włoch podczas gdy nasze gwiazdy grają w przeciętnej Borussi czy Lille.

 

Czytać tych bredni nie mogę. Ładnie ktoś napisał, że jeśli chodzi o zdeprecjonowanie Obraniaka, to Lille jest przeciętniakiem, jeśli zaś o ukazanie klasy Vittka, to nagle staje się czołową ekipą Ligue 1.

 

Skład kadry A na dziś - obejrzyj i porównaj kluby Słowaków z zespołami Polaków, a później dobij się jeszcze sprawdzeniem, ile Ci Słowacy grają w lepszych klubach.

 

No to lecimy.

Kamenarz - Artmedia.

Mucha - Legia.

Senecki - Ankaraspor, średniak ligi tureckiej.

 

Marek Czech - WBA. Spadek z hukiem z Premiership, zagrał 16 spotkań.

Durica - Lokomotiw Moskwa. Średniak ligi rosyjskiej, do tej pory 10 z 20 spotkań.

Krajczik - Slavia Praga.

Kratochwil - Denizlispor.

Pekarik - Wolfsburg. Okej, podstawowy gracz mistrza Niemiec.

Martin Petrasz - Cesena. Beniaminek Serie B.

Peter Petrasz - Slovan Bratysława.

Szkrtel - wiadomo.

Zabawnik - Tieriek Grozny.

 

Borbely - Politechnika Timiszoara.

Hamszik - Napoli.

Karhan - Mainz.

Kozak - Slovan.

Sapara - Rosenborg.

Szestak - Bochum.

Sztrba - Xanthi.

Szwento - Salzburg.

 

Holoszko - Besiktas.

Jakubko - FC Moskwa.

Jendriszek - Kaiserslutern, 2. Bundesliga.

Obżera - Slovan.

Masaryk - Slovan.

Stoch - Twente. Ostatnio przekroczył magiczną barierę 10 występów w klubie na poziomie seniorskim.

Vittek - Lille.

Szebo - Valenciennes.

Novak - Koszyce.

 

Nagle okazuje się, że Słowacy mają DWÓCH zawodników 'grających w czołowych klubach zachodniej Europy', przy czym, umówmy się, awans Wolfsburga do elity jest tyleż zaskakujący, co najpewniej krótkotrwały. Naprawdę, nie sikam po majtach ze strachu przed graczami Tierieka czy Xanthi...

Odnośnik do komentarza
Więc ówczesną wygraną kadry Engela z Ukrainą porównałbym do zwycięstwa kadry Leo z Portugalią.

Portugalia kilka miesięcy wcześniej robiła furorę na mundialu. Pamiętasz zajęte przez nich miejsce? Chyba nie, skoro porównujesz ich do Ukrainy z 2000 roku, która dopiero zaczynała grać cokolwiek - a najlepsze wyniki osiągała 5 lat później.

Litości. Rozumiem, że można uważać na siłę (bo inaczej się nie da) Janasa i Engela za lepszych selekcjonerów od Leo, ale jeśli nie ma się żadnych argumentów, to lepiej nie podawać żadnych, niż pisać bzdury.

Odnośnik do komentarza

Nagle okazuje się, że Słowacy mają DWÓCH zawodników 'grających w czołowych klubach zachodniej Europy', przy czym, umówmy się, awans Wolfsburga do elity jest tyleż zaskakujący, co najpewniej krótkotrwały. Naprawdę, nie sikam po majtach ze strachu przed graczami Tierieka czy Xanthi...

Jakbyś przeczytał poprzednie posty i zrozumiał kontekst, to byś wiedział, że nie chodzi o to, że Słowacy czy Czesi to mistrzowie świata, tylko o to, że to nie są bolki, których trzeba puknąć 3:0. Nawet przeciwnie, mają zawodników lepszych niż my.

 

Poza tym oni mają dwóch, a my nie mamy żadnego.

Odnośnik do komentarza
Czekam na przykłady zwycięstw za kadencji Janasa i Engela, jak pokonanie Portugalii przez kadrę Leo.

 

Jeśli chodzi o kadrę Janasa, to muszę przyznać, że się zapędziłem i po dokładnym sprawdzeniu wyników, muszę powiedzieć, że spektakularnych zwycięstw nie odnosiła. Kadra prowadzona przez Engela natomiast wygrała z wyżej notowaną od nas Ukrainą - 3:1 na wyjeździe, a także dwukrotnie pokonała Norwegów - w Oslo 3:2, u siebie 3:0. Wtedy Norwegowie byli silniejszą reprezentacją niż teraz, więc z dwóch zwycięstw trzeba być bardzo zadowolonym. Prawdą jest, że Portugalia to zespół nieco lepszy od Ukrainy, czy Norwegii, lecz trzeba przyznać, że zwycięstwo nad Portugalią to wyjątek, a wtedy zarówno przeciw Ukrainie i Norwegii graliśmy tak, że nasi rywale nie mieli nic do powiedzenia. Warto zwrócić uwagę także, że podczas całych eliminacji drużyna grała bardzo dobrze i przegrała dopiero wtedy, kiedy miała pewny awans. U Beenhakkera wielkie sukcesy (zwycięstwa nad Portugalią, Czechami) są przeplatane głupimi wpadkami.

 

Reszta wyimaginowanych przez przeciwników Holendra pomyłek kadrowych bierze się z powoływania graczy do koncepcji

 

Dla mnie trzeba być niesprawnym intelektualnie, żeby stworzyć sobie własną koncepcję, a potem do niej dobierać piłkarzy. Ciekawe, czy gdyby polska kadra miała trzech napastników grających w najlepszych klubach świata, Leo nadal grałby jednym snajperem, gdyż właśnie taka jest jego koncepcja. Właśnie przez wymysły Beenhakkera w kadrze nie gra jeden z niewielu zawodników, który w zagranicznym klubie zyskał status gwiazdy - mówię o Wichniarku, który był absolutnie wiodącą postacią w Bielefeld.

 

Generalnie za dużo osób zapomina, jak wielkim sukcesem na tle polskiego poziomu piłkarskiego był sam awans na ME (w grupie mając Chorwację i Niemcy faktycznie powalczyć mogliśmy tylko z Austrią, co zrobiliśmy)

 

Absolutnie nie zgadzam się ze zdaniem, że z Austrią powalczyliśmy. Bądźmy szczerzy, gdyby nie mecz życia Artura Boruca po piętnastu minutach było 3:0 i stalibyśmy się pośmiewiskiem całej Europy. Prawda jest taka, że Leo zawalił ten turniej, co stawia go w takim samym świetle, jak pana Janasa, czy pana Engela. Ja wcale nie twierdzę, że Beenhakker jest gorszy w swoim fachu od wymienionych Polaków. Uważam, że wcale nie jest od nich lepszy.

 

losowanie grupy MŚ jest zdecydowanie cięższe, niż za Janasa, nie wspominając o bajecznie łatwej grupie Engela

 

Tutaj także się nie mogę zgodzić. W tym momencie Czesi prezentują taką formę, że na pewno umiejętnościami nie przewyższają Ukrainy, w której przecież grali tacy piłkarze, jak Rebrov, czy Shevchenko. Szczurek w swojej wypowiedzi napomknął, jakoby w kadrze Słowacji znajdowali się piłkarze, którzy licznie występują w europejskich klubach. Reprezentacja Norwegii - kolejny przeciwnik z niby bajecznie łatwej grupy Engela, miała w swoich szeregach takie gwiazdy, jak: Tore Andre Flo, Ole Gunnar Solskjær, czy John Carew, więc argument o tym, że kadra Leo Beenhakkera ma trudniejszych przyciwników, jest według mnie mocno chybiony. Walia piłkarsko zbliżona jest do Irlandii Północnej, a Białoruś myślę, że nawet nieco przeważa nad Słoweńcami.

 

Litości. Rozumiem, że można uważać na siłę (bo inaczej się nie da) Janasa i Engela za lepszych selekcjonerów od Leo, ale jeśli nie ma się żadnych argumentów, to lepiej nie podawać żadnych, niż pisać bzdury.

 

Nie wiem, czy kierowałeś te słowa do mnie, ale nie uważam, że Janas i Engel byli lepszymi selekcjonerami od Leo. Nie twierdze jedynie, że Beenhakker jest lepszy od nich. Ten sam poziom.

Odnośnik do komentarza
  • verlee poleca ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...