Skocz do zawartości

Marynia wycofuje się rakiem z 475 banów


Meler

Kto z członków MT jest poważny?  

65 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

Akurat doświadczenie niewiele daje - jedynie tolerancję na wyższe ilości alkoholu, stężenie jest takie samo. Ba - przy codziennym piciu może nie zdążyć nawet zejść do zera.

No stężenie tak, ale ktoś regularnie degustujący trochę inaczej się zachowuje po 8 piwach niż gość pijący raz na miesiąc :P.

 

Najlepiej degustować blanty, co Hawk? :weed:

 

No pewnie, znacznie mniej szkodliwe dla zdrowia, dodatkowo z czasem wpada perk pod tytułem tolerancja odwrotna, więc w ogóle luksusowo.

Odnośnik do komentarza

Jaka tolerancja odwrotna? W internacie paliłem zioło praktycznie codziennie przez 4 lata i pod koniec mnie już to tak nie robiło.

 

To pewnie spowodowane przesyceniem, ale nawet teraz jak palę (od wielkiego dzwonu, jak ktoś poczęstuje) to częściej mnie to dołuje i wywołuje nostalgię niż powoduje radość. Jebać taką tolerancję.

 

Kurwa, jaki człowiek jest głupi, jak jest młody :D DOciera po czasie.

Odnośnik do komentarza

 

To pewnie spowodowane przesyceniem, ale nawet teraz jak palę (od wielkiego dzwonu, jak ktoś poczęstuje) to częściej mnie to dołuje i wywołuje nostalgię niż powoduje radość. Jebać taką tolerancję.

 

Raczej smutek, nostalgia wbrew pozorom to dość pozytywne uczucie. ;)

Odnośnik do komentarza

Mam kilka historii związanych z maryhuaną, ale na piśmie nie brzmią pewnie tak dobrze. Jedno z najśmieszniejszych wspomnień wiążę się z paleniem w kabinie prysznicowej (mieliśmy tam kratkę wentylacyjną do której wydmuchiwaliśmy dym). Jak to w pokoju gdzie mieszka 3 chłopa, nie przykładaliśmy jakiejś olbrzymiej wagi do sprzątania, więc czasem zdarzały się miejsca z pajęczynami. Byliśmy już trochę uwędzeni, bo wcześniej paliliśmy na dworze, i "na dojebkę" zbiliśmy sobie lufę i weszliśmy do tego naszego kibla. Palimy ten jazz i akurat na mnie trafiła końcówka - ściągnąłem ostatniego bucha, wydmuchałem popiół, a on kurwa zawisł w powietrzu. Myślałem że coś mi się popierdoliło w głowie i zwariowałem. Nigdy nie zapomnę tej ciszy, która mnie wtedy otoczyła. Byłem kurwa przez chwilę pewien, że świat się zatrzymał. Okazało się, że między kratką a ścianą jest cieniutka nić pajęczyny na której stanął popiół.

 

Kurwa, ale mi ulżyło. Pamiętam że zrobiłem sobie wtedy jakąś krótką przerwę :D

Odnośnik do komentarza

Albo mieliśmy w internacie typa, takiego typowego kurwa nerda (o ksywie Harry - miał taką bliznę na czole jak Harry Potter), który twierdził że zioło na niego działa. Stwierdziłem, że mam dość tego jego pierdolenia i zaplanowałem, że trzeba go uwędzić. Kupiłem gram zioła, przelazłem wieczorem do pokoju kumpli (gdzie on również mieszkał) i dawaj go. Weszliśmy do kibla i paliliśmy lufę za lufą - poszedł cały giet - po czym wyszliśmy do pokoju. Byłem upierdolony jak diabeł i ledwo widziałem na oczy, ale jako już bardziej doświadczony palacz, radziłem sobie spokojnie z takim stanem. Harry szedł z kibla na prostych nogach i pierdolnął na łóżko znajdując się w stanie nieważkości. Patrzę na niego, on oczy czerwone jak jakiś kurwa aligator, leży wyprostowany i widzę jak łóżko go wciąga (ci palący pewnie wiedzą co to za stan :D). Pytam się go "jak tam?", a on po jakichś 30 sekundach, spizgany jak Bob Marley, odpowiada mi "nic nie czuję". Odpowiedziałem tylko "taaa" i mało nie zlałem się w spodnie widząc w jakim stanie się znajduje :D

Odnośnik do komentarza

Czy myślisz Szu, że Twoje historie tutaj komuś imponują? Że jesteś taki fajny, bo palisz marihunaen? No więc wiedz, że nie, nie jesteśmy pod wrażeniem, a wręcz potępiamy Twoje przygody z używkami. Teraz się śmiejesz i opowiadasz zabawne historie próbując przekonać młodszych forumowiczów do tego strasznego nałogu, ale nie będzie nikomu tak do śmiechu za kilka lat, jak znajdziemy Cię zaćpanego na dworcu centralny robiąc lody pederastom, bo musisz mieć na kolejną "działkę".

Odnośnik do komentarza

Czy myślisz Szu, że Twoje historie tutaj komuś imponują? Że jesteś taki fajny, bo palisz marihunaen? No więc wiedz, że nie, nie jesteśmy pod wrażeniem, a wręcz potępiamy Twoje przygody z używkami. Teraz się śmiejesz i opowiadasz zabawne historie próbując przekonać młodszych forumowiczów do tego strasznego nałogu, ale nie będzie nikomu tak do śmiechu za kilka lat, jak znajdziemy Cię zaćpanego na dworcu centralny robiąc lody pederastom, bo musisz mieć na kolejną "działkę".

Mi imponują.

Odnośnik do komentarza

Już nie palę i uważam, że sto razy lepiej jest się napierdolić alkoholem.

 

Można wymieniać zalety zioła, ale nikt mi nie powie że regularne zażywanie nie ryje głowy.

 

byś jarał to byłbyś jak Hawk w MT, a tak...

 

http://i.imgur.com/czdghKu.pngdopiero tę opcję sprzedaży zauważyłem, chyba Scorpio wspominał o tym wcześniej :P.

piękna rzecz, muszę się na przyszłość bliżej przyjrzeć, uwolnienie budżetu płacowego o pensje gości z klubu kokosa zawsze w cenie

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...