Skocz do zawartości

Kącik kulinarny


Gość MikeMitnick

Rekomendowane odpowiedzi

Przeciwzbrylaczem soli kuchennej w Polsce (i UE) jest żelazocyjanek potasu, który co prawda w wodnych roztworach i pod wpływem silnych kwasów wydziela cyjanowodór, ale (1) proces ten jest długotrwały, dużo dłuższy niż trawienie, (2) szybciej zachodzi w roztworze gorącym, bliskim wrzeniu, (3) stężenie kwasu musi być silne (stężenie kwasu solnego w sokach żołądkowych to ok 1%). Wg badań na szczurach dawka śmiertelna to 6,4g/kg masy ciała, prędzej śmierć spowoduje przedawkowanie samej soli kuchennej.

 

Co do Stanów - zrobiłem reaserch i różnica jest delikatna: E536 nie jest zakazany, a nie znajduje się na liście dopuszczonych substancji na stronie fda.gov. Na tejże stronie jest też lista substancji zakazanych, ale żelazocyjanek potasu na niej nie występuje. Nie wiem dokładnie dlaczego, ale poszlak może być kilka. Dwie główne to*: patenty (które w USA mają szczególne znaczenie), oraz przypadek który gdzieś znalazłem, a który mówił o tym, że zdarzało się, że sól drogowa, w której używano wspomnianego przeciwzbrylacza, a która była w północnych częściach kraju przez długi czas przechowywana w hałdach przy drogach zaczęła reagować z wilgocią i słońcem, wydzielając kwas pruski.

 

*trzecia to niechęć Amerykanów do cudzych odkryć, ale to żaden rzetelny dowód, raczej anegdota

Odnośnik do komentarza

 

To jest jakaś new-age'owa strona (a raczej marketingowa).

 

Nie czuję się bardzo na siłach, żeby polemizować z informacjami tam podanymi, ale niekonsekwencja bije po oczach - najpierw piszą, że sól warzona to "biała śmierć", a później opisują mechanizm powstawania soli himalajskiej, który niczym się nie różni od warzenia soli (zresztą jest bardziej procesem fizycznym niż chemicznym). Poza tym, biofotony, homeopatia, sól jako "nośnik informacji". Sorry, ale dla mnie to nie jest wiarygodne źródło.

 

Ktoś bardziej wykształcony chemicznie ode mnie raczył polemizować - http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2644111.html :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Nie znajduję żadnych badań porównujących sól stołową z innymi rodzajami jeżeli chodzi o ich wpływ na organizm człowieka, więc tak naprawdę nie ma do końca do czego się odwoływać. Proces rafinacji i 'ulepszania' soli czynią ja mniej naturalną, nie w newageowym tego słowa znaczeniu tylko mniej podobną do tego rodzaju sodu, który ludzie przyswajali przez 99% czasu swojej egzystencji. Daje to przesłanki do tego by twierdzić, że jest gorzej tolerowana przez organizm choć tak jak mówię, nie znajduję żadnych badań na ten temat - to tylko domniemanie na podstawie tego jak odbierane są przez organizm inne przetworzone i nieprzetworzone produkty. Dlatego przez cały czas pisałem, że to proces rafinacji jest tym, co mi przeszkadza w zwykłej soli.

Odnośnik do komentarza

Rafinacja (czy też warzenie) soli z tego co wiem jest odparowywaniem wody z solanki (roztworu soli, wody morskiej) i ma na celu zarówno uzyskanie kryształków soli jak i odfiltrowanie zanieczyszczeń. Jest to zwyczajny proces fizyczny, nie zmieniający struktury molekularnej, co jedynie odfiltrowuje poza zanieczyszczeniami mikroelementy, które i tak występują w ilościach śladowych i dlatego nie mają praktycznie znaczenia dla odżywiania człowieka - także z powodu tego, że soli spożywa się relatywnie mało w stosunku do innych produktów spożywczych. Sama sól jest tym samym chlorkiem sodu (NaCl), co w soli kamiennej, himalajskiej czy jeszcze innej. Co chciałem od początku zaznaczyć.

Odnośnik do komentarza

No ale pisałeś o nienaturalnym charakterze soli rafinowanej, a teraz piszesz o soli kamiennej :> Sól kamienna to praktycznie to samo co sól himalajska, po wydobyciu się ją ewentualnie mieli i przesiewa.

 

No a jeśli cię martwi stosowanie materiałów wybuchowych - to nie wiem co ci powiedzieć. To przecież też jedynie fizyka.


Gabe czyli olej kokosowy rafinowany uważasz za taki sam jak nierafinowany?

 

Wydaje mi się, że oczyszczanie oleju a oczyszczanie soli to dwie różne sprawy, prawda? :>

Odnośnik do komentarza

A sory, z pośpiechu potaśtałem pojęcia. Wracając więc do rafinowanej soli - proces oczyszczania jej ze wszystkiego poza czystym chlorkiem sodu dalej ją przetwarza, czyniąc ją inną niż taka sól, do której nasze organizmy są przystosowane. Warto też wspomnieć, że choć w małych ilościach, to mikroelementy zawarte w soli nieoczyszczanej i niewybielanej są bardzo dobrze przyswajalne.

Odnośnik do komentarza

A mnie się wydaje że właśnie sól jest dokładnie identyczna jak wydobywana i użytkowana przez ludzi od początku jej uzyskiwania - cały proces polega na odparowaniu wody z roztworu soli, na niczym więcej (no jeszcze jest jodowana, długoletnie badania pokazały że słusznie). Różnica jest jedynie w technice produkcji - kiedyś robiono większość ręcznie, dziś automatycznie.

Odnośnik do komentarza

Gabe masakruje obrońców hipsterskiej soli [zobacz memy]

 

zaciekle bronicie tej całej soli himalajskiej, beż żadnych konkretnych badań, dyskusji potwierdzających wasze argumenty, czy też wskazujących na znaczne różnice pomiędzy solami. Źródła jmk nie ma co nawet komentować, bo tekst wygląda na nieumiejetnie przetłumaczony tekst translatorem google, aniżeli na jakąś rzeczową dysputę. W dodatku sami przytakujecie, ze wszystko co piszecie to jedynie wasze domniemania, no i Hawkey próbuje być mimo wszystko na wierzchu, że nawet myli pojęcia, o które tak się wykłóca :keke:

You made my day :D

Odnośnik do komentarza

Od mojej dietetyczki:

 

Stosuję w codziennej diecie tylko sól himalajską!
Jest to najczystsza i najzdrowsza sól na ziemi.
Oczyszcza jelita z toksyn,ma 84 niezbędne do funkcjonowania organizmu pierwiastki.Wykazuje działanie przeciwbakteryjne.Stosowana w niewielkiej ilości reguluje ciśnienie krwi oraz poziom wody w organizmie.

 

 

Tutaj guru dietetyki sportowej Jakub Mauricz wypowiada się o soli, też o himalajskiej:

 

https://www.youtube.com/watch?v=mxy3uwM_M88

Odnośnik do komentarza

Nie ma (nie znalazłem, Gabe chyba też bo już by zalinkował) żadnych badań odnośnie porównania soli w obie strony - obaj domniemujemy.

Gabe, nie jest ta sama, bo nie jesteśmy nawyknięci do spożywania czystego chlorku sodu, naturalnym jest, że towarzyszą mu mikroelementy. Więc z perspektywy naszego organizmu jest to inny sposób dostarczania sodu.

 

@jmk, zdecydowanie łatwiej byłoby, gdybyś dał minutę w której jest mowa o soli, bo ja ponad godziny na słuchanie tego nie mam :keke:.

Odnośnik do komentarza

Nie ma (nie znalazłem, Gabe chyba też bo już by zalinkował) żadnych badań odnośnie porównania soli w obie strony - obaj domniemujemy.

Gabe, nie jest ta sama, bo nie jesteśmy nawyknięci do spożywania czystego chlorku sodu, naturalnym jest, że towarzyszą mu mikroelementy. Więc z perspektywy naszego organizmu jest to inny sposób dostarczania sodu.

 

@jmk, zdecydowanie łatwiej byłoby, gdybyś dał minutę w której jest mowa o soli, bo ja ponad godziny na słuchanie tego nie mam :keke:.

był gdzieś link odnośnie tego, czy przegapiłem?

Odnośnik do komentarza

Od mojej dietetyczki:

 

Stosuję w codziennej diecie tylko sól himalajską!

Jest to najczystsza i najzdrowsza sól na ziemi.

Oczyszcza jelita z toksyn,ma 84 niezbędne do funkcjonowania organizmu pierwiastki.Wykazuje działanie przeciwbakteryjne.Stosowana w niewielkiej ilości reguluje ciśnienie krwi oraz poziom wody w organizmie.

 

 

Tutaj guru dietetyki sportowej Jakub Mauricz wypowiada się o soli, też o himalajskiej:

 

https://www.youtube.com/watch?v=mxy3uwM_M88

Ale to jest wlasnie to jechanie ludziom po portelach na fali zdrowego zywienia. Ciekawi mnie na czym ci ludzie zarabiaja, jak nie na wciskaniu ciemnoty ze NaCl != NaCl

Odnośnik do komentarza

A ja się nie zgodzę - nikt nie robi badań porównujących, czy NaCl z soli kamiennej jest tym samym NaCl z soli warzonej, no bo to jest oczywiste, że to ten sam związek, to czysta chemia.

 

Co do przywyknięcia do spożywania czystego chlorku sodu - no właśnie taki ludzie od początku używali! Pierwsza sól to odparowana ze słonych jezior, pustyń, czy własnoręcznie warzona w prymitywnych warzelniach: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/93/Marakkanam_Salt_Pans.JPG. Dopiero później zaczęto wydobywać sól z kopalni.

 

Zresztą soli nie spożywa się samej, tylko jako przyprawę, dlatego bez znaczenia jest czy mikroelementy będą przyczepione do kryształka soli, czy w innej części żywności :>

Odnośnik do komentarza

Hawk, a jak Ty piszesz poczytaj xyz to jest szybciej? ;)

 

Gabe, ale jeśli ta himalajska szybciej i lepiej się mi przetransportuje (lub nie) a DODATKOWO przeniesie mi nawet trochę tych mikrolementów to wolę jej używać, skoro i tak to tylko dodatek do potraw, bo tych mikroelementów ciągle mi brakuje.

Odnośnik do komentarza

Ja nie o badaniach odnośnie tego czy chlorek sodu to chlorek sodu, nie sianoczłowiekujmy, ja o badaniach odnośnie tego jak zachowuje się organizm przy soli warzonej w porównaniach do innych soli.

@Kaczy sól warzona nie jest aż tak stara, zwłaszcza taka o jakiej rozmawiamy ;) (wybielona, przeciwzbrylaczowana).
@jmk, to od której minuty ^^?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...