jmk Napisano 22 Maja 2012 Udostępnij Napisano 22 Maja 2012 Wyobraź sobie, że nie :P Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 1 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Dobra znalazłem swój sposób, w miarę wychodzi ;) Do dzbanka (1,5 litra) wsypałem dwie torebki herbaty "Minutka" cytryna z limonką, zalane około litrem wody, dodany sok wyciśnięty z połowy cytryny i dodane plastry pokrojonej całej cytryny. Można dodać łyżkę miodu. Czekamy kilkanaście minut aż się zaparzy, potem w oddzielnym kubku parzymy normalną herbatę i wlewamy do dzbanka już zaparzone dwie szklanki tej zwykłej herbaty. Mieszamy, dodajemy cukru wedle uznania i odstawiamy na parę godzin aż wystygnie, potem wsadzamy na kilka godzin do lodówki i jest ;) --- Pytanie do forumowych koksów Jak spożywanie piersi z kuraka z ryżem? Tzn w jaki sposób? Bo takie zwykłe podsmażane czy duszone piersi powoli mi się przejadają :P Może macie jakiś fajny przepis na to, najlepiej z sosem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
trojkatny Napisano 1 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 podsmazane to nic dobrego. mozesz zrobic sobie wywar na rosol i wrzucic tam piers, albo nawet ze dwie czy trzy i po prostu podgotowac. potem dodajesz to do ryzu i polewasz lyzka owego wywaru i jest calkiem zjadliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 2 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2012 Dlaczego nic dobrego? Wywar tzn rozpuścić kostkę rosołową? Czy normalnie przy robieniu zupy/rosołu taki gratis wrzucić pierś i potem ją jeść tak jak normalne mięso z zupy - porcje rosołowe czy skrzydełka? Wczoraj zrobiłem sobie tak - piersi w kawałki, lekko przyprawione, wrzątkiem zalana kostka rosołowa, piersi do garnka i przelanie bulionu do garnka i się gotowało na małym ogniu. Potem piersi oddzieliłem od bulionu jak już się ugotowały, zrobiłem ryż + piersi i polanie bulionem. Niezłe, lekko słonawe, zjadliwe :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 3 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2012 ze mnie zaden paker, ale ja robie tak. dusze na 1 kubku rosolu z kochy pokrojona piers z paczką warzyw mrozonych. Następnie trochę soli, pieprzu, imbir, kurkumę, biały pieprz i suszona czerwona paprykę. pod koniec dodaje jeszcze 1,5 łyżeczki koncentratu pomidorowego i duszę z 2-3 minuty. Podajemy z ryżem (najlepiej brązowym) Cytuj Odnośnik do komentarza
Lagren Napisano 3 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2012 Jak się nie smaży na tłuszczu to podsmażanie jest afaik spoko. Ja kroję na małe kawałki, mieszam to w jogurcie naturalnym z przyprawą gyros, całość wrzucam na patelnię i smażę. Zero filozofii, a jest smaczne(dzięki smażeniu w jogurcie, cycki są jędrne i delikatne) :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Gietz Napisano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2012 Ostatnio mi podchodzi taka z grilla/opiekacza: http://merlin.pl/Opiekacz-PHILIPS-HD-2386-20-INOX-CZARNY_PHILIPS,images_big,19,MIX_105467.jpg <- podobnego do tego. Bardzo soczysta, lepsza niż z patelni wychodziła. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2012 Ostatnio mi podchodzi taka z grilla/opiekacza: http://merlin.pl/Opi...,MIX_105467.jpg <- podobnego do tego. Bardzo soczysta, lepsza niż z patelni wychodziła. jak Ci sie udaje utrzymać w czystości taki opiekacz ? dużo czasu zajmuje czyszczenie ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gietz Napisano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2012 Mam jakiś taki taniutki z marketu, ma wymienne "tacki" - jedną do tostów, jedną do grillowania. Wyjmuję ten wkład metalowy, umycie to chwila moment. Pewnie gdyby wkład był przymocowany na stałe to byłby to większy problem. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2012 ile [W] pobiera Ci ten sprzęt ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gietz Napisano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2012 750, firma ELECTRIC. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 7 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2012 całkiem skromnie, długo już go masz ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2013 Kolejna fanaberia kulinarna z mojej strony - czeskie utopence. Utopence to mówiąc w skrócie marynowane serdelki. Czesi to taki śmieszny naród, nie dość że mówią Polakom na przekór, to jeszcze wszystko na opak robią: cały świat marynuje warzywa, a oni kiełbaski (i sery też swoją drogą). No ale do rzeczy, potrzebne będą: kiełbaski - w oryginale to špekáčki, czyli ichniejsze serdelki z grubo zmieloną słoniną, ale takich w Polsce ciężko dostać, a czytałem że właściwie to i podwawelską można zamarynować i będzie smakować. Ja kupiłem zwykłą, wieprzową parówkową. kilka cebul czerwona papryka ziele angielskie liść laurowy sól, pieprz, cukier, papryka słodka w proszku ocet słoik :] Kiełbaski kroimy - kto chce może obrać z osłonki, można kroić w plastry, ćwiartki, paski - jak komu wygodniej. W garnku przygotowujemy zalewę: woda z octem w proporcjach 3:1, kilka liści laurowych, trochę ziela angielskiego, pół łyżeczki soli i tyle samo cukru, szczypta pieprzu i papryki - wszystko wg preferencji smakowych. Garnek musi być większy niż zalewa, bo - w czasie jak zalewa się grzeje obieramy i kroimy cebulę w półtalarki, paprykę w paski, a gdy się zalewa zagotuje, wkładamy na 2-3 minuty i odcedzamy. Do słoika pakujemy warstwami - cebula z papryką i serdelki. Całość zalewamy octową zalewą - gorącą, albo wystudzoną - i zakręcamy. Gorąca zawekuje słoik, ale z kiełbasek wytopi się tłuszcz. Zimna tego nie zrobi, ale słoik trzeba będzie jakoś zabezpieczyć, np pasteryzując go, albo trzymać w lodówce i szybko zjeść. Podobno do konsumpcji nadaje się po dwóch tygodniach, ale ja pewnie sprawdzę wcześniej, czy to oby nie przesąd. ;) Podajemy oczywiście z jasnym piwem. Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2013 Poczekam aż wypróbujesz w smaku Cytuj Odnośnik do komentarza
FYM Napisano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2013 Utopence widziałem w menu czeskiej kanjpy w Białym, ale jakoś nigdy się skusiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2013 Przez przypadek w sklepie zauważyłem tatara wołowego, więc zakupiłem, żeby chociaż spróbować do legendarne cudo, nie wiem jednak jak to dobrze przyrządzić. Znacie jakiś dobry i sprawdzony przepis? Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2013 Moja dziewczyna mieli z czosnkiem i cebulo (plus sol i pieprz do smaku). Z chlebem (albo pieczywem vasa!) wchodzi jak zloto. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2013 A w jakim sklepie widziałeś tatara? Bo jeśli to jakaś "firmówka" (czyli zapakowany i oznakowany), to pewnie nic już nie musisz w nim mieszać, tylko dodatki, typu cebula, ogórki kiszone, grzyby marynowane - pokrojone w kostkę. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2013 A no i jeszcze ogorki, faktycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2013 jak masz surowe mięso zacząłbym od wbicia surowego jajka Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.