Feanor Napisano 15 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2007 Dlaczego ja cały czas myślałem, że grasz w zasadniczej Irlandii? Cholera, nieuważny słuchacz. Odnośnik do komentarza
Jamal Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Kevin Nugent pograł pół roku i już go stać na wycieczki w egzotyczne miejsca. Powinieneś latem skorzystać z oferty Last Minute. Należy Ci się, świetna połowa sezonu! Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Opublikowane zostały wyniki głosowania na najlepszych piłkarzy lig europejskich w zeszłym roku. Otrzymali je odpowiednio Iker Casillas (25, GK; Hiszpania: 64/0; Real Madryt — bramkarz), John Terry (26, DC; Anglia: 34/0; Chelsea — obrońca), Ronaldinho (26, AMLC; Brazylia: 75/34; Barcelona) oraz Samuel Eto'o (25, AM/FC; Kamerun: 65/20; Barcelona — napastnik). Piłkarzem roku wybrany został Samuel Eto'o (25, AM/FC; Kamerun: 65/20; Barcelona — napastnik). Przed wyjazdowym meczem z QUB dołączył do nas nowy zawodnik, młody bramkarz Philip Causeby (18, GK; Irlandia Północna), którego do końca sezonu wypożyczyłem z Crusaders. Tym samym Hamilton w końcu miał zmiennika, którego byłem skłonny zaufać, w przeciwieństwie do O'Neilla. Natomiast kolejny z naszych weteranów, Nigel McCartney, oświadczył, że w czerwcu zakończy karierę. Jako że i tak był jedynie którymś z kolei rezerwowym, nie wzbudziło to we mnie żalu. Mecz w Belfaście był nudny jak flaki z olejem i potwierdził rodzące się w mej duszy podejrzenia, że Enniskillen wyczerpało zapasy entuzjazmu i gromadzenie punktów nie będzie już nam przychodzić z dawną łatwością. Gospodarze nie pokazywali w ataku niczego, my również, więc bramki musiały paść po stałych fragmentach gry. Tuż przed przerwą Hall popchnął w polu karnym Wellsa, napastnik QUB wywinął teatralnego kozła, a sędzia podyktował rzut karny, pewnie wykorzystany przez Jeffrey'a. Potem rywale zamurowali dostęp do własnej bramki i przez całą drugą połowę biliśmy głową w solidny mur. Pogodziłem się już z drugą porażką w sezonie, gdy w drugiej minucie doliczonego czasu gry Douglas dośrodkował z rzutu wolnego z prawego skrzydła, a McKenna potężnym uderzeniem z półwoleja wpakował piłkę pod poprzeczkę. Tym razem to my wywinęliśmy się katu spod topora. 17.01.2007 Newforge Lane, Belfast: 172 widzów 2L (13/22) QUB [7.] — Enniskillen [1.] 1:1 43. J.Jeffrey 1:0 rz.k. 90+2. M.McKenna 1:1 Enniskillen: S.Hamilton — T.Toney (27. M.Foster), M.Hall, R.Dunlop, D.Allen — M.McKenna — S.Kelly, M.Douglas, D.Devlin — D.Sinton (64. K.Fores-Chambers), P.Duke MoM: Declan Cooley (DC; QUB) — 8 Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Ostatnim już chyba wzmocnieniem zimowego okna transferowego w Enniskillen był Gary Brennan (20, D/WBR; Irlandia Północna), utalentowany boczny obrońca, którego sprowadziłem z Larne Tech OB za 50% wartości kolejnego transferu. Wyjazdowy mecz z Ballinamallard miał kluczowe znaczenie dla końcowego układu tabeli — rywale zajmowali drugie miejsce ze stratą trzech punktów do nas, więc wynik tego spotkania mógł podwoić naszą przewagę albo też całkowicie ją zniwelować. Zdawał sobie też z tego sprawę menedżer Ballinamallard, który spróbował poddenerwować nas swoimi wypowiedziami w prasie, lecz zignorowaliśmy je wyniośle. Na to spotkanie do składu powrócił Nugent, choć nie był jeszcze w stanie grać przez pełne 90 minut, i nasz lider odmienił obraz gry ofensywnej Enniskillen. Owszem, gospodarze mieli swoje szanse, ale głównie wskutek błędów naszej defensywy, które i tak bladły w zestawieniu z tym, co wyprawiał bramkarz Ballinamallard. W 30. minucie Hamilton potężnie wybił piłkę z własnego pola karnego, tor jej lotu zmienił Lee-Matthews, a Woods zbyt pochopnie wyszedł z bramki i został uprzedzony przez Duke'a, który skierował piłkę do bramki. Po przerwie aż dwukrotnie kiksował Hamilton, jednakże piłkarze Ballinamallard nie potrafili trafić do pustej bramki. Za to pięć minut po wznowieniu gry Duke uciekł prawym skrzydłem i został sfaulowany przez Cutmore'a, który obejrzał drugą żółtą kartkę w tym meczu. Gra w osłabieniu wyraźnie gospodarzom nie wychodziła, niecałe dziesięć minut później Dunlop wrzucił długą piłkę za obrońców, a Sinton płaskim strzałem podwyższył na 2:0. W tej sytuacji, widząc bezsilność rywala, wpuściłem na końcówkę młodego Causeby'ego i chyba był to błąd — już dwie minuty później Gillespie zaskoczył go strzałem z dystansu. Ballinamallard zwęszyło swoją szansę, ale Woods zdecydowanie nie miał dzisiaj swojego dnia. McBride zagrał w pole karne do Sintona, Davida ubiegł Liggett, który zagrał do bramkarza, ten zaś wypuścił piłkę z rąk. Dopadł jej Duke, uderzył raz, Woods zdołał tylko zbić ją pod siebie, Duke poprawił i teraz naprawdę było już po meczu. Menedżer McConkey miał niezwykle kwaśną minę, podając mi rękę po ostatnim gwizdku sędziego. 27.01.2007 Ferney Park, Ballinamallard: 219 widzów 2L (14/22) Ballinamallard United [2.] — Enniskillen [1.] 1:3 (0:1) 30. P.Duke 0:1 50. M.Cutmore (B) cz.k. 58. D.Sinton 0:2 86. J.Gillespie 1:2 90. P.Duke 1:3 Enniskillen: S.Hamilton (84. P.Causeby) — T.Toney (76. C.McBride), M.Hall YC, R.Dunlop YC, D.Allen — M.McKenna — S.Kelly, M.Douglas, D.Devlin — K.Nugent (54. D.Sinton), P.Duke MoM: Richard Dunlop (DC; Enniskillen) — 9 Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Styczeń 2007 Bilans: 1-3-0, 5:3 Liga: 1. [—], 29 pkt (26:15) Intermediate Cup: półfinał (1:2 z Lurgan Celtic) Puchar Irlandii: 1. runda (0:1 z Trojans) Finanse: -81.068 euro (-15.051 euro) Nagrody: — Transfery (Polacy): 1. Dariusz Zjawiński (20, ST; Polska U-21: 3/0) z Legii do Portsmouth za 1.200.000 euro 2. Mariusz Zganiacz (23, AMC; Polska U-21: 3/1) z Legii do Piacenzy za 1.100.000 euro 3. Krzysztof Ulatowski (26, ST; Polska) z Polonii do Salzburga za 1.000.000 euro 4. Arkadiusz Głowacki (27, DC; Polska: 30/0) z Wisły do Mainzu za 1.000.000 euro 5. Marcin Dymkowski (25, SW/DC; Polska) z Odry Wodzisław do Salzburga za 925.000 euro Transfery (cudzoziemcy): 1. Collins Mbesuma (23, ST; Zambia: 14/5) z Portsmouth do Chelsea za 22.000.000 euro (rekord) 2. Giampiero Pinzi (25, WBR/DM/MRC; Włochy: 8/0) z Udinese do Juventusu za 18.250.000 euro 3. Waleri Bożinow (20, AMR/ST; Bułgaria: 22/7) z Fiorentiny do Milanu za 14.750.000 euro 4. Paulo Ferreira (28, DR; Portugalia: 37/0) z Chelsea do Romy za 12.750.000 euro 5. Shaun Wright-Phillips (25, AMR; Anglia: 11/1) z Chelsea do Valencii za 11.500.000 euro Ligi europejskie: Anglia: Arsenal [+0] Francja: Monaco [+13] Hiszpania: Atlético Madryt [+1] Holandia: AZ [+2] Irlandia: — Irlandia Północna: Linfield [+2] Niemcy: Dortmund [+3] Polska: Legia [+4] Portugalia: Porto [+2] Szkocja: Rangers [+7] Walia: Llanelli [+1] Włochy: Juventus [+3] Ranking FIFA: 1. Anglia (1111), 2. Francja (1102), 3. Brazylia (1073), 22. Polska (708) Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 5. Marcin Dymkowski (25, SW/DC; Polska) z Odry Wodzisław do Salzburga za 925.000 euro Ostro Do Lecha nie chciał przyjść? ;P Jak na lidera masz jakiś kryzys. 3 remisy i tylko 1 wygrana Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 5. Marcin Dymkowski (25, SW/DC; Polska) z Odry Wodzisław do Salzburga za 925.000 euro Ostro Do Lecha nie chciał przyjść? ;P Jak na lidera masz jakiś kryzys. 3 remisy i tylko 1 wygrana Dymkowski? Ewakuował się z ostatniego zespołu OE. Źle na to patrzysz - jak na ten skład, to cud, że jestem liderem. Ta bańka musi pęc . Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Przed meczem z Chimney Corner nie zmieniałem niczego w zespole, choć coraz większa grupa zawodników narzekała na pomijanie ich przy ustalaniu składu. Wolałem mieć szerszą kadrę i trochę niesnasek ze strony słabszych piłkarzy, niż łatać dziury w zespole przypadkowymi graczami. Mieliśmy w tym meczu wielką przewagę, ale zaczęło się wręcz fatalnie. Zawiódł nas pewny zazwyczaj Hamilton, który w 11. minucie wyszedł z szesnastki do bezpańskiej piłki, po czym podał ją Rawdonowi, który niezwłocznie odesłał ją do naszej bramki. W tym momencie byłem gotów wpaść na boisko z pompką do piłki i strzaskać ją na głowie naszego bramkarza, ale na szczęście jego czaszkę uratowali jego koledzy z zespołu. Pięć minut później Kelly dośrodkował w pole karne z prawego skrzydła, Nugent sięgnął głową piłki, ta zaś odbiła się od poprzeczki i spadła pod nogi Duke'a, który z zimną krwią wepchnął ją do bramki. Mimo naszej przewagi pierwsza połowa zakończyła się remisem. Po przerwie długo szukaliśmy kolejnych okazji, choć gdyby w 61. minucie Sinton nie uderzył wprost w Cole'a, na pewno tak bardzo bym się nie denerwował. Koniec końców, w 68. minucie po okresie naszego naporu Hall zagrał piłkę w pole karne, a spóźniony Wilson sprawił, że Duke nie znalazł się na spalonym i z zimną krwią dał nam prowadzenie; był to jego dziesiąty gol w tym sezonie. Niecałe dziesięć minut później pechowiec Wilson wyciął w polu karnym Duke'a i Peter ustalił wynik meczu na 3:1 z rzutu karnego. Był to zarazem jego pierwszy hat-trick w karierze. 03.02.2007 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 220 widzów 2L (15/22) Enniskillen [1.] — Chimney Corner [10.] 3:1 (1:1) 11. J.Rawdon 0:1 16. P.Duke 1:1 68. P.Duke 2:1 76. P.Duke 3:1 rz.k. Enniskillen: S.Hamilton (82. P.Causeby) — T.Toney, M.Hall, R.Dunlop, D.Allen — M.McKenna — S.Kelly, M.Douglas, D.Devlin (82. C.McBride) — K.Nugent (56. D.Sinton), P.Duke MoM: Peter Duke (ST; Enniskillen) — 9 Odnośnik do komentarza
Vetr Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Źle na to patrzysz - jak na ten skład, to cud, że jestem liderem. Ta bańka musi pęc Ale przecież ani Ty, ani czytelnicy nie chcemy tego, czyż nie? Gratki kolejnego zwycięstwa i pierwszego hat-tricka Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Pewnie, że nie chcemy. Ale to jest trzecia liga północnoirlandzka. Tu bramkarze strzelają sobie bramki, napastnicy odgrywają z jednego pola karnego w drugie, a pomocnicy najchętniej zagrywają na aut. Tu wszystko jest możliwe. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 To tak jak w Conference North. Póki co bańka nie pęka, i oby tak dalej. Z tymi finansami to przekichana sprawa. W Irlandii miałem to samo, zupełnie nie umiałem sobie z tym poradzić. Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Reprezentacja Polski rok 2007 zainaugurowała wyjazdowym meczem towarzyskim ze Szwecją. Spotkanie już do przerwy rozstrzygnął Elmander dwoma trafieniami, a honor biało-czerwonych uratował Szymkowiak. Natomiast w 1. rundzie zasadniczej Pucharu UEFA Wisła Kraków wywalczyła na własnym terenie wartościowy remis 1:1 z Lyonem po golu Dudki. Jako że latem czekała mnie przebudowa składu, wymuszona jeśli nie awansem, to odejściem sporej grupy piłkarzy na emeryturę, a także sprzedażą zawodników, którzy się nie sprawdzili w Enniskillen, już teraz szukałem wzmocnień. Najważniejszy był środek obrony, gdzie poza Hallem i Dunlopem nie zamierzałem nikogo zatrzymywać, a życie ułatwił mi Peter Shaw, postanawiając zakończyć w czerwcu karierę. Dlatego też byłem bardzo zadowolony, gdy na przejście do Rangersów zgodził się obiecujący obrońca trzecioligowego Shorts, Michael Hamill. Ponadto z Lurgan Cetic dołączyć do nas miał ciekawy młody pomocnik Niall Lavery, którego zamierzałem przekwalifikować na defensywnego pomocnika. Naszym następnym rywalem był ostatni w tabeli zespół Kilmore Recreational. Gospodarze grali bez menedżera, gdyż Noel Dean został odstrzelony przez zarząd za dotychczasowe wyniki drużyny, a raczej za ich brak. W tym meczu nie mogłem skorzystać z Tristana Toney'a, który doznał urazu pachwiny na treningu i wypadł ze składu na mniej więcej miesiąc. W związku z tym na lewej obronie zagrał z konieczności dawno niewidziany Murray. Tradycyjnie mecze z outsiderami bywają nieprzewidywalne, ale tym razem tak nie było. Zawodnicy Kilmore byli kompletnie rozbici i nawet za bardzo się nie starali uniknąć porażki. W 7. minucie Dunlop wrzucił długą piłkę za obrońców, Nugent uciekł Kelly'emu i szybko dał nam prowadzenie. Gospodarze wznowili grę, z miejsca ich nacisnęliśmy, a oni pogubili się całkowicie, Camlin panicznie zagrał piłkę do tyłu, przejął ją Duke i wpakował do bramki za plecami cofającego się rozpaczliwie Dinnigana. Po kwadransie Kilmore zebrało się na tyle, żeby zaatakować i zmusić Hamiltona do pierwszej interwencji. Gospodarze wywalczyli nawet rzut rożny, ale piłkę przejął Allen i zagrał do Duke'a, który popisał się fenomenalnym rajdem przez pół boiska i swoim drugim golem w tym spotkaniu. Po takim ciosie żaden zespół chyba by się nie podniósł. Na wszelki wypadek należało ich wszakże dobić i uczynił to w drugiej połowie Nugent, wychodząc zza obrońców do precyzyjnej centry Allena. Cały zespół zagrał bardzo dobrze, trzy asysty zaliczyli obrońcy, a wisienkę na torcie stanowił remis Ballinamallard z Chimney Corner, który pozwolił nam powiększyć przewagę nad resztą stawki do dziesięciu punktów. 17.02.2007 Robert Adams Park, Crossgar: 178 widzów 2L (16/22) Kilmore Rec [12.] — Enniskillen [1.] 0:4 (0:3) 7. K.Nugent 0:1 8. P.Duke 0:2 17. P.Duke 0:3 59. K.Nugent 0:4 Enniskillen: S.Hamilton (83. P.Causeby) — J.Murray YC (71. C.McBride), M.Hall, R.Dunlop, D.Allen — M.McKenna — S.Kelly, M.Douglas, D.Devlin — K.Nugent, P.Duke (59. D.Sinton) MoM: Richard Dunlop (DC; Enniskillen) — 9 Odnośnik do komentarza
Arsen Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Zawodnicy Kilmore byli kompletnie rozbici i nawet za bardzo się nie stake 0:217. P.Dukrali uniknąć porażki. Ups . Na dodatek w podsumowaniu brakuje odnotowania 2. bramki Duke'a . Odnośnik do komentarza
Jamal Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Gratulacje za kolejny wygrany mecz. Mistrzostwo ligi staje się realniejsze, a co za tym idzie pewny awans. Gorzej już będzie w 2 lidze, ale powinieneś się utrzymać nad strefą spadkową. Odnośnik do komentarza
Pietia Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Brawo za kolejny mecz Z kasą tylko cienko, ale jak będziesz tak dalej grać, to dasz radę nie zbankrutować.. Odnośnik do komentarza
JACK Napisano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Bańka już nie zdąży pęknąć . Dlaczego FM 2006, a nie 2007? Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Bańka już nie zdąży pęknąć . Dlaczego FM 2006, a nie 2007? Bo FM 2007 (i) jest za łatwy (ii) ssie. Ad. 1 - próbowałem grać tu i ówdzie, znudziło mi się wygrywanie z palcem w tyłku Ad. 2 - kluby filialne i psychoprezesi skutecznie zabijają tę grę Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 W rewanżowym meczu 1. rundy Pucharu UEFA bohater pierwszego spotkania, Dariusz Dudka, został jego antybohaterem, otrzymując czerwoną kartkę pod koniec pierwszej połowy, co pomogło Lyonowi w odniesieniu zwycięstwa 2:0. Przed spotkaniem z Ballymoney straciliśmy dwóch zawodników. McBride'a nieznany wirus powalił na trzy tygodnie, natomiast Hall wylądował na dwa tygodnie w łóżku z grypą. W tej sytuacji drugą szansę otrzymał młody Irwin i mogłem tylko mieć nadzieję, że tym razem dotrwa na boisku do końca meczu. Rywal teoretycznie był mocny, ale nie pokazał tego na Enniskillen Road Ground. Nasz zespół odnalazł zagubiony na przełomie roku rytm gry i był stroną wyraźnie przeważającą. Po 20 minutach przewagę udokumentowaliśmy golem Duke'a, który mocnym strzałem zamienił na bramkę prostopadłe podanie Douglasa. Kwadrans później Irwin odpłacił mi się za okazane mu zaufanie, wrzucając piłkę za obrońców do Nugenta, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie dał mu najmniejszych szans, podwyższając na 2:0. Tuż po przerwie sytuację na boisku skomplikował Allen głupim faulem, po którym kontaktowego gola z rzutu karnego zdobył Marks. Nasz prawy obrońca grał fatalnie i po tej sytuacji zastąpił go debiutujący w czerwono-białych barwach Brennan. Mimo to gra zdecydowanie się wyrównała, a w końcówce goście nawet przycisnęli tylko po to, by nadziać się na kontrę. Devlin wypuścił prawym skrzydłem Duke'a, którego centrę strzałem głową zamknął rezerwowy Sinton. 24.02.2007 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 207 widzów 2L (17/22) Enniskillen — Ballymoney United 3:1 (2:0) 20. P.Duke 1:0 34. K.Nugent 2:0 48. P.Marks 2:1 rz.k. 89. D.Sinton 3:1 Enniskillen: S.Hamilton — J.Murray, A.Irwin, R.Dunlop YC, D.Allen (53. G.Brennan) — M.McKenna — S.Kelly YC, M.Douglas, D.Devlin — K.Nugent YC (64. D.Sinton), P.Duke MoM: Mark Douglas (MC; Enniskillen) — 8 Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Luty 2007 Bilans: 3-0-0, 10:2 Liga: 1. [—], 38 pkt (36:17) Intermediate Cup: półfinał (1:2 z Lurgan Celtic) Puchar Irlandii: 1. runda (0:1 z Trojans) Finanse: -95.753 euro (-14.685 euro) Nagrody: — Transfery (Polacy): 1. Łukasz Sosin (29, ST; Polska) z Wisły Płock do Groclinu za 950.000 euro 2. Bartosz Ślusarski (25, ST; Polska) z Pogoni do Lecha za 575.000 euro 3. Dariusz Sztylka (28, DC/DM; Polska) z Odry Wodzisław do Legii za 525.000 euro 4. Grzegorz Bonin (23, AMRC; Polska U-21: 6/0) z Pogoni do Arki za 450.000 euro 5. Krzysztof Pilarz (26, GK; Polska) z Lecha do Legii za 325.000 euro Transfery (cudzoziemcy): 1. Edin Pehlić (23, AM/FC; Bośnia U-21: 7/1) z Kaunas do Malmö FF za 625.000 euro 2. Mohamed Armoumen (27, ST; Maroko) z FAR Rabat do Wydad Casablanca za 220.000 euro 3. Steven Fletcher (19, ST; Szkocja U-21: 3/0) z Hibernianu do Malmö FF za 190.000 euro 4. Luboš Hajduch (26, GK; Słowacja) z Ružomberoku do Groclinu za 170.000 euro 5. Thembinkosi Fanteni (24, ST; RPA: 2/0) z Ajaxu CT do Orlando Pirates za 120.000 euro Ligi europejskie: Anglia: Liverpool [+1] Francja: Monaco [+17] Hiszpania: Athletic Bilbao [+0] Holandia: PSV [+6] Irlandia: — Irlandia Północna: Linfield [+6] Niemcy: Dortmund [+7] Polska: Legia [+4] Portugalia: Porto [+9] Szkocja: Rangers [+14] Walia: Llanelli [+4] Włochy: Juventus [+3] Ranking FIFA: 1. Brazylia (1169), 2. Anglia (1122), 3. Francja (1102), 21. Polska (710) Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Jamie Irvine zakończył wycieczkę szlakiem pubów Ulsteru, więc wysłałem go za południową granicę, by tam poszukał ewentualnych wzmocnień dla Enniskillen. Były one tym pilniejsze, że nasi najlepsi zawodnicy przyciągnęli już uwagę klubów ekstraklasy, a biorąc pod uwagę sytuację finansową klubu, nie wszystkich byłem w stanie zatrzymać. Przeciwko Oxford Utd Stars wystawiłem zespół z przebudowaną linią defensywną, gdyż Hall wyleczył już grypę, a Brennan pokazał się lepiej od Allena i dostał kolejną szansę na prawej obronie. Był to o tyle dziwny mecz, że goście w pierwszej połowie robili mnóstwo zamieszania, z którego nic nie wynikało, natomiast Enniskillen stworzyło zaledwie parę, ale za to bardzo groźnych akcji. Już w 18. minucie powinniśmy objąć prowadzenie, gdy Brennan dośrodkował wprost na głowę Duke'a, ale Mitchell jakimś cudem obronił jego strzał. Kwadrans później goście nie nie mieli już tyle szczęścia — Kelly zagrał prostopadle do Nugenta, jego strzał zatrzymał Mitchell, ale zamykający akcję Duke bez trudu posłał piłkę do bramki. Po przerwie przewaga była już po naszej stronie, wobec tego Oxford Utd zdołało doprowadzić do wyrównania; McGill egzekwował rzut rożny, Hall nie upilnował Devine'a i najlepszy napastnik rywali strzałem głową pokonał Hamiltona. Nie była to dla nas sytuacja obca — bardzo często musieliśmy w tym sezonie odzyskiwać utracone prowadzenie, i w 78. minucie po błędzie Walsha w obronie Duke wykorzystał ten nieoczekiwany prezent, by zdobyć swojego gola numer dwa w tym meczu. Oxford Utd przeszło na ustawienie 4-2-4, co stwarzało nam mnóstwo okazji do kontrataków, ale dobiliśmy rywala tym razem po stałym fragmencie gry. Brennan dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a Duke strzałem głową przelobował źle ustawionego Mitchella. Peter zaliczył więc drugiego hat-tricka w tym sezonie, ale to niewątpliwe osiągnięcie przeszło w Enniskillen niezauważone. Annagh przegrało bowiem na wyjeździe 1:3 z Portstewart, a Ballinamallard uległo H&W Welders 0:1 i ten rezultat oznaczał, że na cztery kolejki przed końcem sezonu byliśmy mistrzami drugiej ligi i mogliśmy szykować się do gry jedną ligę wyżej. Obie setki kibiców szalały z radości, prezes i działacze popłakali się z radości, dziennikarze, jak to dziennikarze, dopytywali się, czy zostanę w klubie na następny sezon. Odpowiedziałem, że nie wyobrażam sobie pracy gdzie indziej, aczkolwiek nie byłem tego taki pewien — w końcu mój kontrakt obowiązywał tylko do końca tego sezonu. Bardzo kusił mnie też powrót do Anglii, choćby i do Conference NS, i nie bardzo potrafiłem się zdecydować na którąś z tych opcji... 10.03.2007 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 198 widzów 2L (18/22) Enniskillen [1.] — Oxford Utd Stars [5.] 3:1 (1:0) 35. P.Duke 1:0 66. G.Devine 1:1 78. P.Duke 2:1 88. P.Duke 3:1 Enniskillen: S.Hamilton — J.Murray, M.Hall, R.Dunlop, G.Brennan — M.McKenna — S.Kelly, M.Douglas (60. D.Allen), D.Devlin — K.Nugent (67. D.Sinton), P.Duke MoM: Peter Duke [ST; Enniskillen] — 10 Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi