Marynia kupuje garść malin po 452 zł

[lindros]

 

Ustawienie ze Steam ;). Sprawdza się nieźle, bo zazwyczaj strzelam jeszcze więcej goli niż przeciwnik. Co sugerujesz?

To działa wbrew całej logice, którą znam z FM więc nie mam pojęcia co mam doradzić Znacznie łatwiej byłoby pomóc, gdyby to było ustawienie "z życia wzięte"

 

To Szwajcaria. Jak tam ma się dobrych grajków, to taktyka często schodzi na drugi plan. Imho FMowej logice tu nic nie zaprzecza - postawił na ofensywę i strzela sporo goli, ale też dużo traci. Imho przeniesienie dwóch WRów na środek z rolami np. długodystansowca i wysuniętego/cofniętego rozgrywającego na wsparciu oraz zmiana duetowi stoperów mentalności na zabezpieczenie i ustawienie im polecenia Utrzymuj pozycję może znacząco obniżyć liczbę traconych goli. Nie chodzi tu o trzymanie głębi (żeby się ustawili tuż przed bramkarzem, bo przecież chcemy łapać na spalonego), ale żeby żaden z nich nie łamał linii przez wychodzenie do przeciwnika - bo wtedy ten drugi zostaje sam i nieszczęście gotowe. Jeśli już, to wychodzą razem przy pułapce ofsajdowej.

[Zimny]

Kuchar, bardzo ryzykowne ustawienie. Oglądasz na pewno wszystkie mecze od początku do końca - jak najcześciej tracisz gole?

 

Imho jednego wysuniętego rozgrywającego mógłbyś spokojnie poświęcić i dać mu trochę więcej obowiązków w środku pola.

 

Kurczę, mam dwie taktyki do opisania w kąciku. 5-3-2 na naszym forumie nie widziałem.

co?? serio ktokolwiek tak gra?

[lad]

 

Jeżeli sąsiad Wiśniewski nie może z nimi konkurować cenowo, musi sobie radzić w inny sposób - niestety najczęściej ludzie są durni i zamiast stawiać np. na poprawę jakości (np. wędliny własnej roboty, prawdziwe wiejskie jajka, świeże ryby, etc.) wolą zawyżać ceny wobec czego sami się eliminują z rynku i bankrutują.

 

I to właśnie staram Ci się wytłumaczyć. Że nie wierzę w ludzi/korporacje dyktujące uczciwą cenę za swój towar.

 

Nie, ty starasz się wytłumaczyć mi, że na rynku sprzedawców malin wszystkie maliny będą po 50 zł. I nikomu nie będzie się opłacało obniżyć ceny. Naprawdę nie widzisz w tym sprzeczności? Co sprzedawcy zrobią z tymi malinami, skoro nikt nie będzie chciał ich kupować po wysokiej cenie? Komu będą je sprzedawać?

 

Kurwa, przecież tego uczą w gimnazjum.

 

Kuchar, bardzo ryzykowne ustawienie. Oglądasz na pewno wszystkie mecze od początku do końca - jak najcześciej tracisz gole?

 

Imho jednego wysuniętego rozgrywającego mógłbyś spokojnie poświęcić i dać mu trochę więcej obowiązków w środku pola.

 

Kurczę, mam dwie taktyki do opisania w kąciku. 5-3-2 na naszym forumie nie widziałem.

co?? serio ktokolwiek tak gra?

 

No jak tworzę taktykę to oglądam całe mecze. Jak mam inaczej wiedzieć czy wszystko działa tak jak bym chciał?

[Meler]

Kwa, w MVA jestem 381 w Polsce ;P

[lad]

 

 

Ustawienie ze Steam ;). Sprawdza się nieźle, bo zazwyczaj strzelam jeszcze więcej goli niż przeciwnik. Co sugerujesz?

To działa wbrew całej logice, którą znam z FM więc nie mam pojęcia co mam doradzić Znacznie łatwiej byłoby pomóc, gdyby to było ustawienie "z życia wzięte"

 

To Szwajcaria. Jak tam ma się dobrych grajków, to taktyka często schodzi na drugi plan. Imho FMowej logice tu nic nie zaprzecza - postawił na ofensywę i strzela sporo goli, ale też dużo traci. Imho przeniesienie dwóch WRów na środek z rolami np. długodystansowca i wysuniętego/cofniętego rozgrywającego na wsparciu oraz zmiana duetowi stoperów mentalności na zabezpieczenie i ustawienie im polecenia Utrzymuj pozycję może znacząco obniżyć liczbę traconych goli. Nie chodzi tu o trzymanie głębi (żeby się ustawili tuż przed bramkarzem, bo przecież chcemy łapać na spalonego), ale żeby żaden z nich nie łamał linii przez wychodzenie do przeciwnika - bo wtedy ten drugi zostaje sam i nieszczęście gotowe. Jeśli już, to wychodzą razem przy pułapce ofsajdowej.

 

No zabezpieczenie środka pola to konieczność, bo jest w opłakanym stanie. Boczni obrońcy (wahadłowi) będą efektywni również wtedy jak ich cofnie do linii z obrońcami. Tylko że to całkiem przemodeluje tę taktykę, dlatego ciężko jakoś jednoznacznie pomóc. Ja bym budował od nowa, bo w sumie do tego się to sprowadzi.

[lindros]

 

Kuchar, bardzo ryzykowne ustawienie. Oglądasz na pewno wszystkie mecze od początku do końca - jak najcześciej tracisz gole?

 

Imho jednego wysuniętego rozgrywającego mógłbyś spokojnie poświęcić i dać mu trochę więcej obowiązków w środku pola.

 

Kurczę, mam dwie taktyki do opisania w kąciku. 5-3-2 na naszym forumie nie widziałem.

co?? serio ktokolwiek tak gra?

 

To było raczej z przekąsem ;)

 

lad widzę ciśnie całe, mnie wystarcza poziom szczegółowy

[beeres]

 

Nie, ty starasz się wytłumaczyć mi, że na rynku sprzedawców malin wszystkie maliny będą po 50 zł. I nikomu nie będzie się opłacało obniżyć ceny.

 

Teraz już lepiej wiesz ode mnie co staram Ci się wytłumaczyć? Dodatkowo patrząc na to, co zacytowane, w ogóle mnie nie rozumiejąc.

[lad]

Jak wiem co i jak to później już kukam na rozszerzonym.

 

 

Nie, ty starasz się wytłumaczyć mi, że na rynku sprzedawców malin wszystkie maliny będą po 50 zł. I nikomu nie będzie się opłacało obniżyć ceny.

 

Teraz już lepiej wiesz ode mnie co staram Ci się wytłumaczyć? Dodatkowo patrząc na to, co zacytowane, w ogóle mnie nie rozumiejąc.

 

No kurwa, przecież sam zacząłeś od tego że maliny będą po 50 zł bo nikomu nie będzie się opłacało obniżać ceny. Mam zacytować? Cała Polska to widziała.

 

Ty chyba sam nie wiesz o co ci chodzi. Przecież to jest jakaś kurwa totalna abstrakcja.

Może jeszcze na spokojnie, na przykładzie mojej rodzimej miejscowości, bo częściowo się pokrywa z tym co tu insynuujesz.

 

Przez ileś tam lat w tej mieścinie były jedynie małe sklepiki, których właściciele dopierdalali ceny na kosmicznym poziomie w sezonie letnim - to zrozumiałe, turystom raczej nie chce się nigdzie jeździć, więc można z nich zdzierać. Kłopot w tym, że po sezonie, ceny się utrzymywały na podobnym albo nieco (niewiele) niższym poziomie. Wiesz co robili mieszkańcy? Jeździli do najbliższego miasta gdzie były markety. I wiesz kto na tym tracił? Właśnie ci sklepikarze (no i mieszkańcy tracili czas, a czas to pieniądz). Nabijali sobie hajs latem, ale gdyby nie była to miejscowość nadmorska, musieliby obniżać ceny bo już totalnie nikt by u nich niczego nie kupował.

 

Sytuacja utrzymywała się do czasu aż w miejscowości postawiono Polo Market (nie obyło się bez protestów sklepikarzy, którzy wpadli w panikę). Efekt tego był taki, że mądrzy sklepikarze ceny obniżyli, a głupi jeszcze podnieśli wobec czego z 6 sklepów ostały się trzy - z cenami niższymi niż sprzed czasów Polo Marketu.

 

BO TAK KURWA DZIAŁA WOLNY RYNEK!

[lindros]

Kuchar, jeszcze byś powiedział, jak chcesz grać. Z ustawienia wynika, że chcesz nakurwiać brameczki i masz wyjebane na obronę No to przecież właśnie to się dzieje

[lad]

Ja pierdolę, żeby dorosłemu (chyba) chłopu tłumaczyć prawo popytu i podażu. Tego się nie spodziewałem.

[beeres]

Jak wiem co i jak to później już kukam na rozszerzonym.

 

 

Nie, ty starasz się wytłumaczyć mi, że na rynku sprzedawców malin wszystkie maliny będą po 50 zł. I nikomu nie będzie się opłacało obniżyć ceny.

 

Teraz już lepiej wiesz ode mnie co staram Ci się wytłumaczyć? Dodatkowo patrząc na to, co zacytowane, w ogóle mnie nie rozumiejąc.

 

No kurwa, przecież sam zacząłeś od tego że maliny będą po 50 zł bo nikomu nie będzie się opłacało obniżać ceny. Mam zacytować? Cała Polska to widziała.

 

Ty chyba sam nie wiesz o co ci chodzi. Przecież to jest jakaś kurwa totalna abstrakcja.

 

Nie 'opłacało', a 'nie będzie chciał'. Nie będzie chciał, bo woli zarobić więcej niż mniej, mimo, że z 'mniej' również miałby przyzwoity zysk.

 

A czy sprzedałby cokolwiek? Raczej by ludzie się złamali i kupowali taki produkt za tyle ile ktoś by krzyknął, bo po prostu lubią owoce. Tak samo jak chodzisz w jeansach za 100 zł, a nie 25 zł, jak masz telefon za 1000 zł, a nie 50 zł. Czy choćby jmk, który krzyczy na forum, że tatar drogi, ale i tak go wpierdala. Wpierdalałby go nawet jakby był jeszcze droższy, tyle, że nie tak często. Oczywiście Ty nie jadłbyś malin, ale kto by się Tobą przejmował? No nikt.

 

Idę do sklepu, ale nie po maliny. Te mam z ogródka od rodziców.

[lindros]

 

Jak wiem co i jak to później już kukam na rozszerzonym.

 

 

Nie, ty starasz się wytłumaczyć mi, że na rynku sprzedawców malin wszystkie maliny będą po 50 zł. I nikomu nie będzie się opłacało obniżyć ceny.

 

Teraz już lepiej wiesz ode mnie co staram Ci się wytłumaczyć? Dodatkowo patrząc na to, co zacytowane, w ogóle mnie nie rozumiejąc.

 

No kurwa, przecież sam zacząłeś od tego że maliny będą po 50 zł bo nikomu nie będzie się opłacało obniżać ceny. Mam zacytować? Cała Polska to widziała.

 

Ty chyba sam nie wiesz o co ci chodzi. Przecież to jest jakaś kurwa totalna abstrakcja.

 

Nie 'opłacało', a 'nie będzie chciał'. Nie będzie chciał, bo woli zarobić więcej niż mniej, mimo, że z 'mniej' również miałby przyzwoity zysk.

 

A czy sprzedałby cokolwiek? Raczej by ludzie się złamali i kupowali taki produkt za tyle ile ktoś by krzyknął, bo po prostu lubią owoce. Tak samo jak chodzisz w jeansach za 100 zł, a nie 25 zł, jak masz telefon za 1000 zł, a nie 50 zł. Czy choćby jmk, który krzyczy na forum, że tatar drogi, ale i tak go wpierdala. Wpierdalałby go nawet jakby był jeszcze droższy, tyle, że nie tak często. Oczywiście Ty nie jadłbyś malin, ale kto by się Tobą przejmował? No nikt.

 

Idę do sklepu, ale nie po maliny. Te mam z ogródka od rodziców.

 

jest pan głupi jak but.

[lad]

Nie wiem co powiedzieć.

 

Ale dzięki, bo w sumie potwierdziłeś to o czym mówię. Doszedłeś do tego samego wniosku jak ci durnie ze sklepików - lepiej sprzedać mniej za wyższą cenę, niż więcej za mniejszą. Dobrze na tym wyszli

[beeres]

jest pan głupi jak but.

 

Ojej.

[lad]

Nie ojejuj tylko to jest kurwa dramat. Zapaść polskiego systemu edukacji widoczna gołym okiem.

[lindros]

[Kuchar]

Kuchar, jeszcze byś powiedział, jak chcesz grać. Z ustawienia wynika, że chcesz nakurwiać brameczki i masz wyjebane na obronę No to przecież właśnie to się dzieje

Chciałbym po prostu tracić mniej bramek, bo mam wrażenie, że ci obrońcy stoją tam tylko dlatego, że w składzie muszę mieć 11 zawodników.

[beeres]

Nie ojejuj tylko to jest kurwa dramat. Zapaść polskiego systemu edukacji widoczna gołym okiem.

 

Nie wiem co mam powiedzieć. Ale nie lubię brać udziału w dyskusjach 'kto ma dłuższego' i przekrzykiwać, czy moje podejście doprowadziło mnie dalej niż Twoje Ciebie (bo jesteśmy w podobnym wieku). Serio szu, życzę powodzenia

[lad]

 

Kuchar, jeszcze byś powiedział, jak chcesz grać. Z ustawienia wynika, że chcesz nakurwiać brameczki i masz wyjebane na obronę No to przecież właśnie to się dzieje

Chciałbym po prostu tracić mniej bramek, bo mam wrażenie, że ci obrońcy stoją tam tylko dlatego, że w składzie muszę mieć 11 zawodników.

 

Tylko że w tym przypadku to się odbędzie pewnie kosztem tej mocarnej ofensywy. Jak dokonasz czy dokonamy jakiś zmian to zmieni się automatycznie gra w ofensywie - w jakim stopniu, nie wiem, bo ciężko to przewidzieć w tak dziwnym ustawieniu.

 

Nie ojejuj tylko to jest kurwa dramat. Zapaść polskiego systemu edukacji widoczna gołym okiem.

 

Nie wiem co mam powiedzieć. Ale nie lubię brać udziału w dyskusjach 'kto ma dłuższego' i przekrzykiwać, czy moje podejście doprowadziło mnie dalej niż Twoje Ciebie (bo jesteśmy w podobnym wieku). Serio szu, życzę powodzenia

 

Ale to nie jest przekrzykiwanie się. Ty dyskutujesz z faktami. W dodatku faktami, których uczą w gimbazie. No to jak nie załamać rąk?

[tio]

Ja pierdolę, żeby dorosłemu (chyba) chłopu tłumaczyć prawo popytu i podażu. Tego się nie spodziewałem.

Chcesz tłumaczyć prawo popytu i podaży i podpierasz się hasłem, że "korporacje są mega dobre"? Może zajrzyj więc do swojego gimnazjalnego podręcznika ekonomii i poczytaj jeszcze raz o popycie i podaży.