Skocz do zawartości

450: Marynia nigdy się nie kończy


Ingenting

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj mam burdel obiad ;) W ramach dopinania budżetu i dojadania tego co zostało ;) trzeba skorzystać z tego co jest i coś zmajstrować :D

 

3 pętka śląskiej w kostkę, cebula tak samo, dwa pomidory, dwie pieczarki, trochę sałaty, puszka tuńczyka w oleju roślinnym, przyprawy. Doprawione, wymieszane zalane bulionem, posiedzi trochę w lodówce, a potem na patelnię. Do tego sos serowo - śmietanowy i makaron spaghetti.

 

Ciekawe czy da się zjeść :kekeke:

Odnośnik do komentarza

Ja dziś korzystając z soboty natomiast popichcę.

 

Śniadanie: burgery wołowe z jalapeno, pomidorem sliwkowym, papryka czerwona, sosem balsamicznym, sosem jalapeno i mozzarella

 

Obiad: żołądki kurczęce smażone w woku z bakłażanem, czerwoną papryką, pomidorami śliwkowymi, szczypiorem z cebuli dymki, cebulą białą, czosnkiem i ziołami. Do tego trójkolorowe penne barwione szpinakiem i pomidorami.

 

Na deser opuncja figowa i kalarepa

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj mam burdel obiad ;) W ramach dopinania budżetu i dojadania tego co zostało ;) trzeba skorzystać z tego co jest i coś zmajstrować :D

 

3 pętka śląskiej w kostkę, cebula tak samo, dwa pomidory, dwie pieczarki, trochę sałaty, puszka tuńczyka w oleju roślinnym, przyprawy. Doprawione, wymieszane zalane bulionem, posiedzi trochę w lodówce, a potem na patelnię. Do tego sos serowo - śmietanowy i makaron spaghetti.

 

Ciekawe czy da się zjeść :kekeke:

Lol no przecież eleganckie danie się szykuje, czego śmieszkujesz :p Chyba, że wszystko data ważności 2k12 :)

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj mam burdel obiad ;) W ramach dopinania budżetu i dojadania tego co zostało ;) trzeba skorzystać z tego co jest i coś zmajstrować :D

 

3 pętka śląskiej w kostkę, cebula tak samo, dwa pomidory, dwie pieczarki, trochę sałaty, puszka tuńczyka w oleju roślinnym, przyprawy. Doprawione, wymieszane zalane bulionem, posiedzi trochę w lodówce, a potem na patelnię. Do tego sos serowo - śmietanowy i makaron spaghetti.

 

Ciekawe czy da się zjeść :kekeke:

 

 

Ja dziś korzystając z soboty natomiast popichcę.

 

Śniadanie: burgery wołowe z jalapeno, pomidorem sliwkowym, papryka czerwona, sosem balsamicznym, sosem jalapeno i mozzarella

 

Obiad: żołądki kurczęce smażone w woku z bakłażanem, czerwoną papryką, pomidorami śliwkowymi, szczypiorem z cebuli dymki, cebulą białą, czosnkiem i ziołami. Do tego trójkolorowe penne barwione szpinakiem i pomidorami.

 

Na deser opuncja figowa i kalarepa

Smacznego

Odnośnik do komentarza

A ja zrezygnowałem z prowadzenia Guimaraes, Kasa za LM wpłynęła, ale co z tego, skoro prezes żydził na wszystko i wszystkich. Do tego doszły też porażki z Benficą, Lyonem (wysokie)... Miałem poczekać do końca sezonu i pomyśleć co dalej a tu jeb, Laudrupa zwolnili z... Junajted :D I tak oto kiedyś odrzuciłem ich ofertę a teraz prowadzę MU już 2. sezon i wyniki dupy nie urywają, ale walczym. Do bram kupiony Neuer (6 mln lol xd), Muniain, Vidal, Zuniga, jeden newgen, który w wieku 20 lat wg. asystenta jest lepszy od Vidicia, jakoś to będzie :)

Odnośnik do komentarza

A ja zrezygnowałem z prowadzenia Guimaraes, Kasa za LM wpłynęła, ale co z tego, skoro prezes żydził na wszystko i wszystkich. Do tego doszły też porażki z Benficą, Lyonem (wysokie)... Miałem poczekać do końca sezonu i pomyśleć co dalej a tu jeb, Laudrupa zwolnili z... Junajted :D I tak oto kiedyś odrzuciłem ich ofertę a teraz prowadzę MU już 2. sezon i wyniki dupy nie urywają, ale walczym. Do bram kupiony Neuer (6 mln lol xd), Muniain, Vidal, Zuniga, jeden newgen, który w wieku 20 lat wg. asystenta jest lepszy od Vidicia, jakoś to będzie :)

zapierdalacie...

Odnośnik do komentarza

 

A ja zrezygnowałem z prowadzenia Guimaraes, Kasa za LM wpłynęła, ale co z tego, skoro prezes żydził na wszystko i wszystkich. Do tego doszły też porażki z Benficą, Lyonem (wysokie)... Miałem poczekać do końca sezonu i pomyśleć co dalej a tu jeb, Laudrupa zwolnili z... Junajted :D I tak oto kiedyś odrzuciłem ich ofertę a teraz prowadzę MU już 2. sezon i wyniki dupy nie urywają, ale walczym. Do bram kupiony Neuer (6 mln lol xd), Muniain, Vidal, Zuniga, jeden newgen, który w wieku 20 lat wg. asystenta jest lepszy od Vidicia, jakoś to będzie :)

zapierdalacie...

 

Edyta: w sumie łącznie to będzie może jeden niecały, bo objąłem ich po 31. kolejkach a teraz mam 15. drugiego sezonu :D

Odnośnik do komentarza

Ja dziś korzystając z soboty natomiast popichcę.

 

Śniadanie: burgery wołowe z jalapeno, pomidorem sliwkowym, papryka czerwona, sosem balsamicznym, sosem jalapeno i mozzarella

 

Obiad: żołądki kurczęce smażone w woku z bakłażanem, czerwoną papryką, pomidorami śliwkowymi, szczypiorem z cebuli dymki, cebulą białą, czosnkiem i ziołami. Do tego trójkolorowe penne barwione szpinakiem i pomidorami.

 

Na deser opuncja figowa i kalarepa

 

Nie żałujesz kasy na żarcie :P

A co z dietą? Dalej trzymasz się kcal?

 

 

Dzisiaj mam burdel obiad ;) W ramach dopinania budżetu i dojadania tego co zostało ;) trzeba skorzystać z tego co jest i coś zmajstrować :D

 

3 pętka śląskiej w kostkę, cebula tak samo, dwa pomidory, dwie pieczarki, trochę sałaty, puszka tuńczyka w oleju roślinnym, przyprawy. Doprawione, wymieszane zalane bulionem, posiedzi trochę w lodówce, a potem na patelnię. Do tego sos serowo - śmietanowy i makaron spaghetti.

 

Ciekawe czy da się zjeść :kekeke:

Lol no przecież eleganckie danie się szykuje, czego śmieszkujesz :P Chyba, że wszystko data ważności 2k12 :)

 

 

Eleganckie danie z kiełbasą to raczej nie idzie w parze :P

Makaron też lepszy byłby rurki.

 

 

jmk tego tuńczyka bym sobie darował chyba, zjadłbym go osobno

 

Trzeba dodać trochę kalorii, białka i omega3 ;)

Dzięki Brachu ;)

Odnośnik do komentarza

 

Ja dziś korzystając z soboty natomiast popichcę.

 

Śniadanie: burgery wołowe z jalapeno, pomidorem sliwkowym, papryka czerwona, sosem balsamicznym, sosem jalapeno i mozzarella

 

Obiad: żołądki kurczęce smażone w woku z bakłażanem, czerwoną papryką, pomidorami śliwkowymi, szczypiorem z cebuli dymki, cebulą białą, czosnkiem i ziołami. Do tego trójkolorowe penne barwione szpinakiem i pomidorami.

 

Na deser opuncja figowa i kalarepa

 

Nie żałujesz kasy na żarcie :P

A co z dietą? Dalej trzymasz się kcal?

 

Say what? :) Na wszystkie skladniki na caly dzien wydalem jakies 30 zlotych.

Nie trzymam, co niestety widac. Ale lubie jesc i nic na to nei poradze :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...