Skocz do zawartości

Marynia po raz 449 wałkuje to samo


Ingenting

  

68 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Statystycznie na tyle tysięcy użytkowników przez lata musiało być kilkadziesiąt zgonów.

Statystycznie ktos tu musi byc gejem.

 

Co tam się przejmować, że zajmuje miejsce dla niepełnosprawnych, a właściwie dwa. Ważne, że jest Audi na warszawskich blachach. Wszystko wolno.

WZ to podwarszawskie blachy, synu.

 

A kierowcy z Warszawy sa najlepsi, bo jazda w tym miescie jest tak wymagajaca (natezenie ruchu, predkosci etc.), ze jak tu przetrwasz, to wszedzie sobie poradzisz. I nie mowie tu z perspektywy warszawiaka, a z opinii wielu ludzi, ktorzy przyjezdzali do Warszawy myslac, ze sa dobrymi kierowcami.

 

Ustalmy jedną rzecz. W Warszawie kumulują się pizdy nie kierowcy. Niestety taka jest smutna prawda i trzeba to wziać na klatę. Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że:

 

* blokowanie skrzyżowań

* ruszanie jak cipa ze świateł

* jazda 100+ po Puławskiej

 

to są wyznaczniki dobrego kierowcy. Rozumiem, że taki jest flow ruchu w tym mieście, obowiązuje zasada przystosuj się albo giń, ale to nie oznacza, że kierowcy są dobrzy. Tak jak mówię - w WAW kumuluje się jedna z najbardziej cebulowych polskich przypadłości - 0 gotowości do zielonego, potem poszukiwanie zaginionej jedynki, a następnie sprint do kolejnych świateł.

 

Tak jest wszedzie, z ta roznica, ze w Warszawie czesciej to odczuwasz, bo jest wiecej skrzyzowan i wiecej samochodow, a co za tym idzie wiecej pizd do zaobserwowania na co dzien. Zwaz tez, ze kumaty kierowca warszawski z kilometra rozpoznaje pizde i zawczasu zmienia pas, zeby nie utknac za nia. Najczestsze warszawskie pizdy to male sedany na czarnych blachach (emeryt) czy niskosegmentowe kobiece hatchbacki (baba), natomiast co do pizd przyjezdnych rozrzut jest wiekszy - prawie kazda trzyliterowa obca rejestracja zwiastuje klopoty, niezaleznie czy jedzie mlody student czy jego ojciec, co to od 30 lat ma prawo jazdy i on umie jezdzic. I o ile nie spodziewam sie, ze emeryt czy baba ogarna tempo ruchu w Warszawie, o tyle od sprawnego fizycznie i umyslowo czlowieka w wieku produkcyjnym wymagam wiecej ogarniecia.

Odnośnik do komentarza

A propos plików na dyskietkach.

 

Ja kiedyś całą Fifę (bodajże 97) przenosiłem na dyskietkach do kumpla. Pięćdziesięciu kilku. Kilka razy, bo któraś zawsze padła i trzeba było od nowa. W końcu kumpel wpadł na genialny pomysł i przywiózł swojego kompa (z monitorem CRT) do mnie, podłączyliśmy go (komputer) obok i... przegrywaliśmy na dyskietkach :keke:

 

#so90s

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...