Skocz do zawartości

Chaos przez pracowitość = zrobione


Makk

Rekomendowane odpowiedzi

Przed powrotem do ligowej szarzyzny na nasze konto wpłynęła kolejna porcja euro. Tym razem za udział w fazie grupowe Ligi Europy- 1.3 mln €.

Losowanie nie było dla nas łaskawe. Trafiliśmy do Grupy C:

 

Rubin Kazań,

Sevilla,

Lurgan Celtic,

Partizan Belgrad.

 

Dostaliśmy też pismo z powołanymi do kadry narodowej moich kopaczy. A więc tak: U19 to Dermot Gibson, Matty Hylands, Brian Steele; do U21 Reece Moore, Alan McDonnell; dorosła kadra- Chris McGibbon oraz Paul Keane.

Wrześniowe gry kadry Irlandii Północnej (różne kategorie wiekowe) nie przyniosły dobrych wyników. Zespół U19 przegrał 0-1 ze Szwajcarią. Dwa lata starsza kadra przegrała z Estonią w Eliminacjach ME U21 4-2. Dorosła reprezentacja nie sprostała Serbii 0-3.

Odnośnik do komentarza

Spotkanie z gośćmi z Belfastu zapowiadało się bardzo ciekawie. Chcieliśmy trochę odreagować nieszczęśliwe remisy ostatnie.

W 7. minucie zaczynamy strzelanie. Z rzutu wolnego do siatki pakuje piłkę obrońca Deighan. Wyskoczył najwyżej i uderzył ładnie głowę. Chwilę później mógł podwyższyć McGibbon, ale trafił w poprzeczkę z ostrego kąta. To się zemściło w 30. minucie. Napastnik Glentoran trafił. Do końca pierwszej połowy bez bramek, sporo wiatru na prawej stronie boiska robi mój były gracz- Aaron Haire.

Po przerwie kolejnego gola oglądamy w 64. minucie. Tym razem strzela też obrońca- Reece Moore.

Takim wynikiem kończymy.

 

Piąte spotkanie ligowe. Kolejne na wyjeździe. Zespół przeciwnika słabo na razie się spisuje- tylko jedna wygrana, 2 remisy i 2 przegrane. My dołożymy im trzecią porażkę.

Po ładnej, składnej akcji i asyście Fitzpatrick`a w 12. minucie strzela Dermot Gibson. To jego 5. trafienie w tym sezonie. Mija siedem minut i młody snajper ponawia wyczyn.

W 68. minucie mocnym uderzeniem mojego bramkarza zaskakuje Topley. Błyskawicznie odpowiadamy, a w zasadzie robi to Fitzpatrick.

 

16 września mecz z Warrenpoint (ponownie wyjazd), a 5 dni później już musimy lecieć do Belgradu na Partizan. Większość moich graczy musi brać urlop na tą okoliczność. Ja też.

Otwarcie wyniku następuje w 23. minucie. Potężnym uderzeniem z bliskiej odległości popisuje się Corey Owens. Mimo usilnych prób gospodarzy nic się nie dzieje. Potrafimy dobrze się ustawić w defensywie i dowieźć wynik do końca pierwszej połowy.

Tuż po rozpoczęciu drugiej części punktuje lewoskrzydłowy- Todd. W 69. minucie ten sam gracz huknął z linii pola karnego tuż pod poprzeczkę dając na 3-0. Mija osiem minut, a po rzucie rożnym podwyższa Downey.

Ładne spotkanie w naszym wykonaniu.

 

Wyjazd do Belgradu na gorący teren. Szkoda, że żaden z naszych kibiców nie udał się na stadion, aby nas wesprzeć. Oczekiwać nie mam. No może tylko takie, żeby nie dostać piątki w plecy.

Pokładane nadzieje sypią się już w 2. minucie- Dzakula po długim słupku trafia.

W dalszej części gry w ogólnie nie widać przepaści, jaka dzieli oba zespoły. Potrafimy się obronić, ale potrafimy też wyprowadzić groźną akcję.

W 55. minucie jest 2-0, tym razem główką trafia Vidakovic. Szkoda, że był spalony a sędzia tego nie zauważył. To samo ma miejsce w 65. minucie. Wtedy wkurzyłem się na maxa! Co za cyrk! Dwa spalone!

Czwarty gol po prostu był. Jednym słowem- zostaliśmy okradnięci.

 

Mieliśmy 5 dni na ochłonięcie. Przydało się trochę po ostatnim "popisie". We wtorek, 26 września udaliśmy się na Ferney Park. Widziałem po moich graczach, że będą chcieli odreagować ostatni wynik. Tak więc, Ballinamallard United byli w małych tarapatach.

Na początek, to my straciliśmy bramkę. Szybka reakcja moich graczy i po jedenastu minutach już prowadziliśmy 2-1. Corey Owens wpisał się na listę strzelców dwa razy. Po jednym jeszcze dołożyli McGibbon i Moore.

 

Ostatni mecz wrześniowy gramy u siebie w Lurgan. Wpada 10. ekipa ligi- Glenavon. Rywal zza miedzy. Mobilizacja pełna.

Wygrana derbowa zawsze smakuje najlepiej. Pierwszy zaczął kosztować Dermot Gibson, wpadł z lewej strony pola karnego, uderzył, trafił. Piłka się jeszcze odbiła od bramkarza, zanim wpadła do siatki. Pięć minut przed przerwą dołożył swoje Chris McGibbon. Trzy minuty mijają a podwyższył Owens. Glenavon zdołało odpowiedzieć tylko raz.

Wyższość w Lurgan potwierdzona kolejny raz.

 

Wrzesień 2017:

 

L4/ 38 [4.] Lurgan Celtic 2-1 Glentoran [1.] (Deighan, Moore); widzów 302

L5/ 38 [10.] Coleraine 1-3 Lurgan Celtic [4.] (Gibson x2, Fitzpatrick); widzów 408

L6/ 38 [6.] Warrenpoint 0-4 Lurgan Celtic [3.] (Owens, Todd x2, Downey); widzów 172

LE 1.Mecz Partizan 4-0 Lurgan Celtic ; widzów 27,191

L7/ 38 [11.] Ballinamallard Utd 2-4 Lurgan Celtic [3.] (Moore, McGibbon, Owens x2); widzów 102

L8/ 38 [2.] Lurgan Celtic 3-1 Glenavon [10.] (Owens, McGibbon, Gibson); widzów 505

Odnośnik do komentarza

Październik zaczynamy z przytupem. Będziemy gościć zespół z Rosji. Mecz z Rubinem Kazań gramy w Belfaście na Windsor Park. Grunt, to podejść do spotkania na chłodno. Zdajemy sobie sprawę, iż większych szans nie mamy, ale damy z siebie wszystko.

jak łatwo się domyślić, pierwsi odezwali się gości. Gurenko wyskoczył przy rzucie rożnym i piłkę skierował do bramki głową. Drugie trafienie należało do Rykov`a. Na 3-0 z karnego dał Maidanov.

My zdołaliśmy odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. Wyprowadziliśmy szybką kontrę, huknął mocno Owens.

 

Pięć dni odpoczynku przed meczem z Ards. Ostatni team ligi nie powinien nam sprawiać kłopotu.

Trzy gole, to zasługa: lewy obrońca Moore, napastnik Gibson, obrońca prawy Deighan. Mecz bez historii, nie daliśmy pograć rywalom. Same statystyki o tym mówią- my oddaliśmy 25 strzałów, w tym 10 celnych. przeciwnik oddał 1 niecelny strzał.

My dopisujemy sobie kolejne trzy punkty, Ards zostają na dole tabeli- mają cały czas 1 punkt.

 

Drugie spotkanie tego miesiąca wydaje się być szlagierem. My, jako wice lider udajemy się do Portadown na mecz z tamtejszą drużyną. Po poprzednim kiepskim sezonie (tylko 4. miejsce) wszystko chyba wraca do normalności. Gospodarze zajmują na razie pierwsze miejsce z 9. wygranymi i jednym remisem. Zdołali strzelić 30 goli i stracić tylko 12. My mamy na koncie 29 strzelonych oraz 11 straconych.

Pierwsi do głosy dochodzą moi kopacze. 7. minuta i pomocnik Paul Keane mocnym uderzeniem z linii pola karnego wyprowadza nas na prowadzenie.

Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy podwyższamy. Dermot Gibson zwiódł trzech obrońców i posłał z bliskiej odległości piłkę między nogami golkipera.

10 minut po wznowieniu fantastyczną sytuację marnuje Owens- trafia w słupek. Ale co się odwlecze, to... Mija dosłownie 120 sekund, a do bramki trafia McGibbon.

Spokojnie można powiedzieć: gładkie 3-0.

 

24 października musimy rozegrać zaległe spotkanie w ramach Co-operative Cup. Naszym przeciwnikiem jest zespół z zaplecza ekstraklasy- Knockbreda.

Na murawę wybiega druga jedenastka Lurgan. Krótko mówiąc- wynik 6-2 dla nas. Zaplusował bardzo młody napastnik Terry Doyle, który to ustrzelił 4 bramki. Jedną dołożył Montgomery i jedną Newton. Natomiast lekki żal mogę mieć do rezerwowego bramkarza- puścił dwie szmaty.

 

Dwa dni później pakujemy się w samolot i lecimy do Sevilli. Będzie ciężko nam. Jak strzelimy bramkę, to będzie sukces. Nie oczekuję od graczy nic poza dobrą grą.

Coś się za ładnie to wszystko ułożyło! Podejrzane! Już w 6. minucie Dermot Gibson wyprowadza nas na szokujące prowadzenie. Krótko podawał Fitzpatrick, a młody snajper z bliskiej odległości oddał plasowany strzał, pokonując Romo. Coś fantastycznego!

Nasz bardzo dobry humor trwał do 22. minuty. Wtedy to Zoran Tosic wyrównał z rzutu wolnego. Dalsza część spotkania przebiegała pod dyktando Sevilli. Tylko, tyle że było to bicie głową w mur! Wynik się nie zmienił. Sensacja stała się faktem! Zgarniamy 1 punkt i dodatkowo 100 tys.€.

 

Na zakończenie całkiem sympatycznego miesiąca stoczymy bój z Cliftonville na Knockramer Park.

Od dziewiątej minuty będziemy grać w przewadze. Za faul na moim obrońcy, McGovern dostaje czerwoną kartkę. Chwilę później po rzucie rożnym obejmujemy prowadzenie. Strzelcem obrońca Hill. Trzy minuty po tym mamy już 2-0.

Niestety, ale ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy to katastrofa w naszym wykonaniu. Goście wbijają nam dwa gole.

Na szczęście my mamy Coreya Owens`a. Ten strzela w 58. minucie. Jak się później okazało był to zwycięski gol.

 

Październik:

 

LE 2.Mecz Lurgan Celtic 1-3 Rubin (Owens); 4,007

L9/ 38 [2.] Lurgan Celtic 3-0 Ards [12.] (Moore, Gibson, Deighan); widzów 205

L10/ 38 [1.] Portadown 0-3 Lurgan Celtic [2.] (Keane, Gibson, McGibbon); widzów 1,520

Co-operative Cup 2.Rnd. Knockbreda 2-6 Lurgan Celtic (Newton, Doyle x4, Montgomery); widzów 101

LE 3.Mecz Sevilla 1-1 Lurgan Celtic (Gibson); widzów 36,427

L11/ 38 [1.] Lurgan Celtic 3-2 Cliftonville [3.] (Hill, Deighan, Owens); widzów 257

Odnośnik do komentarza

Jesienne mecze zaczynamy od pojedynku w trzeciej rundzie Co-operative Cup. Rywal z Premiership- Ballinamallard United.

W 28. minucie zostaliśmy trochę zaskoczeni- bramkę zdobywa Bates, po małym zamieszaniu w polu karnym. Potrzebujemy siedmiu minut na odrobienie straty. Niezawodny Chris McGibbon. 60 sekund i ponawia akcje.

Po stracie dwóch bramek zespół gospodarzy zamknął się w polu karnym i tyle. Wynik nie uległ zmianie.

 

Powrót na ligowe boiska. Dwunasta kolejka dla nas. Kolejna wycieczka, tym razem na Stangmore Park.

Od pierwszego gwizdka sędziego mija dosłownie 15 sekund, a my mamy już 1-0! Bramkę błyskawiczną zdobył Downey z prawego skrzydła. 7 minuty później McGibbon niepilnowany przy lewym słupku dostawia nogę i gol.

Po wznowieniu gry, zza pola karnego huknął gracz gospodarzy. Jakoś zmieścił piłkę w siatce. W 85. minucie na 3-1 udało się Rogers`owi. Na sekundy przed końcem powtarzamy akcję.

 

Liga Europy w Irlandii Północnej. Tym razem gościmy w Belfaście team z Hiszpanii. Rewanżowe grupowe spotkanie z Sevillą. Sporo bym dał za wynik taki, jaki był ostatnio.

Początek był nerwowy z obu stron. Dopiero w 28. minucie groźną akcję wyprowadzili gracze gości. Z 16 metrów przymierzył Javier i trafił. Minęło 60 sekund, a odpowiedzieliśmy. Kapitan Fitzpatrick dostał podanie prosto na swoją głowę, posłał piłkę ze skraju pola karnego. Piękny gol!

Co dziwne, to my wsadziliśmy futbolówkę ponownie do siatki i to siatki Sevilli. Ponownie Fitzpatrick. Praktycznie do końca meczu wynik się nie zmieniał. Aż przyszła pechowa 90. minuta. Wtedy to Tosic z odległości dał przyjezdnym punkt. A nam to dało punkt i 100 tys.€.

 

Niewesołe wieści zaczęły się pojawiać w mediach. Mianowice Lurgan Celtic może stać się własnością jakiegoś konsorcjum finansowego. Prezes McEvoy na razie nic nie wie, żadna konkretna oferta nie wpłynęła.

Póki co musimy się skupić na lidze. Dziś witają u nas Crusaders.

Goście stawiają nam warunki do 32. minuty. Po dośrodkowaniu z prawej strony gola strzela Gibson. Po 10 minutach mamy już 2-0. Tuż przed końcem pierwszej części widzimy trzy kolejne bramki- jedną dla Krzyżowców, dwie dla nas.

Po wznowieniu mamy rzut karny i gol. Michael Downey ponownie. Pięć minut później odpowiada z wolnego Glasgow. W 78. minucie doświadczony skrzydłowy Dawney ma już hat-tricka. Tym razem trafił z wolnego.

Wspaniały nasz mecz!

 

25 listopada, Knockramer Park, godzina 14:30. Lurgan vs. Belfast, Celic kontra Linfield.

Zaczynamy w 6. minucie od strzału w poprzeczkę. Kolejny raz już się to nie udaje. Jason Rogers z rzutu wolnego prosto w okienko. W 54. minucie gola strzela Owens, asystował obrońca gości. Mgnienie oka i gol kontaktowy, za sprawą Twigg`a.

12. trafienie w sezonie na koncie Coreya Owens`a. Dwie minuty i ten sam gracz podwyższa z karnego na 4-1. Wznowienie gry, centra pod pole karne Linfield, McGibbon przyjmuje, odwraca się i... futbolówka w siatce! Fenomenalne widowisko!

 

Dwa dni po okazałej wygranej mierzymy się z Ards. Oni nadal pozostają najgorszą drużyną ligi na ten moment- 1 wygrana, 2 remisy i aż 11 przegranych. Do tego zdobyli tylko 11 bramek, stracili 34. My w tabeli liderujemy spokojnie z 9 punktami przewagi nad Portadown.

Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była fatalna. Wynik tylko 0-0.

W końcu w 86. minucie drogę do siatki znajduje McGibbon. Można odetchnąć. Ale tylko na chwilę, bo sekundy przed końcem po strzale Montgomery`ego piłkarz rywala kieruje piłkę do bramki. Samobój na koniec meczu.

 

Ostatni mecz w listopadzie będzie mega trudny. Do nas przybywa Partizan. Obecnie zajmują drugie miejsce w naszej grupie. Kolejny nasz mecz o honor.

Zaczęło się, jak zwykle- od straty bramki. W 9. minucie trafił nas Vujaklia. Osiem minut później Fitzpatrick niespodziewanie wyrównał. Następnie zszokowaliśmy co niektórych- najpierw bramkę sieknął McGibbon, potem z karnego Rogers. Było 3-1 dla Celtów!

W 72. minucie na listę strzelców wpisał się ponownie Fitzpatrick. A to nie był jeszcze koniec! W doliczonym czasie gry drugą bramkę strzelił Rogers, a 60 sekund później wynik ustalił Nikolic.

Sensacyjny wynik! Zemsta za grabież z naszego pierwszego spotkania.

Kolejne tysiące (200) euro wpływają na nasze konto.

 

Listopad 2017:

 

Co-operative 3.Rnd. Ballinamallard Utd 1-2 Lurgan Celtic (McGibbon); widzów 91

L12/ 38 [9.] Dungannon 1-4 Lurgan Celtic [1.] (Downey, McGibbon, Rogers x2); widzów 96

LE 4.Mecz Lurgan Celtic 2-2 Sevilla (Fitzpatrick x2); widzów 9,075

L13/ 38 [1.] Lurgan Celtic 6-2 Crusaders [9.] (Gibson, Downey x3, McEvoy, McGibbon); widzów 242

L14/ 38 [1.] Lurgan Celtic 5-1 Linfield [5.] (Rogers, Owens x3, McGibbon); widzów 416

L15/ 38 [12.] Ards 0-2 Lurgan Celtic [1.] (McGibbon, Donaghy sam.); widzów 203

LE 5.Mecz Lurgan Celtic 5-2 Partizan (Fitzpatrick x2, McGibbon, Rogers x2); widzów 4,134

Odnośnik do komentarza

Mamy już grudzień, a plotki o konsorcjum się nie sprawdzają. Na szczęście. Za to nasz wspaniałomyślny prezes zaprosił mnie na pogawędkę. Wstałem rano i pojechałem do klubu. Pogoda jak to na wyspach- pada prawie cały czas i chłodno dosyć. Dobrze, że przynajmniej nie pada cholerny śnieg. Zajechałem pod budyneczek i szybko podreptałem do drzwi.

Przywitałem się z sekretarką:

- Cześć. Jest ojczulek u siebie? - zapytałem.

Poczciwa kobiecina się uśmiechnęła i rzekła:

- Cześć. Tak, jest u siebie. Możesz wchodzić.

Podszedłem do gabinetu, lekko zapukałem i od razu wlazłem do środka. Stary stał bokiem do drzwi i coś grzebał w papierach. Nawet nie spojrzał, kto przyszedł tylko powiedział:

- Witam trenerze. Proszę siadać w fotelu. Już pogadamy za moment.

Usiadłem, nalałem sobie filiżankę kawy.

- Co tam prezesie? Wszystko gra? - zagaiłem.

Stary podszedł do biurka z papierami w ręku i usiadł.

- Pewnie, że tak. Wszystko jak w najlepszym porządku. Wiem, że czasu mało, więc będę się streszczał. - założył okulary i przyjrzał się mi uważnie. Chyba chciał potwierdzenia z mojej strony.

- Jasne. Ale najpierw chciałem o coś zapytać. - upewniłem mojego rozmówcę, iż podzielam jego opinię.

- Wal.

- Co to za pogłoski z tym przejęciem klubu? To prawda?

- E tam! Oprócz tego, co piszą w gazetach, to cisza i spokój. Na razie nie ma tematu. Jak ktoś się zgłosi, przyjdzie, zadzwoni to na pewno dam ci znać. - odparł McEvoy z cało pewnością siebie.

- No to dobrze. To teraz mogę dalej być skupiony tylko na prowadzeniu Celtów.

- Dokładnie, nie zawracaj sobie głowy takimi bzdetami. - wypalił ojczulek. - Ja mam inny temat do ciebie. To, co zrobiłeś w tym klubie to szok. Trzy lata temu siedzieliśmy w III lidze. Teraz pokazujemy się na arenie europejskiej. Super. Nikt się tego nie spodziewał...

- Szczerze mówiąc, to ja też nie. Ale przepraszam za wtrącenie. - powiedziałem z pełnym uśmiechem na gębie i napiłem się łyka kawy.

- No, więc dlatego chciałem ci dać nowy kontrakt. Na razie na 3 lata. Podwyżka gwarantowana. Moja propozycja to 2,500 € miesięcznie. Co ty na to? - podsunął mi kartkę i spojrzał zza okularów.

- Gdzie mam podpisać? - tylko tyle powiedziałem zadowolony.

- Weź sobie do domu te papiery, przeczytaj i podpisz.

- A po co? Wszystko gra. podpisuję już i spadam. Za przeproszeniem ojcze oczywiście. - podwyżka o półtora tysiąca euro mnie zadowoliła. Ale to nie jest najważniejsze. Dalej mogłem spokojnie prowadzić drużynę.

 

Po podpisaniu podaliśmy sobie ręce i wyszedłem. Czas wracać do domciu i przygotować się do kolejnego ligowego meczu.

Odnośnik do komentarza

Dzień po spotkaniu przyjmujemy team Coleraine. Typowa drużyna środka tabeli- nic specjalnego. Powiadają, że rywale to najbardziej niezdyscyplinowany zespół ligi. Pewnie i tak.

Początek, środek i koniec należą do nas. Ale po kolei. 3. minuta meczu, Dermot Gibson daje prowadzenie Celtom. Lekko skiksował, ale piłka i tak trafiła do siatki.

Musiało minąć aż 20 minut, żeby wynik uległ zmianie. Tym razem ze skrzydła wpadł Owens, minął obrońcę i z metra posłał futbolówkę do bramki. Po kolejnych sześciu minutach było 3-0. Drugie gola dołożył Gibson. Także on zakończył dzisiejszą strzelaninę na sam koniec spotkania. Hat-trick na koncie tego 17-latka.

 

9 grudnia. Całkiem ciepły dzień w Lurgan (5 stopni). Po odesłaniu Coleriane tym razem mamy chrapkę na Cliftonville. Zwycięzca tego pojedynku przejdzie Co-operaive Cup Półfinał. Tego pucharu moja ekipa Celtów nie zdobyła nigdy. Może uda się w tym roku.

Na przerwę schodzimy z dwubramkowym prowadzeniem. Dwa ładne gole zdobył Corey Owens, który dziś występuje w roli prawoskrzydłowego.

W drugiej połowie zobaczyliśmy tylko jedną bramkę. I to dla gości. Z naszej strony jakoś nie potrafiliśmy wykorzystać dogodnych sytuacji. Spokojne 2-1.

 

Chwilę przed meczem dowiedziałem się, że zostało nałożone na nas embargo transferowe. Niestety. To konsorcjum, co było zapowiadane w plotkach staje się realne. Ciekawi mnie, czy zachowam posadę. Jeszcze przyjdzie jakiś Hindus i powymyśla coś.

 

Kolejne spotkanie to... Właściwie nie wiem jak podejść do tego. Z jednej strony może wpaść dobra kwota do naszej kieszeni, z drugiej nie ma co się spinać. Na naszej liście jest właśnie wypad do Kazania. Ostatni mecz fazy grupowej Ligi Europy. Matematyczne szanse na awans z grupy mamy, ale... Ale Sevilla musi wygrać z Partizanem, my z Rubinem. Wtedy idziemy z drugiego miejsca.

Mecz bardzo emocjonujący. Dla jednych i drugich. Wiele okazji bramkowych (w strzałach 20 do 17 dla ruskich), szybkie tempo, dobra gra nasza w defensywie. Jedyne czego zabrakło to gole.

Remis nie daje nam nic oprócz 100 tys.€. Zostajemy na ostatnim miejscu w grupie. Jeden powie, że słabo, ale trzeba wziąć pod uwagę cośmy za jedni. Amatorzy, a z drugiej strony stają uznane marki. Dla nas wielkie osiągnięcie te występy.

 

Najbliższe spotkanie ligowe z Warrenpoint będzie moim małym jubileuszem. Poprowadzę Celtów po raz 200. w karierze. Mam nadzieję, że chłopaki zrobią mega niespodziankę i postrzelają trochę.

W pierwszej połowie było nieźle. Obejrzeliśmy w sumie 3 gole. Dwa wbił Corey Owens, jednego pomocnik gości. Prowadziliśmy 2-1, ale to było za mało. Chciałem większej wygranej.

Drugą połowę zaczęliśmy od trafienia Downey`a. Dalej trafił jeszcze Owens, który to dziś zaliczył hat-tricka.

 

Przed samymi świętami atmosfera gorąca. Pojedynek derbowy Lurgan! Celtic kontra Glenavon. Mi gracze ostatnio zrobili już prezent. Teraz musimy zwyciężyć dla kibiców.

W ciągu pierwszych 25 minut szybko wyszliśmy na prowadzenie dwoma bramkami. Normalnie byśmy przycisnęli dalej, ale wiadomo, że pojedynki derbowe rządzą się swoimi prawami. W 38. minucie po faulu mojego obrońcy sędzia gwiżdże karniaka. Lynch nie marnuje szansy.

Druga połowa spotkania to prawie koncertowa nasza gra, która zostaje okraszona piękną bramką wprowadzonego Owens`a. Minął trzech obrońców zwodem i posłał piłkę między nogami golkipera. Zuchwały wyczyn w takim spotkaniu!

 

Święta, Święta i po Świętach. Nam one kończą się dokładnie 26 grudnia. Wtedy to mamy wyjazd do Belfastu. Ekipa Crusaders stoi jak zwykle- bardzo średnio. Na 18 spotkań wygrali tylko pięć razy.

Pierwsze 45 minut słabe w wykonaniu obu teamów. Mało szybkiej gry, strzałów i tak dalej. Niektórzy chyba jeszcze świętują.

Dopiero w 77. minucie udaje się nam znaleźć drogę do bramki rywala. Jason Rogers główką zgrywa wysoką piłkę w polu karnym, przyjmuje Owens, przymierza i... Trafia!

Jedna akcja zaważyła. Zgarniamy 3 punkty.

 

Ostatnią wygraną ustaliliśmy nowy rekord w zwycięstwach z rzędu- teraz mamy serię 18. Oby tak dalej. Może uda się pokonać ekipę z Ballinamallard. Ot, zwykł kolejny średniak ligowy.

Niestety, mimo oddania aż 23 strzałów na bramkę gości trafiliśmy tylko raz. Chris MaGibbon dziś się wpisał do protokołu po stronie Celtów. Z drugiej strony barykady Guy Bates dwa razy zrobił to samo. Porażka stała się faktem. Bardzo słabo dziś wypadliśmy, szkoda gadać.

 

Grudzień 2017:

 

L16/ 38 [1.] Lurgan Celtic 4-0 Coleraine [6.] (Gibson x3, Owens); widzów 209

Co-operative Cup Ćwf. Lurgan Celtic 2-1 Cliftonville (Owens x2); widzów 206

LE 6.Mecz Rubin 0-0 Lurgan Celtic ; widzów 8,728

L17/ 38 [1.] Lurgan Celtic 4-1 Warrenpoint [7.] (Owens x3, Downey); widzów 209

L18/ 38 [9.] Glenavon 1-3 Lurgan Celtic [1.] (Coaets, McGibbon, Owens); widzów 1,267

L19/ 38 [8.] Crusaders 0-1 Lurgan Celtic [1.] (Owens); widzów 464

L20/ 38 [1.] Lurgan Celtic 1-2 Ballinamallard Utd [10.] (McGibbon); widzów 207

Odnośnik do komentarza

Tabela Danske Bank Premiership po 20 kolejkach:

 

 

| Poz | Inf | Zespół | | M | Wyg | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | | Lurgan Celtic | | 20 | 18 | 1 | 1 | 65 | 21 | +44 | 55 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | | Cliftonville | | 21 | 14 | 3 | 4 | 50 | 33 | +17 | 45 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | | Portadown | | 21 | 14 | 2 | 5 | 49 | 27 | +22 | 44 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | | Linfield | | 21 | 11 | 5 | 5 | 44 | 31 | +13 | 38 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | | Coleraine | | 21 | 9 | 4 | 8 | 43 | 38 | +5 | 31 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 6. | | Warrenpoint | | 21 | 8 | 4 | 9 | 44 | 50 | -6 | 28 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 7. | | Glentoran | | 20 | 8 | 3 | 9 | 37 | 36 | +1 | 27 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 8. | | Crusaders | | 21 | 6 | 5 | 10 | 40 | 52 | -12 | 23 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 9. | | Ballinamallard Utd | | 21 | 5 | 5 | 11 | 33 | 53 | -20 | 20 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 10. | | Glenavon | | 21 | 5 | 4 | 12 | 31 | 45 | -14 | 19 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 11. | | Dungannon | | 21 | 3 | 5 | 13 | 43 | 59 | -16 | 14 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 12. | | Ards | | 21 | 2 | 3 | 16 | 18 | 52 | -34 | 9 |

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Tabela Grupy C Ligi Europy:

| Poz | Inf | Zespół | | M | Wyg | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Aw | Partizan | | 6 | 3 | 1 | 2 | 10 | 9 | +1 | 10 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Aw | Sevilla | | 6 | 2 | 2 | 2 | 9 | 8 | +1 | 8 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | | Rubin | | 6 | 2 | 2 | 2 | 7 | 6 | +1 | 8 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | | Lurgan Celtic | | 6 | 1 | 3 | 2 | 9 | 12 | -3 | 6 |

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Rok zakończyliśmy źle, od przegranej. Nowy rok trzeba zacząć lepiej. W sylwestra nikt z nas nie pobalował, bo już 1 stycznia na Knockramer Park gościmy Portadown. Siedmiokrotny zdobywca patery za Mistrza Kraju.

Dzięki pieniądzom z LE udało nam się podpisać z graczami kontrakty półzawodowe. Mnie to cieszy- w końcu zaczną trenować trochę więcej. Gracze oczywiście już będą dostawać jakieś większe pieniądze niż za występy. Dodatkowo do zespołu dołączył Aaron Burns. 25-letni gracz może występować praktycznie na każdej pozycji z lewej strony boiska. Daliśmy Linfield aż 87 tys.€ za niego. Chłopak ma dobre warunki do dośrodkowań, podań, rzutów wolnych. Dobrze poradzi sobie też w obronie. Swoją drogą, kiedyś Everton za ładną gębę go nie wziął do siebie na rok.

W sprawie przejęcia Lurgan Celtic na razie cisza. Prezes McEvoy nie potrafi powiedzieć czegoś konkretnego.

Odnośnik do komentarza

Nadchodzą niewesołe wiadomości. Pozwolę sobie tu zacytować artykuł z gazety Lurgan:

Konsorcjum, na czele którego stoi znany finansista Bryan Hughes, z powodzeniem zakończyło proces przejmowania władzy w klubie Lurgan Celtic, obsadzając stanowisko, które do tej pory piastował Ojciec Maurice McEvoy.

 

To nie koniec zmian na stadionie Knockramer Park, gdyż menedżer Maciej Makkow nie należy ponoć do grona osób, których nowy Prezes darzy zaufaniem.

 

Jak sugeruje Północnoirlandzki Goniec Piłkarski, krajem, w którym Hughes prowadzi gros swoich interesów, jest Irlandia, więc nowym menedżerem zespołu ma zostać John Connolly.

 

 

Od siebie mogę jedynie dodać, iż w naszej rozmowie, Bryan Hughes podziękował mi za cierpliwość za trudny okres podczas przejmowania Celtów. WTF?? Pierwszy raz gości widziałem, gadałem z nim. Cały czas robiłem swoją robotę. A ten mi tu jakieś bzdety opowiada!

Na plus z rozmowy wyniosłem info- dokonano inwestycji w obiekty treningowe i szkółkę piłkarską oraz to, że klubowa kasa zasilona została kwotą 5.25 mln €.

I na razie rozważa ewentualne zatrzymanie mnie na stanowisku.

Odnośnik do komentarza

Po bzdurach od prezesia i gadce-szmatce musimy się skupić na walce. Portadown jest zawsze było i jest wymagającym rywalem.

Pierwszą groźną akcję mamy już w 20. minucie, kiedy Sinclair trafia w słupek. Później przeważamy, ale nie potrafimy się dobrać do pola bramkowego i siatki Portadown. Dobrze się rywal ustawia w obronie. Przerwanie szyków następuje w 39. minucie. Wrzutka z lewej strony boiska od Gibson`a prosto na nogę Geralda Sinclair`a. Lekkie uderzenie i 1-0. Tuż przed przerwą przeciwnikowi udaje się wyrównać.

Kolejną bramkę widzimy w 64. minucie, dośrodkował Hylands, nogę dołożył McGibbon.

Nikła wygrana, ale trzy punkty dla nas.

 

Dwa dni później znowu musimy grać. Tym razem wyjazd do Belfastu. Glentoran czeka.

W pierwszej połowie obejrzeliśmy trzy gole. Dwa wpadły na nasze konto. No w zasadzie wszystkie trzy. Dla Celtów trafił dwa razy Dermot Gibson, dla Glentoran trafił King, ale wina po stronie mojego bramkarza, który dał się przelobować. A strzał był główką.

W drugiej połowie, mimo kilku dogodnych sytuacji nic nam nie wpadło, a oddaliśmy aż 31 strzałów, w tym 11 celnych.

 

6 stycznia, dopiero, a my już gramy trzecie spotkanie w tym roku. Na Knockramer Park gości przedostatni zespół ligi- Dungannon. Statystyki mają fatalne: 3 wygrane, 5 remisów i 14 przegranych. My dołożymy im kolejną przegraną.

Jak mówiłem, tak zrobiliśmy. Cztery gole ustrzelone. Źle, że straciliśmy znowu gola. Jakoś nie możemy zagrać na 0 z tyłu. Muszę poćwiczyć z chłopakami ten fragment. W tym sezonie, w 23 meczach straciliśmy już 24 gole.

Bramki dla Lurgan wcisnęli: obrońca prawy McLoughlin, napastnik Owens, skrzydłowy McGibbon i pomocnik Keane.

 

Za kolejne trzy dni kolejny mecz. Nie wiem, jak my to wytrzymamy kondycyjnie?! Niby mam szeroki skład, ale bez przesady.

Tym razem gramy z wiceliderem ligi- Cliftonville. Niezbyt mocny zespół tak szczerze mówiąc. Na koncie tylko 15 wygranych, 3 remisy i 5 przegranych.

Zaczyna się źle- McDaid wchodzi w moją obronę, jak w masełko i w pierwszej minucie już 1-0. Na szczęście po 46 sekundach wyrównujemy.

W drugiej części spotkania przesuwam Burns`a na lewe skrzydło. To dzięki niemu trafiamy na 2-1, a w 84. minucie asystuje przy trafieniu Owens`a.

 

Po ostatniej wygranej przyszła kolejna dobra wiadomość. Nowy prezes Hughes zaprosił mnie na rozmowę. Poinformował mnie, iż mogę spokojnie pracować dalej. Zostaję w Lurgan. Dodał, że popularność, jaką się cieszę, zrobiła na nim wielkie wrażenie. To właśnie go przekonało.

Dodatkowo zarządził rozbudowę bazy treningowej i obiektów młodzieżowych. Całość to koszt około 200 tys. €.

 

Styczeń 2018:

 

L21/ 38 [1.] Lurgan Celtic 2-1 Portadown [3.] (Sinclair, McGibbon); widzów 497

L22/ 38 [6.] Glentoran 1-2 Lurgan Celtic (Gibson x2); widzów 1,123

L23/ 38 [1.] Lurgan Celtic 4-1 Dungannon [11.] (McLoughlin, Owens, McGibbon, Keane); widzów 205

L24/ 38 [2.] Cliftonville 1-3 Lurgan Celtic [1.] (Rogers, Burns, Owens); widzów 709

 

CDN.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...