Skocz do zawartości

Kroniki #2


Fenomen

Rekomendowane odpowiedzi

Z tabelką mógłby być kłopot, bo dograłem już do końca sezon...

 

 

 

Marzec 2013

 

Członkowie sztabu do klubu:

Inaki Bergarra (trener, Wigan)

Antonio Fernandez (scout, free transfer)

 

Premiership

29/38, 02.03.2013, [17] Wigan – [4] Tottenham, 1:2 (Di Santo – Defoe x2)

30/38, 17.03.2013, [4] Tottenham – [15] West Ham, 5:1 (Bale, Dembele, Alaba x2, Caulker - Jarvis)

31/38, 31.03.2013, [5] Norwich – [4] Tottenham, 0:3 (Lennon, Defoe x2)

 

Liga Europy

1/8, 1 mecz, 07.03.2013, Inter – Tottenham, 2:3 (Milito x2 – Dembele, Adebayor, Kaboul)

1/8, 2 mecz, 14.03.2013, Tottenham – Inter, 0:1 (Schelotto)

 

W marcu powróciliśmy do tematu uzupełniania I wzmacniania sztabu szkoleniowego. W ten sposób do drużyny dołączył jeden trener, odpowiedzialny za opracowywanie i wdrażanie schematów gry defensywnej, a także skaut, którego zadaniem będzie eksploracja rynku iberyjskiego.

Wreszcie zanotowaliśmy miesiąc, w którym wygraliśmy wszystkie rozgrywane w nim mecze ligowe. Komplety punktów wywiezione z Wigan i Norwich oraz zwycięstwo nad West Hamem przybliżyły nas znacząco do udziału w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Oczywiście nie zajmiemy miejsca wyższego niż czwarte, ale już ta pozycja pozwoli nam na udział w eliminacjach, które dla klubu takiego jak Tottenham, powinny być wyłącznie formalnością. Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza rozgromienie na Carrow Road miejscowego Norwich, które w marcu sprawialo wrażenie naszego najgroźniejszego rywala w walce o czwarte miejsce. Po tej porażce jednak spadli na pozycję numer sześć, a na naszego najpoważniejszego przeciwnika w walce o udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów wyrosła londyńska Chelsea.

W Lidze Europy zafunowaliśmy naszym kibicom prawdziwy thriller. Najpierw odniesliśmy niezwykle cenne zwycięstwo na San Siro, żeby potem w wielkich nerwach rozgrywać rewanż. Gdy Inter strzelił gola w rewanżu, zrobiło się naprawdę gorąco. Ale na szczęście udało nam się dowieźć do końca tę minimalną porażkę, która okazała się de facto zwycięstwem, bo pozwoliła nam na awans do kolejnej rundy. W ćwierćfinale zmierzymy się z kolejną włoską drużyną – Napoli. A jeśli pokonamy Sycylijczyków, czekać nas będzie w walce o finał dwumecz ze zwycięzcą niemieckiej pary Vfb Stuttgart - Dortmund.

Odnośnik do komentarza

Kwiecień 2013

 

Premiership

32/38, 06.04.2013, [2] Man City – [4] Tottenham, 4:0 (Tevez, Toure c3)

33/38, 14.04.2013, [4] Tottenham – [19] Reading, 2:0 (Dembele, Dempsey)

34/38, 20.04.2013, [4] Tottenham – [6] Liverpool, 1:1 (Holtby – Allen)

35/38, 28.04.2013, [5] Chelsea – [4] Tottenham, 2:1 (Mata, Adrian - Parker)

 

Liga Europy

Ćwierćfinał, 1 mecz, 04.04.2013, Tottenham – Napoli, 2:1 (Defoe, Kaboul – Calaio)

Ćwierćfinał, 2 mecz, 11.04.2013, Napoli – Tottenham, 1:3 (Behrami – Bale, Lennon, Defoe)

Półfinał, 1 mecz, 25.04.2013, Vfb Stuttgart – Tottenham, 1:0 (Ibisevic)

 

Rozgrywki zarówno ligowe, jak I w Lidze Europy wchodziły w decydującą fazę. W europejskich pucharach odprawiliśmy z kwitkiem Napoli, wyjątkowo bez większych kłopotów. Spodziewałem się większego oporu ze strony graczy z Neapolu. Znacznie gorzej było już z niemieckimi rywalami ze Stuttgartu, którzy pokonali nas w meczu u siebie. Na szczęście różnicę jednej bramki spokojnie możemy odrobić w meczu rewanżowym i zrobimy wszystko, aby to osiągnąć z nawiązką i awansować do finału.

W rozgrywkach ligowych szło nam za to jak po grudzie. Bardzo wysoka porażka z Manchesterem City wynikała w głównej mierze z faktu, iż na to spotkanie wystawiłem rezerwową jedenastkę, aby gracze pierwszego składu wypoczęli przed rewanżem z Napoli w Lidze Europy. Z resztą nawet w najlepszej konfiguracji personalnej i tak byłoby nam ciężko o punkty, więc uważam to za dobrą decyzję. Potem jednak nie było specjalnie lepiej, mimo gry zazwyczaj w najsilniejszym zestawieniu. Ledwie remis z Liverpoolem przed własną publicznością i porażka z Chelsea znacząco skomplikowały naszą sytuację przed finiszem rozgrywek. Wciąż zajmujemy czwarte miejsce, ale absolutnie nie możemy sobie pozwolić już na jakiekolwiek potknięcie, bo Chelsea z pewnością bezlitośnie je wykorzysta. Zwłaszcza, że Londyńczycy przystąpią do ostatnich ligowych starć podbudowani zwycięstwem z moją drużyną w ostatniej ligowej kolejce kwietnia.

Odnośnik do komentarza

Maj 2013

 

Członkowie sztabu do klubu:

Brian McDermott (trener, free transfer)

David Moss (scout, Liverpool)

Steve Nickson (scout, Wigan)

 

Premiership

36/38, 05.05.2013, [5] Tottenham – [20] Sunderland, 1:1 (Adebayor - Sesegnon)

37/38, 12.05.2013, [4] Tottenham – [18] Aston Villa, 3:0 (Verthongen, Holtby x2)

38/38, 19.05.2013, [3] Arsenal – [4] Tottenham, 1:1 (Vermaelen – Sigurdsson)

 

Liga Europy

Półfinał, 2 mecz, 02.05.2013, Tottenham – Vfb Stuttgart, 3:0 (Shawcross, Caulker, Adebayor)

Finał, 15.05.2013, Tottenham – Atletico Madryt, 1:0 (Lennon)

 

Zgodnie z oczekiwaniami kibiców, nie daliśmy niemieckiemu rywalowi specjalnych szans w rewanżu I bez kłopotów awansowaliśmy do finału Ligi Europy. W nim to po emocjonującym meczu pokonaliśmy Atletico Madryt. Chociaż w finale padła tylko jedna bramka, kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak ciekawych akcji i sytuacji podbramkowych. Był to z pewnością mecz godny finału europejskich pucharów. Dzięki temu zapewniliśmy sobie udział w przyszłorocznej edycji Ligi Europy, ale to mieliśmy pewne już od dawna dzięki dobrej postawie w Premiership. A mieliśmy apetyty na znacznie więcej.

Aby nasze nadzieje na udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie się ziściły, potrzebowaliśmy jak najwięcej punktów w trzech ostatnich meczach. Czuliśmy już bowiem na plecach oddech Chelsea. Remis z Sunderladem znacząco skomplikował naszą sytuację. Na szczęście po zwycięstwie z Aston Villą okazało się, że do obrony czwartego miejsca wystarczy nam, że nie przegramy ostatniego meczu – derbów Północnego Londynu z Arsenalem. Był to drugi z najbardziej efektownych meczów, jakie rozegrała moja drużyna, tuż po finale Ligi Europy. Remis udało się wywalczyć, a to oznacza, że zagramy w przyszłym sezonie w eliminacjach do Ligi Mistrzów!

Odnośnik do komentarza

Tabela na koniec sezonu:

 

 

 

| Pos   | Inf   | Team        |       | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag    | G.D.  | Pts   | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1st   | ECC   | Man City    |       | 38    | 28    | 7     | 3     | 75    | 22    | +53   | 91    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2nd   | ECC   | Man Utd     |       | 38    | 27    | 6     | 5     | 76    | 23    | +53   | 87    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3rd   | ECC   | Arsenal     |       | 38    | 21    | 9     | 8     | 72    | 40    | +32   | 72    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4th   | ECC   | Tottenham   |       | 38    | 16    | 15    | 7     | 60    | 40    | +20   | 63    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5th   | EC    | Chelsea     |       | 38    | 17    | 11    | 10    | 64    | 38    | +26   | 62    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6th   | EC    | Liverpool   |       | 38    | 17    | 8     | 13    | 51    | 45    | +6    | 59    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7th   | EC    | Norwich     |       | 38    | 16    | 10    | 12    | 49    | 39    | +10   | 58    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8th   |       | Q.P.R.      |       | 38    | 15    | 12    | 11    | 48    | 46    | +2    | 57    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9th   |       | Fulham      |       | 38    | 15    | 9     | 14    | 57    | 56    | +1    | 54    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10th  |       | Swansea     |       | 38    | 12    | 11    | 15    | 48    | 53    | -5    | 47    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11th  |       | Newcastle   |       | 38    | 13    | 8     | 17    | 40    | 53    | -13   | 47    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12th  |       | Everton     |       | 38    | 10    | 16    | 12    | 34    | 37    | -3    | 46    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13th  |       | West Brom   |       | 38    | 12    | 9     | 17    | 42    | 55    | -13   | 45    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14th  |       | Stoke       |       | 38    | 11    | 11    | 16    | 37    | 44    | -7    | 44    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15th  |       | West Ham    |       | 38    | 11    | 10    | 17    | 35    | 58    | -23   | 43    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16th  |       | Southampton |       | 38    | 10    | 11    | 17    | 38    | 47    | -9    | 41    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 17th  |       | Wigan       |       | 38    | 8     | 13    | 17    | 33    | 51    | -18   | 37    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 18th  | R     | Aston Villa |       | 38    | 9     | 8     | 21    | 34    | 68    | -34   | 35    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 19th  | R     | Reading     |       | 38    | 7     | 8     | 23    | 40    | 78    | -38   | 29    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 20th  | R     | Sunderland  |       | 38    | 5     | 8     | 25    | 21    | 61    | -40   | 23    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

 

Podsumowanie sezonu

 

Bramkarze:

Brad Friedel (USA, 42, 82A / 0G) – 9 / 8 / 4 / 0 / 6.93

Hugo Lloris (FRA, 24, 44A / 0G) – 50 / 46 / 18 / 0 / 6.90

Friedel okazał się pozytywnym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się aż tak równej formy Amerykanina. Nie grał on przecież regularnie, ale zawsze gdy wchodził na boisko dawał nam bardzo dużo spokoju w defensywie. Oprócz dobrych interwencji kierował też linią obrony, co dodawało jej spokoju. Lloris nieco rozczarował. Zresztą najlepiej o tym świadczy średnia ocena – niższa niż u Amerykanina. Niby francuski golkiper 18 razy zachował czyste konto, ale tylko 9 razy w 32 ligowych występach. Na pewno musi się on poprawić. W przeciwnym razie będę szukał w przyszłym lecie innego bramkarza. Friedel ani myśli kończyć kariery, więc zostaje na kolejny sezon.

 

Prawi obrońcy:

Kyle Walker (ANG, 22, 4A / 0G) – 51 / 0 / 1 / 0 / 7.13

Kyle Naughton (ANG, 24) – 21 / 1 / 0 / 0 / 6.87

Naughton okazał się żadnym konkurentem dla Walkera. Na szczęście nie było konieczności często korzystać z jego usług. Niemal tak samo często rozpoczynał on mecze w wyjściowej jedenastce, co wchodził na boisko po przerwie, dając więcej czasu na regenerację innym. Walker to sprawdzona marka. Chociaż trochę rozczarował. Spodziewałem się po nim znacznie więcej ofensywnych rajdów i asyst po dośrodkowaniach. Ledwie jedno kończące podanie to wynik zdecydowanie zbyt mierny, jak na nowocześnie grającego bocznego obrońcę. Zwłaszcza w lidze takiej jak angielska, gdzie wymagania co do gry ofensywnej bocznych obrońców są wyjątkowo wygórowane.

 

Lewi obrońcy:

Benoit Assou-Ekotto (KAM, 29, 23A / 3G) – 13 / 0 / 1 / 0 / 6.89

David Alaba (AUT, 20, 25A / 2G) – 52 / 1 / 5 / 1 / 7.15

Alaba udowodnił, że sprowadzenie go do klubu było dobrym posunięciem. Odwdzięczył się bardzo dobrą grą na lewej obronie. Często wspomagał lewe skrzydło, notując pięć asyst. Ekotto grał znacznie rzadziej, bo na lewej obronie od czasu do czasu występował również Verthongen (to właśnie Belg rozpoczął sezon na tej pozycji, gdy nie było w klubie jeszcze austriackiego obrońcy). Na uwagę zasługuje skuteczność obu lewych obrońców w swoich reprezentacjach narodowych. Ekotto w tym sezonie strzelił trzy gole w ośmiu meczach, a Alaba zanotował dwie bramki w 6 spotkaniach. Jeśli znajdzie się okazja, spróbuję wymienić Ekotto na kogoś nieco lepszego.

 

Środkowi obrońcy:

Michael Dawson (ANG, 29, 4A / 0G) – 8 / 0 / 0 / 0 / 6.74

Younes Kaboul (FRA, 27, 8A / 1G) – 49 / 9 / 1 / 8 / 7.67

Ryan Shawcross (ANG, 25, 6A / 0G) – 53 / 4 / 2 / 2 / 7.39

Steven Caulker (ANG, 21, 1A / 0G) – 23 / 5 / 0 / 3 / 7.54

Zestawiając środek obrony miałem nie lada orzech do zgryzienia. Sezon na tej pozycji rozpoczął Dawson z Kaboulem, ale Michael po kilku fatalnych wystepach stracił miejsce w jedenastce. Zastąpił go sprowadzony Shawcross i udowodnił wszystkim, że był wart każdego wydanego na niego eurocenta. Przenosiny na White Hart Lane wzmocniły też jego pozycję w kadrze narodowej. Rozegrał on bowiem najwięcej spotkań dla reprezentacji Anglii ze wszystkich stoperów, którzy w tym sezonie zagrali choć jedno spotkanie dla drużyny narodowej. Kaboul to klasa sama w sobie, o czym najlepiej świadczy liczba bramek i nagród dla najlepszego piłkarza meczu. Caulker zaś to chyba największe pozytywne zaskoczenie, przynajmniej jeśli chodzi o formacje defensywne. Walka o dwa miejsca na środku obrony między tymi trzema graczami zapowiada się pasjonująco. Dawson jest na wylocie – lista transferowa.

Odnośnik do komentarza

Defensywni pomocnicy:

Jan Verthongen (BEL, 26, 37A / 2G) – 38 / 1 / 1 / 2 / 7.22

Sandro (BRA, 24, 19A / 4G) – 47 / 1 / 3 / 2 / 7.31

Numerem jeden na pozycji defensywnego pomocnika był oczywiście Sandro, ale sporo meczów na tej pozycji rozegrał też Verthongen oraz Parker. Brazylijczyk jest podstawowym graczem reprezentacji Brazylii, a w Tottenhamie otrzymał ostatnio nowy kontrakt, który wiąże go z klubem na najbliższe pięć lat. Od niego rozpoczynam ustalanie wyjściowej jedenastki. Sandro to kolejny z graczy Tottenhamu, który może sie pochwalić dobrą skutecznością w reprezentacji – trzy bramki w 7 spotkaniach to dobry wynik jak dla defensywnego pomocnika. Verthongen udowodnił, że nie zawsze coś lub ktoś, co jest do wszystkiego, musi być do niczego. Rzucany po różnych pozycjach, od lewej obrony, przez środek, po defensywną i środkową pomoc, na każdym miejscu radził sobie doskonale. I aż żal, że tak dobrego gracza nie mogę na dłuzej umieścić w składzie.

 

Środkowi pomocnicy:

Scott Parker (ANG, 32, 18A / 0G) – 34 / 2 / 3 / 3 / 7.38

Moussa Dembele (BEL, 25, 46A / 7G) – 38 / 5 / 3 / 4 / 7.43

I jak tu wybrać lepszego z tej dwójki. Obaj mogą się pochwalić bardzo dobrym bilansem, jak dla środkowego pomocnika. Parker nawet chyba wypada minimalnie lepiej, jeśli weźmiemy pod uwagę, że sporą część ze swojego dorobku meczów rozpoczynał na ławce rezerwowych. Mimo zaawansowanego już wieku, jak dla pomocnika, pokazał dobrą i, co ważniejsze, bardzo równą formę. Dembele to piłkarz, który musi przystemplować każdą akcję zespołu – przez niego zawsze musi przejść piłka w akcji ofensywnej Tottenhamu. Na tej pozycji absolutnie nie przewiduję żadnych wzmocnień. Parker powinien dać radę jeszcze przez jeden sezon grać na wysokim poziomie. A Dembele to Dembele.

 

Ofensywni pomocnicy

Gylfi Sigurdsson (ISL, 23, 13A / 1G) – 44 / 13 / 18 / 6 / 7.49

Lewis Holtby (NIE, 22, 2A / 0G) – 51 / 6 / 8 / 1 / 7.03

Holtby to gracz linii ofensywnych Tottenhamu, który rozegrał największą liczbę spotkań, choć na pewno nie zanotował największej liczby minut na boisku. Często bowiem wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Ale generalnie nie zawiódł. Jak na swój debiutancki sezon, spisał się zupełnie poprawnie. Poza tym on, podobnie jak Dempsey, był rzucany po różnych pozycjach w ofensywie i specjalnie mu to nie przeszkadzało, w przeciwieństwie do Amerykanina. Sigurdsson zaś w tym sezonie eksplodował formą. 31 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej to zdecydowanie najlepszy wynik w Tottenhamie. Na pewno w osiągnięciu tak dobrego rezultatu pomogła mu rola etatowego egzekutora jedenastek, z których zdobył sześć bramek. Numer jeden do wyjściowego składu na kolejny sezon.

Odnośnik do komentarza

ajerkoniak, na środku obrony mam przynajmniej trzech pewniaków w osobach Caulkera, Shawcrossa i Kaboula. A Verthongen doskonale sobie radzi również czy to na lewej obronie, czy na DMC. Dlatego tam go częściej wystawiam.

buli1992, raczej nie ma na to szans. Budżet transferowy mamy mizerny w porównaniu do Manchesterów (raptem kilkanaście mln euro + ew. to co uda się uzyskać ze sprzedaży paru grajków). Pozostaje mieć nadzieję, że nie zawsze pieniądze grają ;)

 

 

 

Prawi skrzydłowi:

David Bentley (ANG, 28, 7A / 0G) – 13 / 0 / 3 / 0 / 6.96

Aaron Lennon (ANG, 26, 20A / 0G) – 44 / 11 / 15 / 2 / 7.17

Bentley okazał się kolejnym pozytywnym zaskoczeniem. Skreślony przeze mnie na początku sezonu i wystawiony na listę transferową nie znalazł potencjalnego kupca. Dlatego został zarejestrowany do rozgrywek ligowych oraz pucharowych i odwdzięczył się za to niezłą zupełnie grą. Nie był oczywiście graczem podstawowym, ale jako rezerwowy dawał radę. Wciąż jednak będę próbował go sprzedać. Po tym sezonie wraca bowiem do nas Townsend, którego chciałbym włączyć do pierwszej drużyny i właśnie w miejsce Bentleya, jako alternatywa dla Lennona. A Aaron pokazał, jak ważnym jest graczem dla Tottenhamu. 26 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej to bardzo dobry wynik dla skrzydłowego. A Lennon to nie tylko asystent, ale i bardzo skuteczny strzelec, o czym przekonało się wielu rywali Tottenhamu w kończącym się sezonie.

 

Lewi skrzydłowi:

Clint Dempsey (USA, 30, 96A / 34G) – 42 / 3 / 4 / 0 / 6.95

Gareth Bale (WAL, 23, 40A / 9G) – 42 / 8 / 15 / 2 / 7.30

Dempsey okazał się jednym z nielicznych rozczarowań tego sezonu. Spodziewałem się po nim więcej, ale z drugiej strony Amerykanin nie mógł za bardzo rozwinąć skrzydeł, bo zazwyczaj rozpoczynał mecze na ławce rezerwowych. Poza tym nie miał jednej przypisanej pozycji, na której by występował. Grał na prawym skrzydle, lewym, jako cofnięty napastnik, środkowy pomocnik. Jemu, w przeciwieństwie do Verthongena, takie rzucanie po boisku nie służy. Bale z kolei też nieco rozczarował. Niby 8 bramek i 15 asyst to wynik zupełnie niezły, ale od naszej największej gwiazdy spodziewałbym się więcej. Martwi mnie fakt, że Gareth rzadko kiedy potrafi rozegrać więcej niż dwa mecze z rzędu. Zazwyczaj wtedy musi otrzymać mecz przerwy na regenerację sił. Poza tym w minionym sezonie doznał jednej poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na ponad miesiąc.

 

Napastnicy

Jermain Defoe (ANG, 30, 51A / 18G) – 51 / 17 / 5 / 2 / 7.05

Emmanuel Adebayor (TOG, 29, 48A / 26G) – 39 / 10 / 2 / 2 / 7.09

W linii ataku nie było aż tak różowo. Ledwie 27 bramek zdobytych w sumie przez Defoe i Adebayora to nie jest jakiś super oszałamiający wynik. Rozczarował zwłaszcza Defoe, który rozegrał chyba największą liczbę minut spośród wszystkich graczy ofensywnych Tottenhamu. Atak to jedna z tych pozycji, którą chciałbym wzmocnić w przyszłymsezonie, być może kosztem któregoś z ofensywnych pomocników i któregoś z napastników. Mam kilka pomysłów, ale okienko transferowe i możliwości finansuje zweryfikuje moje plany. Na co warto zwrócić uwagę, to skuteczność dwójki napastników w swoich reprezentacjach narodowych. Defoe skończył sezon ze średnią 1 gola na mecz (3 mecze / 3 gole), natomiast Adebayor zanotował średnią 1,33 gola na mecz (6 meczów / 8 bramek).

Odnośnik do komentarza

No ja niestety nie widzę dla niego przyszłości w Tottenhamie.

 

 

 

Czerwiec 2013:

 

Transfery do klubu

Christian Benteke (BEL, 22, 10A / 2G) <= Aston Villa, 9 mln euro

 

Transfery z klubu

Billy Granger, Simon Dawkins, Dean Parrett, Nathan Byrne, Jonathan Miles, Kevin Stewart, Ryan Mason, Jack Munns, Jack Bartham => free transfer

Christian Ceballos => Torquay, loan

Danny Rose => Wolves, 2 mln euro

Michael Dawson => West Bromwich, 3,5 mln euro

Benoit Assou-Ekotto => Liverpool, 4,7 mln euro

 

Nie zamierzałem czekać w nieskończoność z zamierzoną rekonstrukcją (modne ostatnio słowo) składu personalnego pierwszej drużyny Tottenhamu. Dlatego też jeszcze w czerwcu zdecydowałem się na wykonanie paru ruchów transferowych. Przede wszystkim zdecydowałem się na kupno napastnika, bo ani Adebayor, ani Defoe nie spełnili moich oczekiwań w minionym sezonie. Wybór padł na Benteke. Wszystko za sprawą faktu, że jego dotychczasowa ekipa – Aston Villa, spadła do drugiej ligi. Dlatego negocjacje były krótkie i nieskomplikowane.

Należało jednak sprzedać również kilku piłkarzy, żeby równoważyć budżet transferowy, który na ten sezon został ustalony na poziomie ok. 20 mln euro. Zatem sprowadzenie belgijskiego napastnika zredukowało go już niemal o połowę. Z graczy pierwszego składu Tottenham opuścili Dawson oraz Ekotto. Obaj nie mieścili się w moich planach budowy zespołu na kolejny sezon. Ponadto z klubem pożegnał się Rose, który nie rozwinął się specjalnie podczas wypożyczenia w Stoke. Kontraktów nie przedłużyłem też z kilkoma wychowankami, którzy nie poczynili wystarczających postępów w rozwoju w minionym sezonie.

Odnośnik do komentarza

Lipiec 2013

 

Transfery do klubu

Mamadou Sakho (FRA, 23, D C, 12A / 1G) <= PSG, 13 mln euro

 

Transfery z klubu

Jordan Archer => Motherwell, free transfer

John Bostock => Port Vale, free transfer

Alex Pritchard => Hartlepool, loan

Adam Smith => Millwall, loan

Thomas Carroll => Burnley, loan

Bongani Khumalo => Derby, 1,2 mln euro

 

Towarzyskie

15.07.2013, Dortmund – Tottenham, 1:0 (Lewandowski)

18.07.2013, Bayern Monachium – Tottenham, 3:1 (Gomez x2, A. Ayew – Benteke)

21.07.2013, Gladbach – Tottenham, 1:3 (Stranzl – Sakho, Benteke, Holtby)

24.07.2013, Wolfsburg – Tottenham, 0:3 (Defoe x2, Holtby)

31.07.2013, Tottenham – Atletico Madryt, 1:0 (Caulker)

 

W lipcu przeprowadziliśmy drugi transfer do klubu. I wiele wskazuje na to, że ostatni. Ponieważ pożegnaliśmy się z Dawsonem, konieczne było sprowadzenie innego stopera, który zapełniłby lukę po byłym kapitanie Tottenhamu. Miałem chrapkę na sprowadzenie Zoumy z Saint Etienne, ale wcale nie zamierzałem płacić za niego 37 mln euro, ile sobie za niego zażyczyli Francuzi. Wybór padł na innego gracza z Ligue1 – Sakho, który miał olbrzymie problemy z wywalczeniem miejsca w składzie Paryżan, gdzie podstawową parą stoperów jest T. Silva i Alex. Dlatego 14 mln euro nie wygląda na super wygórowaną kwotę za tak dobrego stopera. Nie będzie on, rzecz jasna, wyborem numer jeden, ale swoje szanse na pewno dostanie w tym sezonie.

Z klubem pożegnał się też inny stoper, z którego usług jednak w poprzednim sezonie nie mogłem skorzystać. Chodzi o Khumalo, który rok temu został wyslany na wypożyczenie do PAOKu Saloniki. Został on sprzedany, żeby jeszcze trochę zrównowazyć budżet klubowy. A i tak nie miałby on szans na grę. Pożegnaliśmy również (definitywnie lub tylko na najbliższy sezon) kilku młodszych graczy z rezerw Tottenhamu.

Lipiec oznaczał też rozpoczęcie przygotowań do nowego sezonu w kontekście rozgrywanych sparingów. W tym celu wybraliśmy się na tournee po Niemczech, gdzie rozegraliśmy cztery spotkania, dwa wygrywając, ale dwa też przegrywając. Na koniec miesiąca rozegraliśmy jeszcze sparing z Atletico, który dla Los Colchoneros miał być okazją do rewanżu za finał Ligi Europy, ale nic takiego nie nastąpiło – po raz drugi pokonaliśmy Madryczan. Choć tym razem w meczu o znacznie niższym ciężarze gatunkowym.

Odnośnik do komentarza

Christian Benteke

 

 

Sierpień 2013

 

Transfery z klubu

Cameron Lancaster => free transfer

 

Towarzyskie

11.08.2013, Tottenham – Barcelona, 3:0 (Defoe, Sigurdsson, Benteke)

 

Liga Mistrzów

IV runda, 1 mecz, 20.08.2013, Tottenham – Metalist, 3:0 (Bale x2, Defoe)

IV runda, 2 mecz, 27.08.2013, Metalist – Tottenham, 1:3 (Shushvar – Alaba, Holtby, Defoe)

 

Superpuchar Europy

30.08.2013, Real Madryt – Tottenham, 1:1, k. 4-2 (Higuain – Kaboul)

 

Premiership

1/38, 24.08.2013, Stoke – Tottenham, 0:0

 

W sierpniu zakończyliśmy przygotowania do sezonu efektownym zwycięstwem nad samą Barceloną. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Duma Katalonii na to spotkanie wyszła w ekstremalnie rezerwowym składzie, więc w żaden sposób nie można na podstawie tego rezultatu wyciągać jakichkolwiek daleko idących wniosków.

W ostatniej rundzie eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów zostaliśmy rozlosowani w parze z ukraińskim Metalistem Charków. Jak można się domyślać, nie był to dla nas wymagający rywal w dwumeczu, chociaż gola Ukraińcy zdołali nam strzelić. W fazie grupowej Ligi Mistrzów zmierzymy się z Lyonem, Sevillą oraz Broendby. Nie jest to grupa trudna. Powalczymy zapewne o pierwsze miejsce. Pytanie, czy z Hiszpanami, czy z Francuzami.

Jako zwycięzcy Ligi Europy, uczestniczyliśmy w Superpucharze Europy. I trzeba przyznać, że Tottenham był o włos od sprawienia niespodzianki i pokonania faworyzowanego Realu Madryt. Zabrakło nam trochę szczęścia, a może zimnej krwi w konkursie rzutów karnych. Nie wykorzystał go Sigurdsson oraz Shawcross i dlatego to Real cieszył się z kolejnego trofeum.

Rozpoczęliśmy również rozgrywki Premiership w sezonie 2013/2014. Niestety znów notujemy falstart. I to znów ze Stoke. Tym razem nie tak dotkliwy, ale bezbramkowy remis to też nie jest szczyt naszych możliwości w rywalizacji z tym rywalem. Musimy się koniecznie poprawić w kolejnych spotkaniach.

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2013

 

Transfery z klubu

Zeki Fryers => Coventry, loan

Grant Hall => Leyton Orient, loan

David Bentley => Millwall, loan

 

Członkowie sztabu do klubu

Mike Rigg <= (trener, Sunderland)

 

Premiership

2/38, 14.09.2013, [15] Everton – [12] Tottenham, 0:1 (Shawcross)

3/38, 21.09.2013, [10] Tottenham – [3] Man City, 0:1 (Toure)

4/38, 27.09.2013, [15] Tottenham – [18] Fulham, 1:1 (Bale – Ruiz)

5/38, 30.09.2013, [20] Leeds – [14] Tottenham, 1:4 (Kasami - Benteke x2, Shawcross, Dembele)

 

Liga Mistrzów

1/6, 18.09.2013, Tottenham – Lyon, 5:2 (Benteke, Holtby, Lennon x2, Alaba – Gomis, Benzia)

 

Chociaż pierwsza połowa września minęła głównie na meczach reprezentacji narodowych, druga część miesiąca zrekompensowała kibicom ma wyspach półmiesięczny post. Rozegraliśmy we wrześniu cztery mecze ligowe oraz jedno w Lidze Mistrzów. W tych europejskich rozgrywkach trafiliśmy do jednej grupy z Lyonem, Sevillą oraz Broendby. Francuzi i Hiszpanie to rywale o podobnym, jak sądzę, potencjale do Spurs, więc spodziewam się walki o pierwsze miejsce z którąś z tych drużyn. Duńczycy raczej będą statystami dla wymienionej trójki, choć na pewno stać graczy z Kopenhagi na kradzież kilku punktów potentatom. Na inaugurację zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, pokonując wysoko gości z Lyonu. Doskonale w tym spotkaniu zaprezentował się Lennon, który strzelił dwa gole.

W Premiership nie było niestety różowo. Ledwie 7 na 12 możliwych oczek to nie jest bilans, który należałoby traktować w kategoriach udanego startu do sezonu. Najbardziej szkoda oczywiście tego remisu z Fulham. Porażkę z The Citizens jakoś mogę przeboleć, ale straty punktów w derbach już nie. Dobrze chociaż, że udało się wygrać na Goodison. Mecze z Evertonem nigdy nie należa do łatwych. Na koniec miesiąca rozprawiliśmy się jeszcze z beniaminkiem z Leeds w takim samym rozmiarze, jak w rozgrywkach pucharowych przed rokiem.

We wrześniu pozbyliśmy się jeszcze trochę odpadu z kadry Tottenhamu. Do klubów z niższych lig powędrowali gracze rezerw. Podobny los spotkał też Bentleya, którego nie udało się sprzedać, ale trafił chociaż na wypożyczenie. Daleko nie miał – pozostał w Londynie (Millwall).

Odnośnik do komentarza

Październik 2013

 

Premiership

6/38, 05.10.2013, [18] Newcastle – [11] Tottenham, 1:0 (Cisse)

7/38, 19.10.2013, [11] Totteham – [10] Norwich, 2:0 (Shawcross, Bale)

8/38, 26.10.2013, [18] West Ham – [8] Tottenham, 2:2 (Nolan, Camara - Lennon, Adebayor)

9/38, 30.10.2013 [8] Tottenham – [4] Chelsea, 3:1 (Shawcross x2, Bale – Ba)

 

Puchar Ligi

2 runda, 03.10.2013, Southampton – Tottenham, 3:2 (Henry, Mayuka, Montero – Shawcross, Bale)

 

Liga Mistrzów

2/6, 01.10.2013, Broendby – Tottenham, 0:2 (Sigurdsson x2)

3/6, 22.10.2013, Tottenham – Sevilla, 1:0 (Parker)

 

Jeśli chodzi o rozgrywki ligowe, to październik był bliźniaczo podobny do poprzedniego miesiąca – znów zdobyliśmy 7 punktów na 12 możliwych. I znów pluję sobie w brodę, bo straciliśmy punkty w meczach z drużynami, co tu dużo mówić, przeciętnymi. Newcastle, ani tym bardziej West Ham, nie należą do potentatów, a w spotkaniach z tymi drużynami zdobyliśmy w sumie „aż” jeden punkt. I co z tego, że pokonaliśmy Chelsea i Norwich, skoro w ogólnym rozrachunku znów wypadamy blado.

Warto zwrócić uwagę na doskonałą formę strzelecką Shawcrossa, który w lidze trafia bardzo regularnie. W październiku trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców, a pamiętajmy, że dwa trafienia dołożył już we wrześniu. Jak dotąd to nasz najlepszy strzelec. I nie wiem, czy się cieszyć, że mam tak bramkostrzelnego stopera, czy zżymać na formę, a raczej jej brak, napastników.

Nie popisaliśmy się w Pucharze Ligi, przegrywając już w 2 rundzie z Southampton. Inna sprawa, że wystawiłem w tym meczu bardzo mocno rezerwowy skład i gdyby nie wprowadzeni po przerwie strzelcy bramek dla Spurs, to porażka byłaby bardziej dotkliwa. Nie rozpaczam szczególnie za tym pucharem. Najważniejsza jest, rzecz jasna, liga i europejskie puchary.

A w tych idzie nam znakomicie. Wygraliśmy w tym miesiącu oba rozgrywane mecze. I to oba do zera. Dzięki temu jesteśmy już o włos od wywalczenia awansu do kolejnej rundy. Jeśli wygramy w listopadzie z Sevillą na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, będziemy już pewni awansu. Musimy jednak mieć się na baczności, bo najbardziej pesymistyczny wariant zakłada, że stracimy ten awans. Wciąż musimy dawać z siebie wszystko w tych rozgrywkach.

Odnośnik do komentarza

No właśnie. Ja z Man City przegrałem tylko 0:4 :D Ale na moje usprawiedliwienie przemawia fakt, że graliśmy rezerwami odpoczywając przed kluczowym meczem Ligi Europy, a poza tym graliśmy na wyjeździe :P

 

 

Listopad 2013

 

Transfery z klubu

Nabil Bentaleb => Bournemouth, loan

 

Premiership

10/38, 03.11.2013, [6] Tottenham – [10] Southampton, 4:1 (Shawcross, Bale, Defoe, Verthongen – Ramirez)

11/38, 09.11.2013, [10] Swansea – [5] Tottenham, 1:1 (Kaboul [og] – Dempsey)

12/38, 12.11.2013, [5] Tottenham – [12] Wigan, 0:1 (Diakite)

13/38, 23.11.2013, [7] Queens Park Rangers – [5] Tottenham, 1:1 (Barton – Defoe)

14/38, 29.11.2013, [5] Tottenham – [4] Liverpool, 2:2 (Defoe, Dempsey - Yarmolenko x2)

 

Liga Mistrzów

4/6, 06.11.2013, Sevilla – Tottenham, 2:1 (Cicinho, Perrotti – Sigurdsson)

5/6, 26.11.2013, Lyon – Tottenham, 1:3 (Lopez – Verthongen, Lennon, Alaba)

 

Listopad również nie był dla nas specjalnie udanym miesiącem w rozgrywkach ligowych. Na pięć spotkań wygraliśmy tylko jedno. Z drugiej strony też tylko jedno przegraliśmy. Jednak trzy remisy to zdecydowanie za dużo jak na drużynę o takim potencjale. Szkoda tych wszystkich potraconych punktów. Zwłaszcza, że wcale nie graliśmy z potentatami. Zgubiliśmy punkty w meczach ze średniakami. Szczytem wszystkiego był remis z QPR, rywal zdołał wyrównać mimo, że graliśmy w przewadze. Z Liverpoolem za to do przerwy przegrywaliśmy dwoma golami, ale jakoś zdołaliśmy się podnieść po przerwie. W szatni użyłem mocniejszych słów, kazałem drużynie ruszyć do ataków i to przyniosło rezultaty. Jeśli zaś chodzi o mecz z Wigan, to sporą winę za porażkę ponosi mój asystent, który nie potrafił reagować. A czemu on miał asystować? Ano dlatego, że ja zostałem przez Komisję Dyscyplinarną FA wysłany na trybuny za nieprzychylne komentarze do pracy sędziego w meczu ze Swansea. Ale jak można przychylnie oceniać pracę pana z gwizdkiem, skoro ten nie gwiżdże ewidentnego karnego dla Kogutów?

Dzięki zwycięstwu z Lyonem na Stade Gerland zapewniliśmy sobie awans do wiosennej części rozgrywek. Co prawda, musieliśmy tę gwarancję awansu odłożyć na trzy tygodnie po porażce w Andaluzji, ale ostateczny cel został osiągnięty. Dzięki temu na mecz z Broendby będę mógł wystawić rezerwy, co w kontekście nadmiaru meczów ligowych do rozegrania w grudniu, będzie miało niebagatelne znaczenie. Kazda możliwość odpoczynku dla moich podopiecznych jest na wagę złota. Przecież niemal regularnie gramy dwa mecze tygodniowo.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...