Skocz do zawartości

GTA V - wrażenia z gry, porady,


Gość MitnickMike

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc później...
  • 2 tygodnie później...

Ok., troszkę pograłem, w zasadzie zrobiłem prolog i dostarczyłem pierwszy wóz Siemonowi. Tekstury rzeczywiście poprawione, różnica jest naprawdę spora nawet dla mało wprawnego oka. Fajne niuanse typu rozmowy telefoniczne słyszy się w głośniczku wbudowanym w Dualshocka, którego światełko zmienia się na niebiesko-czerwone podczas policyjnego pościgu :D

 

Widać, że R* naprawdę pracowało przez rok, żeby spora część graczy wróciła i podejrzewam że duży procent „trójkowiczów” kupił także GTA V na next geny. Tryb FPP na razie jeszcze nie mam zdania, jest potencjał, ale trochę gorzej prowadzi się w nim samochód, bo strzelaniny wyglądają naprawdę super. Warto było wydać pieniądze po raz kolejny na tę samą grę.

Odnośnik do komentarza
Fajne niuanse typu rozmowy telefoniczne słyszy się w głośniczku wbudowanym w Dualshocka, którego światełko zmienia się na niebiesko-czerwone podczas policyjnego pościgu

 

O to, to :) Cieszyłem się jak małe dziecko jak mi pad zaczął gadać i błyskać :kekeke:

Grafika zrywa czapkę, tak samo jak gra aktorska. Chylę tez czoła przed tłumaczami, bo moim zdaniem niemal bez potknięć przebrnęli przez najeżone idiomami slangowe pogaduszki - szczególnie Franklina i ferajny.

Nie mogę się na razie przyzwyczaić do modelu jazdy, może to przyjdzie z czasem, jak w GTA IV. Nie najlepiej wychodzi mi też celowanie (dobrze, że jest quasi-autolock) Związane jest to z dość szybką reakcją auta i celownika na ruchy padem. W związku z tym miałem kolosalne kłopoty przy pierwszym wyścigu (może dlatego, że nie jechałem wypasioną furą Franklina), przy drugiej misji dla Baevrly'ego (wcelowanie obiektywem w twarz gwiazdy było strasznie trudne), a już kompletnym przegięciem są misje z celowaniem podczas jazdy (np. ta z łodzią Michaela). No i R* widzę wrócił do swoich praktyk wyśrubowanego poziomu trudności dla poszczególnych misji - warunki, żeby je wymaksować na złoto wydają się mi nierealne w większości przypadków ;)

Odnośnik do komentarza

 

Fajne niuanse typu rozmowy telefoniczne słyszy się w głośniczku wbudowanym w Dualshocka, którego światełko zmienia się na niebiesko-czerwone podczas policyjnego pościgu

 

O to, to :) Cieszyłem się jak małe dziecko jak mi pad zaczął gadać i błyskać :kekeke:

Grafika zrywa czapkę, tak samo jak gra aktorska. Chylę tez czoła przed tłumaczami, bo moim zdaniem niemal bez potknięć przebrnęli przez najeżone idiomami slangowe pogaduszki - szczególnie Franklina i ferajny.

Nie mogę się na razie przyzwyczaić do modelu jazdy, może to przyjdzie z czasem, jak w GTA IV. Nie najlepiej wychodzi mi też celowanie (dobrze, że jest quasi-autolock) Związane jest to z dość szybką reakcją auta i celownika na ruchy padem. W związku z tym miałem kolosalne kłopoty przy pierwszym wyścigu (może dlatego, że nie jechałem wypasioną furą Franklina), przy drugiej misji dla Baevrly'ego (wcelowanie obiektywem w twarz gwiazdy było strasznie trudne), a już kompletnym przegięciem są misje z celowaniem podczas jazdy (np. ta z łodzią Michaela). No i R* widzę wrócił do swoich praktyk wyśrubowanego poziomu trudności dla poszczególnych misji - warunki, żeby je wymaksować na złoto wydają się mi nierealne w większości przypadków ;)

 

 

Czyżby zrobili coś z poziomem trudności na aktualną generację? GTA V na PS3 było banalnie łatwe.

Odnośnik do komentarza

 

 

Fajne niuanse typu rozmowy telefoniczne słyszy się w głośniczku wbudowanym w Dualshocka, którego światełko zmienia się na niebiesko-czerwone podczas policyjnego pościgu

 

O to, to :) Cieszyłem się jak małe dziecko jak mi pad zaczął gadać i błyskać :kekeke:

Grafika zrywa czapkę, tak samo jak gra aktorska. Chylę tez czoła przed tłumaczami, bo moim zdaniem niemal bez potknięć przebrnęli przez najeżone idiomami slangowe pogaduszki - szczególnie Franklina i ferajny.

Nie mogę się na razie przyzwyczaić do modelu jazdy, może to przyjdzie z czasem, jak w GTA IV. Nie najlepiej wychodzi mi też celowanie (dobrze, że jest quasi-autolock) Związane jest to z dość szybką reakcją auta i celownika na ruchy padem. W związku z tym miałem kolosalne kłopoty przy pierwszym wyścigu (może dlatego, że nie jechałem wypasioną furą Franklina), przy drugiej misji dla Baevrly'ego (wcelowanie obiektywem w twarz gwiazdy było strasznie trudne), a już kompletnym przegięciem są misje z celowaniem podczas jazdy (np. ta z łodzią Michaela). No i R* widzę wrócił do swoich praktyk wyśrubowanego poziomu trudności dla poszczególnych misji - warunki, żeby je wymaksować na złoto wydają się mi nierealne w większości przypadków ;)

 

 

Czyżby zrobili coś z poziomem trudności na aktualną generację? GTA V na PS3 było banalnie łatwe.

 

co Ty chrzanisz - moze jestes "padowym bogiem" ale ja te misje z lodka przechodzilem jakies 2 noce :keke: ;) ale u mnie problem byl (i w sumie jest) taki, ze nie gram w zadne strzelanki. Dopiero w TLoU troche lepiej ogarnalem te funkcje.

Odnośnik do komentarza

Misję z łódką udało mi się za pierwszym razem, ale misja z obcymi po trawie to dla mnie jakaś masakra. Z osiem razy podchodziłem i dałem sobie spokój. Co do widoku FPP to jednak nie dla mnie on, jedynie czasem w samochodzie na chwilę zmienię by sprawdzić jak od zewnątrz auto wygląda. By grać w tym trybie od A do Z to nie, za mało widać, jak dla mnie.

Z nowych znajdziek są pejotle, narkotyczne owoce (kaktusa?), po których Franklin fazy dostaje i poruszamy kurą, mewą, jastrzębiem i czymś tam jeszcze.

Odnośnik do komentarza

 

 

 

Fajne niuanse typu rozmowy telefoniczne słyszy się w głośniczku wbudowanym w Dualshocka, którego światełko zmienia się na niebiesko-czerwone podczas policyjnego pościgu

 

O to, to :) Cieszyłem się jak małe dziecko jak mi pad zaczął gadać i błyskać :kekeke:

Grafika zrywa czapkę, tak samo jak gra aktorska. Chylę tez czoła przed tłumaczami, bo moim zdaniem niemal bez potknięć przebrnęli przez najeżone idiomami slangowe pogaduszki - szczególnie Franklina i ferajny.

Nie mogę się na razie przyzwyczaić do modelu jazdy, może to przyjdzie z czasem, jak w GTA IV. Nie najlepiej wychodzi mi też celowanie (dobrze, że jest quasi-autolock) Związane jest to z dość szybką reakcją auta i celownika na ruchy padem. W związku z tym miałem kolosalne kłopoty przy pierwszym wyścigu (może dlatego, że nie jechałem wypasioną furą Franklina), przy drugiej misji dla Baevrly'ego (wcelowanie obiektywem w twarz gwiazdy było strasznie trudne), a już kompletnym przegięciem są misje z celowaniem podczas jazdy (np. ta z łodzią Michaela). No i R* widzę wrócił do swoich praktyk wyśrubowanego poziomu trudności dla poszczególnych misji - warunki, żeby je wymaksować na złoto wydają się mi nierealne w większości przypadków ;)

 

 

Czyżby zrobili coś z poziomem trudności na aktualną generację? GTA V na PS3 było banalnie łatwe.

 

co Ty chrzanisz - moze jestes "padowym bogiem" ale ja te misje z lodka przechodzilem jakies 2 noce :keke: ;) ale u mnie problem byl (i w sumie jest) taki, ze nie gram w zadne strzelanki. Dopiero w TLoU troche lepiej ogarnalem te funkcje.

 

 

Bez przesady. Ok, mój brat do tej pory ma problem z grą w FPS-y na padzie, ale da się przyzwyczaić. Na początku też miałem problem ze strzelankami, a teraz wolę grać na konsoli niż na kompie.

A misja z łódką faktycznie jest ciekawa :D. Ja kilka razy powtarzałem tę z ucieczką helikopterami i złotem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...