Skocz do zawartości

W życiu piękne są tylko chwile...


tomba

Rekomendowane odpowiedzi

Do finału daleko droga :D

Eriksen

 

****************

 

Ospina - Rangel Williams Maguire Davies - Hochstrasser Shelvey Kupisz Taarabt (69' Michu) Ince (47' Hernandez) - Bony (69' Vossen)

 

QPR to zawsze groźny rywal, jednak w tym sezonie walczą oni o utrzymanie, więc liczyłem na pewną wygraną naszej ekipy. W pierwszej połowie pokazaliśmy wielkie zaangażowanie, konstruowaliśmy ciekawe akcje, ale brakowało tego czegoś, co miało w swojej akcji w 68. minucie QPR. Ładnie rozklepali naszą obronę kilkoma zagraniami z pierwszej piłkę i tą dobrą akcję wykończył Watt. Długo nie potrafiliśmy się otrząsnąć po stracie gola, ale wreszcie, już w doliczonym czasie gry uratowaliśmy punkt, gdy po dośrodkowaniu Daviesa do siatki trafił Vossen. Był sobie lider, a do tego w tabeli przeskoczył nas również Tottenham.

 

04.02.2014 - Premier League [24/38]

[1] Swansea 1:1 QPR [17]

68' Watt 0:1

90+4' Vossen 1:1

MoM: Ben Davies 7.8

 

 

Ospina - Rangel Williams Chico Taylor - Hochstrasser (90' Britton) Shelvey Taarabt Michu Ince - Bony (90' Bruyne)

 

Po wpadce z QPR nie mogliśmy sobie pozwolić na kolejną wpadkę, tym razem z Newcastle. W tym meczu brylowała głównie nasza obrona, Newcastle atakowało przez większą część meczu, ale nie potrafili przedrzeć się w pole karne, my graliśmy poniżej naszego poziomu z przodu, ale tą jedną trafną akcję udało nam się przeprowadzić. Znowu Taylor kapitalnie podłączył siędo akcji ofensywnej, a jak dobrze wiemy jego wrzutki są bardzo precyzyjne, tak też było tym razem i Bony trafił do siatki. Gdy wydawało się, że w tym spotkaniu nic już się ciekawego nie wydarzy to niestety, już w 90 minucie Bony padł na murawę i jak się później okazało zerwał ścięgno i będzie pauzował kolejne 5 tygodnii... Ehh, na pocieszenie Chelsea przegrała z Chartlonem, więc wskoczyliśmy na drugie miejsce.

 

08.02.2014 - Premier League [25/38]

[8] Newacastle 0:1 Swansea [3]

60' Bony 0:1

MoM: Neil Taylor 8.8

Odnośnik do komentarza

Ospina - Rangel Williams Chico Taylor - Britton Bruyne (45' Shelvey) Hernandez (45' Kupisz) Taarabt Ince - Vossen (45' Michu)

 

W lutym udało mi się zakontraktować trzech pilkarzy, którzy jednak dołączą do nas dopiero w czerwcu. Pierwszym z nich jest Jordy Clasie z Feyenoordu, drugim Tomer Hemed z Mallorci a ostatnim Lenny Nangis z Caen (Screeny na początku przyszłego sezonu ;)). Postanowiłem, że nie będę lekceważył FA Cup, więc na mecz z Chelsea wystawiłem podstawową jedenastkę, ale nawet ona nic tutaj nie dała. Jose Mourinho postawił na wymieszanie doświadczenia z młodością i to dało znakomity efekt, bo Niebiescy nas kompletnie rozbili. Do przerwy przegrywaliśmy 0:2 po bramkach Valencii i Lukaku, a w drugiej połowie po bramce dołożyli Mata i Chalobah i z boiska zeszliśmy z czteroma bramkami w plecy. Koniec naszej przygody z FA Cup.

 

15.02.2014 - FA Cup, 5 runda

Chelsea 4:0 Swansea

21' Valencia 1:0

45' Lukaku 2:0

61' Mata 3:0

79' Chalobah 4:0

MoM: Romelu Lukaku 9.1

 

 

Ospina - Rangel Williams Chico Taylor - Britton Shelvey Hernandez Taarabt Ince - Bruyne (61' Vossen)

 

Czas na Ligę Mistrzów! Na mecz z Borussią Moenchengladbach postanowiłem zaryzykować z De Bruyne na ataku, gdyż Vossen narzekał, że nie najlepiej się czuje po meczu z Chelsea. Sam mecz od początku wyrównany, widać, że nie bez powodu Niemiecka ekipa awansowała do play-offów. Graliśmy nieźle w defensywie, ale mimo wszystko to Borussia stworzyła jedyną sytuację 100% w pierwszej połowie, na szczęście w doskonałej sytuacji chybił Kruse. W drugiej połowie wzięliśmy się do roboty, szczególnie używiło nas wejście Vossen, widać było, że brakowało nam właśnie typowego napastnika. Belg do dobrego rozegrania piłki z pozostałymi dołożył także trafienie! Na cztery minuty przed końcem spotkania wykońzył dobre dogranie Shelveya i mogliśmy się cieszyć z jednobramkowej zaliczki na wyjeździe!

 

25.02.2014 - Liga Mistrzów 1/8 [1/2]

Borussia M. 0:1 Swansea

86' Vossen 0:1

MoM: Ashley WIlliams 8.7

Odnośnik do komentarza

Gdzieś się pomyliłem w numeracji kolejek, dlatego nie zdziwcie się, że po 25 kolejce następuje od razu 27 :)

 

***************

 

Ospina - Taylor Williams Chico Davies - Britton Bruyne Hernandez Taarabt Ince - Vossen

 

W szeregach naszego dzisiejszego rywala, czyli Aston VIlli gra jeden zawodnik którym jestem poważnie zainteresowany, mowa tutaj oczywiście o Christianie Benteke, ale zaporowa cena 25 mln ustalona przez działaczy tegoż klubu może mi w tym znacznie przeszkodzić. W samym meczu mieliśmy sporą przewagę, myślę, że jak użyję słowa dominacja[/b] to nie przesadzę. Już w 24. minucie padła pierwsza bramka, Vossen ładnie zszedł na skrzydło, dośrodkował w pole karne, tam Ince zgrał piłkę klatką a spokojnie do siatki wpakował ją Taarabt.. Prowadzenie podwyższyliśmy w 60 minucie, Ince ładnie ściął akcję ze skrzydła do środka, po czym uderzył nie do obrony. Od tej pory w nasze poczynania wdarła się pewna nerwowość, ale na szczęście mimo to Aston Villa zdołała zdobyć tylko bramkę honorową, konkretnie strzelił ją Guidetti.

 

01.03.2014 - Premier League [27/38]

[2] Swansea 2:1 Aston VIlla [13]

24' Taarabt 1:0

60' Ince 2:0

75' Guidetti 2:1

MoM: Ashley Williams 7.9

 

 

Ospina - Rangel WIlliams Chico Taylor - Britton Bruyne (74' Shelvey) Hernandez Taarabt (74' Michu) Ince (74' Kupisz) - Vossen

 

Manchester United tak jak i w poprzednim sezonie spisuje się poniżej oczekiwań, mimo to ich władze nawet nie myślą o zwalnianiu Holendera. Miejsce wielkiego Manchesteru odzwierciedla ich grę, nie widać w niej nic specjalnego, bo to My od początku zaatakowaliśmy i już w 31. minucie padła pierwsza bramka. Hernandez świetnie, płasko dośrodkował w pole karne i Vidic tam sfaulował Taarabta. Marokańczyk sam wziął na siebie wykonanie jedenastki i uderzył spokojnie, w środek bramki czym kompletnie zmylił bramkarza. Niestety, niewykorzystane sytuacje się mszczą, w 73. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Sandro, piłka po uderzeniu Bendera odbiła się od poprzeczki, ale dobitka Vidica była już perfekcyjna. Szybko zareagowałem, wprowadziłem trzech świeżych zawodników, ale niestety nic to nie dało. Remis, chociaż powinniśmy wygrać to spotkanie.

 

09.03.2014 - Premier League [28/38]

[2] Swansea 1:1 Manchester United [8]

31' Taarabt 1:0

73' Vidic 1:1

MoM: Nemanja Vidic 8.9

 

 

 

ps. Tabela po 30 kolejkach ;)

Odnośnik do komentarza

Ospina - Rangel Williams Chico Taylor - Britton Hochstrasser Bruyne Hernandez Ince (70' Kupisz) - Vossen

 

Z Arsenalem zawsze mi się ciężko gra, postawiłem na kontrataki, tym bardziej, że graliśmy na Emirates Stadium. Moja taktyka przyniosła oczekiwany skutek, bo do przerwy prowadziliśmy. W 42. minucie De Bruyne świetnie ograł przed polem karnym Koscielnego, po czym uderzył płasko nie do obrony. To nie wszystko, w doliczonym czasie gry ince w swoim stylu wpadł w pole karne na pełnej szybkości, po czym dał się sfaulować! Tom postanowił sam podejść do jedenastki i pewnie ją wykorzystał. W drugiej połowie kompletnie dominował Arsenal, udało im się szybko zdobyć kontaktową bramkę, w 53. minucie po wrzutce Artety do siatki trafił Bendtner, ale na więcej im nie pozwoliliśmy.

 

15.03.2014 - Premier League [29/38]

[4] Arsenal 1:2 Swansea [2]

42' De Bruyne 0:1

45+4' Ince 0:2

53' Bendtner 1:2

MoM: Kevin De Bruyne 8.1

 

 

Ospina - Rangel Williams Chico Davies - Britton Hochstrasser Shelvey Hernandez Kupisz - Vossen

 

W rewanżu z Borussią miałem tylko jeden cel - nie stracić bramki, dlatego tak jak w poprzednim meczu na boisko razem wyszli Hochstrasser oraz Britton, czyli dwaj defensywni pomocnicy. Sam mecz był bardzo wyrownany, ale przy tym bardzo nudny, my staraliśmy się odpierać ataki Borussi, a oni nieudolnie próbowali się przedzierać przez naszą defensywę. Mecz zaczął się na dobre dopiero w 41. minucie, bo to właśnie wtedy Shelvey trafił do siatki z rzutu wolnego. Po przerwie Borussia jeszcze bardziej atakowała, oczywiście teraz musieli strzelić dwie bramki aby awansować, ale - no niestety, nadziali się na kontrę. W 82. minucie Hochstrasser odebrał piłkę pod naszym polem karnym, zagrał długą piłkę do Shelveya ten podbiegł pod pole karne i przelobowal wychodzącego ter Stegena. Mamy awans. Rywal w 1/4? Bez komentarza :)

 

19.03.2014 - Liga Mistrzów 1/8 [2/2]

Swansea 2:0 Borussia M.

41' Shelvey 1:0

82' Shelvey 2:0

MoM: Jonjo Shelvey 8.9

 

 

Vorm - Rangel Williams (62' Maguire) Chico Taylor - Hochstrasser (68' Britton) Shelvey Taarabt Michu Ince - Bony

 

Na mecz z Norwich między słupki wrócił Vorm, bo Ospina był lekko poobijany po poprzednim meczu. Bardzo szybko, bo w 10. minucie objęliśmy prowadzenie, Shelvey popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Bony'ego a ten spokojnie pokonał Ruddy'ego. Od tej pory to niestety Kanarki dominowały, kompletnie nie wiem co się działo z naszymi zawodnikmi, nie potrafiliśmy wymienić kilku celnych podań, a do tego popełnialiśmy głupie błędy w obronie. Na szczęście ich skuteczność była tragiczna i mimo 21 strzałów nie zdołali pokonać Vorma.

 

22.03.2014 - Premier League [30/38]

[9] Norwich 0:1 Swansea [2]

10' Bony 0:1

MoM: Sebastien Bassong 8.9

 

 

Tabela Premier League - KLIK

1/4 Ligi Mistrzów - KLIK

Odnośnik do komentarza

Buli - Ja niestety widzę. Lewandowski - 48 meczy, 38 bramek.

Vanlid - Lewy (42 mln) tak to nic wielkiego.

 

**************

 

Ospina - Taylor (78' Rangel) Amat Chico Davies - Battaglia Ki Mizgała Bruyne (78' Shelvey) Kupisz - Vossen

 

Na mecz z West Ham wystawiłem kilku zmienników, stąd też występ Amata, Battaglii czy wreszcie Mizgały, który muszę powiedzieć, że bardzo, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Już w 6 minucie to właśnie nasz rodak ładnie ograł na skrzydle Bairda, zagrał w pole karne do Vossena, ten jeszcze zgrał piłkę do De Bruyne który musiał tylko dostawić nogę. W 31. minucie nadzialiśmy się na zabójczą kontrę, Collison zagrał kapitalnie górą na skrzydło do N'Zogbii, ten spokojnie posłał płaską piłkę w pole karne a do siatki trafił najlepszy strzelec gości, Nolan. Jeszcze przed przerwą objęliśmy prowadzenie, Mizgała ponownie na skrzydle zakręcił Bairdem, zagrał płasko w pole karne a tam De Bruyne strzelił swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Długo z prowadzenia się nie cieszyliśmy, bo po następnej akcji West Ham wyrównał, N'Zogbia zabawił się z naszymi obrońcami, ograł Taylora, następnie Amata i uderzył obok bezradnego Ospiny. Chwilę po przerwie po raz trzeci akcja trójkowa ze strony Vossen-De Bruyne - Mizgała i tym razem ten trzeci trafił do siatki! Nie utrzymaliśmy prowadzenia, bo gigantyczny Carroll dał o sobie znać po rzucie rożnym, wyskoczył najwyżej i Ospina nie miał szans na dobrą interwencję. Muszę powiedzieć, że jestem niesamowicie zaskoczony postawą Mizgały, bramka, asysta a do tego fantastyczne zgranie z zespołem - i to w debiucie. Szkoda, że nie dostał zawodnika meczu, ale nota 8.0 też robi wrażenie.

 

29.03.2014 - Premier League [31/38]

[1] Swansea 3:3 West Ham [11]

6' De Bruyne 1:0

31' Nolan 1:1

45+1' De Bruyne 2:1

45+2' N'Zogbia 2:2

48' Mizgała 3:2

67' Carroll 3:3

MoM: Kevin De Bruyne 8.8

 

 

Ospina - Rangel Chico Maguire Taylor - Britton Hochstrasser (45' Taarabt) Shelvey Hernandez Ince - Bony

 

Stało się to czego się najbardziej obawiałem - tuż przed meczem z Realem ze składu wyleciała nasza ostoja defensywy - Williams - niestety nabawił się urazu który wykluczy go na najbliższy tydzień. Jego miejsce na boisku zajął Maguire, który wiadomo bardzo odstaje poziomem od Walijczyka. Królewscy niestety nas zdominowali, od samego początku do końca spotkania. Długo odpieraliśmy ich ataki, ale w 40. minucie Ronaldo wziął sprawy w swoje ręce, a właściwie to nogi, wpadł rozpędzony w pole karne i uderzył nie do obrony. Jeszcze przed przerwą straciliśmy drugą bramkę, Modric zagrał kapitalną piłkę na skrzydło do Benzemy, ten dośrodkował w pole karne a do siatki trafił Lewandowski. W drugiej częście mieliśmy dwie doskonałe okazje do bramki kontaktowej, ale jedną zmarnował Taarabt, a drugą Bony. Niestety, do Madrytu polecimy chyba tylko na wycieczkę.

 

01.04.2014 - Liga Mistrzow 1/4 [1/2]

Swansea 0:2 Real

40' Ronaldo 0:1

45+2' Lewandowski 0:2

MoM: Raphael Varane 8.4

Odnośnik do komentarza

Ospina - Rangel Amat Maguire (60' Britton) Taylor - Hochstrasser Bruyne Mizgała (60' Routledge) Taarabt Kupisz - Vossen

 

Po nieprzyjemnej porażce z Realem wróciliśmy do rozgrywek ligowych, a tutaj czekało nas spotkanie na wyjeździe z Wigan. Miał to być łatwy i przyjemny mecz dla nas, jednak takim nie był. Wigan wysoko zawiesiło poprzeczkę, szczególnie ich rozgrywający McCann pokazywał jak powinno się kierować grą. Mimo wszystko, My w zespole mamy Taarabta, który niemalże sam załatwił nam trzy punkty. W 28. minucie kapitalnie górą zagrał do Kupisza, który w sytuacji sam na sam trafił w słupek, jednak dobitka wpadła już do bramki, a w 85. idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Vossena i ograliśmy rywali bardzo pewnie, 2:0.

 

05.04.2014 - Premier League [32/38]

[20] Wigan 0:2 Swansea [1]

28' Kupisz 0:1

85' Vossen 0:2

MoM: Jordi Amat 9.0

 

 

Ospina - Rangel Williams Chico Taylor (84' Davies) - Britton Shelvey Taarabt (64' Ki) Michu (90' Kupisz) Ince - Bony

 

Przed meczem rewanżowym z Realem nie miałem większyc nadzieji, jednak to co zobaczyłem na boisku zadziwiło chyba nie tylko mnie, ale i każdego kibica. Zdominowaliśmy (i nie jest to nad wyrost powiedziane) Real Madryt. W ich zespole szarpać próbował tylko i wyłącznie Ronaldo, oddawał strzały z naprawdę dziwnych pozycji, łącznie próbował około 15 razy, jednak wszystkie strzały wylądowały na trybunach, bądź bandach reklamowych. My za to już w 15. minucie wyszliśmy na prowadzenie, gdy kapitalne dogranie Bony'ego wykorzystał Ince. W drugiej częście Anglik odpłacił się naszemu snajperowi doskonałą wrzutką i odrobiliśmy straty z pierwszego spotkania! Mieliśmy conajmniej dwie dobre sytuacje do wyeliminowania Realu, ale nie wykorzystaliśmy ich. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc o tym kto awansuje do półfinału zadecydowały karne. Obydwa zespoły wykonywały je fatalnie, bo po 2 kolejkach żadne uderzenie nie znalazło się w siatce. Niestety, zadecydowała trzecia seria, w której nie pomylił się Ramos, a u nas fatalnie przestrzelił Britton. Odpadamy, jednak wstydu nie ma - odrobiliśmy straty na Santiago Bernabeu i zabrakło naprawdę niewiele.

 

09.04.2014 - Liga Mistrzów 1/4 [2/2]

Real 0:2 k. 3:1 Swansea

15' Ince 0:1

64' Bony 0:2

MoM: Chico 8.7

Odnośnik do komentarza

Ospina - Taylor Chico Amat Davies - Britton Bruyne Mizgała Taarabt Kupisz - Vossen

 

Na mecz z Hull nie wystawiłem podstawowej jedenastki, postanowiłem, że dam odpocząć kilku zawodnikom. Mimo wszystko nasza gra wyglądąła bardzo dobrze, ale trudno się też dziwić, Hull to nie jest zbyt wymagający rywal. Już w 4. minucie padła pierwsza bramka, De Bruyne zagrał bardzo ładnie prostopadle do Taarabta, ten ograł bramkarza i spokojnie wpakował piłkę do bramki. Myślałem, że po szybkiej bramce goście się podłamią, ale pokazali wolę walki - tyle, że brakło im skuteczności.

 

12.04.2014 - Premier League [33/38]

[1] Swansea 1:0 Hull [12]

4' Taarabt 1:0

MoM: Kevin De Bruyne 8.4

 

 

Ospina - Rangel Chico Williams Davies - Britton Shelvey Hernandez Taarabt (56' Bruyne) Ince (56' Kupisz) - Bony (56' Vossen)

 

Kolejne spotkanie ligowe graliśmy z ekipą Stoke City, które mnie niesamowicie zadziwiło. W pierwszej połowie nas zmiażdżyli, nie wiem co się działo z naszymi grajkami, nie potrafiliśmy wymienić kilku celnych podań, ale na nasze szczęście ich zawodnicy byli strasznie nieskuteczni. Postanowiłem nic nie zmieniać w przerwie, co było moim ogromnym błędem, w 56. minucie drewniany Crouch pokonał Ospinę głową i dopiero wtedy się obudziłem. Przeprowadziłem trzy zmiany, które wniosły sporo świeżości do naszych poczynań. Niestety, wygrać się nie udało, ale punkt uratowaliśmy. W 88 minucie Shelvey ładnym uderzeniem z dystansu nie dał szans Begovicowi.

 

19.04.2014 - Premier League [34/38]

[1] Swansea 1:1 Stoke [7]

56' Crouch 0:1

88' Shelvey 1:1

MoM: Ashley WIlliams 8.6

 

 

Aktualnie prowadzimy w tabeli z przewagą dwóch punktów nad Tottenhamem, z tym, że mają oni jeden mecz zaległy. Chelsea odskoczyliśmy już na 6 punktów. Pozostały cztery kolejki, a naszymi przeciwikami w nich będą: Chelsea, West Brom, Sunderland oraz Tottenham. Jak się wcześniej nie potkniemy (o co będzie trudno ze względu na Chelsea) to ostatni mecz z Kogutami zadecyduje o tym kto zostanie mistrzem Anglii.

Odnośnik do komentarza

Ospina - Rangel Williams Pedersen Taylor - Hochstrasser Shelvey Ince Michu Bruyne (68' Taarabt) - Bony

 

Tragedia, najważniejsze mecze w tym sezonie a kontuzji nabawili się trzej środkowi obrońcy... W trzech najbliższych spotkaniach nie będę mógł skorzystać z Chico, Amata oraz Maguire. Masakra jakaś, akurat w takim momencie kontuzje. Z tego powodu do składu musialem wstawić 17 letniego Pedersena. Chelsea tak jak pisałem wyżej, aby myśleć mistrzostwie musi nas dzisiaj ograć, w innym wypadku nie mają szans aby nas dogonić. Mecz zaczęliśmy najlepiej jak mogliśmy, przycisnęliśmy i w 23. minucie Bony piękną głowką trafił do siatki. Długo prowadzenia nie utrzymaliśmy, już w kolejnej akcji kapitalnym rajdem popisał się Mata a na koniec mocnym strzałem nie dał szans Ospinie. Taki wynik się utrzymał do końca.

 

26.04.2014 - Premier League [35/38]

[3] Chelsea 1:1 Swansea [1]

23' Bony 0:1

24' Mata 1:1

MoM: Jonjo Shelvey 8.8

 

 

Ospina - Rangel Williams Pedersen Taylor - Hochstrasser (73' Ki) Shelvey Ince (76' Taarabt) Michu (76' Britton) Bruyne - Bony

 

Po wpadce z Chelsea nie mogliśmy sobie pozwolić na kolejne straty punktów, tym bardziej z takim rywalem jak West Brom. Już w 13. minucie po uderzeniu z rzutu wolnego De Bruyne prowadziliśmy 1:0. Do przerwy rywale fartownie wyrównali, po wrzutce Morrisona głową bramkę zdobył Walters. Na szczęście druga połowa należała do nas, to My atakowaliśmy i swoją przewagę udokumentowaliśmy dwoma trafieniami, najpierw Michu z karnego a potem Bony po dobrym dograniu Shelveya. West Brom zdołało jescze odpowiedzieć bramką kontaktową, ale na więcej sobie nie pozwoliliśmy.

 

03.05.2014 - Premier League [36/38]

[14] West Brom 2:3 Swansea [1]

13' De Bruyne 0:1

35' Walters 1:1

53' Michu 1:2

76' Bony 1:3

79' Yacob 2:3

MoM: James Morrison 8.5

 

 

Ospina - Rangel Pedersen Williams Davies - Hochstrasser Shelvey (68' Bruyne) Hernandez Taarabt Ince - Bony

 

Przed tym spotkaniem wiedzieliśmy już jedno - nawet w przypadku porażki z Sunderlandem zachowamy szansę na mistrzostwo. Mimo to, chciałem wygrać ten mecz i to samo powiedziałem chłopakom w szatnii, że mają zmiażdżyć rywali. Pierwsza połowa wyglądała świetnie, lepiej graliśmy piłką, stwarzaliśmy sytuację, ale wykorzystaliśmy tylko jedną z nich. Tuż przed końcem pierwszej połowy po dobrej płaskiej piłce w pole karne Ince'a do siatki trafił Taarabt. Druga połowa dla Sunderlandu i niestety stało się to, czego nikt nie lubi, czyli bramka w doliczonym czasie gry. W ostatniej minucie meczu, wrzutka z rzutu rożnego Giaccheriniego i bramkę zdobył Kouyate. Masakra, ale mimo wszystko pozostajemy na fotelu lidera, nad Tottenhamem mamy punkt przewagi, a ostatni mecz gramy właśnie z nimi.

 

11.05.2014 - Premier League [37/38]

[1] Swansea 1:1 Sunderland [15]

44' Taarabt 1:0

90+4' Kouyate 1:1

MoM: Cheikhou Kouyate 8.4

Odnośnik do komentarza

Swansea: Ospina - Rangel Chico Williams Davies Britton (77' Michu) Bruyne (62' Hernandez) Shelvey (77' Vossen) Taarabt Ince - Bony

 

Tottenham: Lloris - Naughton Caulker Radu Siqueira (61' Adebayor) - Fernando (45' Ekotto) Eriksen Huddlestone Lennon (45' Bale) Chadli - Negredo

 

Czas na wielką wojnę! Mecz o mistrzostwo Anglii! Patrząc na skład Tottenhamu można powiedzieć jedno słowo - doskonałość. Obrona przyzwoita, bramkarz światowego formatu a o linii ofensywnej to już lepiej nie wspominać. Mecz fatalni się zaczął 1. minuta, Eriksen wpada w pole karne a Shelvey go podcina. Do jedenastki podszedł Włoch Siqueira i kompletnie zmylił Ospinę. Początek fatalny, ale od tej pory to my atakowaliśmy, chcieliśmy jak najszybciej odrobić straty i udalo się to nam, ale dopiero 22. minucie, wtedy to Taarabt zagrał idealnie w tempo do Bony'ego, a ten w takich sytuacjach się nie myli. Do przerwy wymiana ciosów, Tottenham rozgrywa atak pozycyjny, a My jedziemy na kontrach, ale nic do końca połowy nie wpadło. Drugą od mocnych ataków zaczynają Koguty, trudno im się dziwić, oni to spotkanie muszą wygrać i niestety jeden z ataków zakończył się dla nich szczęśliwie. Huddlestone jak wiadomo ma niezłe pierdolnięcie w nodze, nasi obrońcy go nieupilnowali przed polem karnym, więc ten spokojnie pokonał Ospinę. Niestety, była to ostatnia bramka w tym meczu. Przejebaliśmy mistrzostwo w ostatnim spotkaniu...nasza dopiero druga porażka w tym sezonie, ale za to jak ważna...

 

18.05.2014 - Premier League [38/38]

[1] Swansea 1:2 Tottenham [2]

1' Siqueira 0:1

22' Bony 1:1

61' Huddlestone 1:2

MoM: Christian Eriksen 8.2

 

 

Tabela Premier League - KLIK

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...