Skocz do zawartości

Pytanie do...


lad

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, szramek napisał:

24. Która armia warmłotka jest najpiękniejsza i dlaczego to Bretonia?

 

Bretonnia to taka średniowieczna Francja podbita przez Plantagenetów. No czy muszę tłumaczyć dalej? :) Czyste piękno.

Ale nie zawsze tak było. Bretka w której się zakochałem była JESZCZE LEPSZA. Opisałem ją kiedyś na swoim bitewniakowym blogu.

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, lad napisał:

25. Czy Everton wygra jeszcze kiedyś Derby Merseyside?

26. Ulubiony piłkarz Liverpoolu (obecnie i ogółem)?

27. Jeśli miałbyś wybrać jedną postać historyczną, którą mógłbyś wskrzesić na jeden dzień i mieć możliwość rozmowy przy kawie/piwie był(a)by to...?

28. Czy przyjedziesz kiedyś na Zlot CMF?

29. Najlepszy Minister Edukacji w III RP to...?

 

 

25. Tak. Z Tranmere.

 

No błagam, oczywiście, że wygra. Sporo nowych twarzy macie, oni nie są jeszcze sparaliżowani strachem, nie mają tego obciążenia (bo sorry, ale ciężko inaczej sobie wytłumaczyć taką serię porażek nawet w czasach, gdy LFC oscylowało wokół szóstego miejsca).

 

26. Obecnie: James Milner. KOCHAM GO. Ostatnią cegiełkę do mojej świątyni miłości dołożył, gdy założył sobie konto twitterowe i z miejsca zaczął flirtować z tym swoim stereotypem "boring Milner" :) Jest zdolny do każdego poświęcenia, jest uniwersalny, daje jakiś taki spokój w formacji, w której akurat gra (szczególnie w drugiej linii, zdecydowanie mocniej niż Hendo na przykład).

All-time (z widzianych): Steve McManaman. Miał w sobie taką iskrę, taki jakiś entuzjazm do gry, te jego rajdy to była dla mnie czysta radość. Nawet czuprynę uwielbiam.

Potem Gerrard, Fowler i Owen.

 

27. Nie jestem w stanie się zdecydować. Tym bardziej, że większość postaci historycznych które mnie fascynują, to w istocie paskudne typy.

Może Robert Lee. Z nim rozmawiałoby mi się chyba dobrze, a jego dychotomia wewnętrzna mnie bardzo intryguje.

 

28. Marne szanse. Mam radykalnie słabą głowę do alko :)

 

29. Za bardzo pogardzam tą bandą, by kogoś wyróżniać. 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, klinsmann napisał:

30. Najlepszy moderator/admin podczas Twojej przygody z MT to?

31. I dlaczego Iconono :kekeke:

32. Najwiekszenie marzenie z dzieciństwa ?

 

Moderator to być może MaKK. Od lat próbuje podtrzymywać przy życiu opowiadania, często w pojedynkę :)

Admin? Może Perez? Rzeczy, które dotąd były "niebezpieczne", "nie do zrobienia" itp ogarnia z ludźmi od serwera niemal w locie.

 

31. To Icon po raz pierwszy wciągnął mnie do MT, jego zasługi są ciężkie do podważenia.

 

32. Podróże w czasie. To efekt uboczny zafiksowania na punkcie historii.

5 godzin temu, tio napisał:

33. Ulubiona musztarda i ketchup

 

33. Musztardę lubię każdą (jestem duraleksowcem), ketchup też poza Pudliszkami.

5 godzin temu, klinsmann napisał:

34. Ulubiony majonez I ćwikła 

 

Nie wiem co to ćwikła. Kurtyna.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, szramek napisał:

To jeszcze dołożę dwa

35. Dlaczego w środowisku historyków jest tak silne odchylenie w prawo?

36. Jak oceniasz obecny kult żołnierzy wyklętych?

 

35

Niezręcznie mi na to odpowiadać, bo sam jestem wychylony na prawo :) Wydaje mi się, że istnieje jakieś naturalne połączenie między fascynacją przeszłością a afirmacją pewnych idei z tej przeszłości pochodzących (aczkolwiek znam co najmniej kilku lewicowych historyków).

 

36

Nie lubię słowa kult. Uważam, że wielu z nich zasłużyło na odkłamanie, bo przez dziesięciolecia mówiono o nich wyłącznie źle, a to nie jest cała o nich historia. "Kult" zakłada z kolei, że będzie się o nich mówić wyłącznie dobrze, a to też nie jest ich cała historia (i dostrzegają to nawet tak odchyleni prawicowo historycy jak pan Cenckiewicz). Z całą pewnością idiotyzmem jest kanonizowanie "Burego". Warto o nich mówić w ich pełnym spektrum, bo tak naprawdę, jeśli odrzucimy uprzedzenia i zacietrzewienie, to ich historia jest historią fascynującą, przerażającą, smutną, budującą i dołującą jednocześnie. To jest właśnie to, co uwielbiam w historii. Nawet Bury jest fascynujący, ta jego ewolucja (on naprawdę miał zadatki na bohatera, zanim mózgu nie pożarła mu wojna).

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

37. Ulubiony przedział historyczny, który uważasz za najbardziej fascynujący? I analogicznie, którego z kolei nie lubisz?

38. Gdy jeszcze uczęszczałem do szkoły co poziom edukacji wracano do antyku (który osobiście uwielbiam, więc mi to wielce nie przeszkadzało), a nigdy praktycznie nie poświęcano więcej niż jednej, dwóch godzin drugiej wojnie o okresie powojennym nie mówiąc. Czy w końcu program przewiduje logiczne rozłożenie czasu, że bez rozszerzenia historii uczy się dzieciaki o tych nie tak dawnych wydarzeniach?

39. Było pytanie o cringe moment uczniów. A Twoja największa wtopa jako nauczyciela?

40. Jesteś/byłeś wychowawcą jakiejś klasy? Jak bardzo zmienia to podejście do zawodu? Jak nauczyciele podchodzą w ogóle do trzymania pod swoimi skrzydłami jakiejś klasy?

 

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, z0nk napisał:

37. Ulubiony przedział historyczny, który uważasz za najbardziej fascynujący? I analogicznie, którego z kolei nie lubisz?

38. Gdy jeszcze uczęszczałem do szkoły co poziom edukacji wracano do antyku (który osobiście uwielbiam, więc mi to wielce nie przeszkadzało), a nigdy praktycznie nie poświęcano więcej niż jednej, dwóch godzin drugiej wojnie o okresie powojennym nie mówiąc. Czy w końcu program przewiduje logiczne rozłożenie czasu, że bez rozszerzenia historii uczy się dzieciaki o tych nie tak dawnych wydarzeniach?

39. Było pytanie o cringe moment uczniów. A Twoja największa wtopa jako nauczyciela?

40. Jesteś/byłeś wychowawcą jakiejś klasy? Jak bardzo zmienia to podejście do zawodu? Jak nauczyciele podchodzą w ogóle do trzymania pod swoimi skrzydłami jakiejś klasy?

 

.

37 

Średniowiecze. To jest taka epoka, że człowieka widać jak na dłoni, choć jest tak daleko. Z tymi jego namiętnościami "wertykalnymi" i "horyzontalnymi". Jest dzięki temu mi bliski i daleki: bliski, bo generalnie widzę w nim ten sam gatunek, zmaganie się z przemijaniem, marzeniami i smutkiem; daleki, bo kategorie myślowe homo medievalis są jednak nieco egzotyczne w swojej jaskrawości. Już kilkukrotnie pisałem: w historii uwielbiam kontrasty i średniowiecze mi ich dostarcza w ogromnych ilościach. No i wojna, która jest również moim konikiem, jest w średniowieczu taka najbardziej interesująca, bez wulgarności broni prochowej.

Nie lubię późnej nowożytności, czyli XIX wieku. Są co prawda dwa - trzy wyjątki: epoka napoleońska (już o tym pisałem), wojna secesyjna i Kongresówka w okolicach powstania listopadowego (bo to ciekawy eksperyment był). Generalnie jednak XIX wiek po kongresie wiedeńskim to dla mnie nuda z koncertem mocarstw, kolonializmem, ruchami robotniczymi et consortes. Nie cierpię. Prawie tak samo, jak XVIII wieku, z podobnych powodów (w dodatku to bagno w Rzplitej nieodmiennie mnie przygnębia), aczkolwiek i tu jest wyjątek: rewolucja francuska.

 

38

Program jest przeładowany i w praktyce jest niebywale trudno robić pogłębione ostatnie dziesięciolecia. To stary problem. Dla mnie zresztą problemem nie jest wcale antyk, który zresztą ostatnio został zmasakrowany w ostatniej podstawie programowej (wyleciały wojny greckie i rzymskie, Aleksander Macedoński oraz Sparta), bo jako uosobienie historycznej konserwy nie wyobrażam sobie, by człowiek Zachodu nie znał swoich fundamentów. Problemy są później (cały dział o społeczeństwie średniowiecza - kocham średniowiecze, ale...; cały dział o polskim społeczeństwie między powstaniem styczniowym a Wielką Wojną; zjednoczenie Włoch....).

 

39

Jakieś 10 lat temu miałem bardzo słaby dzień w szkole. Ciągle śpiący, bardzo zmęczony. No i na jednej z lekcji po prostu musiałem wyjść z klasy. Zakomunikowałem to klasie, po czym... zapukałem do drzwi wyjściowych. Te kilka sekund życia pamiętam z niezwykłą dokładnością.

 

40

Nigdy nie miałem i nigdy nie chcę mieć. Kiedyś chciało mnie z gimnazjum wyjąć chodzieskie gimnazjum, pozostałem lojalny w zamian za co uzyskałem od dyrektora obietnicę braku tego honoru. Niestety, gimnazjum zlikwidowane i mam teraz nowego, podstawówkowego dyrektora, strach więc wrócił :(

 

 

  • Lubię! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Reaper napisał:

41. Czy w Barcelonie widoczny jest ruch libertariański?

42. Najlepszy kraft w Katalonii?

43. Przepis na najlepsze danie regionalne w PL i w CT.

44. Dlaczego Irek Mamrot najlepszym trenerem jest?

 

41

Tam od wojny domowej dominował anarchizm syndykalistyczny, więc intuicyjnie wątpię.

 

42

Warcraft.

 

43

Przegotować wodę, wrzucić torebkę herbaty, nie wyjmować. Sprawdza się niezależnie od równoleżnika.

 

44

Stworzenie czegoś walczącego o mistrzostwo po przehajpowanym podpalaczu Probierzu (1) na Podlasiu (2) jest sporym achievementem.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Makk napisał:

45. Od czego wzięło się u Ciebie mocne zainteresowanie WH4K? (wydaje mi się, iż czytałem kiedyś Twoją taką wypowiedź odnośnie tego, ale albo mi się coś pomyliło, albo nie pamiętam ;) )

 

Może odpowiem w punktach :)

Faza I

Młody Feanor pasjami czytał niegdyś Fantastykę i Nową Fantastykę. W sierpniu 1990 pojawił się Ten Numer:

NF_95.jpg

Było tam opowiadanie Geheheimnischnacht. Mój pierwszy kontakt ze Starym Światem. Gotrek i Feliks, fantasy, sword&sorcery... zakochałem się całym swoim licealnym sercem. Była tam taka notka redakcji objaśniająca, co to za uniwersum i że istnieją jakieś tajemnicze gry bez planszy, gdzie w takich Gotreków można się wcielać. Ojej, ojej.

 

Faza II

1993. W Secret Service pojawił się wywiad z Rodkiem albo Toruniem o wydawanym przez nich czasopiśmie "Magia i Miecz". I że jest to o grach fabularnych. W mojej głowie zawyły syreny alarmowe. Jako że właśnie zacząłem studiować i stałem się wielkomiejskim poznaniakiem, zdołałem to dorwać w kiosku. Studia przebiegły mi więc w cieniu RPG, szczególnie Warhammera.

 

Faza III

Jakiś rok później w jednym MiMie przeczytałem, że Warhammer ma swoją kontynuację, że 40k lat później elfy, krasie i ludzie nadal walczą, tyle że w kosmosie (nie wiem, czy autor artykułu użył licentia poetica czy też po prostu nie wiedział, że nie ma continuum między Starym Światem a uniwersum 40k). Och, jak bardzo tego zapragnąłem.

 

Faza IV

Kilka miesięcy później poznałem zręby uniwersum. Boże, jakie to było dobre. Jakie dobre! Ekscentryczność, mrok, brak dobrych stron konfliktu, zwulgaryzowana łacina, militaryzacja aż do absurdu... Zresztą... Zakochałem się już w takim wstępnym blurbie, który jest na początku większości rulebooków 40k:

 

 

It is the 41st Millennium. For more than a hundred centuries The Emperor has sat immobile on the Golden Throne of Earth. He is the Master of Mankind by the will of the gods, and master of a million worlds by the might of his inexhaustible armies. He is a rotting carcass writhing invisibly with power from the Dark Age of Technology. He is the Carrion Lord of the Imperium for whom a thousand souls are sacrificed every day, so that he may never truly die. 

Yet even in his deathless state, the Emperor continues his eternal vigilance. Mighty battlefleets cross the daemon-infested miasma of the Warp, the only route between distant stars, their way lit by the Astronomican, the psychic manifestation of the Emperor's will. Vast armies give battle in his name on uncounted worlds. Greatest amongst his soldiers are the Adeptus Astartes, the Space Marines, bio-engineered super-warriors. Their comrades in arms are legion: the Imperial Guard and countless planetary defence forces, the ever vigilant Inquisition and the tech-priests of the Adeptus Mechanicus to name only a few. But for all their multitudes, they are barely enough to hold off the ever-present threat from aliens, heretics, mutants - and worse. 

To be a man in such times is to be one amongst untold billions. It is to live in the cruelest and most bloody regime imaginable. These are the tales of those times. Forget the power of technology and science, for so much has been forgotten, never to be re-learned. Forget the promise of progress and understanding, for in the grim dark future there is only war. There is no peace amongst the stars, only an eternity of carnage and slaughter, and the laughter of thirsting gods.

 

 

 

CZY MOŻNA SIĘ W TYM NIE ZAKOCHAĆ?

  • Lubię! 1
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, lad napisał:

46. Skąd wzięła się znajomość z GyzzBurnem? Czy w rzeczywistości to taki sam foliarz jak na forum?

 

GyzzBurn to zarąbisty gość w realu. Mieszka w tym samym miasteczku co ja, jest nieco starszy i poznaliśmy się przy okazji sesji WFRP jeszcze w najntisach. Rzadko niestety go obecnie widuję, ale nie sądzę by się zmienił. W sieci sformatował się tak a nie inaczej, ale w kontakcie f2f prawie nie rozmawiamy o polityce (a rozmawia się z nim świetnie).

Odnośnik do komentarza

49. Czy miałeś chęć brania (narkotyków)? Opowiedz o tym. ;)

50. Jakie koncerty planujesz w tym roku? Kiss? Bon Jovi? Def Leppard/Whitesnake? A może Paryż i wszystko razem + Manowar?

51. Imperium Mali i postać Sundiaty Keity - Twoja opinia :)

52. Jaka jest geneza poglądów antykapitalistycznych Twoim zdaniem? Czy podzielasz opinię Misesa?

53. Czy (a może kiedy?) na wspomniany kult żołnierzy wyklętych przyjdzie odchylenie wahadła w drugą stronę?

54. Czy Twoim zdaniem Robert Biedroń ma szansę osiągnąć wynik pozwalający niebezpiecznym (moim zdaniem) poglądom bliskich Partii Razem na zaistnienie w szerszym spektrum?

55. Kiedy wpadasz na piwo do PZN? ;)

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Vami napisał:

49. Czy miałeś chęć brania (narkotyków)? Opowiedz o tym. ;)

50. Jakie koncerty planujesz w tym roku? Kiss? Bon Jovi? Def Leppard/Whitesnake? A może Paryż i wszystko razem + Manowar?

51. Imperium Mali i postać Sundiaty Keity - Twoja opinia :)

52. Jaka jest geneza poglądów antykapitalistycznych Twoim zdaniem? Czy podzielasz opinię Misesa?

53. Czy (a może kiedy?) na wspomniany kult żołnierzy wyklętych przyjdzie odchylenie wahadła w drugą stronę?

54. Czy Twoim zdaniem Robert Biedroń ma szansę osiągnąć wynik pozwalający niebezpiecznym (moim zdaniem) poglądom bliskich Partii Razem na zaistnienie w szerszym spektrum?

55. Kiedy wpadasz na piwo do PZN? ;)

 

49.

Nie. Jak już pisałem wcześniej, ja nawet alko średnio lubię :) Nigdy nie paliłem papierosów, a co dopiero narkolce :)

 

50.

Mignęła mi przez myśl idea pojechania na Kraftwerk (już raz byłem i to było świetne), ale... obecnie jestem na planie oszczędnościowym. A z tych wymienionych przez Ciebie, to pojechałbym na Bon Jovi <3 Na Manowar już byłem, przejechałbym się ponownie, ale jednak wyprawa na koncert do Paryża jest poza zasięgiem pojmowania dla takiego inertyka jak ja :)

 

51.

Nigdy nie interesowałem się czarnymi imperiami afrykańskimi :) 

 

52.

Nigdy nie czytałem Misesa :D

A co do poglądów antykapitalistycznych, cóż... to jest bardzo stara sprawa. IMHO geneza tkwi w średniowieczu, apologii vanitas, postawy wyrzeczenia, widzenia króla jako opiekuna królestwa w zastępstwie Boga, spychaniu postaw kapitalistycznych do pogardzanego marginesu stanowego (Żydzi i lichwa np), bo podważały one całą konstrukcję społeczeństwa Wieków Średnich. Chrześcijaństwo i społeczeństwo stanowe były w tym czasie niemal antytezą kapitalizmu. To kapitalizm był jedną z najważniejszych sił, które ten porządek podważyły.

(aczkolwiek kto wie, może źródła tkwią głębiej, ostatecznie monarchie despotyczne Żyznego Półksiężyca też preferowały własność Króla-Kapłana i Świątyni; tyle że antyk raczej od tego mocno odchodził, więc jednak bardziej średniowiecze imho)

 

53.

Bardzo możliwe, że to będzie banalna wymiana pokoleniowa. Dzieci obecnych klientów RedIsBad i SurgePolonia mogą się odgiąć w drugą stronę. Ponieważ jednak nie wierzę w determinizm historyczny, postrzegam to jako prawdopodobieństwo jedynie: wystarczy dalsze zaostrzanie sytuacji międzynarodowej i skuteczny system edukacji wrzucający do głów, że przecież dulce et decorum est pro patria mori, by kult Wyklętych stał się zjawiskiem bardziej stałym. On jest przecież atrakcyjny dla młodych, którzy często lgną do bezkompromisowych wzorców.

 

54.

Nie wierzę w Biedronia. Nie wierzę. Ten pan jest dla mnie plastikową wydmuszką, kolejnym Petru. On zresztą będzie dryfował raczej ku centrum, niż do razemitów imho (też ich nie chcę w mainstreamie). Nie wierzę, by jego inicjatywa polityczna dostała w wyborach więcej niż kilka procent w perspektywie następnych lat. Zresztą, w obecnym starciu dwóch politycznych mastodontów nie ma miejsca na jakąś mityczną "trzecią siłę". To się skończy dopiero po emeryturze/śmierci Jarosława Kaczyńskiego albo po rozpoczęciu jakiegoś poważnego tąpnięcia gospodarczego.

 

55.

No chciałbym, chciałbym :) Może w ferie zimowe?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...