Fantasy Football League

[Meler]

Nie ma dobrych TE niestety (tzn jest niewielu, a konkretnie Graham ). Ball Control poszedl w stronie slant routes i receiverow w slocie, TE coraz wiecej sie zajmuja blokowaniem bo w redzone sie raczej stawia na running game zeby uniknac INT i przynajmniej te 3 pkt miec...

[schizzm]

Jeszcze niewiadomo, Clay może zdobyć 10+ punktów. :P

A przepraszam, rzeczywiście. Nie wiem jak przeoczyłem, że Priestowi jeszcze Clay został. To mam nadzieję, że nie zdobędzie za dużo punktów ;)

 

Co do TE. Zapomniałem wspomnieć, że w końcu zdobyłem jakie sensowne punkty z tej pozycji ;). Delanie Walker, którego wykopałem z Free Agent, zdobył 60 yardów i przyłożenie w końcówce meczu Titans z Jaguars. Taka zdobycz niezwykle cieszy.

[.erzet.]

Po fatalnym początku sezonu, wreszcie udało mi się wygrać 3 mecze i już nie wygląda to tak tragicznie. :P Ale teraz znowu przegram. Szczurek dowalił do pieca. ;)

[FYM]

Jak mojemu rywalowi trafiła się słaba kolejka, to moi zaszaleli. Naklepanie 100+ przydałoby się w jakimś bardziej wyrównanym meczu.

[Ernie Souchak]

Wygrana w kontekście kontuzji Davisa szczęśliwa, Allen słabiej niż ostatnio (na szczęście Royal zagrał tak jak w czasach gdy go miałem). Dobry mecz Seahawks dał 37 pkt, swoje dodali Gore i Hilton (ten drugi mimo padaki Colts). Rewanż za Week 1 wzięty ;)

[Kamtek]

Łomot koncertowy zaliczyłem. Spodziewałem się porażki, mając 4 graczy pauzujących w ten weekend. O ile może Holmes to nie była aż taka strata, o tyle nieobecności równo punktującego Charlesa, dobrze zapowiadającego się (w moim fantasy) Ridleya oraz solidnego Bowe'a musiały dać o sobie znać. Do tego Locker wytrzymał na boisku tylko kilka minut i poległ (przy okazji zaliczając INT i FUML, kończąc swój krótki występ z dorobkiem -3 punktów). To kolejny mój QB, którego tracę ze względu na uraz (wcześniej Bradford z Rams). Zostaje z Daltonem i Palmerem - liczę, że ten pierwszy załatwi każdorazowo po 14-16 punktów i dramatu nie będzie.

 

W tej kolejce zawiedli niemal wszyscy moi gracze ofensywni, których wystawiłem. Jordy Nelson drugi raz słabiutko, Vincent Jackson chyba jednak nie powtórzy już swoich najlepszych wyczynów sprzed 4-5 kolejek, a Rice w tym sezonie to gracz na kilka tylko punktów w meczu. Poprawnie jedynie Antonio Brown, ale przy tym, co robili Brees, Green, Thomas czy Murray to był pikuś. Bardzo mały pikuś.

[me_who]

Udało się przerwać passę dwóch porażek i to chyba łatwiej niż myślałem. Owszem, Gabe ma wybitnie pod górkę w tym sezonie, ale ten mecz mu nie wyszedł całkowicie.

U mnie rewelacyjnie Marshall (139 jardów i 2TD), to najlepszy występ mojego WR w tym sezonie. Lynch znów był Beast Mode, 145 jardów okraszone TD. Pierwszy raz w tym sezonie zawiódł Forte, który uskładał ledwo 4 punkty (pierwszy raz nie miał dwucyfrowego wyniku). Cotchery gdyby nie TD to byłby fail, a tak to 9 punktów może być. Nie udało się zastępstwo na pozycji TE - Wright miał tylko 1 punkt i Cameron po bye wraca do składu. Obrona tym razem mały udział w punktacji.

Mimo, że komplet QB zagrał słabo, to udało mi się wybrać tego co zapunktował najlepiej :] Ale przyszłość na tej pozycji nie rysuje się różowo tbh, bo od kiedy Ryan się popsuł, co tydzień jest dylemat kogo tam wystawić. Z Cutlerem to jest za dużo nerwów, ponadto meczu z Detroit nie skończył na boisku i z Ravens nie zagra. Glennon to rookie i pewnego poziomu pewnie nie przeskoczy, ponadto gra w słabym zespole.

Teraz trudny mecz z Twierdzą, a potem już rzeźnia dywizyjna i walka o playoffs

[Ingenting]

Najgorsze, że już chyba wszystkie opcje z waivers się skończyły. Jest kilku TE/RB/WR do wzięcia, ale są równie słabi co ci, których mamy w składach.

[me_who]

no teraz już takie strzały mogę wejść jak Douglas (który dwie kolejki zagrał świetne) czy Foles (choć akurat u Ciebie on nie wypalił).

[Ingenting]

Roddy White po wyleczeniu nogi ma problemy z barkiem i nie wiadomo czy zagra z Tampą. Na flexie chyba postawię na Woodheada, w ostatnich meczach gra równo, zdobywa w okolicach 10 punktów, a w obliczu problemów Dolphins może będzie więcej. Chociaż obawiam się tego meczu, bo moi zawodnicy albo mają bye, albo ciężkich przeciwników. Gabe może zaliczyć pierwsze W w sezonie. ;)

[me_who]

A ja mam zagwozdkę z QB. Kusi mnie, żeby postawić na McCowna, ale nie mam przekonania. Glennon to jest całkowita ruletka, z kolei Ryan miał bardzo dobry pierwszy mecz z Bucs, ale ostatnio gra beznadziejnie i nie ma z kim grać, bo Douglas też ma kontuzję a i Gonzalez jest pokiereszowany. I bądź tu mądry ;) Mówiąc szczerze do week 7 moim jedynym kłopotem z QB było kogo wystawić w week 8, a tu taka historia na koniec sezonu.

[Ernie Souchak]

I tak po wczorajszej zdobyczy punktowej Hiltona wygraną masz na talerzu ;)

[me_who]

U mnie projecty są absurdalnie optymistyczne, także nie stawiałbym tak jednoznacznych wyroków ;)

[Ingenting]

A ja mam zagwozdkę z QB. Kusi mnie, żeby postawić na McCowna, ale nie mam przekonania. Glennon to jest całkowita ruletka, z kolei Ryan miał bardzo dobry pierwszy mecz z Bucs, ale ostatnio gra beznadziejnie i nie ma z kim grać, bo Douglas też ma kontuzję a i Gonzalez jest pokiereszowany. I bądź tu mądry ;) Mówiąc szczerze do week 7 moim jedynym kłopotem z QB było kogo wystawić w week 8, a tu taka historia na koniec sezonu.

Jeżeli chodzi o McCowna to w tym sezonie grał lepiej od Cutlera. Nie wiem tylko jak to się przekładało na punkty w fantasy. :P

 

A skoro o QB mowa, to u mnie się połamał Pryor i po tym jak Kamtek zgarnął Keenuma nie ma nikogo ciekawego na FA. Pozostaje mi liczyć na dobrą grę RGIII i to, że Pryor jednak wyzdrowieje i będzie mógł biegać, dużo biegać. ;)

[schizzm]

Może głupie pytanie ale...

 

W fantasy czasem piszą, że np. trener jakiejś drużyny ogłosił skład na dane spotkanie (np. Mccarthy zaanonsował Tolziena jako startującego QB w Packers w niedzielę). Czy takie coś jest gdzieś "listowane", da się gdzieś sprawdzić? Czy raczej to są tylko informacje pobierane z konferencji prasowych/wywiadów?

 

Mam obawy, że coś dziwnego może się wydarzyć i z Redskins od początku zagra powracający po kontuzji Vick, a nie Foles, który jest w gazie ;)

 

btw. w czwartek kolejny dobrry mecz (w zasadzie najlepszy w sezonie) zagrał mój TE Delanie Walker 10 Rec, 91 yardów i TD = 15 pkt, świetny wynik

[Ingenting]

Takie rzeczy to raczej właśnie jakieś informacje prasowe itd. Jedynie ogłasza się listy nieaktywnych na dany mecz.

[me_who]

Jednak projecty miały rację, a ja się myliłem ;) Co prawda przez to, że w Chicago mecz został przerwany w Q1 to przez pierwsze dwie godziny wczorajszej kolejki była dramatyczna sytuacja, bo moi gracze z Falcons grali tragicznie słabo. Potem jednak troszkę się ruszyło. Będący w słabiutkiej formie Ryan odpalił jedną świetną akcję z Douglasem, która przyniosła mi 21 punktów (80 jardowy TD-pass), a potem do akcji wrócili Bears z Forte w roli głównej. A w sesji wieczornej 23 punkty do pieca dorzucił Lynch (co prawda tylko 54 jardy, ale za to 2 TD). Ryan niby 14 punktów ukulał, ale w sytuacji, gdy Bucs byli całkowicie poza zasięgiem Atlanty. Do tego znów miał 2 INT, co nie wróży najlepiej na kolejne kolejki. Ponownie nieudane zawody miał Cameron, który jest cieniem zawodnika z początku sezonu. Słabo przy McCownie pokazał się Marshall, który z 25 punktów spadł na 4. Fajnie Sheldon Richardson, który na DT dał drużynie 3 punkty, co cieszy.

Z zawodników ławkowych Glennon 17 punktów (i chyba w końcu na niego postawię ;)) i Cotchery 10 i dobrze, bo pewnie wystawie go na FLEX, bo Lynch ma bye.

[Kamtek]

Kolejna wygrana na koncie Kombajnistów. Nie trafiłem z wyborem QB - sprowadzony z FA Keenum zawiódł (170 yds, 1TD, 1INT i tylko 8 "oczek" w sumie w fantasy). Na ławce posiedzieli sobie natomiast Dalton (93 yds, 3TD, 2 INT, 11 punktów) oraz przede wszystkim Palmer, który zaszalał w meczu z Jaguars (419 yds, 2 TD, 24 punkty!). Sądziłem, że tego ostatniego nie będzie stać na więcej niż 12-14 punktów (tak punktował najczęściej), a Dalton w ostatnich tygodniach raczej zaliczał spadek formy, więc sięgnąłem po Keenuma. Wyszło na to, że niepotrzebnie

 

Nie zaryzykowałem również wystawienia Rice'a, choć korciło mnie jeszcze w sobotę. Ten tymczasem szalał w meczu z Bears i zdobył 20 punktów fantasy (najlepszy jego wynik w tegorocznej zabawie). Znów będę miał zagwozdkę przed weekendowym ustalaniem składu. Raz już jednak się skusiłem po dobrym występie RB Baltimore (w 5 kolejce miał 19 "oczek"), a on w kolejnych czterech występach uciułał w sumie 18 punktów. Tym razem będę jeszcze ostrożniejszy ;)

 

Co ciekawe, "pierwszy" skład nazbierał 79 punktów dla mnie, a gracze na ławce mieli ich w sumie 73 (jeszcze dzisiaj zagra Ridley). Tryb Johniss z poprzednich rozgrywek włączony ;) Niemniej jednak, mając w składzie Browna i Jacksona z ich wczorajszymi osiągnięciami, o wygraną jest prościej (zdobyli w sumie ponad 310 yds, 3 TD i łącznie 48 punktów - miodzio!). Swoje dorzucił Nelson, martwić mnie zaczyna jednak słabsza forma Charlesa w ostatnich tygodniach - wcześniej punktował jak oszalały, dzisiaj w nocy zdołał uciułać tylko 7 "oczek". W pierwszych siedmiu tygodniach nie schodził poniżej 15 punktów, a dwukrotnie przekroczył nawet liczbę 20. Oby sobie przypomniał te czasy już za tydzień ;)

[Ernie Souchak]

Nie mam czego komentować, liczby mówią same za siebie. Na horyzoncie kolejne bęcki, a potem się zobaczy co dalej.

[FYM]

W starciu dwóch najlepszych WR w fantasy 29:0 dla Johnsona :/ Green swoim występem zdecydował o końcowym wyniku rywalizacji z drużyną krzysfiola. Trudno oczekiwać, że duet Gronkowski/Amendola naklepie 40 pkt.