Skocz do zawartości

(Nie)Zwykły Chłopak Z Podlasia


FYM

Rekomendowane odpowiedzi

Zapewnienie sobie tytułu mistrzowskiego nie zwalniało drużyny z zachowania koncentracji i walki o każdy punkt. Początek spotkania w Lubinie pozwalał się tym nie martwić. Już po kilku minutach wyszliśmy na prowadzenie. Dośrodkowujący na raty Dorobek ostatecznie trafił na rewir Fidziukiewicza, który wpakował piłkę do bramki. Nie był to jednorazowy wyczyn Michała. W 29 minucie zrobiło się 2:0 właśnie po trafieniu Fidziukiewicza, który otrzymał znakomite podanie od Niedzieli na środek pola karnego. Na kilka minut przed przerwą gospodarzom udało się zdobyć kontaktowego. Bartosz Nowak w tej konkretnej chwili miał więcej szczęścia i umiejętności, ale dla niego i dla jego drużyny liczy się to, że piłka wpadła do bramki. Ten gol podbudował Zagłębie, które od samego początku drugiej połowy zaczęło zdobywać przewagę optyczną i z każdą minutą coraz groźniej atakowało. Determinacja rywali doprowadziła do bramki wyrównującej. W 74 minucie strzałem z dystansu Czaplińskiego zaskoczył Batata. Żal było wracać na Podlasie tylko z jednym punktem zważywszy, że mieliśmy dwie bramki przewagi. Na szczęście swój dzień miał Fidziukiewicz. Po zagrożeniu pod naszą bramką piłkę jak najdalej, ale nie oślep wyekspediował Kosecki. Dzięki błędowi obrońcy Zagłębia futbolówka wpadła w posiadanie naszego napastnika, który nie dał się dogonić rywalom, minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Hattrick został skompletowany. Tego prowadzenia już oddać nie mogliśmy i nie oddaliśmy. Kolejne punkty na naszym koncie. Żeby nie było tak miło, to pod znakiem zapytania stanął występ kontuzjowanego Piłatowskiego w finale Pucharu Ekstraklasy. Oby Łukasz wykurował się na ten mecz, bo jeśli chodzi o ligę, to dla niego sezon już się skończył.

 

Ekstraklasa [27/30] :: 29.04.2012 :: GOS, Lubin :: Widzów - 6714

(13.) Zagłębie Lubin - (1.) Jagiellonia 2:3 (1:2)

0:1 - M. Fidziukiewicz (4')

0:2 - M. Fidziukiewicz (29')

1:2 - B. Nowak (41')

2:2 - Batata (74')

2:3 - M. Fidziukiewicz (82')

 

P. Czapliński - A. Mójta (H. Mkhitaryan 80'), Ł. Piłatowski (M. Kiciński 66'), G. Dorobek, K. Stankiewicz - J. Kosecki, P. Koman, B. Niedziela - K. Janik (A. Karankiewicz 75'), M. Fidziukiewicz, J. Kiełb

Odnośnik do komentarza

Gdyby nie fakt, że kwestia tytułu jest już rozstrzygnięta spotkanie z Legią byłoby absolutnym hitem. W tej sytuacji stało się jedynie demonstracją tego, że Jagiellonia na mistrzostwo zasłużyła i jest to niepodważalne. Przez 90 minut na nasze 23 strzały goście odpowiedzieli dwoma (z czego oba niecelne przy naszych 12 celnych). Nie było jednak tak łatwo jak mogłaby wskazywać statystyka. Legia bardzo dobrze się broniła, a celowniki naszych graczy nie były początkowo najlepiej skalibrowane. Cierzniak skapitulował dopiero w 40 minucie po uderzenia Fidziukiewicza zza pola karnego. Bramka ta wcale nie rozwiązała worka z golami. Po przerwie w dalszym ciągu rozgrywaliśmy piłkę niczym w hokejowym zamku, ale na efekt bramkowy trzeba było poczekać. Poczekać do ostatnich minut spotkania, kiedy to w polu karnym przepisy złamał Sergio. Z 11 metrów bramkarza pokonał Koman i było 2:0. Piłka wpadła do siatki jeszcze po raz trzeci, ale kierujący ją tam Ghazaryan był na pozycji spalonej. Do protokołu meczowego w doliczonym czasie wpisał się Robak, który faulował bez piłki Dorobka i został wyrzucony z boiska. Wicelider został odprawiony.

 

Ekstraklasa [28/30] :: 5.05.2012 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 9975

(1.) Jagiellonia - (2.) Legia 2:0 (1:0)

1:0 - M. Fidziukiewicz (40')

2:0 - P. Koman [kar.] (83')

 

P. Czapliński - A. Mójta, P. Król, G. Dorobek, K. Stankiewicz (J. Moryc 77') - P. Koman, P. Kasperkiewicz, B. Niedziela (H. Mkhitaryan 68') - K. Janik, M. Fidziukiewicz (G. Ghazaryan 68'), J. Kiełb

Odnośnik do komentarza

Pierwszy kwadrans spotkania z Widzewem nie wyglądał jak mecz dwóch drużyn, które już się nie muszą martwić o punkty. Ostra walka skończyła się czterema żółtymi kartkami w ciągu rzeczonych pierwszych piętnastu minut. Kibice pewnie zaczęli się zastanawiać czy obie drużyny dograją do końca w komplecie. Bardziej od kartek pożądane były bramki. Tych w sumie nie zabrakło, a zaczęło się od znakomitego uderzenia Koseckiego. Kuba dostał dobre podanie od Sulkowskiego i pewnie przysadził w krótki róg nie dając szans bramkarzowi. Prawie z tego samego miejsca w końcowych momentach pierwszej połowy bramkę zdobył Wilczewski, dla którego był to pierwszy mecz od miesiąca. Sławek wraca po kontuzji i ma szansę domknąć na boisku ten dobry również w jego wykonaniu sezon. Kiedy w 53 minucie Fidziukiewicz strzelił na 3:0 wydawało się, że jest już pozamiatane. Tymczasem gospodarze zerwali w sobie resztki sił i w odstępie kilku minut bezlitośnie wykorzystali zastój naszej defensywy i zdobyli dwa gole. Ten fakt przebudził trybuny stadionu. Widzew do końca walczył o choćby punkt i trzeba przyznać, że był bardzo bliski doprowadzenia do wyrównania. Szczęście sprzyja jednak lepszym i jakoś udało się nam dowieźć wynik do końca.

 

Ekstraklasa [29/30] :: 8.05.2012 :: Al. Piłsudskiego, Łódź :: Widzów - 7097

(9.) Widzew - (1.) Jagiellonia 2:3 (0:2)

0:1 - J. Kosecki (23')

0:2 - S. Wilczewski (45')

0:3 - M. Fidziukiewicz (53')

1:3 - D. Janik (63')

2:3 - R. Dzwonek (67')

 

P. Czapliński - B. Sulkowski, P. Król, G. Dorobek, P. Celeban (J. Moryc 72') - J. Kosecki, M. Turek, B. Niedziela (H. Mkhitaryan 81') - S. Wilczewski, M. Fidziukiewicz (K. Biliński 59'), R. Ciecierski

Odnośnik do komentarza

Przez cały sezon Białystok był bastionem nie do zdobycia. Bardzo zależało mi żeby po ostatnim ligowym meczu nic się w tej kwestii nie zmieniło. Drużyna Cracovii nie planowała nam tego ułatwić. Rozgrywany w ulewnym deszczu mecz nie toczył się po naszej myśli. W 23 minucie Jakub Małecki uderzył potężnie i piłka przełamała ręce Czaplińskiego kończąc swój lot w siatce. Taki wynik był nie do przyjęcia. Robiliśmy co mogliśmy, aby doprowadzić do wyrównania, ale stojący w bramce gości Łukasz Zaremba grał tego dnia jakby przed meczem złożył ofiary dla ciemnych mocy. Z każdą minutą nadzieja na korzystne rozstrzygnięcie słabła i powoli zaczynałem się godzić z myślą, że zostaniemy pokonani na własnym terenie. Godzenie się skończyło się w 86 minucie. Po dośrodkowaniu Kiełba w polu karnym najlepiej odnalazł się rozczarowujący tej wiosny Ghazaryan i pięknym strzałem głową zmieścił piłkę w okienku. Mamy upragniony remis. Remis to jednak było za mało. Zawodnicy walczyli do samego końca i to się opłaciło. Już w doliczonym czasie Kosecki dobija strzał Ghazaryana i wychodzimy na prowadzenie. Szał radości na ławce jakby właśnie ta bramka dawała nam tytuł. Niesamowite zakończenie rozgrywek ligowych. Przed nami jeszcze jedno zadanie do wykonania...

 

Ekstraklasa [30/30] :: 12.05.2012 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 9967

(1.) Jagiellonia - (3.) Cracovia 2:1 (0:1)

0:1 - J. Małecki (23')

1:1 - G. Ghazaryan (86')

2:1 - J. Kosecki (90')

 

P. Czapliński - A. Mójta, P. Król, G. Dorobek, K. Stankiewicz - P. Koman, P. Kasperkiewicz (G. Ghazaryan 80'), B. Niedziela - K. Janik (J. Kosecki 68'), M. Fidziukiewicz, J. Kiełb

 

Ekstraklasa 2011/12

 

 

wiosna11-12.jpg

 

Odnośnik do komentarza

Rok temu Jagiellonia zdobyła po raz pierwszy Puchar Polski pokonując w finale Lech Poznań. Teraz "Kolejorz" ponownie stawał na naszej drodze w finale, ale Pucharu Ekstraklasy. Nie liczyliśmy, że pójdzie nam gładko, ale byliśmy pewni siebie i czuliśmy się faworytem tej rywalizacji. Na boisku rzeczywiście byliśmy stroną przeważającą. Oddawaliśmy dużo strzałów, ale ich celność pozostawiała wiele do życzenia. W pierwszej połowie najbliższy zdobycia gola był Bartek Niedziela, który trafił w słupek. Na piłkę w siatce widzowie na Stadionie Śląskim czekali do 73 minuty. Bensz został pokonany przez Fidziukiewicza, lecz wg sędziego nasz napastnik był na spalonym. Kilka chwil później swoją drużynę osłabił Mączyński, który dostał drugą żółtą kartkę. Mimo gry w przewadze nie udało nam się objąć prowadzenia i po 90 minutach było 0:0. Jak można się domyślić Lechowi zależało na dotrwaniu do rzutów karnych. Stąd ich gra na czas nie była dla nas żadnym zaskoczeniem. Udało nam się jednak pokrzyżować ich plany. W 102 minucie Koman posłał torpedę z ok. 20 metrów i bramkarz był bez szans. Na trybunach radość naszych kibiców. Rywale podjęli jakieś próby powrotu do wyniku remisowego, ale bez efektu. Po ostatnim gwizdku mogliśmy fetować zdobycie trofeum, ostatniego jakiego nam brakowało. W Polsce zdobyliśmy już wszystko.

 

Puchar Ekstraklasy - Finał :: 19.05.2012 :: Stadion Śląski, Chorzów :: Widzów - 47197

Lech - Jagiellonia 0:1d (0:0, 0:0)

0:1 - P. Koman (102')

 

P. Czapliński - A. Mójta, P. Król, G. Dorobek, K. Stankiewicz - P. Koman, P. Kasperkiewicz, B. Niedziela (J. Kosecki 91') - S. Wilczewski, M. Fidziukiewicz (G. Ghazaryan 76'), J. Kiełb (R. Ciecierski 106')

Odnośnik do komentarza

Puchar Polski

GKS Bełchatów - Górnik Zabrze 2:1

 

Baraże

Polonia Bytom - Arka Gdynia 1:2

Arka Gdynia - Polonia Bytom 4:2

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Bramki

1. Marek Kowal (GKS Bełchatów) - 24

2. Jakub Kawa (Lechia Gdańsk) - 21

3. Dawid Jarka (Lech Poznań) - 20

...

5. Michał Fidziukiewicz (Jagiellonia) - 15

 

Asysty

1. Bartłomiej Niedziela (Jagiellonia) - 15

2. Bogdan Gul (GKS Bełchatów) - 9

-. Łukasz Skorski (Lechia Gdańsk) - 9

 

MoM

1. Marek Kowal (GKS Bełchatów) - 8

2. Janusz Surdykowski (Odra Wodzisław) - 7

-. Jakub Kawa (Lechia Gdańsk) - 7

-. Szymon Kaźmierowski (Wisła Kraków) - 7

...

4. Michał Fidziukiewicz (Jagiellonia) - 5

 

Wślizgi/mecz

1. Michał Łabędzki (ŁKS Łódź) - 3.05

2. Sebastian Białas (Śląsk) - 2.91

3. Krzysztof Szpyrka (Widzew) - 2.86

...

10. Adrian Karankiewicz (Jagiellonia) - 2.45

 

Dryblingi/mecz

1. Piotr Wolny (Widzew) - 2.16

2. Tomasz Jodłowiec (Odra Wodzisław) - 1.77

3. Wojciech Sterczewski (Lechia Gdańsk) - 1.70

4. Sławomir Wilczewski (Jagiellonia) - 1.64

 

Średnia ocena

1. Michał Fidziukiewicz (Jagiellonia) - 7.75

2. Dawid Jarka (Lech Poznań) - 7.62

3. Paweł Adamiec (Cracovia) - 7.52

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Piłkarz Sezonu: Dawid Jarka (Lech Poznań)

Młody Piłkarz Sezonu: Michał Fidziukiewicz (Jagiellonia)

Menedżer Sezonu: Kamil Wojnach (Jagiellonia)

Bramka Sezonu: Piotr Rybkiewicz (Górnik Zabrze)

Drużyna Sezonu: P. Czapliński (Jagiellonia), A. Karankiewicz (Jagiellonia), R. Grodzicki (Legia), P. Król (Jagiellonia), S. Krysiński (Lech Poznań), S. Wilczewski (Jagiellonia), P. Koman (Jagiellonia), B. Niedziela (Jagiellonia), P. Adamiec (Cracovia), D. Jarka (Lech Poznań), M. Kowal (GKS Bełchatów)

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie zawodników

 

Bramkarze

Piotr Czapliński [38-34-19-1 / 7.11] - Piotr to wciąż nasz numer jeden. Z każdym sezonem jego występy wyglądają lepiej. Już nie będę czepiał się tempa jego rozwoju, najważniejsze, że progres wciąż jest. Póki co, nie musimy martwić się o jego przyszłość. Chłopak jest zadowolony i my również.

Marko Mijatović [10-8-3-0 / 7.20] - Marko ponownie mógł liczyć na występy w meczach pucharowych. W lidze zagrał tylko raz. Jestem z niego zadowolony, ale nie będę ukrywał, że to nie jest materiał na podstawowe miejsce w bramce. Został mu rok kontraktu i trzeba się będzie zastanowić co dalej.

 

Obrońcy

Maciej Kiciński [17-1-0-0 / 7.06] - Problemy ze zdrowiem jak i z formą nie pozwoliły mu przekroczyć liczby 20 występów. To solidny gracz i dobrze mieć go w składzie. Latem przyjrzymy się jego kontraktowi.

Łukasz Piłatowski [28-0-3-0 / 7.39] - Wydawało się, że ten sezon będzie kojarzył głównie z ławką rezerwowych, ale wygrał rywalizację z Kicińskim. Na boisku można było na nim polegać. Jeśli utrzyma formę powinien mieć pewne miejsce w składzie.

Jacek Moryc [16-0-1-0 / 6.94] - Jacek nie jest chyba zadowolony. Przychodził z nadziejami na częstsze występy, a zazwyczaj musiał się zadowolić wchodzeniem z ławki na końcówki. Jego niezadowolenie kusi inne kluby, które chciałyby go mieć u siebie, ale ja nie mam zamiaru się go pozbywać w tym okienku.

Kamil Stankiewicz [23-1-3-2 / 7.22] - Niespodziewanie wysadził Celebana ze składu i wiosną był pewnym punktem drużyny. Ich walka o miejsce na przyszły sezon będzie ciekawa. Mają na niego chrapkę w Legii i Wiśle, ale nie mam ochoty wspierać rywali takim graczem.

Bartosz Sulkowski [10-0-1-0 / 6.80] - Nie zachwycił i nikt za nim raczej tęsknić będzie. Od nowego sezonu będzie reprezentował Koronę.

Paweł Król [31-1-2-0 / 7.39] - Chyba nikt nie żałuje wyłożonych na niego pieniędzy. Był filarem defensywy i dał dej formacji bardzo wiele. Żeby tak jeszcze był szybszy. Ale wtedy pewnie grałby w reprezentacji i w lepszej lidze.

Grzegorz Dorobek [14-0-8-0 / 7.36] - Wykonawca rzutów rożnych, które pozwoliły mu załapać kilka asyst. Miał dobrą wiosnę i przez pewien czas był nawet zawodnikiem podstawowej jedenastki. Możliwe, że latem zmieni klub.

Mateusz Turek [14-0-2-0 / 7.21] - Wciąż cierpliwie czeka na swoją szansę pokazując swoje umiejętności w rozgrywkach pucharowych. Podobnie jak w przypadku Króla jest problem z jego motoryką i chyba trudno będzie to nadrobić.

Adam Mójta [13-0-0-0 / 7.00] - Zimą ściągnęliśmy go z Krakowa, aby zajął miejsce na lewej obronie. Prezentował się nieźle, ale oczekiwania są większe. Musi się starać, bo może szybko wylądować poza jedenastką.

Adrian Karankiewicz [26-6-4-3 / 7.19] - Najpierw z musu grał na lewej obronie. Potem, po przyjściu Mójty częściej występował z przodu. Wszędzie dawał z siebie wszystko, co zaowocowało miejscem w jedenastce sezonu Ekstraklasy. Cieszymy się, że go mamy.

Piotr Celeban [21-0-2-0 / 7.14] - Wydawało się, że będzie miał monopol na miejsce na prawej obronie, a tymczasem przegrał rywalizację ze Stankiewiczem. Żebym miał tylko takie problemy z bogactwem.

 

Pomocnicy

Mariusz Gogol [12-0-1-0 / 7.17] - W tym sezonie grał wyłącznie w linii pomocy. Spisywał się znośnie, ale czy to wystarczy, aby zaoferować mu nowy kontrakt? Zobaczymy.

Piotr Kasperkiewicz [27-0-4-0 / 7.11] - Pierwszoplanowa postać w zespole. Poprzedni sezon miał lepszy, ale w tym też dawał to czego się od niego oczekuje. Teraz oczekujemy, że podpisze nowy kontrakt choć wydaje się, że mogą być z tym problemy.

Henrik Mkhitaryan [28-4-3-1 / 6.61] - Środek pola mamy obsadzony tak mocno, że Henrik, w którego umiejętności wierzę bardzo ma szansę pokazać się jedynie jako rezerwowy. To jednak chyba nie jest to w czym Ormianin czułby się mocny. Ostatnio podpisaliśmy z nim nowy kontrakt, bo ciągle liczymy, że będzie dawał z siebie więcej wchodząc z ławki, a kiedyś może w końcu trafi do wyjściowego składu.

Piotr Koman [29-10-7-4 / 7.28] - Kapitan robi swoje i dyryguje białostocką orkiestrą. Jestem zaskoczony, że ten zawodnik nie miał jeszcze szansy pokazać się w reprezentacji. Może po występach na europejskich boiskach na które liczymy to się zmieni.

Rafał Ciecierski [22-6-3-1 / 7.09] - Nie ma chłopak łatwo. Trudno rywalizować z Niedzielą i Kiełbem. Dostaje jednak swoje minuty i radzi sobie całkiem dobrze.

Bartłomiej Niedziela [30-7-17-2 / 7.37] - W tamtym roku na ligowym podium asystentów. W tym już bezapelacyjny lider. Powszechnie uważany za najlepszego zawodnika w klubie. Cieszy mnie to co widzę i czekam na więcej.

Ivan Novović [15-4-0-0 / 7.20] - Kontuzje popsuły mu sezon. Zagrał kilkanaście spotkań, zdobył kilka goli, ale nie oczarował mnie i będzie musiał ostro walczyć o miejsce w składzie.

Jakub Kosecki [30-4-4-1 / 7.07] - Ma chłopak w sobie iskrę talentu, który kiedy rozbłyska publika niemieje. Ma ten sam problem co Mkhitaryan czyli diabelnie mocną konkurecję.

 

Napastnicy

Karol Janik [18-2-2-0 / 6.94] - Uniwersalny gracz ofensywy, który bardzo nam się przydał, kiedy z gry wypadł kontuzjowany Wilczewski. Latem będziemy myśleć o jego przyszłości.

Jacek Kiełb [30-11-7-3 / 7.43] - Trochę nas kosztował, ale był to przemyślany zakup, który bez wątpienia się sprawdził. Taki skrzydłowy to prawdziwy skarb w naszej lidze.

Sławomir Wilczewski [30-13-3-4 / 7.27] - Miał bardzo dobry sezon, a żeby nie zdrowie byłby jeszcze lepszy. Ktoś jeszcze wspomina Dworzańczyka i płacze po nim? Nie wydaje mi się.

Michał Fidziukiewicz [26-24-6-9 / 7.65] - Rewelacja sezonu. Był trzecim lub czwartym w hierarchii środkowych napastników, a stał się absolutnym numerem jeden i objawieniem ligi.

Kamil Biliński [10-5-1-0 / 6.90] - Nie pograł sobie Kamil za wiele. W przyszłym sezonie chyba go wypożyczymy, bo bardzo potrzebne mu ogranie.

Gevorg Ghazaryan [33-11-6-1 / 7.00] - To on miał być naszym głównym snajperem, ale funkcję tę przejał Fidziukiewicz. Nie wiem co z nim stało. Zimą dosłownie zgasł. Za rok kończy mu się kontrakt i trzeba podjąć decyzję dotyczącą jego dalszej przyszłości.

Filip Ivanovski [9-4-4-2 / 7.22] - Grał mało, ale jak już grał robił to, co do niego należało. Powinien u nas zostać na przynajmniej jeszcze jeden sezon.

Odnośnik do komentarza

Tytuły mistrzowskie

Anglia: Man Utd (1) // Liverpool przegrał mistrzostwo różnicą bramek

Austria: Salzburg (3)

Belgia: Standard Liege (1)

Białoruś: Dynamo Mińsk (1)

Brazylia: Fluminense (2)

Bułgaria: Sławia Sofia (1)

Chorwacja: Dinamo (3)

Czechy: Slavia Praga (3)

Dania: FC Kopenhaga (4)

Finlandia: Tampere Utd (1)

Francja: Lyon (11)

Grecja: Panathinaikos (1)

Hiszpania: Barcelona (1)

Holandia: Ajax (1)

Izrael: Maccabi Haifa (1)

Niemcy: BVB (1)

Norwegia: Brann (1)

Portugalia: Sporting (1)

Rosja: CSKA (2)

Rumunia: Cluj (5)

Serbia: Crvena Zvezda (3)

Słowacja: Petrzalka (5)

Słowenia: Maribor (2)

Szkocja: Celtic (1)

Szwajcaria: Grasshopper (2)

Szwecja: Malmo (1)

Turcja: Besiktas (1)

Ukraina: Szachtar (5)

Urugwaj: Nacional (1)

USA: New England (1)

Węgry: Debrecen (2)

Włochy: Lazio (2)

 

Liga Mistrzów

Lazio - Barcelona 0:0 (k. 1:4)

 

Puchar UEFA

Milan - Bayern 1:2

Odnośnik do komentarza

Euro 2012

 

Faza grupowa

 

Grupa A

Anglia - Francja 0:2 (Benzema 2)

Polska - Grecja 2:0 (Janczyk, Darlas [sam.])

Grecja - Anglia 1:1 (Samaras - Rose)

Francja - Polska 2:0 (Mexes, Cisse)

Anglia - Polska 2:0 (Taylor, Rooney)

Francja - Grecja 0:0

 

Grupa B

Turcja - Szwecja 2:2 (Arda, Halil Altintop - Ibrahimović, A. Farnerud)

Ukraina - Holandia 1:3 (Milevskiy - Huntelaar, van Persie, Robben)

Turcja - Ukraina 1:2 (Nihat - Milevskiy, Rotan)

Szwecja - Holandia 1:3 (Larsson - Huntelaar, van Persie, Babel)

Holandia - Turcja 1:0 (van Persie)

Ukraina - Szwecja 1:2 (MIlevskiy - Goitom, Wendt)

 

Grupa C

Czechy - Hiszpania 1:2 (Svec - Torres 2)

Włochy - Irlandia 3:0 (Giovinco, Gilardino, Rosina)

Czechy - Włochy 1:0 (Fenin)

Hiszpania - Irlandia 1:0 (Torres)

Irlandia - Czechy 2:2 (Long, Keane - Fenin, Baros)

Włochy - Hiszpania 1:2 (Rosina - Alfaro, Silva)

 

Grupa D

Izrael - Portugalia 0:3 (Almeida 2, Ronaldo)

Niemcy - Chorwacja 2:0 (Rolfes, Gomez)

Portugalia - Niemcy 1:2 (Nani - Borowski, Klose)

Chorwacja - Izrael 4:0 (Eduardo 2, Olić 2)

Izrael - Niemcy 0:3 (Kiessling 2, Klose)

Portugalia - Chorwacja 1:0 (Postiga)

 

Ćwierćfinał

Szwecja - Francja 0:2 (Ben Arfa, Cisse)

Anglia - Holandia 3:2 (Rooney 2, Defoe - Taylor [sam.], van Persie)

Hiszpania - Portugalia 0:0 (k. 5:3)

Czechy - Niemcy 1:0 (Fenin)

 

Półfinał

Francja - Czechy 1:0 (Sinama-Pongolle)

Anglia - Hiszpania 0:2 (Fabregas, Garcia)

 

Finał

Francja - Hiszpania 1:2 (Sinama-Pongolle - Torres, Silva)

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

Najlepszy Piłkarz: Francesc Fabregas (Hiszpania)

Złoty But: Robin van Persie (Holandia)

Bramka turnieju: Robin van Persie (Holandia

Dream Team: I. Casillas (Hiszpania), J. Enrique (Hiszpania), G. Pique (Hiszpania), P. Mexes (Francja), Bosingwa (Portugalia), Silva (Hiszpania), A. Iniesta (Hiszpania), F. Fabregas (Hiszpania), A. Robben (Holandia), R. van Persie (Holandia), F. Torres (Hiszpania)

Odnośnik do komentarza

Letnie okienko, a przynajmniej jego okres przed rozpoczęciem gier nie był zbyt okazały jeśli chodzi o transfery. Klub opuścił póki co jedynie Bartek Sulkowski, co było już przesądzone od kilku miesięcy. Jeśli chodzi o nowe twarze, to pojawiło się kilku ofensywnych graczy. Z Malmo (naszego rywala w Lidze Mistrzów) trafił do nas Robin Gashi (19; SWE; OP/N Ś). Robinowi z końcem roku kończył się kontrakt i jego klub zadowolił się skromną sumą (70k €). Z ligi czeskiej przywędrowali do nas Stefan Berza (23; ROM; OP/N Ś), za którego Teplice zainkasowały 350k € oraz Farid Houy (19; FRA; N) ze Sparty Praga, który kosztował nas okrągły milion euro. W naszej kadrze pojawił się również prawdziwy internacjonał, a mianowicie Haitańczyk posiadający również obywatelstwa Maroka i Włoch, Bidre'Ce Azor (24; HAI [5A/4]; OP PL, N Ś). Gracz ten ostatnio reprezentował barwy Sampdorii, a przyszedł do nas ze względu na wygasający kontrakt. Mamy na oku jeszcze kilku graczy. Finanse są i problemem może jedynie być namówienie zawodników do przeprowadzki do naszej ligi.

 

Otwierające sezon spotkanie o Superpuchar Polski nie było wielkim widowiskiem. Jego bohaterem był Michał Fidziukiewicz. Nasz napastnik sam nie wpisał się na listę strzelców, ale to właśnie jego podania otworzyły drogę do bramki najpierw Kiełbowi, a w drugiej połowie Wilczewskiemu. Nasi skrzydłowi przesądzili o końcowym wyniku, który zapewnił nam zdobycie trofeum. Wszystkie zmiany jakich dokonaliśmy podczas spotkania były niejako wymuszone. Zawodnicy nie są jeszcze w optymalnej formie jeśli chodzi o kondycję i część z nich miało problem z wytrzymaniem trudów meczu. Wkrótce dojdzie gra w europejskich pucharach i ważne, aby przygotować się fizycznie.

 

Superpuchar Polski :: 22.07.2012 :: Wojska Polskiego, Warszawa :: Widzów - 13620

Jagiellonia - GKS Bełchatów 2:0 (1:0)

1:0 - J. Kiełb (42')

2:0 - S. Wilczewski (82')

 

P. Czapliński - A. Karankiewicz (J. Moryc 64'), M. Kiciński, P. Król, K. Stankiewicz - B. Ljeljak, P. Kasperkiewicz, B. Niedziela (H. Mkhitaryan 69') - S. Wilczewski, M. Fidziukiewicz, J. Kiełb (R. Ciecierski 80')

Odnośnik do komentarza

Wciąż nie jest jasna przyszłość Piotrka Kasperkiewicza więc musimy myśleć o jego ewentualnym następcy. Jeden z naszych ludzi wypatrzył we Włoszech młody talent, który nadałby się do tej roli. Na dowód tego jak bardzo zależało nam na nim niech świadczy fakt, że zaoferowaliśmy za niego... 5 mln euro. Niestety, naszą ofertę wyrównała Sparta Praga i to czeski zespół okazał się być bardziej przekonujący w negocjacjach z zawodnikiem. Nie wyszedł nam ten transfer, to wyszedł inny. Za 800k € z czeskiego FC Brno przyszedł do Jagi Bernardo Tengarrinha (23; POR; O Ś, DP). Ten wysoki (189 cm) zawodnik mający za sobą występy w młodzieżowych drużynach Benfiki i FC Porto będzie dużym wzmocnieniem naszej formacji defensywnej, a przynajmniej taką mamy nadzieję. Z klubem pożegnał się za to Andrzej Jakimczuk, za którego Metalurg Zaporoże zapłacił 350k € (a dorzuci nam jeszcze 40% od jego następnego transferu).

 

Jesienią na nasze mecze będzie przychodziło trochę mniej kibiców ze względu na rozbudowę obiektu. Za pół roku stadion przy Słonecznej będzie mógł pomieścić ok. 15 tysięcy widzów.

 

W pierwszej kolejce nowego sezonu podejmowaliśmy u siebie beniaminka z Kielc. Za kilka dni czeka nas wyprawa do Szwecji więc pozwoliłem sobie dać wolne podstawowym zawodnikom, których widzę w jedenastce na mecz z Malmo. Ta decyzja o mało nie kosztowała nas kompromitacji, choć i tego do końca nie dało się uniknąć. Goście zaskoczyli nas swoją postawą i już w 11 minucie objęli prowadzenie po golu zdobytym przez Jarosza. Był początek spotkania, dużo czasu przed nami więc nie martwiłem się tym szczególnie. Jednak z każdą kolejną minutą trzeba było zacząć się martwić, bo to co pokazywała ekipa na boisku nie wyglądało zbyt dobrze (łagodnie mówiąc). Nie chodzi już nawet oto, że nie wykorzystywaliśmy sytuacji, ale po prostu nawet ich zbytnio nie stwarzaliśmy. Czas płynął, a my zaczęliśmy się przyzwyczajać, że już na inaugurację przyjdzie nam ponieść ligową porażkę. Punkt uratował nam debiutujący Houy. Francuz już na treningach prezentował solidną grę w powietrzu, a teraz pokazał się również w grze o stawkę. Jego strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uchronił nas przed porażką. Czas na Ligę Mistrzów.

 

Ekstraklasa [1/30] :: 28.07.2012 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 8687

(-.) Jagiellonia - (-.) Korona 1:1 (0:1)

0:1 - T. Jarosz (11')

1:1 - F. Houy (90')

 

P. Czapliński - A. Karankiewicz, B. Tengarrinha, M. Turek, P. Celeban - H. Mkhitaryan, M. Gogol, S. Berza - I. Novović (S. Wilczewski 68'), G. Ghazaryan (F. Houy 68'), B. Azor

Odnośnik do komentarza

O meczu z Malmo można chyba powiedzieć tyle, że mamy całkiem dobrą sytuację przed rewanżem...

 

Liga Mistrzów - 2 runda kwal. [1/2] :: 1.08.2012 :: Malmo Stadion, Malmo :: Widzów - 26436

Malmo - Jagiellonia 0:6 (0:3)

0:1 - J. Kiełb (17')

0:2 - B. Niedziela (25')

0:3 - S. Wilczewski (41')

0:4 - J. Kiełb (73')

0:5 - F. Ivanovski (76')

0:6 - F. Ivanovski (79')

 

P. Czapliński - A. Mójta, M. Kiciński, P. Król, K. Stankiewicz - H. Mkhitaryan (B. Tengarrinha 73'), P. Kasperkiewicz, B. Niedziela - S. Wilczewski, M. Fidziukiewicz (F. Ivanovski 73'), J. Kiełb

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...