Skocz do zawartości

(Nie)Zwykły Chłopak Z Podlasia


FYM

Rekomendowane odpowiedzi

Po spotkaniu w ramach Pucharu Ekstraklasy przyszedł czas na podejmowanie Polonii w ramach Pucharu Polski. Zależało mi na wystawieniu całkiem solidnego składu, ale z drugiej strony chciałem oszczędzać siły zawodników przed meczem z Cracovią. Jak się okazało ekipa na którą postawiłem była w stanie wykonać założone zadanie. Wynik w 12 minucie otworzyła nasza wielka nadzieja czyli Zika Lucić. Jak tak dalej będzie mu szło, to w następnym sezonie wypadałoby go zaprosić na stałe do pierwszej kadry. Goście zatrudniali naszych obrońców jeszcze rzadziej niż w poprzedni meczu. Piłka głównie była rozgrywana na ich połowie. Jeszcze przed przerwą padła druga bramka. Po faulu na Ciecierskim sędzia podyktował rzut karny. Karankiewicz strzelił w środek bramki, ale nie pomogło to bramkarzowi, który piłkę przepuścił. W drugiej połowie graliśmy na pół gwizdka, aby zbytnio się nie przemęczać. Utrzymanie wyniku było dla nas wystarczające. W 84 minucie Polonia zdobyła gola kontaktowego i pojawiły się nerwy. Z ich ukojeniem nie trzeba było czekać do ostatniego gwizdka. Jeszcze za nim zabrzmiał do siatki rywali trafił Ciecierski i mogliśmy się cieszyć z awansu do ćwierćfinału.

 

Puchar Polski - 3 runda :: 3.11.2010 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 3658

Jagiellonia - Polonia Warszawa 3:1 (2:0)

1:0 - Z. Lucić (12')

2:0 - A. Karankiewicz [kar.] (43')

2:1 - M. Żuchowicz (84')

3:1 - R. Ciecierski (90')

 

P. Czapliński - B. Sulkowski (Ł. Piłatowski 76'), M. Gogol, M. Turek, G. Dorobek - W. Canibol (M. Baranowski 64'), P. Kasperkiewicz, Z. Lucić - A. Karankiewicz, G. Ghazaryan, R. Ciecierski

Odnośnik do komentarza

Cracovia w tym sezonie musiała udowodnić, że zdobycie tytułu mistrzowskiego nie było przypadkiem i szło to jej całkiem znośnie. Na szczególną uwagę zasługiwał fakt, że podobnie jak w poprzednim sezonie drużyna z Krakowa bardzo rzadko przegrywała. Prawdę powiedziawszy, to w obecnym jeszcze nie przegrała. Przerwanie tej passy byłoby mile widziane. W 20 minucie meczu do siatki rywali trafił Ivanovski. Zawodnicy Cracovii nie mogli pogodzić się z tą bramką i sygnalizowali, że Filip był na pozycji spalonej. Powiem szczerze, że nie zdziwiłbym się gdyby mieli rację. Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że tam rzeczywiście mógł być spalony, ale co ja tam wiem. Strata gola bardzo podrażniła gości i natychmiast ich ataki stały się intensywniejsze. Mieliśmy bardzo dużo roboty na tyłach, ale dawaliśmy sobie radę. Szczególnie dobrze radził sobie Piłatowski, który nieco niespodziewanie wskoczył do wyjściowego składu w miejsce Kicińskiego. Ciężko było zatrzymać napór Craxy, ale udało nam się utrzymać prowadzenie do samego końca. I tak właśnie Cracovia ponosi swoją pierwszą porażkę w tym sezonie.

 

Ekstraklasa [13/30] :: 6.11.2010 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 9966

(6.) Jagiellonia - (4.) Cracovia 1:0 (1:0)

1:0 - F. Ivanovski (20')

 

P. Czapliński - A. Karankiewicz, Ł. Piłatowski, T. Owczarek, D. Łatka (G. Dorobek 67') - H. Mkhitaryan, P. Kasperskiewicz, J. Kosecki (M. Stanisławski 87') - K. Janik (M. Baranowski 67'), F. Ivanovski, B. Niedziela

Odnośnik do komentarza

Wynik mówi sam za siebie...

 

Puchar Ekstraklasy [4/6] :: 9.11.2010 :: Reymonta, Kraków :: Widzów - 9656

Wisła Kraków - Jagiellonia 0:6 (0:5)

0:1 - R. Ciecierski (2')

0:2 - G. Ghazaryan (10')

0:3 - G. Ghazaryan (11')

0:4 - J. Kaźmierczak (35')

0:5 - G. Ghazaryan (38')

0:6 - G. Ghazaryan (59')

 

M. Mijatović - B. Sulkowski, M. Kiciński, M. Turek, A. Jankauskas - J. Kaźmierczak (W. Canibol 66'), M. Gogol, M. Butkiewicz - M. Baranowski (A. Karankiewicz 77'), G. Ghazaryan (K. Biliński 66'), R. Ciecierski

Odnośnik do komentarza

Są czasami takie spotkania, w których zawodnicy stają na głowie, żeby uzyskać dobry wynik, ale jakiś niewidzialny czort im na to nie pozwala. Legia praktycznie nic nie grając zdobywa cztery bramki. My szturmując ich bramkę zdobywamy jednego gola. Akurat tego dnia Gostomski musiał rozgrywać mecz życia, a moi zawodnicy jak już mijali jego ręce to trafili trzy razy w poprzeczkę, dwa razy w słupek. Nie wspomnę o trzech nieuznanych bramkach, przy których przemilczę słuszność decyzji arbitra. Zdarza się tak, że pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da. Tak było właśnie w meczu w Warszawie, w którym byliśmy drużyną lepszą, drużyną groźniejszą, ale drużyną nad którą wisiało wielkie fatum.

 

Ekstraklasa [14/30] :: 12.11.2010 :: Wojska Polskiego, Warszawa :: Widzów - 11914

(9.) Legia - (4.) Jagiellonia 4:1 (2:1)

1:0 - K. Grosicki (16')

1:1 - F. Ivanovski (20')

2:1 - R. Grodzicki (40')

3:1 - P. Giza (53')

4:1 - M. Korzym (65')

 

P. Czapliński - J. Ninković (K. Janik 66'), M. Kiciński, T. Owczarek, D. Łatka - H. Mkhitaryan, P. Kasperkiewicz (G. Ghazaryan 46'), P. Koman (R. Ciecierski 66') - A. Karankiewicz, F. Ivanovski, B. Niedziela

 

Wisla rezerwami zagrala?

 

Zsumowana ilość występów ligowych w tym sezonie zawodników wyjściowej jedenastki

Wisła Kraków - 119

Jagiellonia Białystok - 31

 

Myślę, że to wystarczy za odpowiedź ;)

Odnośnik do komentarza

Podczas przerwy reprezentacyjnej urazów nabawili się Niedziela, Owczarek i Ghazaryan. Powrócili za to Gudewicz i Wilczewski. Obaj zawodnicy rozpoczęli mecz z Widzewem od pierwszej minuty. Pod nieobecność Owczarka na środku obrony razem z Kicińskim pojawił się Piłatowski. Łukasz w tym sezonie gra rzadko, ale jak już ma okazję to spisuję się bardzo dobrze. To właśnie on otworzył wynik spotkania w 19 minucie strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Po raz drugi bramkarz Widzewa musiał wyciągać piłkę z siatki w 41 minucie. Wilczewski świetnie zagrał do środka, a ustawiony tam Ciecierski pewnie uderzył na bramkę rywali. Na przerwę powinniśmy schodzić z trzybramkowym prowadzeniem, ale Ivanovski po tym jak minął bramkarza i miał przed sobą pustą bramkę trafił w słupek. Cała ta akcja skończyła się lekkim urazem. Wolałem nie ryzykować i na drugą połowę wyszedł Biliński. Kamil zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Dwukrotnie trafił siatki pieczętując nasze zwycięstwo. Gości było stać jedynie na honorowe trafienie Sebastiana Janika. Półmetek rozgrywek za nami.

 

Ekstraklasa [15/30] :: 27.11.2010 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 7474

(6.) Jagiellonia - (8.) Widzew 4:1 (2:0)

1:0 - Ł. Piłatowski (19')

2:0 - R. Ciecierski (41')

3:0 - K. Biliński (74')

3:1 - S. Janik (86')

4:1 - K. Biliński (89')

 

P. Czapliński - J. Ninković (A. Karankiewicz 67'), Ł. Piłatowski, M. Kiciński, A. Gudewicz - H. Mkhitaryan, P. Kasperkowicz, P. Koman (M. Baranowski 78') - S. Wilczewski, F. Ivanovski (K. Biliński 46'), R. Ciecierski

Odnośnik do komentarza

Lucić w dalszym ciągu pracuje na to, żeby przebić się do pierwszej kadry zespołu. Był najlepszy na boisku w naszym meczu z Koroną. To właśnie po jego podaniu padła nasza jedyna bramka. Strzelił ją Mariusz Baranowski, który po raz pierwszy w tym sezonie dostał szansę gry na pozycji środkowego napastnika. Prowadzenie jakie uzyskaliśmy po jego golu nie utrzymało się długo. Fatalnie zachowanie naszej dwójki środkowych defensorów wykorzystał Grzegorzewski. Mimo, że ostatnie 25 minut zagraliśmy ultraofensywnie nie udało nam się zdobyć trzech punktów. Ale już ten jeden zapewnił nam awans do ćwierćfinału. Podobnie stało się z Wisłą. Teraz pozostaje pytanie, kto zakończy fazę grupową na pierwszym miejscu w tabeli.

 

Puchar Ekstraklasy [5/6] :: 30.11.2010 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 3642

Jagiellonia - Korona 1:1 (1:1)

1:0 - M. Baranowski (15')

1:1 - J. Grzegorzewski (23')

 

M. Mijatović - B. Sulkowski, M. Turek, G. Dorobek, A. Jankauskas - M. Butkiewicz (W. Canibol 81'), M. Gogol (F. Ivanovski 66'), Z. Lucić (J. Kosecki 81') - A. Karankiewicz, M. Baranowski, D. Łatka

Odnośnik do komentarza

Nasz ostatni mecz przed własną publicznością w 2010 przypadł na ligowe spotkanie z Zagłębiem Lubin. Wypadało dobrze się zaprezentować. Prezentację już w 3 minucie rozpoczął Ivanovski, który zdobywając gola na 1:0 dobił do liczby 10 trafień ligowych w tym sezonie. Minęło 10 minut i było już 2:0. Znakomite prostopadłe podanie Komana w pole karne otworzyło Ciecierskiemu drogę do bramki. Rafał nie dał bramkarzowi żadnych szans. W 25 minucie kontuzji doznał Kasperkiewicz. W związku z wynikiem i poziomem prezentowanym przez gości postanowiłem zaryzykować. Na boisku pojawił się Fidziukiewicz i przeszliśmy na grę czwórką z przodu. W 37 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem głową piłkę w bramce umieścił Ivanovski. Filip już w drugiej części meczu skompletował hattricka (już trzeciego w tym sezonie). Goście byli na kolanach. Ostatni cios miał miejsce tuż przed gwizdkiem kończącym to jednostronne widowisko. Na 5:0 wynik ustalił Fidziukiewicz. To nasz ósmy (!!!) mecz w tym sezonie (biorąc pod uwagę również PP i PE), w którym strzelamy przynajmniej cztery bramki. Taktyka "Kapitan Bomba" przynosi efekty.

 

Ekstraklasa [16/30] :: 4.12.2010 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 7471

(6.) Jagiellonia - (12.) Zagłębie Lubin 5:0 (3:0)

1:0 - F. Ivanovski (3')

2:0 - R. Ciecierski (12')

3:0 - F. Ivanovski (37')

4:0 - F. Ivanovski (52')

5:0 - M. Fidziukiewicz (90')

 

P. Czapliński - J. Ninković (A. Karankiewicz 65'), Ł. Piłatowski, M. Kiciński, D. Łatka - H. Mkhitaryan, P. Kasperkiewicz (M. Fidziukiewicz 25'), P. Koman - S. Wilczewski, F. Ivanovski (K. Janik 73'), R. Ciecierski

Odnośnik do komentarza

W ostatnim meczu fazy grupowej Pucharu Ekstraklasy mierzyliśmy się na Konwiktorskiej z Polonią Warszawa. Gospodarze mimo, że już o nic nie grali wykazali się determinacją. To oni otworzyli wynik w 16 minucie meczu. Strzał Sedlacka zza pola karnego trafił do bramki strzeżonej przez Mijatovica. W 32 minucie pięknego gola zdobył Adrian Karankiewicz. Ten sam zawodnik kilka minut później posłał znakomite podanie Bilińskiemu, który wyprowadził nas na prowadzenie. Kamil jeszcze przed przerwą podwyższył na 3:1 cudownym uderzeniem z narożnika pola karnego. Mimo tej sytuacji i wspomnianego faktu, że Polonia nie grała o żadną stawkę, drużyna "Czarnych Koszul" walczyła do końca. I to się opłaciło. Najpierw Sedlacek zdobył bramkę kontaktową, a potem stan spotkania na 3:3 ustawił Patryk Kamiński. Ten rezultat utrzymał się do końca. Wisła wygrała w Kielcach 4:0 i to ona zajęła pierwsze miejsce w grupie.

 

Puchar Ekstraklasy [6/6] :: 7.12.2010 :: Konwiktorska, Warszawa :: Widzów - 1953

Polonia Warszawa - Jagiellonia 3:3 (1:3)

1:0 - L. Sedlacek (16')

1:1 - A. Karankiewicz (32')

1:2 - K. Biliński (38')

1:3 - K. Biliński (41')

2:3 - L. Sedlacek (74')

3:3 - P. Kamiński (79')

 

M. Mijatović - B. Sulkowski, M. Gogol, G. Dorobek, A. Jankauskas (M. Szóstko 66') - M. Butkiewicz, P. Kret, Z. Lucić (J. Kosecki 77') - A. Karankiewicz, K. Biliński, K. Janik

 

| Poz   | Inf   | Zespół                |       | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.    | A     | Wisła Kraków          |       | 6     | 4     | 1     | 1     | 13    | 9     | +4    | 13    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.    | A     | Jagiellonia Białystok |       | 6     | 3     | 2     | 1     | 16    | 7     | +9    | 11    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.    |       | Polonia Warszawa      |       | 6     | 1     | 3     | 2     | 8     | 10    | -2    | 6     | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.    |       | Korona Kielce         |       | 6     | 0     | 2     | 4     | 3     | 14    | -11   | 2     | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 

Odnośnik do komentarza

Kończące rundę jesienną spotkanie z Odrą było jednym z najcięższych, jeśli nie najcięższym w tym sezonie. W 16 minucie meczu Łatka posłał piłkę w kierunku pole karnego. Ivanovski ładnym technicznym zagraniem przedłużył ją do Ciecierskiego, którego strzał wylądował przy długim słupku bramki Pawełka. Objęliśmy prowadzenie i przez następne pięć kwadransów przyszło nam ciężko go bronić. Odra atakowała nas bez przerwy, tak, że nasi obrońcy (a właściwie nie tylko oni, bo bronili również pozostali zawodnicy, futbol totalny w klasycznym wydaniu) nie mogli odetchnąć. Ambitna walka o trzy punkty zakończyła się sukcesem. Udało nam się wytrzymać do końca i mogliśmy cieszyć się z bardzo ważnego zwycięstwa. Teraz czas na przerwę zimową.

 

Ekstraklasa [17/30] :: 11.12.2010 :: Bogumińska, Wodzisław Śląski :: Widzów - 3699

(3.) Odra Wodzisław - (5.) Jagiellonia 0:1 (0:1)

0:1 - R. Ciecierski (16')

 

P. Czapliński - J. Ninković (A. Karankiewicz 70'), M. Kiciński, T. Owczarek, D. Łatka - H. Mkhitaryan, M. Turek (W. Canibol 81'), M. Fidziukiewicz (J. Kosecki 81') - S. Wilczewski, F. Ivanovski, R. Ciecierski

 

Ekstraklasa 2010/11 - Runda jesienna

| Poz   | Inf   | Zespół                |       | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.    |       | Lech Poznań           |       | 17    | 11    | 2     | 4     | 37    | 16    | +21   | 35    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.    |       | Cracovia Kraków       |       | 17    | 9     | 7     | 1     | 26    | 9     | +17   | 34    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.    |       | ŁKS Łódź              |       | 17    | 9     | 5     | 3     | 26    | 11    | +15   | 32    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.    |       | Jagiellonia Białystok |       | 17    | 10    | 1     | 6     | 40    | 22    | +18   | 31    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.    |       | Odra Wodzisław        |       | 17    | 9     | 3     | 5     | 27    | 20    | +7    | 30    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.    |       | GKS Bełchatów         |       | 17    | 8     | 5     | 4     | 27    | 20    | +7    | 29    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.    |       | Lechia Gdańsk         |       | 17    | 8     | 3     | 6     | 22    | 20    | +2    | 27    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.    |       | Wisła Kraków          |       | 17    | 6     | 6     | 5     | 31    | 24    | +7    | 24    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.    |       | Legia Warszawa        |       | 17    | 6     | 4     | 7     | 29    | 28    | +1    | 22    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |       | Widzew Łódź           |       | 17    | 5     | 6     | 6     | 24    | 30    | -6    | 21    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |       | Górnik Zabrze         |       | 17    | 5     | 4     | 8     | 21    | 34    | -13   | 19    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |       | Arka Gdynia           |       | 17    | 5     | 4     | 8     | 34    | 42    | -8    | 19    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |       | Zagłębie Lubin        |       | 17    | 3     | 8     | 6     | 21    | 31    | -10   | 17    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |       | Polonia Bytom         |       | 17    | 3     | 4     | 10    | 22    | 41    | -19   | 13    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   |       | Korona Kielce         |       | 17    | 3     | 4     | 10    | 11    | 27    | -16   | 13    | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16.   |       | Polonia Warszawa      |       | 17    | 1     | 4     | 12    | 15    | 38    | -23   | 7     | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 

Odnośnik do komentarza

TRANSFERY TOP@2010

- Giuseppe Rossi (23; ITA [23A/20]; OP/N Ś) [Villarreal => Inter; 58M]

- Micah Richards (22; ENG [35A/1]; O PŚ) [Man City => Arsenal; 47.5M]

- Nani (24; POR [37A/11]; OP PL) [Man Utd => Tottenham; 42.5M]

- Manuel Pasqual (28; ITA [6A]; O/WO L) [Lyon => Milan; 39M]

- Carlos Tevez (26; ARG [62A/20]; N Ś) [barcelona => Liverpool; 37.5M]

- Matias Fernandez (24; CHI [42A/4]; OP LŚ) [Newcastle => Barcelona; 35M]

- Asamoah Gyan (25 GHA [46A/32]; OP P, N) [Lyon => Man Utd; 34M]

- Hugo Lloris (24; FRA [11A] BR) [Man City => Lazio; 32.5M]

- Leighton Baines (26; ENG [3A]; O/WO/P L) [Everton => Newcastle; 31M]

- Edison Cavani (23; URU [9A/6]; N) [West Ham => Milan; 30.5M]

- Arouca (24; BRA [11A/1]; OP Ś) [benfica => Milan; 30.5M]

 

ZAWODNIK ROKU (FF)

1. Fernando Torres (26; ESP [68A/37]; N) [Liverpool]

2. David Villa (29; ESP [51A/37]; N) [Valencia]

3. Francesc Fabregas (23; ESP [47A/3]; P Ś) [Arsenal]

 

ZAWODNIK ROKU (FIFA)

1. Zlatan Ibrahimovic (29; SWE [76A/46]; N Ś) [inter Mediolan]

2. Robinho (26; BRA [80A/45]; OP PLŚ, N Ś) [Real Madryt]

3. Silva (24; ESP [36A/7]; OP PLŚ) [Arsenal]

Odnośnik do komentarza

Przerwa zimowa nie przyniosła żadnych zmian kadrowych i do drugiej części rozgrywek przystąpiliśmy w tym samym składzie. Naszym pierwszym "wiosennym" przeciwnikiem był GKS Bełchatów. Bohaterami pierwszej połowy po naszej stronie był duet Ninković/Koman. Serbski defensor dwukrotnie posyłał w pole karne piłki, który okazały się pasować jak ulał do głowy Komana. Piotr, który do tej pory brylował grą w powietrzu tylko na treningach, w końcu zaprezentował swoje walory szerszej publiczności. Mieliśmy też negatywnego bohatera, który okazał się Owczarek. Nasz obrońca dwa razy dał się ograć Nowakowi i te błędy kosztowały nas stratę dwóch goli. Zamiast z prowadzeniem, na przerwę schodziliśmy z wynikiem remisowym. W drugiej połowie remis długo się nie utrzymał. W 54 minucie Niedziela posłał znakomite dośrodkowanie z prawego skrzydła, ale nie skorzystał z niego żaden nasz gracz. Skorzystał za to Kokoszka, który był tak miły i wyręczając nas pokonał własnego bramkarza. Utrzymanie prowadzenia było bardzo trudne, a goście walczyli o punkt do samego końca. W doliczonym czasie blisko wyrównania był Dudzic, ale jego strzał wylądował na słupku bramki. Ostatecznie udało się zainkasować trzy punkty i korzystając z porażki Łódzkiego Klubu Sportowego wskoczyć na podium.

 

Ekstraklasa [18/30] :: 26.02.2011 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 8000

(4.) Jagiellonia - (6.) GKS Bełchatów 3:2 (2:2)

1:0 - P. Koman (11')

2:0 - P. Koman (26')

2:1 - K. Nowak (28')

2:2 - K. Nowak (38')

3:2 - A. Kokoszka [sam.] (54')

 

P. Czapliński - J. Ninković (W. Canibol 85'), M. Kiciński, T. Owczarek, A. Gudewicz (G. Dorobek 76') - H. Mkhitaryan (A. Karankiewicz 76'), P. Kasperkiewicz, P. Koman - S. Wilczewski, F. Ivanovski, B. Niedziela

Odnośnik do komentarza

Odra najwyraźniej traktuje Puchar Ekstraklasy bardzo serio, bo na mecz z nami wystawiły swój najmocniejszy skład. Trochę się musieli zdziwić jak już po 2 minutach przegrywali. Kosecki podał Ghazaryana, a ten niczym obrotowy w piłce ręcznej obrócił się i uderzył, a piłka wpadła do bramki odbijając się jeszcze po drodze od słupka. Gospodarze podjęli natychmiastowe próby wyrównania rezultatu, ale szło bardzo średnio. Szczególnie nieporadnie prezentował się Gajtkowski. Na początku drugiej połowy miał miejsce drugi cios z naszej strony. Tym razem Gevorg wystąpił w roli podającego. Odbiorcą podania i egzekutorem był Butkiewicz. Dwie bramki przewagi dały nam komfort. Mogliśmy spokojnie pilnować wyniku, który utrzymał się do końca. Rewanż wydaje się być formalnością, choć nie ma co się spieszyć.

 

Puchar Ekstraklasy - Ćwierćfinał [1/2] :: 1.03.2011 :: Bogumińska, Wodzisław Śląski :: Widzów - 4339

Odra Wodzisław - Jagiellonia 0:2 (0:1)

0:1 - G. Ghazaryan (2')

0:2 - M. Butkiewicz (52')

 

M. Mijatović - A. Karankiewicz, Ł. Piłatowski, M. Turek, G. Dorobek (D. Łatka 66') - M. Butkiewicz, M. Gogol, J. Kosecki (M. Stanisławski 79') - K. Janik, G. Ghazaryan (K. Biliński 79'), R. Ciecierski

Odnośnik do komentarza

Trudno mówić o tym co się działo w meczu Górnika Jagiellonią, bowiem wszystkie wydarzenia 90 minut bledną w porównaniu z tym co się stało w doliczonym czasie. Wypada jednak wspomnieć najważniejsze fakty. W 24 minucie Niedzielę pokonał... Niedziela. Chociaż z początku nie byłem pewien. Z ławki trudno było dostrzec czy strzał oddał Ivanovski czy właśnie Bartek Niedziela. Najważniejsze, że piłka wpadła do bramki. Na odpowiedź gospodarzy trzeba było czekać do 60 minuty. Po katastrofalnym błędzie Owczarka przed szansą pojedynku z Czaplińskim stanął Wójcik. Napastnik Zabrzan wyszedł z niego zwycięsko i było 1:1. 10 minut później strzałem głową prowadzenie swojej drużynie dał Rogowicz. Robiliśmy co mogliśmy, aby wywieźć z Górnego Śląska chociaż punkt. W końcu przyszedł doliczony czas gry. W 94 minucie na prawym skrzydle w okolicach pola karnego faulowany jest Niedziela. Sędzia Mikulski pokazuje Kazimierczakowi żółtą kartkę. To była jego druga i ostatnie chwile meczu był zmuszony spędzić poza boiskiem. Cała drużyna Jagi idzie w pole karne gospodarzy. Stały fragment gry wykonuje Niedziela. Wrzutka na krótki słupek, gdzie ustawiony jest Biliński, strzał i bramka!!! Wyrównujemy na 2:2 w 95 minucie meczu. Rzutem na taśmę doprowadzamy do remisu i następuje podział punktów.

 

Ekstraklasa [19/30] :: 5.03.2011 :: Ernesta Pohla, Zabrze :: Widzów - 12142

(11.) Górnik Zabrze - (3.) Jagiellonia 2:2 (0:1)

0:1 - B. Niedziela (24')

1:1 - K. Wójcik (60')

2:1 - K. Rogowicz (70')

2:2 - K. Biliński (90')

 

P. Czapliński - J. Ninković (M. Baranowski 71'), P. Piątek, T. Owczarek, A. Gudewicz - H. Mkhitaryan (A. Karankiewicz 63'), P. Kasperkiewicz, P. Koman - S. Wilczewski, F. Ivanovski (K. Biliński 54'), B. Niedziela

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy to my zagraliśmy tak słabo, czy Korona tak dobrze, ale fakt jest taki, że ten mecz nie wyglądał tak jak sobie założyliśmy. Już w pierwszej minucie meczu Chmiest mógł pokonać Czaplińskiego, ale zabrakło mu refleksu. Po 10 minutach ten sam zawodnik dwukrotnie musiał uznać wyższość naszego golkipera. My ze swojej strony staraliśmy się zepchnąć rywali do obrony i to się nawet udawało, ale gorzej już było ze skutecznością pod ich bramką. W końcu udało się coś z tym zrobić. Tuż przed przerwą podanie od Sulkowskiego minęło Ivanovskiego i trafiło na drugą stronę do Niedzieli, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W drugiej połowie obraz gry był mniej więcej taki sam. Słabo tego dnia prezentował się Ivanovski, który kompletnie nie stwarzał zagrożenia. W 85 minucie wpadkę zaliczył Piłatowski. Łukasz dał się jak dziecko ograć Chmiestowi i ten wyrównał stan spotkania. Ta bramka dała Koronie jeden punkt. Byłem bardzo rozczarowany takim zakończeniem. Trudno myśleć o nawiązaniu walki o tytuł przy takich wynikach z takimi drużynami.

 

Ekstraklasa [20/30] :: 12.03.2011 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 8017

(3.) Jagiellonia - (14.) Korona 1:1 (1:0)

1:0 - B. Niedziela (43')

1:1 - M. Chmiest (85')

 

P. Czapliński - B. Sulkowski, Ł. Piłatowski, T. Owczarek, A. Gudewicz - H. Mkhitaryan (A. Karankiewicz 67'), P. Kasperkiewicz, P. Koman - S. Wilczewski (K. Janik 49'), F. Ivanovski (G. Ghazaryan 78'), B. Niedziela

Odnośnik do komentarza

Rewanż z Odrą jednak okazał się formalnością. Już po 8 minutach Jaga prowadziła przy Słonecznej. Kosecki obsłużył Ciecierskiego, który strzałem z woleja pokonał Pawełka. Rafał mógł tego dnia jeszcze coś ustrzelić, ale bramkarz gości prezentował przyzwoitą formę. Tą formę można było zauważyć np. w 34 minucie, kiedy obronił rzut karny wykonywany przez Karankiewicza. Do już druga jedenastka zmarnowana przez Adriana za mojej pamięci. Początek drugiej połowy to gol na 2:0. Kilka szybkich podań, piłka trafia w pole karne, a całość wykańcza debiutujący w pierwszej drużynie Bojan Ljeljak. Ta bramka pozbawiła gości złudzeń. W 64 minucie na 3:0 podwyższył Fidziukiewicz. Michał zalicza fantastyczny sezon w rezerwach, gdzie w 22 spotkaniach zdobył... 37 goli. Odrę było stać w samej końcówce na trafienie honorowe. Czaplińskiego strzałem z kilkunastu metrów pokonał 17-letni Wojciechowski. Jesteśmy w półfinale, w którym spotkamy się z Arką Gdynia.

 

Puchar Ekstraklasy - Ćwierćfinał [2/2] :: 16.03.2011 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 9535

Jagiellonia - Odra Wodzisław 3:1 (1:0) [5:1]

1:0 - R. Ciecierski (8')

2:0 - B. Ljeljak (52')

3:0 - M. Fidziukiewicz (64')

3:1 - M. Wojciechowski (89')

 

M. Mijatović - A. Karankiewicz, P. Piątek, M. Turek, D. Łatka (K. Biliński 68') - B. Ljeljak, M. Gogol, J. Kosecki - M. Baranowski, M. Fidziukiewicz, R. Ciecierski (G. Dorobek 46')

Odnośnik do komentarza

Czwarta Wisła podejmowała trzecią Jagiellonią. Już same pozycje ligowe pokazuje jak ważny był to dla nas mecz. Do tego dzień wcześniej Lech zremisował w Łodzi i była szansa odrobić dwa punkty. Spotkanie zaczęło się dla nas bardzo źle. Już w 2 minucie kontuzji ręki doznał Kiciński i musiał opuścić boisko. Jak się później dowiedziałem zawodnik ma pęknięty nadgarstek, a to oznacza, że ten sezon już ma z głowy. Kilka minut później humory poprawił nam Ninković, który bezpośrednio z rzutu wolnego pokonał Juszczyka i objęliśmy prowadzenie. W 12 minucie zrobiło się 2:0. W zamieszaniu na linii pola karnego Wisły brało udział kilu zawodników, w tym bramkarz gospodarzy. Piłka trafiła ostatecznie do Gudewicza, który uderzył do pustej bramki. Takiego obrotu spraw chyba nikt w Krakowie się nie spodziewał. Nasi rywale rzecz jasna rzucili się do ataku. Cała drużyna wspólnymi siłami jakoś sobie z nimi radziła, choć w kilku sytuacjach było bardzo groźnie. Juszczyk i jego straż przyboczna też mieli czasami coś do zrobienia. W 54 minucie Wisła jeszcze bardziej utrudniła sobie zadanie odrobienia strat. Socha skosił Wilczewskiego i dostał czerwoną kartkę. Czegoś takiego nie można było nie wykorzystać. W osłabieniu gospodarze atakowali już sporadycznie. W ostatnich minutach udało nam się dobić Wisłę. Najpierw do siatki trafił Ivanovski, a potem Koman. "Biała Gwiazda" na kolanach.

 

Ekstraklasa [21/30] :: 19.03.2011 :: Reymonta, Kraków :: Widzów - 16625

(4.) Wisła Kraków - (3.) Jagiellonia 0:4 (0:2)

0:1 - J. Ninković (6')

0:2 - A. Gudewicz (12')

0:3 - F. Ivanovski (86')

0:4 - P. Koman (87')

 

P. Czapliński - J. Ninković, M. Kiciński (Ł. Piłatowski 2'), T. Owczarek, A. Gudewicz - H. Mkhitaryan (W. Canibol 83'), P. Kasperkiewicz, P. Koman - S. Wilczewski (A. Karankiewicz 69'), F. Ivanovski, B. Niedziela

 

Sytuacja z Kicińskim przypomniała mi niesamowity mecz, który miał miejsce kilkanaście dni wcześniej na Santiago Bernabeu. W rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Real Madryt podejmował obrońcę trofeum, Chelsea. W Londynie "The Blues" wygrali 2:1. Mecz w Madrycie zaczął się niepomyślnie dla Realu. Już w 1 minucie spotkania kontuzji doznał Casillas. Ikera zmienił rezerwowy bramkarz Felipe. Po kwadransie gry Real prowadził już... 3:0. W 23 minucie miała miejsce kolejna kontuzja, której doznał... bramkarz Realu, Felipe. Hiszpan musiał opuścić boisko, a między słupkami bramki gospodarzy stanął... Gonzalo Higuain. Chelsea potrzebowała dwóch goli, aby awansować dalej. Miała na to ponad godzinę oraz przeciwnika, na którego bramce stał napastnik. Co ciekawe Real w tym meczu gola nie stracił. Argentyński napastnik zachował czyste konto, a jego koledzy zdobyli jeszcze bramkę na 4:0 i "Królewscy" awansowali do ćwierćfinału.

Odnośnik do komentarza

Jako, że Puchar Ekstraklasy wszedł w fazę półfinałową pozwoliłem sobie na wystawienie mocniejszego składu. Jednym z zawodników, którzy nie dostali wolnego był Ivanovski. Macedończyk już w 5 minucie spotkania otworzył wynik. Długo się jednak Filip nie nagrał, gdyż w minucie 18 rozciął sobie głowę i został zmieniony. Jego miejsce zajął Biliński, który 10 minut później podwyższył na 2:0. W 33 minucie druga wymuszona zmiana po naszej stronie. Boisko opuścił Kasperkiewicz, a wszedł na nie Janik i przeszyliśmy na grę kwartetem z przodu. Karol, podobnie jak Kamil krótko po pojawianiu się na murawie wpisał się na listę strzelców. Na przerwę schodziliśmy z prowadzeniem 3:0. W 54 minucie Niedziela posłał cudowne długie podanie do Janika, a ten zakończył całą akcję bramka. Jakieś było nasze zdziwienie, kiedy sędzia odgwizdał spalonego. Nie mam pojęcia, co tam widział boczny. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Po chwili prowadziliśmy już 4:0, a Kozika ponownie pokonał Biliński. Wysoka przewaga chyba lekko zdekoncentrowała naszą ekipę, bo goście zdążyli trafić jeszcze do naszej bramki i to dwukrotnie. W obu przypadkach uderzał Popławski. Zaliczka przed rewanżem mogła być solidniejsza, ale zawsze to coś. Teraz piłkarze mają krótką przerwę w związku z grą reprezentacji, a potem przyjdzie kwiecień, w tym roku wyjątkowo morderczy kwiecień. W ciągu jednego miesiąca rozegramy aż 9 spotkań.

 

Puchar Ekstraklasy - Półfinał [1/2] :: 23.03.2011 :: Słoneczna, Białystok :: Widzów - 9856

Jagiellonia - Arka 4:2 (3:0)

1:0 - F. Ivanovski (5')

2:0 - K. Biliński (28')

3:0 - K. Janik (40')

4:0 - K. Biliński (57')

4:1 - M. Popławski (69')

4:2 - M. Popławski (88')

 

M. Mijatović - A. Karankiewicz, Ł. Piłatowski, T. Owczarek, A. Gudewicz - J. Kosecki, P. Kasperkiewicz (K. Janik 33'), B. Niedziela - S. Wilczewski, F. Ivanovski (K. Biliński 18'), R. Ciecierski

Odnośnik do komentarza

Mecz ŁKS-u z Jagiellonią zapewnił widzom niesamowite emocje. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 2:0. Stało się tak w głównej mierze dzięki fatalnej postawie Owczarka, który dwa razy pozwolił Kostrubale zrobić z siebie idiotę. Napastnik ŁKS-u najpierw asystował przy golu Kiełba, a potem sam pokonał Czaplińskiego. W przerwie spotkania Canibola zmienił Fidziukiewicz. Liczyłem, że ultraofensywne ustawienie pozwoli nam na powrót do gry. Druga połowa rzeczywiście zaczęła się od gola, ale dla rywali. Po rzucie rożnym na 3:0 podwyższył Madej. Trudno było oczekiwać, że podniesiemy się z takiej pozycji. W 54 minucie w końcu bramkarz gospodarzy musiał wyciągać piłkę z siatki. Na listę strzelców wpisał się Fidziukiewicz. Nie minęło jednak 60 sekund, a ŁKS ponownie mógł się cieszyć z trzypunktowego prowadzenia. Po niezrozumiałej interwencji Czaplińśkiego do pustej bramki piłkę skierował Kiełb. W 62 minucie Gasiński obronił potężny strzał Fidziukiewicza, ale dobitka Koseckiego nie dała mu żadnych szans. W 73 minucie Owczarek sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Kostrubałe i słusznie otrzymał czerwoną kartkę. To dziwne, ale nawet się cieszyłem z tego. Ta kartka to znakomita puenta tragicznego występu tego zawodnika. Może zrozumie jakiego pajaca z siebie robił i wyciągnie wnioski. Tuż po jego zejściu z boiska padł kolejny gol. O dziwo dla nas, grających w osłabieniu. Dośrodkowanie Niedzieli przełamał Łabędzki, ale to spowodowało wpadnięcie piłki do bramki obok zaskoczonego bramkarza. Mimo, że mieliśmy jednego zawodnika mniej na boisku dalej graliśmy ofensywnie. Granie trójką w obronie groziło stratą gola, ale zaryzykowaliśmy. I opłaciło się. W 81 minucie wspaniały strzał z ostrego kąta oddał Fidziukiewicz i zrobiło się 4:4. Walczyliśmy do końca o decydującego gola, ale ostatecznie skończyło się na remisie.

 

Ekstraklasa [22/30] :: 2.04.2011 :: Al. Unii, Łódź :: Widzów - 4341

(6.) ŁKS Łódź - (3.) Jagiellonia 4:4 (2:0)

1:0 - J. Kiełb (23')

2:0 - K. Kostrubała (28')

3:0 - Ł. Madej (48')

3:1 - M. Fidziukiewicz (54')

4:1 - J. Kiełb (55')

4:2 - J. Kosecki (62')

4:3 - M. Łabędzki [sam.] (75')

4:4 - M. Fidziukiewicz (81')

 

P. Czapliński - J. Ninković (A. Karankiewicz 69'), Ł. Piłatowski, T. Owczarek, A. Gudewicz - J. Kosecki, W. Canibol (M. Fidziukiewicz 46'), P. Koman - S. Wilczewski, K. Biliński (M. Baranowski 69'), B. Niedziela

Odnośnik do komentarza

Do Bełchatowa na pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe Pucharu Polski jechaliśmy z myślą, aby mieć jak najmniejszą stratę do odrobienia w rewanżu. Absolutnym priorytetem był dla mnie zbliżający się mecz z Lechem i zabrałem ze sobą w większości zawodników rezerw. Dlatego też spodziewałem się raczej przegranej. Zgodnie z przewidywaniami gospodarze dominowali praktycznie przez cały mecz i akcja toczyła się głównie pod naszym polem karnym. Na szczęście bardzo dobrze prezentowała się tego dnia dwójka środkowych obrońców, którą tworzyli Gogol i Malarczyk. Razem z kolegami udało im się zatrzymać napór GKS-u. Mijatović zachował czyste konto, co mnie bardzo cieszyło. Jeśli chodzi o nasze szanse strzeleckie to mieliśmy w sumie jedną, ale bardzo dobrą. Fidziukiewicz jej jednak nie wykorzystał. Jestem zadowolony z tego remisu i już wyglądam w przyszłość, bo oto przed nami mecz o nasze być albo nie być w walce o tytuł mistrzowski.

 

Puchar Polski - Ćwierćfinał [1/2] :: 6.04.2011 :: Sportowa, Bełchatów :: Widzów - 2995

GKS Bełchatów - Jagiellonia 0:0

 

M. Mijatović - B. Sulkowski (A. Karankiewicz 64'), M. Gogol, P. Malarczyk, D. Łatka (G. Dorobek 83') - A. Jakimczuk, P. Kret, Z. Lucić - T. Moskal (K. Janik 87'), M. Fidziukiewicz, M. Baranowski

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...