Skocz do zawartości

Bianconeri


comelan

Rekomendowane odpowiedzi

W najbliższej kolejce ligowej zagramy przed własną publicznością z Freiburgiem. Będziemy chcieli zrehabilitować się po stracie punktów w meczu z Kaiserslautern. Jesteśmy uznawani za zdecydowanego faworyta spotkania. W ekipie Borussii nie zagrają kontuzjowani Sven Bender, Florian Kringei Ilkay Gündogan.

 

Początek spotkania był bardzo interesujący. W 10. minucie Kevin Großkreutz zagrał w pole karne, piłkę przechwycił Mario Götze i pewnym strzałem w górny róg bramki pokonał golkipera ekipy gości. W 17. minucie prostopadle zagrał Sebastian Kehl, Robert Lewandowski podawał do Lucasa Barriosa, interweniować próbował defensor gości, lecz polski napastnik wyłuskał futbolówkę i spokojnie podwyższył rezultat spotkania. Następnie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji do zdobycia kolejnych goli, lecz nie mieliśmy szczęścia. Byłem zadowolony z gry moich zawodników. Tuż po przerwie Mario Götze przedarł się środkiem i zagrał na prawo, obrońca Freiburga starał się wybić piłkę, lecz Shinji Kagawa uderzył piłkę z półwoleja po tym, jak ta spadła na jego nogę i zmieścił ją tuż przy słupku. W 68. minucie gościom udało się strzelić honorowego gola. Julian Schuster dośrodkował z rzutu rożnego, a bramkę w prostej sytuacji zdobył niekryty Beg Ferati. Wynik nie zmienił się do końcowego gwizdka sędziego, mimo że mogliśmy podwyższyć prowadzenie. Mecz zakończył się naszym zasłużonym zwycięstwem. Dzięki wygranej zapewniliśmy sobie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, natomiast z ligi spadła drużyna Augsburga. W jedenastce tygodnia znalazł się Mario Götze.

 

21.4.2012, Bundesliga [32/34]

Signal Iduna Park, widzów - 71705

 

[2.] Dortmund - Freiburg [11.] 3:1 (2:0)

 

10' Mario Götze 1:0

17' Robert Lewandowski 2:0

46' Shinji Kagawa 3:0

68' Beg Ferati 3:1

 

MoM: Mario Götze (Dortmund) - 8.3

 

Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - Großkreutz (Leitner 62'), Kehl (Perisic 62'), Kagawa, Götze - Barrios (Błaszczykowski 62'), Lewandowski

Odnośnik do komentarza

W 33. kolejce niemieckiej Bundesligi zagramy wyjazdowe spotkanie z Hoffenheim. Zdaniem bukmacherów drużyna gospodarzy nie ma z nami większych szans. W barwach Borussii nie wystąpią kontuzjowani Sven Bender, Florian Kringe oraz Ilkay Gündogan.

 

Na początku spotkania mieliśmy widoczną przewagę, lecz przez pewnie czas nie potrafiliśmy jej udokumentować. Bramkę zdobyliśmy w 33. minucie, kiedy to Mats Hummels zagrał długą piłkę, Robert Lewandowski wygrał sprinterski pojedynek z obrońcą gospodarzy, wbiegł w pole karne i pięknym lobem zaskoczył bramkarza Hoffenheim. W pierwszej części gry nie zobaczyliśmy już goli. Do przerwy zasłużenie prowadziliśmy. W 49. minucie Kevin Großkreutz precyzyjnie podał w pole karne, zaś Lucas Barrios bez trudu doszedł do piłki i w sytuacji sam na sam z zimną krwią pokonał golkipera Wieśniaków. W 53. minucie Robert Lewandowski zagrał piłkę na prawe skrzydło, Mario Götze zbiegł do środka i oddał strzał, początkowo bramkarz gospodarzy sobie poradził, ale wobec potężnej dobitki naszej gwiazdy był już bezradny. W 83. minucie Mario Götze dośrodkował piłkę z kornera, a Zargo Touré oddał precyzyjny strzał głową, zdobywając w ten sposób swoją pierwszą bramkę w barwach Borussii. Zagraliśmy świetnie, po raz pierwszy od dłuższego czasu zachowaliśmy czyste konto, spotkanie zakończyło się naszym wysokim zwycięstwem. Jestem zadowolony z gry moich zawodników. Zapewniliśmy sobie wicemistrzostwo Niemiec. W jedenastce tygodnia znaleźli się Mats Hummels, Marcel Schmelzer oraz Mario Götze. Piłkarzem tygodnia został Mario Götze.

 

29.4.2012, Bundesliga [33/34]

Rhein-Neckar-Arena, widzów - 30150

 

[10.] Hoffenheim - Dortmund [2.] 0:4 (0:1)

 

33' Robert Lewandowski 0:1

49' Lucas Barrios 0:2

53' Mario Götze 0:3

83' Zargo Touré 0:4

 

MoM: Mario Götze (Dortmund) - 9.0

 

Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels (Touré 67'), Schmelzer - Großkreutz, Kehl (Leitner 67'), Kagawa (Błaszczykowski 67'), Götze - Barrios, Lewandowski

Odnośnik do komentarza

@ Adams

Również jestem zadowolony z tego powodu. :D

 

W meczu kończącym rozgrywki niemieckiej Bundesligi zagramy przed własną publicznością z Hamburgiem. Zdaniem bukmacherów jesteśmy zdecydowanym faworytem spotkania. Będziemy chcieli godnie zakończyć sezon. W ekipie Borussii nie zagrają kontuzjowani Sven Bender i Ilkay Gündogan.

 

Spotkanie rozpoczęliśmy od pozytywnego akcentu, bowiem już w 4. minucie Robert Lewandowski dośrodkował piłkę w pole karne, Kevin Großkreutz zgrał piłkę w kierunku Lucasa Barriosa, a ten opanował podanie i zdobył gola po mierzonym uderzeniu pod poprzeczkę. W 11. minucie Lucas Barrios zdobył kolejną bramkę, lecz arbiter przerwał grę. Następnie kontuzji doznał napastnik drużyny przyjezdnej - Mladen Petric. Później mieliśmy jeszcze kilka okazji bramkowych, lecz nie potrafiliśmy ich wykorzystać i do szatni schodziliśmy przy jednobramkowym prowadzeniu. W drugiej części meczu mieliśmy jeszcze większą przewagę, lecz bardzo dobrze bronił golkipera HSV. Spotkanie zakończyło się naszym skromnym, lecz zasłużonym zwycięstwem. Pozytywnie zakończyliśmy rozgrywki sezonu 2011/2012. Po meczu dowiedziałem się, że zarząd ogłosił plany zamontowania na stadionie dodatkowych krzesełek.

 

6.5.2012, Bundesliga [34/34]

Signal Iduna Park, widzów - 80720

 

[2.] Dortmund - HSV [5.] 1:0 (1:0)

 

4' Lucas Barrios 1:0

 

MoM: Mats Hummels (Dortmund) - 7.7

 

Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer (Löwe 61') - Großkreutz (Leitner 61'), Kehl, Kagawa (Błaszczykowski 61'), Götze - Barrios, Lewandowski

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sezonu:

 

Statystyki zawodników:

 

 

 

 

Tabela ligowa:

 

 

 

 

Menedżer roku:

 

1. Ståle Solbakken (Köln)

2. Mariusz Wróbel (Dortmund)

3. Jupp Heynckes (FC Bayern)

 

Menedżer roku wg piłkarzy:

 

1. Ståle Solbakken (Köln)

2. Mariusz Wróbel (Dortmund)

3. Jupp Heynckes (FC Bayern)

 

Zawodnik roku:

 

1. Franck Ribéry (FC Bayern)

2. Mario Götze (Dortmund)

3. Thomas Müller (FC Bayern)

 

Bramkarz roku:

 

1. Tim Wiese (Werder Brema)

2. Roman Weidenfeller (Dortmund)

3. Diego Benaglio (Wolfsburg)

 

Obrońca roku:

 

1. Philipp Lahm (FC Bayern)

2. Mats Hummels (Dortmund)

3. Neven Subotic (Dortmund)

 

Pomocnik roku:

 

1. Ilkay Gündogan (Dortmund)

2. Sidney Sam (Leverkusen)

3. Bastian Schweinsteiger (FC Bayern)

 

Napastnik roku:

 

1. Ivica Olic (FC Bayern)

2. Didier Ya Konan (Hannover)

3. Claudio Pizarro (Werder Brema)

 

Jedenastka roku:

 

Tim Wiese (Werder Brema) - Jérôme Boateng (FC Bayern), Mats Hummels (Dortmund), Neven Subotic (Dortmund), Philipp Lahm (FC Bayern) - Sidney Sam (Leverkusen), Ilkay Gündogan (Dortmund), Thomas Müller (FC Bayern), Franck Ribéry (FC Bayern) - Klaas-Jan Huntelaar (Schalke), Ivica Olic (FC Bayern)

 

Król strzelców:

 

1. Klaas-Jan Huntelaar (Schalke) - 26

2. Lucas Barrios (Dortmund) - 20

3. Mario Gómez (FC Bayern) - 19

 

Asysty:

 

1. Franck Ribéry (FC Bayern) - 18

2. Ilkay Gündogan (Dortmund) - 16

3. Mario Götze (Dortmund) - 15

 

Gracz meczu:

 

1. Klaas-Jan Huntelaar (Schalke) - 8

2. Didier Ya Konan (Hannover) - 6

- Neven Subotic (Dortmund) - 6

- Mario Götze (Dortmund) - 6

 

Średnia ocena:

 

1. Arjen Robben (FC Bayern) - 7.84

2. Mats Hummels (Dortmund) - 7.63

3. Franck Ribéry (FC Bayern) - 7.61

 

Puchar Niemiec:

 

Mainz - Köln 2:4

 

Baraż:

 

Nürnberg - Karlsruhe 3:5 (2:1, 1:4)

 

Spadek:

 

Nürnberg, Hertha BSC, Augsburg

 

Awans:

 

Frankfurt, 1860 Monachium, Karlsruhe

 

Liga Mistrzów:

 

Barcelona - Real Madrid 5:3

 

Liga Europejska:

 

A.C. Milan - Arsenal 2:1

Odnośnik do komentarza

Latem do drużyny dołączyło sześciu zawodników, z czego aż pięciu na zasadzie wolnego transferu. Niclas Heimann został sprowadzony po to, aby w kadrze pierwszego zespołu było trzech golkiperów. Martín Montoya zwiększy rywalizację na prawej stronie defensywy. Hiszpan występował ostatnio w Barcelonie. McDonald Mariga powalczy o miejsce na środku pomocy. Kenijczyk występował ostatnio w Realu Sociedad, gdzie przebywał na wypożyczeniu z Interu. Eyong Enoh to kameruński defensywny pomocnik, którego poprzednim zespołem był holenderski Ajax. Do drużyny dołączył także napastnik Julian Schieber. Niemiec ma za zadanie zaostrzyć rywalizację w linii ataku. 1,600,000 € kosztował nas reprezentant Izraela Omer Damari. Napastnik występował ostatnio w Hapoelu Tel-Awiw. Myślę, że jest on w stanie powalczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce. Pierwszą drużynę na zasadzie wolnego transferu opuściło kilku zawodników: Patrick Owomoyela, Antônio da Silva, Florian Kringe oraz Mohamed Zidan, który znalazł zatrudnienie w RB Leipzig. Nie byli mi oni potrzebni. Klub opuściło także wielu zawodników drużyn młodzieżowych. Udało nam się także zarobić nieco pieniędzy na sprzedaży piłkarzy. Bramkarz Johannes Focher za 600,000 € przeniósł się do Mainz. Bułgar Dimitar Rangelov za 1,300,000 € trafił do FC Twente. Najgłośniejszym wydarzeniem była sprzedaż Shinjiego Kagawy. Nowym klubem Japończyka został Zenit Sankt Petersburg. Rosjanie zapłacili nam aż 18,250,000 €. Jest to najdroższy transfer z Borussii w historii. Nie chciałem pozbywać się tego pomocnika, ale latem 2013 roku kończyła mu się umowa, nie chciał on rozmawiać o przedłużeniu kontraktu, więc pomyślałem, że to ostatnia szansa, by zarobić na nim niezłe pieniądze.

 

Wyniki letnich sparingów:

 

3.7.2012, Dortmund - Arsenal 1:1 (Marco Stiepermann)

7.7.2012, Dortmund - Olympique Lyonnais 4:1 (Lucas Barrios x2, Julian Schieber, Neven Subotic)

11.7.2012, Dortmund - Valencia 0:0

15.7.2012, Dortmund - Roma 3:1 (Lucas Barrios x2, Julian Schieber)

19.7.2012, Dortmund - SLB 3:3 (Lucas Barrios, Sven Bender, Marco Stiepermann)

23.7.2012, Dortmund - Galatasaray 1:0 (Julian Schieber)

27.7.2012, Dortmund - Zenit Sankt Petersburg 4:1 (Omer Damari, Kevin Großkreutz, gol samobójczy x2)

 

W lipcu rozegraliśmy siedem sparingów. Czterokrotnie potrafiliśmy zwyciężyć, zaś trzykrotnie zremisowaliśmy. Na początku zaledwie zremisowaliśmy z Arsenalem. Później pewnie wygraliśmy z Lyonem. W spotkaniu z Valencią zmarnowaliśmy wiele sytuacji bramkowych i spotkanie zakończyło się remisem. Następnie spokojnie ograliśmy Romę. Później w głupi sposób wypuściliśmy z rąk zwycięstwo nad Benficą. Następnie skromnie pokonaliśmy Galatasaray, by w ostatnim meczu pewnie pokonać Zenit Sankt Petersburg. Jestem zadowolony z gry moich podopiecznych i wyników uzyskanych w meczach z silnymi rywalami. Jestem spokojny przed rozpoczęciem sezonu 2012/2013. W pierwszej rundzie Pucharu Niemiec zagramy z Heidenheim.

Odnośnik do komentarza

W kolejce inaugurującej rozgrywki Bundesligi zagramy na wyjeździe z Hoffenheim. Zdaniem bukmacherów minimalnie większe szanse na zwycięstwo mają gospodarze. Udanie zaprezentowaliśmy się w letnich sparingach, liczę na rozpoczęcie sezonu od pozytywnego akcentu. Część zawodników będzie miała okazję zadebiutować w nowym klubie. W barwach Borussii nie zagrają kontuzjowani Eyong Enoh i Ilkay Gündogan oraz Lucas Barrios, który jest zawieszony za kartki.

 

W pierwszej części spotkania piłkarze obu zespołów stworzyli kilka ciekawych sytuacji bramkowych, lecz nie potrafili wykorzystać żadnej z nich i w przerwie na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Oczekiwałem od moich podopiecznych lepszej gry. W 52. minucie Sven Bender zagrał piłkę do Roberta Lewandowskiego, natomiast ten opanował podanie, minął obrońcę, wbiegł w pole karne i pokonał golkipera Wieśniaków w sytuacji sam na sam. Gospodarze starali się o doprowadzenie do remisu, lecz to my podwyższyliśmy prowadzenie. W 83. minucie Chris Löwe dośrodkował z rzutu rożnego na bliższy słupek, a piłkę do siatki po uderzeniu z najbliższej odległości wpakował Robert Lewandowski. Spotkanie zakończyło się naszym pewnym i zasłużonym zwycięstwem, w dobrym stylu rozpoczęliśmy sezon.

 

11.8.2012, Bundesliga [1/34]

Rhein-Neckar-Arena, widzów - 30150

 

[-] Hoffenheim - Dortmund [-] 0:2 (0:0)

 

52' Robert Lewandowski 0:1

83' Robert Lewandowski 0:2

 

MoM: Robert Lewandowski (Dortmund) - 8.8

 

Weidenfeller - Montoya (Piszczek 68'), Subotic, Hummels, Schmelzer (Löwe 68') - Bender, Mariga, Götze - Damari (Großkreutz 68'), Lewandowski, Schieber

Odnośnik do komentarza

Mistrzostwa nie udało się zdobyć, lecz i tak był to udany sezon.

Transfery myślę, że są trafione i ci piłkarze w nowym sezonie pomogą ci sięgnąć po główne trofeum.

Lewandowski może i nie strzelał dużo w minionym sezonie, ale to może się zmienić w nowym. Pierwszy mecz i od razu dwie bramki Roberta.

Odnośnik do komentarza

@ damonir24

Zanotowaliśmy wyjątkowo słaby początek sezonu i dlatego ciężko było nam dogonić Bayern. W Lidze Mistrzów mieliśmy bardzo trudną grupę. Również mam nadzieję, że transfery okażą się trafione i powalczymy o mistrzostwo kraju. Trzeba przyznać, że Robert Lewandowski udanie rozpoczął sezon. :)

 

W 2. kolejce ligowej zagramy w Dortmundzie z Hannoverem 96. Będzie to pierwszy mecz przed własną publicznością w obecnym sezonie. Jesteśmy uznawani za zdecydowanych faworytów spotkania. W ekipie Borussii nie zagrają kontuzjowani Eyong Enoh i Ilkay Gündogan.

 

Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, bowiem już w 2. minucie z boiska został wyrzucony Manuel Schmiedebach. W 7. minucie Mario Götze oddał strzał z rzutu wolnego, piłka minęła mur i wpadła do siatki tuż przy słupku. W 11. minucie Julian Schieber mocno dośrodkował z ostrego kąta, bramkarz gości lekko odbił piłkę, ta spadła wprost na nogę Kevina Großkreutza, a ten zdobył gola po precyzyjnym uderzeniu z półwoleja. W 17. minucie czerwoną kartkę otrzymał Christian Schulz. Następnie kontuzji doznał Mohammed Abdellaoue. Goście musieli grać w ósemkę, gdyż wcześniej ich trener wykorzystał limit zmian. W 42. minucie nieoczekiwanie w polu karnym Hannoveru znalazł się Mats Hummels, wystawił piłkę przed pole karne, a Mario Götze huknął wprost w okienko bramki. W doliczonym czasie gry Julian Schieber przebiegł z piłką dobre kilkadziesiąt metrów, wbiegł w pole karne, wyłożył piłkę jak na tacy Robertowi Lewandowskiemu, a ten skierował piłkę do siatki z najbliższej odległości. W pierwszej części gry mieliśmy miażdżącą przewagę. Tuż po przerwie Moritz Leitner oddał strzał z rzutu wolnego, piłka odbiła się od muru, trafiła w Roberta Lewandowskiego, a reprezentant Polski huknął w poprzeczkę, futbolówka jeszcze trafiła w bramkarza i wpadła do siatki. W 49. minucie Mario Götze zacentrował piłkę z rzutu rożnego, a Robert Lewandowski, który zgubił krycie, ustrzelił hat-tricka po precyzyjnym strzale głową. W 51. minucie Julian Schieber zacentrował na krótki słupek, początkowo strzał Roberta Lewandowskiego zablokował obrońca, ale już wobec dobitki snajpera golkiper gości był już bezradny. W 55. minucie Moritz Leitner za głęboko dośrodkował z rzutu wolnego, ale błąd popełnił bramkarz Hannoveru, który wypluł piłkę, a wykorzystał to Kevin Großkreutz. W 72. minucie Marcel Schmelzer oddał niegroźny strzał z lewego skrzydła, golkiper gości odbił piłkę, ta trafiła w Peera Kluge i wpadła do siatki. W 76. minucie Moritz Leitner silnie zagrał wzdłuż linii bramkowej, piłka odbiła się od Emanuela Pogatetza, bramkarz gości odbił piłkę, a Robert Lewandowski wpakował piłkę do siatki po uderzeniu z kilku metrów, ustalając w ten spobób rezultat meczu. W końcówce spotkania urazu doznał Mats Hummels. Mecz zakończył się pogromem. Ustanowiliśmy nowy rekord bramkowy. Było to najlepsze spotkanie, od kiedy zostałem szkoleniowcem Borussii Dortmund. Jestem dumny z moich zawodników, wszyscy są zachwyceni tym wynikiem.

 

14.8.2012, Bundesliga [2/34]

Signal Iduna Park, widzów - 76149

 

[5.] Dortmund - Hannover [13.] 10:0 (4:0)

 

2' Manuel Schmiedebach (Hannover) cz.k.

7' Mario Götze 1:0

11' Kevin Großkreutz 2:0

17' Christian Schulz (Hannover) cz.k.

26' Mohammed Abdellaoue (Hannover) ktz.

42' Mario Götze 3:0

45+1' Robert Lewandowski 4:0

46' Robert Lewandowski 5:0

49' Robert Lewandowski 6:0

51' Robert Lewandowski 7:0

55' Kevin Großkreutz 8:0

72' Peer Kluge (Hannover) 9:0 sam.

76' Robert Lewandowski 10:0

85' Mats Hummels (Dortmund) ktz.

 

MoM: Robert Lewandowski (Dortmund) - 10.0

 

Weidenfeller - Piszczek (Toro 65'), Subotic, Hummels, Schmelzer - Kehl (Leitner 45'), Großkreutz, Götze - Barrios (Damari 65'), Lewandowski, Schieber

Odnośnik do komentarza

@ Marlen

A no niesamowite. Bardzo chciałbym mistrzostwa. :D

 

@ polarinho

Urządziliśmy sobie trening strzelecki. :P

 

@ Jaotinho

Dzięki. Robert Lewandowski w dwóch kolejkach strzelił więcej goli w lidze niż w całym poprzednim sezonie. :)

 

Cztery dni po rozgromieniu Hannoveru przyjdzie nam rozegrać wyjazdowe spotkanie z drużyną Heidenheim w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec. W ubiegłym sezonie potrafiliśmy pokonać ten zespół. Nasz rywal występuje obecnie na zapleczu Bundesligi. Zdaniem bukmacherów gospodarze nie mają większych szans. W drużynie Borussii nie zagra kontuzjowany Ilkay Gündogan.

 

Od początku gry mieliśmy widoczną przewagę. Pierwszą bramkę w 14. minucie zdobył Robert Lewandowski, ale zdaniem sędziego gol został strzelony nieprawidłowo. Później kontuzji doznał Mats Hummels, który musiał opuścić boisko. Na prowadzenie wyszliśmy dopiero w 40. minucie, kiedy to Robert Lewandowski ostro zaatakował stopera gospodarzy, odebrał mu piłkę, popędził w pole karne i precyzyjnym strzałem przy słupku otworzył wynik spotkania. W 42. minucie Kevin Großkreutz składał się do strzału, piłkę spod nóg wybił mu obrońca Heidenheim, ta spadła do Juliana Schiebera, który potężnym strzałem podwyższył nasze prowadzenie. Po przerwie staraliśmy się o zdobycie kolejnych bramek, ale nieoczekiwanie w 63. minucie kontaktowego gola strzelili gospodarze. Marc Schnatterer zagrał z lewego skrzydła do środka, podanie opanował Scipon Bektasi, który następnie ładnym podcięciem piłki zaskoczył Romana Weidenfellera. Strzelony gol dodał gospodarzom skrzydeł. W 74. minucie Marc Schnatterer dośrodkował z rzutu rożnego, a w tłoku najlepiej odnalazł się Tim Göhlert, który wpakował piłkę do siatki. W 85. minucie Robert Lewandowski zbiegł na prawe skrzydło i zacentrował w pole karne, a gola po uderzeniu piłki wślizgiem z najbliższej odległości zdobył Julian Schieber. Mimo wyraźnej przewagi wygraliśmy różnicą zaledwie jednego gola. Takie mecze powinniśmy wygrywać pewnie, nie powinniśmy lekceważyć rywali. W następnej rundzie Pucharu Niemiec zmierzymy się z FSV Frankfurt. Mats Hummels nie zagra przez cztery dni, z kolei Sven Bender jest zmuszony do dwutygodniowej pauzy. W jedenastce kolejki niemieckiej Bundesligi znaleźli się Roman Weidenfeller, Łukasz Piszczek, Mats Hummels, Neven Subotic, Mario Götze, Kevin Großkreutz oraz Robert Lewandowski, który zgarnął nagrodę dla zawodnika kolejki.

 

18.8.2012, Puchar Niemiec, 1. Runda

Albstadion, widzów - 6000

 

[2. BL] Heidenheim - Dortmund [1. BL] 2:3 (0:2)

 

20' Mats Hummels (Dortmund) ktz.

40' Robert Lewandowski 0:1

42' Julian Schieber 0:2

63' Scipon Bektasi 1:2

74' Tim Göhlert 2:2

85' Julian Schieber 2:3

 

MoM: Julian Schieber (Dortmund) - 8.8

 

Weidenfeller - Montoya, Subotic, Hummels (Felipe Santana 20'), Schmelzer - Bender (Leitner 61'), Mariga, Großkreutz - Barrios (Damari 61'), Lewandowski, Schieber

Odnośnik do komentarza

@ Fenomen

A no w formie. :D

 

W 3. kolejce ligowej dojdzie do prawdziwego hitu - zagramy wyjazdowe spotkanie z Bayernem, mistrz podejmie wicemistrza kraju. Drużyna z Monachium rozpoczęła sezon od dwóch ligowych porażek, a w Pucharze Niemiec została upokorzona przez zespół Ulm. Za faworyta spotkania uznawana jest ekipa gospodarzy. W barwach Borussii nie wystąpi kontuzjowany Sven Bender.

 

W pierwszej części gry zawodnicy obu zespołów stworzyli wiele ciekawych sytuacji bramkowych, obejrzeliśmy kawał dobrego futbolu, ale mimo tego do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Po przerwie kontuzji doznał Mats Hummels, który musiał opuścić plac gry. Następnie urazu doznał pomocnik gospodarzy - Toni Kroos, który także musiał zejść z murawy. Przez długi czas żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć bramki, lecz dopiero w 86. minucie Moritz Leitner zagrał między dwóch obrońców gospodarzy, do piłki wyszedł Omer Damari, który opanował podanie, wbiegł w pole karne, minął Manuela Neuera i skierował futbolówkę do siatki, zdobywając pierwszą bramkę w barwach Borussii. Bayernowi zabrakło czasu, by odrobić jednobramkową stratę. Odnieśliśmy niezwykle ważne i prestiżowe zwycięstwo na boisku mistrza Niemiec. Do jedenastki tygodnia trafił Roman Weidenfeller. Odbyło się losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów, byliśmy losowani z czwartego koszyka. Trafiliśmy do grupy C razem z Olympiquem Lyon, CSKA Moskwa i Anderlechtem Bruksela. Myślę, że mamy szanse na awans do fazy pucharowej.

 

24.8.2012, Bundesliga [3/34]

Allianz-Arena, widzów - 69901

 

[15.] FC Bayern - Dortmund [1.] 0:1 (0:0)

 

60' Mats Hummels (Dortmund) ktz.

76' Toni Kroos (FC Bayern) ktz.

86' Omer Damari 0:1

 

MoM: Franck Ribéry (FC Bayern) - 7.8

 

Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels (Felipe Santana 60'), Schmelzer - Kehl (Leitner 70'), Großkreutz, Götze - Barrios (Damari 70'), Lewandowski, Schieber

Odnośnik do komentarza

Czeka nas kolejny ligowy mecz z wymagającym przeciwnikiem - tym razem zagramy przed własną publicznością z Bayerem Leverkusen. Dzięki przewadze własnego boiska mamy odrobinę większe szanse na zwycięstwo. W najbliższym spotkaniu nie wystąpi kontuzjowany Sven Bender oraz Martín Montoya, który przebywa na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii.

 

Spotkanie rozpoczęliśmy w fantastycznym stylu, bowiem już w 28. sekundzie Sebastian Kehl przerzucił piłkę nad obrońcami do Roberta Lewandowskiego, ten opanował podanie, uwolnił się spod opieki obrońcy i pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Była to najszybsza bramka w historii klubu. W 3. minucie Julian Schieber minął przeciwnika w pełnym biegu i dośrodkował z lewego skrzydła, a Robert Lewandowski wbił piłkę do siatki w dziecinnie prostej sytuacji. Nadal mieliśmy przewagę, lecz w pierwszej części gry nie zobaczyliśmy już goli. Tuż przed przerwą kontuzji doznał Renato Augusto. W drugiej części gry do ataku rzucili się goście. W 69. minucie Sidney Sam minął Marcela Schmelzera, wbiegł w pole karne i płaskim strzałem pokonał naszego golkipera. Później mieliśmy kilka okazji bramkowych, ale nie udało nam się zwiększyć przewagi. Spotkanie zakończyło się naszym zasłużonym zwycięstwem. Bramka Roberta Lewandowskiego zajęła trzecie miejsce w głosowaniu na gola miesiąca. Do jedenastki tygodnia trafił Robert Lewandowski. Sprzedaż Shinjiego Kagawy okazała się najwyższym transferem letniego okienka transferowego. Czeka nas dwutygodniowa przerwa reprezentacyjna. Na mecze swoich reprezentacji wyjechało siedmiu zawodników Borussii Dortmund.

 

31.8.2012, Bundesliga [4/34]

Signal Iduna Park, widzów - 76149

 

[1.] Dortmund - Leverkusen [6.] 2:1 (2:0)

 

1' Robert Lewandowski 1:0

3' Robert Lewandowski 2:0

45+1' Renato Augusto (Leverkusen) ktz.

69' Sidney Sam 2:1

 

MoM: Robert Lewandowski (Dortmund) - 8.8

 

Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - Kehl, Mariga (Großkreutz 63'), Götze (Leitner 63') - Barrios (Damari 63'), Lewandowski, Schieber

Odnośnik do komentarza

Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej meczami reprezentacji wracamy na boiska Bundesligi. W 5. ligowej kolejce zagramy przed własną publicznością z Werderem Brema. Będzie to mecz na szczycie. Dzięki przewadze własnego boiska jesteśmy uznawani za faworytów. W barwach Die Schwarzgelben nie zagrają kontuzjowani Eyong Enoh i Omar Damari.

 

Początek spotkania był dosyć chaotyczny, zawodnicy nie byli chyba w pełni skoncentrowani. Pierwszy gol padł w 29. minucie, kiedy to Mario Götze przejął bezpańską piłkę na połowie rywali, zagrał ją do Roberta Lewandowskiego, a snajper bez zastanowienia huknął zza pola karnego, a futbolówka wpadła w prawy górny róg bramki Werderu. W 38. minucie Mats Hummels zagrał górą w pole karne, podanie opanował Lucas Barrios, Paragwajczyk uwolnił się spod opieki defensorów i podwyższył rezultat spotkania po precyzyjnym uderzeniu. W doliczonym czasie pierwszej części gry Mario Götze wykonał dopieszczone dośrodkowanie z rzutu rożnego, Naldo próbował wybić piłkę, lecz ta trafiła do Roberta Lewandowskiego, który wbił ją do siatki po strzale z najbliższej odległości. W pierwszej części gry potrafiliśmy udokumentować swoją przewagę, byłem zadowolony z gry moich zawodników. Na początku drugiej połowy kontuzji doznał Brazylijczyk Ciro, snajper gości. Kilka minut później z boiska został wyrzucony Wesley, który brutalnie potraktował jednego z moich podopiecznych. W ostatnim kwadransie gry kontuzji doznał także Tim Borowski. Mimo kilku ciekawych sytuacji w drugiej części gry nie udało nam się podwyższyć prowadzenia. Spotkanie zakończyło się naszym pewnym i zasłużonym zwycięstwem. Do jedenastki tygodnia trafili Mats Hummels oraz Robert Lewandowski.

 

15.9.2012, Bundesliga [5/34]

Signal Iduna Park, widzów - 76149

 

[1.] Dortmund - Werder Brema [2.] 3:0 (3:0)

 

29' Robert Lewandowski 1:0

38' Lucas Barrios 2:0

45+3' Robert Lewandowski 3:0

51' Ciro (Werder Brema) ktz.

81' Tim Borowski (Werder Brema) ktz.

 

MoM: Robert Lewandowski (Dortmund) - 8.8

 

Weidenfeller - Montoya, Subotic, Hummels, Schmelzer - Bender (Toro 67'), Mariga, Götze (Großkreutz 67') - Barrios, Lewandowski, Schieber (Le Tallec 67')

Odnośnik do komentarza

Nadszedł czas na rozpoczęcie rywalizacji w Lidze Mistrzów. Na inaugurację, podobnie jak w poprzednim sezonie, zagramy na wyjeździe z Olympiquem Lyonnais. Faworytem jest ekipa gospodarzy. Spośród zawodników uprawnionych do gry w Champions League w spotkaniu na Stade de Gerland nie będzie mógł wystąpić kontuzjowany Omer Damari.

 

W pierwszej części gry mieliśmy przewagę, lecz nie potrafiliśmy jej udokumentować, gdyż dobrze bronił Hugo Lloris bądź gospodarzy ratowało obramowanie bramki. Prowadzenie objęliśmy w 45. minucie, kiedy to Robert Lewandowski popisał się świetnym prostopadłym podaniem, natomiast Lucas Barrios wyszedł zwycięsko z pojedynku sam na sam z francuskim golkiperem. Po przerwie nie zamierzaliśmy bronić jednobramkowego prowadzenia. Kolejnego gola zdobyliśmy w 59. minucie gry, gdy Robert Lewandowski ładnym zagraniem wypuścił w bój Juliana Schiebera, ten zaś opanował podanie, wbiegł w pole karne, uderzył na krótki słupek, futbolówka po drodze jeszcze się od niego odbiła i wpadła do siatki. W 67. minucie podwyższyliśmy rezultat spotkania po zabójczym kontrataku - Lucas Barrios popędził prawym skrzydłem i zagrał w pole karne, a Julian Schieber opanował podanie i kropnął z kilku metrów w okienko bramki gospodarzy. W 73. minucie Lucas Barrios znalazł się w polu karnym i niezwykle precyzyjnie podciął piłkę nad defensorami Lyonu, a Ivan Perisic strzelił głową w górny róg bramki Hugo Llorisa. W 78. minucie Julian Schieber urządził sobie rajd na lewym skrzydle, gdzie miał mnóstwo swobody, po czym dośrodkował w pole karne, gdzie kompletnie niepilnowany Lucas Barrios podwyższył prowadzeniu po precyzyjnym uderzeniu futbolówki głową. Spotkanie zakończyło się pogromem, upokorzyliśmy francuski zespół. Mnie cieszy fakt, że udanie rozpoczęliśmy przygodę z Ligą Mistrzów. W drugim meczu grupy C CSKA Moskwa pokonało u siebie Anderlecht 2:0.

 

18.9.2012, Liga Mistrzów, Grupa C [1/6]

Stade de Gerland, widzów - 41044

 

[FRA] Olympique Lyonnais - Dortmund [GER] 0:5 (0:1)

 

45' Lucas Barrios 0:1

59' Julian Schieber 0:2

67' Julian Schieber 0:3

73' Ivan Perisic 0:4

78' Lucas Barrios 0:5

 

MoM: Lucas Barrios (Dortmund) - 9.6

 

Weidenfeller - Piszczek (Montoya 69'), Subotic, Hummels, Schmelzer - Bender (Felipe Santana 69'), Kehl, Götze (Perisic 69') - Barrios, Lewandowski, Schieber

Odnośnik do komentarza

W najbliższej kolejce ligowej zagramy na wyjeździe z Freiburgiem. Jesteśmy zdecydowanymi faworytami tego spotkania. W zespole Borussii nie zagrają Eyong Enoh i Omer Damari, którzy są kontuzjowani.

 

Od początku spotkanie toczyło się bardzo szybkim tempie. Mieliśmy sporą przewagę, lecz przez długi czas gospodarze dzielnie się bronili. Na prowadzenie wyszliśmy w 42. minucie, kiedy to Ilkay Gündogan popisał się świetnym prostopadłym podaniem, piłkę bez trudu opanował Robert Lewandowski, znalazł się tuż przed bramką, po czym huknął wprost w okienko, nie dając bramkarzowi Freiburga najmniejszych szans na skuteczną obronę. Po przerwie gospodarze starali się o doprowadzenie do remisu, stworzyli nawet kilka ciekawych sytuacji, lecz nie potrafili ich wykorzystać. W doliczonym czasie gry Mario Götze dośrodkował z rzutu wolnego, Mensur Mujdza zapomniał o kryciu McDonalda Marigi, a reprezentant Kenii wykorzystał to i zdobył bramkę po precyzyjnym uderzeniu piłki głową, ustalając w ten sposób wynik spotkania. Mecz zakończył się naszym zasłużonym zwycięstwem, zdobyliśmy kolejne trzy punkty. W jedenastce tygodnia znalazł się McDonald Mariga.

 

22.9.2012, Bundesliga [6/34]

Dreisamstadion, widzów - 24000

 

[13.] Freiburg - Dortmund [1.] 0:2 (0:1)

 

42' Robert Lewandowski 0:1

90+2' McDonald Mariga 0:2

 

MoM: Neven Subotic (Dortmund) - 7.7

 

Weidenfeller - Montoya, Subotic, Hummels, Schmelzer (Großkreutz 66') - Bender (Götze 66'), Mariga, Ilkay Gündogan - Barrios (Błaszczykowski 66'), Lewandowski, Schieber

Odnośnik do komentarza

W 7. kolejce niemieckiej Bundesligi podejmiemy przed własną publicznością VfB Stuttgart. Bukmacherzy stawiają nas w roli zdecydowanych faworytów tej potyczki. W barwach Borussii nie zagrają kontuzjowani Eyong Enoh i Omer Damari.

 

Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, gdyż już w 7. minucie Mario Götze bardzo precyzyjnie dośrodkował z kornera na bliższy słupek, a bramkę po ładnym uderzeniu piłki głową zdobył Robert Lewandowski. Mieliśmy kilka okazji, po których powinniśmy podwyższyć prowadzenie, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. W 38. minucie Zdravko Kuzmanovic zagrał piłkę przed pole karne, podanie opanował Shinji Okazaki, zbiegł do środka i oddał niezwykle silny i precyzyjny strzał w górny róg bramki strzeżonej przez Romana Weidenfellera. Najprawdopodobniej w momencie podania Japończyk znajdował się na pozycji spalonej. Nie byłem zadowolony z postawy moich zawodników w pierwszej części gry. Najwyraźniej piłkarze wzięli sobie moje uwagi do serca, bowiem już w 50. minucie gry Mario Götze celnie zacentrował z rzutu rożnego, a swoją drugą bramkę w tym meczu po uderzeniu futbolówki głową zdobył Robert Lewandowski. Dążyliśmy do zdobycia trzeciego gola, by uzyskać spokojną przewagę. W trakcie trwania drugiej połowy kontuzji doznał Mario Götze i musieliśmy kończyć w dziesiątkę, gdyż kilka minut wcześniej przeprowadziłem trzy zmiany. Wydawało się, że spokojnie dowieziemy przewagę do końcowego gwizdka sędziego, lecz w doliczonym czasie gry Tamás Hajnal dośrodkował z rzutu wolnego, zaś Zdravko Kuzmanovic, który był kryty przez dwóch obrońców, opanował piłkę, odwrócił się i zaskoczył Romana Weidenfellera. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Zakończyliśmy passę kolejnych ligowych zwycięstw. Licznik zatrzymał się na dziewięciu triumfach z rzędu.

 

29.9.2012, Bundesliga [7/34]

Signal Iduna Park, widzów - 76023

 

[1.] Dortmund - Stuttgart [6.] 2:2 (1:1)

 

7' Robert Lewandowski 1:0

38' Shinji Okazaki 1:1

50' Robert Lewandowski 2:1

70' Mario Götze (Dortmund) ktz.

90+3' Zdravko Kuzmanovic 2:2

 

MoM: Robert Lewandowski (Dortmund) - 8.8

 

Weidenfeller - Montoya, Subotic, Hummels, Schmelzer (Großkreutz 65') - Bender (Touré 65'), Mariga, Götze - Barrios, Lewandowski, Schieber (Perisic 65')

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...