Skocz do zawartości

Czeski film


Flat Eric

Rekomendowane odpowiedzi

W piątej kolejce podejmowaliśmy Koszyce. Nie do końca wiedziałem jaką obrać taktykę - z jednej strony nasi rywale zajmowali wysokie miejsce w tabeli, z drugiej strony graliśmy u siebie, więc powinniśmy prowadzić grę i dyktować warunki. Ostatecznie zdecydowałem się na wariant defensywny z defensywnym pomocnikiem i tylko jednym wysuniętym napastnikiem. W tym celu wyciągnąłem z drużyny rezerw 19-letniego pivota Rastislava Janculę, uznawanego za wielki talent. Przynajmniej tak twierdził mój stary - nowy trener, Robert Prosinecki.

Pierwsza połowa była przeraźliwie nudna. Ot, bezładna kopanina w ulewnym deszczu. Kibice setnie się wynudzili, ja zresztą też. Nie miałem innego wyjścia - w przerwie zmieniłem ustawienie na zdecydowanie bardziej ofensywne i nakazałem swoim podopiecznym ruszyć do zmasowanego ataku.

Mecz oglądało się już dużo przyjemniej, zwłaszcza gdy objęliśmy prowadzenie. Sakey huknął potężnie z dystansu, bramkarz gości z trudem sparował piłkę na poprzeczkę, ale przy dobitce Izvolta był bezradny. Nareszcie przełamaliśmy strzelecką niemoc.

Później mieliśmy jeszcze kilka dobrych okazji, których jednak nie wykorzystaliśmy. Nieskuteczność zemściła się na nas bardzo szybko - Skoda wykorzystał gapiostwo obrońców Nitry, z niewielkiej odległości pokonując Kocisa.

Czyżby znów wpadka? Na szczęście nie. W 82 minucie Peroutka dośrodkował z prawej strony, a Izvolt wyskoczył w górę i dość przypadkowo skierował piłkę do siatki. Tym sposobem były zawodnik Żyliny został bohaterem meczu, zapewniając nam niezwykle cenne trzy punkty.

 

Corgon Liga [5/33]

13.08.2016, Stadion Pod Zaborom, Nitra

Nitra [8] - Koszyce [2] 2:1 (0:0)

 

50'- Izvolt (1:0)

57'- Skoda (1:1)

82'- Izvolt (2:1)

 

MoM: Izvolt (9)

Widownia: 6239

 

Największe transfery - lipiec 2016

 

TOP 10 - ŚWIAT

 

1. Santiago Trellez (Deportivo -> Bayern) 29,5 M

2. Nathan Delfuenso (Aston Villa -> Arsenal) 28,5 M

3. Arie Heinen (Lyon -> Valencia) 20,5 M

4. Yuval Shpungin (Getafe -> Manchester United) 20 M

5. Tatsuro Sakai (Werder -> Newcastle) 19,75 M

6. Xavier Messaoudi (Lille -> Barcelona) 18,25 M

7. Darcy Soares (Espanyol -> Inter) 17,75 M

8. Damien Le Tallec (Monaco -> Betis) 16,5 M

9. Joan Benitez (Bordeaux -> Zaragoza) 16,5 M

10. Aurelien Teaudors (Sochaux -> Lille) 14,5 M

Odnośnik do komentarza

Mecz z Dubnicą był niestety kolejnym pokazem ofensywnej niemocy moich podopiecznych. Chociaż ustawiłem ich od samego początku bardzo ofensywnie, zdołali przez 90 minut oddać zaledwie jeden celny strzał na bramkę rywala. Gospodarze naciskali znacznie mocniej, aż wreszcie zdobyli upragnionego i (nie ukrywajmy) zasłużonego gola. Po rzucie rożnym uderzał Ofori - Kocis wybronił strzał Benińczyka, ale dobitka Vladimira Kukola była już skuteczna.

Znów przegrywamy na wyjeździe, znów do zera.

 

Corgon Liga [6/33]

20.08.2016, Mestsky stadion, Dubnica nad Vahem

Dubnica [6] - Nitra [9] 1:0 (0:0)

 

84'- Kukol

 

MoM: Kukol (7)

Widownia: 3998

 

Wygrana z Interem Bratysława była naszym obowiązkiem. Stołeczny klub należał do najsłabszych w ekstraklasie, więc... jak nie z nimi, to z kim?

Spotkanie należało do bardzo wyrównanych, najbardziej sprawiedliwym rezultatem byłby zatem remis. Trudno się dziwić, wszak mierzyli się ze sobą sąsiedzi z tabeli. Bezbramkowy wynik utrzymywał się faktycznie bardzo długo, bo aż do 93 minuty. Wtedy rezerwowy Marek Kosut oddał zaskakujący strzał pod poprzeczkę, wprawiając cały stadion w euforię. Wymęczone zwycięstwo, ale zwycięstwo. Odbiliśmy się od dna i mogliśmy zaczerpnąć trochę świeżego powietrza.

 

Corgon Liga [7/33]

27.08.2016, Stadion Pod Zoborom, Nitra

Nitra [9] - Inter Bratysława [10] 1:0 (0:0)

 

90'- Kosut

 

MoM: Kocis (8)

Widownia: 6815

Odnośnik do komentarza

Słowackie kluby pożegnały się już z europejskimi pucharami. Rużomberk w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej LM wyeliminował mistrza Andory FC Rangers, ale z Szachtarem Donieck nie miał żadnych szans.

Inny ukraiński klub stanął na drodze Żyliny - w drugiej fazie Pucharu UEFA lepsze okazało się Dnipro. Trzeci reprezentant Słowacji, Senec odpadł na tym samym etapie, przegrywając z bułgarskim Litexem.

 

My zmierzyliśmy się w lidze ze słabym Duslo Sala. "Słabym", ale wcale nie słabszym od mocarnej Nitry...

Spotkanie było wyrównane i nudne, jak na starcie dwóch kiepskich drużyn przystało. W pierwszej połowie kibice obejrzeli tylko jednego gola, na domiar złego - dla gospodarzy. Hodur uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego i nie dał żadnych szans naszemu bramkarzowi.

Po przerwie moi podopieczni wyglądali już nieco lepiej, w 58 minucie wyrównując stan meczu. Izvolt wystawił piłkę Rehakowi tak dokładnie, że młody pomocnik mógł wbiec z nią do bramki.

Czyżby pierwszy remis w sezonie? Niestety nie. Dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem Pacinda wykorzystał znakomite podanie Hodura, ustalając wynik na 2:1. Fatalna pasa wyjazdowa trwała.

 

Corgon Liga [8/33]

3.09.2016, Stadion Sala, Sala

Duslo Sala [11] - Nitra [9] 2:1 (1:0)

 

43'- Hodur (1:0)

58'- Rehak (1:1)

80'- Pacinda (2:1)

 

MoM: Hodur (8)

Widownia: 2420

 

Największe transfery - sierpień 2016

 

TOP 10 - ŚWIAT

 

1. Sergey Saveljev (Werder -> Roma) 26,5 M

2. Serdar Tasci (Bayern -> Inter) 17,5 M

3. Frank Berger (Werder -> HSV) 13,25 M

4. Sergio Mota (Sao Paulo -> Besiktas) 13,25 M

5. Marc Weiss (Frankfurt -> Bayern) 12,25 M

6. Obama (PSG -> Ajax) 11,75 M

7. Antonio Martin (Zaragoza -> Deportivo) 9 M

8. Saul Luna (Deportivo -> Lyon) 6,5 M

9. Jose Rafael Alamo (Pumas -> Chivas) 6,25 M

10. Andrei Cordos (Atletico Madryt -> Palermo) 5,75 M

 

TOP 5 - SŁOWACJA

 

1. Peter Ferme (Gorica -> Żylina) 240 tys.

2. Robert Cernak (Podbrezova -> Dubnica) 170 tys.

3. Martin Polet (Trnawa -> Żylina) 160 tys.

4. Emir Sejdic (Drava -> Nitra) 150 tys.

5. Frantisek Koristek (Slovan Bratysława -> Żylina) 150 tys.

Odnośnik do komentarza

Powołania na mecze z Kolumbią i Argentyną

 

Bramkarze: Sebastian Viera (1983, Sampdoria, 69/0), Fernando Muslera (1986, Lazio, 25/0)

Obrońcy: Carlos Diogo (1983, Palermo, 114/7), Diego Godin (1986, Barcelona, 82/3), Martin Caceres (1987, Juventus, 61/1), Enzo Ruiz (1988, Frankfurt, 46/0), Jorge Fucile (1984, Porto, 45/0), Alvaro Marquez (1990, Anderlecht, 4/0), Juan Cabrera (1995, Flamengo, 1/0)

Pomocnicy: Maximiliano Pereira (1984, Bolton, 79/4), Cristian Rodriguez (1985, Schalke, 70/9), Walter Gargano (1984, Napoli, 69/3), Carlos Grossmuller (1983, Schalke, 69/1), Fabian Estoyanoff (1982, Getafe, 59/10), Jorge Martinez (1983, Catania, 52/1), Juan Angel Albin (1986, Getafe, 9/1), Tabare Viudez (1989, Fenerbahce, 8/1), Victor Pereira (1991, Nacional, 7/0), Alejandro Nunez (1990, Flamengo, 1/0)

Napastnicy: Edison Cavani (1987, Chelsea, 61/33), Luis Suarez (1987, Atletico Madryt, 53/23), Sebastian Ribas (1988, PSG, 6/0), Enzo Scorza (1988, Anderlecht, 3/0), Leonel Rebollo (1993, Monaco, 0/0), Sergio Rios (1991, Danubio, 0/0)

 

Meczu z Kolumbią nawet nie chce mi się dokładnie opisywać. Spodziewałem się trudnej przeprawy, ponieważ Kolumbijczycy dysponowali zabójczym duetem napastników Bayernu Monachium: Falcao - Trellez. I właśnie ta dwójka zdemolowała naszą obronę dzieląc się łupem bramkowym - Trellez skompletował hat-tricka, a Falcao dorzucił jedno trafienie. My odpowiedzieliśmy jedynie honorowym golem Edisona Cavaniego.

Wysoka porażka właściwie pozbawiła nas szans na awans do Mistrzostw Świata. Dymisja pozostawała kwestią czasu.

 

Eliminacje Mistrzostw Świata 2018 [7/18]

10.09.2016, Stadion Metropolitano Roberto Melendez, Barranquilla

Kolumbia [55] - Urugwaj [58] 4:1 (3:1)

 

29'- Trellez (1:0)

33'- Falcao (2:0)

42'- Trellez (3:0)

45'- Cavani (3:1)

65'- Trellez (4:1)

 

MoM: Trellez (9)

Widownia: 61768

 

Mimo, że reprezentacja Urugwaju nie imponowała formą, kibice przybyli tłumnie, by obserwować potyczkę "Charruas" z odwiecznym rywalem, Argentyną.

Wszyscy liczyli na sensację i nie zawiedli się. Bo bezbramkowy remis należy uznać za dużą niespodziankę. Goście mieli momentami miażdżącą przewagę, ale to nam dopisywało szczęście ... no i to naszych barw strzegł fenomenalny tego dnia Sebastian Viera. Golkiper Sampdorii wyczyniał między słupkami istne cuda, zasłużenie zostając wybranym graczem meczu.

 

Eliminacje Mistrzostw Świata 2018 [8/18]

14.09.2016, Estadio Centenario, Montevideo

Urugwaj [59] - Argentyna [6] 0:0

 

MoM: Viera (8)

Widownia: 73491

Odnośnik do komentarza

Trenczyn był drużyną, która zanotowała niemal identyczny start sezonu jak my. Nasi najbliżsi rywale mieli na koncie tyle samo punktów i bardzo podobny bilans bramkowy - również stracili 11 goli, strzelając jednak 7 bramek, czyli jedną więcej niż moi podopieczni. Zapowiadał się zatem zacięty bój sąsiadów z tabeli.

Wynik otworzył rewelacyjny Matej Izvolt, który po ładnej, koronkowej wymianie piłki kropnął piekielnie mocno zza pola karnego, tuż pod poprzeczkę.

Drugi gol Nitry był wynikiem błędu obrońcy gości, Lukasa Dzogana. Dzięki jego niefrasobliwości futbolówkę przejął Babatounde Bello, przebiegł kilkanaście metrów i zakończył rajd eleganckim, płaskim uderzeniem przy słupku.

Mimo znacznej przewagi, w 36 minucie straciliśmy bramkę - Nenad Ples uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego, a piłka odbiła się od muru i wpadła do siatki.

Na szczęście krótko przed przerwą podwyższyliśmy na 3:1. Ramos dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Bello. Reprezentant Beninu wyskoczył wyżej od obrońców Trenczyna, dzięki czemu do szatni schodziliśmy przy dwubramkowym prowadzeniu.

Moi zawodnicy poczuli się chyba zbyt pewnie, bo fatalnie rozpoczęli drugą połowę. W odstępie czterech minut Ples strzelił kolejne dwa gole, doprowadzając do remisu. Szczególnie wyrównujące trafienie wyprowadziło mnie z równowagi, ponieważ "asystentem" został Ibragimov - reprezentant Azerbejdżanu popełnił jeszcze większy błąd, niż Dzogan w pierwszej części meczu...

Byłem wściekły, ale na szczęście chłopcy się nie poddali i z furią ruszyli do ataku. Znakomite spotkanie rozgrywał Bello i to właśnie on ponownie dał nam prowadzenie. Były gracz Żyliny uderzył z bliska, po tym jak obrońca gości zablokował strzał Izvolta.

Dziesięć minut później Babatounde zaliczył asystę, popisując się świetnym podaniem do Izvolta. Doświadczony Słowak huknął z furią, nie dając szans bramkarzowi Trenczyna i w zasadzie przesądził losy meczu.

Kropkę nad "i" postawił jednak młody Rehak. Kto asystował? Zgadliście - Babatounde Bello. Benińczyk rozegrał naprawdę kosmiczne zawody!

6:3 - cóż za widowisko. Warto odnotować, że w tym meczu strzeliliśmy tyle goli, ile w dotychczasowych ośmiu kolejkach.

 

Corgon Liga [9/33]

17.09.2016, Stadion Pod Zoborom, Nitra

Nitra [9] - Trenczyn [8] 6:3 (3:1)

 

8'- Izvolt (1:0)

25'- Bello (2:0)

36'- Ples (2:1)

44'- Bello (3:1)

51'- Ples (3:2)

55'- Ples (3:3)

65'- Bello (4:3)

75'- Izvolt (5:3)

86'- Rehak (6:3)

 

MoM: Bello (10)

Widownia: 6839

Odnośnik do komentarza

W Pucharze Słowacji trafiliśmy na jedną z najsłabszych drużyn drugiej ligi - Rimavską Sobotę. Uznałem, że będzie to dobra okazja, by przetestować zawodników rezerwowych. Wystawiłem zatem mocno eksperymentalny skład, którego trzon stanowili Słowacy; jedynie obrona była międzynarodowa.

Na początku nic nie zwiastowało nieszczęścia. Zdominowaliśmy słabszego rywala, częściej utrzymywaliśmy się przy piłce, konstruowaliśmy groźniejsze akcje. Brakowało nam skuteczności, ale byłem pewien, że prędzej czy później padnie jakaś bramka. I padła - dla gospodarzy. Baranyai wraz z Turną rozmontowali defensywę Nitry w 68. minucie, powodując zrozumiałą konsternację wśród fanów pierwszoligowca.

Outsiderzy poszli za ciosem i chwilę później podwyższyli na 2:0. Kiedy Glofak wykorzystał rzut karny stało się jasne, że awansu nie wywalczymy.

Szkoda takiej wpadki, ale mówi się trudno - trzeba podnieść głowę i skupić na rozgrywkach ligowych.

 

Slovensky Pohar - 2. runda

20.09.2016, Stadion Rimavska Sobota, Rimavska Sobota

Rimavska Sobota [2 L] - Nitra [1 L] 2:0 (0:0)

 

68'- Turna

75'- Glofak - K

 

MoM: Glofak (8)

Widownia: 4201

 

Bardzo chcieliśmy odkupić nasze winy, zwyciężając w meczu dziesiątej kolejki. Naszym rywalem był Spartak Trnawa, czyli klub zajmujący w tabeli pozycję tuż nad nami. Odnosząc zwycięstwo, zamienilibyśmy się miejscami.

Od początku ruszyliśmy z dużym animuszem; postawa moich podopiecznych mogła podobać się kibicom. Zaciekłość i wola walki przyniosły efekt już po kwadransie - Breznanik dośrodkował z lewej strony, a Bello wyskoczył wyżej od obrońcy gospodarzy i głową skierował piłkę do siatki.

Niestety, zawodnicy Spartaka odpowiedzieli błyskawicznie. Składną kontrę pewnym, płaskim strzałem z ostrego kąta wykończył Peter Matta.

Nasi rywale potrzebowali zaledwie czterech minut, żeby wyrównać, ale po kolejnych czterech odzyskaliśmy prowadzenie. Izvolt podał do Babatounde Bello, który łatwo oszukał pilnującego go Ivana Stano, a następnie uderzył efektownie ze skraju pola karnego. Benińczyk znajdował się w znakomitej formie.

Co nie znaczy, że czasami nie pudłował... Bello mógł bowiem skompletować hat-tricka i dobić przeciwnika, ale zamiast tego trafił w poprzeczkę. Niewykorzystana sytuacja zemściła się jeszcze przed przerwą - do remisu ponownie doprowadził Matta.

W drugiej połowie nie przeżywaliśmy już takich emocji, chociaż moglibyśmy cieszyć się ze zwycięskiego gola, gdyby Kosut nie trafił w... poprzeczkę.

Pech i brak precyzji sprawiły, że musieliśmy wrócić do Nitry z tylko jednym punktem. Warto jednak odnotować, że był to pierwszy punkt w tym sezonie wywalczony na wyjeździe, więc widać pewien postęp.

 

Corgon Liga [10/33]

24.09.2016, Stadion Antona Malatinskeho, Trnawa

Trnawa [7] - Nitra [8] 2:2 (2:2)

 

16'- Bello (0:1)

20'- Matta (1:1)

24'- Bello (1:2)

41'- Matta (2:2)

 

MoM: Bello (8)

Widownia: 12082

Odnośnik do komentarza

Październik rozpoczęliśmy od wyjazdu do Bratysławy na mecz ze Slovanem. Rywal to trudny, ale (przynajmniej w pierwszej połowie) walczyliśmy dzielnie.

Gospodarze objęli prowadzenie po uderzeniu Tomasa Vrto. Piłka nie wpadłaby jednak do siatki, gdyby nie odbiła się po drodze od Jana Maslo.

Wyrównał niezawodny Bello, który wykorzystał fantastyczne podanie Erica Sakeya. Myśleliśmy, że mamy szanse na zdobycz punktową, bo graliśmy naprawdę nieźle. Nadzieje okazały się płonne - krótko po przerwie kretyński błąd popełnił Sejdic. Bośniak postanowił dośrodkować we własne pole karne, popisując się asystą przy golu Mikulica. Miałem ochotę coś mu zrobić... Odsunąć od składu, rzecz jasna.

Piłkarze ze stolicy poczuli krew i dobili nas w 78. minucie. Duris zacentrował wprost na głowę Mikulica, który podwoił tym sposobem swój dorobek strzelecki. Na Tehelnym Polu doznaliśmy kolejnej bolesnej porażki.

 

Corgon Liga [11/33]

1.10.2016, Stadion Tehelne Pole, Bratysława

Slovan Bratysława [5] - Nitra [8] 3:1 (1:1)

 

16'- Vrto (1:0)

34'- Bello (1:1)

48'- Mikulic (2:1)

78'- Mikulic (3:1)

 

MoM: Mikulic (8)

Widownia: 7294

 

Tabela po 11 kolejkach

 

Terminarz nie był naszym sprzymierzeńcem. Po trudnym wyjeździe do Bratysławy czekała nas jeszcze trudniejsza podróż do Żyliny. Na dodatek byliśmy osłabieni brakiem Ibragimova pauzującego za kartki oraz Ramosa, który przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Hondurasu. Wypożyczony z Żyliny Zapotoka również nie mógł wystąpić w tym spotkaniu.

Przewidywałem, że możemy dostać tęgie lanie i niestety miałem rację. Wynik otworzył Juraj Piroska, wykorzystując gapiostwo Jana Maslo - na domiar złego był to gol "do szatni", kompletnie podcinający skrzydła moim podopiecznym. Po zmianie stron było już tylko gorzej. Gospodarze tłamsili nas niemiłosiernie, ale razili nieskutecznością; przynajmniej do 78. minuty. Wtedy rozpoczęła się rzeź niewiniątek. Vacha podał idealnie w tempo do Duricy, a temu nie pozostało nic innego, jak pokonać Dusana Kocisa. Pięć minut później ten sam zawodnik podwyższył na 3:0 - tym razem asystą popisał się Mendy.

W 90. minucie mieliśmy krótką chwilę radości, po tym jak Izvolt dalekim podaniem uruchomił Brukę, a Albańczyk wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Było to pierwsze trafienie Klevisa w barwach słowackiego klubu.

Jednak Żylina nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i upokorzyła nas w doliczonym czasie gry. Maslo otrzymał zasłużoną czerwoną kartkę i trzecia drużyna ligi zdążyła to skwapliwie wykorzystać. Najpierw Piroska wykorzystał nieporozumienie między obroną a bramkarzem; następnie Durica skompletował hat-tricka, uderzając bezpośrednio z rzutu wolnego.

Klęska, katastrofa, pogrom. Moja przygoda w Nitrze chyba powoli dobiegała końca.

 

Corgon Liga [12/33]

8.10.2016, Stadion Pod Dubnom, Żylina

Żylina [3] - Nitra [9] 5:1 (1:0)

 

45'- Piroska (1:0)

78'- Durica (2:0)

83'- Durica (3:0)

90'- Bruka (3:1)

90'- Piroska (4:1)

90'- Durica (5:1)

 

MoM: Durica (9)

Widownia: 9127

Odnośnik do komentarza

Chciałbym prosić o zamknięcie tematu i przeniesienie do archiwum.

Być może jeszcze wrócę do tego save'a, ale na razie straciłem cierpliwość i motywację. Wszystkim, którzy czytali i komentowali - dzięki :) Z FM-em nie zrywam, niedługo (może nawet dzisiaj) zamierzam rozpocząć nową karierę.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...