Skocz do zawartości

Polityka zagraniczna


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Powielasz uliczne mity o domestosowaniu trawy, nawet obecnie zdecydowanie bardziej jest to margines niż norma, a co dopiero po deregulacji. Częściej po prostu sztuki są niepełne (dostajesz 0,9 czy 0,8 zamiast grama), wszystko zależy od dostawcy. Gdyby uwolnić zawód dilera narkotyków w mgnieniu oka dostępne byłyby najróżniejsze odmiany marihuany w bardzo niskich cenach i bardzo dobrej jakości, bo hodowla trawy jest niezwykle tania, konsument nie miałby żadnego powodu, żeby trzymać się nieuczciwego dilera. Tak naprawdę każdy mógłby sobie zasadzić w kwietniu krzaczka, z którego miałby zbiory latem na mnóstwo czasu (rok przy dość intensywnym użytkowaniu mógłby być).

 

wierz mi - ten rynek znam bardzo dobrze. :) domestosowanie to mit, moczenie w płynach nasyconych cukrem to codzienność wielu konsumentów tego zioła. wagę możesz sobie skalibrować jak ci się spodoba, więc wielu drobnych dilerów radzi sobie w ten sposób z niewielką (jak na czarny rynek, bo o tym mówimy) różnicą między ceną hurtową a detaliczną, odbijają sobie oszukując klientów.

 

zakładając, że ceny spadną jesteś optymistą - klient jest już przyzwyczajony do 30 - 50PLN i obniżanie poniżej tej kwoty nie będzie w interesie żadnego sprzedawcy.

hodowla jest tania, ale nie hodowla hurtowa, a przynajmniej nie w naszym klimacie. a trzy krzaki 'na parapecie' to żadna hodowla. :)

 

acha - co do rezygnacji z penalizacji - jak ostatnio sprawdzałem w samej W-wie co 30 min jest zatrzymywanym dzieciak z niewielką ilością. jak bez tego policja będzie wyrabiała swoje normy sprzedażow... tfu plany? a Polska regularnie łapie się do pierwszej piątki w Europie, jeśli chodzi o spożycie. szacuje się, że dziennie spala się tutaj ok 2 ton zioła.

Odnośnik do komentarza

Co do kwestii cen, to mój kolega opowiadał mi, że ma naprawdę zajebiście pod tym względem bo jego organizm tak mocno reaguję na marihuanę, że 1g w miarę dobrej jakości wystarcza mu na 8-10 fajnych paleń, więc przy rekreacyjnym spożyciu to na jakieś pół roku. Więc takie 30-50zł to dla niego jak za darmo niemalże i w sumie nawet skok do 200 zł byłby spoko :-k.

 

(pisząc posta, myślałem że to Marynia :keke:, w sumie można skasować)

Odnośnik do komentarza

@tinieblador no manipulacja wagą to chyba najpopularniejszy sposób, tylko zawsze można samemu sobie kupić wage jubilerska. Te tanie nie są bardzo dokładne, ale mogą dać jakieś pojęcie o tym czy to sztuka czy 'sztuka' i może warto zmienić dilera na takiego, który nie tylko deklaruje ale i trzyma się ustalonych wag (obecnie pod rządowym batem niestety często zmiana dilera jest trudna,bo to zawód z deficytem pracowników). A 3 krzaki posadzone w outdoorze to może być nawet do 300g zbiorów, to wszystko z nasion za jakieś powiedzmy 6 dych (o ile dobrze pamiętam). Przy braku regulacji i pełnej legalizacji cena doszłaby (jak to w wolnym rynku bywa) do najmniejszej wartości przy której podmioty w łańcuchu dostaw jarania zarabiają. Jak ktoś będzie chciał sprzedawać dalej po 30 to droga wolna, tylko ten ktoś musi się liczyć z tym, że skończy jak te małe sklepy spożywcze nad morzem, które nie obniżają ceny mimo konkurencji że strony marketów. Przy tak niskich kosztach produkcji amatorskiej nie sądzę, że ceny te bylyby takie same albo wyższe niż obecnie, gdzie z hodowlami trzeba się kitrać i nie ma tak wielu dilerów jakby życzyli sobie tego konsumenci. Ofc tak sobie tylko pierdole, bo wiadomo, że jebane złodzieje z rządu położą łapę na pieniądzach z handlu narkotykami i dopilnują żeby pojawiły się warunki sprzyjające powstaniu monopolu i wysokich cen. Ale przynajmniej nie będą stosowali przemocy wobec osób, które mają że sobą jaranie, więc chociaż tyle dobrego.

Odnośnik do komentarza

Ja bym za to z kolei powiedział, że większość sprzedaży odbywa się bez wagi ;). No i tak jak wspominał tinieblador, waga dilera nie jest gwarantem uczciwości :<. Ale własna już może być, wbrew pozorom są dilerzy, że jak się klientowi coś na jego wadze nie zgodzi to rekompensują, choć pewnie to mniejszość.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

poważnych naukowaych nagród proszę nie mieszaj z cyrkiem w TV, nie ta liga

 

no o w ogóle co ten post robi w tym temacie?

Czy poważnych, to się okazuje po czasie - nauka ma to do siebie, że się deaktualizuje i zmienia. Natomiast Nobel literacki czy "pokojowy" od lat jest polityczny.

 

Co do Eurowizji: no jak co robi? Eurowizja stała się narzędziem uprawiania polityki - miejsce jak najbardziej uzasadnione.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...