Skocz do zawartości

Prawo (lewo) jazdy


Fenomen

Rekomendowane odpowiedzi

Zdaaaaaaaaałem!!! Warunki bardzo trudne, padający śnieg nie wyglądało to za dobrze. Trafiłem na fajnego egzaminatora ;] Raz na łuku mi zgasł, zapomniałem ręcznego odciągnąć ;P Później na wzniesieniu tez i musiałem poprawiać tym razem dobrze :) Na mieście bardzo poprawnie z wyjątkiem braku włączenia kierunkowskazu omijając samochody zaparkowane z boku. Kurde ale się denerwowałem, noga skakała mi na sprzęgle jakbym miał sprężynę :) W jednej sytuacji zachowałem się bardzo dobrze kiedy to kobieta jadąca z prawej strony zatrzymała się myśląc że to ja mam pierwszeństwo ale ja stałem twardo i czekałem :D egzaminator popukał jej do głowy ;] Za 2 tygodnie odbiór prawka... Jupiiiiii!!

Odnośnik do komentarza
Zdaaaaaaaaałem!!! Warunki bardzo trudne, padający śnieg nie wyglądało to za dobrze. Trafiłem na fajnego egzaminatora ;] Raz na łuku mi zgasł, zapomniałem ręcznego odciągnąć ;P Później na wzniesieniu tez i musiałem poprawiać tym razem dobrze :) Na mieście bardzo poprawnie z wyjątkiem braku włączenia kierunkowskazu omijając samochody zaparkowane z boku. Kurde ale się denerwowałem, noga skakała mi na sprzęgle jakbym miał sprężynę :) W jednej sytuacji zachowałem się bardzo dobrze kiedy to kobieta jadąca z prawej strony zatrzymała się myśląc że to ja mam pierwszeństwo ale ja stałem twardo i czekałem :D egzaminator popukał jej do głowy ;] Za 2 tygodnie odbiór prawka... Jupiiiiii!!

To tylko życzyć szczęścia na drodze a przede wszystkim oczu dookoła głowy i wyobraźni :]

 

 

Gratki

Odnośnik do komentarza

Ja również zdałem za pierwwszym w ubiegły piątek, zdawałem o 12 to Białystok był w miarę pusty :) Żadnego numeru specjalnie nie wywinąłem, oprócz najechania na ciągłą przy zmianie pasa, ale to przez egzaminatora bo mi za późno powiedzial i sam wiedział, że nie mogłem się wyrobić. Także na światłach miałem czerwone, zapalił mi się warunek w prawo i jak zwykle w Białym 2-3 sekundy i gaśnie, ja już pojechałem, ale kątem oka widziałem że zgasł. 30 minut, powrót do WORDu i banan na gębie. :) Co prawda to prawda, czekanie najgorsze.

Odnośnik do komentarza

Tak jestem pewien. Mając co najmniej 18 lat robisz od razu kat. A.

 

Art. 7. Wymagany minimalny wiek do kierowania:

 

1) pojazdem silnikowym wynosi:

a) 16 lat - dla pojazdów określonych w kategorii A1, B1 i T,

b) 18 lat - dla pojazdów określonych w kategorii A, B, B+E, C1, C1+E, C i C+E,

 

Tu masz wszystko jak na patelni:

http://www.scigacz.pl/Prawo,jazdy,kategori...4,lat,5050.html

Odnośnik do komentarza

Przed chwilą na TVN Turbo w Raporcie podali informacje o tym, że ma zostać zmieniony czas trwania egzaminu na prawo jazdy, dokładniej rzecz biorąc chodzi o praktyczną część egzaminu. Obecnie jest to ~40minut, jest plan żeby zmienić to na ~20minut. Powinno usprawnić to przeprowadzenie egzaminów ale wydaje mi się, że jest to za mało czasu na praktyczną część. W 20minut zdąży się wyjechać z ośrodka egzaminacyjnego, wjechać w miasto, przejedzie się dwa skrzyżowania i powrót bo już minęło 15minut. Nie wiem czy to jest dobra zmiana. Moim zdaniem jest to za krótki czas na egzamin praktyczny. Choć wiem, że osoby które zdają egzamin wolą żeby ten czas był jak najkrótszy :)

 

 

A sam mam plan zapisać się na kurs na kat. A w marcu/kwietniu, ciągnie mnie do jednośladów :)

Odnośnik do komentarza

Ma zostać zmieniony czy zostanie zmieniony ;) ? Jeśli w maju będę miał egzamin obowiązują mnie te zmiany?

 

A sam mam plan zapisać się na kurs na kat. A w marcu/kwietniu, ciągnie mnie do jednośladów

 

Właśnie, jak w chwili obecnej wygląda egzamin na jednoślady? Chodzi mi o stronę czasową. Rozumiem, że w przypadku motocykla również trzeba wykupić odpowiednią ilość godzin jazdy?

Odnośnik do komentarza

Ma zostać zmienione ale jeszcze nie wiadomo kiedy, ma to zostać wprowadzone razem z taką zmianą, że wykłady teoretyczne można odbębnić w domu przez internet. Tutaj można poczytać o planowanych zmianach na tej stronce podają, że zmiany miałby wejść w lutym 2009.

 

 

A sam mam plan zapisać się na kurs na kat. A w marcu/kwietniu, ciągnie mnie do jednośladów

 

Właśnie, jak w chwili obecnej wygląda egzamin na jednoślady? Chodzi mi o stronę czasową. Rozumiem, że w przypadku motocykla również trzeba wykupić odpowiednią ilość godzin jazdy?

Prawdę powiedziawszy nie wiem, nie interesowałem się tym tak bardzo, od pewnego czasu w głowie lata myśl o prawku na kat. A i w ostatnim tygodniu już praktycznie zdecydowałem się na kurs jak tylko będzie cieplej.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Nigdy sie nie wypowiadałem, ani nie zaprzatałem sobie głowy tematem dotyczącym prawo jazdy. Nadszedł czas, aby moja żona wyrobiła sobie ten plastikowy papierek. Zapisała sie w lipcu ubiegłego roku. We wrzesniu zapisała sie na egzamin teoretyczny, który został wyznaczony na 20 listopada, tego samego dnia zapisała sie na egzamin praktyczny wyznaczony na 20 stycznia 2009. Dzisiaj nadeszła chwila, na która czekalismy tak długo i co?? I nic. Duzo z żona jeździlismy, ona tez wykupiła sobie dodatkowe jazdy i jakos spokojnie podchodzilem do tego bo wiedzialem ze umie jeździc. Łuk miala wyuczony do perfekcji, własnie do perfekcji, ale na placyku u swojego kursanta, który zarzekał sie, ze tyczki ma tak samo posutawiane jak w WORD. Jeszcze wczoraj zrobiła 40 prób na placyku i wszystkie bezbłedne, a dzisiaj przyszło do egzaminu, to żona robiąc wg schemaciku wyznaczonego przez instruktora wjechała do "lasu". Egzamin skonczyl sie chyba po 3 min i znowu wyznaczony termin na 20 marzec. Jest niby jakas ustawa, która mówi, ze egzamin musi się odbyc max. po 30 dniach od zapisania. Egzamin odbywa się po 60 dniach i jednoczesnie przypominają, ze testy są ważne tylko 6 miesiecy, wiec jak ktos ma pecha to po dwóch egzaminach musi ponownie zdawac egz teoretyczny. Przeciez to wszystko sie kupy nie trzyma.

Kiedys cos mowili, ze pierwszy egzamin bedzie pokrywac szkola jazdy i w pelni sie z tym zgadzam, bo duzo instruktorów uczy wszystkie manewry wg schematu, a rzeczywistosc jest inna.

Odnośnik do komentarza
Łuk miala wyuczony do perfekcji, własnie do perfekcji, ale na placyku u swojego kursanta, który zarzekał sie, ze tyczki ma tak samo posutawiane jak w WORD.

Śmiechu warte. Jak można się uczyć jeździć według... TYCZEK?!?! Jak to sobie wyobrażasz - wjeżdża na miasto i... parkuje według tyczek? Tylko skąd te tyczki weźmie?

Jest niby jakas ustawa, która mówi, ze egzamin musi się odbyc max. po 30 dniach od zapisania. Egzamin odbywa się po 60 dniach i jednoczesnie przypominają, ze testy są ważne tylko 6 miesiecy, wiec jak ktos ma pecha to po dwóch egzaminach musi ponownie zdawac egz teoretyczny. Przeciez to wszystko sie kupy nie trzyma.

Zdawała pewnie w Jastrzębiu a tam przepustowość ośrodka jest tak niska, że w przypadku oblania, ponowne egzaminy odbywają się po ok. 2 miesiącach. Zawsze możesz zapisać żonę w ośrodku w Opolu ;] tam będziesz czekał tylko miesiąc.

Odnośnik do komentarza

Nauka według ustawionych pachołków to parodia, przecież nie na tym ten manewr polega. Niestety żona nie zdała sobie na swoją własną prośbę.

 

A co do terminów czekania na egzaminy - nie tylko w Jastrzębiu są dwa miesiące, większość ośrodków jest tak zawalona i dlatego chcą skrócić czas trwania egzaminu do 20 minut (moim zdaniem trochę za krótko).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...