Skocz do zawartości

Islands of Peace


łaziii

Rekomendowane odpowiedzi

Między kolejnym ligowym spotkaniem a rewanżem z FC Basel były raptem trzy dni przerwy. Dlatego też nie zważałem na topniejącą przewagę w tabeli i w ciężko zapowiadającym się wyjazdowym starciu z TPS Turku wystawiłem rezerwowych. Liczyłem się z utratą punktów i długo się na to zapowiadało. W 57. minucie norweski stoper gospodarzy Sindre Skarvatun wyskoczył najwyżej w polu karnym i mocną główką na dalekim słupku skutecznie zamknął wrzutkę z rzutu rożnego. Moi chłopcy ambitnie zerwali się do odrabiania strat, ale większość sytuacji strzeleckich była marnowana. Wreszcie w 79. minucie Slåtten szybko wymienił piłkę z Oikkonenem, który idealnie obsłużył wbiegającego środkiem Svenlina. Ofensywny pomocnik zachował zimną krew i technicznym uderzeniem zmieścił futbolówkę między słupkiem a interweniującym bramkarzem TPS.

 

Veikkausliiga (kolejka 17/26), 05.08.2018

[4.] TPS Turku - IFK Mariehamn [1.] 1:1 (0:0)

57’ Skarvatun 1:0

79’ Svenlin 1:1

 

MoM Lekic (M C, TPS) – 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 7309

 

Remis w rezerwowym składzie na trudnym terenie mnie nie zdziwił, ale mimo wszystko doznałem dziwnego uczucia oglądając tabelę po tej kolejce. Nasza dwucyfrowa przewaga została roztrwoniona i to, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe, stało się faktem. HJK dogoniło nas w tabeli, a Tampere traci już tylko 4 oczka. Starcia z obydwoma rywalami czekają mnie jeszcze w terminarzu.

 

| Poz   | Zespół            | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ---------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | IFK Mariehamn     | 17    | 13    | 3     | 1     | 35    | 8     | +27   | 42
| 2.    | HJK Helsinki      | 17    | 13    | 3     | 1     | 42    | 17    | +25   | 42
| 3.    | Tampere United    | 17    | 12    | 2     | 3     | 37    | 12    | +25   | 38
| 4.    | TPS Turku         | 17    | 9     | 4     | 4     | 34    | 18    | +16   | 31
| 5.    | AC Oulu           | 17    | 8     | 5     | 4     | 33    | 23    | +10   | 29

Odnośnik do komentarza

Przystępując do rewanżu z Bazyleą znaliśmy już ewentualnego rywala w decydującej rundzie. Miał nim być zespół Dynama Kijów i taki wynik losowania podziałał na naszą wyobraźnię. To prawda, Ukraińcy to nie lada wyzwanie, ale przecież dużo mniejsze od Milanu, Schalke, czy Newcastle, z którymi to odpadaliśmy z europejskich pucharów w ostatnich latach. Tak więc szanse na wymarzoną Ligę Mistrzów nie zmalały, ale najpierw trzeba było pokonać Szwajcarów.

 

Pojedynku na St. Jakobspark nie mogliśmy zacząć lepiej. Już w 9. minucie wyprowadzona przez stopera Rodriguesa kontra i podanie Karringa otworzyły drogę do bramki Isakssonowi, który podążając za akcją środkiem strzelił w pełnym biegu tuż przy słupku. Zaskoczeni gospodarze próbowali szybko wstać z kolan, ale pierwsza połowa była dla nich koszmarem. W 23. minucie sędzia nie uznał im bramki przez minimalny spalony Asena Petrova, a kilka minut później bułgarski snajper musiał opuścić murawę z kontuzją. W tym czasie powinniśmy byli przesądzić o losach awansu, ale po dwie wyborne sytuacje zmarnowali Karring i Toplak. Ten pierwszy nie wytrzymał napięcia w akcji „sam na sam” z golkiperem, a Chorwat celował z dystansu minimalnie nad poprzeczką. Pomimo marnotrawstwa moich napastników, na przerwę schodziłem w dobrym nastroju. Nasza przewaga nie podlegała dyskusji, czego najlepszym dowodem była dwukrotnie większa liczba oddanych strzałów.

 

Drugą połowę zaczęliśmy od kolejnej przestrzelonej „setki”, tym razem autorstwa Slåttena. Równie nonszalancki okazał się Nikkanen, który w 59. minucie powinien uradować 32 tysiące widzów i trafić na wyrównanie, ale w świetnej sytuacji posłał piłkę w boczną siatkę. Wreszcie w 63. minucie wszystko było jasne. Toplak podał prostopadle na przedpole Bazylei, a balansujący na granicy spalonego Karring strzelił z lewej nogi w samo okienko. Gospodarzy poniosły emocje i o mało co nie zlinczowali sędziego. Według nich nasz snajper był na ofsajdzie, a ich frustrację potęgowała pamięć o ich nie uznanej bramce z pierwszej połowy. W takim stanie psychicznym piłkarze Bazylei nie byli w stanie odrobić strat, a na otarcie łez została im honorowa bramka Adriana Paluchowskiego w samej końcówce.

 

Liga Mistrzów (2. runda kwalifikacji, mecz 2/2), 08.08.2018

[sUI] FC Basel - IFK Mariehamn [FIN] 1:2 (0:1), dwumecz 2:5

9’ Isaksson 0:1

31’ Petrov (Basel) ktz.

63’ Karring 0:2

86’ Paluchowski 1:2

 

MoM Karring (ST, MIFK) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 32 091

 

Powrót do Mariehamn zamienił się w imprezę. Odpuściłem wszelkie zakazy i zezwoliłem nawet na wypicie wina w samolocie i podrywanie stewardess. Teraz czas na Dynamo Kijów.

 

Na 2. rundzie kwalifikacji swoją przygodę z Ligą Mistrzów zakończył Górnik Zabrze, który zaskakująco gładko uległ praskiej Sparcie.

Odnośnik do komentarza

Dałem po szwajcarskim zegarku. Miałem tupet, co? ;)

-----------------------------

 

Nasze wszystkie myśli były już przy dwumeczu z Dynamem Kijów, a głównie przy pierwszej jego odsłonie, która wkrótce miała mieć miejsce w Mariehamn. Trudno było nam się więc skoncentrować na wyjazdowe spotkanie z walczącym o utrzymanie KuPS Kuopio, na które ponownie posłałem rezerwowy skład.

 

Miało być ciężko, ale zwycięsko. W ten scenariusz zwątpiłem w 56. minucie, gdy utalentowany, ale porywczy stoper Jonne Johansson wyleciał z boiska za skompletowanie dwóch żółtych kartek. Od czego jest jednak André Karring, który w ostatnich tygodniach jest naszym najregularniej trafiającym napastnikiem i sprawia, że mniej tęsknimy za kurującym się Miftakhovem. Gdy kibice na Magnum Areena cieszyli się jeszcze z zejścia Johanssona, a trener gospodarzy przekazywał ofensywne polecenia, Fredrik Appel przejął piłkę i posłał kilkudziesięciometrowe podanie do Karringa. Nasz wychowanek z łatwością minął zaskoczonych obrońców i korzystając z niezdecydowania golkipera Pietili strzelił zwycięską bramkę.

 

To było 75. ligowe trafienie André w karierze. Drugim jubilatem dnia był inny wychowanek MIFK, wicekapitan Ingemar Persson, który wystąpił w Veikkausliidze po raz setny.

 

Veikkausliiga (kolejka 18/26), 12.08.2018

[12.] KuPS Kuopio - IFK Mariehamn [1.] 0:1 (0:0)

56’ Johansson (MIFK) cz.k.

58’ Karring 0:1

 

MoM Karring (ST, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 1256

 

Zdepriorytetyzowanie ligi nie oznacza, że musimy stracić fotel lidera. Co więcej, po 18. kolejce udało nam się na nim rozsiąść jeszcze pewniej. Zarówno HJK jak i Tampere zremisowali swoje trudne wyjazdowe spotkania z TPS oraz Honką i teraz tracą do nas odpowiednio 2 i 6 punktów.

 

| Poz   | Zespół            | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ---------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | IFK Mariehamn     | 18    | 14    | 3     | 1     | 36    | 8     | +28   | 45
| 2.    | HJK Helsinki      | 18    | 13    | 4     | 1     | 42    | 17    | +25   | 43
| 3.    | Tampere United    | 18    | 12    | 3     | 3     | 39    | 14    | +25   | 39
| 4.    | TPS Turku         | 18    | 9     | 5     | 4     | 34    | 18    | +16   | 32
| 5.    | AC Oulu           | 18    | 8     | 5     | 5     | 33    | 25    | +8    | 29

Odnośnik do komentarza

Kolejny magiczny wieczór w Mariehamn. Miasto opustoszało- niemal połowa mieszkańców tłoczyła się na stadionie, reszta ściskała kciuki przed telewizorami w domach i barach. W 8. minucie stolicę archipelagu przeszył głośny jęk zawodu. Jedyny obcokrajowiec w składzie gości, Węgier Balázs Farkas, odebrał piłkę w środku pola doświadczonemu Boumsongowi i rozpoczął swój niezwykły taniec. Najpierw minął Augustssona, później nie dał się dogonić głównemu winowajcy, wreszcie zwiódł Utriainena i zanim Visuri zdążył do niego dobiec, oddał celny strzał z linii pola karnego. A wszystko to przez stratę 31-letniego kameruńskiego pomocnika, który miał być naszym najpewniejszym punktem środka pola.

 

Obydwa spotkania z Bazyleą rozpoczynaliśmy od zdobycia wczesnych goli, tym razem musieliśmy postawić się w przeciwnej sytuacji. Mozolnie szukaliśmy wyrównania, ale dogodnych okazji było jak na lekarstwo. Dużym ułatwieniem był kompletny brak zainteresowania gości ofensywą, przez co mieliśmy większy spokój z tyłu. Drogę do bramki znaleźliśmy dopiero po przerwie. W 50. minucie nowopozyskany lewoskrzydłowy Tihomir Klaric wykazał się nieustępliwością i ambitną grą do końca. Za mocne podanie Visuriego nieuchronnie zmierzało na aut bramkowy i ukraiński obrońca Khrienko odpuścił asekurację. Wykorzystał to młody Chorwat, który ofiarnym wślizgiem dośrodkował z linii autowej wprost na głowę Karringa.

 

Wyrównujący gol miał rozpocząć naszą szarżę po kolejne trafienia. Było sporo czasu na wypracowanie zaliczki, ale niestety nie udało nam się stworzyć już żadnej dogodnej sytuacji bramkowej. Jedynie często bite rzuty rożne dawały nadzieję na choćby jeden gol. Nic z tego nie wyszło i być może wielka szansa na historyczny awans do Ligi Mistrzów właśnie wymknęła nam się z rąk. W Kijowie trzeba będzie strzelić przynajmniej jednego gola, a najprawdopodobniej wygrać spotkanie. Zadanie to może nas przerosnąć.

 

Liga Mistrzów (3. runda kwalifikacji, mecz 1/2), 15.08.2018

[FIN] IFK Mariehamn – Dynamo Kijów [uKR] 1:1 (0:1)

8’ Farkas 0:1

50’ Karring 1:1

 

MoM Karring (ST, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 4999

Odnośnik do komentarza

Rewanż dopiero jutro wczesnym wieczorem :/

----------------------------------

 

Do rewanżu w Kijowie były niemal dwa tygodnie, a w międzyczasie czekały nas dwa ligowe spotkania. Najważniejsze było jechać na Ukrainę z wiarą we własne możliwości, że stać nas na sprawienie niespodzianki i wyrwanie biletów do piłkarskiego raju. Dlatego też chcieliśmy pewnie wygrać domowe starcia z MyPa i FC Haka i tym samym zademonstrować naszą siłę.

 

MyPa to zawsze trudny przeciwnik, który teraz przybył do Mariehamn świeżo po rozgromieniu FF Jaro aż 8:0. Pierwsza połowa faktycznie zdradzała wielką formę rywali, którzy nadspodziewanie łatwo dochodzili do sytuacji strzeleckich. Udało nam się przetrwać dominację przyjezdnych i po przerwie dobitnie pokazać, kto rządzi w Finlandii.

 

Ostateczny wynik 4:0 mówi sam za siebie, choć nie zapominajmy, że dwa trafienia Karringa padły dosłownie w ostatniej chwili. Ciężkie chwile przeżyliśmy też po pierwszej bramce Isakssona. Doświadczyliśmy ostrych ataków MyPa i tylko wspaniałe interwencje Vlka uratowały nam skórę. Po chwili Boumsong przestrzelił "jedenastkę" i zacząłem martwić się o końcowy rezultat. Całe szczęście wszystko skończyło się po naszej myśli.

 

Veikkausliiga (kolejka 19/26), 19.08.2018

[1.] IFK Mariehamn – MyPa Anjalankoski [6.] 4:0 (0:0)

50’ Isaksson 1:0

64’ Boumsong (MIFK) n.rz.k.

70’ Slåtten 2:0

89’ Karring 3:0

90+4’ Karring 4:0

 

MoM Karring (ST, MIFK) – 2 gole, 1 asysta, nota 9

 

Widzów – 4193

 

W czubie tabeli status quo.

Odnośnik do komentarza

Mimo iż 2-bramkowa zaliczka z pierwszego spotkania nie wyglądała zbyt okazale, w rewanżu z Araratem Erywań wystawiłem do gry rezerwowy skład. Chciałem uniknąć pechowej kontuzji lub kartki przed dwumeczem z FC Basel.

 

- Panie kapitanie, z kim dzisiaj gramy?

- Ar, er, em, pszesiesz wiadomo, że z Ara, ara ra rarat ere ryre wań :zdrowie:

Odnośnik do komentarza

FC Hakę podejmowaliśmy dzień przed wylotem do Kijowa więc nie było mowy o posłaniu do boju któregokolwiek z podstawowych graczy. Dopiero w drugiej połowie zostałem do tego zmuszony, bo nieskuteczność rezerwowych napastników skazywała nas na bezbramkowy remis. Na boisku zameldował się Karring i zupełnie jak w niedawnym meczu z KuPS, tak i teraz jedną akcją przesądził o końcowym wyniku. W 77. minucie wyprzedził dwójkę stoperów gości i czubkiem buta zmienił tor lotu strąconej przez Slåttena piłki.

 

Veikkausliiga (kolejka 20/26), 26.08.2018

[1.] IFK Mariehamn – FC Haka [9.] 1:0 (0:0)

77’ Karring 1:0

 

MoM Karring (ST, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 3533

 

HJK szczęśliwie uratowało wyjazdowy remis z AC Oulu i straciło do nas kolejne dwa oczka. Tak więc powoli odbudowujemy przewagę w tabeli i coraz pewniej rozsiadamy się na fotelu lidera.

 

| Poz   | Zespół            | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ---------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | IFK Mariehamn     | 20    | 16    | 3     | 1     | 41    | 8     | +33   | 51
| 2.    | HJK Helsinki      | 20    | 14    | 5     | 1     | 45    | 18    | +27   | 47
| 3.    | Tampere United    | 20    | 14    | 3     | 3     | 45    | 15    | +30   | 45
| 4.    | TPS Turku         | 20    | 9     | 6     | 5     | 36    | 21    | +15   | 33
| 5.    | AC Oulu           | 20    | 9     | 6     | 5     | 36    | 27    | +9    | 33

 

Przed nami fantastyczna końcówka sezonu, której kibice nie przeżywali od paru dobrych lat. O mistrzostwie zadecydują kolejki numer 22 (MIFK-HJK), 23 (Tampere-HJK) oraz ostatnia (Tampere-MIFK).

Odnośnik do komentarza

Najważniejsze spotkanie w mojej niemal 11-letniej karierze odbywało się w tropikalnych warunkach atmosferycznych. Było bardzo wietrznie, wilgotno i upalnie. Dużo mniej gorące nastroje panowały na trybunach, które zapełniły się w niewiele ponad połowie. Gospodarze byli pewni swego – przecież anonimowy fiński zespół nie stanie na drodze wielkiego Dynama.

 

Spokoju ukraińskich kibiców nie zmącił pierwszy kwadrans, który przebiegł pod nasze wyraźne dyktando. Dwukrotnie Karring próbował pokonać bramkarza Rybkę, ale ten był na posterunku. W odpowiedzi już pierwszy atak gospodarzy zakończył się sukcesem. Dośrodkowanie z prawej flanki Gerasymyuka wybił na oślep Svensson, wykładając tym samym futbolówkę Pavlo Ksyonzowi. Ten huknął bez przyjęcia z 15 metrów, a piłka po odbiciu się od słupka wpadła do siatki.

 

Gdy w przerwie wszedłem do szatni, ujrzałem swych podopiecznych siedzących z opuszczonymi głowami. Huknąłem na nich z taką mocą, że aż zadrżał wiszący na ścianie portret Walerego Łobanowskiego. Zespół wymagał także wstrząsu taktycznego, bo defensywne 5-3-2 nie dawało nadziei na odrobienie strat. Wybrałem domowe ustawienie 4-4-2 - bardzo ofensywne, ale przecież nie było już czego bronić.

 

Druga połowa rozpoczęła się fantastycznie, bo już po 10 minutach Nenad Cvetkovic przymierzył w samo okienko z rzutu wolnego i wyrównał stan meczu. Teraz spodziewaliśmy się zajadłej odpowiedzi gospodarzy, ale ku naszemu zdziwieniu ci jakby gaśli w oczach i tracili kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Moi napastnicy coraz częściej urywali się spod opieki obrońców Dynama i nasze kolejne gole wisiały w powietrzu. Kluczowy moment spotkania miał miejsce w 68. minucie. Ivan Toplak ponownie oszukał swój „plaster” i pognał do prostopadle zagranej piłki. Gdy jasne było, że wyjdzie „oko w oko” z Rybką, obrońca Andriy Fartushnyak powalił Chorwata na ziemię, o mało nie rozrywając mu przy tym koszulki. Arbiter nie miał najmniejszych wątpliwości i już podbiegając do miejsca zdarzenia trzymał w górze czerwony kartonik.

 

Przed nami była niepowtarzalna okazja dobicia rywala i odniesienia historycznego sukcesu. Do wewnętrznego głosu w mojej głowie doszedł pesymizm i przypominał liczne mecze z naszą przewagą liczebną, której nie byliśmy w stanie wykorzystać. Jednak już po 4 minutach Ivan Toplak przegonił wszelkie złe myśli. Wspaniałym prostopadłym podaniem popisał się Slåtten, grający na stoperze Dedechko zrobił krok do przodu, ale nie złapał chorwackiego napastnika na ofsajdzie. Ivan dopadł futbolówki przed wychodzącym Rybką i strzałem pod poprzeczkę dał nam prowadzenie. Cała ławka MIFK pognała wzdłuż linii bocznej, aby wyściskać strzelca.

 

W tym momencie awans był nasz i byłem już pewien, że nie wypuścimy go z rąk. Ostatnie kilkanaście minut obejrzałem w stanie rosnącej euforii. Nie panowałem nad emocjami i siedząc na ławce śmiałem się sam do siebie. Dwóch dobijających rywala bramek Oikkonena nawet dobrze nie pamiętam, ale w pamięci na zawsze pozostaną łzy szczęścia po końcowym gwizdku i poczucie spełnienia. Największy cel, jaki postawiłem przed sobą i drużyną MIFK ponad 10 lat temu, został osiągnięty. Jesteśmy w Lidze Mistrzów!!!

 

Liga Mistrzów (3. runda kwalifikacji, mecz 2/2), 29.08.2018

[uKR] Dynamo Kijów - IFK Mariehamn [FIN] 1:4 (1:0), dwumecz 2:5

19’ Ksyonz 1:0

55’ Cvetkovic 1:1

68’ Fartushnyak (Dynamo) cz.k.

72’ Toplak 1:2

77’ Oikkonen 1:3

87’ Oikkonen 1:4

 

MoM Oikkonen (AM C, MIFK) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 9563

Odnośnik do komentarza

:respekt:

 

Ciekawe jak sobie poradzicie w grupie, przy dobrym losowaniu może uda się nawet trzecie miejsce zająć, bo Twoje MIFK pokazało już w eliminacjach że z zespołami takimi jak Dynamo czy Basel potrafi wygrywać.

 

Powodzenia w LM :kutgw: Księgowy się musiał ucieszyć ;).

Odnośnik do komentarza

Największy cel, jaki postawiłem przed sobą i drużyną MIFK ponad 10 lat temu, został osiągnięty. Jesteśmy w Lidze Mistrzów!!!

To bedzie piekna finska jesien :good: Wielkie grattki, zapowiada sie 6 (a moze wiecej;) ) pieknych wieczorow :debesciak: Z kim w grupie?

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...