Skocz do zawartości

Gůrny Ślůnsk


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak pisałem wcześniej - ktoś, kto nie jest ze Śląska nie zrozumie sytuacji, choćby ją przedstawiać w najbardziej prosty sposób.

Czy ktoś pisał tu o tym, że górnicy są zmuszani do zjeżdżania na dół? Skąd taki wybieg z Twojej strony?

 

Nie, ale z Twoich wypowiedzi jasno wynika - u was nie ma kopalni, nikt ciężko nie pracuje, nie macie prawa głosu. Patrz "Ty chyba serio nie wiesz czym jest praca, skoro zawód dziennikarza nazywasz ciężkim..."

 

A co w przypadku kiedy nie ma innej możliwości?

Co w przypadku kiedy ktoś uważa, że ta ciężka praca jest właśnie dla niego?

I wreszcie co kiedy całe życie przygotowywano się do pracy właśnie w tym zawodzie? Wtedy należy się przebranżowić kosztem pięciu lat studiów w innym kierunku? Zostawić tę pracę dla zasady? Zostawić rodzinę na pastwę losu tylko dlatego, że ktoś z Mińska tak twierdzi?

 

Skoro spędza pięć lat, żeby się kształcić w tym kierunku, to równie dobrze mógł wybrać inny kierunek i także spędzić tam pięć lat, a pracować lżej lub za większe pieniądze. Argument chybiony, bo właśnie ci, o których pisałeś wcześniej, czyli górnicy bez wykształcenia nie mieli wyboru, ci co pracują teraz, wybór na szczęście mają.

 

Możesz rozwinąć myśl? Bo można wywnioskować, że uważasz, iż praca górnika jest bezwartościowa.

 

Jak zazwyczaj wyciągasz błędne wnioski. Ja mam szacunek do każdej wykonywanej pracy, pod warunkiem profesjonalnego i odpowiedzialnego do niej podejścia - niezależnie od tego, czy to będzie dziennikarz, czy to będzie górnik, czy to będzie sprzątaczka albo stróż, czy komornik lub prawnik. Ty najwyraźniej wychodzisz z założenia, że jak ktoś sobie nie urobi rąk po szyję, to tak naprawdę nie może powiedzieć, że się napracował. A tak niestety nie jest...

 

No patrz, zupełnie jak na kopalniach... Ale po dupie od mediów zawsze dostaną górnicy a nie związkowcy.

 

Dlatego by nam się przydała druga Margaret Thatcher, związki zawodowe to tylko kolejne stołki i w obronie pracowników już dawno nie stoją. Dobrze wszyscy wiemy, że wolny rynek to także swobodny przepływ siły roboczej, gdyby nagle rąk do pracy ubyło, to i warunki by się poprawiły.

Odnośnik do komentarza
Nie, ale z Twoich wypowiedzi jasno wynika - u was nie ma kopalni, nikt ciężko nie pracuje, nie macie prawa głosu. Patrz "Ty chyba serio nie wiesz czym jest praca, skoro zawód dziennikarza nazywasz ciężkim..."

A są kopalnie?

 

I dalej trzymam się twardo swojego zdania - zawód hutnika, górnika itp. jest zawodem ciężkim. Dziennikarza, przedstawiciela handlowego itp. męczącym ale na pewno nie ciężkim fizycznie.

Skoro spędza pięć lat, żeby się kształcić w tym kierunku, to równie dobrze mógł wybrać inny kierunek i także spędzić tam pięć lat, a pracować lżej lub za większe pieniądze. Argument chybiony, bo właśnie ci, o których pisałeś wcześniej, czyli górnicy bez wykształcenia nie mieli wyboru, ci co pracują teraz, wybór na szczęście mają.

Właśnie Twój argument jest chybiony bo kształcąc się w kierunku górniczym masz 90% szans, że znajdziesz na Śląsku pracę. Kształcąc się w jakimkolwiek innym kierunku prawdopodobieństwo znalezienia roboty w zawodzie jest bardzo małe.

Nie rozumiesz specyfiki Górnego Śląska i stąd Twoje błądzenie.

Jak zazwyczaj wyciągasz błędne wnioski. Ja mam szacunek do każdej wykonywanej pracy, pod warunkiem profesjonalnego i odpowiedzialnego do niej podejścia - niezależnie od tego, czy to będzie dziennikarz, czy to będzie górnik, czy to będzie sprzątaczka albo stróż, czy komornik lub prawnik. Ty najwyraźniej wychodzisz z założenia, że jak ktoś sobie nie urobi rąk po szyję, to tak naprawdę nie może powiedzieć, że się napracował. A tak niestety nie jest...

Znów błędne wnioski. Jeżeli ktoś wykonuje pracę sumiennie i profesjonalnie to nie można mu nic zarzucić. A jeżeli ktoś wykonuje swoją pracę tak jak ci dziennikarze do których piłem na początku to jest dla mnie amatorem, który odwala robotę na oklep, byle tylko coś zrobić.

 

 

A propos drugiego cytatu. Przekleję coś co napisałem gdzie indziej. I tak 99% nie zrozumie lub nie będzie chciała zrozumieć. Ale mam nadzieję, że znajdzie się ten 1%...

 

Na Górnym Śląsku kopalnia to taki drugi dom. W śląskiej rodzinie głównym tematem większości spotkań rodzinnych jest fedrunek, wszyscy tym żyją i wszyscy mają o tym jako takie pojęcie. Górnik wyjeżdżając z dołu dalej kopie węgiel ;) przy piwie fedruje, na łaźni fedruje, fedrunek to temat numer jeden. Gdyby nie kopalnie Górny Śląsk byłby typowym zaściankiem a jest miejscem o bogatej kulturze, tradycji i historii górniczej. Do tego dzięki kopalniom jest miejscem w którym jeżeli chce się pracować to o bezrobocie nie trzeba się martwić. A śmierć na dole to coś przykrego ale jak w każdej pracy trzeba sobie zdawać sprawę, że może Cię spotkać. Z chęcią zaprosiłbym wszystkich, którzy tak psioczą na górników na Śląsk i pokazał kopalnie, górnika po szychcie a także opowiedział szerzej o górnictwie. Niestety nie ma takiej możliwości ale każdy kto będzie chciał poczuć atmosferę może przyjechać. Wtedy na 100% zmieni pogląd.

Odnośnik do komentarza
I dalej trzymam się twardo swojego zdania - zawód hutnika, górnika itp. jest zawodem ciężkim. Dziennikarza, przedstawiciela handlowego itp. męczącym ale na pewno nie ciężkim fizycznie.

 

O! Słowo klucz. Ja nazwał bym pracę księgowego ciężką (ale nie fizycznie), wszystko zależy od przyjętego słownictwa.

 

Właśnie Twój argument jest chybiony bo kształcąc się w kierunku górniczym masz 90% szans, że znajdziesz na Śląsku pracę. Kształcąc się w jakimkolwiek innym kierunku prawdopodobieństwo znalezienia roboty w zawodzie jest bardzo małe.

Nie rozumiesz specyfiki Górnego Śląska i stąd Twoje błądzenie.

 

Górnośląski Okręg Przemysłowy to w 90% górnictwo? A gdzie przemysł hutniczy, fabryki - w tym trzy samochodów, elektrociepłownie, przemysł chemiczny (żeby nie było - za Wikipedią) nie wspominając o sektorze usług. Gdzie piekarze, cukiernicy, lekarze, prawnicy, urzędnicy administracyjni itd. Zaznacz wyraźnie, że wybór górników jest wyborem wolnym i zazwyczaj świadomym (nie jestem w stanie pojąć specyfiki Śląska, bo nigdy tam nie byłem, ale mam rozwiniętą wyobraźnię i potrafię sobie różne rzeczy wyobrazić, jak ktoś dokładnie opowiada). A jeśli jest wyborem wolnym i świadomym, to IMO nie można narzekać, że praca jest za ciężka, bo wszyscy wiedzieli dobrze, że do takiej pracy się szkolą.

 

Tym bardziej też zdaję sobie sprawę z tego, że odsetek marudzących jest mały, bo widziałem niejednokrotnie - wyobraź sobie, takich górników też pokazują w tv - jak pytany o coś nie narzekał na warunki pracy/płacę/ciężar fizyczny wykonywanych czynności, tylko traktował swój zawód jak każdy inny. Tylko nie wiadomo dlaczego niektórzy chcą, żebyśmy składali pokłony przed osobami które poszły do kopalni tylko za sam fakt wybrania zawodu górnika.

Odnośnik do komentarza
Ciekawe dlaczego usuwa sie posty byłych górników, tyle, że spod Suwałk. Też miałem ciężką pracę na kopalni

 

 

Trudno znieść myśl, że górnicy są na Kujawach, w Górach Świętokrzyskich, czy też na Dolnym Śląsku. Zapomniałem o Olkuszu jeszcze

Co chcesz tym postem powiedziec??

Odnośnik do komentarza
Ciekawe dlaczego usuwa sie posty byłych górników, tyle, że spod Suwałk. Też miałem ciężką pracę na kopalni

 

 

Trudno znieść myśl, że górnicy są na Kujawach, w Górach Świętokrzyskich, czy też na Dolnym Śląsku. Zapomniałem o Olkuszu jeszcze

Bo posty nic nie wnoszące do dyskusji są na tym forum kasowane z miejsca.

Odnośnik do komentarza

Icon, normalnie w Manka sie chyba bawisz... Na posty ironiczne kazesz mi odpowiadac powaznie?

 

Ale po dupie od mediów zawsze dostaną górnicy a nie związkowcy.

A po dupie od zbulwersowanych widzow zawsze dostaja dziennikarze w ogole, a nie hieny dziennikarskie.

 

Propozycja zamiany na jeden dzien to brzmi jak populistyczne akcje typu 'posel ma przezyc miesiac za 500 zlotych' albo glupawe reality shows z zamiana zon...

 

Nikogo nie dziwi Wasza tradycja gornicza, silny zwiazek z kultura Slaska etc. Naprawde, nie trzeba nam tego tlumaczyc - ale tez nie trzeba sie dziwic, ze my, gorole, do kazdej tragedii w kopalni podchodzimy mniej emocjonalnie, zeby nie rzec: wrecz statystycznie czasami. Co w tym dziwnego, ze na Slasku kazdy zna kogos, kto fedruje i ze kazdy wtedy pisze do znajomych, z nadzieja, ze to nie oni zgineli tym razem? Absolutnie nic. Co w tym dziwnego, ze najbardziej przezywaja osoby, ktore znaly ofiary lub ktore same byly w podobnej sytuacji, czekajac niemal codziennie na powrot syna/meza/ojca i zdajac sobie sprawe, ze wypadki sie zdarzaja? To jest logiczne.

 

Tymczasem w mediach nie da sie uniknac syndromu relacji z Iraku: w miescie x doszlo do wybuchu y (samochodu-pulapki, miny, bomby, granatu, ladunku w autobusie - niepotrzebne skreslic), zginelo z osob. Dziennikarstwo ma w zalozeniach odpowiadanie na pytania: kto, co, gdzie, kiedy, jak, dlaczego, a ze kazdy z nas slyszal juz o n katastrofach gorniczych, to calkiem zrozumiale, ze przyswaja te wiadomosci wlasciwie odruchowo, bez glebszej refleksji: bo wszyscy slyszelismy juz takie historie i znamy je doskonale. Dla przecietnego widza zmieniaja sie tylko te podstawione dane - dopoki w rejestrze ofiar nie ma zadnego nazwiska, ktore zna. Przecietny widz nie jest Slazakiem po prostu - mowienie do niego jak do Slazaka (z uwzglednieniem calej kultury gorniczej - choc uwazam, ze i tak jest ona zawsze mocno podkreslana i tlumaczona nie-Slazakom; nawiasem mowiac, nikt jakos tego nie dostrzega, jak zwykle widac tylko morze glupoty dziennikarzy...) skazuje medium na porazke, bo to nie jest jezyk, ktory on zrozumie, nie ma miejsc wspolnych. Dlatego chocby aglomeracja liczyla 600 tys. ludzi to wciaz jest to kropla w morzu przy docelowych 38 milionach.

Odnośnik do komentarza
A co w przypadku kiedy nie ma innej możliwości?

Co w przypadku kiedy ktoś uważa, że ta ciężka praca jest właśnie dla niego?

Wtedy ma sie zamknac i zapierdalac, skoro samemu sie SWIADOMIE tak wybralo.

 

 

Na Górnym Śląsku kopalnia to taki drugi dom. W śląskiej rodzinie głównym tematem większości spotkań rodzinnych jest fedrunek, wszyscy tym żyją i wszyscy mają o tym jako takie pojęcie.

Ciekawe, moj ojciec urodzil sie w Bytomiu, ja w Katowicach, dziadek pol zycia przepracowal na Halembie i jakos nie jest to dla nas glowny temat rozmow.

 

I wkurza mnie cholernie fakt, ze moj ojciec majac lat 56 przez 7 dni w tygodniu zasuwa od rana do wieczora zarowno psychicznie jak i fizycznie. Nie ma komu sie poskarzyc, nie ma swojego zwiazku zawodowego. I zapierdala tak razem z matka miedzy innymi na rozne smieszne pomostowki, wczesniejsze emerytury i inne gornicze przywileje. Po czym jak bedzie mial 65 lat to laskiawie dostanie gowniana emeryture za swoj znoj. I szlag go trafia jak sie dowiaduje, ze faceci w jego wieku i mlodsi bycza sie juz na emeryturze dostajac za to taka kase na ktora on musi zapieprzac caly miesiac.

 

Ale to jest oczywiscie w ch** sprawiedliwe, bo gornik to gornik a przedsiebiorca to smiec. Takie wlasnie mamy solidarne czyli socjalistyczne panstwo.

Odnośnik do komentarza
Icon, normalnie w Manka sie chyba bawisz... Na posty ironiczne kazesz mi odpowiadac powaznie?

Gleba :rotfl:

Czemu zawsze jak Cie się zagnie to zasłaniasz się ironią? :lol: daj pan spokój, przecież to żenada, ośmieszasz samego siebie i swój intelekt...

gorole, do kazdej tragedii w kopalni podchodzimy mniej emocjonalnie, zeby nie rzec: wrecz statystycznie czasami.

O! I na to zdanie czekałem cały dzień. Jednego Hanysa w statystykach mniej. Jak to było w tym niesmacznym dowcipie opowiadanym w pewnym mieście o górnikach - Wiecie co dostaje górnik po śmierci? 3 dni urlopu, a potem z powrotem pod ziemię... Znakomicie to spuentowałeś SZk. Pogratulować.

 

I wkurza mnie cholernie fakt, ze moj ojciec majac lat 56 przez 7 dni w tygodniu zasuwa od rana do wieczora zarowno psychicznie jak i fizycznie. Nie ma komu sie poskarzyc, nie ma swojego zwiazku zawodowego. I zapierdala tak razem z matka miedzy innymi na rozne smieszne pomostowki, wczesniejsze emerytury i inne gornicze przywileje. Po czym jak bedzie mial 65 lat to laskiawie dostanie gowniana emeryture za swoj znoj. I szlag go trafia jak sie dowiaduje, ze faceci w jego wieku i mlodsi bycza sie juz na emeryturze dostajac za to taka kase na ktora on musi zapieprzac caly miesiac.

Prosto z mostu - nie chciało się mu robić na kopalni to niech zasuwa do 65.

 

Ciekawe, moj ojciec urodzil sie w Bytomiu, ja w Katowicach, dziadek pol zycia przepracowal na Halembie i jakos nie jest to dla nas glowny temat rozmow.

Pamiętasz zjazd? Pamiętasz kiedy powiedziałem, że z Ciebie dupa a nie Hanys? I cały czas się trzymam swojego. Jesteś zwykłym gorolem Beboku. Ty nawet gwary nie umiesz...

Odnośnik do komentarza

A co, to nie byla ironia? Myslisz, ze to bylo na powaznie? W takim razie to o swoj intelekt powinienes sie martwic...

 

O! I na to zdanie czekałem cały dzień. Jednego Hanysa w statystykach mniej.

Nie, to raczej jest: zginelo n ludzi, zdarza sie (Vonnegut rzadzi!). Nic nowego, ludzie umieraja. Ci, ktorzy pracuja w niebezpiecznych miejscach umieraja nieco czesciej - logiczne. Nie jest tak tylko z Hanysami - to mechanizm znany z corocznej akcji 'Znicz', powodzi we Wroclawiu, wojny... o pardon, misji stabilizacyjnej w Iraku etc. Pytam raz jeszcze: co w tym dziwnego, ze nie-Slazak nie przezyje tragedii w kopalni tak, jak Slazak? I za ciosem: co w tym zlego? Przeciez sam zauwazyles, ze to inny bagaz kulturowy, brak tradycji gorniczej etc. To nie wina goroli, ze sie rodza tam, gdzie sie rodza i nie maja kolegow w kopalniach.

Odnośnik do komentarza
I wkurza mnie cholernie fakt, ze moj ojciec majac lat 56 przez 7 dni w tygodniu zasuwa od rana do wieczora zarowno psychicznie jak i fizycznie. Nie ma komu sie poskarzyc, nie ma swojego zwiazku zawodowego. I zapierdala tak razem z matka miedzy innymi na rozne smieszne pomostowki, wczesniejsze emerytury i inne gornicze przywileje. Po czym jak bedzie mial 65 lat to laskiawie dostanie gowniana emeryture za swoj znoj. I szlag go trafia jak sie dowiaduje, ze faceci w jego wieku i mlodsi bycza sie juz na emeryturze dostajac za to taka kase na ktora on musi zapieprzac caly miesiac.

Prosto z mostu - nie chciało się mu robić na kopalni to niech zasuwa do 65.

A czyli mamy diwie wersje sprawiedliwosci spolecznej? Jak ktos chcial albo byl zbyt glupi zeby robic cokolwiek innego to znaczy ze ma sie obijac od 50-tki? A jak ktos wybral droge pracy na wlasny rachunek to trzeba go udupiac bo jest frajer? Tak?

 

Wiesz w czym jestes zalosnie smieszny? W tym, ze raczej nikt tutaj nie odmawia gornikowi tego, ze jego praca jest ciezka, bo jest. Tyle, ze Ty usilujesz nam wmowic ze w zasadzie ciezko to pracuja wylacznie gornicy a reszta to sobie bimba i kawke popija.

 

Jestem przeciwny jakimkolwiek przywilejom emerytalno socjalnym niezaleznie od tego gdzie sie pracuje. Nauczmy sie wreszcie zyc z wlasnej pracy a nie z cudzej. Inaczej nie dogonimy nawet Grecji.

 

Ciekawe, moj ojciec urodzil sie w Bytomiu, ja w Katowicach, dziadek pol zycia przepracowal na Halembie i jakos nie jest to dla nas glowny temat rozmow.

Pamiętasz zjazd? Pamiętasz kiedy powiedziałem, że z Ciebie dupa a nie Hanys? I cały czas się trzymam swojego. Jesteś zwykłym gorolem Beboku. Ty nawet gwary nie umiesz...

 

No i co z tego? Pytam sie co z tego? Podciagnij mnie jeszcze pod grupe łże elit ala SZk bo moi rodzice maja wyzsze wykształcenie.

 

PS. Ojciec gorol stawial wieze na Czeczocie.

Odnośnik do komentarza
A czyli mamy diwie wersje sprawiedliwosci spolecznej? Jak ktos chcial albo byl zbyt glupi zeby robic cokolwiek innego to znaczy ze ma sie obijac od 50-tki? A jak ktos wybral droge pracy na wlasny rachunek to trzeba go udupiac bo jest frajer? Tak?

Owszem jest frajerem. Bo jak pisał wcześniej Gabe: "równie dobrze mógł wybrać inny kierunek" i zostać górnikiem.

Jestem przeciwny jakimkolwiek przywilejom emerytalno socjalnym niezaleznie od tego gdzie sie pracuje. Nauczmy sie wreszcie zyc z wlasnej pracy a nie z cudzej. Inaczej nie dogonimy nawet Grecji.

Sobie możesz być przeciwny. Facet po przerobieniu 25 lat na dole jest wrakiem człowieka. Chciałbyś wysyłać ludzi na pewną śmierć?

Tym postem również potwierdzasz, że jesteś gorolem bo nie masz bladego pojęcia o chorobach górniczych.

Odnośnik do komentarza
A czyli mamy diwie wersje sprawiedliwosci spolecznej? Jak ktos chcial albo byl zbyt glupi zeby robic cokolwiek innego to znaczy ze ma sie obijac od 50-tki? A jak ktos wybral droge pracy na wlasny rachunek to trzeba go udupiac bo jest frajer? Tak?

Owszem jest frajerem. Bo jak pisał wcześniej Gabe: "równie dobrze mógł wybrać inny kierunek" i zostać górnikiem.

Nawet tego nie skomentuje bo to zbedne.

Jestem przeciwny jakimkolwiek przywilejom emerytalno socjalnym niezaleznie od tego gdzie sie pracuje. Nauczmy sie wreszcie zyc z wlasnej pracy a nie z cudzej. Inaczej nie dogonimy nawet Grecji.

Sobie możesz być przeciwny. Facet po przerobieniu 25 lat na dole jest wrakiem człowieka. Chciałbyś wysyłać ludzi na pewną śmierć?

Tym postem również potwierdzasz, że jesteś gorolem bo nie masz bladego pojęcia o chorobach górniczych.

Widze takie wraki czlowieka codziennie. Znam ich osobiscie. Maja sie swietnie, jezdza sobie na rowerku, rybki lowia, z pieskami spaceruja. Wielu z nich nie wystarcza 2,5-3k emerytury wiec sobie jeszcze pracuja na pelny etacik - niezle jak na wraka.
Odnośnik do komentarza
Widze takie wraki czlowieka codziennie. Znam ich osobiscie. Maja sie swietnie, jezdza sobie na rowerku, rybki lowia, z pieskami spaceruja. Wielu z nich nie wystarcza 2,5-3k emerytury wiec sobie jeszcze pracuja na pelny etacik - niezle jak na wraka.

A potem się budzisz z ręką w nocniku?

Odnośnik do komentarza
Widze takie wraki czlowieka codziennie. Znam ich osobiscie. Maja sie swietnie, jezdza sobie na rowerku, rybki lowia, z pieskami spaceruja. Wielu z nich nie wystarcza 2,5-3k emerytury wiec sobie jeszcze pracuja na pelny etacik - niezle jak na wraka.

A potem się budzisz z ręką w nocniku?

Nie musisz mi wierzyc, nie dbam o to.

 

Statystycznie w tym kraju jedna osoba w wieku produkcyjnym utrzymuje jedna osobe w wieku produkcyjnym. Dla mnie to jest paranoja. Zupelnie jak to, ze gornicy, niekoniecznie Ci, ktorzy pracuja na przodku dostaja 2-3 razy wiecej niz wykwalifikowany ratownik medyczny. To jest jest zajebiscie wporzo.

Odnośnik do komentarza
Jak dla mnie, to dla Icona gorol to czlowiek gorszy i co bys nie mowil tego nie zmienisz.

Długo nad tym myślałeś Einsteinie? :doh!:

 

Na razie koniec z mojej strony. Nie mam zamiaru dłużej pastwić się nad grobem górników niczym polscy politycy po katastrofie samolotu.

Odnośnik do komentarza
Owszem jest frajerem.
Sobie możesz być przeciwny. Facet po przerobieniu 25 lat na dole jest wrakiem człowieka. Chciałbyś wysyłać ludzi na pewną śmierć?

Tym postem również potwierdzasz, że jesteś gorolem bo nie masz bladego pojęcia o chorobach górniczych.

Nie chciałem, ale jednak nie mogę wytrzymać. Z tego wszystkiego wynika, że frajerami to jednak górnicy są. Biorąc pod uwagę te wszystkie trudy i choroby zawodowe. Frajerstwo takie, że chyba do leczenia się nadaje.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...